Poprzyj Apel :) ("na własny użytek")
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
http://www.facebook.com/apelujemy
http://vimeo.com/21095734
Od roku 2000 Polska posiada jedno z najbardziej restrykcyjnych praw narkotykowych w Europie (jedynie na Białorusi kary są bardziej surowe). Reforma wprowadzona w życie 10 lat temu miała na celu uderzyć ze znaczącą siłą w tzw. narkobiznes, niestety w przeciwieństwie do zamierzeń konsekwencje były diametralnie inne. Obecny rząd w związku z coraz intensywniejszą debatą publiczną stara się choć po trochu wyjść naprzeciw społecznym oczekiwaniom. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości obecnie jest analizowany przez Sejmową Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Najbardziej widoczną zmianą, jaką projekt ze sobą niesie jest możliwość odstąpienia od postępowania karnego w wypadku kiedy osoba zostanie zatrzymana z małą ilością marihuany na własny użytek.
Jak do tej pory, posiadanie jakiejkolwiek ilości narkotyku w Polsce podlegało karze do 3 lat więzienia. W wypadku dużych ilości kara mogła wynieść nawet 8 lat. Krytyka której poddano obecne prawo jest oparta na kilku argumentach.
usunęłam temat z działu PILNE, Przemos być może dla Ciebie ten temat jest bardzo ważny i pilny, ale znasz zasady forum
K@si@

Nie tym razem. Ziom.
Nie poprę tego apelu. Daj Polakowi palca a weźmie całą rękę. Jestem wręcz za zaostrzeniem restrykcji.
Popieram w 100%. Wybierzcie innego szefa rzadu !!!
Z tą karą wiezienia to faktycznie przesada.
Ale tak czy siak... wcześniej czy później i tak zalegalizują niewielkie ilości na własny użytek. To tylko kwestia czasu. A pan Tusk może wmawiać że, jest przeciwny i bla bla. Sam wykona "legalizujący podpis' (a później zrobi wielkie oczy). (i być może... podobnie jak obecnie w "testowanych Czechach" będzie można nawet uprawiać w doniczce we własnym domu)
A ta akcja (apel -) to kolejna podpucha... dzięki której "zainteresowani" mają jakiś cel w życiu. (to taki dopalacz)

Sejm znowelizował ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, przewidującą możliwość odstąpienia, w niektórych przypadkach, od ściągania za posiadanie małej ilości narkotyków. Głosowanie poprzedziła kilkudziesięciominutowa burzliwa dyskusja. Przeciwko ustawie byli posłowie PiS. - Ta ustawa jest bardzo szkodliwa dla naszych dzieci, nie idźcie w zaparte - apelowała Beata Kempa (PiS).
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski odpowiadał, że "nowelizacja da skuteczne narzędzia do ścigania dilerów i leczenia osób uzależnionych". - Mam wrażenie, że ci którzy krytykują ustawę, nie mieli czasu, aby ją przeczytać - mówił Kwiatkowski. Dodał, że ustawa w żadnym stopniu nie oznacza legalizacji narkotyków.
Za nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii było 258 posłów, przeciw głosowało 159, sześciu wstrzymało się od głosu.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/burza-w-sejmie-to-bardzo-szkodliwe-dla-naszych-dzi,1,4229097,wiadomosc.html
Oczywiście Tusk jest czysty... bo przecież wcześniej powiedział że, nie jestest tym zainteresowany

Cwaniaczek wiedział dobrze o tej ustawie i palił głupa.
(cały Donek... wcześniej też mówił o 3x15% a wyszło jak wyszło)
Porównanie co do szkodliwości
http://www.youtube.com/watch?v=I-UxGKow2Vc
Powody legalizacji
http://www.youtube.com/watch?v=pAJfCwaH_GM&feature=related
"ZA" głosowali pewnie ci posłowie, którzy "lubią"... mieć przy sobie małą ilość.

@przeposwy... co to za "apel" o poparcie? Do tych co lubią się "sztachnąć" lub preferują jakiś tam "strzał w żyłę" apelować o poparcie nie trzeba. "Popierają" się (i potem podpierają się...

Patrzeć tylko jak na forum pojawią się "apele" o poparcie w internecie dla par homoseksualnych, aby mogli legalnie (z aprobatą i pomocą Państwa) adoptować dzieci... (pomijając już to, że ... jakby to było to samo co wzięcie pieska ze schroniska)
Szczerze mówiąc, osobiście nie spodobał mi się ten Twój apel.
Tron, absolutnie się z Tobą zgadzam. Za narkotyki trzeba ścigać bo rozpanoszą się po całym naszym społeczeństwie i wtedy już nikt nie zdoła nad tym zapanować. Im mniej używek tym lepiej dla społeczeństwa.
"ZA" głosowali pewnie ci posłowie, którzy "lubią"... mieć przy sobie małą ilość.

@przeposwy... co to za "apel" o poparcie? Do tych co lubią się "sztachnąć" lub preferują jakiś tam "strzał w żyłę" apelować o poparcie nie trzeba. "Popierają" się (i potem podpierają się...

Tron, absolutnie się z Tobą zgadzam. Za narkotyki trzeba ścigać bo rozpanoszą się po całym naszym społeczeństwie i wtedy już nikt nie zdoła nad tym zapanować. Im mniej używek tym lepiej dla społeczeństwa.
jw.

"ZA" głosowali pewnie ci posłowie, którzy "lubią"... mieć przy sobie małą ilość.

@przeposwy... co to za "apel" o poparcie? Do tych co lubią się "sztachnąć" lub preferują jakiś tam "strzał w żyłę" apelować o poparcie nie trzeba. "Popierają" się (i potem podpierają się...

Tron, absolutnie się z Tobą zgadzam. Za narkotyki trzeba ścigać bo rozpanoszą się po całym naszym społeczeństwie i wtedy już nikt nie zdoła nad tym zapanować. Im mniej używek tym lepiej dla społeczeństwa.
jw.

hmmm... no iiii...?

Tuga, może byś tak rozwinął swoją "myśl" i pogląd?
Nie ma poglądu i nie ma myśli..
Po prostu jw.

