Wibracja 7
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Prośba o interpretację wibracji karmicznych od gosia 266226
- Wskazówki- jak pozytywnie przepracować swoje wibracje.
- WIBRACJE MISTRZOWSKIE 55 i 66
- Pozytywne wibracje - linki
- Wibracja karmiczna 13
- Wibracja karmiczna 26
- wibracja szczególna 27
- Wibracje cykli i wyzwań
- Wibracja mistrzowska 44
- Wibracja karmiczna 16
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Wibracja 7
To chyba najbardziej skomplikowana wibracja w panteonie cyfr, a najlepiej wiedzą o tym ci, którzy mają ją z Drogi Życia, Punktach Zwrotnych lub w Czarnych Szczytach – lekcjach do przepracowania.
7 pozostaje pod władaniem trytonu wody i dlatego jest to bardzo, ale to bardzo emocjonalna wibracja, a osoby nią obdarzone są istotami o ogromnej wewnętrznej wrażliwości. Powoduje ona, że jej właściciel często zamyka się przed światem zewnętrznym, otacza się skorupą – jest takim twardzielem o gołębim sercu. Bardzo trudno jest prawidłowo rozpoznać osoby obdarzone wieloma 7, posiadające ją z Drogi Życia lub z I Punktu Zwrotnego, ponieważ często zamykają się, a jednocześnie bije od nich wewnętrzne ciepło.
Są to osoby posiadające ogromną potrzebę postępowania zgodnie z ustalonymi normami i zgodnie z prawem. Mają wewnętrzny kodeks honorowy, którego nie łamią i nie można ich kupić i do czegokolwiek nagiąć. Jednocześnie jest w nich coś, co powoduje, że otoczenie nie zawsze może określić, co ta osoba myśli.
7 w portrecie chwilami przynosi głęboko i zbyt mocno rozbudowany świat wewnętrzny. Jest to bardzo piękne, ponieważ 7 daje wgląd w inne wymiary, jednak zbyt długie i zbyt intensywne przebywanie w takim stanie, może powodować utratę kontaktu z rzeczywistością.
Pojawiając się jako wibracja Drogi Życia – uduchawia swojego właściciela, ale jednocześnie trochę utrudnia relacje na poziomie fizycznym z otoczeniem. Dzieje się to nie dlatego, że człowiek ów jest dziwakiem, lecz dlatego, że posiada ogromny wgląd w psychikę ludzką, niemalże intuicyjnie rozumie prawdziwe tło danej sytuacji i prawdziwe intencje drugiego człowieka. Dzięki takim wpływom, 7 chroni przed oszustwem i oszustami, ale jednocześnie powoduje zamykanie się na spontaniczne relacje i znajomości, powoduje selektywne podchodzenie do ludzi i świata zewnętrznego jakby poprze bardzo gęste sito o małych oczkach. 7 powoduje, że osoby nią obdarzone mogą być niby towarzyskie, ale tylko niby, ponieważ każda relacja, która budzi u jej właściciela wątpliwość lub przekonanie co do jej intencji, natychmiast zostaje ucięta.
Jeżeli wibracja 7 występuje przede wszystkim z Dnia Urodzenia lub Drogi Życia, przynosi swojemu właścicielowi niemalże dar jasnowidzenia. Ten dar może być dość uciążliwy dla osób, które są pragmatykami i które postrzegają rzeczywistość tylko poprzez szkiełko i oko, ponieważ 7 będzie powodowała występowanie, nie tyle deja vu, ale takich przeczuć lub wizji wyprzedzających zdarzenia. Jeżeli takie osoby nie zaakceptują istnienia świata energii, istnienia zjawisk paranormalnych, to wibracja ta może być dla nich jarzmem – może powodować problemy psychiczne lub wręcz wywołać chorobę psychiczną oraz konieczność oddania się pod opiekę lekarza psychiatry. U osób, które w swoim portrecie posiadają zbyt wiele 7 lub 7 negatywnie aspektowane, występuje najwięcej problemów z alkoholizmem a nawet schizofrenia.
7 pojawiając się w naszym portrecie, wywołuje wewnętrzną potrzebę posiadania własnej zamkniętej przestrzeni i pasa granicznego – pasa bezpieczeństwa. Z jednej strony wibracja ta pcha do ludzi, ale z drugiej powoduje ( niezależnie czy występuje w Punktach Zwrotnych, czy w Drodze Życia, czy jest ich wiele w portrecie ), że osoba nią obdarzona czuje awersję do zadawania jej osobistych pytań. Osoba z tą wibracją mówi o sobie tylko tyle, ile chce i natychmiast traci poczucie bezpieczeństwa, kiedy ktoś próbuje dowiedzieć się więcej o jej sprawach, stanach, uczuciach.
Wibracja ta nie do końca sprzyja związkom emocjonalnym. Osoby nią obdarzone mają bardzo mocno rozwiniętą przestrzeń duchową, a to niestety powoduje zamykanie się na spontaniczne reakcje i wynurzenia emocjonalne. Wibracja 7 jest doskonale pokazana na karcie Rydwanu A. Crowley`a – postać ma na splocie słonecznym tarczę, która symbolizuje zamykanie się na zbyt głęboką penetrację naszej przestrzeni życiowej przez otoczenie. Wibracja 7 powoduje, że osoba tworzy na zewnątrz skorupę bezpieczeństwa i jest taką amfibią z żywym człowiekiem w środku – człowiekiem bardzo wrażliwym i delikatnym.
Z tego typu problemami można sobie poradzić – należy je rozjeździć poprzez częste zmiany pobytu. 7 bardzo sprzyja wyjazdom w celach zawodowych i zawsze gwarantuje sukces, bardzo, ale to bardzo wspiera dalekosiężne plany kariery zawodowej, ale wtedy mogą pojawiać się trudności w związkach, ponieważ życie emocjonalne schodzi na dalszy plan.
Osoby, które posiadają wibrację 7, szczególnie w I Punkcie Zwrotnym lub w Drodze Życia, stałe związki powinny zawierać po 30 roku życia ( wibracji tej patronuje Saturn, którego czas obiegu to prawie 30 lat ), ponieważ w okresie tym diametralnie się zmieniają – zmieniają się ich wewnętrzne potrzeby. Stąd związek zawierany po 30 roku życia, gwarantuje sukces, a zawarty wcześniej, zwykle się rozpada, ponieważ nie zaspakaja wewnętrznych potrzeb i powoduje uczucie w nim samotności.
Wiele osób będących w zbyt wcześnie zawartym związku i realizujące swoje życie przez cykl 7, 9, 11 w portrecie numerologicznym – czują się samotne, opuszczone, niosą ciężary różnego rodzaju doświadczeń, towarzyszy im brak spełnienia i harmonii uczuciowej. Ich związek i tak najczęściej się rozpada, czy poprzez śmierć partnera, czy poprzez rozwód.
Oczywiście 7 jako wibracja pozwala nam kochać i być kochanym, ponieważ żadna wibracja i żadna data urodzenia nie odbiera nam prawa do kochania i bycia kochanym.
To tylko my, zapadając się zbyt mocno lub negatywnie kodując swoją podświadomość
- tworzymy samospełniające się czarne przepowiednie. Należy tylko zrozumieć, że wibracja 7 lub 9 w naszym portrecie to nie żadne fatum i żadne piętno. Należy zrozumieć ich pozytywne wpływy i wykorzystać je w codziennym życiu, a wtedy doświadczenia spowodowane ich negatywnymi aspektami nie będą naszym udziałem.
Jako wibracja 7 może obdarzać autyzmem emocjonalnym. Dzieci, które mają nadmiar 7, dodatkowo podpartych 9 ( wewnętrzne zamknięcie ) albo 4 – maja właśnie taki rys autystyczny. Ten sam stan może również wystąpić u ludzi dorosłych, którzy nie rozumieją odruchowego zamykania się, nie mówienia, nie reagowania, tylko gromadzenia i przeżywania wszystkiego w sobie samym. Osobie z nadmiarem 7 lub, która przechodzi przez Punkt Zwrotny o wibracji 7, trudno jest okazywać i mówić o swoich uczuciach. Paradoks polega na tym, że ogromnie się wtedy pragnie uczuć i ciepła płynącego z zewnątrz: niech ktoś przyjdzie i rozmrozi mnie zewnętrznie, bo w środku cały czas bije serduszko, które potrzebuje miłości.
7 pojawiając się w przestrzeni życiowej, w drodze życia, ułatwia realizację na planie zawodowym, nie ułatwia relacji partnerskich, ale wspiera tworzenie układów towarzysko – przyjacielskich. Osoby nią obdarzone mają swoje reguły i doskonale potrafią odnaleźć innych ludzi, którzy im odpowiadają i spełniają ich oczekiwania.
Nie odczuwają potrzeby wchodzenia w relacje, przy których można się oparzyć i doznać rozczarowania.
Pojawiając się w portrecie numerologicznym, 7 będzie powodować, że osoby ją posiadające nie będą celebrować biernego wypoczynku. Raczej będą się skłaniały do wypoczynku czynnego, dającego możliwości poznawania innych ludzi. Nawet zwykłe spacery mogą przynosić nowe znajomości.
Wibracja 7 obdarza swojego właściciela specyficznym stosunkiem do materii. Osoby ją posiadające zwykle nie cierpią na niedosyty materialne. Ta sfera życia - realizacja siebie na planie fizycznym, zawodowym i materialnym, zwykle jest bardzo satysfakcjonująca. Wibracja 7 jest swoistym preludium do 8, która powoduje, że posiadamy zupełnie inny stosunek do kwestii materialnych: wartości materialne to tylko forma wymiany energetycznej, a pieniądz to tylko element potrzebny do tej wymiany i nie jest sam w sobie czymś cennym. Osoby obdarzone wibracją 7, doświadczają czegoś na kształt pomostu między duchowością, a materią – wymiar finansowy przestaje być najistotniejszy, a liczy się to, co można dzięki temu osiągnąć i jakie możliwości się otwierają.
7 przynosi charakterystyczną dociekliwość i specyficzny sposób rozmawiania i komunikowania się z otoczeniem. Osoby obdarzone tą wibracją, zawsze będą chciały poznać nie tylko samą sytuację, ale także jej źródło, drugie dno, podstawę, podłoże.
Wpływy takie mogą być czasami męczące, ponieważ osoby obdarzone 7, same mają ogromną awersję do pytań, które naruszają pewną sferę ich intymności życiowej, dotyczącej nawet zwykłych, życiowych spraw.
Bardzo istotnym jest, że 7 daje swojemu właścicielowi świadomość własnych celów i kierowanie się w życiu własnymi regułami i zasadami. Osoby z 7 są bardzo praworządne. Nawet, jeśli społeczny kanon na coś zezwala, a osoba wewnętrznie się z tym nie zgadza, to nie podporządkuje się takim zasadom i będzie tworzyła własne normy.
Ciekawostką jest to, że osoby, realizujące Drogę Życia o wibracji 7, różnią się pewnymi cechami charakterologicznymi w zależności od pory dnia, w której się urodziły.
Osoby urodzone do południa, są najbardziej delikatne w kontaktach, szalenie miłe, oddane, przyjacielskie, w pozytywny sposób bardzo emocjonalne, bardzo chętnie się zaprzyjaźniają i zbliżają do drugiego człowieka i nowych środowisk ( czego 7 nie za bardzo lubi ).
Osoby, które urodziły się po południu ( do godziny 24.00 ), to również osoby przyjacielskie, ale w ich strukturze wewnętrznej pojawia się już duża doza mistycyzmu. Są one najbardziej obdarzone wpływami ezoterycznymi, jasnowidzeniem, proroczymi snami i intuicją, która czasami graniczy z deja vu.
Osoby urodzone w nocy ( pomiędzy 24.00, a 6 rano ), najczęściej obdarzone są negatywnymi i najtrudniejszymi wpływami wibracji 7. Osobom takim towarzyszy bardzo często wewnętrzne napięcie, wewnętrzny niepokój, rozedrganie, mają duże skłonności do odrzucania otoczenia i środowiska z jednoczesnym podążaniem w zakamarki własnej duszy i umysłu.
7 to wibracja, która zawsze przeraża, nawet bardziej niż 9. Proszę jednak pamiętać, że nie ma złych wibracji, nie ma złych ludzi i nie ma złych decyzji – są tylko takie, które przynoszą nam nieakceptowane konsekwencje, są tylko ludzie, którzy pod wpływem określonych zdarzeń w ich życiu, poszli w stronę ciemności, ponieważ, być może, tak ukształtowała ich rzeczywistość. Tak samo jest z wibracjami. Nigdy wibracja, przypisana do daty urodzenia, nie zubaża nas. Ona tylko może wskazywać na pewien potencjał, pewne przesłanie, pewien wpływ, ponieważ przychodząc na Ziemię, sami zdecydowaliśmy się na realizację określonego życiowego programu.
Jako dusza wybieramy sobie pewną określoną koncepcję na życie i pewien plan. Obserwując otaczający nas świat, bardzo często chcemy mieć lub robić to, co inni. Jednak nie zawsze jest to możliwe, bo często trzeba poczekać, najpierw coś przepracować i odrobić życiowe lekcje. Stąd 7 nikogo nie skazuje na samotność. Ona tylko przestrzega przed konfliktem między dążeniami i czynionymi unikami: nie zapadaj się zbyt głęboko w siebie, bo wtedy stracisz kontakt z otoczeniem, bo patrząc przez pryzmat własnej duszy i własnych niezaspokojonych potrzeb, bojąc się zranienia i kolejnej porażki, możesz przyjąć nieświadomie taką postawę ochronną, że pragnąc bliskości z drugim człowiekiem, będziesz tej bliskości unikał.
7, jak każda inna wibracja, niesie ze sobą i cienie.
Pojawiając się w portrecie, często może prowadzić do przerostu ambicji, a jej właściciel może mieć tendencje do życiowej postawy: po trupach do celu. Osoba taka nie widzi, że zachowuje się jak czołg, który wszystkich i wszystko rozjedzie - wszystko, co pojawi się na drodze do realizacji jego celów. Dobrze jest pamiętać, że 7 swoimi wpływami, potrafi przysłonić oczy na innych ludzi.
W negatywnym aspekcie, powoduje również nadmiar lub zupełny brak ambicji. Taką postawę życiową ( nie dzisiaj, wszystko kiedyś tam ) można często zaobserwować, szczególnie u młodych ludzi, posiadających I Punkt Zwrotny o wibracji 7. Osoby takie marzą, aby być kimś wyjątkowym, ale najczęściej nie korzystają z dobrych rad rodziców, czy opiekunów: nic nie robiąc, nic nie osiągniesz. Wychowując dzieci i dorastającą młodzież, która obdarzona jest wibracją 7 z Dnia Urodzenia, Miesiąca Urodzenia lub I Punktu Zwrotnego, należy pamiętać, że nic się nie osiągnie poprzez stosowanie kar. Mogą one przynieść jedynie jeszcze większe zamykanie się w sobie, brak reakcji emocjonalnych i dławienie wszystkiego we własnym wnętrzu. Najskuteczniejszą metodą jest nagradzanie - metoda oparta na akceptacji inności młodego człowieka z równoczesnym czuwaniem nad jego wewnętrznym zamykaniem się i zasklepianiem, ale w taki sposób, aby zachować równowagę.
