Konflikt w Irlandii Północnej
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Dodawanie do poszczególnych stron konfliktu
- Konflikt serologiczny
- Sojusze i konflikty
- Indianie polnocnoamerykanscy
- Monika - wiem Ĺźe jestem alkoholiczkÄ !!!POMOCY!!!!
- wykres gyal
- Podanie
- 30 grudnia - 20:00 Ĺapki
- Osamodas /Inteligence
- zdrada
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Dość śmieszna sprawa. Ostatnio postanowiłem sobie "odświeżyć" wiedzę historyczną na temat SAS i bliżej zapoznałem się z latami 80-tymi, gdzie między regiment organizował polowania na IRA w Irlandii Północnej . Przyszedł mi do głowy pomysł odtworzenia jakichś przykładowych sytuacji z pracy panów z regimentu, tym bardziej, że są dość niekonwencjonalne jak na nasze obecne scenariusze.
1. Czas wydarzeń
Generalnie przełom lat 80-tych/90-tych. Myślałem, żeby poczekać ze scenariuszem na wiosnę.
2. Miejsce wydarzeń
Nie zgłębiałem bliżej geografii Irlandii Północnej, więc scenariusz osadzam po prostu w stolicy prowincji Brytyjskiej, a mianowicie miasto Belfast.
3. Strony konfliktu
Special Air Service - Konkretnie pluton "Mobility troop" z 22 regimentu SAS. Plutony "Mobility Troop", to spece od desantów ziemia-ziemia, prowadzenie walki z wykorzystaniem pojazdów terenowych, jak i cywilnych (tzw. NTV - Non Tactical Vehicle). Taki pluton po prostu najbardziej pasuje do działań w Belfaście.
Samego regimentu chyba nie muszę przedstawiać, bo każdy chyba wie, czym jest SAS .
IRA - Irish Republic Army walczy od 1921 roku o przyłączenie prowincji brytyjskiej w Irlandii Północnej do Republiki Irlandzkiej. W 1971r. rozpoczęła się swoista wojna, w której IRA walczy między innymi z armią brytyjską.
4. Stylizacja
Ta część będzie najbardziej kontrowersyjna . Bez niej cały scenariusz nie będzie miał sensu, bo rozgrywka zacznie przypominać konwencjonalne działania wojskowe w terenie zurbanizowanym. A tak to sprzęt jest nietypowy, w Irlandzkich klimatach .
a) Special Air Service - Niespodzianka: Żadnych mundurów! SAS w Irlandii Północnej działał "Low Profile" (takie jankeskie określenie ). Mile widziane jeansy, bluzy z kapturem i jakieś trampki, czy adidasy (taki styl był najczęściej spotykany). Mogą być również na głowie jakieś baseballówki .
Dodatkowo bardzo mile widziane są Chest Rigg'i, ponieważ panowie z regimentu używali ich najczęściej (z daleka Chest Rigg nie jest widoczny na sylwetce człowieka, a IRA kamizelek nie używało otwarcie, więc SASmani pomyśleli, że z daleka będą rozpoznawani jako IRA). Jako, że mało kto z nas ma chest rigg'a, to niech to będzie jakiekolwiek oporządzenie, byle nie być za bardzo obładowanym.
Jeśli chodzi o karabiny, to nikt z nas M16 nie ma (Na tamte czasy regiment używał M16A2). To samo tyczy się MP5 i G3, które również nie są u nas zbyt powszechne. Umówmy się więc, że do SAS wymagane będzie karabin konstrukcji zachodniej np. Produkty Colt'a (M4A1. Wiem, że wtedy emek nie było, ale to stylizacja a nie rekonstrukcja i odtwarzamy po prostu klimaty) lub H&K (np. G3, G36, Hk416, MP5 i tak bez końca ). Karabiny najlepiej, żeby nie były obładowane akcesoriami, bo wtedy cuda typu tłumik dźwięku, czy holograf albo nie istniały (zależy od modeli) albo nie były zbyt powszechne.
Podsumowując:
- Bluza z kapturem, jeansy i zwykłe buty,
- Chest Rigg, albo słabo obładowana kamizelka,
- Karabin zachodniej konstrukcji,
b) IRA
Tak samo jak w przypadku SAS ubrania cywilne, tyle, że nie ma tu określonych stylów.
Jeśli chodzi o oporządzenie, to w praktyce mało kto z IRA je zakładał, więc osoby nie posiadające kamizelki mogą śmiało iść do Irlandczyków. Jednakże, żeby nie wykluczać osób chcących używać oporządzenia, to zezwalam na używanie oporządzenia bez ograniczeń (w końcu to partyzantka).
W przypadku karabinów macie dowolność. "Tradycja" partyzancka wskazuje karabinki AK, i chyba to będzie najlepsze, jednakże nie daję tutaj żadnych ograniczeń.
Podsumowując:
- Ubranie cywilne,
- Dowolne oporządzenie, a najlepiej jego brak ,
- Dowolny karabin,
5. Scenariusz
Nie robię, żadnej fabuły. Będą to po prostu suche działania MOUT, bez żadnej fabuły, bo w przypadku historycznych aspektów, możliwość wymyślenia realnej fabuły jest wąska. Oczekuję jednak aby osoby uczestniczące potrafiły wczuć się w brytyjskie klimaty. Mile widziana jest znajomości tradycji brytyjskich i tych panujących w regimencie .
Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to polegać ona będzie na coś pokroju arabskiej uliczki. Żołnierze 22 regimentu patrolują ulice Belfastu (czyt. hali ) w związku z zagrożeniem atakami ze strony IRA. Partyzanci budują w dowolnych miejscach zasadzki i zawiązują SASmanów ogniem. Cała realizacja nie musi wyglądać tak płytko. Wszystko zależy od waszej wyobraźni, bo macie dużą dowolność w realizacji.
6. Ilość osób
SAS - Max 4 lub 8 osób. Zależeć to będzie od frekfencji i osób, które spełnią warunki stylizacji.
IRA - Dowolna ilość, najlepiej z przewagą nad SAS.
Teraz zadaję pytanie: Co o tym myślicie? Co zmienić? Kto chętny? Sądzę, że gdy nadejdą cieplejsze dni, to możemy coś takiego zrealizować .
Ja chca ja chce trampki dżinsy i kałacha
Podoba mi sie !
Mnie się podoba. Jestem za.
Mi też się podoba Polać mu
Mi też się podoba Polać mu
... Chyba Pepsi
Ciekawy scenariusz Kolejny do zaśmiecenia i do nie wykorzystania xD :*
Nie no, ja tam pepsi się bym napił . Ano właśnie, żeby nikt o tym scenariuszu nie zapomniał, to od razu zaczynam przygotowania.
Chcę się tylko upewnić, że na prawdę zaczęła się wiosna i ruszamy . Myślałem nad sobotą/niedzielą za dwa tygodnie. Komu pasuje to pisać.
Na najbliższą strzelankę przyjdę wystylizowany na 22 regiment, to będziecie mieli mały wgląd co i jak .
Już teraz robię listę obecności. Wpisywać imię i stronę konfliktu. Na razie ograniczam SAS do liczby czterech osób, także kto pierwszy ten lepszy . Jak będzie duża liczba chętnych, to zwiększę dopuszczalną ilość.
1. Tomek - SAS
1. Tomek - SAS
2. Michał - ci źli
1. Tomek - SAS
2. Michał - ci źli
3.Przemek - partyzantka dnia Pią 14:57, 04 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
1. Tomek - SAS
2. Michał - ci źli
3. Przemek - partyzantka
4. Paweł (młody) - SAS
"Ci źli", to IRA .
Lubie IRE, fajnie grają !
