Iwa

Katalog znalezionych fraz

Wątki

• agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
• azteko.pl
• Podanie Viagra-Master
• Madafaka zaebali mi kołpaka ;/
• Podanie
• Naramienniki
• forum forum i .........
• kupie shotguna
• 30.08 -?
• zaliczenie z oczek wodnych
• 27.03.2011r. Piast

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

Witajcie!
Dziękuję za to, że byliście i za to, że jesteście Dzięki forum dowiedziałam się co mam w głowie i co dalej, a było tak....

Byłam w ciąży z drugim dzieckiem, tafiłam w 37. tyg ciąży do szpitala, oddział ptologii ciąży, z powodu podwyższonego poziomu cukru.
Od dłuższego czasu prześladowały mnie szumy, masakryczny ból głowy (ratowały mnie jedynie długie prysznice i nasilające się zawroty, przy zmianie pozycji ciała.
W szpitalu, dzięki wspaniałemu ginekologowi, skonsultowali mnie po kolei, z neorologiem, okulistą i zrobili MRI. Ten sam ginekolog poinformnował mnie, że mam guza mózgu, wielkości 43/32/32 mm i proponuje jeszcze w tej samej dobie rozwiązac ciążę przez cesarskie cięcie...
Od anestezjologa dowiedziałam się, że po cesarce, będą utrzymywac mnnie w znieczuleniu ogólnym, jeśli kolejne badania wykażą taką koniecznośc, poddadzą mnie od razu operacji...
Po 14 h obudziłam się na stole i pani neurolog poinformowała mnie, że mam nerwiaka, nie jest konieczna operacja od razu i zaleciła konsultacje, najlepiej w Bydgoszczy u prof. Harata, no i zaczeło się... Jestem po operacji, "dochodzę" powoli do siebie, ale to już całkiem inna historia ))

---

witaj
napisz jak się czujesz, jakie masz powikłania itd... no i oczywiście jak tam maluda?
to dobrze, że masz to już za sobą. Dochodź do siebie w spokoju chociaż pewnie z maluszkiem w domu nie jest łatwo
a forum i ludzie je tworzący są rzeczywiście wielką podporą i kopalnią wiadomości
Witamy,witamy.
Czekamy na informacje jak się czujesz,jak dzidzia-znam to uczucie...

---

Z dwójką maluszków... Ale tak naprawdę to mały Michał uratował mi życie, jeszcze w lipcu byłam w pracy, codziennie dojeżdżałam 70 km...

Co do samej operacji w październiku, zespół prof. Harata dokonał cudu. Nerwiak był w bardzo niebezpiecznym położeniu i duży, udało się usunąc w całości.

Skutki uboczne niestety są, około 3 m-cy brałam sterydy, teraz zmagam się z dużym bólem stawów. Od lipca do października praktycznie nie chodziłam sama (napady padaczkowe), cwiczę teraz codziennie pod okiem rehabilitantki. Chodzę na spacery (jak jest plus), zajmuję się małym, etc....

Skutki uboczne samej operacji to min. porażenie nerwu twarzowego, cwiczę i mam nadzieję na poprawę... Wypełnię ankietę, mam nadzieję że to zaspokoi ciekawośc Pinia
No to mi życie uratował mój mały Szymon
Dobrze że udało się usunąć całego
Iwo, wszystkiego dobrego dla Ciebie i maluszka , niech sie dobrze chowa, a dla Ciebie przede wszystkim zdrowka i szybkiego dojscia do siebie. Jestesmy z Toba
Dużo siły i jeszcze więcej zdrowia!
wracaj szybko do pełnego zdrowia a że tak będzie jestem pewna bo dzieciaczki dają swoim istnienim ogromną siłę i wolę zdrowienia,wychodzenia na prostą z różnych opresji,po prostu są naszym motorem napędowym życia (wiem to z własnego doświadczenia bo córka miała 2 tygodnie a ja do onkologii,ale jak widzisz jestem a to było 30 lat temu) jeszcze raz dużo zdrowia dla Ciebie i Michałka
Iwo....zdrówka duzo zdrowka zyczę i niech maluszek chowa si zdrowo
Dzięki za dobre słowa.

