czekając na wyrok

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

nie wiem, czy podobny temat się pojawił, przepraszam, jeśli ponawiam...
parę dni temu z radością wpisałam się do listy oczekujących a teraz w przerażeniu obserwuję reakcje mojego ciała...przedwczoraj będąc w 7 tygodniu ciąży zaczęłam plamić krwią, skontaktowałam się z moja GP (mieszkam w Irl, tutaj lekarzem prowadzącym jest lekarz ogólny, moja jest na szczęście polka), przepisała mi Duphaston, niestety wczoraj zaczęłam krwawić, początkowo trochę ale krwawienia się nasiliły, pojechałam do szpitala, tam po usg stwierdzono, że nie słychać bicia serca maleństwa ale to jeszcze nie jest rozstrzygające bo może być za wcześnie (?) więc kazano mi wracać do domu, obserwować krwawienia i wrócić za tydzień na ponowne usg, chyba że krwawienia się nasilą i dojdzie do poronienia...
z jednej strony trzymam się kruchej nadziei, że usłyszymy to wyczekiwane bicie serca a to krwawienie ustanie i da się go jakoś wytłumaczyć i zaradzić przyczynie z drugiej...boję się, że wysłano mnie do domu by sytuacja "sama się rozwiązał" a maleństwo już od nas odeszło...
potrzebuję się zwyczajnie komuś zwierzyć, nikt z rodziny i przyjaciół nie wiedział jeszcze, że spodziewamy się kolejnego brzdąca więc jesteśmy z tym wszystkim we dwoje z mężem...

Avah, bardzo mi przykro, że taka sytuacja Was spotkała.

Nie zapominaj, że jest jeszcze nadzieja.
Napisz jak będziesz coś więcej wiedzieć, trzymaj się.

Avah, jeszcze nie wszystko przesądzone . Trzymaj się i pisz co tam słychać ! A i przede wszystkim nie trać

Trzymaj się!
dziękuję za wsparcie...siedzę w domu, płaczę i czekam...i tylko mój synuś sprawia, że jakoś się trzymam bo wiem, że mnie potrzebuje tak jak zwykle...
Gdzie w Irlandii mieszkasz?

Dobry lekarz Polak, ktory ponoc juz niejedna ciaze uratowal- ginekolog.ie
kochana wiem ze to marne pocieszenie ale ja w 8 tygodniu ciazy w spzitlau sie znalazlam z palamieniem/krwawieniem ..... tez nie wiedzialam co i jak ale udalo sie dzidzia ma sie odbrze, teraz jestem w 18/19 tc i brzuch rosnie trzeba byc dobrej mysli

Avah, co u Ciebie?
Miałam podobne przeżycia,w 9tc dostałam krwawienia,okazało się,że to puste jajo płodowe,poroniłam.ale tobie życzę,żeby wszystko się dobrze skończyło.przede wszystkim nie stresuj się,bo to może zaszkodzić i nie trać nadziei! pozdrawiam serdecznie

czekając na wyrok

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki