Hodowla mrówek
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- pytania-katedra Hodowli i Ochrony Zasobow Genetycznych Bydla
- Hodowla gołębi pocztowych
- sprzedam quada
- Irena Jarocka
- ProszÄ o poradÄ !!!!! :)
- rodzeĹstwo a wysokoĹÄ wzrostu
- Judasz
- NIedziela fort mydl Ostra wymiana kompozytu
- Podanie Sztifel-pl
- Tarocistka Danuta
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Ostatnio zaciekawiła mnie taka oto niepopularna rzecz, jaką jest hodowla mrówek. Polega na rozwijaniu w niewoli koloni od jednego osobnika (królowej). W lipcu łapiemy zapłodnioną królową do odpowiedniej próbówki. Mrówka składa jaja, z których rozwijają się kolejne pokolenia. Gdy kolonia się zwiększa, trzeba zadbać o sztuczne mrowisko. W internecie jest na prawdę dużo na ten temat, więc polecam poczytać.
Pomysł bardzo ciekawy. Same wykonanie trudne.
Jak dla mnie temat nieciekawy. Po co mi hodować zwierzątka, które nic nie dają ani nie da się ich przytulić, pogłaskać, itp.? Ale jak kogoś kręcą mrówki i lubi oglądać jak pracują to proszę bardzo. Ja tam uważam, że równie dobrze mogę sobie mrówki na YT pooglądać

No tak, chodziło mi, że trudne. Sam kocham kotki - najbardziej perskie. Są takie słodki i lubię się przytulać do ich miękkiego futerka :3
Fuuu! Mrówki właśnie miały rójkę i było ich mnóóóóstwo, ale moja mama wyraziła zdecydowany sprzeciw, a jak wiadomo, z rodzicami nie ma co dyskutować. A szkoda!
Myślałem, że ci oblazły dom. Onepu by się pewnie cieszył
To ja już wiem, kto mi wczoraj przyniósł do domu te paskudne amazonki wielkości herbatników!
No tak, chodziło mi, że trudne. Sam kocham kotki - najbardziej perskie. Są takie słodki i lubię się przytulać do ich miękkiego futerka :3
Wybacz stary, ale pewnie cytując ten post zwróce na niego uwagę i Lewa bardzo się ucieszy, że na tym forum jest taki Patryczek, który kocha kotki, szczególnie perski i że lubisz przytulać się do ich miękkiego futerka, z którego Lewa prawdopodobnie zrobiłby skarpety na święta i w dodatku opchnął by je gdzieś na allegro, bo sam by w nich nie chodził. Jest też wiele innych opcji.... aczkolwiek, nie widzię sensu ich wypisywania, gdyż po tym poście Twoja wyobraźnia troszkę ruszy i domyślisz się sam

Cicho, udawałem, że nie czytałem tego posta xD~Lewa
A co do mrówek... nie chciałoby mi się ich chodować. Jak ktoś z was kiedyś taką hodowle założy, to dajcie mi znać, wpadne do was z moim mrówkojadem

Spoglądając na zimową aurę za oknem też mi się odechciewa tej hodowli. W sumie dobrze, że nie skorzystałem z okazji i nie porwałem kilku królowych, jak robią to z ludźmi wredni kosmici. Ale mam nieco offtopoą ciekawostkę. Mam dwa żółwie, i oto one też postanowiły... spędzić zimę w lodówce. To najlepsze warunki do zimowania tych gadów. Czasem o piątej rano boje się, że do kanapki zamiast wędliny wsadzę zielonego skorupiaka. I co wtedy? 0_o