I PZ 7
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
7 w I PZ
Wibracja daty urodzenia jest wibracj±, która towarzyszy nam przez ca³e ¿ycie.
I PZ – zwany jest nastawieniem do ¿ycia, stosunkiem do ¿ycia, nasz± potrzeb± odnajdywania siê w relacjach ze ¶wiatem zewnêtrznym tak, aby¶my siê czuli komfortowo. Jest to te¿ wibracja wcielenia, wiêc w pewnym sensie jest to informacja, jakiego rodzaju wp³ywy w danym wcieleniu obrali¶my sobie jako te podstawowe, czyli w pewnym sensie taki pryzmat na ca³± nasz± datê urodzenia rzuca w³a¶nie ten moment, ta suma dnia i miesi±ca urodzenia.
7 jest wibracj± filozoficznego podej¶cia do ¿ycia. Problem polega na tym, ¿e je¿eli wystêpuje ta wibracja w I PZ, w tej pozycji, która wskazuje na to, ¿e jest to nasze nastawienie do ¿ycia, to wystêpuje pewnego rodzaju trudno¶æ w otwieraniu siê na zewn±trz, trudno¶ci w pewnego rodzaju dopuszczania ludzi do bezpo¶redniej blisko¶ci. Wystêpuje równie¿ pewnego rodzaju wizjonerstwo ¿yciowe i ten filozoficzny trochê stosunek do ¿ycia nie u³atwia nam relacji typowo miêdzyludzkich. St±d mo¿e niestety ta wibracja do¶æ czêsto kolidowaæ z wibracjami g³êboko emocjonalnymi, takimi bardzo ciep³ymi, jak 2, 11, 6. je¶li 11 pojawia siê jeszcze w dniu urodzenia albo w miesi±cu urodzenia, to wtedy w ogóle wystêpuje pewnego rodzaju problem cz³owieka, który rz±dzi siê innym systemem patrzenia na ¿ycie ni¿ reszta ¶wiata. To jest oczywiste, ¿e ka¿dy z nas jest inny, natomiast je¿eli my trochê jak kosmici patrzymy na nasz± rzeczywisto¶æ, to niestety, ale dochodzi do sytuacji trudnych relacji miêdzyludzkich, a nie umiej±c wyartyku³owaæ tak naprawdê czego potrzebujemy, a 7 jest pewnego rodzaju niezale¿no¶ci±, jest zamykaniem emocji wewn±trz, jest pewnego rodzaju postaw± niedopuszczania do tego, aby kto¶ ogl±da³ moj± s³abo¶æ, aby kto¶ ogl±da³ moje ³zy. To te¿ jest informacja 7 w PZ, ¿e pewnego rodzaju system kariery ¿yciowej, i czy jest to kariera zawodowa, czy jest to kariera kontaktów miêdzyludzkich to jest to problem w pewnym sensie, bo zaczynamy maszerowaæ w kierunku, który my widzimy, ale z drugiej strony bardzo czêsto jest to informacja, ¿e my tworzymy pewien rodzaj iluzji, do które zmierzamy. Iluzji, bo pamiêtajmy, ¿e 7 jest to ogromnie rozbudowane ¿ycie wewnêtrzne, wiêc je¶li jest ono nie zrealizowane na planie fizycznym to mo¿na powiedzieæ, ¿e zaczynamy tworzyæ alter rzeczywisto¶æ i st±d w tym I PZ jest ona do¶æ niebezpieczna, bo mo¿e wskazywaæ na osobowo¶æ tak mocno skomplikowan±, ¿e tak naprawdê nie da siê z tak± osob± na co dzieñ funkcjonowaæ. I to bez wzglêdu na to, czy jest to uk³ad partnerski, czy towarzyski, czy zawodowy, bo jest to te¿ pewnego rodzaju upór w d±¿eniu do. Je¿eli ten upór jest ukierunkowany na jakie¶ jasne cele to nie ma problemu. Natomiast, je¶li jest ukierunkowany na tzw. domniemane nasze szczê¶cie, to wtedy siê mo¿e zrobiæ problem jakby¶my z uporem maniaka pi³owali ga³±¼, na której siedzimy, a poniewa¿ my nie chcemy nikogo dopu¶ciæ do swoich tajemnic, to te¿ jest pewnego rodzaju problem, ¿e nasze wyobra¿enie o danej sytuacji, czy o danej relacji zacznie siê rozwijaæ w nas bez mo¿liwo¶ci skonfrontowania tego, czy to rzeczywi¶cie tak wygl±da, jak nam siê wydaje.
