Marta
Katalog znalezionych frazWątki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Ala
- Pitbulka -obraz nędzy i rozpaczy -potrzebny dom ?
- LEGO i Marvel - ciekawostka
- TERMINARZ WYSTAW I GIEŁD MINERAŁÓW W ROKU 2011
- Enu-dragoner
- Ktos mi powiedział..
- Dla konia:
- Przedszkole Domisie na Tysiąclecia-opinie
- Fakultety wydziałowe
- Statystyka- podział na grupy (ważne)!
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Cze wszystkim. Mam problem. Pij ju od jakiego roku . Ostatnio coraz wicej. Nawet nie wiem dlaczego? Mam wszystko , ma , 2 dzieci , dom. Mam te duo problemw rodzinnych wic to te jest czciowa przyczyna. Chciaa bym czasem po prostu z kim porozmawia. Mojego me nigdy nie wic nawet nie wie co si dzieje ale mi to przeszkadza ju wic co jest nie tak.
Czesc Marto. Tak sobie mysle ze skoro od roku pijesz to zagrozenie choroba istnieje. Wydaje mi sie ze najlepszym sprawdzianem by bylo postanowienie niepicia. Jesli alkohol stanowi problem to zdrowej osobie nie sprawi klopotu abstynencja. Jesli juz teraz w glowce buntuje ci sie wszystko,albo nie dasz rady i znowu siegniesz, proponuje znalesc otwarty mityng i zajzec do nas na herbate czy kawe. Napewno ktos chetnie cie wyslucha. Porozmawia z toba,tu niema tematow tabu calkowite zrozumienie. Tyle rad,ja dopiero 1.5roku nie pije wiec nie wez tego jako madrowanie,to tylko moj pomysl. Chocby dla dzieci nalezy cos robic. Mysle ze one juz wiedza,wiecej niz ci sie wydaje.
Dziki za odpowiedz. Wiem e bdzie ciko przesta pi bo ju nie raz prbowaam ale dzieci s dla mnie najwaniejsze i musz dla nich to zrobi. Tym bardziej e ja mam styczno na co dzie z alkoholem. Ostatnio nawet staram si do znajomych jedzi samochodem . Przynajmniej nie musz si tumaczy e nie chc pi. Ale staram si i musi si uda. Pozdrawiam
Mozesz powstrzymac to szalenstwo. Przekonasz sie ze samochod czy inne polsrodki tylko na krotko pomagaja. Predzej czy pozniej zapijesz czym bardziej pojdziesz w zaparte tym gorzej sie to dla ciebie skonczy. Z twoja motywacja mozesz odzyc ale nie sama,alkoholizm to choroba,a wiec ma wladze nad czlowiekiem,potrzebny jest drugi czlowiek. Diametralne zmiany w zyciu m.in jak napisalas znajomi. Zeby nie musiec odmawiac, wypadaloby zerwac znajomosc albo porozmawiac ze nie pijesz.. Ale widzisz od tego jest terapia,ktora uczy jak z tym zyc. Z AA mozna znow zyc i byc szczesliwym. Z twoich listow najbardziej mnie razi twoja samotnosc. Jesli nie teraz to za pare lat po kolejnej wpadce pomnisz to forum. Mam nadzieje ze odebralo ci komfort picia. Ja wiem ze kochasz dzieci,meza. ze zycie bys oddala ale podejmujac samotna walke skazujesz sie z gory na porazke i niechcacy,a moze nie?,zgotujesz im pieklo,jak straszne, jakie sam znam z obdukcji. Wszystko zalezy od ciebie
Masz racj, wiem to ale wiem te e nie odwa si na terapi. Przynajmniej na razie. Moe to gupie ale pocieszam si tym e ja w dzie nie pij. Dopiero wieczorem jak dzieci pi to jak tak sama siedz to czasem drinka a ostatnio jeden to ju za mao pij. Dlatego odwayam si napisa cho nie byo mi atwo. Mj tata pije i wiem co wdka potrafi zrobi z czowiekiem dlatego po prostu musz co z tym zrobi.
Nie taki diabel (terapia) straszny.. To chociaz umow sobie wizyte z psychologiem lub terapeuta uzaleznien. To nie boli a wiele daje bo mozesz zzucic jakis ciezar. To tez jest wyjscie. Ojciec byl alko to jestes bardziej zagrozona.. Do tego syndrom dda. Tu nie ma cieni. Albo czern albo biel. Co wybierzesz, twoje zycie. Przypomnij sobie jak to sie zylo przed nalogiem. Jak sie czulas? Nie chcialabys zeby bylo jak kiedys. Nawiasem,problemy rodzinne nie maja sedna w sprawie? Zycze ci powodzenia.wlasciwych wyborow i szczescia bo chyba bedzie ci potrzebne.. a moze nie? Trzymaj sie.
Zajzyj kiedys. Chyba nie bede sie odzywal bo co sie przywitam to ten ktos sie juz nie pokazuje. Kogo urazilem to przepraszam. Narazki

Witam. Mnie nie urazie. Obiecaam sobie e nie pij i jak na razie udaje mi si. Dzisiaj ciko byo bo znajomi mnie z piwkiem odwiedzili ale udao si. Troszk si obrazili ale to ich problem. Ja nie pij i tyle.