5,4 mln zł z UE na kanalizację
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Dodatkowa: do obsługi e-mail, od 370 zł
- 4,5 mln złoty kredytu na początku roku?
- Ile kosztuje podlaczenie do kanalizacji miejskiej???
- Urzędasy w UE znów wymyślają...
- kanalizacja RPO
- 1,5 mln z UE na przedszkole w Mariance
- Biesiadowo Nisko
- Othala
- 32. KsiÄĹźyc
- Wibracja 22
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Niedawno Urząd Gminy otrzymał informację o dofinansowaniu z Regionalnego Programu Operacyjnego budowy oczyszczalni ścieków w wysokości 5,4 mln zł (z początkiem roku przyznana kwota wynosiła 1,850 mln zł, ale mówiono też o możliwości jej zwiększenia). Czyżby ta informacja zasmuciła kogokolwiek na tym forum, że jej jeszcze nie umieścił tutaj. Słowem Antoń słusznie kalkulował, że gmina na 99% otrzyma dotację z UE m.in. z tzw. oszczędności poprzetargowych i dlatego zadłużył gminę na koniec kadencji? Nie ulega wątpliwości że jest to zasługa samorządu ubiegłej kadencji, który podjął odważną decyzję o rozpoczęciu tej inwestycji i jak się teraz okazuje nie tylko na kredyt, ale i za unijne fundusze.
dnia Sob 11:49, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
A ja dalej jestem zdania, że Antoń by tej dotacji po prostu nie dostał gdyby został na kolejną kadencje.
Gdybyś bywał wyborco na sesjach Rady Gminy, to dowiedziałbyś się o "perypetiach" jakie były związane ze złożonym przez Antonia wnioskiem.
To co mnie martwi jednak zdecydowania najmocniej, to że po ogłoszeniu tej, jakby nie patrzeć wspaniałej informacji dla naszej gminy, nikt z zebranych na ostatniej sesji Rady Gminy (no poza jedną nieśmiało klaszczącą osobą) nie sprawiał wrażenia zadowolonego z tego faktu!
C'mon, mamy 5.400.000, trzeba się cieszyć, ze gmina nie stanie w miejscu jeśli chodzi o dalszy rozwój, a tu klapa
Ani na twarzach radnych z powiatu, ani radnych naszej gminy nie zauważyłem większego zadowolenia, nie mówiąc już o wybuchu euforii.
Przyjęli tę wiadomość w takim spokoju, jakby słuchali ogłoszeń parafialnych po sumie.
Antoń za to może się cieszyć na całego. Bo to chyba pierwsza sprawa którą udało się wprowadzić na właściwy tor, w nieustającej walce o powrót do normalności po jego "udanej" kadencji.
Każdy ma prawo do swojej opinii. Rozumiem, że po otrzymaniu dotacji należy umniejszać zasługi Antonia i powstrzymywać się od entuzjastycznych recenzji.
A pierepały z wnioskiem Antonia też były na wyrost, tak na wszelki wypadek trzeba było tę opinię środowiskową uaktualnić. Swoją drogą p. Łopion powinna już dawno polecieć ze swojego stołka, jeżeli nie zwróciła uwagę na jej potrzebę Antoniowi. Zresztą nie wiadomo, czy akurat była ona potrzebna w tym momencie, bo pod torami (ul. Bełżycka) kanalizacja w tym etapie nie była realizowana i nie wiadomo czy i w następnym będzie też tam realizowana.
Radni z komitetu Antonia potrafią być powściągliwi w okazywaniu euforii, a pozostali radni nie mają tej klasy by docenić i pogratulować sukcesu jego prawdziwym autorom.
[quote="pun"]A ja dalej jestem zdania, że Antoń by tej dotacji po prostu nie dostał gdyby został na kolejną kadencje.quote]
Ale przyznasz PUN że jak by Antoń nie rozpoczął budowy oczyszczalni, to Kuna nie pozyskał by tak spektakularnej sumy
A ja dalej jestem zdania, że Antoń by tej dotacji po prostu nie dostał gdyby został na kolejną kadencje.
Iść w zaparte to twoje motto. Tutaj nie liczą się znajomości, tak jak mimo woli to sugerujesz. Doświadczyły tego pozytywnie Parczew i Ryki, gdy zarządzający województwem przesunęli te gminy z początku na koniec listy rankingowej dofinansowania (baza sportowa). Zarząd województwa musiał pod groźbą utraty funduszy unijnych dołożyć dodatkowe pieniądze dla tych gmin, zgodnie z pierwotną listą rankingową. Co ciekawe, to obecny marszałek województwa a wówczas wiceminister rozwoju regionalnego przyczynił się do znormalizowania tych "koleżeńskich układów" i przywrócenia "rządów prawa".