7 w I PZ jest to wskazówka, ze ta osoba potrzebuje w³asnych celów, ze tej osobie nie bardzo mo¿na stworzyæ plan zajêæ, ¿e z tej próby narzucenia pewnego re¿imu, czy pewnego planu zajêæ ten cz³owiek mo¿e siê wy³amywaæ, ¿e tylko i wy³±cznie otwarcie pewnego rodzaju takiej perspektywy jest rzeczywi¶cie mo¿liwo¶ci± utrzymania tego kogo¶ przy sobie. To szczególnie, je¶li chodzi o zwi±zki partnerskie.
Je¶li w tym miejscu wystêpuje 7 to jest wskazanie, ¿eby zbyt szybko nie zawieraæ sta³ych zwi±zków ma³¿eñskich, bo pó¼niej zaczyna siê problem pt. i co ja narobi³am, kogo ja sobie wziê³am, i jak tu teraz ¿yæ. Czyli to co¶, co kiedy¶ mog³o siê wydawaæ spe³nieniem marzeñ po pewnego rodzaju transformacji wewnêtrznej bêdzie jarzmem, z którego mo¿emy chcieæ siê wyrwaæ, poniewa¿ jest to równie¿ stan nadwra¿liwo¶ci emocjonalnej, je¶li 7 siê w tym miejscu pojawi.
Jest to te¿ informacja o takiej strukturze, która bardzo czêsto doprowadza do depresyjnych nastrojów, czyli osoba z 7 w tym miejscu mo¿e chwilami mieæ takie wrêcz jakby wewnêtrzn± potrzebê wprowadzania siebie w taki do¶æ trudny stan emocjonalny, z którego sama musi wychodziæ, ale po pewnym czasie.
Musimy zwróciæ na to uwagê, bo czasami mog± to byæ zaburzenia psychiczne, które mog± byæ równie¿ pewn± form± genetycznego dziedzictwa reakcji emocjonalnych, czyli w tym przypadku przygl±damy siê bliskim tego cz³owieka.
7 w tym miejscu równie¿ jest wskazaniem na tzw. przestrzenie wirtualne.
Osoba z 7 w I PZ jest osob±, której nie mo¿na posadziæ za biurkiem, a je¿eli za biurkiem to w tzw. uk³adzie przestrzeni wirtualnej, czyli kto¶, kto zajmuje siê informatyk±, kto¶ kto tworzy wirtualn± przestrzeñ otwieraj±c±, pomimo zamkniêcia fizycznego.
Natomiast, je¶li kto¶ nie ma talentu informatycznego, to jest to potrzeba ruchu i potrzeba zmian, ale takich zmian, nie jak przy 5 pt. niech siê co¶ dzieje, bo ja za chwilê oszalejê. Tylko jest to taka potrzeba zmian d±¿enia do celu, czyli bardzo fajnie taka osoba realizuje siê we wszelkiego rodzaju zawodach, które s± zawodami wymagaj±cymi przemieszczania siê, ale te¿ poprzez w³asne dzia³anie awansowanie w systemie „za zas³ugi”, nie za umiejêtno¶æ znalezienia siê w odpowiednim miejscu i czasie, tylko system kariery zawodowej, który wyznacza uzyskanie maximum wyniku przy u¿yciu w³asnej koncepcji dochodzenia do tego wyniku.
7 z 1 – jest to informacja, ¿e mo¿e siê dosyæ szybko nudziæ sytuacja, ale wtedy jest bardzo wysoki poziom inteligencji i jest to równie¿ bardzo wysoki poziom b³yskotliwego realizowania i umiejêtno¶ci sprzedania wyniku w³asnej pracy.
7 z 2 – tu wystêpuje konflikt i wtedy zawsze bêdzie siê to w emocjach i w psychice odbija³o, bo z jednej strony 2 – jest to pewnego rodzaju scenariusz na uk³ad partnerski i równie¿ zawodowy, czyli musimy wtedy braæ pod uwagê drug± stronê, musimy tworzyæ uk³ady, uk³ady dwójki ludzi co najmniej. Ta 7 siê bêdzie kolidowa³a z t± 2, bo 7 nie dopuszcza, 7 jest jednoosobowa, 7 ma swoj± przestrzeñ i tu np. bêdzie ten problem tworzenia zwi±zku partnerskiego, pomimo ¿e trzeba ten zwi±zek, realizuj±c swoj± drogê ¿ycia, w jakiej¶ formie przepracowaæ.
Bardzo czêsto 16, jak tu wychodzi, to wiemy od razu, ze jest tu do odpracowania karma zwi±zku, czyli patrz na siebie i zrozum, ¿e nie da siê zawsze stworzyæ uk³adu partnerskiego pod twoje dyktando, ¿e twoje cele i twoje priorytety nie mog± byæ wiod±cymi, bo wtedy tak naprawdê nie ma partnerstwa, jest pewien rodzaj tyrani, albo pewien rodzaj psychicznego szanta¿u na tej drugiej osobie.
7 z 3 – tu nic nie jest tym na co wygl±d, bo z jednej strony wygl±da na to, ¿e jest to osoba szalenie towarzyska, ale przy 3 ta 7 mo¿e dawaæ niestety pewien rodzaj powierzchownych kontaktów, czyli rozpraszam swoje emocje. Tak naprawdê nie chcê wpu¶ciæ nikogo do swojego ¿ycia. Ja mam ogromn± ilo¶æ znajomych, natomiast tak naprawdê nikt nie jest moim znajomym, czyli ja jestem przyjacielem wielu osób, ale sam nie mam przyjaciela. Mam pewien rodzaj blokad emocjonalnych, mam w³a¶nie wtedy tê powierzchowno¶æ, ale z kolei 7 przy 3 by³aby genialn± wibracj± daj±c± mo¿liwo¶æ realizowania siê we wszelkiego rodzaju dzia³aniach reporterskich, bo pamiêtajmy, ¿e 3 jest to pewien rodzaj umiejêtno¶ci obcowania z lud¼mi, 7 w I PZ – obcowanie na moich zasadach, nie t³umaczê po co tu przyjecha³am. Poniewa¿ jestem przez ludzi odbierana jako osoba komunikatywna, jako osoba konstruktywna, frywolna to bardzo wiele mogê uzyskaæ informacji prowadz±c swojego rozmówcê, czy prowadz±c pewn± przestrzeñ dok³adnie w tym kierunku, w którym ja chcia³abym siê zrealizowaæ.
7 z 4 – w pewnym sensie jest to wibracja pewnej konsekwencji, bo to jest zamkniêcie, jest to realizacja tylko i wy³±cznie swoich za³o¿eñ. Mo¿e byæ to niestety, ale i informacja o bezwzglêdnym materializmie, czyli tacy, którzy zrobi± wszystko, aby po³o¿yæ ³apê na materii.
Ten uk³ad wibracji bêdzie uk³adem, który super by siê realizowa³ w uk³adach zawodów maklerskich, w takich w³a¶nie wirtualnych przep³ywach, które daj± zysk, a które dla zwyk³ego ¶miertelnika s± nie zawsze do ogarniêcia. 7 patrzy przez pewien rodzaj ¶wiata pó³wirtualnego. Mo¿e nawet czasami jest to na równi z 11, przy czym 7 jest bardziej konsekwentna i po 11 czasami widaæ pewien rodzaj rozchwiania. Po 7 na pierwszy rzut oka tego nie widaæ.
7 z 5 – to bardzo fajny uk³ad, bo 1-5-7 to jest ta sama przestrzeñ wibracji ze sob± idealnie wspó³graj±cych, czyli s± to wibracje intelektualne, s± to wibracje w pewnym sensie takiego mierzenia siê z ¿yciem poprzez odnajdywanie w³asnych sposobów realizacji.
Tutaj 5 z 7 daje wiele podró¿y, daje mo¿liwo¶æ stawania w szranki do wy¶cigu i akurat te dwie wibracje razem mog± tylko i wy³±cznie przynosiæ bardzo pozytywny efekt. Z tej osoby by³by podró¿nik i to bez wzglêdu czy fizyczny, czy mentalny, bo my mo¿emy te¿ podró¿owaæ i tworzyæ wyobra¿enie podró¿y, któr± za jaki¶ czas realizujemy.
7 z 6 - bardzo czêsto jest to informacja, ¿e gdzie¶ prawdopodobnie tam wystêpuje uk³ad karmy zwi±zków, bo 6 jest to taki uk³ad, który wskazuje na wrêcz zobowi±zanie rodziny. Natomiast 7 nie u³atwia zbudowania tej rodziny, nie u³atwia oddania siê tej rodzinie, czyli bêdzie tu ma³y problem. Bardzo czêsto wystêpuje akurat przy tej konfiguracji jaki¶ taki zestaw dodatkowych cyfr, ¿e np. pracujemy w innym mie¶cie, du¿o podró¿ujemy i tê rodzinê musimy rzeczywi¶cie tworzyæ, ale w taki specyficzny sposób.
7 z 8 – teoretycznie s± to wibracje w stosunku do siebie toksyczne. Je¿eli one siê zejd± to jest to genialny w³amywacz, ale na wielk± skalê, czyli cz³owiek, który potrafi faktycznie plan na swój ¿yciowy sukces i doprowadziæ do tego sukcesu. Wiêc w konfrontacji tych dwu wibracji: siêgaj tam, gdzie wzrok nie siêga, a zbudujesz wszystko o czym siê nie ¶ni³o naszym filozofom.