Młodych ludzi, którzy posiadają 7 lub 7 z 16 w I Punkcie Zwrotnym, należy długo chronić przed zaangażowaniem się emocjonalnym, ponieważ te pierwsze trudne doświadczenia i związki, które najczęściej nie mają szansy na przetrwanie, mogą bardzo negatywnie rzutować na stan i funkcjonowanie młodego człowieka nawet przez bardzo długi czas. Takich ludzi należy chronić przed stanem wewnętrznego rozdartego serca -nie poprzez zakazy, ale poprzez rozwijanie własnych pasji. Jest to bardzo ważne, ponieważ negatywnie aspektowana 7, powoduje niestety nieumiejętność radzenia sobie z przeciwnościami losu. Daje ona wpływ wewnętrznego i głębokiego przeżywania z całkowitym zasklepianiem się w swoim wnętrzu.
Jest to również widoczne u małych dzieci, które mają tendencję do zmyślania. Takich maluchów nie wolno podejrzewać o kłamstwa, ponieważ zwykle wibracja 7 przynosi skłonności do konfabulacji – wytwarzania alternatywnej rzeczywistości w stosunku do tej, której ono nie akceptuje.
Wśród osób młodych obdarzonych dużą ilością niesynchronicznie wibrujących 7, najwięcej jest ludzi cierpiących na alkoholizm lub zaburzenia osobowości, łącznie ze schizofrenią. Może u nich występować dualizm lub fobie, które na początku mogą się sygnalizować jako cecha charakteru. Uważny rodzic, czy opiekun może jednak zaobserwować, czy stan taki nie jest już wewnętrznym psychoemocjonalnym problemem. Jeśli młody człowiek zaczyna sięgać po alkohol w trudnych dla siebie sytuacjach w celu wyluzowania, odreagowania i odnalezienia się – to jest to pierwszy sygnał do ograniczenia dostępu do tej używki, ponieważ osoby posiadające 7 w portrecie ( szczególnie, jeśli jest podparta 6, 11 ), mogą doświadczyć problemu uzależnienia, z którego bardzo ciężko się wychodzi.
W naszym charakterze i w naszych relacjach z otoczeniem, negatywnie aspektowana 7, będzie niestety powodowała problemy komunikacyjne – bardzo duże utrudnienia w wyrażaniu własnych emocji i własnych potrzeb. Stąd u osób obdarzonych 7, a wspartą jeszcze dodatkowo innymi wibracjami utrudniającymi komunikację międzyludzką ( 11, 2 ), może ujawnić się sytuacyjna lub intelektualna agresywność. Jeżeli do tej konfiguracji, dojdzie jeszcze wibracja 5, wtedy bardzo często może ujawniać się wybuchowość i to w najmniej oczekiwanych momentach.
Biorąc to pod uwagę, osoby mające 7 w swoim portrecie, powinny zwrócić uwagę, czy reagują adekwatnie do sytuacji i do bodźca, czy czasami ich reakcje nie uzewnętrzniają się gwałtownie w momentach, w których nie ma do takiego zachowania powodu.
Negatywnie wibrująca 7, może niestety doprowadzać, nie tyle do rozdwojenia jaźni, co do tworzenia dwóch alternatywnych światów. Jeżeli osoby z tą wibracją nie realizują się w swoim życiu tu i teraz, może dojść do tworzenia alter świata i coraz silniejszego zamykania się na otoczenie. Próby porozumienia się z takim człowiekiem, często nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, ponieważ okazuje się, że on w ogóle nas nie słyszy i nie widzi.
Przy nadmiarze negatywnie wibrujących 7, może pojawiać się potrzeba odreagowywania różnych emocji, czy sytuacji. Często takie odreagowywanie kończy się chorobami w wyniku wypadków, często wypadków na ulicy ( pirat drogowy ).
Osoby obdarzone wibracją 7, a mające problem z podejmowaniem decyzji i braniem odpowiedzialności na siebie za swoje decyzje, powinny ją wykorzystywać do samodzielnego prowadzenia pojazdu mechanicznego. Wtedy nabiorą odpowiedzialności, decyzyjności i świadomości, że życie płynie w kierunku przez nich wyznaczonym. Jeśli jednak wybrany kierunek jest negatywny, w życiu pojawić się mogą różnego rodzaje komplikacje.
7 bardzo często powoduje problemy zawodowe, ale raczej jako opór materii, jako trudności w uzyskaniu określonego stanowiska lub pojawienie się silnej potrzeby, czy wręcz możliwości ciągłej pracy poza domem.
Osoby posiadające dużo 7, a mające trudności w wyrażaniu własnych emocji i okazywaniu uczuć, powinny mieć w swoim otoczeniu zwierzę
( szczególnie młode osoby i małe dzieci ), które pomoże im nauczyć się miękkości zachowań.
Mężczyźni, mający negatywnie aspektowaną 7, niestety najczęściej nie są partnerami emocjonalnymi, a koncentrują się tylko i wyłącznie na karierze zawodowej.
U kobiet:
liczne talenty, kreatywne, bardo ambitne, szczególnie w sferze zawodowej w systemie awansu, niecierpliwe, dumne, logicznie myślące, czasami niemalże pragmatyczne
U mężczyzn:
pracowici, realizują się poprzez podróże zawodowe, małomówni, niemieją okazywać i wyrażać uczuć, przywiązują bardzo istotną wagę do pozycji zawodowej
Choroby
7, która koresponduje w naszym portrecie z 11, 9, 5 – niestety bardzo często może wskazywać na zdarzenia losowe w naszym życiu. Są to zwykle wypadki, urazy, obciążenia stawów aparatu ruchu. 7 przy 8 i 9 bardzo często wskazuje na kręgosłup,
a przy 3, 5, 6 na stawy kończyn dolnych. Przy 6 może mieć to związek z nadwagą albo tendencją do nadwagi. 7 przy 3 może wskazywać na zaburzenia wchłaniania wapnia – najczęściej problemy te dotykają kobiety ( osteoporoza ). Przy konfiguracji 7 z 3 lub 6 mogą występować bóle w obrębie kończyn dolnych – może to wskazywać właśnie na osteoporozę.
Wibracje naturalnie dopasowane: 1, 5
Wibracja współpracująca: 4
Wibracje niebezpieczne: 2, 3, 6, 8, 9
Z programu Tarocistki Danuty
Wibracja 7
TYLKO DLA MISTYKÓW (7)
Zapewne wszyscy znamy pełne niepokoju noce po dniu, gdy po raz pierwszy zauważyliśmy swe siwiejące włosy albo wyraźnie zarysowane zmarszczki na gładkiej dotąd skórze. Myślimy wtedy o odchodzących, oczami w wyobraźni już widzimy siebie jako pokracznych, pomarszczonych staruchów, czasem modlimy się tak gorąco, jak nigdy przedtem od wielu lat... a przecież, gdy budzimy się z takiej nocy, Słońce świeci jak co dzień, bawią się dzieci i śpiewają ptaki. Świat jest bezlitośnie taki sam, tylko my już jesteśmy inni... A wtedy, albo przyjmiemy wyzwanie dalekiego jeszcze, lecz absolutnie pewnego już przemijania i ze stoickim spokojem Szóstki pożegnamy się z młodzieńczymi iluzjami o nieśmiertelności, osiągając tym samym ostateczną dojrzałość, albo, gnani iście zwierzęcym lękiem przed przemijaniem, rychło dołączymy do klepiących beznadziejne zdrowaśki aktywistów parafialnych. Powyższy opis mógłby właściwie posłużyć za całą symbolikę siódemki. Wciągu rozwojowym człowieka opisuje ona tzw. kryzys wieku średniego, gdy po raz pierwszy łapiemy kontakt z "tamtym brzegiem". Nieodmiennie towarzyszą temu problemy egzystencjalne lub religijne, które wg większości piszących o Siódemce autorów, są specjalnością tej właśnie liczby. Problemy Siódemki są tym ostrzejsze, że jako bazę wyjściową do swych doświadczeń, ma ona lustrzaną Dwójkę, oferującą bezświadome, biologiczne bezpieczeństwo trwania. A przechodząc od Dwójki do Siódemki, bezpieczeństwo takie tracimy. Aby nie zwariować, bezpieczeństwo biologiczne zastępujemy kulturowym, rojąc sny o wiecznym szczęściu bogów, o nieśmiertelnej duszy i zbawieniu za dobrą wiarę albo dobre uczynki. Stąd tak podkreślany przez numerologów mistycyzm i religijność Siódemki. W rzeczywistości liczba ta "sama z siebie" nie jest może aż tak religijna, jak chcieliby tego piszący o niej badacze, w większości sami wychowani w religijnym duchu. Siódemka po prostu szuka bezpieczeństwa egzystencjalnego. Do takich, czy innych form tego bezpieczeństwa nie jest przywiązana. Równie dobrze może to być chrześcijańska nadzieja na Zbawienie, jak i pogańskie non omnis moriar. Tu mieści się także popularne powiedzenie: "gdyby Bóg nie istniał, należałoby go wymyślić". A i wiara ateisty w trwałość jego ziemskich dokonań jest całkiem poprawnym i kojącym rozwiązaniem problemów, jakie Siódemka nam przynosi. Jest Siódemka liczbą inicjującą, wprowadzającą człowieka w nowe, duchowe tym razem królestwo. Jako taka -wymaga inicjatywy i pewnej dozy odwagi. Nie wystarczy już krzyk Jedynki, czy zaciętość Czwórki - tu trzeba odwagi zmierzenia się z czymś więcej niż opory materii. Trzeba mierzyć się z własnymi lękami i niepewnością. Aby temu sprostać -Siódemka ucieka w siebie, wydaje się zimna i zamknięta, czasem jakby wiecznie rozmodlona, a czasem mocno nieobecna w realnym świecie. Tak oto wsłuchuje się ona w delikatne i łatwe do zagłuszenia głosy swego wewnętrznego bóstwa. Siódemka nie zna jeszcze swoich praw, ani ograniczeń w tym królestwie. Zachowuje się więc po trosze jak dziecko na uczcie bogów, raz z przesadną ostrożnością i rewerencją do swych panów, innym razem psocąc i licząc, że się jej, niczym dziecku, wybaczy wszystko. Niczym dziecko, wmawiające sobie nie popełnione grzechy, pełna bywa czasem Siódemka bezsensownego poczucia winy. Próbuje jakiejś równie bezsensownej pokuty. Wtedy oczekuje wybaczenia od ludzi. Gdy je otrzyma, zyskaliśmy coś więcej niż wdzięczność człowieka uwolnionego od poczucia winy: zyskamy przychylność bogów, którzy Siódemkę prowadzą w jej życiowej i losowej drodze. Nie jest to łaska do pogardzenia, albowiem za kogo Siódemka się pomodli, ten szybko doświadczy cudów. W gruncie rzeczy, Siódemka jest mocno niepewna siebie i świata. Nie rozumie też sił, jakie naprawdę światem rządzą, przeczuwa je zaledwie. Toteż częściej niż inni, popełnia błędy, ale i częściej niż inne liczby, umie się do błędu przyznać. Wtedy nie jest surowo karana. I właściwie jako jedyną swą broń delikatna i wrażliwa Siódemka – ma wiarę i ufność. Nie lubi Siódemka tłumów ani jarmarcznych uciech. Często wręcz robi wrażenie, jakby instynktownie szukała samotności, albo nawet cierpienia. Jest bardzo "kameralna". Aby w pełni wypowiedzieć bogactwo swych odczuć, obaw i niepokojów, potrzebuje skupienia, uwagi i pełnych wewnętrznej ciszy życzliwych ludzi, którzy potrafią słuchać - nie sądząc. Siódemka uczy się trudnej sztuki powolnego odchodzenia od zgiełku tego świata i pośpiechu jego codziennej walki o byt. Sama walki nie lubi, woli raczej ustąpić lub nawet coś oddać. Wie, że cokolwiek oddała lub straciła, wróci do niej pomnożone. Cicha i pokorna, nie jest jednak Siódemka kimś, kogo można wykorzystywać bez końca. Bo wprawdzie sama bronić się nie umie, lecz opiekujące się Siódemką bóstwa, nieźle potrafią dać się we znaki każdemu, kto chciałby ją skrzywdzić. Ci sami bogowie potrafią też ot tak, dla swego błahego kaprysu, pokazać Siódemce swą moc. Zadbają, by ich podopiecznemu nie stała się krzywda... ale zadziwią potężnie. Dlatego to bywa Siódemka "liczbą cudów". Jeśli komukolwiek z naszych numerologicznych bohaterów, zdarzają się cuda w życiu, to właśnie Siódemce. Precyzyjna, bezlitosna logika to nie dla niej. Ona raczej operuje efektownym paradoksem, zaskakującym skojarzeniem, niestandardowym wykorzystaniem wyobraźni, czyli właśnie czymś, na pierwszy rzut oka - cudownym. Najszlachetniejsze wydanie Siódemki to zatem ktoś, kto uświadamia sobie konieczność wyjścia od Natury ku wyższym formom egzystencji. Ku własnej tożsamości, już nie tylko społecznej, ale i wewnętrznej, duchowej, tej, która jest dotknięciem Wieczności. Tak oto realizuje Siódemka przypisaną sobie potrzebę ZAISTNIENIA. Istnienia już niezależnego od zniszczalnego ciała, ani od przemijającego uznania i bogactwa. Druga potrzeba Siódemki, tj. NADANIE FORMY - może być zaspokojona np. poprzez znalezienie stałego, choć różnego dla różnych ludzi sposobu na doświadczanie duchowości. Może to być religia, medytacja, silna wiara w sens życia itp. - zachowania, które łączą człowieka z Absolutem. Oczywiście dojrzała Siódemka nie będzie nikomu narzucać swych przekonań, gdyż wie, że do swych bogów każdy dociera w ciszy i samotności.
Z czasem Siódemce przestają być potrzebne wszelkie rekwizyty zewnętrzne. Sama staje się głębią swojej wiary -a wtedy obcując z kimś takim, mamy wrażenie świętości. Jest Siódemka wielką próbą człowieczeństwa, ze wszystkimi jego niepokojami i niepewnościami. Nie wszyscy próbę tę przechodzą pomyślnie. Niestety w dzisiejszym, do imentu spieniężonym i odrzucającym sacrum -świecie, często (zbyt często) mamy do czynienia z mniej doskonałym, negatywnym wydaniem Siódemki: bigotem, obłudnikiem religijnym i moralnym, przekonanym o własnej świętości i monopolu na prawdę jakiejś "jedynie słusznej" sekty czy ideologii. Bo wprawdzie Siódemka bez wiary jest bezbronna, ale jej nadmiar, za wszelką cenę szukanie pewności, niedopuszczanie wątpliwości, typowych przecież dla opisywanego tu typu umysłowości -to klęska i stoczenie się człowieka w bełkot mistyczny, ideologiczny, a nierzadko i polityczny. To właśnie w wieku "siódemkowatym" zdarza się nam rozpoczynać karierę publiczną- bez żadnej pokory wobec wyborców, a za to z niezłomną wiarą, że dokonamy czegoś, co przejdzie do Historii i tym samym nie pozostaniemy na wieki wieków bezimienni. Równie częste są w tej grupie wiekowej nagłe "oświecenia", "misje otrzymane od Boga", tworzenie sekt itp. - zmory towarzyszące ludzkości od jej początków. Przeznaczeniem Siódemki jest przekraczanie granic własnego człowieczeństwa, wzbogacenie go o pierwiastek duchowy. Wtedy nasza egzystencja nie kończy się wraz końcem możliwości Natury i ciała przez nią stworzonego. Wtedy dopiero, wolni od zwierzęcych potrzeb, zaczynamy być duchowi i od tej pory właśnie owa świeżo odkryta w Siódemce duchowość, umożliwi nam przełamanie przekleństwa płci; umożliwi powolne wychodzenie od ziemskich czterech wymiarów ku wyższym światom, słowem- stanie się podstawowym źródłem naszej nowej życiowej radości.