13stka jest szczęśliwa no to dziś, pierwszy raz od 5mcy jechałam samochodem wreszcie jako kierowca!

Czy ktoś ma problemy z jazdą w nocy?
ja mam, nie jezdze w nocy i jak mocno pada deszcz lub snieg
a to są jakieś specyficzne problemy? Jazda nocą sama w sobie nie jest najwygodniejsza...
masz racje Dori. W moim przypadku wzrok determinuje uzywanie samochodu.
Ja mam tez duzy problem z wycofywaniem lub parkowaniem samochodu. Jak gdzies jedziemy to ja oczywiscie prowadze auto ( ? ) a zdarza sie, ze oddaje zonie kierownice aby zaparkowala. K a t a s t r o f a !
Ja mam problemy z chodzeniem jak jest noc-zarzuca mną strasznie-pewnie za kierownicą miałabym też problem.
Ja mam to samo-w nocy?? zero równowagi-jak po 0,7l
to ciekawe. Ja jak siedze, prowadze samochod czy leze to nie mam problemow. Wystepuja jak chodze a szczegolnie jak jest ciemno.
Czy ktoś cwiczył równowagę w warunkach ciemności? (zamknięte oczy). Na dzień dzisiejszy dla mnie to na razie koszmar... chwiejny koszmar z rehabilitantką w tle

Czy poczucie równowagi w cemności poprawia się z czasem (jestem 1,5 mca) po operacji, czy jest "wycwiczalne"?
ja jestem juz prawie 5 lat po GK. Jak stoje i zamkne oczy to z rownowaga jest tak jak u Ciebie. Kazdy przypadek jest z pewoscia inny. Cwicz, cwicz a nepewno ci nie saszkodzi, czy pomoze
Ja jestem prawie 6 lat po operacji i w ciemności zero równowagi.
Nawet jak mam otwarte oczy i staram się iść tak stopa za stopą to tracę równowagę.
Ale odkąd zaczęłam uprawiać nordic walking jest nieco lepiej
jest lepiej odkąd biorę Serc...ale przecież nie będę go brała w nieskończoność!!! Powoli zmniejszam dawkę, a póki co mam brać trzy miesiace (to juz drugi)...sprawdzalam ostatnio w nocy i nie jest najgorzej, nie obijam się o futryny..a pamiętam, że przed operacją miałam non stop posiniaczone łokcie
Oczywiście z tą równowagą nie jest idealnie i gdy jestem zmęczona to od razu idę wężykiem..ale jest o niebo lepiej niż przed wycięciem nerwiaka.
No i już mam za sobą buty na obcasie..nie tam żeby od razu szpilki..ale wysokie słupki były..po raz pierwszy od prawie roku!!

Janusz, ja mam podobne problemy z parkowaniem - ocena odległości, myślałam, że to problem kobiet!!!!!
to tak jakby było gorzej z widzeniem przestrzennym albo lepiej może to nazwać widzeniem 3D. Myślałam, że to mój problem ze względu na podwójne widzenie ale to jak widzę problem "globalny"
Mozna z tym żyć w każdym razie, ja parkuję tam gdzie jest dużo miejsca
Dori, nie obawiasz sie, ze jak spotka Cie wchodzaca wezykiem do auta policja, to beda Ci kazali dmuchac w balonik czy oby nie jestes na podwojnym gazie? dnia Wto 19:14, 14 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Już sobie wyobrażam scenkę kabaretową z udziałem Dori i policjanta-jak ta kobieta piła że alkometr nic nie wskazuje !!miej w pogotowiu ukrytą kamerę to nam filmik pokażesz,pozdrowienia i zdrowiej Dori nadal bo szybko Ci to idzie.
Dori, no to mamy problem. Tak jak piszecie ja obawiam sie kontroli policyjnej. Bardzo uwazam na przeszczeganie przepisow. (? ) U nas przekonany jestem, ze w czasie kontroli drogowaej jak policjant kazalby mi isc po lini prostej z wyciagnietymi rekami i zamknietymi oczami to na 100% zostalbym zakuty w kajdanki i wywieziony na komisariat policji. . U nas nikt sie nie patyczkuje, rece do tylu, nylonowa opaska i w droge ruszaja chlopcy.
ale gdyby narysowali białą ścieżkę...to wiedziałbym co z nią zrobić
a co?
Pewnie by ją chciała wciągnąć

ale gdyby narysowali białą ścieżkę...to wiedziałbym co z nią zrobić

Dori, zaloze sie z toba o 50 zl, ze jakby Ci narysowali biala sciezke, nie przeszlabys po niej prosto nawet 2 m
o pieniądze nie zakładałabym się...wiesz, że ludzie za kasę zrobią wszystko ))

o pieniądze nie zakładałabym się...wiesz, że ludzie za kasę zrobią wszystko ))

Dori, wiedzialam, ze nie jestes bezinteresowna
http://www.nerwtwarzowy.republika.pl/leczenie.html

Znalazłam fajną stronę, dużo wiadomości o porażeniu.

Edytko, też spróbuję krioterapii, mam kontrolę w kwietniu, a do tego czasu wstrzymam się z "czymkolwiek z prądami " mam wrażenie, że nic nie robię... tylko masuję i robię miny
Starzy użytkownicy zapewne pamiętają jak strona republika bez naszej zgody korzystała z wiadomości zawartych jeszcze na neuromie Po interwencji zaprzestała tego.

Iwa zapytaj. Mi krio pomogła. Powiedziała mi o tej metodzie Aśka-adminka neuromy. Ona stosowała to u siebie też z bardzo dobrym skutkiem.
Ja miny robię do tej pory.
Iwa i pamiętaj w ćwiczeniach o oporowaniu-przynosi dobre efekty.bardzo pomaga.
Iwa ja tez mam wrażenie ze nic nei robie... tylko solux i masaże codziennie no i cw mimiczne. jutro dowiem sie u neurochirurgów czy moge w koncu elektrostymulacje dołożyc - chyba tylko ja tutaj z niej nie korzystałam ani razu;/
Lidka jeśli faktycznie okaże się że masz resztkę guza to o elektrostymulacji zapomnij-pobudza resztki guza do wzrostu...
U mie w glowie cos tam siedzi i elektrosymulacja najbardziej mi pomagala. Moze po naswietlaniu jest inaczej.
Z tego co ja sie spotkalem to zdanie na temat elektrosymulacji jest podzielone.
Jak pytalem neurologa o to, to uslyszalem, " pomaga panu? no to stosowac dalej ".
Obiecałam Wam relację z kontroli
Ufff... byłam 12.04., dokładnie 6 m-cy po operacji. Prof. Harat, obejrzał MRI "stare" i "nowe", pomilczał jak to on i powiedział: potwierdzam, że guza usunęliśmy doszczętnie, kanał uległ poszerzeniu.. itd., itp już więcej nie słuchałam, bo byłam przeszczęśliwa Później, mąż który był ze mną, powiedział mi, co było dalej.

Jadę ponownie w pt, prawdopodobnie będę miała zabieg wszycia złotej płytki

Co do elektrostymulacji, powiedział: w Pani przypadku zalecam.

Obstrzykiwanie sterydami i wstrzykiwanie ich w otwór rylcowo-sutkowy: wykluczył.

Zespolenie: radził poczekac, to proces nieodwracalny i upośledzeniu ulega funcja nerwu podjęzykowego, a mimiki trzeba się nauczyc po operacji.

Umówił mnie z dr, który skonsultuje mnie w sprawie złotej płytku i ew. zespolenia.

Ufff. W razie pytań, jestem do Waszej dyspozycji

Hura!

P.S. Nadal stosuję półuśmiechy
Super Iwa. Teraz Twój półuśmiech, to jak cały-pełną gęba. Super!!! Trzymam kciuki..

P.S> Do Harata jeżdzisz prywatnie czy do Kliniki?
Do kliniki, WSK Bydgoszcz, na nfz.

Był moim operatorem, wspaniały lekarz i człowiek.