Twoja opinia o tym, że Antoń nie dostałby dotacji to zwyczajne chciejstwo. Kandydat A. Kuna kalkulował podobnie jak Antoń i miał dużą pewność, że otrzyma to dofinansowanie bo inaczej nie ubiegałby się o stołek wójta tak zadłużonej gminy. Gra zadłużeniem to był straszak na niezdecydowanych wyborców. Używali go nawet pod lokalami wyborczymi obecni radni z Niedrzwicy.
Każdy ma prawo do swojej opinii.
Iść w zaparte to twoje motto.
To można mieć własną opinię, czy jednak twój świat jeszcze do tego nie dorósł i wszyscy którzy mają własną opinię to uparte osły?
Szczególnie podoba mi się próba wytłumaczenia przez CIEBIE, powodów dla których to JA uważam, że Antoń nie dostałby dotacji.
Najpierw powody produkujesz, potem tłumaczysz na swój sposób, a potem mnie z nich jeszcze rozliczasz. BRAWO!!!
Oskarżony, oskarżyciel i sędzia w jednej osobie
Błędy we wniosku były tak oczywiste i poważne, że nie musiałby się nikt nawet tłumaczyć z jego „utrącenia”, ani za czasów poprzedniego, ani obecnego Marszałka. Wystarczyłby jeden nieżyczliwy i żegnajcie pieniążki.
Można by pominąć już sam fakt, że gdyby wniosek był tylko dobrze napisany (we wniosku nie znalazły się np. przyłącza, które i tak trzeba było zrobić, a które podniosły by wartość punktową wniosku, a do tego nie trzeba by było gminie płacić za nie z własnych funduszy) to nie czekałby na liście rezerwowej.
Ale za problemy z dokumentacją, jak zwykle odpowiadają wszyscy, tylko nie Zdzisław
A jeszcze niedawno grzmiał ze stołka na posiedzeniach Rady Gminy „całą odpowiedzialność biorę na siebie”. I tak się stało. Choć z tego co piszesz to nie on powinien polecieć, tylko jego współpracownicy.
Ci jednak w większości pozostali i to oni będą np. rozliczać ten projekt. Jak wiesz jeden już rozliczyli… i gmina straciła ponad 200 tys. z tego co pamiętam. Sprawa drugiego, „szkolnego” nie wiem jak się zakończyła, ale też chyba trzeba było sporo oddać.
Choć przynajmniej za jeden z tych projektów był odpowiedzialny referat oświaty ( i to za ten internetowy), nikt nie poniósł konsekwencji. Pan „biorę na siebie całą odpowiedzialność” poleciał już wcześniej.
A gdyby tak jak pozostałe gminy naszego powiatu, oddać starostwu poprowadzić budowę sieci informatycznej, nic by nas to nie kosztowało (ale to miały być niby łatwe pieniądze z UE, którymi będzie się można pochwalić przed wyborami. Na chwaleniu się skończyło, bo za całość (koło 300tys. chyba) zapłaciła w końcu i tak gmina )
Podobnie ze stacją uzdatniania wody za 2 miliony o której piszesz w innym temacie (domyślam się, że miał być to kolejny sukces Zdzisława). Nie wiadomo czy inwestycja dojdzie do skutku bo… ktoś znowu zawalił papiery i uwierz mi na słowo, nie w tej kadencji...
O Orionie i Spólce już nawet nie wspomnę.
Mam nadzieję, że wreszcie zrozumiesz moje ograniczone zaufanie do poziomu możliwości Antonia i jego ekipy. Choć jak dało się już zauważyć, dalej "będziesz szedł w zaparte", że wszyscy są be, tylko Antoń cacy.
To jednak jałowy temat, i powinien się zakończyć wraz z PRZEGRANĄ ANTONIA. Niepotrzebnie może nawet odpowiadam, bo ważne jest to co przed nami w tym momencie.
Na inwektywy i insynuacje nie odpowiadam. Ustosunkuję się jednakże do kilku kwestii.