(czyli zgadzam się z przedmówcami)
(mam nadzieję że, nie uraziłem Cię tą odpowiedzią... i że za chwilę w "formie protestu" nie dostanę pstryczka w nos

Bicie piany. Ziółka były, są i będą. Są zawody jakie wykonuje się w oparach narkotycznych, powodujących trwałe zmiany w układzie nerwowym. Grzybki - ile kto chce i kiedy chce. Całkowicie legalne. Chcesz otruć sąsiada, żaden problem. Wyskocz do ogródka. Uprzedzając pytania, odmawiam opowieści o szczegółach. Jakoś nie mają chłopcy i dziewczynki czasu na sprawy naprawdę poważne, bo większości nie ma, bo Unia, bo to, bo tamto.

Nie wiem jaki jest sens ciągnięcia tego tematu? Decyzja Rządu jest jasna....
Popieram w całej rozciągłości stanowisko Ostaszewianina. Decyzja Rządu jest jasna. Jeżeli się zastanowić, to umożliwienie wypowiadania się, ba samodzielnego myślenia, wbrew decyzjom niegdysiejszych rządów, doprowadziło do tragedii na skalę masową. Wystarczy wspomnieć wszystkie powstania, i takie tam.
Postuluję ograniczenie wątków do krótkiej informacji o czyichś decyzjach, wyrażenia zachwytu i listu dziękczynnego.

Jeszcze chciałem dodać, że propagowanie narkotyków w internecie jest nielegalne (w naszym przypadku nasze forum jest publiczne i każdy ma do niego dostęp - w tym osoby niepełnoletnie). Temat zamykam a zarazem polecam przeczytać poniższy artykuł


Hola, hola... nie tak prędko! Otworzyłem temat na nowo.
Przecież raptem na dniach może okazać się, że rząd postanowił w ramach "troski o zdrowie" obywateli wprowadzić nakaz uprawy konopi w przydomowych ogródkach.. (jak i również podwyższy limit koki "na własny użytek" do 1 kilograma na osobę)
I gdzie wtedy będziemy składać listy dziękczynne?
Temat jeszcze nie wygasł.. (a być może dopiero się roznieca)
(na dzisiaj może się już wyczerpał podziw dla rządu.. ale kto wie co będzie później?


(przepraszam Cię Ostaszewianin)
Nikt tu nie propaguje narkotyków. A nawet jeśli to nie pierwszy raz, bo piwo o którym na tym forum była mowa tez jest narkotykiem. Alkohol to substancja wpływająca na ośrodkowy układ nerwowy człowieka- czyli narkotyk z tym że legalny. A Akcja nie jest moja tylko z fb, i nie chodzi w niej o legalizacje marihuany tylko o nasze beznadziejne prawo, za nieznaczną ilość suszu można wylądował w więzieniu, równie dobrze mogli by usadzić za picie w miejscu publicznym. A gdyby marihuana była by legalna nie miało by do niej dostępu tak szerokie grono ludzi, dziś 14 latkowi łatwiej kupić gram marihuany niż piwo w sklepie ( co dowodzi tego że obecne prawo nie działa) a to dlatego ze dilera interesuje tylko kasa. Gdyby była legalna wiek zawsze mógłby zweryfikować sprzedawca w sklepie podobnie jak przy sprzedaży alkoholu. Gdyby choć paru ludzi dogłębnie zainteresowało się tematem to sprawa mogłaby wyglądać inaczej, ale wy tylko zaprzeczacie, negujecie. Nie mam zamiaru z nikim walczyć.
Kiedy tylko politycy znajdą metodę na kontrolowanie rynku narkotycznego i czerpanie z niego profitów, natychmiast je zalegalizują. Zdziwi Was skala kampanii promującej ten pomysł. Póki co metodami administracyjnymi tępi się konkurencję w ogłupianiu i wyciąganiu z nas kasy.
Jeżeli można wyrazić swoją przewrotną opinię, politycy i media znacznie bardziej nam szkodzą, uzależniając od siebie i piorąc mózgi a jakoś nikt nie postuluje zakazu.


Ale... przecież nawet sami ci, co pod płaszczykiem "walki ze zbyt surowym prawem", nie wstydzą się czasami nazwać tej swojej walki "walką o legalizację narkotyków". Więc po co ta obłuda? Udajemy, że to walka z "głupim prawem" i potrzebne są apele do społeczeństwa?
Już teraz młodzież rozbija się samochodami będąc "na haju", a co dopiero jak to będzie legalne?
Na "pijaków" za kierownicą (w tym miejscu przepraszam wszystkich "spożywców" alkoholu za użyte określenie... hehe

Już widzę różnego rodzaju interpretacje... a ile to będzie "mało", a ile "za dużo"? "A moje dziecko ze szkoły chcą wywalić!!!.. a on tylko "na własny użytek" przy sobie miał"!!! ", "A mojego to się policja czepiła, że sprzedaje, a on tylko pożyczył koledze "małą ilość"

Osobiście mam wiele obaw... co do tej "legalizacji marihuany"... ooopppss przepraszam. Chciałem powiedzieć, co do tego "złagodzenia prawa".

PS: Dla @Tugi pochwała za odblokowanie tematu, a dla @Ostaszewianina pochwała za wyrozumiałość i cierpliwość

Ja również uważam, że temat jest godny dyskusji (mimo że ona wiele nie da.. hehehe), ale chętnie poznam Wasze opinie na ten temat.
Czy można od razu stwierdzić (a nie po kilku godzinach), czy w danym momencie sprawca jakiejś tragedii nie był pod wpływem narkotyku?
Można

