Recytacja.
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
dobry dzia³?
ka¿dy chyba wie, o co chodzi. mo¿ecie siê pochwaliæ jakimi¶ osi±gniêciami?
ja osobi¶cie KOCHAM recytowaæ, i wiem, ¿e umiem to robiæ. no po prostu ^^ na konkursach bywa³am, ale to swoja bajka
mianowicie problem mam: szukam wiersza na konkurs w³a¶nie. jakie¶ porpozycje? chodzi mi co¶ o powa¿nego, raczej ciê¿kiego. kto¶ ma jakie¶ swoje ulubione/znakomicie nadaj±ce siê do recytacji? jestem otwarta na wszystkie propozycje ;d
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Baudelaire albo Poe!
Recytowa³am bardzo chêtnie przez prawie czterna¶cie lat, nawet uda³o mi siê kilka razy wyst±piæ z Lenkiem w teatrze i w radiu; potem trafi³am do mojego ukochanego gimnazjum, zamknê³am siê w sobie i przesta³am sie do kogokolwiek odzywaæ (pomijaj±c jakie¶ dziesiêæ osób).
Ale o tym kiedy indziej, najpierw muszê zabraæ siê za projekt "Ciemna strona D±brówki".
Lubiê s³uchaæ, kiedy inni deklamuj±. Sama nienawidzê wyst±pieñ publicznych, recytacji. Zaczynam siê wówczas j±kaæ, tudzie¿ palnê jak±¶ bzdurê i tylko s³yszê z³o¶liwy w stylu: "Ale ciapa!". xD
Hmm... je¶li chodzi o przestawienia publiczne, to nie mam z nimi problemów, nawet mogê powiedzieæ, ¿e lubiê, je¶li chodzi o ¶piewanie, b±d¼ te¿ aktorstwo (oczywi¶cie wy³±czaj±c scenê, w której gra³am anio³a i wygl±da³am, jakbym mia³a na sobie tylko prze¶cierad³o i skrzyd³a, a potem przez nastêpny miesi±c koledzy ³azili za mn± i pytali komu z ³ó¿ka wylaz³am, ale to drobiazg)
Natomiast je¶li chodzi o recytacjê... kojarzy mi siê to z podstawówk± i moj± ulubion± nauczycielk±, która kaza³a nam recytowaæ chyba wszystko :/ Nie powiem, ¿ebym tego szczególnie nie lubi³a, czy co¶, ale... nie wiem, jako¶ nie szczególnie siê w tym czujê.
Natomiast w gimnazjum ten temat zosta³ zupe³nie pominiêty, wiêc na jaki¶ czas dane mi jest o tym zapomnieæ i nie mam zamiary tego zmieniaæ.
Natomiast s³uchaæ, jak kto¶ recytuje, owszem mogê, byle nie trwa³o to za d³ugo, bo zaczynam siê nudziæ.
Temat na czasie, przynajmniej dla mnie, bo dzi¶ w³a¶nie w szkole mamy konkurs recytatorski. Ja nie-na-wi-dzê recytacji, od samego pomys³u, ¿e powinnam co¶ wykuæ na pamiêæ i powiedzieæ twarz± do uczniów miêkn± mi kolana, a palce robi± siê dziwnie bia³e i strasznie ciê¿ko je oderwaæ od tego, czego akurat trzyma³y (zazwyczaj s± to: rurki na korytarzach, blaty, oparcia krzese³ i wszystko, co ciê¿ko przestawiæ i nie mo¿na tego zabraæ ze sob±). Przemówienie i wszystkie przejawy inwencji twórczej lubiê, ale recytowaæ CZYJ¦ wiersz? Jaki to ma sens? Poza tym - kopniesz siê, nie bêdziesz potrafi³/a powiedzieæ tego bez automatycznej poprawy... masakra, a zdarzy³o mi siê ju¿ przynajmniej kilka razy. Do dzi¶ dziêkujê borowi, ¿e nikt nie zauwa¿y³.
S³uchaæ na odmianê lubiê, ale tylko w dobrym wykonaniu. Jak jestem zmuszona do obejrzenia marnego koncertu wymówek popartych mamrotanym dukaniem niektórych kolegów z klasy, lub wrêcz popisu tanecznego przed tablic±, to najchêtniej bym uciek³a daleko i nigdy nie wróci³a.
A poezja ¶piewana jest absolutnie mrrr, ale my tu nie o tym. xD
Lubiê, choæ nie widzê sensu.
Paradoks :wink:
Bo poezjê ka¿dy powinien prze¿ywaæ indywidualnie, w sobie.
Raz, ¿e uwa¿am siê za kalekê recytatorsk±. O ile zapamiêtaæ tekst trudno nie jest, pó¼niej zaczynaj± siê schody - trochê siê denerwujê, zapominam tekst albo zaczynam mówiæ zbyt szybko.
Dwa, ¿e zwyczajnie tego nie lubiê. Znaczy s³uchaæ mogê, ale sama recytowaæ - NIE.
Z wierszem nie pomogê, ma³o ich czytam ^^^"
no có¿. ja ogólnie recytowaæ KOCHAM, wielbiê i co tam jeszcze mo¿na powiedzieæ. Nie zapomnê momentu, kiedy w klasie mieli¶my recytowaæ "odê do m³odo¶ci" Mickiewicza. Ludzie mówi±, mówi±, wszyscy co¶ robi±... Ma³a Lori wychodzi na ¶rodek. Kolega (jakby to powiedzia³a pani profesor) "siedzi jedynie na dwóch nogach krzes³a". No i kiedy Lori powiedzia³a pierwsze zdanie by³ g³o¶ny JEB na ziemiê. Inny ze strachu prawie spad³ z krzes³a. A miny kolegów i kole¿anek to by³o co¶ w tylu "O_o". A ¿e akurat po mojej recytacji koñczy³a siê lekcja, oklaski by³y takie du¿e, ¿e nikt nie us³ysza³ dzwonka xd" {taaak, jestem skromna ;p}
no po prostu kocham recytowaæ wiersze, nadawaæ im sens, przekazywaæ to innym... lubiê ogl±daæ reakcjê ludzi. pamiêtam, ¿e kiedy¶ jedna laska siê pop³aka³a, jak recytowa³am "tygrys i eufrat" ;]
i to w³a¶nie chyba mi siê najbardziej podoba. to, ¿e inni mnie s³uchaj±, przejmuj± siê tym.
ogólnie wiem, ¿e umiem to tobiæ i dlatego umiem ^^
¿adnych innych propozycji xp?
Ha, a ja chcia³abym us³yszeæ recytacjê Demiszcza - ma tak dono¶ny g³os, ¿e kiedy rzucam siê na ni± z g³o¶nym piskiem i zaczyna na mnie krzyczeæ, s³ychaæ j± na wszystkich piêtrach budynku.
Moja siostra by³a wczoraj na spotkaniu autorskim z jakim¶ poznañskim poet±... Andrzejem Sikorskim... przeczyta³a ot, tak jaki¶ trzywersowy wierszyk i dosta³a w nagrodzie tomik jego poezji. Nie mam pojêcia, co o tym my¶leæ T_T
tak naprawdê szele¶ci teraz powietrze
ci±gle tak
po S³owie