Przemyślenia dotyczące Briana
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Zmiany w przepisach dotyczących przewożenia dzieci
- Nowe zasady dotyczące korzystania z padoków
- pytanie dotyczace tugi
- 7/8 zadanie: BABCIA ROZWIJA PRZEMYSŁ ODZIEŻOWY!
- slepy
- Czy sÄ zastrzeĹźenia: Catsofluck
- Divelus
- 10 najdziwniejszych zawodĂłw
- BĂłle karku
- Polityka ochrony Ĺrodowiska
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Moze zaczne od tego, że do BSB mam sentyment z dzieciństwa. Ale to nie tylko sentyment, mają świetne głosy i piosenki. Patrząc na każdego członka z osobna, można zauważyć jak wiele ich od siebie różni. Kazdy z nich jest inny, każdy z nich jest jakiś. No ale tutaj skupmy się na Brianie. Brian, Brian.. to taki dobry duszek całego zespołu. Patrzę na niego i od razu lzej sie zrobi na sercu, kiedy uśmiechnie sie, powie cos miłego. Już na twarzy ma wypisane, że nie skrzywdziłby muchy komara, ani nawet biedronki.
Zgadzam się z Kiedro. Uważam, że Brian jest tak dobry, że ta dobroć emanuje z niego na prawo i lewo. To taki Kubuś Puchatek: Żółciutki, pluszowy, do którego chętnie się przytulić. Jest naturlany, nie gwiazdorzy, nie udaje. Za to go szanuję