Czy komputer / konsola jest dla mnie nałogiem?
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Naprawa Płyt Blu-Ray/DvD/Cd-Czyszczenie komputerów
- Pilne, czy do gammy może być wynik tomografii komputerowej?
- Moja Mama jest uzależniona od gry komputerowej
- potrzebne osoby biegle posługujące się komputerem
- Twoj komputer tez czasami potrzebuje pomocy?
- Kupię stary komputer stacjonarny
- Grafika komputerowa, szablony etc.
- Zgubiony komputer nurkowy - Opole
- Moje uzależnienie [Komputer]
- Jaki komputer do gier?
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Proponuję ten wątek dla wszystkich, którzy się zastanawiają, czy granie lub surfowanie jest nałogiem.
Żeby rozruszać - to na początek napiszę coś, co sam uważam za nieco kontrowersyjne...
TAK!
Jesteście wszyscy uzależnieni
I mogę to udowodnić!
Cóż ostatnio zrozumiałem, że chociaż trwam w abstynencji od gier już wiele miesięcy (nie licząc ostatniego mojego kryzysu kiedy byłem przeziębiony) to niestety moje problemy nie skończyły się...
mianowicie w moim życiu wciąż jest wiele godzin, które muszę spędzać przed komputerem i wiele tych które spędzam bo surfowanie po Internecie mnie wciąga.
Moja praca wymaga ciągłych niemal 8h przesiadywania przed kompem...niestety po powrocie do domu wciąż "muszę" siedzieć przed kompem żeby pisać prace zaliczeniowe poszukiwać materiałów..i niestety sprawa to że ślęczę czasem zupełnie nadmiernie w Internecie...
staram się odchodzić od komputera jak najczęściej, nawet na chwilę, żeby przejrzeć jakąś książkę, pogimnastykowac się..staram się też regularnie zrobić co drugi dzień jakiś dłuższy spacer na dwór..a 1-2 razy na miesiąc całodniową(a nawet dłuższą) wyprawę...mam nadzieje ze powoli znajdę równowagę miedzy godzinami które muszę spędzić przed komputerem... może znajdę prace która nie będzie tego ode mnie wymagała w takiej ilości....
Rozumiem to doskonale - znalezienie dobrej dla siebie metody nie jest łatwe... Ciągle mi się zdarza siedząc przed komputerem zastanawiać "co ja takiego robiłem przez ostatnią godzinę lub dwie"? I nawet nie zawsze jestem w stanie sobie przypomnieć...
Generalnie to nie wiem czy do końca jestem uzależniony...
Jeżeli mam coś ciekawszego do roboty bądź ważnego to nie potrzebny mi PC/konsola.
Mam prace, chodzę na siłownie, chodzę zaocznie do szkoły ale jak jestem w domu to siedzę przy PC/konsoli. Tak samo jak mam np. urlop to potrafię go spędzić przed PC/konsolą.
Wychodzę przynajmniej raz w tygodniu porobić zdjęcia gdzieś w plener. Przynajmniej 2 razy w tygodniu wyjdę na piwko ze znajomymi z tym że i tak resztę czasu spędzam przed ekranem...
Pomimo tego chciałbym to ograniczyć jeszcze bardziej ale nie wiem co w zamian. Wyszedł bym gdzieś ze znajomymi ale oni sami jak nie są w pracy to siedzą przed grami. Chciałbym spędzać więcej czasu z ludźmi, poznać kogoś nowego ale nie mam pomysłu jak. Powstaje wobec tego takie błędne koło i tak czy siak siedzę przed ekranem.
Mam nadzieje, że napisałem to zrozumiale

Myślę, że zupełnie zrozumiale... Dobrze wiem, o czym mówisz - wielu z nas też miało / ma tego typu problemy...
Moim zdaniem dobrym testem uzależnienia jest zrobienie sobie przerwy - np. na miesiąc. Jeśli będzie cię z tego powodu roznosić, to masz odpowiedź

Poza tym, nawet jeśli nie mówimy o poważnym uzależnieniu, to przedkładanie grania na kompie nad inne ważniejsze sfery życia jest po prostu destruktywnym nawykiem (nie potrzeba tu etykietki uzależnienia), a takowe też warto zmieniać