Włodzimierz Zybertal
Wibracja 7
Charakter - osobowość
Uważana we wszystkich prawie epokach i religiach za liczbę magiczną, 7 symbolizuje człowieka, który stojąc na ziemi, wznosi wzrok ku temu, co nieznane w poszukiwaniach duchowości. Liczba ta mówi o wewnętrznej głębi, duchowości, których potrzebuje ludzka istota; mówi nam też o więzi łączącej człowieka ze wszechświatem.
Reprezentanci tej liczby są to najczęściej osoby natchnione, pragnące poznać i przeniknąć to, co nieznane i tajemnicze. Zwykle obdarzone są nadprzyrodzoną intuicją i zdolnościami parapsychicznymi. Są to urodzeni filozofowie, bardziej zainteresowani sprawami ducha i myśli, niż materialną stroną życia. Owa intuicja, uduchowienie, a także głęboka umysłowość, stwarzają dystans między nimi, a osobami zaabsorbowanymi życiem doczesnym.
7 niemal od kołyski pochłaniają wszelką wiedzę. Jako że rozumują w sposób analityczny, wiedza, którą zgłębiają, jest przez nich dokładnie zbadana i sprawdzona. Osoby te nigdy nie przyjmą żadnej prawdy czy faktu tylko dlatego, że tak chce vox populi; każda informacja przechodzi najpierw przez sito ich krytycznego osądu.
Ciekawość 7 nie zna granic. Mają przy tym wyjątkowy zmysł obserwacji. Nigdy nie ustają w poszukiwaniu prawdy, doskonałości, piękna i przyczyny wszystkiego. Ta pielgrzymka do prawdy nierzadko czyni z nich namiętnych bibliofilów.
7 to istoty niezależne i indywidualiści, nie zgadzający się z opinią większości. Dlatego też często kroczą przez życie w samotności.
Ostrożne, powściągliwe, nierzadko pełne zahamowań lub kompleksów, odczuwają nieodparty wstręt do okazywania własnych emocji. Wiele 7 ucieka od świata zewnętrznego, a samotność nigdy nie jest dla nich ciężarem, przeciwnie - szukają jej i rozkoszują się nią. Wiedzą przecież, że izolacja od otoczenia i codziennego zgiełku, czyni je bogatszymi wewnętrznie. Pełne metafizycznego niepokoju, lubią w ciszy i samotności rozmyślać nad zagadką wszechświata, istnienia i ludzkiego bytu.
Ogromnie powściągliwe, enigmatyczne i introwertyczne, są postrzegane przez otoczenie jako osoby dziwne i hermetyczne. Trudno je zrozumieć, gdyż nie odznaczają się wylewnością ani komunikatywnością. Bez wątpienia 7 jest najbardziej tajemniczą liczbą spośród całej skali numerologicznej.
Osoby o tej wibracji sprawiają wrażenie wyniosłych, zimnych i pełnych rezerwy. Przypisuje się im również takie cechy, jak zarozumiałość, pycha i przemądrzałość. Jednym słowem, uważa się je często za osoby dość antypatyczne. Prawdziwa przyczyna takiej postawy 7 jest prosta: świadome tego, jak łatwo je zranić, przybierają pozę pełną rezerwy, tak aby ukryć swe prawdziwe emocje i ochraniać swą prywatność.
Dzięki wspomnianej intuicji i przenikliwości, z łatwością potrafią przeniknąć innych i poznać ich prawdziwe motywacje, ukrywając jednocześnie własne oblicze. Jedynie osoby o podobnej wrażliwości i subtelności, są w stanie poznać i zrozumieć prawdziwe Ja tej wibracji.
Przedstawicielami tej wibracji są osoby oryginalne, dumne i do tego stopnia niezależne, że niechętnie przyjmują wszelkie rady, czy pomoc ze strony otoczenia. Zwykle przez całe życie pozostają wierne swym ideałom i walczą o nie do upadłego, nie przejmując się opinią innych.
7 wyróżniają się głębią intelektualną i wielką godnością osobistą. Otacza je aura tajemniczości, która jest następstwem obsesyjnego wręcz poszukiwania Prawdy. Wykształcone 7 zrozumiały, że oświecenie osiągną jedynie poprzez naukę, wytężone studia i zagłębianie się we własne wnętrze.
Osoby te obdarzone są nieuchwytnym magnetyzmem, a także przenikliwością i intuicją graniczącą nieraz z jasnowidztwem. Dlatego też, nic nie ujdzie ich uwadze. Nie ufają niczemu, czego nie znają. Aby w coś uwierzyć, najpierw muszą to poznać i zrozumieć. A zatem, kluczem do 7 jest odwołanie się do jej inteligencji, logiki i zdolności racjonalnego myślenia.
Dumne i pełne godności, promieniują wewnętrzną dystynkcją i elegancją. Enigmatyczne i trudne do zdefiniowania, żyją w swoim własnym świecie, odgrodzone szklanym murem od rzeczywistości, która je otacza. Na ogół są to osoby nieśmiałe, ciche i samotne. Posiadają przy tym skłonności do mistycyzmu, filozofowania i kontemplacji.
Pasjonuje je wszystko, co tajemnicze, interesują się starożytnymi cywilizacjami, religiami świata, a także wiedzą tajemną i parapsychologią. Nieustannie studiują, czytają lub prowadzą badania naukowe, a ich głęboka wiedza jest powszechnie ceniona. Mimo, że nie pociągają ich dobra materialne, czy tytuły, nierzadko cieszą się popularnością, która im nieco ciąży. Najlepiej bowiem czują się w samotności lub w kontakcie z przyrodą; mogą wtedy spokojnie oddawać się medytacjom. Uwielbiają podróże do miejsc spokojnych i odosobnionych, starannie omijają duże aglomeracje i skupiska ludzkie. Wolą towarzystwo nielicznych, ale wypróbowanych przyjaciół, podzielających te same zainteresowania. Tylko w takich warunkach 7 stają się towarzyskie i komunikatywne. Na ogół są bardzo wybredne w doborze przyjaciół, z trudem się zaprzyjaźniają. Potrafią słuchać, nienawidzą jednak pustej gadaniny. Nigdy nie znajdą wspólnego języka z osobami wulgarnymi czy ordynarnymi. Jeśli natomiast zaoferują komuś swą przyjaźń, na pewno nie znajdzie się przyjaciela bardziej wiernego i oddanego.
Osoby o tej wibracji to perfekcjoniści, nie akceptujący przeciętności i złego gustu. Pragną tego, co najlepsze, a owo dążenie do doskonałości, jest chyba najwidoczniejsze w ich postawie wobec życia. Wyznaczają sobie normy postępowania i ideały niemożliwe do zrealizowania. Z tego powodu nierzadko stają się ofiarami frustracji i kompleksów.
7 osiągną sukces, jeśli nauczą się wykorzystywać zdolności, które posiadają. Jedynie w atmosferze ciszy i pewnej izolacji od wewnętrznego świata, osoby te będą w stanie wykazać się swymi licznymi zaletami, odzyskać wewnętrzny spokój i zgodę z własnym Ja.
Powinny również mieć na uwadze fakt, iż zbytnie hamowanie własnych emocji i uczuć, może uczynić z nich istoty niedostępne, oziębłe i egocentryczne, co doprowadzić je może jedynie do gabinetu psychiatry. Dlatego też jednym z głównych zadań stojących przed 7 jest większe otwarcie się na innych, co pozwoli im w pełni cieszyć się życiem.
Jeśli poddadzą się negatywnym aspektom tej wibracji, niechybnie poniosą życiową klęskę. Niedostosowane do rzeczywistości, będą od niej uciekać na wszelkie sposoby: poprzez alkoholizm, narkotyki, seks lub życie w świecie iluzji.
Inne ujemne cechy tej wibracji to: pesymizm, mroczność, melancholia, sarkazm, mrukliwość, popadanie w kompleksy, nieufność oraz egoizm, złośliwość i krytykanctwo. Cechy te mogą stać się przyczyną różnych obsesji i nerwic.
Ta sama wrażliwość, która pozwala 7 wyczuwać najbardziej subtelne stany ducha osób je otaczających, sprawia, że nawet najsilniejsze psychicznie, są podatne na okresowe depresje. W takich momentach 7 sprawia wrażenie, jakby cierpiała za całą ludzkość, dźwigając na swych barkach smutek i ciężar całego niemal wszechświata. Po jakimś czasie owe czarne myśli ulatniają się równie szybko, jak przyszły, a dusza 7 na nowo, niczym ptak, zrywa się do lotu...
Powołanie - zawód
Osoby o tej wibracji świetnie sobie radzą wszędzie tam, gdzie liczy się dobra jakość i skuteczne działanie, jako że ich ideałami są perfekcja i rzetelność w każdej dziedzinie.
Na gruncie zawodowym, 7 cieszą się pełnym zaufaniem u osób, z którymi pracują. Podziwia się je za ich kulturę osobistą i wiedzę, którą nieustannie pogłębiają, czytając, studiując, badając i analizując.
Do wyjątków należą 7, które swój wolny czas spędzają na przyjęciach, zabawach czy towarzyskich spotkaniach. Osoby o tej wibracji wolą w samotności dbać o rozwój swego ducha i intelektu.
Jeśli 7 zdecyduje się na działanie, staje się niezwykle przezorna i aktywna. Zwykle nie spocznie, póki nie osiągnie zamierzonego celu. Osoby te powinny zdać sobie sprawę z tego, że najlepsze rezultaty osiągną, pracując na własny rachunek. Są bowiem niezależne i dumne. Z trudnością akceptują czyjeś polecenia, chyba że pochodzić będą od osób, które szanują ze względu na ich wiedzę, mądrość i umiejętności. Z tych samych powodów powinny unikać angażowania się w spółki, z jednym wszakże wyjątkiem: jeśli ich potencjalni wspólnicy będą tak samo, jak one wymagający i perfekcyjni.
Osoby o tej wibracji posiadają wysoce rozwinięty zmysł estetyki i piękna, a zatem, wyróżnią się w takich zawodach, jak projektowanie mody, dekoratorstwo wnętrz, sztuka użytkowa, fryzjerstwo, czy kosmetyka.
Mimo że 7 bardzo często przejawiają zdolności aktorskie, to wyczerpujący, pełen chaosu świat sceny kłóci się z ich potrzebą spokoju i wewnętrznej równowagi, a także samotności i skupienia.
Jeśli natomiast poświęcą się muzyce, większe sukcesy odniosą, grając na jakimś instrumencie, niż jako kompozytorzy.
W świecie biznesu 7 mogą wykazać się doskonałymi pomysłami, jednak brak zmysłu praktycznego i tzw. żyłki handlowej sprawiają, że działalność ta nie jest ich najmocniejszą stroną.
Natomiast głęboki i analityczny umysł predysponuje je do pracy naukowej i badawczej.
W medycynie wybijają się jako psychologowie i psychiatrzy. Sukcesy osiągają również w oświacie. Osoby o tej wibracji posiadają na ogół talenty literackie, a zatem mogą zyskać uznanie jako poeci, powieściopisarze, dramaturdzy, twórcy komediowi, eseiści, scenarzyści, a także jako krytycy literaccy i teatralni. Odpowiadać im będzie też wszelka praca, pozwalająca na kontakt ze słowem pisanym, a więc z powodzeniem mogą pracować jako księgarze, bibliotekarze, archiwiści, kolekcjonerzy książek.
Często pociąga je archeologia, ale sukcesy mogą odnosić również jako antykwariusze, geologowie, fizycy, inżynierowie, górnicy i metalurdzy, jubilerzy i znawcy kamieni szlachetnych.
Ich zamiłowanie do przyrody, znaleźć może swój wyraz w pracy związanej z drewnem i roślinami: rolnictwie, przyrodoznawstwie, ogrodnictwie, kwiaciarstwie, leśnictwie, a także stolarstwie i ciesielstwie. Podobnie rzecz się ma z zawodami związanymi z morzem - marynarze, samotni żeglarze, oficerowie marynarki..
Jeśli nie dane im podróżować, co uwielbiają, dobrze czują się, planując podróże dla innych, w biurach turystycznych albo pracując jako przewodnicy.
Dobre rezultaty osiągną jako pracownicy agencji matrymonialnych, pośrednicy w handlu nieruchomościami, a także menadżerowie, mecenasi sztuki oraz taksatorzy.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, 7 mają szczególne predyspozycje do okultyzmu. Ich przenikliwość i niezwykła intuicja nierzadko przejawiają się w zdolności do jasnowidzenia oraz zgłębiania i praktykowania wiedzy tajemnej.
Jeśli osoby o tej wibracji zmuszone są do pracy w atmosferze pełnej napięcia i ruchu, w wolnych chwilach powinny zająć się czymś innym, co zapewniłoby im spokój niezbędny do zachowania wewnętrznej równowagi. Do takich zajęć należy na przykład kolekcjonowanie antyków, uprawianie sportów na wolnym powietrzu, badania naukowe, czy prowadzenie poszukiwań geologicznych.
Jako urzędnicy, Siódemki są odpowiedzialne i pracowite, ale niewątpliwie lepsze efekty osiągną, jeśli zapewni im się pewien margines niezależności. Jako szefowie natomiast, mogą mieć problemy ze znalezieniem pracowników dostatecznie kompetentnych i odpowiedzialnych oraz równie jak one - perfekcyjnych.
Sprawy materialne
Trudno znaleźć osoby mniej zainteresowane sprawami materialnymi od 7. Owszem, pieniądze mają dla nich znaczenie o tyle, o ile mogą im zapewnić dobre życie, ponieważ są wybredne i mają dobry gust. Nie znaczy to jednak, że osoby o tej wibracji nie potrafią zarabiać pieniędzy, wręcz przeciwnie - bardzo często osiągają majątek, sławę i sukces, mimo że tak naprawdę, żadna z tych rzeczy ich nie obchodzi. Nie gonią za sławą, czy bogactwem - po prostu dlatego, że zbyt zajęte są doskonaleniem intelektualnym i duchowym. Mimo to, sława i zaszczyty często przychodzą do nich same, bez najmniejszych wysiłków z ich strony.
7 zupełnie nie posiada zmysłu praktycznego i nigdy nie będzie dobrym zarządcą swych finansów. Dlatego też najlepiej zrobi, jeśli administrowanie swym majątkiem przekaże osobie bardziej praktycznej. 7 jednak zna wartość pieniądza i na ogół jest rozsądna w swych wydatkach.
Potrafi dostosować się do ustalonego wcześniej budżetu, a jeśli zaistnieje taka potrzeba - zacisnąć pasa i oszczędzać.
Życie uczuciowe
Osobom o tej wibracji jest niewątpliwie trudniej, niż innym znaleźć szczęście i stabilizację w związkach. 7, tak często podziwiane za swą wiedzę, rozsądek i roztropność, w sprawach uczuciowych nie mają tylu wielbicieli, co osoby o innych wibracjach.
Pozorny chłód i obojętność 7, nie czyni z nich osób szczególnie popularnych. One same zdają sobie z tego sprawę, ale nic na to nie mogą poradzić. Tak więc, tworzy się swego rodzaju błędne koło, a wynikiem tej sytuacji jest coraz większe izolowanie się od reszty świata.
Elokwencja i erudycja, jakie wykazują, dyskutując na tematy filozoficzne, czy naukowe, ulatniają się w momencie, gdy osoby te próbują wyrazić swe uczucia.
