Nadziejów w przyszłą sobotę lub niedzielę
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Koncert w Kmiecinie (Niedziela godzina 16:00 wstęp free)
- tradycyjne nakurwianie 22.01.12 Niedziela
- NIedziela fort mydl Ostra wymiana kompozytu
- urodziny Mewy Niedziela fort mydl
- Niedziela, I spotkanie SSEK . OBECNOSC OBOWIĄZKOWA
- Tetmajer Niedziela 18.12.2011r
- Nurkowanie niedziela 27.03.2011r.
- CO ROBIMY W TA NIEDZIELE ?? 27.02
- Ditowy lasek by dita - tak niedziela
- 15.05.2011(niedziela)
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Chciałbym wyskoczyć do Nadziejowa na dwa szybkie nurkowania (każde maksymalnie 50- 60 min). Tylko proszę bez biadolenia, że zimno i można by tylko na jedno. Plan jest prosty- wyjazd o brzasku, nurkowanie, przerwa około godziny na gorącą herbatę i rundka na rozgrzewkę wokół kamieniołomu, drugi nur i rura do domu.
Dobrze nabity twin bez problemu wystarczy.
Spokojnie powinniśmy być w domu na 14.
Wchodzi ktoś w to?
Jeżeli dobrze zrozumiałem to 28.01 w sobotę jadę z wami może być skoro świt.
No to super, pewnie jeszcze ktoś dołączy i pojedziemy w mocnym składzie.
Ivo ja wstępnie jestem chętny jeszcze będę dzwonić odnośnie terminu bo w tym tygodniu kroi mi się wyjazd na narty, jak coś będę wiedzieć będę dzwonić.
Nie dzwoń, bo nie zamierzam przed każdym wyjazdem robić za centralę telefoniczną i skrzynkę kontaktową.
Właśnie po to piszę na forum, żebym nie musiał każdego obdzwaniać po kilka razy, by dogadać każdą drobnostkę, jak to miało miejsce w przypadku wielu poprzednich wyjazdów.
Umówmy się tak: kto chce jechać, niech po prostu najpóźniej w czwartek wieczorem potwierdzi to w tym wątku.
Jeszcze w kwestii transportu- wezmę swój samochód tylko, jeśli będzie więcej niż 3 osoby lub naprawdę nie będzie innej możliwości, bo coś piszczy mi w tylnym kole i nie wiem, czy zdołam to naprawić do soboty.
Iwo widzę ,że twoja wrodzona życzliwość zanika hahahahaha

nauka nie idzie w las

Deska wygrała


Jeszcze jedna sprawa odnośnie tego wyjazdu- Damian ma rację, wyczerpała mi się już wrodzona życzliwość.
Kwiaciu, pisałeś w tym wątku, że wybierasz się z nami i co? Nie wiem, jak to sobie wyobrażałeś, ale nie będzie tak, że to ja za każdym razem muszę do ciebie dzwonić i dopytywać się, czy łaskawie jedziesz i czy aby nie zmieniłeś zdania. Wydawało mi się, że to tobie zależy na wyjazdach, a skoro tak, to sam pofatygujesz się i zadzwonisz, żeby potwierdzić swój udział i dogadać szczegóły.
Zaczynają mnie już denerwować takie akcje, i o ile przed Wetro to ja do ciebie wydzwaniałem, bo, mimo obietnic, nie raczyłeś się odzywać, to robiłem to tylko dlatego, że naprawdę mi zależało na tym wyjeździe.
Myślałem, że uda się wreszcie zgrać ekipę, która chce się rozwijać i robić ciekawe nurkowania, ale widzę, że olewacie takie tematy i nie wykazujecie inicjatywy. Jak ruszacie się gdzieś trzy razy do roku, to może tego nie odczuwacie tak mocno, ale spróbuj pojeździć więcej i za każdym razem organizować kilka osób (bo oczywiście wszyscy muszą dzwonić do mnie, zamiast umówić się między sobą).
Widzę, że chyba lepiej się czujecie jako nurkowie- gawędziarze. Życzę w takim razie wielu fascynujących nurkowań na waszym ukochanym Piaście.
Iwo
Masz rację i należą ci się przeprosiny. Niestety moja praca czasami mi nie pozwala robić tego co chcę. Dostałem w nocy wezwanie do roboty i pojechałem i tyle było z moich planów.
Nie tłumaczę się, ale szczerze przepraszam.
Iwo z twojego postu wnioskuję, że twój żal tyczy nie tylko kwiecia ale i reszty rzekomej "ekipy", czy dobrze rozumiem ?? ...
Jeśli chodzi o ciebie, to jest w porządku. Piszesz, że może pojedziesz i dasz znać, po czym odpisujesz i wszystko jest jasne. Sprawa jest prosta i nie ma o czym mówić.
Ja po prostu jestem już bardzo zmęczony faktem, że prawie zawsze główny ciężar takiego wyjazdu spada na mnie. Ja dzwonię po ludziach, zamieszczam ogłoszenie na forum, ja biorę samochód, po każdego muszę podjechać a potem odwieźć- w rezultacie każdy wyjazd trwa dla mnie z godzinę dłużej, płacę mandaty, mam syf w aucie itd. Szkoda, że jeszcze nigdy nie usłyszałem „Mamy nagraną ekipę, jedziemy do Hermanic, możemy być u ciebie o 7- pasuje?”.
Na szczęście mam w lutym strasznie ułożony grafik i przez kolejne trzy weekendy pracuję, postaram się więc odpocząć.
Iwo chyba zapomniałeś ,kto tu po Ciebie podjeżdżał w ubiegłym roku