1. Tomek - SAS
2. Paweł (młody) - SAS
3. Przemek - IRA
4. Michał - IRA
5. Olek- IRA
1. Tomek - SAS
2. Paweł (młody) - SAS
3. Przemek - IRA
4. Michał - IRA
5. Olek- IRA
6. Dawid- Ira
No i ten kto był na strzelance widział jak się stylizować za trzy tygodnie . Spodobała mi się taka koncepcja "nietaktycznego ubioru". Fajnie się łaziło w tym . Wprowadzam zmiany w stylizacji na SAS. Nie będę wymagał bluz. Wystarczy strój w ciemniejszych kolorach.
Może wprowadzić do gry postać kontraktora/najemnika który pomaga SAS? Bo mam kałacha a was troszku mało
Myśle, ze SAS się napewno zwiększy z czasem
Ja nie rozumiem Dawid czemu ty nie do SAS masz mp5.
Od wstawienia listy obecności minęły dopiero dwa dni. Nie wszyscy codziennie siedzą na foum . SAS na pewno się powiększy.
jeżeli będzie potrzeba , w sensie mało osób do SAS-u to mogę dojść , jestem na tym etapie że wole być tam gdzie jest więcej ludzi , nie chcę mieć za dużo na własnej głowie... brak doświadczenia ot co
Aha jeszcze 1 - w przypadku działań "low profile" zwykle używa się broni zdobycznej/ tego samego typu co przeciwnik ( w airsofcie każda broń brzmi tak samo, ale prawdziwą idzie odróżnić po dźwięku wystrzału). Także przynajmniej ja bym nie dzielił tak jasno. IMO ten scenariusz stylizacyjny miałby sens tylko wtedy gdyby się zapisywało na PW i nikt nie wiedział do końca kto jest wróg a kto przyjaciel - to by miało sens bo przecież musielibyśmy na miejscu identyfikować się i wzrósłby realizm. teraz to już będzie tylko zwykła napierdalanka w cywilnych ciuchach.
Kreciu mówisz o taktyce współczesnej i Amerykańskiej . SAS i to SAS z lat 80-tych rządził się zupełnie innymi prawami. Im nie chodziło o to, żeby całkowicie wyglądać jak terroryści, tylko, żeby zyskać efekt zaskoczenia i być rozpoznanym dopiero w bliskiej odległości. Oficerowie brytyjscy są bardzo uparci i jakbyś się zaczął wozić ze zdobyczną bronią to by cię zaskarżyli za niesubordynację lub nieszanowanie karabinu . Z resztą dzisiaj w Afganistanie też tak jest .
Piękny arabusek z Colt Canada C8A1 SFW w rękach (Po brytyjsku L119A1)
Nie będzie to napierdalanka w zwykłych ciuchach. Czytaj dokładnie co pisałem . SAS będzie patrolował okolice a IRA nie będzie walczyć otwarcie. Będziecie organizowali zasadzki tak jak np. w Arabskiej uliczce, tyle, że nie będzie żadnych zakładników. Celem tego scenariusza jest nauczyć trochę bardziej strategicznie myśleć . SAS będzie wykminiał jak się poruszać, żeby unikać zasadzek, a IRA z kolei będzie myślało jak najlepiej takie zasadzki organizować. Stylizacja natomiast ma sprawdzić jak bardzo umiecie się wczuć w określony klimat, bez jakichś wielkich środków. Nie zrobisz milsima bez dobrej ekipy . A żeby ocenić ekipę najlepiej zacząć robić strzelanki z drobnymi, ale fajnymi scenariuszami delikatnie ubarwionymi jakąś fabułą . Jeżeli panowie za trzy tygodnie fajnie odegrają swoje role, to będę częściej organizował takie zabawy . dnia Pon 18:48, 07 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Co do zebrania ludzi to jest kwestia organizacyjna przypominam sobie pierwsze strzelanki z tą grupą to było nas 16 a koledzy co się dłużej strzelają mówią ze i po 20 były.
A z tymi cywilami to masz racje w sumie to jest doby pomysł tylko jest jedna sprawa kto by chciał być cywilem i w tym jest problem.
Ja do SAS
Narazie proponuję zacząć bez kombinowania Lepiej spróbować niż mysleć za dużo i nie zrobić nic wogule.
A co do ludzi - zawsze można napisać 3 tyg przed, żeby każdy przeczytał/przemyślał/zaplanował
też chce się wkopnąć do SAS'u
Ja tak myślę żeby zrobić atak na wzgórze gdzieś w maju jak będzie ciepło i już będzie po egzaminach. tylko by się przydało uzbierać ze 20 osób.
Kurde. Po co ten ot? Warny i tyle by się tutaj przydały Nie nabijajcie postów zbędnych. Nie jestem moderatorem, ale proszę o utrzymanie czystości w tematach. Co do idei... Nie wiem. Każdy umie krytykować. Sam pomysł na scenariusz fajny. Ale po co mamy dodawać zbędne elementy do niego, skoro na strzleankę przyjdzie 14 osób, 4 nie będzie odpowiadał scenariusz, 6 nie będzie się chciało robić czegoś poważnego, a reszta nie będzie się wychylać i znów skończy się na zwykłej nawalance. Kreciu... Jeśli nie brak Ci wytrwania to zachęcam do zrobienia strzelanki ze scenariuszem co najmniej na 20 osób, który się spisze i wszyscy będą zadowoleni. Ta to nie ma co narzekać. Ważna jest chęć. Tomkowi nie źle to wychodzi. Czekam na więcej :*
Edit: Już usunąłem zbędne wypowiedzi. Przepraszam za zwłokę.
No właśnie cały czas chodzi mi o to, żeby wszystko było w miarę proste i przejrzyste, to większość będzie po prostu się dobrze bawić, a scenariusz będzie poprawnie zrealizowany.
Albo wyszywa serwetki xD
Na obecną chwilę zamykam SAS. Wszyscy chętni wpisywać się do IRA. Jak uzbiera się dużo ludzi, to znów ponowię możliwość wpisania się do SAS.
Aktualna lista osób:
1. 22 regiment SAS:
- Tomek,
- Paweł,
- Mały Paweł ,
- Jonasz,
2. IRA
- Przemek,
- Michał,
- Olek,
- Dawid,
Kret wspomoże zbrojne podziemie IRA!!!
1. 22 regiment SAS:
- Tomek,
- Paweł,
- Mały Paweł
- Jonasz,
2. IRA
- Przemek,
- Michał,
- Olek,
- Dawid
- Jakub.
6. Jasiek IRA
Takie moje dwie uwagi (broń Boże nie wpycham się do scenariusza.)
Proponuje dopuścić spodnie od mundurów żeby nie łachać dobrych ciuchów na halah, no i taki mini scenariusz-propozycja. Będzie dużo czasu więc jedna rundka mogła by polegać na tym że SAS ma przejść, patrolując cały kompleks, (od bramy do bramy) a IRA ma im w tym przeszkodzić, (zasadzki mile widziane) SAS ma 1 medyka, nikt nie może pozostać na terenie wroga.
Jeśli chodzi o spodnie, to też miałem taką myśl i sądzę, że można wprowadzić . Z resztą już dochodziły do mnie wiadomości, że ktoś tam nie miał za bardzo ochoty zabierać dobrych ciuchów. Co do samej rozgrywki, to właśnie chciałem zrobić coś w tym stylu.
Jeden medyk na cztery osoby powinien starczyć, bo jak na razie frekfencja w IRA jest mała i nie ma chyba sensu wprowadzać więcej .
Napisz to w imprezach tam się powinno więcej wpisać.
Jeszcze kilka osób się nie wpisało a powinni się zjawić. Dodam jeszcze nie wchodząc Tomkowi w paradę że bazarowe moro mile widziane
A byłbyś w stanie Jasiek powiedzieć, ile osób by jeszcze doszło? Bo jakby było więcej, to można by do SAS'u znowu otworzyć listę.