Wykresy Miruni :)
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Wykresy nik.men - prośba o pomoc w interpretacji
- świeżynka czyli dopiero zaczynam przygodę z wykresem...
- Moje 3 wykresy - prośba o interpretację i poradę
- Interpretacja pierwszego wykresu basienka_00
- wykres Busoli - poporodowo - proszę o pomoc
- aleen - wykresy i chęć drugiego maleństwa
- Ovufriend/Ovubezsens/ - różowy serwis wykresowy
- witam pierwszy raz z moim wykresem
- wykresy Emilii_K - ostatnio wariują
- tu niech już będzie o wykresach Silvy ;-)
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Przyszła już pora na założenie swojego wykresowego wątku.
Dopiero teraz zaczynam na poważnie swoją przygodę z NPRem. Mam jeszcze sporo czasu na naukę- czysto teoretyczną. Myślę, że zanotuję do ślubu ponad 12 cykli. Liczę na wsparcie od Was , bo niestety nie mam nawet z kim rozmawiać o obserwacjach, dla mamy i sióstr to kosmos. Nie da się ukryć, że wyrodziłam się z rodziny . W każdym razie dobraliśmy się z narzeczonym, mamy podobne zapatrywania na temat NPRu, ale zobaczymy co wyjdzie w praktyce
Zdecydowałam się na metodę Rotzera. Muszę zakupić jego książkę, bo do tej pory wiedzę czerpałam z netu i tego forum. Dostałam termometr Microlife, zaczęłam mierzyć temperaturę waginalnie i obserwować śluz.
Mogłybyście zerknąć na mój pierwszy wykres, czy dobrze wyznaczyłam granice wyższych temp. i 3 fazę
Jak dla mnie wszystko poprawnie
Cześć, ja też w tym miesiącu robię swój pierwszy wykres (metoda angielska). Witaj w klubie!
Zaglądam do cudzych wykresów, żeby wyciągać sobie wnioski dla siebie.
Tak patrzę, że u Ciebie śluz płodny jest jeszcze kilka dnia za granicą wyższych temperatur. Jak liczysz dni niepłodne - od 22 dnia cyklu? Mam jeszcze jedno pytanie - czemu zaznaczyły się u Ciebie te kolejne tempki 4, 5, 6? Pytam tak z ciekawości, bo u mnie tego nie ma.
No i czemu postawiłaś granicę dalej niż wieczór 3 dnia wyższych temperatur?
witajcie
inhibitor dziękuję
hebanowe noce na wykresach innych można się dużo nauczyć . Dwie pierwsze wyższej temp. uznałam za przedwcześnie podwyższone, bo śluz był jeszcze dobrze rozciągliwy, choć było go mało ( zaznaczyłam to, jest taka opcja gdy wpisuje się temp. i wtedy nie zaznacza kółeczek). Pewnie gdyby nie ten śluz to już 19 mogła by być niepłodność(?). W każdym razie później zaczęło liczyć samo 4, 5, 6 dzień i wtedy niepłodne dni powinny być wieczorem 21 dnia (ale temp. z 19 była zakłócona, więc wyszedł mi 22).
Nie umiem tłumaczyć, więc wybacz, jak coś pokręciłam to niech się wypowie ktoś mądrzejszy
Dzięki, przeanalizowałam sobie.
Dziwny mam ten drugi wykres, wyższe temp. są na granicy (choć w pierwszym były porównywalne, a rozłożyło się to inaczej). Nie wiem teraz czy dobrze wyznaczyłam granicę wyższych temp., myślicie czy można by było uznać 5 temp. niższą za zakłóconą, choć jest tylko o 0,05 wyższa (nie wiem czy fakt spania na wyjeździe w dusznym pomieszczeniu i budzenie się trzykrotne w nocy, mogło ją zakłócić). Może kombinuję, tak tylko pytam .
W takich sytuacjach warto badać szyjkę. Nie pamiętam dokładnego cytatu z Roetzera, ale...
Jeżeli temp. nie są wyraźnie wyższe, ale szyjka po szycie śluzu jest przez 3 dni twarda i zamknięta, to można na tej podstawie wyznaczyć III fazę.
Ja bardzo często stosuję tę regułę, kiedy 3. wyższa nie spełnia warunku 0,2 C Polecam.
Osobiście to bym jednak nie zaznaczała 5. niższej jako zaburzonej. Testowałam sobie ostatnio dokładność mojego Microlifa, wykonując 10 pomiarów pod rząd i największa różnica między dwoma kolejnymi wynosiła 0,05 C, a między drugim a ósmym było i 0,1 C różnicy. Trzeba brać poprawkę na błąd pomiarowy.
Dziękuję, masz rację, dobrze by było wprowadzić badanie szyjki
W takich sytuacjach warto badać szyjkę. Nie pamiętam dokładnego cytatu z Roetzera, ale...