Kolejna kontrola za 2-a lata. Chyba, że będzie mnie coś niepokoic, wtedy mam go odwiedzic
Ja jestem zainteresowana blaszką. Jak będziesz już znała konkrety-dokładnie gdzie i jak to mi napisz.
Iwa czekałam na Twoje "zeznania".
Ciesze się ze wszystko jest ok, możesz być już spokojna, wiem jaka to ulga bo jak mi powieidzał prof. ze jest czyściutko to płakać mi sie chciało
Co do sterydów i zespolenia mają podobne zdanie, mi tez każą czekać... zastanaiwa mnie co Ci powieidzał o elektrostymulacji... tez chciałam z tym zaryzykowac ale nikt nie chce mi jej przepisać, nawet prywatnie nie chca robić, każdy chce wypis ze szpitala a tam drukowanymi: BEZ ELEKTROSTUMULACJI

jeszcze jedno: przez "półuśmiech" rozumiesz uśmiech połowiczny czy raczej lekki usmiech obustronny? pozdraiwam:) dnia Czw 21:42, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Witajcie, ostatnio "nie bywam", niestety czasu mamy tyle ile mamy....

Lilka, Prof. Harat powiedział, że elektrostymulacja w moim przypadku jest ok, mogę korzystac. Lecz jak to ja - zawsze rozważam wszystkie za i przeciw:

Za: 1) po około 18 m-cach nie stymulowane nerwy (impulsy elektryczne) włóknieją, proces nieodrwacalny 2) Większośc z osób z "facialis" korzystało, rekomonduje, mówi o poprawie.

Przeciw: 1) lekarze mówią o negatywnym wpływie wszelkich zabiegów na bazie prądów: elektrostymulacji, jonoforezy, galw..etc., na pobudzenie ew. pozostawionych pooperacyjnie komórek lub guza, do wzrostu 2) mogą wystąpic nieodwracalne skurcze/tiki mięśni.

I tak sobie myślę, że z krzywym ryjkiem mogę życ, a ze świadomością, że zrobiłam coś ze odrósł, to już gorzej. Na razie nie stosowałam.

Złotą płytkę będę mi wszywac w Bydgoszczy, na otolaryngologii, w maju.

Lilka, uśmiech niestety, typowy "pół". Mam nową fryzurkę, jeśli Edzia mi pomoże - zamieszczę zdjęcia, zobaczysz o czym mówię dnia Pią 19:50, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Fajnie ze udało Ci sie załatwić sprawę płytki - napewno nie pożałujesz, bedzie lepiej tyle ze jak juz wszystko sie zagoi to bedzie zauważalne ze oko z płytką tzn powika jest grubsza, troche to widać ale idzie się przyzwyczaić. to czaekamy na fotki:)
Iwa zaraz wrzucę zdjęcia-nie ma sprawy.
Fryzurka-super!!!!
Kochani, rok minął jak jestem z Wami.
Dokładnie rok temu urodził się Michaś i dokładnie rok temu dowiedziałam się o nerwiaku.

Dziękuję Wam Wszystkim serdecznie za to forum, jest wartościowe, mądre i odważne, tzn. ludzie, którzy na nim są

U mnie wszystko dobrze, dzieciaczki są kochane i zdrowe, pracuję (nawet za dużo), funkcjonuję tak, jak przed chorobą i to jest dla mnie najcenniejsze.
Buzia, nadal krzywa jak widać na załączonym obrazku, ale zmienia się powolutku na lepsze. Nie można mieć wszystkiego...

Życzę Wam wszystkiego, wszystkiego dobrego ! dnia Pią 10:58, 15 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Iwa jesteś dzielną dziewczyną. Doskonale radzisz sobie w tej pomimo wszystko trudnej sytuacji. Tak trzymaj!!!!
witaj Iwa:) ciesze sie ze wszystko u Ciebie ok:) najgorszy rok za Tobą (i za mną tez) teraz bedzie juz tylko lepiej miejmy nadizeje. zastanwiaam sie jak przebiega Twoja rehabilitacja ale wnioskuje ze jest ok:) pozdraiwam
witaj

ja niedługo pod nóz do profesora. Wspaniały człowiek. fakt.
Iwa super wyglądasz , a ta krzywa buźka o której wspominasz jest niezauważalna
Kochani, obiecałam relację po kontroli, po 2,5 latach po operacji.
Jestem szczęśliwa, MR potwierdziło, że "bez cech wznowy miejscowej", najbardziej cieszy mnie, że wszystkie określenia to "prawidłowe" ), lub "w normie" )