A co do tego tematu, to ja go krótko skwituje cytatem pewnego aktualnie żyjącego polskiego "wieszcza": czy wóda i narkotyki to takie samo draństwo? Nie! Bo na wódę monopol ma państwo.
P.S. Znam pewien taki z życia wzięty przykład. Pewna osoba, dorosła i poważna, bardzo była przeciwna jakimkolwiek pomysłom legalizacji choćby najmniejszych ilości nawet trawki. Krzyczała, że to nie do pomyślenia, że trzeba karać nawet za posiadanie, wsadzać do więzienia, aby odstraszyć innych. Kiedy złapano synka tej osoby ze szczyptą suszu, jej światopogląd się radykalnie zmienił. Wtedy zaczęła krzyczeć: co za prawo, niewinnego chłopaka wsadzać za kratki i niszczyć mu zycie za taką głupotę. Ola boga co za prawo!!!
I tak jest z każdym kto krzyczy: karać za draagi itd. Ale gdy ktoś z ich bliskich zostanie ukarany, wtedy doznaje dziwnego olśnienia, że to jednak niesprawiedliwe.
P.S. 2. I jeszcze jedna rzecz: ile państwo traci na prowadzeniu tysięcy postępowań przeciwko młodym ludziom, którzy zostali złapani ze źdźbłem naturalnie rosnącej roślinki? Ile pracy ma przez to policja? Cierpi na tym budżet państwa, więzienia i tak są przepełnione, wypuszcza się pedofilii albo karze 11 misiącami więzienia w zawieszeniu ludzi którzy narazili państwo na stratę 42 mln złotych (gdzie tu zwykła rozsądna sprawiedliwość??)
A gdyby tak zamiast wsadzać do więzień, karać tych młodych ludzi mandatami (tak jak jest to w Czechach), to czy nie odciążyłoby się policji i wymiaru sprawiedliwości? Więzień? Ponadto pieniądze z zapłaconych mandatów można by poświęcić na jakiś dobry cel.
Zaraz ktoś powie, że te mandaty byłyby nieściągalne. Ale to trzeba takie prawo zrobić, że jeśliby nie płacić tych mandatów to wtedy wsadzać go za kratki.
A co do tego tematu, to ja go krótko skwituje cytatem pewnego aktualnie żyjącego polskiego "wieszcza": czy wóda i narkotyki to takie samo draństwo? Nie! Bo na wódę monopol ma państwo.
w takim razie może państwo powinno reaktywować PGRyi hodować w nich konopie
jaki zysk i szybkie łatanie dziury budżetowej

P.S. 2. I jeszcze jedna rzecz: ile państwo traci na prowadzeniu tysięcy postępowań przeciwko młodym ludziom, którzy zostali złapani ze źdźbłem naturalnie rosnącej roślinki? Ile pracy ma przez to policja? Cierpi na tym budżet państwa, więzienia i tak są przepełnione, wypuszcza się pedofilii albo karze 11 misiącami więzienia w zawieszeniu ludzi którzy narazili państwo na stratę 42 mln złotych (gdzie tu zwykła rozsądna sprawiedliwość??) A ile państwo traci na konsekwencjach posiadania ziółek - wypadki drogowe, przemoc, nielegalna produkcja. Jak to wejdzie, to połowa młodzieży będzie na "haju". Wzrośnie "dilerka" pod szkołami
A ile państwo traci na konsekwencjach posiadania ziółek - wypadki drogowe, przemoc, nielegalna produkcja. Jak to wejdzie, to połowa młodzieży będzie na "haju". Wzrośnie "dilerka" pod szkołami
Ad. 1. Wypadki drogowe są głównie po alkoholu. A zioło też da się wykryc.
Ad. 2. Przemoc? - Kurcze, pierwsze słyszę o przemocy po ziole. Po ziole to same ofiary tej przemocy chyba są.
Ad. 3. Straty przez nielegalny handel - no właśnie o to chodzi, aby tego nielegalnego handlu nie było, tylko legalny. Będzie owca cała i wilk syty.
a narodem na haju, obojętnie od czego łatwiej kierować
A ile państwo traci na konsekwencjach posiadania ziółek - wypadki drogowe, przemoc, nielegalna produkcja. Jak to wejdzie, to połowa młodzieży będzie na "haju". Wzrośnie "dilerka" pod szkołami
Ad. 1. Wypadki drogowe są głównie po alkoholu. A zioło też da się wykryc.
Ad. 2. Przemoc? - Kurcze, pierwsze słyszę o przemocy po ziole. Po ziole to same ofiary tej przemocy chyba są.
Ad. 3. Straty przez nielegalny handel - no właśnie o to chodzi, aby tego nielegalnego handlu nie było, tylko legalny. Będzie owca cała i wilk syty. Tylko po zalegalizowaniu zwiększy się ilość ww. przypadków.
Dolicz jeszcze koszty leczenia, konsekwencje społeczne, itp.
Nie można też nazywać "wilk syty i owca cała". Szczytem głupoty jest twierdzenie, że państwo chce zalegalizować trawkę, bo chce zarobić...
No to teraz pomyśl i policz sobie jakie koszta leczenia, jakie konsekwencje społeczne niesie za sobą legalny obrót alkoholem w tym kraju.
Moja opinia jest taka, że każdy, kto jest przeciwny depenalizacji posiadania niewielkiej ilości miękkich "narkotyków", a przy tym spożył w swoim życiu alkohol - jest ćpuńskim hipokrytą.
Ja dołożę jeszcze część swojej opinii...
Jakiej kategori hipokrytami są ludzie, którzy sprzedają dzieciom jakieś coraz to nowsze "g*wna" - zwane niewinnie "dopalaczami" i tu uwaga... - "w celach kolekcjonerskich"?!
Jeżeli ktoś udaje, że rozumie, iż produkcja i handel narkotykami to przestępstwo, a pisze, że walczy o "prawo posiadania przy sobie niewielkiej ilości miękkich "narkotyków"" jest jeszcze większym hipokrytą niż "ćpuński hipoktyta"

Skąd się w takim razie takim ludziom będą brały w kieszeni ... "niewielkie ilości miękkich narkotyków"? Same urosną? heheh

hmm... rozwinąłbym tą myśl "o prawie do posiadania przy sobie", ale jeszcze za dużo napiszę i długo będziecie czytać... (żart) hehe.
Mam kilka pytań:
W jakim celu ktoś chce mieć prawo do "posiadania przy sobie "niewielkich ilości "? Pewnie taaakkkk sobie.... aby w kieszeni ponosić?

Niektórzy uważają, że piwo to alkohol "miękki", a wódka "twardy".
Jaka w takim razie jest różnica , pomiędzy schlaniem się piwem, a schlaniem wódką? Pewnie taka sama jak "naćpanie" się narkotykami "miękkimi" ...a "twardymi"?

