Nowodworski SANEPID
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Ćwiczenia służb ratowniczych z powiatu nowodworskiego(foto)
- Nowodworski szpital zostanie przejęty przez Malbork
- Film nowodworzan trafił na konkurs. (Video)
- Wzrost bezrobocia w powiecie nowodworskim zatrzymał się.
- "Bonus" dla Nowodworzan - do Kaliningradu bez wiz
- OgĹowia
- plastry chĹodzÄ ce
- Turek w piguĹce ;) *FAQ*
- Filmik bardzo zabawny
- GK a bezpĹodnoĹÄ
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Już od dawna słyszałem wiele negatywnych opinii na temat nowodworskiego SANEPID-u. Ale to co dziś usłyszałem to przerosło moje wszelkie wyobrażenia. A chodzi o to, że skończył mi się potrzebny materiał do pracy i mojego hobby jakim jest klej Butapren. Ponieważ już od jakiegoś czasu miałem problemy z jego dostaniem w naszej mieścinie a ostatnio kupiłem go u Stasia więc wybrałem się najpierw tam. I co usłyszałem? Że też nie ma. Czemu? A bo SANEPID szaleje. A czemu? Ja myślę, że temu, że Pani które tam pracują sa po prostu nadgorliwe a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Nie ma tego kleju bo młodzi ludzie mogą się narkotyzować - żałosne. Więc SANEPID nasz ukochany postanowił ratować świat i czepia się okropnie sklepów posiadających ten niezbędny mi klej. Poszedłem do drugiego sklepu na kolejowej - też niema. Do trzeciego na dworcowej - tam też powiedzieli mi to samo. Wychodzi na to, że SANEPID wymyślił sobie, że aby kupić klej, sklepu muszą potencjalnym nabywcą podstawiać pod nos jakiś arkusz gdzie trzeba wypełnić wiele pól: imie, nazwisko, nr dowodu, cel zakupi itd itp. Toć to żałosne. Ja się pytam, czy wy tam urzędasy z sanepidu nie macie co robić? Naprawdę myślicie, że uratujecie świat? Przez te głupie zasady sklepy wolą w ogóle nie sprowadzać tego kleju bo żaden klient nie będzie chciał tego wypełniać. I z tego powodu, że urzędasy wymyśliły sobie taką głupotę ja musze cierpięc a ta głupota (podkreślam jeszcze raz - głupota i kretynizm umysłowy) wręcz blokują mi pracę, bo żaden inny klej nie może mi go zastąpić. Całe szczęście znalazł się jeszcze jeden sklepik, w którym dostałem butapren przypadkiem więc kupiłem na zapas kilka puszek, ale kosztowało mnie to sporo czasu i nerwów.
To zresztą nie jedyna rzecz jaką wiem o SANEPID-zie. Np. faktem jest to, że nadgorliwie odwiedza market Biedronka omijając inne. Powodem jest ponoć obecność myszy. A Panie urzędniczki mają wzmacniacze w nosie i ponoć czują ich obecność już po wejściu. Pytam się, czy w innych sklepach nie czują? Bo nie wierzę, że tam ich nie ma. A może chodzi o to, że pan dr. P. ma rodzinkę pracującą w innych marketach? Bo to też wiem, że tak jest, choć nie jestem pewien z którym. Więc mamy do czynienia z atakiem na konkurencję. Ech.. rozsierdziłem się przez ten butapren. Ale cóż, udało się ostatecznie go kupić więc zabieram się do pracy.
Eeee tam Panie. Nie wiesz albo nie pamiętasz. Był taki rok kiedy powiat NDG podlegał Malborkowi. Wtedy to się działo.


Sytuacja podobna jak ze stadionami. Trzeba zamknąć wszystkie, bo grupa chuliganów narozrabiała

Dobrze byłoby nagłośnić tą sprawę w ogólnopolskich mediach i pokazać "głupotę" naszego sanepidu...Mogli być konsekwentni i wycofać denaturat, rozpuszczalniki, farby dla wszelkiego spokoju

Sytuacja podobna jak ze stadionami. Trzeba zamknąć wszystkie, bo grupa chuliganów narozrabiała

To dobre porównanie. Jeszcze trochę to zaplombują wszystkie długopisy żeby wiedziec kto napisał paszkwila. Nie zdziwiłbym się tez jak zaczną wsadzać chłopaków co robią rekonstrukcje historyczne np. pod grunwaldem za posiadanie miecza w domu bo jakaś grupa zaciukała kogoś maczetami i katanami.
Ale tego dnia co chciałem kupić ten butapren chociaż pani w jednym z tych sklepów mi humor poprawiła. Zapytała się co chcę kleic. Odpowiedziałem, że skórę do drzewa a ona mi kropelkę pod nos podstawiła. Od razu mi się humorek poprawił

Ze względu na ilość wypadków drogowych, zgłaszam pod rozwagę stosownych instytucji ograniczenie ruchu drogowego oraz dostępu do pojazdów wszelkiej maści. Niech konkretna ulica będzie dostępna w jasno określonych godzinach. Dość bałaganu. Dość ofiar. I te spaliny.
Chcesz truć miasto spalinami - napisz podanie z uzasadnieniem.
W miejscach publicznych nie wolno palić tytoniu. nigdzie nie wolno spalać śmieci. Dlaczego wolno spalać produkty ropopochodne wszędzie?
Uwolniwszy pieszego od znacznej większości świństw w powietrzu, uwolnijmy go też spalin pojazdowych. Niech NDG będzie prekursorem. Sanepid Nowodworski z Zielonymi wysiadującymi latarnie i przejścia dla pieszych, wypromuje miasteczko przed sezonem.
Ze względu na ilość wypadków drogowych, zgłaszam pod rozwagę stosownych instytucji ograniczenie ruchu drogowego oraz dostępu do pojazdów wszelkiej maści. Niech konkretna ulica będzie dostępna w jasno określonych godzinach. Dość bałaganu. Dość ofiar. I te spaliny.
Ja dodam swoją propozycję. Otóż oponuję za zabronieniem zawierania związków małżeńskich ponieważ owe są najczęstszą przyczyną rozwodów! Bez ślubu nie ma rozwodu!
Powyższe nie jest tylko problemem sanepidu. Różne instytucje narzucają swoje wymogi, rzekomo dla bezpieczeństwa, a chodzi o kasę za "przeglądy" i ewentualne kary. Nie zmienia to jednak faktu, że jak gdzieś się coś spali albo ktoś zje "EL Ogórka" to się okazuje, że służby akurat tam nie sprawdzały.
A co do kleju, jeśli masz jakiś papier na to, że sanepid wymyślił taką bzdurę to proszę nagłośnij sprawę w mediach bo to rarytas

Od siebie mam taki pseudoprzepis: niech w każdym sklepie stoi urzędnik i nie dopuszcza do zakupu zbyt wielkiej ilości słodyczy (wiadomo: otyłość, chore zęby itd.) dla naszego dobra, bezpieczeństwa (takim szklakiem można się udławić) i higieny (a czekoladką ubrudzić).

Pozdrawiam
Papieru takiego nie mam. Mnie też sprawa się wydaje dziwna, bo nie wiem czy SANPEID ma takie prawo aby sobie decydowac co i jak sprzedawac. Prawo chyba nie mówi o nielegalnosci butaprenu czy tez nie kwalifikuje ją do substancji narkotycznych czy tam cos takiego. Ale przeciez w trzech sklepach po kolei nie wymyslili by takiej samej wymówki. To musiałaby byc niezła zmowa albo wyjątkowy przypadek.
Klej taki ma atest dopuszczający do użytku.Sanepid czy inne tego typu służby też go badają.
ale ostatecznie w jednym ze sklepów był. Mam rozumiec ze akurat ten klej byl dopuszczony a inne nie? To czemu w takim razie pozostale sklepy nie kupią tego kleju tej samej firmy. Dla mnie to niepojęte.
To tak jak np z piekarniami. Jak spozywczak nie bierze z jednej piekarni bo tam siedzi sanepid gdyż znaleziono np. mysz w chlebie to bierze z drugiej piekarni. A tu wychodzi na to, ze te sklepy nie mogly zadnego butaprenu sprzedawac. Obojetnie jakiej firmy.
Zrobiłam skrót myślowy

Każdy produkt musi mieć dopuszczenie do obrotu. W przypadku tego typu substancji są to również badania prowadzone przez służby określajace wpływ na zdrowie i oni wytyczają zasady stosowania, postępowania w przypadku np. dostania się jakiejś kropli do oka. Jeżeli taki produkt ma atest wydany przez uprawnione służby sanitarne to wg mnie służby niższego szczebla nie mają prawa postępować wbrew ogólnie przyjętym zasadom.
A tak na marginesie, to jest wiele takich sytuacji w naszym powiecie, że prawo lokalne jest skonstruowane przeciw prawu polskiemu i przede wszystkim wbrew rozsądkowi.
Ja proponuje Paniom z Sanepidu zajrzeć do toalety w ośrodku zdrowia - na przeciwko poradni dla kobiet. Kiedy tam weszłam to zdębiałam. Już samo wejście tzn.drzwi na wysokości ok 20 cm od podłogi rzucają się w oczy czarnym kolorem. W toalecie nie ma wentylacji. Spłuczka zamiast w łańcuszek,zaopatrzona jest w.... sznurek z bandaża. Samo wc, "kafelki", zlew podłoga i ściany to jakaś tragedia - i to gdzie? ---> w ośrodku zdrowia. Aż strach tam wejść i czegokolwiek się dotknąć. Pomijając juz fakt że często drzwi to tego "luksusu" zamknięte są na klucz. Po prostu brak słów.
Oj Małgośka, czepiasz się.

A ty tu Małgośka o jakimś brudzie. No co Ty?

Może oni chcą wiedzieć kto się lubi klejem nawalić i jaka jest skala problemu...
No to ja wyjdę na istnego nałogowca. Hurtowy zakup i codzienne wąchanie. Ech... tu mnie mają
No panie kochany. Kilka puszek... To już nie nałóg, to dilerka. Uważaj na siebie.

A tak poważnie substancje szkodliwe, można oczywiście kupić i wówczas wypełnia się tego typu papiery, tyle że w hurtowniach specjalistycznych albo u producenta. Jeżeli zaś coś tam wprowadzone jest do handlu ogólnie dostępnego, to zwykłą nadgorliwością jest żądanie tego typu danych. Kogoś faktycznie pogięło.

Jest proste rozwiazanie, jesli chodzi o butapren. Sprzedaz tylko na recepte !!!
Albo kawiarenki klejowe.

Niebawem wybieram się po rozpuszczalnik Nitro bo mi trochę klej zgęstniał w puszcze no i niektóre rzeczy skórzane i pędzle musze wyczyścic. Ciekawe jakie przygody, jaka trasa i ankiety mnie czekają w związku z kupnem tegoż rozpuszczalnika, bo przeciez wiadomo, że on nawet bardziej narkotyzuje niż klej butapren. Och, już sie boję....
i jak zawsze winny sanepid, a pomyślał ktoś z was że sanepid jest tylko narzędziem do wykonania ustawy o dopalaczach. tak naprawdę to skromnie patrząc 1/4 chemii budowlanej (może trochę przesadzam) powinna być z tego samego powodu co butapren wycofana z obiegu. Idąc dalej tropem tej ustawy to paliwo sprzedawane na stacjach paliw także powinno być wycofane. Herbata i gałka muszkatołowa i pewnie wiele innych z tego samego powodu powinno być wycofane a sklepy je rozprowadzające pozamykane. To są właśnie nasze ustawy ogólnikowe i niesprecyzowane.
Co do wspomnianej toalety to jeśli jej stan faktyczny jest taki jak tutaj opisany, proponuje napisać donos do sanepidu.
Oprócz ustaw istnieje jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek, ale tego wielu urzędnikom brakuje.
i jak zawsze winny sanepid, a pomyślał ktoś z was że sanepid jest tylko narzędziem do wykonania ustawy o dopalaczach
To by znaczyło, że są różne ustawy dla różnych miejsc (z tego co wiem, "ustawa" jest sprawą ogólnopolską a samorządy to moga jedynie uchwalac "uchwały" - ale mniejsza o to) bo np. w Gdańsku nei ma żadnego problemu z kupnem tegoż kleju.
i jak zawsze winny sanepid, a pomyślał ktoś z was że sanepid jest tylko narzędziem do wykonania ustawy o dopalaczach
To by znaczyło, że są różne ustawy dla różnych miejsc (z tego co wiem, "ustawa" jest sprawą ogólnopolską a samorządy to moga jedynie uchwalac "uchwały" - ale mniejsza o to) bo np. w Gdańsku nei ma żadnego problemu z kupnem tegoż kleju.
No i właśnie widać jak ustawa jest wdrażana w życie. Pamiętaj że ustawa o dopalaczach jest ustawą ogólnopolską i obowiązuje wszędzie. To że jest ustawą bzdurną nie bez szczegółowych wytycznych to już druga strona medalu. Brak w niej wielu wytycznych co do rozgraniczenia dopalaczy i środków odurzających. Gdzie i na jakich warunkach mogą być sprzedawane środki typu spornego naszego butaprenu. To że sanepid nowodworski podchodzi do tego tak a nie inaczej to już ich wewnętrzna sprawa, w końcu oni też mają swoich szefów którzy ich rozliczają.
To że sanepid nowodworski podchodzi do tego tak a nie inaczej to już ich wewnętrzna sprawa, w końcu oni też mają swoich szefów którzy ich rozliczają.
My krytykujemy nonsens uchwały czy postępowania a nie tych czy innych urzędników. Obojetne kto wymyślił tę bzdurę. To właśnie typowe urzędnicze - to nie my , to oni.