12.08. mam wizytę u Profesora, mam nadzieję, że potwierdzi, iż mam się z czego cieszyć

PS badanie MR dla mnie koszmar, trwało około godziny, usłyszałam - miała Pani dodatkowe sekwencje i nie wiedziałam czy się cieszyć, czy bać, bo coś zobaczyli...
Ponownie, jak po pierwszym kontrolnym MR, podczas badania miałam napad paniki, opanowałam się, ale koszmar pozostaje koszmarem, kolejne MR chyba w uśpieniu...
Super wieści!!! Gratuluję!!!!
Gratuluję. Ja mam rezonans 13.09.13. Będę sie próbowała umawiać do Profesora. Chodzisz prywatnie czy do szpitala?? Dostać sie do naszego cudotwórcy jest prawie niemożliwe.
Ale fajnie się dowiedzieć , ze pasażera na gapę brak.
Teraz umówiłam się prywatnie, zależało mi na czasie.
Odbierają kom. po 17:00, dzwoniłam kilka dni temu, umówili mnie 12.08.
Iwa czekałam na wieści od Ciebie i ciesze się ze wszystko jest w porządku
no to biore sie za dzwonienie do profesora.
Witajcie, jestem po wizycie u Profesora, który powiedział: czyściutko!!!

Kolejna kontrola za dwa lata! HURRAA!

Zapytałam o kilka kwestii: mogę np. usuwać kamień ultradźwiękami (zęby), mogę stosować wszystkie zabiegi kosmetyczne "z prundem" (sic), ostatnio nadużywam wszelkie oxybrazje, krioliftingi, peellingi kawitacyjne i wiecie co? chyba zaczął podnosić mi się wyżej kącik, a oko mniejsze... Nie wiem czy pomagają, czy to efekt placebo

Do usłyszenia Kochani, pozdrowienia od Antka, Michasia i Oli. Michaś skończył 3 lata, już tyle minęło czasu od koszmaru, a Antoś 8 m-cy.
Buziaki!!!
Iwo, życie doświadczyło Cię w traumatyczne przeżycie.
I teraz, kiedy ten trudny etap masz za Sobą, z pewnością z dystansem patrzysz na wiele spraw, masz inne priorytety i stałaś się o wiele silniejszą i piękniejszą Kobietą.
Życzę samych radosnych chwil !!!
A ja w następnym tygodniu na rezonans. mam nadzieje , że u mnie będzie czysto. Potem w listopadzie do profesora i można dalej żyć.
O te zabiegi też zapytam , bo tez trochę robię chociaż wiem , że nie koniecznie można.
A co na to profesor??
Mnie, wyznaczono rezonans (na cito) na 2.X. i bardzo się martwię o wynik, bo mimo zgłaszania lekarzom swoich, potęgujących się dolegliwości i pojawianiu nowych, NIKT nie reagował !!!
Zatem, historia z diagnostyką się w moim przypadku powtarza. Wtedy, 35 lat temu, też krążyłam od lekarza do lekarza, aż w rezultacie guz miał średnicę 8 cm; to, tak jakby mi w głowie "wyrosła" duża mandarynka.
Cześć Beato,
zapytałam, czy mogę stosować zabiegi kosmetyczne na bazie prądu - odpowiedział, że nie ma przeciwskazań, również do ultradźwięków przy usuwaniu kamienia nazębnego.

Tereso, trzymam kciuki za pozytywny wynik MRI!!!
Jak to fajnie, ze masz takie dobre wiesci, tlyko pozazdroscic! Tak trzymac!
Mój drugi synek Antoś obchodził hucznie roczek 31.12.2013!

Pozdrowienia dla Was Wszystkich, miło widzieć, że to forum nadal tryska energią!

Buziaki dla Papudronek i Papudronów
LOL oglądałam zdjęcia Aurel z Majorki, zainspirowałaś mnie, też chcę mieć taki brzuch !
Cześć Wszystkim

no i jestem po kontrolnym MR, po prawie 5 latach od operacji i z tego, co zrozumiałam, nie mam wznowy!

Niepokoi mnie wzmianka o " wtórnym jatrogennym poszerzeniu kąta mostowo-móżdżkowego" i "umiarkowanych korowych zanikach struktur tylnej jamy czaszki", podpowiecie, o co chodzi?