Wątpliwości nasuwa mi się wiele. Najbardziej obawiam się nadinterpretacji przepisów i ustawy.
... a tak na poprawę humoru, przypomniał mi się "kawał".
Na lotnisku w Polsce witano znaną grupę rockową, tradycyjnie chlebem i solą...
- "To się nazywa przywitanie!!!"
Powiedział lider zespołu Prodigy.... wciągając nosem sól.
hehehe

W jakim celu ktoś chce mieć prawo do "posiadania przy sobie "niewielkich ilości "? Pewnie taaakkkk sobie.... aby w kieszeni ponosić?

W celach leczniczych? Może Cię zaszokuję, ale w normalnych krajach niektórzy ludzie zażywają "trwę" ponieważ służy im ona w celach leczniczych. Dlaczego należy odbierać u nas możliwośc leczenie się z tychże dolegliwości tym samym specyfikiem?
I proszę poczytaj sobie o szkodliwości i stopniu w jakim uzależniają alkohol oraz miękkie "narkotyki". Znowu będziesz zszokowany.
@Zdzisiu1... czyżbyś "APTEKĘ" z takimi "lekarstwami" chciał otworzyć? ...haha
Weź mnie tu nie "ładuj" chłopie... ja za stary już jestem abyś mnie przekonał, że to "eliksir" na wszelkie dolegliwosci.

Zresztą... czytać nie umiem

No to teraz pomyśl i policz sobie jakie koszta leczenia, jakie konsekwencje społeczne niesie za sobą legalny obrót alkoholem w tym kraju.
Moja opinia jest taka, że każdy, kto jest przeciwny depenalizacji posiadania niewielkiej ilości miękkich "narkotyków", a przy tym spożył w swoim życiu alkohol - jest ćpuńskim hipokrytą. Nie wiem jak tego nie zauważyłem, ale takimi tekstami obrażasz przeciwników legalizacji. To, że nie popieram akcji nie masz prawa nazywać mnie "ćpuńskim hipokrytą". Takim poziomem dyskusji nie ma co dyskutować na ten temat. Zamykam go a Ty Zdzisiu1 za takie coś powinieneś dostać bana, ale skończy się na warnie.
edit: Temat został odblokowany. Proszę trzymać poziom dyskusji i nie wywoływać gorących emocji
Dlaczego ciągle porównujesz narkotyki do alkoholu?
Jeżeli nie potrafisz pojąć tej analogii, to dyskusja między nami wydaje mi się bezcelowa.
Chodzi mi po prostu o pewien niezrozumiały dla mnie sposób myślenia. Relatywizm w traktowaniu i osądzaniu używek. Dlaczego ludzie, którzy są za całkowitą penalizacją posiadania "miękkich narkotyków", nie oburzają się na legalny obrót alkoholem w tym kraju? Przecież jest naukowo udowodnione, że alkohol ma o wiele bardziej destruktywny wpływ na człowieka, jest bardziej uzależniający niż używki z grupy potocznie nazywanej "miękkimi narkotykami". Więc gdzie tu logika? Bo jak ja już sobie lubię wypić piwko, to niech to będzie legalne. A ci co palą te zielska, niech idą siedzieć do pierdla. To jest dla mnie wybiórcze i nieobiektywne traktowanie problemu. Typowe zachowanie Kalego. I dlatego właśnie uważam, że ludzie którzy tak psioczą na lekkie używki, a sami odurzają się alkoholem, który do lekkich narkotyków nie należy - wręcz przeciwnie, w skali najbardziej uzależniających środków plasuje się wyżej niż "miękkie narkotyki", nieopodal heroiny i kokainy - wykazują się hipokryzją.
Zdzisiu masz racje wiele źródeł podaje że marihuana swoją szkodliwością "dorównuje" kawie a alkohol jest 2 z najniebezpieczniejszych używek zaraz po tytoniu. A co do marihuany w aptekach i jej leczniczych właściwościach, to także prawda jeśli by tak nie było to w jakim celu firmy farmaceutyczne syntetyzowały by THC (główny psychoaktywny składnik marihuany) i umieszczały go w kapsułkach przepisując chorym na stwardnienie rozsiane i inne dolegliwości. polecam film "The Union- prawda o marihuanie"
prawda jest taka że:
papierosy uzależniają, palacz nie stosując pewnych zasad np: nie palenia w domu, czy pomieszczeniach naraża innych na bierne palenie , co ma swoje konsekwencje
alkohol uzależnia i prowadzi do spustoszeń w organiźmie, rodzinie i otaczajączym go środowisku
prawo jakie jest, wie każdy kto próbował alkoholika wyrwać z tej pułapki
przykład:http://www.nowydworgdanski.naszemiasto.pl/artykul/844858,czemu-odciela-mezowi-glowe,id,t.html?kategoria=675#17070127cac01daa,1,3,60
narkotyki uzależniają, przeważnie zaczyna się od "miękkich", a kończy na ciężkim kalibrze
średnia przyjemność kontaktu z gościem, który ma omamy lub szczerzy się jak głupi, bo coś wziął i nie ma z nim kontaktu
i słynne dopalacze ...
ponieważ prawo o uzależnieniach w naszym kraju mamy jakie mamy, czyli krótko mówiąc olewatorskie, jest mi wszystko jedno czy będzie to zalegalizowane czy nie , kto będzie chciał to i tak będzie z tego korzystał choćby nie wiem jakie zakazy były stosowane
można by w tym miejscu przytoczyć przykład prohibicji w Stanach i słynnego Ala Capone
można by przytoczyć też przykład Holandii, jednak nie wszyscy chodzą na "haju"
mam tylko nadzieję, że uda mi się ocalić od tego moje dzieci, już dziś kładę im do głów co to jest i jakie są tego konsekwencje
na ile to zakiełkuje przekonam się za jakiś czas
ale chciałam krótko
nie wiem co jest lepsze : legalizacja, czy zakaz
A wytłumacz mi dlaczego palenie marihuany miało by skusić do skosztowania np. heroiny
powiem Ci tak, sama nie miałam kontaktu z narkotykami, nie palę i piję alkohol okazyjnie, po prostu mój organizm nie odczuwa potrzeby poboru takich rzeczy, co nie znaczy że nie umiem się dobrze bawić
z relacji moich znajomych: narkotyki uzależniają, przeważnie zaczyna się od "miękkich", a kończy na ciężkim kalibrze
zresztą co do uzależnień, rozmawiałam kiedyś z kim mądrym i jest tak,
że wszystko zależy kto jakie ma predyspozycje, do tego czy się uzależni czy nie, jeden załapie po pierwszym razie, a inny wcale
jedno jest pewne uzależniony przeważnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest uzależniony
narkotyki uzależniają, przeważnie zaczyna się od "miękkich", a kończy na ciężkim kalibrze
W tej sprawie to ja się zawsze dziwię, że ludzie mówią, iż zaczyna się od "miękkich" a kończy na "twardych". W zasadzie zaczyna się od papierosów i kawy - to pierwsze używki jakie zazwyczaj człowiek w życiu przyjmuje. A gdyby tak odwrócić nieco rzeczywistość. Wyobraźmy sobie, że od lat marihuana jest legalna a alkohol nie. Wtedy większość ludzie, widząc pijącego człowieka, mówiłaby, że od tego się zaczyna. A potem będą gorsze używki. Nikt natomiast nie zwracałby uwagi na palaczy marihuany, bo to by była po prostu normalka, tak jak teraz np. piwosze piwa. To jest prostu kwestia świadomości społeczeństwa: tak sie utarło, że od maryśki się zaczyna, bo jest to po prostu najpopularniejszy narkotyk z grupy tych "nielegalnych". A przecież różnica w działaniu marihuany i np. amfetaminy jest nawet większa niż różnica między alkoholem i amfetaminą. To zupełnie inne substancje i inaczej działające. Dlatego najzwyczajniej w życiu nie rozumiem tego zdania, że od trawki się zaczyna.
[quote="k@si@"] piję alkohol okazyjnie [/quote]
Czyli miałaś kontakt z narkotykami, alkohol jest także narkotykiem lecz legalnym, głęboko zakorzenionym w naszej kulturze i przez to tolerowany w naszym społeczeństwie, (podobnie jak marihuana w kulturze bliskiego wschodu np. Indie, gdzie alkohol uważa się za wielkie zło)
Dokładnie sihill, równie dobrze można powiedzieć że zaczyna się od alkoholu. Albo inne tak samo absurdalne "Zaczyna się od piwa kończy na denaturacie"
Ja dalej nie rozumiem i nie mogę znaleźć sensu tej dyskusji. Dla mnie narkotyk to NARKOTYK ! I nie będę się pytał czy jest on twardy czy miękki i rozważał jego szkodliwości. Mam dzieci które dorastają i jestem przeciwko jakimkolwiek narkotykom (nawet najsłabszym). Wierz mi też, że alkoholu także nie popieram. Jak dla mnie temat niepotrzebny. Narkotykom mówię nie !
hmmm... Temat topiku @przemoswy, to "Poprzyj Apel". Tytuł zwracający uwagę i iście podchwytliwy. Po przeczytaniu posta wyjaśnia się dopiero jakiego rodzaju to jest "apel". Niby zwykły taki sobie "apel o poparcie apelu".

