Śmierć pacjenta w szpitalu pod lupą prokuratury
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Kontakt do szpitala w celu wszycia złotej płytki w powiekę
- Wszczepienie implantu pniowego w szpitalu przy ul. Banacha
- Nowodworski szpital zostanie przejęty przez Malbork
- Czy powinniśmy znać datę swojej śmierci?
- Łódź, Szpital Barlickiego
- życie i śmierć człowieka
- Niesamowita przepowiednia śmierci
- Prywatny szpital
- Śmierć
- Ezoteriusz
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Prokuratura bada sprawę młodego mężczyzny, który w połowie września zgłosił się na pogotowie z bólem w klatce piersiowej. Według rodziny, 30-latek zmarł, bo lekarze nie udzielili mu pomocy na czas - podaje radio "RMF FM".
- Ojciec zmarłego mężczyzny tydzień temu zawiadomił o sprawie prokuraturę w Malborku. Lekarze ze szpitala w Nowym Dworze twierdzą, że mężczyzna zmarł podczas badań. Znamy już wyniki sekcji zwłok, mężczyzna zmarł z przyczyn chorobowych - poinformował Piotr Wojciechowski zastępca prokuratora rejonowego w Malborku.
- W przyszłym tygodniu zostanie powołany kolejny biegły, który oceni, czy doszło do błędu w sztuce lekarskiej – dodał Wojciechowski.
Prokuratura prowadzi śledztwo
Jak podaje radio "RMF FM" bliscy zmarłego będą się domagać odszkodowania. Według ojca zmarłego, 30-latek czekał na pomoc dwie godziny.
Prokuratura sprawdzi, czy w sprawie śmierci 30-latka nie doszło do zaniedbania obowiązków lub błędu w sztuce lekarskiej. Zabezpieczona została dokumentacja medyczna. Biegli ocenią czy pracownicy pogotowia zrobili wszystko, co do nich należało. Śledztwo jest prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
http://www.tvn24.pl/smierc-pacjenta-w-szpitalu-pod-lupa-prokuratury,278674,s.html
Prokuratura Rejonowa w Malborku wszczęła postępowanie w sprawie śmierci 30-letniego mieszkańca Nowego Dworu Gdańskiego. Mężczyza zmarł w miejscowym pogotowiu ratunkowym.. Ojciec zmarłego, były poseł Lech Zielonka, zarzuca personelowi placówki niedopełnienie obowiązków.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w sobotę 15 września. Trzydziestolatek skarżył się na ból w klatce piersiowej.
- Syn o własnych siłach przyszedł do pogotowia - mówi Lech Zielonka. - Dwie godziny później już nie żył. Bezskutecznie czekał na pomoc. Wiem o tym, bo 40 minut po tym jak wszedł do pogotowia dzwonił do synowej. Mówił, że czeka na korytarzu, że nikt nie dał mu żadnej tabletki. To były jego ostatnie słowa.
- Z naszych ustaleń wynika, że czynności zostały podjęte, a teraz pozostaje jeszcze kwestia oceny, czy były podjęte prawidłowo - mówi Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku.
- Prokuratura prowadzi postępowanie w tej sprawie, więc poczekajmy na jego zakończenie - mówi Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Powiatowe Centrum Zdrowia w Malborku, która prowadzi nowodworski szpital. - Z wewnętrznej kontroli i z dokumentów, które otrzymałem z Nowego Dworu Gdańskiego wynika, że nie zostały naruszone żadne procedury i nie nastąpiło żadne zaniedbanie ze strony lekarzy.
http://nowydworgdanski.naszemiasto.pl/artykul/1549669,nowy-dwor-gd-prokuratura-bada-sprawe-smierci-syna-bylego,id,t.html#06cdfb5827d02c15,1,3,4
lekarze w szpitalu w ndg to jakies pajace a nie lekarze zabil bym ich jak psow za te pijanstwo i obojetnosc wobec pacjentow