Poza wspomnianymi wyżej niedogodnościami, uprzejmie donoszę, że za chwilę jadę na urlop i mam w nosie zaniki .

Pozdrowienia dla Was Wszystkich Kochani!!!
Super! A co do reszty to nie kumata jestem Udanego wypoczynku!
Super ze nie ma wznowy a reszta...coz,lekarzem nie jestem ale pewnie lekarz nawet tego nie skomentuje a jak go o to zapytasz to powie ze to nic takiego...
Dzięki za dobre słowa, mam nadzieję, że moje zaniki okażą się znikomo ważne ! Pozdrowienia z Ustki, piękną plażę zabiera morze, cóż my z naszymi "zanikami" . dnia Pon 21:09, 20 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Witajcie, coraz częściej myślę o chirurgii plastycznej...
Co Wy na to?

http://www.estheticon.pl/dyskusje/korekcja-powiek-blepharoplastyka/niedomykanie-powieki-i-problemy-z-mimika-twarzy-po-uszkodzeniu-nerwu-i122091
Ale o co Ci dokładnie Iwa chodzi ? Bo takie operacje robi się chyba tylko wtedy, gdy buzia bardzo opada. Tobie co najbardziej przeszkadza ? Mi jak coś to bardziej ( ale tylko trochę ) opadnięta brew
Z tego co piszą na tej stronie to u mnie chyba taka operacja za wiele nie pomoże bo już za duzo czasu upłyneło. Ja mam generalnie symetrie twarzy zachowaną-przynajmniej w spoczynku. Bo jak mówie to usta uciekają i i wówczas jest t widoczne. Sama juz nie wiem. Najbardziej wkurza mnie to ze nie mogę się normalnie uśmiechnąć. Przy uśmiechu prazona strona rusza sie trochę a dalej koniec. Przy wiekszym wysilaniu twarzy do uśmiechu łapią mnie takie jakby przykurcze i wówczas na kilka sekund paskudnie wykrzywia mi usta tzn dolna warga opada albo górna paskudnie się podnosi. Trwa to kilka sekund i wraca do normy.
Edyta mam to samo
Przy mocnym zamknięciu powieki oka prawego (porażona strona), podnoszę policzek i usta, nie jest to widoczne, gdy jestem wypoczęta, gdy jestem zmęczona widać bardziej, a trzymając rękę na policzku czuję skurcz mięśnia. Czytałam o zastrzykach, które eliminują takie skurcze. Pytałam neurologa, ale nie był zorientowany, więc udam się do chirurga plastyka...
Dodatkowo chciałabym podnieść kącik ust po stronie prawej. Moje usta mają, (lub miały) naturalnie podniesione kąciki, a teraz pomimo, że prawa strona nie opada - widać asymetrię.

Edytka napisz proszę na czym polega zabieg na dolnej powiece oka? Miałaś chyba wykonany ten zabieg? Jesteś zadowolona? (Unikam noża od około 6 lat) . dnia Wto 22:07, 08 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Iwa jak miałam wszywaną płytkę w powiekę to lekarze uznali ,ze oko nie zamknie sie z płytka całkiem bo minimalnie ale jednak opada lewa strona twarzy i ciągnie dolną powiekę przez co i tak zostanie bodajże 2 mm szparka w oku i zaproponowali mi korektę tej dolnej powieki-podciągnięcie ją do góry własnie o te brakujace do całkowitego zamkniecia. Wykonali niewelkie nacięcie które trochę wychodziło na nos i podciągneli ją do góry. Jak obejrzysz w dziale problemy z okiem po operacji to tam jest taki temat w którym wrzuciłam zdjęcia jak to wygladało. Blizny nie mam żadnej. Zmienił sie troszkę kształt oka bo przez ten zabieg. Normalnie w kaciku oka jest taka jak ja to nazywam kuleczka a w tym operowanym oku jej nie widac bo jest powieka podciągnięta i zasłania tą kuleczkę. Ale dzięki temu zabiegowi ok zamyka się całkowicie. Nie stosuję praktycznie żadnych kropli ani nic-od czasu to czasu-jak jest bardzo zimno. Zauważyłam ,że poprzez porazenie pracę podjęły chyba inne nerwy lub mięśnie-nie wiem jak to nazwać. Powieką normalnie mrugam na równi ze zdrową czego przed wszysciem płytki i ta korektą nie było bo powieka ani drgnęła. TYlko jak jak mrugam to delikatnie przy mrugnięcu rusza mi kącik ust.
A Ty masz płytkę wszyta?
Nie zdecydowałam się jednak na wszycie złotej płytki, oko nie dokuczyło mi do tej pory nadmiernie.
Jedynie estetycznie, gdy jestem zmęczona, zamykam powiekę dłużej i skurcze twarzy czuję wyraźniej.

Niepokoją mnie te skurcze policzka, chyba ostatnio się nasiliły, dlatego rozważam płytkę i korektę dolnej powieki. Chcę się skonsultować w Polanicy. Dzisiaj mam zaplanowaną kolejną wizytę u neurologa, popytam, może jest szansa na zabieg przez NFZ?
Wszyć płytkę i zrobić korektę dolnej powieki zawsze mozesz zrobić na NFZ w Warszawie na Szaserów.
Iwa to moga być mimowolne skurcze mieśni. U mnie 10 lat po operacji MRI wykazało zanik mięśnia żwacza,mięśnia skroniowego i mięśni przynosowych...niestety ale tych mięsni nie uzywamy więc zanikają dnia Śro 18:22, 09 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
Edzia masz rację,że prącę podjęły inne mięśnie.Ja jak mówię to robi mi się m.in. dołek w brodzie i wkurza mnie to bardzo ale rozmawiałam z rehabilitantem i powiedział właśnie,że przez porażenie inne nerwy przejęły pracę.Twój uśmiech to jest super jak widac na avatarze ja to chyba w życiu tak się nie uśmiechnę.
No cóż, więc byłam u neurologa i wiem tyle ile wiedziałam przed . Edytko, bliżej mam do Polanicy, więc będę próbowała tam dostać się przez NFZ. Neurolog wystawi mi skierowanie na przewodnictwo nerwowe na NFZ.

Podpowiecie, kto miał zabiegi w Polanicy?.

Dziękuję z góry!

Dziurka w brodzie to urok Papudronów, też posiadam .
Ufff to mi od razu weselej
Meggi mi się też dziurka w brodzie robi po stronie porażonej. Nie zawsze ale bardzo często.
Iwa nie przypominam sobie aby ktoś miał t robione w Polanicy. Przważnie Warszawa szpital na Szaserów albo szpital na Banaha. Kalym miał to robione w Łęcznej
Mi zawsze i bardzo mnie to irytuje
Iwa informuj na bieżąco co z tą chirurgią plastyczną Sama poważnie o tym myślę, podobno Polanica-Zdrój to najlepszy ośrodek ale mam strasznie daleko. Mam ten sam problem, jak zaciskam powiekę to podnosi mi się policzek i kącik ust.

Mam tez coś gorszego - na brodzie mam wielką dziurę (podobno zanik mięśnia od elekotrostymulacji), można to wypełnić botoksem ale boje się że będzie jeszcze gorzej niż jest więc odkładam to w czasie. Mogę Ci wysłać zdjęcie na priv
Ślij Lilka, odwdzięczę Ci się moją gębą , a poważnie rozważam następujące zabiegi, wszystko chcę wyjaśnić w Polanicy:
- wszycie złotej płytki i ewentualnie plastykę powieki dolnej
- podwieszenie policzka nićmi, bezoperacyjny zabieg chirurgii estetycznej
- podniesienie kącika ust botoksem, jw.
- wyrównanie asymetrii bruzd wokół ut botoksem, jw.
- wypełnienie nierówności w brodzie botoksem, jw.
Raczej na 100% podejrzewam, poza wszyciem złotej płytki to będą zabiegi odpłatne. Ale jednak spróbuję przez NFZ. Będę Was informować jak sprawy się mają. 24 marca mam kolejną wizytę u neurologa, poproszę o skierowanie na EMG, poziom porażenia nerwów, myślę będzie decydujący, jak mnie zakwalifikują. dnia Sob 12:18, 12 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

copyright Š 2009 agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
design by baryman
yoga