Jeżeli temp. nie są wyraźnie wyższe, ale szyjka po szycie śluzu jest przez 3 dni twarda i zamknięta, to można na tej podstawie wyznaczyć III fazę.
nie można
to jest już nieaktualne - miało być nowe opracowanie na stronie INER i chyba nowa książka bo Rotzer się z tego wycofał, wiem to od pani Renaty Zdulskiej, która chyba do Wiednia czy gdzieś tam się zwracała z pytaniem o tą szyjką
pisałam już o tym kilka razy
Ale tylko jak nie są wyraźnie wyższe?
Kurczę u mnie działało. Np. jak nie mierzyłam regularnie temp. albo opóźniał mi się wzrost, to III fazę wyznaczałam na podstawie szyjki.
Może to i dobrze, że od czasu porodu nic się z niej nie da odczytać
Ale tylko jak nie są wyraźnie wyższe?
w ogóle
zapomniałam hasła aby się zalogować tam, gdzie mam tą wypowiedź R. Zdulskiej (w serwisie, gdzie podawałam jej cykle do interpretacji, nie widzę w co kliknąć aby mi podali hasło)
bo ja też sobie tak pomagałam jak coś z temp. nie wychodziło
pamiętam zdanie tej pani, że szyjka przy wyznaczaniu III fazy stała się nieprzydatna...
No ale co Rotzer się pomylił?
No ale co Rotzer się pomylił?
raczej na zasadzie, że odkrył coś nowego tzn. ulepszył metodę podnosząc skuteczność
chyba ktoś pokazywał skan z innej książki (elwiraaa?) i tam było wyjaśnione dlaczego tak a nie inaczej
żeby posłużyć się szyjką trzeba być pewnym w 100% że to jest szyjka ciałka żółtego - zapytałam panią Renatę, co to oznacza w praktyce, a ona mi na to, że szyjka stała się nieprzydatna w wyznaczeniu III fazy
Tak, ja skanoowałam, ale nie pamiętam w jakim wątku.
Z tą szyjką to jest tak, że nawet doświadczone kobiety mają problem z określeniem czy jest to szyjka ciałka żółtego.
Dziękuję za uświadomienie mnie... Tylko po co ja się tyle lat w tej szyjce grzebałam?! Powinni jakoś ogłosić tę rewelację użytkownikom, zanim się sami przekonają o nieskuteczności reguły. Nie wszyscy są przecież na bieżąco z wpisami na forum i stroną ineru.
Zawiodłam się na Roetzerze
o.. proszę.. ja jakoś nigdy nie zdołałam się tej całej szyjki nauczyć i widzę, że nie było warto się starać :b
Powtórzę jeszcze tutaj niepokoją mnie w moich wykresach wyższe temperatury, są tylko o 0.2 wyższe od linii podstawowej, czy jest to normalne? i ta faza lutealna 10-11 dni, eh to dolna norma
Zainwestuję w lepszy magnez, macie jeszcze jakieś sprawdzone suplementy diety, które by pomogły
Hej, powoli myślimy o staraniach, nie bardzo wiem gdzie zadać to pytanie, ostatnio o wykresach rozmawiałam a ginekologiem 7 miesięcy temu, miałam wtedy fazę średnio 11 dni, a teraz zmalała do 9-10 (pomimo brania castagnusa i Mg- cytrynianu). Czy to już powód do
niepokoju. Powinnam przebadać hormony? Mieszkam teraz w Anglii, boję się, czy nie będzie to powodowało poronień. Może to przez stres, ale zawsze myślałam, że on bardziej na pierwszą fazę wpływa.
Podobno fl powinna być minimum 10 dni, żeby zajść, ale ktoś mi kiedyś pisał (kukułka?), że zaszedł z 9-dniową. Możesz zbadać progesteron i prolaktynę - to mi jako pierwsze przychodzi do głowy.
Mirunia, ginekolodzy przepisują duphaston albo inny lek na wydłużenie fl. Najlepiej obgadaj to z ginem
widzę, że dominuje 10-11-dniowa fl u Ciebie
może zadbaj jeszcze o lepsze zaciemnienie sypialni?
to też może pomóc
Zaciemnienie pokoju naprawdę pomaga. Mi dodało jeden dzień odkąd zmieniliśmy pokój i ani księżyc ani światło uliczne nie oświeca nas w nocy
mnie też pomogło zaciemnienie pokoju,
zaciągam zatem roletę do samego dołu okna
na III fazę też stres wpływa, ja jak się mocno stresowałam pod koniec III fazy to często dzień dwa @ przychodziła wcześniej
rutinoscorbin chyba jeszcze wydłuża
Dzięki za odpowiedzi, pójdę do lekarza, przebadać się nie zaszkodzi. Pomyśle też o zaciemnieniu sypialni, trochu spanikowałam, ale tp pewnie wina PMSu i @. Ogólnie nie jest źle.
Zaciemnienie pokoju?
Kurcze, muszę wypróbować!
Na mnie nie działało A potem mąż mi zabronił, bo powiedział, że się czuje jakby w grobowcu zasypiał
jeszcze w czasie spodziewanej owulacji powinno być trochę jaśniej w sypialni, a w pozostałe noce cyklu ciemno, podobno to na dobry wpływ, żeby owulacja była regularniej, możecie popróbować też,
na mnie niestety niezbyt działa Powrót do góry