Są to wieczni marzyciele, uczuciowi, wrażliwi i może właśnie owa głębia uczuć sprawia, że 7 stają się tak nieśmiałe i zamknięte w momencie ich okazywania. Intensywnie przeżywają uczucia, lecz prawie niemożliwym dla nich jest wyrażenie ich słowami, co jest przyczyną wielu niepowodzeń i rozczarowań w życiu. Często klasyfikowane, bez powodu, jako osoby chłodne, obojętne, czy bierne - są po prostu zbyt dumne, żeby zaprzeczyć temu lub pozwolić, żeby inni odkryli ich wrażliwość na zranienie.
7 charakteryzuje galanteria, subtelność, uprzejmość i dobre wychowanie, nigdy wylewność, czy spontaniczność w okazywaniu swych uczuć. Powinny zatem bardzo się zastanowić, zanim wybiorą swego towarzysza na całe życie.
W zasadzie najodpowiedniejszym dla nich partnerem byłaby 7, a także 4 lub 9. 4 jest bowiem poważna, opanowana, rozsądna i równie powściągliwa, jak 7. 9 natomiast obdarzona jest podobną intuicją i magnetyzmem, a także ciekawością świata i dążeniem do doskonałości duchowej. Z nią, jak z żadną inną wibracją, mogą zgłębiać tajniki duszy.
Mimo że 3 i 5 imponują 7 entuzjazmem i witalnością, na dłuższą metę kontakt z nimi może się okazać męczący. 7 bowiem nie wytrzyma ich niestałości i lekkomyślności. 1 i 8 są zbyt agresywne i zuchwałe dla 7. Jednak ze wzglądu na ich polot, aktywność i duszę zwycięzców, 7 będą tolerować te różnice. Należy również pamiętać, że osoby o tej wibracji szanują i podziwiają u innych talent i inteligencję.
Pomimo że 2 i 6 na ogół nie mają problemów w kontaktach z ludźmi, ich związki z 7 nie będą zbyt udane. Wrażliwe, czułe i pełne słodyczy, zarówno 6, jak i 2 nieustannie domagają się okazywania im uczuć i utwierdzania w nich przekonania, że są kochane. 7 nie są w stanie im tego zapewnić. Dlatego też związek ich nie będzie satysfakcjonujący dla obu stron.
Dzieci 7 od małego wyróżniają się powagą oraz tym, że zwykle są nad wiek rozwinięte intelektualnie. Zarówno wiedzą, jak i zachowaniem, przerastają swych rówieśników. Marzycielskie, o niezwykle bogatej wyobraźni, często sprawiają wrażenie nieobecnych, pogrążonych we własnym świecie.
Na ogół są to dzieci spokojne, którym należy zapewnić ciekawe lektury i zabawy, polegające na logicznym myśleniu.
Rodzice 7 mają natomiast pewne trudności z przystosowaniem się do roli rodziców.
Są odpowiedzialne i sumienne w wypełnianiu swych rodzicielskich obowiązków, czasami jednak zbyt wiele wymagają od swych dzieci. Żadne dziecko nie może być tak poważne, perfekcyjne i odpowiedzialne, jakby sobie tego życzyły 7. Dlatego też powinny starać się, aby ich stosunki z dziećmi były oparte na przyjaźni, partnerstwie i większej spontaniczności.
Uwagi dodatkowe
Misją 7 jest praca nad osiągnięciem wewnętrznej doskonałości i służenie radą, i pomocą tym wszystkim, którzy pragną rozwijać się duchowo i intelektualnie. Ponadto ich życiowym celem powinno być dzielenie się wiedzą, którą zgłębiły podczas swych poszukiwań Prawdy i Absolutu.
Gladys Lobos
Dwie „7” - talent do wynajdywania sobie partnerów, którzy mogą wcale nie być łatwi jako osobowości , jako struktury charakteru.
Spora ilość 7 – 7 daje rodzaj autyzmu emocjonalnego , dają rodzaj zamykania się, rodzaj ambicji a przy 1 z drogi życia może stawać się chorą ambicją i na to nie mamy wpływu.
Jest uznawana przez wszystkie niemal religie za liczbę magiczną, mówi o wewnętrznej głębi i duchowości. Najczęściej jej przedstawiciele niemal od kołyski pochłaniają wiedzę, rozumują analityczne.
Są bardzo ciekawe świata, mają wyjątkowy zmysł obserwacji często, niemal całe życie uczą się, śledzą wszystkie nowinki naukowe. Niezależni, często kroczą przez życie samotnie. Ostrożni w okazywaniu uczuć, lubią bardzo swoje towarzystwo. To najbardziej tajemnicza liczba wśród całej wibracji numerologicznej.
Często osobnicy tej wibracji sprawiają wrażenie wyniosłych, zimnych, przemądrzałych. Mogą wydawać się antypatyczne, a prawda jest taka, że ponieważ są świadomi tego, iż łatwo ich zranić, to przybierają postawę pełną dystansu, chowając się za nią z prawdziwymi odczuciami. Ich ogromna intuicja często ociera się niemal o jasnowidztwo, maja bardzo ograniczone zaufanie do zjawisk, których nie rozumieją.
Osoby tej wibracji to często perfekcjoniści, nienawidzą przeciętności i bylejakości. W negatywnym aspekcie dla tej wibracji najwięcej jest z pośród całej populacji tych, którzy uciekają od rzeczywistości w różne uzależnienia (hazard, alkohol, narkotyki, seks, iluzje). W pracy zawodowej siódemka powinna pracować na własny rachunek, bo jako podwładni są zbyt niezależni. Zawody dla siódemki to te, gdzie można wykorzystać ich zmysł estetyki i piękna (projektanci mody, wizażyści, fryzjerzy, dekoratorzy wnętrz itp.).
Często posiadają talenty literackie. Są dobrymi prawnikami, nawet inżynierami. Nie mają wielkiego zmysłu praktycznego, więc robienie interesów nie jest ich najmocniejszą stroną. Partnerstwo i życie uczuciowe - pozorny chłód trochę odstrasza ewentualnych adoratorów.
Najwłaściwszym partnerem będzie dla siódemki druga siódemka, także poważna i rzetelna czwórka może uczynić ją szczęśliwą, a obdarzona magnetyzmem dziewiątka, może uczynić naszą siódemkę naprawdę szczęśliwą. Zmęczy ją lekkomyślność i witalność 3 i 5. Natomiast partnerstwo z 1 i 8, mimo ich agresywności i przebojowości jest możliwe, ponieważ siódemki potrafią docenić u innych ich talenty i umiejętność życia.
Partnerstwo z 2 i 6 nie będzie zbyt udane, bo obie te wibracje niemal nieustannie potrzebują dowodów uczuć, co, jak wiadomo, nie jest najmocniejszą stroną siódemek.
źródło >> poradniczki.pl/numerologia
Sukces dla liczby 7!
Jesteś wyjątkowo pomysłowa, ale, niestety, niekonsekwentna, typowy słomiany ogień. Poświęcasz się czemuś nie na sto, ale na dwieście procent, jednak szybko ogarnia cię zniechęcenie i rozglądasz się za czymś nowym. Marnujesz przez to wiele okazji, zdarza się także, że ktoś przejmie twój pomysł i wygra! Działaj z ludźmi, niech ktoś inny pilnuje terminów i dopina wszystko na ostatni guzik. Ty bądź po prostu fabryką pomysłów. Poczujesz się jak ryba w wodzie w profesjach artystycznych, reklamie, wydawnictwach, ale również, gdy poświęcisz się nauce oraz w działaniach związanych z ochroną środowiska. Dobrze też zrobisz powierzając swoje finanse fachowcom, tobie pieniądze przeciekają przez palce.
7 - Ketu
Liczba siedem, czyli Utopia szaleństwa
Ketu jest obiektem rządzącym ludźmi urodzonymi 7, 16, i 25 dnia miesiąca, oraz tymi, których liczba przeznaczenia wynosi 7. Rahu i Ketu dwie półplanety umieszczone na przeciwko siebie pod kątem 180st. zwane także jako głowa smoka i ogon smoka. Rahu-głowa smoka, został omówiony przy liczbie 4.
Ketu-ogon smoka, uważany również za szkodliwy, jednak o wiele mniej niż Rahu, ponieważ symbolizuje przyczynę wyzwolenia. Obdarza tendencjami duchowymi, daje swoim podopiecznym mądrość, zdolność świadomego osądu, oraz zdolności parapsychiczne. Ketu sprawia, że ludzie są bardzo wrażliwi i ulegają emocjom. Czują niechęć do materialnej strony życia. Czasem brak im ambicji i motywacji. Oświecenie osiągają przez wiedzę duchową. Ketu ma apatyczną naturę kobiecą, destrukcyjny i niszczycielski charakter, dlatego "siódemki" są pasywne i bierne. Jego aktywność przypada w nocy. Gdy Ketu nie znajduje się w pozycji korzystnej astrologicznie, upośledza swoich podopiecznych. Tracą umiejętność trzeźwego osądu i obiektywizmu. Mogą stać się szaleńcami i żyć w obłędzie. Wydają się wtedy być owładnięci przez duchy i demony.
Kiedy jednak Ketu jest w korzystnej pozycji, "siódemki" posiadają moc uzdrawiania ludzi opętanych przez złe moce. Dlatego interesują się sztuką uzdrawiania, medycyną naturalną, parapsychologią i okultyzmem. Osoby pod władzą Ketu są gadatliwe, uwielbiają dyskusje i debaty i mają swój własny typ logiki. Żyją w świecie fantazji, są obdarzone intuicją i wyobraźnią, uwielbiają przesadę. Nie dbają za bardzo o swój wygląd zewnętrzny, ale ubierają się gustownie. Przyjmują prawdy ze wszystkich religii i stwarzają swą własną. Ketu włada wiekiem podeszłym, to oznacza, że jego podopieczni zyskują pełną dojrzałość w drugiej połowie życia. Urodzeni 25 mają najwięcej szczęścia ze wszystkich "siódemek". Szkodliwy wpływ Ketu sprawia, że "siódemki" są niezdecydowane, destrukcyjne, niespokojne, buntownicze i kapryśne. Muszą doświadczyć w życiu wielu niepowodzeń, że czasem można uważać ich za pechowców. Porażka może być jednak kluczem do sukcesu. Wiele "siódemek" to artyści, poeci, myśliciele, reformatorzy i naukowcy.
Potrzebują jednak w młodości właściwego pokierowania. Sukces mogą osiągnąć tylko przy dobrym przewodniku. Są oryginalni w wypowiedziach i niezależni w podejściu do życia, szlachetni i sentymentalni. Ze swoimi poglądami tworzą jedyne w swoim rodzaju indywindualności. Nadają nowe interpretacje starym wartościom i prawdom.
Są obrońcami wolności i nie tolerują niesprawiedliwości. Posiadają umiejętność pozyskiwania opinii publicznej dla swoich argumentów. Są przyjacielscy i łatwo zdobywają popularność, ponieważ nie rozróżniają pomiędzy bogatym a biednym, królewiczem i żebrakiem, panem i sługą. Są równie przyjacielscy wobec wszystkich. Mają osobowość o wielu twarzach.
Ich cecha charakterystyczna to zmienność. Na zewnątrz przypominają anarchistów, ale wewnątrz są dobrze zorganizowani i prowadzą regularny tryb życia, dzięki czemu zachowują zdrowie fizyczne i umysłowe. Są idealistami i materialistami jednocześnie. Z jednej strony udzielają hojnych darowizn, żyją w świecie utopii i fantazji. Z drugiej strony handlują i sprzedają dla zysku materialnego i zabiegają o pieniądze. Targa nimi niepokój, kochają zmiany, uwielbiają podróże. Jeśli podróżują, to po to by zarabiać i uczyć się jednocześnie. Kochają sekrety i utrzymują wokół siebie atmosferę tajemnicy. Tworzą swoją własną ideologię i religię. Wierzą w pokojowe współistnienie i potrafią się dostosować do każdego otoczenia. Nie narzucają swojej woli. Kiedy zrywają z kimś przyjaźń, ta osoba odczuwa straty.
"Siódemki" osiągają stabilizację życiową po 34 roku życia. Jeśli mają skłonności duchowe, szybko się rozwijają i stają się guru, lub joginami. Stają się wybitne na swoim polu działania. We wczesnym okresie życia pracują ciężko, walczą i stawiają czoła trudom, Osiągają sukces i bogactwo w późniejszym okresie życia. Cieszą się udanym życiem małżeńskim i mają szczególny rodzaj sex appealu działający na osoby płci przeciwnej.
"Siódemki" są wspomagane przez przyjacół i czerpią z tych związków korzyści. Kobieta "siódemka" zawsze martwi się o przyszłość. Jest niespokojna, wrażliwa, emocjonalna, drażliwa i atrakcyjna, ma zmysłowe, wilgotne oczy. "Siódemki" są obdarzone magnetyzmem, pełne słodyczy i uroku. Nie łatwo je oszukać, potrafią czytać w ludzkich myślach. Nie potrafią jednak odczytać własnych myśli i czsem oszukują same siebie, za pomocą fantazji i utopijnych ideii. Ich słabość powoduje, że sięgają do narkotyków i alkoholu.
Ludzie o liczbie przeznaczenia siedem, dodatkowo mają znaczące sny i czerpią z nich naukę, większość ich błyskotliwych i oryginalnych ideii pochodzi ze snów lub śnienia na jawie. Starają się poznać tajemnicę snów i podświadomego umysłu i wierzą w te mistyczne siły. Kobiety "siódemki" bardziej związane są emocjonalnie z matką, lub inną kobietą w rodzinie, co może stwarzać jej problemy w życiu małżeńskim. Sprzyjające kolory dla "siódemek" to jasnoniebieski, jasnozielony i biały. Powinny unikać czerni. Powinny otaczać się zielenią i roślinami, ponieważ to koi ich nerwy. Szczęśliwy kamień to "tygrysie oko" w odmianie białozielonej.
"Siódemki" są podatne na infekcje, niestrawność i inne problemy żołądkowe, artretyzm i choroby płciowe. Powinny przyjmować witaminy A i D , pić soki owocowe i regularnie się odżywiać. Powinny spacerować w pobliżu rzek, jezior, wodospadów, aby ukoić emocje i nerwy.
z tą skłonnością do depresji to lekka przesada, ale wiele z tego co jest tutaj napisane to prawda:P
Wibracja 7
Przedstawiciele tej wibracji to ludzie natchnieni,cmistyczni, głodni wiedzy, tajemniczy. Planetą ich jest Księżyc i Pluton. Żywiołem woda. Osoby chłodne, powściągliwe, tajemnicze, indywidualiści, bardzo często uważani przez otoczenie za dziwaków.
Ich rezerwa do ludzi jest odbierana jako wyniosłość, bardzo często tym samym są krzywdzeni, gdyż zachowanie ich jest pancerzem obronnym aby nie zostać zranionym.
Ludzie z ogromną intuicją i przenikliwością, rzadko proszące o pomoc ale zbyt często dające ją innym. Nie należą do ufnych i wierzących na słowo, muszą wszytko sami sprawdzić, dotknąć i wtedy mają własne zdanie.
Bardzo często żyją w swoim własnym świecie. Posiadają tendencje do mistycyzmu, filozofowania i bardzo dużo jest przedstawicieli tej wibracji jako jasnowidzów, filozofów(F.Nietzsche), psychologów, księży.
Wszystko co robią to robią dobrze, nie znoszą bylejakości i nie tolerują tego u siebie jak i u innych! Nie należą do optymistów i Los nie szczególnie im sprzyja. Nie przywiązują zbytniej wagi do dóbr doczesnych, pieniądze są ważne ale tylko aby przeżyć!