Kilka osób, w tym również i ja przedstawiliśmy swoje opinie, z których jasno wynika, że takiego "apelu" nie poprzemy. Każda z osób ze wspomnianego grona starała się argumentować swoje zdania na ten temat. @Ostaszewianin to nawet zamknąć ten temat chciał i wcale mu się nie dziwię, a zaraz wyjaśnię dlaczego.
Pierwsze posty, że tak powiem "zwolenników apelu" w tym topiku, były jakby próbą zwrócenia uwagi, że to nie o "legalizację narkotyków chodzi" tylko o "walkę z głupim prawem". Być może @Zdzisiu1 nie chciałeś nikogo obrażać, ale raczej Ci się to udało, bo faktycznie w swoim "zapamiętaniu" w dyskusji mogłeś pisać o hipokrytach ale "ćpuńskich" mogłeś sobie darować.

Potem nawet doszło do pewnego rodzaju przekonywania... że "miękkie narkotyki są lepsze od kawy, alkoholu, tytoniu..." itp.
Doszło nawet do tego, że o mało nie dałem się przekonać, że powinienem się tym leczyć! hehehe

Ludzie.... co w tym jest "zdrowego"?! Jaki dym jest zdrowy dla organizmu? Tak na marginesie... byłem nałogowym palaczem, na szczęście dla siebie i swojej rodziny rzuciłem ten paskudny nałóg! Nie było łatwo! Nie będę teraz opisywał swojej "gehenny"... Chciałem tylko zwrócić uwagę, że przynajmniej na opakowaniach tytoniowych piszą, że "palenie zabija" i "jest przyczyną wielu groźnych chorób". Tu ja się tylko dowiaduję, jaka ta marihuana jest "fajna i dobroczynna dla ludzkości"... jakie to ona ma "lecznicze właściwości" ... jaka to ona "bezpieczna" ... itd... itp.
Odsyłacie mnie nawet do "lektury" abym sobie poczytał o tych "cudownych właściwościach". Z tym czytaniem to jest tak, że na płocie kiedyś "d*pa" pisało... to tydzień drzazgi z dłoni wyciągałem... bo chciałem pogłaskać.

PS:
Do @przemoswy... k@si@ co innego chchciała przekazać, niż Ty zrozumiałeś. Nie chodzi tu o "absurdalne zaczyna się od "piwa a kończy na denaturacie". Tu bardziej chodzi o porównanie, że "zaczyna się niewinnie, a kończy tragicznie", bo tak jest niestety z każdym nałogiem! I na to k@si@ zwraca wszystkim uwagę i mnie nie przekonacie, że "racji nie ma".