Może to naiwne, ale nie dopuszczam myśli o funkcjonowaniu władzy opartej na kolesiostwie i klientyźmie, a z tego tekstu wynika, że tak działają władze wojewódzkie. Bajkopisarze nie marnują czasu i wymyślają różne powody dla których Antoń nie dostałby dotacji. Poza tym nie sądzę, żeby wniosek kanalizacyjny, który pisał G. Szacoń sekretarz powiatu (z PSL-u) specjalista w pisaniu wniosków unijnych, miał poważne błędy.
Z ostatnim zdaniem wypada się zgodzić. „Życzliwych i nieżyczliwych usłużnych donosicieli”, którzy źle życzą gminie i gotowi są wystąpić w roli psa ogrodnika nie brakuje.
Kwestia zaufania do władzy zawsze powinna być ograniczona i nie widzę różnicy w traktowaniu tej czy poprzedniej ekipy. Tylko na tym etapie obecna władza nic wielkiego jeszcze nie zrobiła, a już propagandyści usiłują żerować na cudzym dorobku. Faktem jest, że oczyszczalnię zbudował Z. Antoń. Wniosek kanalizacyjny znajdował się na liście rezerwowej w rankingu dofinansowania i oczywiste było, że jak wystąpią oszczędności poprzetargowe to gmina z nich na pewno skorzysta. I tak się stało. Należy się tylko cieszyć, że nowa władza nie zmarnowała dorobku poprzedniej ekipy rządzącej.
A co do przegranej ANTONIA, 45 głosów różnicy to żadna porażka i wstyd, zwłaszcza jak się obserwowało parcie konkurencji do władzy, ile się schodziła, nakrytykowała, naagitowała, nakłamała, nadowoziła, ponapinała, etc. ... i wygrała dosłownie rzutem na taśmę. Za to bez programu i dryfowaniem w nieznanym kierunku, odwetem i oczernianiem poprzedniej ekipy.
PS. O budowie stacji uzdatniania wody było w innym wątku i nie dotyczyło to naszej gminy tylko Konopnicy. Wypada czytać uważniej dnia Sob 20:38, 06 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Wyborco 2010 chciałbym uzupełnić twoją wypowiedź, zapomniałeś dodać że nie mieliśmy jako komitet dostępu do informacji, dlatego jak czytam "... ile się schodziła, na krytykowała, na agitowała, nakłamała, na dowoziła, po napinała, etc.." zastanawiam się niby skąd mieliśmy czerpać konkretne informacje?
Jeżeli na 11 pism w sprawie informacji publicznej ( która de facto powinna być ogólnie dostępna na np. stronie internetowej) nie otrzymaliśmy odpowiedzi na żadne z nich.
Co do wspaniałości poprzedniego wójta Antonia to zapomniałeś dodać że nie otrzymał on absolutorium. Niejasności które wynikły w czasie pracy komisji rewizyjnej nad uchwałą absolutoryjną dotyczyły m.in. przyznawania dotacji Orionowi, nie pozyskanie, mimo podpisanej umowy z urzędem marszałkowskim, kwoty ponad 200tyś na realizację projektu informatyzacji urzędu, oraz niejasności w przypadku przekazania spółce Nałęcz środków na zadanie celowe, jakim był remont dróg w naszej gminie.
Informacje czerpie się z wszelkich wiarygodnych źródeł. Jeżeli urząd zaniedbuje informowanie, to się go za to krytykuje a nie konfabuluje informacje. Niestety te konfabulacje trwają nadal o czym świadczy stwierdzenie przew. komisji rewizyjnej, że wójt Z. Antoń nie otrzymał absolutorium. Osobiście mnie to nie dziwi, wszak to nie pierwszy raz mija się z prawdą, nie uznaje opinii fachowców i słabo słyszy głosy oponentów.
Na zapytanie wójta z czym się będzie wiązało nieudzielenie absolutorium (sesja absolutoryjna w dn. 30.06.2011) stanowisko (opinię prawną) w tej sprawie przedstawił radca prawny urzędu:
„Aby nie udzielić absolutorium trzeba było mieć inaczej przygotowane materiały na sesję.
- Komisja Rewizyjna powinna wystąpić do RIO z wnioskiem o nieudzielenie absolutorium, przedstawić na sesję projekt uchwały Rady o nieudzieleniu absolutorium i mieć negatywną opinię RIO o wykonaniu budżetu. Gdy dzisiaj radni zagłosują przeciwko udzieleniu absolutorium to nie będzie to nieudzielenie absolutorium tylko nie podjęcie uchwały w sprawie udzielenia absolutorium. Nie będzie też dalszych konsekwencji w sprawie trybu referendalnego, bo nie upłynął jeszcze okres 9 m-cy od dnia wyborów”.