Bardzo często niezrumienienie ze strony innych, pesymizm, melancholia jest odbiciem w narkotykach, używkach i okresowych depresjach. Są to ludzie najczęściej zadający pytanie"dlaczego ja"? przykładem klasycznym jest M.Monroe
Lubią przyrodę i obcowanie z nią, zwierzęta i naturę. Bardzo często idą przez życie samotnie i trudno im odnaleźć tą drugą osobę. Mają trudności z wyrażaniem emocji i z tzw.spontanicznością jak inne wibracje.
Powinny szukać partnerów z tej samej wibracji jak też ewentualnie czwórek i dziewiątek, natomiast unikać jedynek, ósemek i szóstek.
Źródło: runykaro.pl
7ka sie dzieli na dwa typy .. na samotnikow i na ludzi ,ktorzy nie znosza samotnosci i przed nia uciekaja i to bardzo ..jest to wibracja uzaleznieniowa ..jest to wibracja sexoholikow ..wg joanny stawinskiej ..
no kilka gwiazd porno przelecialam i 7ki ..
manuel ferrara -7ka z drogi
sasha grey -7ka
jenna jemeson -7ka
\
znaczy te 7ki to pewnie z 16ki
ten sexoholizm zwlaszcza jak w towarzystwie 5tek ...
W sumie "na żywo" znam jednego kolesia sexoholika. Ma: dwie 7-ki, jedną 5-tkę i trzy 11-ki (w tym jedna to z 29), ma on generalnie poważne zaburzenia, konkretnie na tym tle, miał już myśli samobójcze z tego powodu (dokładnie z powodu seksoholizmu)... z drogi 9-ka dnia Pon 17:35, 12 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
ooo
no, takie buty, ogólnie ciężko ma koleś z tym, nie zazdroszczę mu
no ja mam 7 w PZ i bardzo duzo się zgadza, caly opis który dala black girl...bym powiedziala
i mam 5 na minusie masakra
polplo=ta 5 na - jak ci sie mniej wiecej objawia?
te opisy 7 tez do mnie pasza,choc ja samotnosc lubie..skupiska ludzi, czeste wdawanie sie z nimi w bliskie kontakty, silne zazylosci mega mnie irytuje..no nie lubie do siebie kogos blisko dopuszczac czy ja do kogos
,zwlaszcza fizycznie..jesli nie ma jakiejs silnej 'magicznej' emocjonalnej (co musze czuc od poczatku)więzi itp.
a i lubie wiele rzeczy,przezyc dla siebie zostawiac co by pytan,tlumaczenia sie uniknac..ktore i tak bywa zdawkowe wymijające
Palpotka, tej -5 Ci współczuję, Tobie Xi także, no ale cóż, takie wyzwania sobie postawiłyście
Ja również mam 7/16 w podświadomości, i pomimo mojej 5 z dż i dwóch 3-ek jestem towarzyska tylko "od do" i to najbardziej przy ludziach, którym ufam i wierzę - tam gdzie nie mam pewności to na chwilę, ostrożnie, już mnie życie nauczyło Czasem w sytuacjach dla mnie nie do końca jasnych wolę siedzieć sama choć tłum jest za ścianą... W bliskich stosunkach na początku jestem dla kogoś ale potem to już potrzebuję duuużo własnej przestrzeni, nie lubię jak ktoś non stop by ze mną chciał siedzieć, przebywać - takie coś mnie męczy. Dla wielu ludzi na pewno też jestem dziwaczna, bo mam całkowicie odmienne poglądy od tzw. większości itp., itd. Chociaż 7 z Ipz działa jeszcze silniej, wiem, bo znam takie osoby.
no ja mam 7 w PZ i bardzo duzo się zgadza, caly opis który dala black girl...bym powiedziala
i mam 5 na minusie masakra
ja tez tak mam..
depresje sie zgadzaja - to zmakniecie rozumiane jako wynioslosc rowniez...ja moze troche podpalam ale staram sie ograniczac....duzo przeklinam i mam niekontrolowane wybuchy zlosci (jakas bzdura potrafi mnie w sekundzie wytracic z rownowagi)
''Liczba "siedem"...
Ludzie dla których liczba w numerologii wynosi siedem (7), to wielcy poszukiwacze własnej życiowej drogi. Praktycznie rzecz biorąc poszukują jej przez całe swoje życie. Gdy wydaje im się, że już odnaleźli bardzo szybko się rozczarowują dochodząc do wniosku, że to nie jest to o co tak naprawdę im chodziło. Niektórzy patrząc na ludzi, których liczba urodzenia wynosi siedem (numerologia 7) są przekonani, iż mają do czynienia z osobnikami, którzy sami nie wiedzą czego chcą. Tymczasem jest to błędna opinia, siódemki mając świadomość własnej poszukiwawczej misji, nie mają świadomości, że szukają czegoś co tak naprawdę jest nieosiągalne. Wierzą bowiem w to, że kiedyś doprowadzą coś do ideału, że poznają idealnego partnera na życie, że oni sami będą w oczach innych ludzi postrzegani jako osoby idealne. Tymczasem ideał jest bardzo złudny. To co dziś wydaje wspaniałe już jutro się opatrzy do tego stopnia, że nawet siódemka zauważy jakieś wady. Co by jednak nie powiedzieć, to każda siódemka (numerologia 7) jest stworzona do czynów wielkich, ponad standardowych i nieosiągalnych dla nikogo innego. W ekstremalnych sytuacjach ludzie obdarzeni liczbą 7 są gotowi poświęcić własne życie dla dobra jednej osoby lub całego narodu. Wśród siódemek (numerologia 7) jest najwięcej wielkich żołnierzy, generałów, a nawet marszałków jednak liczba ta jest również domeną wszelkiej maści terrorystów. Osoby dla których siedem jest liczbą opiekuńczą mają potrzebę szukania prawdy. Najpierw wsłuchują się w opinie innych, analizują je, a gdy już wyrobią sobie jakiś pogląd, to bardzo trudno ich przekonać do tego, że być może nie mają racji. Im są starsi, tym bardziej zasklepiają się w swoich przekonaniach i tym mniej dopuszczają jakiekolwiek zmiany. Ten konserwatyzm dotyczy każdej dziedziny życia począwszy od codziennych zachowań, poprzez politykę, a skończywszy na miłości i seksie. Na starość siódemki mogą stać się nie do wytrzymania dla swoich bliskich. Ale mimo to można bez cienia wątpliwości uznać, że ogólnie rzecz ujmując ich życie jest udane i nigdy nie jest stracone. W miłości nie znoszą kompromisów. Nawet gdy ich związek nie układa się najlepiej trudno zdecydować się im na rozwód.
ja uwazam ,ze ta wibracja daje szczescie .. jesli umie sie to docenic i nie spierdzielic to z taka 7ka duzo mozna zyskac ..a takze od innych ..bo tu ludzie sprzyjaja,a przynajmniej do czasu /..
Jak dla mnie ta 7 może pomagać w pracy zależy co przy niej tam stoi ale nie w relacjach damsko-męskich...a może 7 ma dużo wymagań co do partnera i lubi częstą izolacje ,a nie wszyscy potrafia to zrozumieć...tak teraz wnioskuje po sobie...
bo zalezy jaka to 7ka.. na pewno w stworzeniu zwiazku nie przeszadza w takim sensie ze gdy jest dobrze reaLZOWANA np.rozjezdzana to ona daje i przyjaznie i potencjalnych partnerow ..
sa dwa rodzaje 7 -te ktore samotnosc lubia
i te ,ktore jej nie znosza i lakna jak tlenu ludzi..boja sie samotnosci-ja takie znam i sa to osoby ,tore lubia byc w zwiazach ..
nie maja problemow ze zrywaniem,potrafia tez zrozumiec i cos przemyslec ..i same w sobie nie przeszadzaja by zaczynac z kims innym od nowa ..zwl . gdy widza lepsze perspektywy
ale 7ka to typ epikurejczyka
a juz bycie w zwazku to inna spr ..i to zawsze zalezy od dwoch stron ..
te z 16 ki sa czesto zlymi ,trudnymi partnerami ale to tez inna kwestia jeszcze:)
czesc suri:)
przy 7ce zalezy duzo od jej partnera ,jesli to jest osoba ,ktora jest dawca w naturalny sposob to jesli taka 7ka jest na tyle madra i umie to docenic i nie przegnie to moze byc bardzo dobrze nawet .
Cześć ewcia:)
Ja tam lubię samotność ,nawet nie zdwalam sobie sprawy jak bardzo...caly czas bylam zaślepiona tęsknotą za byłą relacją ,może to byl główny powód....czasem potrzebne są trudności i przeszkody,poznawanie większej ilosci ludzi,żeby dojść w końcu do tego ,jakiego partnera się tak naprawde chce i czego się oczekuje... mając mocno zazanczoną 7 wiem ,że potrzebuje kogoś kto będzie szanowal to że czasem potrzebuje odrobiny izolacji....potrzebuje kogoś za kim mogę się stęsknić ,nie nadaję się do związku w którym ktoś mnie swoją dobrocią zdławi....a mialam już kogoś za kim ciągle tęsknilam bo go nie bylo-to jest równie niezadawalające jak nadmiar dobroci, przyspaża cierpienie...wypośrodkowanie to jest ważne....pewnie pisze bezsensu:)dawno już ti nie bylam:)
to prawda ..dlatego dla 7 zwiazki na odleglosc czy z przerwami nie sa zle ..
...no święta racja...taki mąż ,ktory by wyjeżdzał w delegacje od czasu do czasu,a ja miałabym chwile tylko dla siebie i czas ,żeby troche potęsknić ..idealny kandydat dla mnie....nie zniosłabym faceta ,ktory mialby dużo czasu wolnego i oczekiwał, żebym byla cały czas przy nim...to jak życie w puszce po sardynkach:)żartuje,ale stłamsiło, by mnie to wewnętrznie ,dało poczucie takiego niespelnienia do konca...
no tak tyle ze ty masz 7ke w pierwszym ..a ja pisze o osobach z droga 7.. jedna 3 ma w perwszym druga 5 .. hmmm i tym osobom materialnie sie nawet powodzi i nie jest to zasluga ich pracy ..jakby umialy sie ustawic hmmm.. czy znacie biedne 7kii??
7ki z zamilowaniem do luksusu wrecz mi sie kojarza..
ja slyszalam tez opinie ze 7ka to czlowiek nie obciazony karma ,ze jest tu w "nagrode" stad nie jest zaprogramowany na przeszkody,ma wizje i gdy sie realizuje swiat mu powinien sprzyjac raczej niz szkodzic... dlatego tez bardzo zle znosza zle traktowanie czy utrudnienia bo podswiadomie czuja ze to jest niezasluzone w ich przypadku..ciekawe
no to ja odczuwam tak jak pisalam z ta 7 w 1pz....
...no święta racja...taki mąż ,ktory by wyjeżdzał w delegacje od czasu do czasu,a ja miałabym chwile tylko dla siebie i czas ,żeby troche potęsknić ..idealny kandydat dla mnie....nie zniosłabym faceta ,ktory mialby dużo czasu wolnego i oczekiwał, żebym byla cały czas przy nim...to jak życie w puszce po sardynkach:)żartuje,ale stłamsiło, by mnie to wewnętrznie ,dało poczucie takiego niespelnienia do konca...
mam podobne odczucia,marynarz mi sie marzy haha...
ale ja, mam 7/16 w 2pzw w pierwszym mam 13 i 1 z drogi
wiec moze niekoniecznie to jej zasluga
ja tez moglabym miec marynarza
absolutnie ciezko mi sobie wyobrazic 24 h/na dobe z kimkolwiek..
musze miec swoj pokoj jak juz w ktorym moge byc sobie zamknieta i z nikim nie rozmawiac caly dzien to tez dla mnie zaden wyczyn i problem
ewunia ja mam to samo z tym pokojem<piona>
a moja mama tego nie rozumie ze czasem moglabym caly dzien w pokoju siedziec i z nikim nie gadac a wtedy jest tak fajnie, taki pustelnik..
\ale tez do czasu,,
no ja potrafie przeginac niestety
nie mam tez w sobie inicjatywy towarzyskiej i zdecydowana wiekszosc moich znajomosci jest/byla z inicjatywy otoczenia badz losowe anizeli z mojego dazenia...
to nie jest dobre ,ale tak wlasnie bylo /jest
dlatego mowie te 7ki co ja znam wcale nie sa nietowarzyskie..wrecz odwrotnie,a ze maja cos ala dystans w sobie w kontatach pewnego rodzaju to fakt
a ja zauwazylamz wogole ze mam wiecej znajomych z netu..niz z realnego zycia.. tak naprawde moze mam ze 2 , 3 kolezanki a i tak rzadko sie zn nimi widuje. musze zrobic czystke ponownie na fejsie chyab
tez tak mysle jak ty, ja tez raczej az taka towarzyska nie jestem, jak juz to mala garstka ludzi..kiedys jeszcze bylo inaczej.ale teraz to najlepiej samotnik.lubie gdzies wyjsc czasem ale na dluzsza mete o boshe top by bylo meczace
ale zboczylysmy z temata hheh
ja nie mowie ze to lubie i wcale nie uwazam ,ze to dobrze .. ja lubie ludzi i sie zabawic ale nie umiem zbyt prosic np ..czy dopasowywac sie,czy angazowac innych w swoje zycie, a bycie w towarzystwie /grupie tego wymaga
kiedys mi kolezanka 9 wygarnela ,ze ja tak przychodze sobie i odchodze jak chce a malo sie angazuje we wspolne inicjatywy z innymi(powiedziala innymi slowami ale o to chodzilo ,prowadzila otwarty dom gdzie zawsze byl ktos i jak sie zjawialam to czesto musiala zeby ze mna wyjsc zostawiaC TAMTYCH ).,ze przychodze zawsze i cos proponuje oczekujac zgody i ze bedzie mi towarzyszyc (troche rzucajac wszystko inne) a sama malo kiedy sklonna dopasowac sie jestem //i to w sumie byla prawda ... dopiero jak poznalam piotrka to uswiadomilam sobie jak inni moga to odczuwac bo on tak samo postepowal zemna jak ja wzg innych;0
dodam ze byla TO DZZIEWCZYNA POZNANA Z MOJEJ INICJATYWY -poznalysmy sie tak ze kiedys o 4 rano chcialo mi sie jeszcze bawic, a ze nie mialam z kim to zaproponowalam jej zeby poszla ze mna na piwo .. i tak sie zaczelo .. jej data to 10 .1 87 ..wyjechala pozniej do grecji i drogi sie rozeszly
ja mam i mialam mnostwo znajomych ale wieszosc to byly znajomosci jednak dosc plytkie i takie 3 denarowo 3kielichowe
o matko..mam jedna znajoma 9 z drogi ona tego kompletnie nie kuma ze ja ;ubie samotnosc:/ ona sie dziwila ze jak mozna lubic byc samemu w domu np./ze ona by tak nie mogla i powuedziala ze to zalosne . ona taka barfzzo towarzyska wlasnie, jak chlop ja rzucil to miejsca se znalezc mnie mogla bo ..jej nudno i ona sama sie zajac soba nie umie..
e tam 9ki powinny to rozumiec.. ta 9ka = sie tez to wygarniecie..
dwa razy uslyszalam bolesna prawde o sobie i w obu przypadach bylo to z ust 9 z drogi
bardzo te osoby szanuje
a jam 1 i nie zniosze krytyki
szczegolnie jak 9 mi to powie
a ja szanuje ,ale tych co mowiA PRAWDE ,a nie jakies bzdety
wwiem wiem..
ale tak mi sie skojarzytlo to z tym wygarnieciem i o 1 [omyslalam co focha czesto ma jak krytyke slyszy
dobranoc
dobranoc ..a ze 1 nie lubi to prawda .. ja 1nie mam ,a szkoda bo jedna by sie przydala
dobranoc ..a ze 1 nie lubi to prawda .. ja 1nie mam ,a szkoda bo jedna by sie przydala
a za to masz 5 w minusie co przy woich 4 i 8 troche toksycznie dziala
a co ma piernik do wiatraka
7ka ..ucieczka.. potrafi sie obejsc bez czegos ..
po dobroci nie z 7ka ..
trzeba na ambicje wjechac bo lubi udowadniac ..co ja nie zrobie ,nie moge ..
btw.mnie ciekawi powszechna opinia,ze ktos kto ma 7 [zwlaszcza w pezecie]to koniecznie uczyc sie musi,studia skonczyc, pare kierunkow najlepiej itp.
Mnie np.odrzuca od nauki,nienawidze tego..tego musu czytania bzdur malo przydatnych, na oceny, tych mord studencików zniesc nie mogę,jak jestem w okolicy uczelni to mysle by sie napić albo sie rzucić pod pociąg bo psycha mi siada.
+wuj,ciotka mają 7 w pezecie, 9 w dodatku i ledwo liceum skonczyli, czytają czasem dla przyjemnosci, ojciec ma 7 z 25 z dnia i ma podstawowe wykształcenie tj.rzucił technikum bo mu sie nie chciało..ale jakoś rade dal,bo wolał konkrety coś co daje bezposredni efekt typu praca,a i imprezki,
zamiast mundrym intelektualistą być
nie mowie,ze wiedza jest zła przeciwnie ale nabyta w sposob jaki człekowi pasuje.. i wykorzystywana w praktyce.
ot drażni mnie ten cały akademicki światek,presja zdobycia papierka, który rzekomo jest 'prestizowy'i czyni człowieka prawdziwym homo sapiens
a 7 ponoć koniecznie muszą magistra i licencjata mieć
nie tyle koniecznie ale to jest dobry sposob przepracowania -podroze ,studia ..czytanie ..
no moze ty zly kier wybralas sobie..
tez znam goscia z 25 2 i podstaweowe ma .. bo wywalili go ze sredniej
inne są jeszcze gorsze tj.nie ciekawią mnie,a i dużego wysiłku wymagają..a mi zdrowie [psychiczne zwłaszcza]ostatnio szwankuje..wiec zamiast kuć wole spać po lekach kilkanaście godzin
no do podróży mnie ciągnie,ale np zagramanica do dzis nie byłam lubie jak sie co dzieje innego, adrenalina jest, wtem czuja,że żyja
no ale to niezbyt czesto ale cóż...nieliczni dostają to co chcą, chocby se wypruli żyły, ot życie.
xirgiss nie przejmuj się, z nauką mam to samo.. tylko ambicje żeby mieć papier popychają mnie do nauki źle bym się czuła bez tego czytałam twoje posty, i mamy trochę wspólnego ze sobą, w sensie niektóre zdarzenia, odczucia bardzo podobne ..
to jak pozytywnie ja przerobic? czytac ksiazki, ogladac filmy, byc blisko przyrody, zwierzat. skonczyc studia kursy... i co jeszcze? jakie sprzyklady z waszego zycia porosze sama mam dwie 7 i lubie fantastyke, filmy , ksiazki..ale chcialabym ja pozytywnie pzrerobic a nie sie odrealnic
samoreozwoj .. studia(czyli czytanie ) nauka.. podroze
tak samo jak siódmy rok osobisty... w żadnym tak nie chcialo mi się uczyć , zdobywac wiedzę jak teraz w kwietniu nawet idę na kurs... już się zapisałam ;p i prawko będę robić, bo wstyd... jeszcze nie mam ;d i prkatyki w tym roku jeszcze... i oglnie w tym roku dużo poznaje, podróżuje... zwiedzam... w okolicach majowki też wybieram się na wycieczkę... nie jest to rok samotny... a samodzielny, bo jakoś czuję się bardziej zdana na siebie i dobrze mi z tym i odczepiłam od siebie ludzi, ktorzy bardzo w moją prywatność zaglądali
liczac od wrzesnia to chyba bede nawet w 7 roku bo jesteem 2/11 + 2012(5) czyli bede w 7 od wrzesnia 2012 ?
hmm nie planuje zadnych nauk..ale samorozwoj to jak najbardziej, jakas psychologia mnie pociaga taka tematyka..
jeśli jestes 2/11, to od września 2011 jesteś już w 7 roku a od września 2012 będziesz w 8 roku
wrześniowy nów to początek energii następnego roku, czyli we wrześniu wejdziesz w energię 2013 (6)
Fakt ten rok a był rokiem auto analizy. Myślę że dużo zrozumiałam jak działam i czego chce. Głównie pod kątem relacji damsko męskich.
ten ro jeszcze trwa:) i jeszcze wiele nauczy
7 – typ osoby lub dziecka, które idzie ukierunkowane. Przez otoczenie może być odbierana jako rodzaj autyzmu emocjonalnego – ktoś kto jest poukładany od do… ktoś kto potrzebuje jasno określonych zasad w których funkcjonuje i w tych zasadach potrafi nadać sobie określony kierunek działania.
- nie unikaj wyjazdów związanych ze swoja pracą, bo dzięki nim realizujesz swoje ambicje zawodowe czyli sprzyja wyjazdom by móc się realizować zawodowo.
- dają umiejętność prowadzenia myśli w określonym kierunku. . W ogóle nie są najsilniejsze jeśli chodzi o stabilność psycho - emocjonalną . Są to szalenie wrażliwe osoby , chowają te swoją wrażliwość , nadwrażliwość za pewnego rodzaju murem , który ma ich odgrodzić od tego brutalnego świata zewnętrznego. Ale nie umiejąc emanować swoimi problemami na zewnątrz są znacznie bardziej narażone na przeżywalność odśrodkową, która nie sprzyja stabilności. Kobiety maja bardzo silnie rozwinięta ambicje zawodową, chcą sukcesu, chcą zaistnieć.
- teraz oczekuj wielkiej zmiany w swoich potrzebach , 7 to wibracja filozofa ...więc z wiekiem dojrzewa , może nieco później niż inne wibracje , a może znacznie wcześniej .. i stąd czuje się jakoś tak nie na swoim miejscu , ale po 35 roku życia , następuje wewnętrzne samookreślenie i wtedy partnera szuka sie na miarę ...tę ostateczną miarę...- a tak szczerze mówiąc to po 35 roku ..ale dla niektórych to brzmi jak wyrok
-Danuta T napisał(a):
ale po 35 roku życia , następuje wewnętrzne samookreślenie i wtedy partnera szuka sie na miarę ...tę ostateczną miarę...
-kiedy człowiek dokona samookreślenia , już nie ma w jego słowniku słów " akceptacja, pogodzenia, "... bo wewnętrzna jakość jest zmaterializowana w absolutnej harmonii z kosmosem (choćby tym wewnętrznym)..jest to rodzaj pełni w którym już niczego nie trzeba zaakceptowywać , z czymś się pogadzać ... jest sie po prostu .
-
- wibracja wewnętrznych transformacji , wewnętrznych przemian duchowych ale które odbywają się w oparciu o doświadczenia. To jest taka konieczność czasami założenia klapek na oczy i brnięcia w ściśle wytyczonym przez siebie kierunku jeśli chodzi o uczucia , gdzie niejednokrotnie wokół szaleje burza.
- powoduje utrudnienia w związku . potrzebuje dość szerokiego pasa granicznego, po którym nikt się nie będzie szwędał, daje trochę oporu w bliskości fizycznej , dość mocno i głęboko może skrywać swoje emocje.
7 z 9 – serce i jego funkcjonowanie , niedokrwienia, niedotlenienia , mikro zawałki.
7/16 – bardzo duża wrażliwość emocjonalna. To tez intuicja.
7/43 – bardzo silna wibracja ambicji. Samorealizacji przede wszystkim . Ona wprowadza też informacje „wszystko co dzieje się w drodze jest Twoim sukcesem zawodowym( dobra dla żołnierzy, marynarzy)
----------------------------------------------------
Siódemka jako wibracja dnia
7 – wibracja dnia – bardzo dobra do realizacji zawodowej , do składania wszelkiego rodzaju dokumentów albo w urzędach albo w sądach w momencie kiedy dochodzimy swoich spraw, kiedy prawo jest po naszej stronie a my musimy tylko i wyłącznie to udowodnić . Nie najlepszy dzień na wszelkiego rodzaju rozmowy w układach emocjonalnych. Nie najszczęśliwszy dzień na takie dogadywanie się towarzyskie. Wiedzmy co mówimy a nie mówmy co wiemy , bo możemy być niezrozumiani przez otoczenie ale i my sami zupełnie nieświadomie będziemy się doszukiwać drugiego dna w przekazie.
Siódemka z drogi życia
7 – z drogi życia – może mieć tendencje do samoistnego tworzenia planów jakby nie dzieląc się z etapowością tych planów. Jej właściciel nie bardzo ma życzenie, żeby mu zaglądać „ do tylnej kieszeni” . czyli nie bardzo znosi pytania, dociekania i stąd mogą się czasami pojawiać problemy w dogadywaniu się.
- wskazuje na osoby, które maja „rys autyzmu” emocjonalnego czyli nie czują się dobrze kiedy są zawłaszczone .Muszą mieć pewien rodzaj swobody , muszą mieć pewien rodzaj takiego marginesu za który nie będzie wchodził każdy komu się tylko podoba.
– kobiety najlepiej wiedzą, że to życie uczuciowe nie jest życiem do końca komfortowym. Jest może ciekawym , jest może obfitującym w różne zdarzenia ale rzadko kiedy daje taka pełną , zadawalająca stabilizację a kobiety bardziej niż panowie z drogi życia 7 odczuwają dysonans w swoim życiu uczuciowym.
– ukrywanie to jego druga natura .ma potrzebę niewpuszczania całkowicie do swojego życia, ma potrzebę szerszego pasa bezpieczeństwa wokół siebie. Nie jest to człowiek, który jest wyrywny. On może czasem dużo mówiąca im więcej mówi tym więcej chce ukryć. Za słowami które niewiele mogą znaczyć.
– powoduje, że osoba charakterologicznie jest osoba ciągle asekurującą, jakby musi mieć te gwaranty.
- mówi o dość głębokiej wrażliwości ale tez pewnego rodzaju takiej skorupie zewnętrznej , którą przyodziewa na siebie i chowa swą delikatność wnętrza za ta skorupą.
- wyposaża w pewien rodzaj wizji gdzie osoba idzie droga filozoficzno – duchową.
- wskazuje, że realizacja zawodowa poza granicami czy poza miejscem naszego maturalnego miejsca zamieszkania daje nam spełnienie i pozwala nam zaspokoić swoje potrzeby ambicjonalne , nie tylko te potrzeby podstawowe.
- pewien rodzaj nadwrażliwości, która utrudnia wyrażenie do końca co potrzebujemy, głęboka przeżywalność wszystkich sytuacji, które nas otaczają.
- daje chwilami taka nastrojowość pt. a co wy wszyscy wiecie co ja czuję”. Wibracja wizjonerska . Osoba podąża w taką stronę jaką widzi, ciemność to w ciemność, radość to radość.
- nauczanie ale tez zyskiwanie, bo ucząc innych stale musimy uczyć siebie.
- daje wewnętrzne transformacje jeśli chodzi o gradację uczuć jakie nas dotykają, jakimi obdarzamy i jakimi jesteśmy obdarzeni. Często ta 7 daje przy nieakceptacji trudnych relacji partnerskich ta izolację, daje to zamknięcie, to odsunięcie.
- nie lubi się tłumaczyć, lubi chodzić własnymi drogami. Potrzebuje akceptacji takiej formy realizacji życia codziennego jaka przyjęła za słuszną. Nie jest wylewna, nie lubi się przytulać lecz lubi miłą atmosferę.
- tworzy strukturę charakterologiczna człowieka , który nie umie mówić na zewnątrz.
- nie jest to droga dynamicznie realizująca się w sposób harmonijny. Jest to droga życia, która poniekąd na osobie będzie zawsze wymuszała pewnego rodzaju filozoficzne wnioski, które musza powstać tylko i wyłącznie w oparciu o dość skomplikowane przeżycia.
- osoba szalenie wrażliwa ale nie emanująca na zewnątrz emocjami, uczuciami. 7 wprowadza rodzaj nadwrażliwości , autyzmu emocjonalnego czyli mamy ten bardzo mocno rozwinięty świat wewnętrzny a na zewnątrz nie wprowadzamy tych emocji.
- 7 maja problemy z uzależnieniem.
7 – ki urodzeniowe maja potrzebę pewnej przestrzeni , swobody, pewnej przestrzeni niezależności , pewnej przestrzeni nieprzeniknioności . trzeba osobie zostawić miejsce do działania , bo jest to osoba szalenie wrażliwa. A jednocześnie działa w systemie ślimaka. Jak za gwałtownie się dotyka to wtedy chowa się do swojej skorupki i trudno ją z tej skorupki wyciągnąć.
7 z drogi życia, 9 z miesiąca i 11 – droga życia filozofa. Dużo samotności i straty emocjonalne. 9 z miesiąca – problem młodego wieku zanim weszła w świat dorosłości. 11 – dużo samotności , rozczarowania, utraty. Czyli doświadczenia z młodości , bolesne przeżycia emocjonalne , również problemy zdrowotne dość istotne.
7 z drogi życia – może dawać drogę w której osoba poszukuje głębi wchodząc w powierzchowność a 3 w I punkcie zwrotnym mówi o wchodzeniu w relacje niestałe, zaburzony wzorzec kobiecy w dzieciństwie
7 z drogi życia przy kilku 4 i 9 - w organizmie gromadzi się zbyt wiele rzeczy i jest duża trudność z wydaleniem ich. Stąd może tworzyć się system toksyn które zatruwają organizm i wywołują w nim odczyny alergiczne.
7 z drogi życia i 6 z dnia urodzenia - dążenie do ciepła z próbą zachowania integralności czyli nie przenikania całkowitego do świata osoby. A to może stanowić dylemat jeśli chodzi o stworzenie związku.
7 z drogi życia- 7 I cykl –sytuacja która mówi- nie spiesz się a związek zawarty przed 30-35 rokiem życia nie będzie mógł trwać całe życie
a z tymi dwoma 7 i 1 I punkt zwrotny – daje bardzo fajne ambicje zawodowe
7 z drogi życia i 8 I punkt zwrotny – osoba jest jak musztra, bardzo wysokie wymagania dla siebie postawione ale i równie wysokie wymagania do świata zewnętrznego.
7/25 z drogi życia – przy 7 jest info, że praca poza domem, praca do której musimy pokonywać jakąś odległość jest tym co daje nam możliwość realizacji.
7/61 z drogi życia – daje bardzo silnie rozwiniętą intuicję. Jest to coś jakby pojawiały się nawet takie strzały jasnowidzenia czyli niektóre osoby z 7 z drogi życia mogą z całą świadomością powiedzieć, że głupim żyje się lżej , bo ludzie którzy nie mają aż tak wyczulonej tej intuicji wielu rzeczy mogą w danym momencie nie zauważyć, nie wyczuć, nie przeczuwać i jest im spokojniej żyć. Natomiast „7” powoduje, że zbyt dużo się czuje, zbyt dużo się wyczuwa i to burzy spokój ducha. To burzy spokój tez i umysłu.