Jak się komuś "miło" po "miękkim" robi... to za jakiś czas wielu będzie szukało "nowych wyzwań" w "twardym".
Tak już na koniec... mi wystarczy, że Polak w innych krajach ma opinię "pijaka" i tak jest przedstawiany. To mi wystarczy, nie chcę już żeby przypinano mi też łatkę "ćpuna" i to właśnie w tej "europie" jaką podajecie jako przykład "normalnych krajów".
@sihill... odnośnie Twojej argumentacji w innym temacie... ja to wychodzę z założenia, że ostatni post w dyskusji, nie oznacza "wygranej na argumenty"... Jeżeli są dobre i ktoś je zrozumie, to mogą być nawet "na początku"

Zaraz pewnie pojawią się na tym forum tematy typu "legalizacja prostytucji" czy "związków homoseksualnych". Argumenty będą analogiczne do tych z tego tematu: Czyli Prostytucja też zawód, państwo będzie miało korzyści z podatków, w Holandii też jest, to czemu nie w Polsce. To samo tyczy się "związków": Przecież to para 2 ludzi, w innach krajach też jest

Pytanie zasadnicze - czemu to ma służyć?
Zaraz pewnie pojawią się na tym forum tematy typu "legalizacja prostytucji" czy "związków homoseksualnych". Argumenty będą analogiczne do tych z tego tematu: Czyli Prostytucja też zawód, państwo będzie miało korzyści z podatków, w Holandii też jest, to czemu nie w Polsce. To samo tyczy się "związków": Przecież to para 2 ludzi, w innach krajach też jest

Pytanie zasadnicze - czemu to ma służyć? Normalności.
To nie ma nic wspólnego z wątkiem,


Pytanie zasadnicze - czemu to ma służyć? Normalności.
@nocny jastrzębiu... "legalizuj" wszystko. Widzę, że jest Ci "wsjo rawno" co to będzie...

a co do tej "normalności" ... to "normalność" jest raczej pojęciem względnym.
Dla przykładu... w tłumie "wariatów"... "normalny" będzie zawsze dziwakiem...

Idę już spać...
Dobranoc Wszystkim!

Pewnie że tak - większość pojęć jest względna.

To ku sprawiedliwosci zdelegalizujmy alkohol


co do sugeraccji @Ostaszewianina, proponuję założyć temat "KIJ W MROWISKO" i swobodnie dyskutować na owe tematy, są ciekawe,
tylko, czy każdy będzie umiał wyrazić swoje zdanie na temat, akceptując innych i nie obrażając ich?
apropo, nasunął mi się jeszcze jeden temat po wczorajszym programie Drzyzgi: wyższości naturalnego sposobu zapobiegania ciąży, nad pigułkami
@przeswy kilka postów wyżej dałam porównanie o prohibicji itd...
temat ma sens, tylko tak jak napisał @TRON wychodzi na to, że alkohol, to najgorsze co może być i rzeczywiście tak jest, "papierosy są do dupy", ale nie wkręcaj nikogo, że narkotyki są COOL, bo stoją na tym samym poziomie co w/w tak samo niszczą wszystko na swojej drodze, człowieka, rodzinę i wszystko dookoła
niestety, czy chcemy tego, czy nie, te używki już dawno funkcjonują wśród ludzi na Ziemi, wszyscy znają ich destrukcyjne działanie
każdy ma wolną wolę i robi co chce, tylko trzeba się zastanowić czy swoim postępowaniem nie robi krzywdy innemu człowiekowi
(zaznaczam, że matka, ojciec, żona,mąż, dzieci to też ludzie)
k@si@, o ile pamiętam, nikt zabierający głos w tej dyskusji nie mówił, że narkotyki są dobre, albo jak się wyraziłaś "COOL". Więc nie wkładaj proszę komuś w usta tego, czego nie napisał. Wszystkie używki są destruktywne. Chodzi tylko o to, że do wszystkiego trzeba podchodzić z głową i rozsądkiem. Napomknięte jedynie było, iż miękkie "narkotyki" są ogólnie rzecz biorąc mniej groźne niż - jak najbardziej legalny - alkohol. I jeżeli chcemy utrzymać penalizację posiadania miękkich "narkotyków", to należałoby się zastanowić nad zdelegalizowaniem alkoholu. To chyba logiczne?
mamy podobne zdania, piszemy i myślimy o tym samym, jednak się nie rozumiemy
jeszcze raz o prohibicji-
Prohibicja (fr. prohibition, z łac. prohibitio) - częściowy lub pełny zakaz produkcji i dystrybucji napojów alkoholowych. Najczęściej rozumie się pod tym pojęciem okres w historii USA (lata 1920-1933). W szerszym znaczeniu może odnosić się także do podobnego zakazu dotyczącego narkotyków.
i o to mi dokładnie chodzi, że bossowie gangów zarabiają krocie, bo jest to nielegalne
i wracając
nie wiem co jest lepsze: legalizacja, czy zakaz
swoje zdanie wyraziłam, to wszystko w tym temacie ode mnie
Przepraszam Kasiu zacytuj mi dowolny fragment w którym propaguję narkotyki (twierdze że są COOL). Porównuje jedynie marihuanę z innymi używkami.
Zdzisiu masz racje wiele źródeł podaje że marihuana swoją szkodliwością "dorównuje" kawie a alkohol jest 2 z najniebezpieczniejszych używek zaraz po tytoniu. A co do marihuany w aptekach i jej leczniczych właściwościach, to także prawda jeśli by tak nie było to w jakim celu firmy farmaceutyczne syntetyzowały by THC (główny psychoaktywny składnik marihuany) i umieszczały go w kapsułkach przepisując chorym na stwardnienie rozsiane i inne dolegliwości. polecam film "The Union- prawda o marihuanie"
może zabrzmi to egoistycznie, ale trudno jest mi zrozumieć kogoś, kto bez tych rzeczy nie może się obejść
zawsze się śmieję, że gdyby wszyscy korzystali z tych używek tak jak ja, to przemysł papierosowy nie istniałby wcale, alkoholowy raczej też nie, chyba że dałby radę przy jednej butelce szampana raz na 4 lata, ewentualnie lampce wina raz na dwa, trzy miesiące, tylko ile by to kosztowało, żeby przemysł wyszedł na swoje

a bossów narkotykowych poprostu by nie było
niestety rzeczywistość jest inna,
podsumowując, apel i poparcie dla projektu wydaje się logiczny, pod warunkiem, że zmieni się prawo, ale już o tym już pisałam pa:)
p.s
za to co teraz powiem, może mnie wiele osób znielubić - jestem za legalizacją aborcji i ten temat, w tej chwili bardziej mnie interesuje, jako osobę w wieku produkcyjnym, ale to juz inny i ciężki wątek...
Ale to nie była faworyzacja ani propagowanie tylko realia w jakich żyjemy THC jest sprzedawane w aptekach pod nazwą Marinol a ryzyko poniesienia niekorzystnych dla nas i społeczeństwa- ( nie powoduje zachowań agresywnych) konsekwencji przy paleniu marihuany jest dużo niższe niż w przypadku spożywania alkoholu.
Aborcja jest także intrygującym tematem i jeśli uważasz że warto go poruszyć to otwórz nowy post, chętnie wyrażę swoje zdanie

Nie było mnie chwilę na naszym szacownym Forum, a tu proszę - burza!