Tymczasem komisja rewizyjna wystąpiła en bloc do rady gminy z wnioskiem o udzielenie absolutorium wójtowi, a na sesji jej dwóch członków zagłosowało przeciw swojemu wnioskowi. Byłoby to może zrozumiałe, gdyby dysponowali oni mocnymi argumentami przeciwko udzieleniu absolutorium. Z mizernej dyskusji na sesji nie wynikało, że wójtowi absolutorium się nie należy. Jedynym atakującym był przew. komisji rewizyjnej, który po swojemu interpretował wskazane wyżej w poście niejasności w wykonaniu budżetu. Nie zgadzali się z nim inni radni z komisji rewizyjnej, którzy dodatkowo oburzyli się, że przew. kom. rew. przedstawiając owe niejasności sprawiał wrażenie, że są to ustalenia i wnioski komisji. Radna B. Segit zaś oznajmiła, że z większością zarzutów przew. się nie zgadza, a w sprawie spółki Nałęcz przypomniała, że była ona kontrolowana przez urząd skarbowy i nie stwierdzono w niej żadnych uchybień więc sprawę należy uznać za zamkniętą.
Zastanawiająca była postawa wójta A. Kuny, który prawie zachęcał radnych do nie podejmowania uchwały w sprawie udzielenia absolutorium, gdyż jak się wyraził: „Budżet został wykonany należycie, zgodnie z prawem – celowość, rzetelność jego wykonania i zadłużenia jakie mamy każdy radny powinien ocenić sam”. To zdanie wyjaśnia wiele. Ani wójt, ani jego radni nie zdobyli się w trakcie całej sesji na gest pojednania i choćby zauważenia, że poprzedni wójt wykonał w 2010 roku największą od 20 lat inwestycję w gminie. I to inwestycję, jak się teraz okazuje z dofinansowaniem funduszy unijnych. dnia Pon 1:20, 08 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Może to naiwne, ale nie dopuszczam myśli o funkcjonowaniu władzy opartej na kolesiostwie i klientyźmie, a z tego tekstu wynika, że tak działają władze wojewódzkie.
Poza tym nie sądzę, żeby wniosek kanalizacyjny, który pisał G. Szacoń sekretarz powiatu (z PSL-u) specjalista w pisaniu wniosków unijnych, miał poważne błędy.
A co do przegranej ANTONIA, 45 głosów różnicy to żadna porażka i wstyd.
Proszę Cię...
Informacje czerpie się z wszelkich wiarygodnych źródeł. Jeżeli urząd zaniedbuje informowanie, to się go za to krytykuje a nie konfabuluje informacje. Niestety te konfabulacje trwają nadal o czym świadczy stwierdzenie przew. komisji rewizyjnej, że wójt Z. Antoń nie otrzymał absolutorium. Osobiście mnie to nie dziwi, wszak to nie pierwszy raz mija się z prawdą, nie uznaje opinii fachowców i słabo słyszy głosy oponentów.
Na zapytanie wójta z czym się będzie wiązało nieudzielenie absolutorium (sesja absolutoryjna w dn. 30.06.2011) stanowisko (opinię prawną) w tej sprawie przedstawił radca prawny urzędu:
„Aby nie udzielić absolutorium trzeba było mieć inaczej przygotowane materiały na sesję.
- Komisja Rewizyjna powinna wystąpić do RIO z wnioskiem o nieudzielenie absolutorium, przedstawić na sesję projekt uchwały Rady o nieudzieleniu absolutorium i mieć negatywną opinię RIO o wykonaniu budżetu. Gdy dzisiaj radni zagłosują przeciwko udzieleniu absolutorium to nie będzie to nieudzielenie absolutorium tylko nie podjęcie uchwały w sprawie udzielenia absolutorium. Nie będzie też dalszych konsekwencji w sprawie trybu referendalnego, bo nie upłynął jeszcze okres 9 m-cy od dnia wyborów”.
Tymczasem komisja rewizyjna wystąpiła en bloc do rady gminy z wnioskiem o udzielenie absolutorium wójtowi, a na sesji jej dwóch członków zagłosowało przeciw swojemu wnioskowi.
Cóż wyborco, jak już to Ci udowadniałem, opinii jest wiele, także tych dotyczących wykładni przepisów prawa.
Zapoznaj się może z bardziej rozbudowaną interpretacją, którą znajdziesz np. tutaj: http://www.wspolnota.org.pl/artykul/2201,uchwa%C5%82a-w-sprawie-absolutorium nim znów zagalopujesz się i zaczniesz obrażać ludzi.
Z tego tekstu wynika, że możliwości interpretacji są przynajmniej 3. I wszystkie stosowane są przez RIO. Ta lubelska RIO stosuje np interpretację Anrzeja Pydy, czyli uchwała o podjęciu absolutorium odrzucona bezwzględną większością głosów skutkuje podjęciem uchwały o treści przeciwnej.
Pisząc więc o konfabulacjach, ponownie sam wychodzisz na konfabulanta... jeśli masz za grosz honoru, to przyznasz się do błędu i nieuczciwych oskarżeń opartych na pierwszej opinii która ci przypasowała i przeprosisz pana Pydę. Celowo to pogrubiam, bo już zaczynam mieć dość beztroskiego i oszczerczego charakteru twoich anonimowych postów Marku.
Wracając do radcy prawnego obsługującego sesję Rady Gminy, to nie pierwszy raz strzela "gafę". Nie chcę podważać jego autorytetu, bo błędy zdarzają się każdemu, a ten moim zdaniem nie jest jakimś kardynalnym, po prostu interpretacji jest kilka, a on znał jedną z nich.
Wcześniej jednak miałem wątpliwą przyjemność "przyłapać" go na próbie przekonania Przewodniczącego, że porządek sesji Rady Gminy nie może być zmieniony przez wprowadzenie kolejnego punktu [sic!] oraz na wyjaśnieniach dla Rady Gminy w sprawie użytkowania wieczystego, gdzie połączył nieruchomość z gruntem na którym została wzniesiona.
Ale tak jak wspomniałem wcześniej, błędy zdarzają się każdemu, nawet Wyborcy2010
Może to naiwne, ale nie dopuszczam myśli o funkcjonowaniu władzy opartej na kolesiostwie i klientyźmie, a z tego tekstu wynika, że tak działają władze wojewódzkie.
Ciekawa interpretacja. Powiedz mi, z której części "tego tekstu" to wynikało?
A co do przegranej ANTONIA, 45 głosów różnicy to żadna porażka i wstyd.
zaczynam mieć dość beztroskiego i oszczerczego charakteru twoich anonimowych postów Marku.
..........to nie Marek........podpowiem ci, takie bzdury tylko w niedrzwiczaku ...........
Masz rację punie, nie wiem czy wiesz wyborco 2010, ale przyszła odpowiedź z RIO na nie podjętą uchwałę absolutoryjną. Z odpowiedzi tej jasno wynika co powinien zrobić przewodniczący Rady Gminy, w przypadku nie podjęcia uchwały absolutoryjnej należało odczytać treść uchwały przeciwnej czyli o nie udzieleniu absolutorium. Dlatego ważna w tym momencie jest opinia radcy prawnego który swoją interpretacją wprowadził w błąd przewodniczącego i tą właśnie interpretację zakwestionowało RIO.
Wyborco 2010 mógłbyś napisać o jaką opinią fachowców ci chodzi?
W odpowiedzi nadesłanej przez RIO wyraźnie jest napisane "...udzielenie absolutorium leży w wyłącznej kompetencji Rady gminy..."
Co do dobrego gospodarowania środkami to muszę cię zmartwić wyborco 2010 że wcale nie chodzi nam o zaciągnięte kredyty na budowę oczyszczalni (de facto to obecna rada uchwaliła uchwałę o zaciągnięciu zobowiązań na zapłatę za faktury wystawione przez Inżynierię w wysokości ponad 4mln.) chodzi nam o kredyty zaciągnięte przez radę na wniosek wójta w dniu 1 czerwca 2010 roku, a zatem na niespełna pół roku przed zakończeniem kadencji, na budowę dróg. Przypomnij sobie o co wtedy prosiłem radę jako mieszkaniec gminy, jakiej odpowiedzi udzielił mi wójt i jak zostałem potraktowany przez przewodniczącego Golca.
P.S
Nie będę bawił się w dywagacje na temat kim jest wyborca 2010, ale jeżeli desperado ma rację to nie liczę na słowo przepraszam. dnia Wto 15:51, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 6 razy
..........to nie Marek........podpowiem ci, takie bzdury tylko w niedrzwiczaku ...........
Takie bzdury to się rodzą w głowach niektórych radnych i ich doradców. Poza tym widać po twoich postach, że tropienie i węszenie to twoje ulubione zajęcie i specjalność. Sądzę, że błotnik ci się koleboce.