T.Danuta
to już rozumiem skad te związki na odległość(1PZ)...nikt "zza miedzy" nigdy mi się nie podobał, "musiał" być to ktoś z daleka...heh...pewnie przez tą (wtedy nie uświadomioną) potrzebę przestrzeni, samotności i wolności (cykl 5)...co do nauki, na studiach dopiero lepiej (260km od domu), ale podstawówka i liceum mimo, że świetnie się uczyłam i mama nigdy nade mna nie siedziała, było to momentami dla mnie ogromne wyzwanie, nienawidziłam jak ktoś mnie do czegoś zmuszał a więc czytanie lektur było wielką katorgą, w przeciwieństwie do czasów dzisiejszych, gdzie pochałaniam książki, wiedzę z netu, może też jest to kwestia tematu - musi być to coś co mnie ineteruje a nie coś co mi się nie przyda, co uważam za zbędne (wpływ 8?), no i zamiłowanie do podróży pozostało mi do dziś, potrzebuję tego do złapania równowagi emocjonalnej, jak tez potrzebuję rozwijac się inetelektualnie, uczyć nowych rzeczy, dopóki nie wyszłam z cyklu 5 były to kursy wogóle ze sobą nie powiązane, teraz jestem bardziej ukierunkowana...a związki oczywiście pasmo niepowodzeń ale coś w tym okresleniu co do tego czego się szuka jest i dopiero teraz(po przekroczeniu 30!) mogę powiedzieć czego chcę od tej drugiej osoby, zrobiłam nawet listę cech przyszłego kandydata, zamówiłam u wszechświata i czekam
no i oczywiście nienawidzę jak ktoś próbuje "wejść" w moje wnętrze, wyciągnąć co czuję, mało tego zazwyczaj mówię pytana o uczucia całkiem co innego niż odczuwam, to co jest w moim sercu wiem tylko ja...gdy poznaje nową osobę potrafię się otworzyć do pewnego momentu, powiem to co uważam że mogę powiedzieć, resztę mam głeboko w środku..mam jedną przyjaciółkę, która wie bardzo duuużo ale nie wszystko, mogę się przyznać "po wszystkim" co czułam ale nie w trakcie, nie lubię tego w sobie bardzo, no ale cóż mam taką blokadę i nie potrafię się jej pozbyć, może kiedyś gdy poczuje się przy kimś naprawdę bezpiecznie będę umiała swobodnie podzielić się swymi uczuciami, co innego jeśli chodzi o dzieci i zwierzęta, te mogę zagłaskać na śmierć, może dlatego że są one takie prawdziwe, szczere w tym co robią, co myślą i co czują, ufne i bezbronne, do nich nie muszę miec tego pancerza,bo one nie zranią (świadomie i perfidnie), nie wyśmieją, nie są złośliwe...no coś w tym jest...choć oczywiście nie mam problemu ze znajomosciami, może mój merkury i wenuska w bliźniaku sprawiają, ze z każdym złapię jakiś kontakt, uśmiech na twarzy i otwartość raczej mi przysparzają przyajciół niż wrogów, ale jestem bardziej bierna w tych relacjach, mam zdecydowanie więcej połaczeń przychodzących niż wychodzących, bardzo cieszę się jak ktoś do mnie dzwoni bo sama mam jakąś blokadę wewnętrzną na wychodzące i przyjmuję bardziej postawę wyczekującą...ta 7 daje mi też umiejetność wczuwania się w czyjeś rekacje, odczucia, może dlatego wiele osób mówi mi o swoich sprawach a nawet jak nie powie to ja to wyczuję i poprowadzę tak rozmowę, że ktoś wyrzuci co go boli, a połączenie 7 z 8 sprawia pewnie, że inni czują sie przy mnie bezpiecznie(słyszałam to już kilka razy, zwłascza od słabszych 2kowych postaci)...
tez tak mam..lubie sluchac innych,doradzac itp ale sama nie znosze sie wywnętrzniac (chyba,ze chce)spowiadac z tego co robie,gdzie jestem, z kim i po co..jak rowniez prob umoralniania,wzbudza we mnie agresję jak ktoś krytykuje i mowi co mam w sobie zmienic,zrobić..mam ochotę przywalić w twarz takiej jednostce bardzoo boleśnie i krwawo
i również relacje na odległość,'przerywanie'momentami niewidzenia się..lubię potesknić a i być sama ze sobą ponad wszystko
..chłopa bym z domu po tygodnia wspolnego mieszkania wyrzuciła ....zwlaszcza,ze tym to usługiwać trza za bezcen itp dnia Czw 16:47, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
No jedno jest pewne, nadmiar 7-ek w negatywnej wibracji na pewno daje energię agresywną choć pasywną oraz materializm...
Bo co to znaczy za bezcen, w związku partnerskim z założenia obie strony tak biorą jak i dają... dnia Czw 17:06, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
u mnie agresja bywa aktywna
a materializm uwazam,ze bardzo dobrą ceche charakteru (zwlaszcza mego choc mnie wychowali,ze kasa i dobra mat. są złeeee...), a o tym darmowym opierunku wypowiadam sie na podstawie obserwacji związkow/malzenstw w rodzinie,otoczeniu..chopy kobiecie jedzenie by wydzielali (a zarabiają dobrze)ale chcą by im w pełni oddana była i jeszcze 'zadowolona'..co mnie odstręcza i wzbudza nieufność..
zresta mam tak,ze 'mieszkac'lubie sama.. no i nienawidze brania za kogoś odpowiedzialności,kompromisów i rezygnacji ze swoich przyjemności na rzecz drugiej dorosłej osoby (co innego ktoś schorowany,starszy..tym lubię szczerze pomagać)
Bo to powinna być zdrowa "wymiana"
Ano właśnie, klucz tkwi w słowie zdrowa...
A 7-ka mocna tak ma, że nie lubi się poświęcać ani nie lubi jak ktoś zbytnio chce ingerować w jej prywatność szeroko rozumianą, no tak już jest, także nie ma co się szarpać czy przejmować tym dnia Pią 18:10, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
ano...
choć jak zechce to sama się wywnętrzni,że ho ho..kwestia zaufania do drugiej osoby i dobrania się..bo serio nudno byloby na swiecie gdyby wszyscy tacy otwarci,czuli i przylepni byli
swoją drogą zauwazylam inne wibracje typu 1, 4 czy 9 tez tak miewają,chadzają swoimi drogami i nienawidzą robić czegoś wbrew sobie dla kogoś..więc to nie tylko ta demonizowana porównywana do tarotowej wiezy siódemka hihi
ano...
choć jak zechce to sama się wywnętrzni,że ho ho..kwestia zaufania do drugiej osoby i dobrania się..bo serio nudno byloby na swiecie gdyby wszyscy tacy otwarci,czuli i przylepni byli
swoją drogą zauwazylam inne wibracje typu 1, 4 czy 9 tez tak miewają,chadzają swoimi drogami i nienawidzą robić czegoś wbrew sobie dla kogoś..więc to nie tylko ta demonizowana porównywana do tarotowej wiezy siódemka hihi
1 to typowo swoje sprawy i te są najważniejsze, 9 wolnościowa bardzo podobnie do 5-ki, tyle że bardziej samotniczo, 4 radykalizm, też nie lubi jak się jej coś narzuca, ma uczulenie na ograniczenia (zwłaszcza ta z 13-ki), to upór przy swoim... dnia Pią 20:27, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
1 też lubią być 'najważniejsze' w centrum zainteresowania..lubią jak się ich chwali i kadzi miłymi słowkami,utwierdza w przekonaniu,że są lepsze od innych (tak po znajomych spostrzegłam)
a tak z innej beczki to choć żem 7ka cięzko mi sie z innymi kobietami z tą cyfrą w d.z lub pz dogadać..albo zajadliwe albo coś maja w sobie irytującego,że uciekam w *.. inaczej jak z facetami z tymi zrazu kontakt łapię, albo się zauraczam itp
jam 1 i 13 mam i nie lubie sie zwierzac za bardzo , uzewnetrzniac , emocje chowam do siebie zazwycza, chyba ze wybuchne.
nie cierpie sie podporzadkowywac, zasady sa po to by je lamac
i oczywiscie lubie byc chwalona, a juz wogole jak mam poczucie ze naprawde dobrze zrobilam szczegolnie jak np komus pomoglam.
zauwazylam ze ludzie do mnie ciagna ze swoimi problemi,
16 tez mam
1 też lubią być 'najważniejsze' w centrum zainteresowania..lubią jak się ich chwali i kadzi miłymi słowkami,utwierdza w przekonaniu,że są lepsze od innych (tak po znajomych spostrzegłam)
a tak z innej beczki to choć żem 7ka cięzko mi sie z innymi kobietami z tą cyfrą w d.z lub pz dogadać..albo zajadliwe albo coś maja w sobie irytującego,że uciekam w *.. inaczej jak z facetami z tymi zrazu kontakt łapię, albo się zauraczam itp
Ja mam identycznie z 2/11 dnia Sob 9:05, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 5 razy
Cykl produktywny u mnie, w którym jestem wg. programu Szoda od zeszłego roku to 7/16. I co to znaczy, że to co naprodukuję to będą problemy w związkach i zamykanie się w sobie:lol: ? Czy zmiana cyklu życia "zwykle jest" w znaczący sposób odczuwalna?
ja w cp=7 wejde za rok, wiec tez mnie to ciekawi
tylk oze to znaczyloby ze kazdy w okolicach 28rż ma jakies znaczace wydarzenia w zyciu a watpie by tak bylo
ja w cp=7 wejde za rok, wiec tez mnie to ciekawi
tylk oze to znaczyloby ze kazdy w okolicach 28rż ma jakies znaczace wydarzenia w zyciu a watpie by tak bylo
astrologicznie bynajmniej kazdy ma w tych okolicach wazne wydarzenia w zyciu- domkniecie cyklu Saturna, ktore przypada na 28-30 rok zycia. Czasami nie ma konkretnych zdarzen ale manifestuje sie to wewnetrznie. Tylko, ze mi trudno to odniesc jakos do siodemki. Zmiany mialam poniekad jakies w tym czasie ale zeby to bylo z 7 zwiazane? moze jeszcze cos siodemkowego zaobserwuje. ale moze przejscie z jedynki do siodemki (jak u mnie) wcale tak mocno sie nie zaznacza.
ja bd miec przejscie z 11 do 7(czystej bez podliczb:)
ja w cp=7 wejde za rok, wiec tez mnie to ciekawi
tylk oze to znaczyloby ze kazdy w okolicach 28rż ma jakies znaczace wydarzenia w zyciu a watpie by tak bylo
28 ROK ZYCIA JEST ZNACZACY .. 28-30 ..bo to jest moment ostatrecznego ksztaltowania sie osobowosci np ..wykrystalizowania sie jej (psychologia ,pedagogika)..
no i to sie zgadza z obiegiem saturna /.. to sa zawsze wazne momenty ..bo to jest wejscie we wlasciwa doroslosc
z tą skłonnością do depresji to lekka przesada, ale wiele z tego co jest tutaj napisane to prawda:P
wcale nie taka lekka , to zalezy ile 7 jest w piramidzie sama coś o tym wiem
...a co byscie powiedzialy nasz znajomy ma prawie same 7... w piramidzie i z Dz 7/25/34.....1Pz 7/16....2Pz 9/18....3Pz7/16....4Pz7/16 ...jak zobaczylam to mi szczena opadla ....facet je zonaty ... dziecko ..wolny zawod...wmiare zdrowy i prawie 3 domy maja jak by niepatrzec super, moze niewszystko je ideane ,ale gdzie jest?
7ka jest bardzo dobra na kariere
...o..wlasnie i oto chodzi niema co sie tak bac tej 16-ki tarotowej wiezy-np: definitywna jakas strata finansowa..zmiana pracy....przeprowadzka....nawet zmiana kraju...itp, co wcale niemusi oznaczac katastrofy .Jak w przypadku znajomego mimo powyzszego ,swietnie sobie radzi
co do 7z 16 ja mam w 1pz i moj maz tez i ciagle razem
no 16 uczy wybaczania (dobrze wibrujaca)
U podstawy piramidy:
7 - analityk, student, sceptyk, krytyk, medium; ludzie o zdolnościach parapsychicznych, zmagający się z przeszkodami i złudzeniami ( fantaści i marzyciele o mediumicznych skłonnościach i bystrym umyśle)
ogólnie:
9 i dwie 7 - coś jest przed tobą ukryte;
7 - woda, podróż, studia, ochrona;
88 nad 7 - tragiczny wypadek;
16 - wypadek;
16-16 krótkie podróże;
16-17 dobry czas na sprzedaż nieruchomości
16-18 wrogość, możliwość wypadku lub rozstania; upkorzenie
16-20 nieoczekiwana zmiana na lepsze
16-21 możliwość wypadku
16-23 płodne romanse lub rozwód
Doświadczenia materialne i ekspansja w świat Ducha. Życie z dala od świata. Dziwne doświadczenia, przeżycia i kontakty. Wzrost intuicji. Ponadnaturalne doświadczenia, prorocze sny. Poczucie, że poświęcenie się dla innych ma sens. Możliwość zagranicznej podróży. Pomoc wpływowych kobiet. Poważne studia, medytacja, samotność, wizje, wzniosłe ideały.
mi bardzo dobrze zrobilo -na głowe- zainteresownaie sie ezotryka i obecnosc na forumie
z glowa mi sie polepszylo
7 znalazlo se inny upust wibrowania
nom mojej 7 też to dobrze robi
W moim otoczeniu osoby urodzone dnia 7 mysla,że wszystko wiedza najlepiej,wszystkie rozumy pozjadały i maja zawsze racje Podobnie zresztą mają 9 7 są też ambitne,wytrwałe,lubią sie uczyć
ja do 7 i 9 mam jesio 5
no wiem najlepiej co zrobic haha haha
po podyplomowce mowilam ze w zyciu nigdy wiecej szkol bo juz glowa nie ta etc...ale rok oddechu i juz mi kolejne szkoly kursy po glowie chodza
i na pewno sie doksztalcac bede
cp=7 wita dnia Wto 23:54, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
ano własnie
1 też lubią być 'najważniejsze' w centrum zainteresowania..lubią jak się ich chwali i kadzi miłymi słowkami,utwierdza w przekonaniu,że są lepsze od innych (tak po znajomych spostrzegłam)
a tak z innej beczki to choć żem 7ka cięzko mi sie z innymi kobietami z tą cyfrą w d.z lub pz dogadać..albo zajadliwe albo coś maja w sobie irytującego,że uciekam w *.. inaczej jak z facetami z tymi zrazu kontakt łapię, albo się zauraczam itp
A że mną jakos gadasz
hehe
mi o 7 z drogi szło..
p.z albo dnia to luz ale z drogi roznie bywa..tez z facetami..zauwazylam ze mają odpaly i tacy są powierzchownie mili a przy blizszym poznaniu tylko wiac..w sumie nigdy nie trafilam na takiego z ktorym bym sie czula dobrze,chciala byc,spedzac troche czasu..mimo zauroczenia,mych staran trafialam na taki mur,brak szacunku i porozumienia wiec se odpuscilam do reszty wszystkie mrzonki..
i jak pustelnik
Kwintesencja 7...
zresztą kompozytor to 7...
...uwielbiam twórczość siódemek
http://youtube.com/watch?v=q4XxaWXsO78#
a dziewczyna ktora dobrze znam, 7ka ma ucho zdeptane przez słonia
Tu nie chodzi o sluch czy konkretnie o muzykę...chodzi o rodzaj klimatu
Natomiast 7/3 często zajmuja się muzyką czy jakas inna formą artystyczną z naciskiem na artystycznie
Oj tak, te dwie wibracje zwłaszcza w połączeniu bardzo temu sprzyjają.
pz 7 jest do duuuupy. ja chce z powrotem 4 miec
A dlaczego?