Wydaje mi się, że w tego typu sprawach Państwo powinno zasądzić ekspertyzy naukowe oraz krajowe referendum: tak, by każdy dorosły Polak mógł się wypowiedzieć. Także nie wiem co jest lepsze: legalizacja, czy zakaz...? (jeśli tu wszedłem to wyrażam także i swoją opinię). A dlaczego? Uważam, że zakaz jaki teraz mamy i dawanie nadgodzin polskiemu wymiarowi sprawiedliwości to nie fair podejście...w końcu Państwo miało być TANIE - a tak, rozprawa, proces, koszty procesu, wyrok... Może kara więzienia za zapalenie skręta to zbyt drastyczna wizja, osobiście w niczym nie przeszkadza mi czy ktoś sobie wypije, czy zapali, jeśli nie zachowuje się agresywnie, nie robi tego nachalnie na widoku innych ludzi. Zwykłe palenie papierosa tak samo może być drażniące...
Co by było gdyby jednak doszło do legalizacji? Niestety prorokiem nie jestem, niech się wezmą za ten temat ludzie, którzy mają doświadczenie w tej dziedzinie.
Pozdrawiam wszystkich biorących udział w dyskusji. Szanujmy swoje zdanie, nie warto się przy tym obrażać.
k@si@, o ile pamiętam, nikt zabierający głos w tej dyskusji nie mówił, że narkotyki są dobre, albo jak się wyraziłaś "COOL". Więc nie wkładaj proszę komuś w usta tego, czego nie napisał....
Przepraszam Kasiu zacytuj mi dowolny fragment w którym propaguję narkotyki (twierdze że są COOL)...
W jakim celu ktoś chce mieć prawo do "posiadania przy sobie "niewielkich ilości "? Pewnie taaakkkk sobie.... aby w kieszeni ponosić?

W celach leczniczych? Może Cię zaszokuję, ale w normalnych krajach niektórzy ludzie zażywają "trwę" ponieważ służy im ona w celach leczniczych. Dlaczego należy odbierać u nas możliwośc leczenie się z tychże dolegliwości tym samym specyfikiem?
I proszę poczytaj sobie o szkodliwości i stopniu w jakim uzależniają alkohol oraz miękkie "narkotyki". Znowu będziesz zszokowany.
...Przecież jest naukowo udowodnione, że alkohol ma o wiele bardziej destruktywny wpływ na człowieka, jest bardziej uzależniający niż używki z grupy potocznie nazywanej "miękkimi narkotykami". Więc gdzie tu logika?...
Zdzisiu masz racje wiele źródeł podaje że marihuana swoją szkodliwością "dorównuje" kawie a alkohol jest 2 z najniebezpieczniejszych używek zaraz po tytoniu. A co do marihuany w aptekach i jej leczniczych właściwościach, to także prawda jeśli by tak nie było to w jakim celu firmy farmaceutyczne syntetyzowały by THC (główny psychoaktywny składnik marihuany) i umieszczały go w kapsułkach przepisując chorym na stwardnienie rozsiane i inne dolegliwości. polecam film "The Union- prawda o marihuanie"
Są jeszcze inne "pod konteksty", ale nie chce mi się więcej szukać

To tak na wszelki wypadek, gdyby mi ktoś "kazał" udowadniać, że "wkładam coś komuś do ust...":
(tu cytat z mojej wypowiedzi)
- "Chciałem tylko zwrócić uwagę, że przynajmniej na opakowaniach tytoniowych piszą, że "palenie zabija" i "jest przyczyną wielu groźnych chorób". Tu ja się tylko dowiaduję, jaka ta marihuana jest "fajna i dobroczynna dla ludzkości"... jakie to ona ma "lecznicze właściwości" ... jaka to ona "bezpieczna" ... itd... itp."
Daliście mi tu "robotę" z tym szukaniem, więc poszukajcie teraz WY, kto tu pisał tu, że alkohol jest "dobry" czy lepszy od czegoś? Wszyscy tu jesteśmy zdania, że alkohol jest zły!
Zaraz pewnie ktoś napisze: "ale ja tylko pisałem, że marihuana jest bezpieczniejsza od alkoholu!"
Dla mnie Panowie... jest to również forma propagowania

<object width="480" height="390"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/RfXz2UVgylg?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/RfXz2UVgylg?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="390"></embed></object>
Tron interpretuj jak chcesz. Przykładowy cytat z Wikipedii na temat leczniczych właściwości marihuany zsyntetyzowanej i sprzedawanej jako tabletki.
"Marinol jest pierwszym syntetycznym (a więc nie pozyskiwanym z konopi czy marihuany) tetrahydrokannabinolem (dronabinol) zaaprobowanym przez amerykańską FDA. Początkowo uzyskał rejestrację jako lek przeciwwymiotny u pacjentów poddawanych chemioterapii z powodu nowotworu, u których konwencjonalne leczenie nudności okazało się nieskuteczne. Następnie wskazania rozszerzono i obecnie Marinol stosowany jest w leczeniu anoreksji w przebiegu AIDS[5]. Lek wytwarzany jest w postaci kapsułek, dostępny w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie."
Tron interpretuj jak chcesz. Przykładowy cytat z Wikipedii na temat leczniczych właściwości marihuany zsyntetyzowanej i sprzedawanej jako tabletki.
"Marinol jest pierwszym syntetycznym (a więc nie pozyskiwanym z konopi czy marihuany) tetrahydrokannabinolem (dronabinol) zaaprobowanym przez amerykańską FDA. Początkowo uzyskał rejestrację jako lek przeciwwymiotny u pacjentów poddawanych chemioterapii z powodu nowotworu, u których konwencjonalne leczenie nudności okazało się nieskuteczne. Następnie wskazania rozszerzono i obecnie Marinol stosowany jest w leczeniu anoreksji w przebiegu AIDS[5]. Lek wytwarzany jest w postaci kapsułek, dostępny w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie."
więc czy palenie marychy wpływa na te ciężkie dolegliwości?
nawet gdyby, to zdrowy człowiek tego nie potrzebuje, to jest zwykła fanaberia
wymieniłeś tu same najcięższe choroby cywilizacyjne
cyjanek, też jest wykorzystywany do produkcji leków, czy przez to powinien być ogólnie dostępny?
Wszyscy tu jesteśmy zdania, że alkohol jest zły!
Zaraz pewnie ktoś napisze: "ale ja tylko pisałem, że marihuana jest bezpieczniejsza od alkoholu!"
Dla mnie Panowie... jest to również forma propagowania