I tak nale¿a³oby to postrzegaæ: rozmach, umiejêtno¶æ ustalenia priorytetów i umiejêtno¶æ doprowadzenia spraw do koñca.
7 z 9 – praworz±dno¶æ posuniêta do (w pewnym sensie) granicy ob³êdu, bo 7 równie¿ mówi o rzetelno¶ci, praworz±dno¶ci, o rz±dzeniu siê w³asnym wewnêtrznym kodeksem honorowym. 9 jest to pewnego rodzaju uczciwo¶æ i wewnêtrzna potrzeba praworz±dno¶ci, niemal¿e z zachowaniem praw kosmicznych, wiêc tu w pewnym sensie, je¿eli te dwie wibracje siê zejd± ze sob± to dla zwi±zków emocjonalnych jest to jedna z gorszych konfiguracji. Dla realizacji siebie na planie naukowym jest po prostu genialna konfiguracja, genialne po³±czenie, je¶li chodzi o wszelkiego rodzaju nauki medyczne, nawet paramedyczne, ale zajmuj±ce siê realizacj± leczenia poprzez energie.
Je¿eli chodzi o uk³ady miêdzyludzkie – bardzo trudne relacje. Ani 9 nie jest ³atwa w otwieraniu bram do w³asnego wnêtrza, a ju¿ tym bardzie 7 potrzebuj±ca w³asnej przestrzeni, potrzebuj±ca w³asnego podwórka, które bêdzie dosyæ szczelnie chronione przed intruzami i lud¼mi ciekawskimi.
Obydwie wibracje s± zamykaj±ce na harmonijne ¿ycie partnerskie. Swoj± drug± po³ówkê spotkasz „¶limaku”, kiedy wyjdziesz z w³asnej skorupki, albo szanowny panie pustelniku, kiedy wyjdziesz do ludzi emocjonalnie, bo nie chodzi tu o wyj¶cie fizyczne, ale kiedy wyjdziesz z tej w³asnej wewnêtrznej pustelni.
Je¿eli co¶ nam nie wychodzi, to czasami dobrze jest popatrzeæ na siebie, czy przypadkiem my swoj± struktur± zgodn± z naszym charakterem, ale koliduj±c± z naszymi potrzebami emocjonalnymi, bo 7 jest bardzo wra¿liwa, 7 potrzebuje mi³o¶ci, ale we¼ cz³owieku kochaj pancernika, albo przytul do piersi je¿a, bo to trochê jest tak z t± 7.
Program Tarocistki Danuty
u mnie 1PZ 7/16 sparwdza sie co do slowa, a te zdanie najbardziej,,Je¶li w tym miejscu wystêpuje 7 to jest wskazanie, ¿eby zbyt szybko nie zawieraæ sta³ych zwi±zków ma³¿eñskich, bo pó¼niej zaczyna siê problem pt. i co ja narobi³am, kogo ja sobie wziê³am, i jak tu teraz ¿yæ.,, wyszlam za maz majac 27 lat i jeszce za wczesna decyzja..
jako 7 z 1pz(u mnie 25) nauczy³am siê nie otwieraæ ze swoimi uczuciami dopoki nie jestem pewna ze ktos je odwzajemni lub te¿ nie wy¶mieje, albo nie zrobi kroku w ty³ jak siê dowie ¿e co¶ czuje...oczywi¶cie zgodzê siê ¿e w partnertswie trzeba rozmawiac, ale jedni ludzie przyci±gaj± takich którzy ich nie zrani± a inni wrêcz przeciwnie, wiec komenatrze typu taka jeste¶ to sie nie dziw jest trochê niesprawiedliwy, bo nie wszystko od nas zalezy i ka¿dy z nas ma inn± drogê ¿ycia i do¶wiadczeñ z nim zwi±zanych...dodatkowo jako 8/26 mogê powiedziec ¿e nie spotka³am do tej pory osoby której by³abym pewna ¿e z nim akurat bêdê szczê¶liwa, ¶ci±gam typów z problemami a z alkoholikiem czy erotomanem nie da siê swtorzyæ szczê¶liwego zwi±zku, owszem znam ósemki materialistyczne do szpiku ko¶ci, które gdzie¶ maj± uczucia i cierpienie innych, ale znów jest to generalizowanie...pewne jest ¿e 8 jest uczciwa i je¶li ktos jej siê nie spodoba to nie bêdzie go nakrêcaæ tylko dlatego by siê ni± interesowa³, ona albo da przyzwolenie na bli¿sz± relacjê albo powie sorry, nie chce Cie raniæ ale chemii brak...