Siódemki to mistrzynie wielkich kroków, pośpiechu i niecierpliwości. Muszą mieć wszystko już, natychmiast, w tej chwili.
Jeśli siódemka działa powoli, małymi krokami, tak jak piątka, to niczego nie osiągnie.
Dobrze jest kiedy numerologiczna siódemka wyznacza sobie wielki cel, największy jaki można sobie wyobrazić, a potem ogromnymi krokami do tego celu zmierza. Nudzi ją gdy coś idzie za wolno i wówczas często rezygnuje z dalszej drogi w osiąganiu wyznaczonego celu.
Siódemka działa zrywami. Wygląda to tak, że kiedy numerologiczną siódemkę „najdzie” na działanie, to nic i nikt jej nie powstrzyma. Ma też wiele momentów, gdy musi odpocząć, nabrać sił do kolejnego zrywu i wtedy wołami nie zaciągniesz jej do roboty.
Jeśli siódemce trafia się partner, który jest ostrożny i powolny w działaniu, doprowadza ją to do szału. Pogania go, „stawia pod ścianą”, bo ona chce mieć tu i teraz, i z jej punktu widzenia nie ma na co czekać.
Jest tzw. raptusem. Szybko się wkurza i równie szybko złość jej przechodzi. Bywa jednak pamiętliwa i potrafi w najmniej oczekiwanym momencie wypomnieć coś, co zdarzyło się wiele dni, miesięcy, a nawet lat temu.
Siódemka która pracuje za biurkiem lub przy taśmie i codziennie wykonuje tę samą pracę, jest to dla niej wielka męczarnia. Natomiast, gdy pracuje w miejscu, gdzie jej wysiłki przynoszą spektakularne sukcesy, wówczas czuje się spełniona.
Siódemko, otrzymałaś od losu „siedmiomilowe buty”. Korzystaj z nich przy każdej nadarzającej się okazji. Potrafisz o wiele więcej niż ci się wydaje. Podejmuj wielkie wyzwania i po prostu działaj.
*zapiskiwiedzmy.pl
chyba sie tu pomyliło komus jednak 7 z 5
ja uwazam ze to 5 daje raptusowatosc...
7 jest powsciagliwa
tez mi sie za bardzo to nie zgadza
... dnia Wto 11:05, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
brak cierpliwosci to "NAJTYPOWSZY" objaw 1ki- a Ty ją masz w Ipz
Jezu, dla mnie najgorsza katorga jak cos mozolnie idzie, nie widze efektów, albo nie wiem co dalej, no 7 denarów nomalnie
... dnia Wto 11:05, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
... dnia Wto 11:05, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
si,
5 daje raptusowosc
i niecierpliwosc
i szybko szybko
niom..ja jak się na coś napalę <a u mnie 5tek ci dostatek ..niestety>to choćby za ostatni grosz to muszę mieć
JUŻ NATENTYCHMIAST
bo inaczej mi przejdzie np
a teraz jestem w 2pz 1 i fakt tak szybko to cierpliwości nigdy nie traciłam..
jak byłam w 8 byłam bardziej powoli i do celu..teraz też odczuwam że
częściej cel się zmienia jakby dnia Pią 21:32, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
7+7= średnio udany związek. Oparty wprawdzie na wzajemnym zrozumieniu, jednak zamknięcie się w sobie Siódemek może skutkować izolacją. Partnerzy powinni pamiętać o wzajemnych rozmowach i budowaniu więzi poprzez podtrzymywaniu kontaktu ze sobą.
7+8=trudny związek, w którym Siódemka może odczuwać ograniczenia, a Ósemka stara się kontrolować sytuację. Siódemka skupia się na sprawach duchowych, natomiast Ósemka koncentruje na sprawach materialnych. Konieczność budowania kompromisów.
7+9= oboje macie własne poczucie sprawiedliwości, ale oboje również potraficie być zaciekle przekonani o słuszności własnych racji i ciężko wam zaakceptować odmienny punkt widzenia partnera. Zgoda, lub niezgoda w związku- zależeć będą od konkretnych sytuacji życiowych. Jeśli połączy was np. zainteresowanie duchowością- to będziecie się wspaniale dogadywać.
zrodlo
http://www.twojanumerologia.pl/numerologia-partnerska/
7 to lubią organizować świat po swojemu co utrudnia rozwój i harmonię w związkach, generalizując. Często przemilczają pewne niewygodne dla nich kwestie. Co do związków na odległość hmm, być może , ale to bardziej w późniejszym wieku, kiedy siebie rozgryzą i doświadczają,że są "ograniczane" wewnętrznie przez bliskość drugiej osoby, takie moje spostrzeżenia.
tak?
a ja myslałam ze 7 zawsze daja taka koniecznosc własnej przestrzeni
i ze swietnie sie realizuja np. w zwiazkach na odległosc np. (a taki zwiazek nie jest dla mnie zwioazkiem)
ze 7 daje taka nieumiejetnosc i niechec wypowiadania tego co jest wewnatrz a brak szczerej i bezposredniej komunikacji to lipa (moim zdaniem)
kiedys na forum Rodina jedna ziewczyna fajnie napisała o 7 i odtad mam taki obraz 7 ze ona jest bardzo zamknieta w sobie...czyli "autystyczna"
ze jak ja cos zaboli to trzyma uraze zamiast wygarnac itp
ech te 7 mki , zajrzalam po wiekach czasu właśnie dziś odczuwam dzien raptusowatosci po długim uspieniu i w srodku mam takiego gumisia ale na zewnatr nic nie widac najwyzej jakis kubek stłukę jak to czesto miewam w przypływie energii , trzeba ja szybko ukierunkowac bo rozerwie albo wypali sie i znów bedzie stagnacja, mam tylko jedna 5 w punkcie zwrotnym, musze konczyc bo nie usiedze ale czuje ze dzis to juz sie ywpali, oby na jutro zostało jak sie w głowie nowa idea ułozy ,
pozdrowionka
i jak to z 7kami bywa nie za bardzo zrozumiałam
pozdrófka
Patrzac na posty niektorych Siodemek zastanawiam sie czasem, czy sa na haju dnia Wto 11:04, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Koli , ja dzis tez siebie mało co
bo za duzo tej energii a siodemkowe ciało chyba nie jest przyzwyczajone do tego i jest troche jak z ta chorobą w wyniku której się przeklenstwa wyrywaja i nagłe odruchy
To jest tak jakbyś się zapalała do dziesiatek super projektów do szycia a kazdy byl genialny:) tylko czas na wykonanie ich masz np na jutro , to aż myśli się gotują a za igłą siwy dymi
Neilia , ja też z drogi ż
ratując nasz honor trzeba w końcu napisać , że każda wibracja bywa czasem na hajuuu a kto ma długie przerwy i nie umie dawkować to potem tak ma jak my
pozdro dziewczyny, mykam dnia Pon 16:35, 11 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Może to ta 5 tka tak wpływa na siodemkowy stoicyzm , zwykła rzeczka staje się rwąca i pokręcona. 5 otwiera wrota nadeenergii, co powoduje np. we mnie taką dziecięcą wrecz naiwno-otwartość. W negatywie to rozgrzeszanie wszystkich ze wszystkiego , jakiś dosłowny haj patrzenie przez różowe okulary, trzeba się uczyć to równoważyć żeby niosło jak normalnych ludzi a nie znosiło w jakąś kipiel. Bo z tej pary żadnej korzyści nie będzie stąd pisałam o konieczności szybkiego wykorzystania nadmiaru energii , nawet pchnięcia je w marzenie gdzies daleko zeby je wesprzec, zwizualizowac sobie (tak mi dzisiaj przyszło) jak cześć tej energii, tej pary idzie tam a resztę racjonalnie podzielić i będzie dobrze. Równowaga to to czego pragnę. A może to wibracja dziejeszego dnia tak wpływa co? jak myslicie?
dwie inspirujace 11 stki 11.11.2013 plus 22 trza to w czyn przełozyc, te inspiracje , duzo dzis robiłam dla innych tez a dopiero potem cos mi kazało popatrzec na date . A miałam naprawde dłuuuga przerwe w ezotematyce.
ale gdyby dzis były piątki to bym to sobie 5 tkami wytłumaczyła albo 3 jkami.
albo 1 nkami.
Pamiętam ,że ktoś mi kiedyś powiedział, że i wielkie skrajne pozytywne emocje jak i wielkie negatywne na jednym wózku jeżdzą i to jest prawda. Po obu jest umęczenie energetyczne i dryf. Jak po łóżkowej gimnastyce trochę
w takich razach przydało by się wiaderko , szkatułka na tę nadwyżke , tak bym to zapakowała i brała wtedy po troche jak zabraknie
Może to jest wynik blokady na jakiejś czakrze, np. splotu słonecznego. przeenergetyzowanie głowy , serca, niewykorzystany entuzjazm. Energia chce iść dalej jak krew w zyle , jest blok, ona puchnie .
Niewykorzystana może być niebezpieczna no nie?
Koli , ja dzis tez siebie mało co
bo za duzo tej energii a siodemkowe ciało chyba nie jest przyzwyczajone do tego i jest troche jak z ta chorobą w wyniku której się przeklenstwa wyrywaja i nagłe odruchy
To jest tak jakbyś się zapalała do dziesiatek super projektów do szycia a kazdy byl genialny:) tylko czas na wykonanie ich masz np na jutro , to aż myśli się gotują a za igłą siwy dymi
zespoł tureta
jakie jutro?...jak jest pomysł to realizacja musi byc natychmiast!
7 z kolei ma problem z wyslawianiem sie w mowie
Czasem jak splatanie jezyka
Nie bez kozery mowi sie ze to autystyczna wibr a wiadomo jak to z mowa U ludzi dotknietych ta choroba
z 7 powinna uczyc sie sama [np grzebac w ksiazkach, sleczec nad tym], czy ktos ja ppowinien uczyc?
czy to bez roznicy?
chyba ze np mozna z moich wibr zczytac co mi by bardziej sluzylo? w sumie trudno orzec bo jest i 3,5 i 7,9
ja sam grzebałem po książkach i się uczyłem, pytałem się tylko w tedy gdy sam nie dawałem rady,
taki samouk
pytanie co lepiej robi tej siodemce
jeśli ktoś mądrzejszy od niej to z kimś a jak głupszy to sama
jesli ktos ma mnie uczyc to z definicji ma wieksza wiedze
7 na pewno powinna się uczyć, w ogóle. Ja bardzo lubię uczyć się sama, zwłaszcza tego co mnie pasjonuje/interesuje. Ale wiadomo, że nie zawsze to wystarczy, warto czerpać także od innych, bo to zawsze poszerza horyzonty. Jednak "autyzm" 7-ki może jak najbardziej prowadzić do samouctwa w większej mierze.
Obdarza naturalną skłonnością do kształtowania własnego ja. Daje wrodzone talenty psychologiczne i analityczne. Umiejętność przenikania światów prowadzi do mistycznych doświadczeń. Zamiłowanie do dawnych kultur, religii i filozofii skłania do prowadzenia szeroko zakrojonych badań i analiz oraz wysnuwania hipotez. Osobę cechuje wybitny smak estetyczny, elegancja w słowie i czynie oraz delikatność.
Minusy: Nadwrażliwość, skłonność do depresji i uzależnień.
"Czwarty Wymiar"
mam kolezanke 7 ja jestem 8 i o dziwo bardzo dobrze sie dogadujemy. Jest co prawda zamnieta w sobie i na relacje z innymi ludzi ale ja mam z nią fajną relacje potrafi sie przede mna otworzyc. Jawi sie troche jako arystokratka taka co wyzej sra niz dupke ma ale wedlug mnie to tylko pozory. Jest dosc chlodna tzn była na początku ale teraz i pocieszy i przytuli. Czyta duzo książek, interesuje się zyciem po zyciu , medytacja, ezoteryką, wróżbiarstwem , snami co mi bardzo odpowiada bo mam takie same zainteresowania. Łatwo popada w uzależnienia alkohol narkotyki. Ludzie traktują ja dośc nieładnie , jest bardzo wrażliwa nie umie sie obronic, jak ktos na nia krzyczy chowa sie w kąt i płacze nigdy się nie broni.
Ja mam koleżankę 7, która jest bardzo wierząca, a ezoterykę uważa za zło, okultyzm i te sprawy to dla niej jest zakazane.
Dodam, że ona jest z 18 dnia, to może to też ta 9 w powiązaniu z 7 działa
18 czasem daje mocherowe berety dnia Wto 13:10, 21 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Odkąd jestem pod wpływem cyklu7
bardziej się outsiduje tj nie chce wchodzić w nowe towarzystwo
Tylko otaczać się najblizszymi/z którymi juz będzie soli zjadłam
I często używam słów "to dla mnie obca osoba"
W kontekście nawet znanych mi/lub spokrewnionych osób, z którymi jestem daleko emocjonalnie
I odczuwam wieksza potrzebę skupienia na *ja*
Juz mnie nie bawi bycie w cieniu, przenoszenie skupienia na rozmówcy jako ta wieczna wysluchiwaczka która nie chce/nie potrzebuje uwagi
Kiedyś mi to pasowało, teraz juz nie!
I osoby które w ogóle się nade mną nie pochylają, skupione na swoim ja
Odsiewam stanowczo
Przykład
Jak rozwozilismy zaproszenia, kuzynka, u której spędziliśmy dobra godz,
Rzuciła, nawet nie spojrzała i ni jednego pytania w kontekście nie zadała
Nic, jakby nie było tematu
I ogólnie cala wizytę toczyła monolog ja ja ja, ścisłej opowiadała o sytuacjach z jej pracy, słowem obcych mi ludziach bo nawet jakichś spraw rodzinnych to nie tykalo żeby nawet nie spytać oględnie jak przygotowania, tudzież dopytać o szczegoly ja ja ja
Oczywiście skreslam ja oschle
Dla kontrastu, inna osoba (w tychze samych okolicznosciach przyjmowania zaproszenia)zdobyła me serce pytaniem "jak sie w ogóle poznaliśmy"
Osoby ciekawe drugiego człowieka absolutnie u mnie wygrywaja
Nomenomen, se myślę wlasnie ze ów kuzynka musi miec coś we lwie bo nie ma większych egocentrykow
Pacze
Księżyc we lwie, wuala
Kolejna osoba z silnym lwem która wykreslam
Bo jednak ichnie 100procentowe skupienie uwagi na samych sobie jest dla mnie nie do zniesienia
pozostaje otaczać się ludźmi z silnym rakiem i /lub wibr.6 i/lub 2/11
I tak też robie dnia Wto 20:26, 21 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Byłam w CF 7, teraz jestem w CP 5 i to trochę takie przejście z introwertyczki w ekstrawertyczkę praktycznie. Jak byłam w 7, to autentycznie byłam lewa z WF- u i powolna, a tu gdzieś od dwóch lat przemiana totalna, potrzeba regularnego sportu, zmian, remontów, wyjazdów i tego typu rzeczy, nie lubię nudy. U mnie to też to, że mam progresywne Słońce we Lwie, a Lew to jednak ekstrawertyk.
No i też, że przez ostatnie dwa solary mam Księżyc w znakach powietrznych, to jest dla mnie nowa energia, bo mam mało w powietrzu. Na pewno dało mi to większą potrzebę po prostu gadania z różnymi osobami, otwarcia się itd. W sumie mam trzy planety w Strzelcu, się coś rozpisałam