świadectwo wiary...

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

http://katowice.gosc.pl/doc/1560879.Pogrzeb-matki-i-czworga-dzieci

widziałam dziś już wcześniej, koleżanka poleciła na fb, po prostu się rozpłakałam. Niesamowite świadectwo wiary, choć domyślam się, że musiało zostać napisane we łzach, goryczy i niezrozumieniu... Z ludzkiego punktu widzenia- wielka tragedia, koniec świata. Z Boskiego- przejście do życia wiecznego, ale tak drastyczne, że mnie osobiście pewno wieki zajęłoby pogodzenie się i zaufanie Mu na nowo...Myślę, że wiele osób, po przeczytaniu, może się wewnętrznie zmienić...
Wzruszające...

Podziwiam tego mężczyznę za siłę jaką w sobie znalazł aby w ten sposób pożegnać się z żoną i dziećmi

Czytałam wczoraj, poryczalam się.

mnie też ścisnęło za gardło

Bardzo poruszające...
słyszałam już wcześniej o tej tragedii

świadectwo bardzo wzruszające, zwłaszcza że sama miałam "przygodę" z czadem...

Czytałam wczoraj, poryczalam się.

Tak jak ja w niedzielny wieczór....
Z trochę innej beczki:
http://abp-fulton-j-sheen.blogspot.com/2012/01/bog-w-jakis-sposob-przedostaje-sie-do.html

http://katowice.gosc.pl/doc/1560879.Pogrzeb-matki-i-czworga-dzieci

.....
Przy takich świadectwach widzę jak moja relacja z Panem Bogiem szwankuje...
Niesamowite świadectwo.
Wiem że jestem brutalna ale.... już drugi pożar im się zdarzył, czy to czasem nie wskazuje, że przy takiej liczbie dzieci ciężko im było dopilnować podstawowego bezpieczeństwa w domu?
Bez, przesady to nie jest aż TAKA liczba dzieci.
czasem mozna nie miec dzieci i cos sie zapomni wylaczyc... albo cos zaszwankuje...

świadectwo wiary...

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki