ekumenizm
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/religia/co-nas-laczy-co-nas-dzieli,1,4102115,kiosk-wiadomosc.html
Rozpoczynam nowy temat - jednosc chrzescijan
Interesujace jest to, ze choc wiele nas rozni, to kwestia urzedu papieza coraz mniej. Juz kiedys pisale na adwentfree.pl, ze wg. j greckiego fragment z Mat16 jednak mowi o ap. Piotrze jako o skale. Oczywiscie daleko tu jeszcze do sukcesji i papiestwa, ale tak mowi ten tekst. Zreszta powolalem sie na opinie (niekatolickiego) profesora greki z UMK w Toruniu.
Interesujace jest to, ze choc wiele nas rozni, to kwestia urzedu papieza coraz mniej. Juz kiedys pisale na adwentfree.pl, ze wg. j greckiego fragment z Mat16 jednak mowi o ap. Piotrze jako o skale. Oczywiscie daleko tu jeszcze do sukcesji i papiestwa, ale tak mowi ten tekst. Zreszta powolalem sie na opinie (niekatolickiego) profesora greki z UMK w Toruniu.
Musze dodac, ze wyrazil on ta opnienie w naszej prywatnej rozmowie i prosil o nie podawanie (publiczne) jego nazwiska. Ale zawsze moge to zrobic na PW - dla chetnych.
@oczekiwanie
W takim razie - koniecznym wydaje siê wyrzucenie Pisma do ¶mieci i zajêcie siê lektur± na przyk³ad Harry'ego Pottera.
Co za¶ do meritum - ekumenizm to do¶æ dziwaczny wynalazek, maj±cy u podstaw star±, dobr± centralizacjê i pok³on z³o¿ony ko¶cielnictwu.
Chrze¶cijañstwo nie jest religi±, nie jest jakim¶ zestawem mo¿liwych do uzgodnienia wierzeñ - chrze¶cijañstwo to relacja ka¿dego cz³owieka z Bogiem, z definicji wiêc mo¿e byæ mowa tylko o jedno¶ci z Bogiem i jedno¶ci w wierno¶ci Bogu.
Drodzy !
Jak s³usznie zauwa¿y³ Leszek, zwyk³emu wyznawcy jakiekolwiek ko¶cio³a chrze¶cijañskiego ekumenizm nie jest do niczego potrzebny.
Zosta³ on stworzony przez du¿± grupê ko¶cio³ów jako instytucji o zabarwieni protestanckim i prawos³awnym.
Ko¶ciól katolicki nie nale¿y do Polskiej Rady Ekumenicznej.
Zreszt± w statucie tej szacownej instytucji jest zapis, ¿e cz³onkiem Rady mo¿e zostaæ KO¦CIÓ£, POSIADAJ¡CY OSOBOWO¦Æ PRAWN¡.
A wiêc instytucja.
Tak naprawdê, to kaplani wielu wyznañ, nie uznaj±cy w³adzy zwierzchniej papie¿a po³±czyli siê w to cia³o, chyba ze wzglêdów presti¿owych i jako przeciwwaga do ilo¶ciowej dominacji czlonków K.K.
Jeszcze do niedawna, ówczesny jedynie s³uszny ustrój( piszê o Polsce)
by³ zainteresowany swoist± przeciwag± do K.K. i ³o¿y³ spore ¶rodki na rozwój ruchu ekumenicznego. Stworzy³ nawet wy¿sz± uczelniê czyli ChAT, ktory w 100 procentach finansowa³. Zreszt± R.P. nadal finansuje tê uczelniê, gdy¿ jest ona de fakto pañstwowa.
Mnie sie osobi¶cie wydaje, ¿e w ma³ych konfesjach religijnych, ktore nie nale¿± do P.R.E. wytworzy³ siê syndrom tzw. "czarnego luda" w postaci w³a¶nie ekumeni.
Zreszt± ma³e konfesje, aby zaistnieæ i utrzymaæ ludzki stan posiadania musz± siê czym¶ wyró¿niaæ. Wg. mojego rozeznania jest stworzenie doktryny ci±g³ego zagrozenia, a to ustawami niedzielnymi, a to ekumeni±, a to udzia³em w WO¦P, a to nadchodz±cymi nieokre¶lonymi prze¶ladowaniami itd.itd.
pozdrawiam.
a.
Chrzescijanstwo ma swoja doktryne - bo miec musi (jak kazda religia). Jedna z tych doktryn jest nauka o kosciele. I ta doktryna o kosciele stanowi rowniez, ze wyznawcy (czlonkowie kociola - ciala chrystusa) maja posiadac jednosc doktrynalna, czyli wierzyc w te same dogmaty, lub lepiej, w te same opinie o rzeczywistosci. Po podziale chrzescijanstwa (ktore tak naprawde nigdy nie bylo nie podielone), potrzeba jednosci jest ogromna, ale jak uwaza KRK, nie za wszelka cene (zreszta podobnie mysla inne jedynozbawcze wyznania).
Interesujace jest to, ze choc wiele nas rozni, to kwestia urzedu papieza coraz mniej. Juz kiedys pisale na adwentfree.pl, ze wg. j greckiego fragment z Mat16 jednak mowi o ap. Piotrze jako o skale. Oczywiscie daleko tu jeszcze do sukcesji i papiestwa, ale tak mowi ten tekst. Zreszta powolalem sie na opinie (niekatolickiego) profesora greki z UMK w Toruniu.
Jesli tekst z mat 16 mowi, ze Piotr jest skala, to jeszcze nie znaczy, ze wspolczesny papiez jest ap. Piotra nastepca, i ze istnieje tzw. sukcesja. To musialby byc przedmiot kolejnych badan.
Je¶li Benedykt XVI jest sukcesorem ap. Piotra, to Jezus jest sukcesorem Adama. I s± nawet na to teksty biblijne.
Pozdrawiam.
a. dnia Sob 10:01, 22 Sty 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
W dniu dzisiejszym de iure zakoñczy³ ¿ywot najwiêkszy "przekrêtas" III R.P.
Prezydent R.P. podpisa³ ustawê o zakoñczeniu dziala³no¶ci Komisji Maj±tkowej. De facto jej dzia³alno¶c koñczy siê z dniem 1 marca br.
Do dnia dzisiejszego zarzuty korupcyjne, z racji dzia³alno¶ci w Komisji postawiono 7 osobom. Dotycz± one kwot na sumê ok. 0,5 mld z³.
Natomiast najwiêkszymi beneficjentami ( po drastycznie zanizonych cenach) s±:
Ko¶ció³ Katolicki - ok. 140 min. z³,
Gminy Wyznaniowe ¯ydowskie - ok. 54 mln. z³.
Jak naprawdê by³a skala odszkodowañ - nikt nie potrafi odpowiedzieæ. Szacuje siê wg. ró¿nych opinii, ¿e chodzi o kwotê zwrotu ok. 5 mld. z³.
By³o to jedyne cia³o "ustawodawcze" w III R.P. , od którego decyzji nie mo¿na by³o sie odwo³aæ.
Ciekawe, prawda ???
pozdrawiam.
a.
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko napisaæ, ¿e wed³ug Biblii - ko¶ció³ to rzeczywisto¶æ duchowa.
Je¶li kto uwa¿a, ¿e potrzebna ko¶cio³owi osobowo¶æ prawna do istnienia to siê najzwyczajniej myli albo nie wie o czym mówi.
Raz, ¿e ko¶ció³ - w biblijnym sensie - to "instytucja" sporo starsza ni¿ wspó³czesna pañstwowo¶æ a dwa - owa osobowo¶æ prawna to nic innego, jak pieczêæ na kwicie - ZEZWOLENIE, wspó³czesny bo¿ek.
Ekumenizm lansowany jako lek na wszelkie z³o to nic innego jak nieudolnie (bo udolnie jak widaæ nie ma potrzeby) maskowana próba zgromadzenia wszystkich wyznañ i "wyznañ" pod jednymi, s³usznymi skrzyd³ami i kontroli.
Leszku !
Ja bym to tak okre¶li³:
w sensie duchowym - masz zdecydowan± racje.
Natomiast, biorac pod uwagê ró¿norakie uwarunkowania cywilizacyjne, niemo¿liwym jest w dzisiejszych czasach istnienie ko¶cio³a bez tzw. piecz±tki urzêdniczej.
Faktem jest, ¿e to ludzie, wyznawcy ko¶cio³a ¿±daja, by reprezentowa³a ich instytucja.
A w±ska grupa wybrañców, nazwê ich ogólnie kap³anami, popiera w pe³nej rozci±g³o¶ci te ¿±dania, a wielokroæ sama je inspiruje.
Ale oni maj± w tym konkretny , wymierny, bo finansowy interes.
A co maj± z tego wyznawcy?
Satysfakcjê, presti¿, zadowolenie, potrzebê samorealizacji ?
Wielokroæ zastanawia³em siê po co ko¶cio³owi Bo¿emu jakim jest KADS ca³a hierarchiczna struktura. Te wszystkie zbory, okrêgi, diecezje, zarz±d centralny, wydzia³ i generalna konferencja ( cokolwiek to znaczy).
Ale widocznie ¿yjemy w takim ¶wiecie, ¿e jest to potrzebne.
I trzeba siê z tym zgodziæ.
Szczerze powiem, ¿e nikt na si³ê mnie do tego ko¶cio³a nie przymusza³.
Przed aktem chrztu doskonale zdawa³em sobie sprawe z hierarchiczno¶ci ko¶cio³a. Akceptowa³em to.
Na dzieñ dzisiejszy moja optyka widzenia zmieni³a siê co nie co, nie mniej jednak bior±c pod uwagê realia w jakich ¿yjê rozumiem instytucjonalizacjê ko¶cio³a.Pozdrawiam.
a.
Jak uwazacie. Czy w eschatologii adwentystycznej powstanie Unii Europejskiej ma jakis zwiazek z ksiega Daniela rozdzial 2?
Jesli tak to dlaczego KADS organizuje spotkania modlitewne z w siedzibie Wspolnoty w Brukseli?
Jarku !
Bior±c pod uwagê 2 rozdz. Daniela, a przeczyta³em go kilka godzin temu powtórnie, uwa¿am, ¿e sprawa Unii Europejskiej nie ma znaczenia w tym proroctwie.
Unia Europejska jest sztucznym tworem, powsta³ym nie tak dawno , mo¿na dyskutowaæ kiedy( czy europejska wspólnota wegla i stali, czy Unia Europejska w wydaniu dzisiejszym), faktem jest, ¿e ten twór przechodzi do lamusa.
Mnie siê wydaje, ¿e glina i ¿elazo dopiero nas czeka.
Mam swoja koncepcjê, nie chcê jednak jej przedstawiaæ, by mnie wy¶miano.
Bo wiele spraw i zjawisk ( w zakresie polityki i religii dopiero przed nami)
i byæ mo¿e ja siê mylê.
Chylê czo³o przed proroctwami Biblii, ja mam swoj± koncepcjê, a Bóg ( jakkolwiek Go rozumiemy) mo¿e z Andrzeja1951 i jego teorii ¶miaæ siê do rozpuku)
Pozdrawiam.
a.
Jarku !
Bior±c pod uwagê 2 rozdz. Daniela, a przeczyta³em go kilka godzin temu powtórnie, uwa¿am, ¿e sprawa Unii Europejskiej nie ma znaczenia w tym proroctwie.
Unia Europejska jest sztucznym tworem, powsta³ym nie tak dawno , mo¿na dyskutowaæ kiedy( czy europejska wspólnota wegla i stali, czy Unia Europejska w wydaniu dzisiejszym), faktem jest, ¿e ten twór przechodzi do lamusa.
Mnie siê wydaje, ¿e glina i ¿elazo dopiero nas czeka.
Mam swoja koncepcjê, nie chcê jednak jej przedstawiaæ, by mnie wy¶miano.
Bo wiele spraw i zjawisk ( w zakresie polityki i religii dopiero przed nami)
i byæ mo¿e ja siê mylê.
Chylê czo³o przed proroctwami Biblii, ja mam swoj± koncepcjê, a Bóg ( jakkolwiek Go rozumiemy) mo¿e z Andrzeja1951 i jego teorii ¶miaæ siê do rozpuku)
Pozdrawiam.
a.
No w morde. Andrzej. Dawaj tu swoja koncepcje - nie bede sie smial, a moze nawet umieszcze to w swojej ksiazce.
Jarku !
W teologii adwentystycznej, dotycz±cej ks. Daniela pope³niany jest zasadniczy b³±d.
Ale najpierw. Nie dozna³em ¿adnego objawienia i nikt z " góry" nie przekaza³ mi ¿adnego poselstwa. Po prostu, zwyczajnie sobie " g³ówkujê".
Prosze zauwa¿yæ, ¿e ks. Daniela dotyczy proroctwa dotycz±cego ca³ego ¶wiata. W tamtym okresie proroctwa obejmowa³y Azjê Mniejsz± (Babilon, Medo-Persja), pó¼niej Europê ( Grecja, ale Grecja A. Macedoñskiego, wiêc i centralna Azja oraz Rzym). Dotyczy³y wiêc ówczesnego ca³ego ¶wiata. Proszê zauwa¿yæ, ¿e w Dan. 2.39 po¶rednio wspomina o dzisiejszych Indiach, bo wyra¼nie jest tam zaznaczone, ¿e trzecie królestwo z miedzi, czyli A. Macedoñski opanuje ca³± ziemiê.
A wiêc, ówczesny ¶wiat nie zamyka³ siê tylko w basenie Morza ¦ródziemnego. Dla mnie jest to sygna³em, ¿e teologia adwentystyczna polega na b³êdzie interpretacyjnym.
A ten b³±d , polega na tym, ¿e ograniczamy tê ksiêgê tylko i wy³±cznie do Europy.
Uwa¿am to za kardynalny b³±d.
Oczywi¶cie, ja przynajmniej tak uwa¿am, próby scalenia Europy przez Merowingów, Napoleona, Hitlera, ZSRR i jego satelici, czyli tzw. demoludy, a nawet Uniê Europejsk± daj± przedsmak tego co opisane jest w Dan. 2. 41 - 43.
Ale to nie jest to !
Oczywi¶cie moje zrozumienie i moja interpretacja ksiêgi Daniela ma ¶cis³y zwi±zek z moj± hipotez± o Wielkiej Nierz±dnicy, za któr± uznajê islam.
Proszê zauwa¿yc, ¿e wiersz 44, 2 rozdzia³u wyra¼nie mowi, ¿e królestwo Jezusa przyjdzie za dni tych królów.
Nasuwa sie pytanie: jakich królów?
Jestem przekonany, ¿e nie chodzi o Uniê Europejsk± (UE).
I na razie straczy, bo post jest za d³ugi.
Pozdrawiam.
a.
Moge sie mylic, ale chyba podobna koncepcje przedstawial kiedys w jakims artykule "Znakow Czasu" W. Polok. Problem polega na tym, ze wchodza nam tu starozytne cywilizacje (np. Chiny, Ameryka Pld). Co z nimi zrobic?
Jarku !
I na to mam hipotezê. Hipotezê, bo przecie¿ mogê siê myliæ.
Proponuje za³o¿yæ now± zak³adkê:
Interpretacja Ksiêgi Daniela.
I za chwile to uczyniê, gdy¿ nie tylko 2 rozdzia³ wymaga innej interpretacji.
Pozdrawiam.
a.
Co do ekumenizmu. Ciekaw jestem co napisza bracia W. Jesli sia w ogole pojawia.
Zamowilem u Adama Golebiowskiego zestaw plyt DVD ktore przyszly dzisiaj poranna poczta, jedna z nich nosi tytul: Czym tak naprawde jest EKUMENIZM jak przejze to sie podziele moze bedzie tam cos interesujacego.
Zamowilem u Adama Golebiowskiego zestaw plyt DVD ktore przyszly dzisiaj poranna poczta, jedna z nich nosi tytul: Czym tak naprawde jest EKUMENIZM jak przejze to sie podziele moze bedzie tam cos interesujacego.
Biblijne rzecz ujmujac to ekumenizm jest konieczny w Kosciele Mesjasza. Ale jaki ekumenizm? Zwroccie uwage, ze mozna dazyc do:
1. Kosciola scentralizowanego
2. Kosciola duchowego z wolnymi (ale bratnimi) zborami.
3. Moze jeszcze cos innego.
To wszystko oze byc ekumenizm.
Jarku !
A ja wygl±da doktryna o wielkiej nierz±dnicy w Wlk. Brytanii ? Przecie¿ katolicyzm nie jest religi± wiod±c±, tylko anglikanizm.
Ponadto uwa¿am, ¿e ekumenizm jest nieod³±cznie zwi±zany z centralizmem religijnym, czy ko¶cielnym.
Z tego co sie orientujê, to w Polsce decentralizacja zaczê³a wchodzic tylko do ko¶cio³ów zielo¶wi±tkowych. Pozosta³e s± mocno scentralizowane, a wiêc i zhierarchizowane.
pozdrawiam.
a.
Jarku !
A ja wygl±da doktryna o wielkiej nierz±dnicy w Wlk. Brytanii ? Przecie¿ katolicyzm nie jest religi± wiod±c±, tylko anglikanizm.
Ponadto uwa¿am, ¿e ekumenizm jest nieod³±cznie zwi±zany z centralizmem religijnym, czy ko¶cielnym.
Z tego co sie orientujê, to w Polsce decentralizacja zaczê³a wchodzic tylko do ko¶cio³ów zielo¶wi±tkowych. Pozosta³e s± mocno scentralizowane, a wiêc i zhierarchizowane.
pozdrawiam.
a.
Doktryna jest doktryna. Praktyka podobna do polskiej. Z tym, ze Christmas calkowicie juz przejety jako swieto chrzescijanskie. KRK w UK raczej nie widoczny (zreszta inne koscioly rowniez).
Jaku !
A jak jest postrzegany i traktowany przez doktrynê adwentystyczn± ko¶ció³ anglikañski?
pozdrawiam.
a
Jaku !
A jak jest postrzegany i traktowany przez doktrynê adwentystyczn± ko¶ció³ anglikañski?
pozdrawiam.
a
W teorii: patrz "Wielki Boj"; w praktyce adwentysci nie maja nic przeciwko.
Jarku !
Ja uwa¿am, ¿e ka¿dy czlowiek ma prawo do wyboru swojej religii.
Aby¶my siê nie pozarzynali (doslownie) tak jak w by³ej Jugos³awii, potrzebny jest pewien ruch porozumienia.
I za taki uwa¿am ekumenizm.
Za ekumenizm uwa¿am tak¿e to forum.
I te wszystkie doktrynalne zasady wielu, malutkich koscio³ów, ¿e ekumenizm to z³o, s± diab³a warte.
To w³a¶nie dziêki ekumenizmowi one istniej±.
pozdrawiam.
a.
Jarku !
Ja uwa¿am, ¿e ka¿dy czlowiek ma prawo do wyboru swojej religii.
Aby¶my siê nie pozarzynali (doslownie) tak jak w by³ej Jugos³awii, potrzebny jest pewien ruch porozumienia.
I za taki uwa¿am ekumenizm.
Za ekumenizm uwa¿am tak¿e to forum.
I te wszystkie doktrynalne zasady wielu, malutkich koscio³ów, ¿e ekumenizm to z³o, s± diab³a warte.
To w³a¶nie dziêki ekumenizmowi one istniej±.
pozdrawiam.
a.
Ja troche inaczej definiuje pojecie ekumenizmu. Wg mnie jest to jednosc lub dazenie do niej. To oczym ty piszesz w moim rozumieniu to tolerancja religijna.
Nie widzê niz z³ego w ruchu ekumenicznym. Jest to spo³eczno-religijny ruch zjednoczeniowy ¶ci¶le powi±zany z tolerancj± religijn±.
Uwa¿am, ¿e chrze¶cijanie powinni siê jednoczyæ na gruncie nauk Jezusa.
Osobnym aspektem jest zdolno¶æ ró¿nych ko¶cio³ów do zaakceptowania swoich w³asnych doktryn religijnych czy przekonañ do jednolitego standartu czy minimum konfesyjnego. Rozumiem, ¿e ma³e spo³eczno¶ci chrze¶ciajñskie boj± siê wchloniêcia przez du¿e ko¶cio³y, daltego zapewne podchodz± z du¿ym dystansem do idei ekumenicznej.
Obserwuj±c i studiuj±c historiê chrze¶cijañstwa, nie sposób przeoczyæ ro¿nego rodzaju taræ religijnych oraz wojen, które powsta³y na tle nietolerancji i braku d±¿enia do jedno¶ci.
Wynika³o to i z niezrozumienia ewangelicznego przes³ania Nowego Testamentu, osobistych ambicji niektórych przywódców ró¿nych grup religijnych i d±¿enia do hegemonii ekonomicznej i politycznej ko¶cio³ów.
Zadziwiajace, ¿e dzisiaj w Europie problem ekumenizmu i zwi±zane z tym emocje nie istniej± w niektórych krajach. Prym wodzi Skandynawia, ale zauwa¿yc mo¿na to te¿ w Czechach.
a.orzeszko
Ja widze wyrazne roznice...
Tolerancja religijna panuje wtedy, kiedy mamy wolnosc wyznania, rozne religie wspolistnieja sobie i tyle - kazda uwaza sie za lepsza od innych, a walk religijnych nie ma, bo prawo nie pozwala.
Ekumenizm to krok naprzod - to nie tylko tolerancja, ale takze proba zrozumienia, dlaczego sie roznimy, i w jaki sposob mozemy sie zblizyc. Cakowita jednosc moze tu byc celem dla wielu, jednak badzmy realistami - jest ona mozliwa tylko wtedy, kiedy znajdziemy dla wszystkich wspolny mianownik. A z kolei musialby on byc tak szeroki, jak zasady zaproponowane przez naszego Administratora. Na to oczywiscie nie zgodza sie nigdy fundamentalisci, bo dla nich bylby to triumf newage'owych liberalow. A zatem formalna jednosc w praktyce nie jest chyba mozliwa.
Czy zatem ekumenizm nalezy spisac na straty jako nierealna utopie? Chyba nie. Zblizenie i dialog miedzyreligijny wszystkim sie nam przyda, bo pozwala nam sie lepiej zrozumiec i obala mity. Pozwala tez dzielic sie nasza duchowoscia z "innymi".
Ja widze wyrazne roznice...
Tolerancja religijna panuje wtedy, kiedy mamy wolnosc wyznania, rozne religie wspolistnieja sobie i tyle - kazda uwaza sie za lepsza od innych, a walk religijnych nie ma, bo prawo nie pozwala.
Ekumenizm to krok naprzod - to nie tylko tolerancja, ale takze proba zrozumienia, dlaczego sie roznimy, i w jaki sposob mozemy sie zblizyc. Cakowita jednosc moze tu byc celem dla wielu, jednak badzmy realistami - jest ona mozliwa tylko wtedy, kiedy znajdziemy dla wszystkich wspolny mianownik. A z kolei musialby on byc tak szeroki, jak zasady zaproponowane przez naszego Administratora. Na to oczywiscie nie zgodza sie nigdy fundamentalisci, bo dla nich bylby to triumf newage'owych liberalow. A zatem formalna jednosc w praktyce nie jest chyba mozliwa.
Czy zatem ekumenizm nalezy spisac na straty jako nierealna utopie? Chyba nie. Zblizenie i dialog miedzyreligijny wszystkim sie nam przyda, bo pozwala nam sie lepiej zrozumiec i obala mity. Pozwala tez dzielic sie nasza duchowoscia z "innymi".
Chcia³bym podziekowaæ p. Jagowi za zwrócenie uwagi na pewne okre¶lenie: wspólny mianownik.
Obserwuj±c codzienne ¿ycie ¶wiata, Europy i Polski zauwa¿y³em, ¿e ca³o¶ciowy przekaz EKUMENIZMU pozwala funkcjonowaæ wielu spo³eczeñstwom w pokoju.
Mam inne przekonanie co do stwierdzenia, ¿e wojen religijnych nie ma, bo prawo na to nie pozwala. Zarówno do wybuchu wojny jak i w czasie wojen prawa nie obowiazuj± lub inaczej: obowi±zuje jedno prawo - silniejszego.
Który¶ z uczestników poda³ przyk³ad by³ej Jugos³awii, w której toczy³y siê wojny religijne.
Ja pamiêtam czasy, a mówiê o latach 70. ubieg³ego stulecia kiedy w tamtym kraju, zgodnie obok siebie ¿yli, kochali siê, ¿enili i w sposób naturalny umierali i katolicy, prawos³awni, mahometanie, grekokatolicy, bapty¶ci,luteranie.
Zastanówny siê wiêc, co mogloby byæ tym WSPÓLNYM MIANOWNIKIEM.
Zapozna³em siê z wypowiedziami na ten temat Administratora i sklaniam siê ku poparciu tej tezy.
Dla mnie jako osoby, która wyznaje chrze¶cijañstwo, wspólnym mianownikiem mog³oby byæ ewangeliczne nauczanie Jezusa.
Nie Jezus jako Osoba, nie Jezus jako Bóg, nie Jezus jako Syn Bo¿y, ale Jego ewangeliczne nauczanie.
Dlaczego Ewangeliczne?
Dlatego, ¿e Dobronowinowe.
Dlaczego Nauczanie?
Dlatego, ¿e trzeba siê tego uczyæ, przez ca³e swoje ¿ycie.
Prosze zauwa¿yæ, drodzy Dyskutanci, ¿e osoba Chrystusa wzbudza³a i nadal wzbudza wiele emocji. Teolodzy róznych wyznañ w ró¿noraki sposób okreslaj± i oceniaj± osobê Jezusa. Niekiedy w sposób ekstremalny.
Natomiast kwestia Jego ewangelii, bardzo prosta w swoim przekazie i bardzo skondensowana w tre¶ci, zrozumia³a jest zarówno dla cz³owieka po szkole podstawowej jak i dla tego z tytu³em profesora teologii.
Kochaj Boga i bli¼niego Swego jak siebie samego.
Czy¿ nie piêkne s³owa ?
S³owa, które zak³adaj± margines du¿ej swobody zarówno w osobistej interpretacji Boga jak i priorytet mi³o¶ci do innych w sposób, w jaki sami chcieliby¶my byæ traktowani.
Zadajê sobie pytanie, czy jest to mo¿liwe i realne, by¶my My, Ludzie zgodzili siê na zastosowanie jako mianownika tego ewangelicznego przes³ania Jezusa?
Co o tym s±dzicie ?
a.orzeszko
W duzej mierze zarowno nauczanie Jezusa jak i proprozycja Administratora rzeczywiscie moglyby byc takim wspolnym ogniwem laczacym wielu (wiekszosc?) z nas. Ja rozumiem to w ten sposob, ze to, jak zyjemy jest wazniejsze niz to, w co wierzymy. Oczywiscie nie sugeruje, ze w co wierzymu jest calkowicie nieistotne.
Oczywiscie uzylem wczesniej pewnego uproszczenia i nie twierdze, ze prawo jest w zawsze w stanie zapobiec konfliktom religijnym. Jest to tylko jeden z wielu czynnikow, i do tego wcale nie zawsze skuteczny.