Coca Cola Tez była opracowana jako lek a dziś wszyscy ją pija

K@si@...

Z tym cjankiem to było dobre..., że też ja wcześniej o tym nie pomyslałem?...
Mianowicie, że cjanek też jest wykorzystywany do produkcji leków, ale na szczęście nikt nie walczy o prawo "posiadania przy sobie" ampułki "na własny użytek" hehe

a co co wypowiedzi @nocnego jastrzębia, o tym co to tam napisał @TRON, to faktycznie... przepraszam i już się poprawiam:
NIE wszyscy tu jesteśmy zdania, że alkohol jest zły!
Szanowny @nocny jastrzębiu, czy teraz lepiej?
Ja Ciebie bardzo przepraszam za szczerość, ale gdybyś w swoich wypowiedziach (w różnych tematach) stosował trochę mniej filozofii, metofor, szkoły ZEN i "kodeksu Bushido"

Serio i bez sarkazmu... ja czytam czasami twoje posty po kilka razy i nie wiem często co @nocny jastarząb chciał przez to co napisał powiedzieć?
Na wszelki wypadek... Przepraszam Ciebie i przepraszam Wszystkich, którzy uważają inaczej.
Co do form propagowania... @nocny jastrzębiu dla Ciebie reklama o piwie "bezalkoholowym" gdzie facet zachwalając markę i wypowiadając słowo "bezalkoholowe" "puszczał oczko"... też pewnie nie było propagowaniem alkoholu?
Dobra... abstrahując od tego, szanuję to, że Ty uważasz inaczej... tak jak szanuję też wypowiedzi moich Wszystkich "przeciwników" w tej dyskusji, bo gdyby nie Oni, to nie miałbym z kim dyskutować

ale szczerze... akurat nie przekonałeś mnie, abym ja też uważał tak jak TY...

PS:
Specjalnie słowo "przeciwnicy" wziąłem w cudzysłow, ponieważ to są tylko "przeciwnicy" w tej dyskusji, a np w innych tematach podobają mi się wypowiedzi tych samych ludzi i po części lub w całości się często z nimi zgadzam.

Tron rozwodzisz się nad tym tematem jak jakaś przekupa na targu. Daj już spokój chłopie bo robi się nie fajny klimat przez to. Napisz co myślisz i nie prowokuj innych. Każdy ma swoje racje i tyle w tym temacie.
a... teraz coś z zupełnie innej beczki...
(sorry za offtopa)

<object width="480" height="390"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/OgV4iBQVNyU?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/OgV4iBQVNyU?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="390"></embed></object>
<object width="480" height="390"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/ekow3p1eDEg?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/ekow3p1eDEg?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="390"></embed></object>
Tron rozwodzisz się nad tym tematem jak jakaś przekupa na targu. Daj już spokój chłopie bo robi się nie fajny klimat przez to. Napisz co myślisz i nie prowokuj innych. Każdy ma swoje racje i tyle w tym temacie.
hmm... bardzo Ci dziękuję za porównanie mnie do "przekupy".

Faktycznie... mogłem napisać tylko raz: "Nie popieram", albo "każdy ma swoje racje i tyle w tym temacie", ale jeżeli na Forum o to chodzi, to ja "zabieram swoje zabawki i idę do domu"!
@Admin, ja jestem sprawcą "nie fajnego" klimatu?!
"Prowokatorem"?

Czasami nie przesadzasz?...
Czyżbym "limit" w wypowiedziach wyczerpał? Co tu się na tym forum wyrabia?!
Przepraszam WSZYSTKICH, którzy tak uważają.Przepraszam też za tego posta i "wypowiedź nie na temat", ale to już ostatni. Nie będę nikogo już "drażnił".
Dostosowuję się do "zaleceń" @Admina i "mykam" stąd.
Mój czas na "emeryturę"...
Co jest chłopaki w tym Ostaszewie? Co się który pojawi, to z jedynym słusznym pomysłem na życie. I skąd Tronie pomysł, że przekonywać Cię do czegokolwiek zamierzam? Pozwalam sobie mieć własne, inne od Twojego zdanie. Różnimy się tym, że nie podzielając Twoich poglądów nie mam zamiaru dowodzić ułomności Twojego charakteru, stylu pisania czy podejścia do świata. Mam trochę innych problemów niż nawracanie Cię na cokolwiek. I uwierz - w niczym nie przeszkadzają mi Twoje problemy z narkotykami, alkoholem czy czym tam jeszcze.



http://www.youtube.com/watch?v=m163ShWpbtk
;
niech przeciwnicy najpierw popalą trochę zioła, a potem się wypowiadają na temat jakie to szkodliwe i niebezpieczne


Sam nie palę,ale jestem za legalem

to używka jak wyroby tytoniowe kawa czy alkohol który nie których przyprawia o pawia ;
ja pale i jestm za legalem
http://www.youtube.com/watch?v=pjiEfmoSNes&feature=player_embedded
Lekko ożywię temat http://fakty.interia.pl/polska/news/narkotyki-w-malych-ilosciach-i-na-wlasny-uzytek,1644751,3
Udało się. Apelowaliśmy o to i nas wysłuchano
