wyglad mezczyzny a numerki
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Wszycie płytki i poprawienie wyglądu twarzy gzie i co poleca
- opisz wygląd swojego Przyjaciela.
- 2011.03.11 skopanie mężczyzny "atrakcją" 18-tki
- Jak teraz wygląda egzamin
- Jak wyglada operacja-filmik
- Mężczyzna topił się w rzece Tuga (27.08.2013)
- Wyglad Forum
- Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
- 28. Mężczyzna/Pan
- numerki a homo/biseksualizm
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Temat zupelnie nowy ...
Ciekawa jestem czy moga miec istotne znaczenie numerki i kombinacje numerkow w wygladzie zewnetrznym mezczyzn ...
w Astrologi mozna zinterpertowac wyglad zewnetrzny (wysoki, niski,gruby chudy itp ) osob na podstawie znaku ascendentu a w numerologii....
moze macie spostrzezenia w tym temacie ?
3 u mezczyzny daja mu powodzenie u kobiet,urok osobisty atrakcyjnosc .
Oni sie w ogole nie musza starac - lep na muchy...

ano, mialam faceta 3 z drogi, urokliwy bardzo i zadbany, dobrze sie ubieral, buty jak mial kupic to wiedzialam ze caly dzien zejdzie na zakupy

ja myslę że to tak samo jak na kobiety tak samo działa na faceta
no np. 2 to delikatnosc, cos subtelnego
3 pewna kokieteryjnosc
5 seksapil, ale tez i pewna sztywnosc jakby do przesady zauwazylam na podstawie facetów
to nie ma znaczenia czy facet czy baba, raczej kwestia co u kogo jest bardziej pożądane
jw ...
2ki daja dziecinnosc w urodzie ,delikatnosc ,dziewczecosc..moga dawac ..jesli niewidzialna to wyczuwalna przynajmniej ..
no i się doczekałam okazuje się, ze moj dawny kolega to 2 i mamy karmę 7/16

no i on typowa 2 delikatny, włosy dłuższe, muzyk
No wiadomo jak z tą urodą jest, nie każdemu się to samo podoba, mi np. podobają się faceci z jakimś 2-kami (a raczej 11-kami hehe) w piramidzie bo jak mój typ to Ville Valo (ur. 22.11.1976) to wiecie




Ale u facetów zauważyłam, że taką atrakcyjność dają bardziej 5-tki i 1-ki (mniej niż 3-ki - te bardziej u kobiet) bo piątka to magnetyzm i seksapil a 1 to męskość typowo


Aczkolwiek co kto lubi, są tacy co te 2-ki i 11-ki go kręcą



I Ewa prawdę piszesz, że podoba się nam często ktoś kto ma dzień taki sam jak nasz klucz, mam u siebie potwierdzenie w niejednym przypadku



o 3 moj autorytet mawia ze kobiet sie same do kieszeni pchaja
moj maz ma ja w III pz i co i rusz informuje mnie ze sie jakas do niego podwalała


zreszta osobiscie go wyrwałam...bo on jest taki słodki i niewinny (2 w I pz) własnie

a co do 8 on nigdy nie ma zimnych rąk

zauwazyłam tez ze mezczyzni z dz 6 mnie przyciagaja/ pociagaja dnia Pią 11:01, 06 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
to mnie ciagnie do 4 z drogi, moze dlatego ze mam 4/13 w 1pzw, ale chyba kazdy facet co byl 4 z drogi to mi sie pododbal.
No właśnie bo oprócz tego, że ciągnie nas do dnia tego samego co mamy w kluczu to ciągnie nas też do drogi takiej samej jaką mamy w kluczu... Czy są jeszcze jakieś inne "ciągnięcia" specyficzne?

Na swoim przykładzie zauważyłam, ze ciągnie nas do ludzi, którzy mają klucz wcielenia jak nasz pierwszy minus oraz fajnie sie czujemy z ludźmi z tzw. "tej samej parafii" czyli np. ktoś urodzony w dniu 9 dobrze sie dogaduje z ludźmi z 3, 6 i 9 dnia ur i ich wielokrotności.
mnie czesto do 11ciągnie [to samo mam w3pz]i do osob co mają 5np z dnia czy z drogi [a 5 na wyzw.glownym mam]
niby nie pasują,ale chęc jest i to w sumie tez sie liczy,a nawet bardzo ;
Z tymi minusami to jeszcze nie sprawdzałam, ale to że ta "sama parafia" to już kojarzę takie historie, no chyba w większości jak się dobrze zastanowię





No właśnie bo oprócz tego, że ciągnie nas do dnia tego samego co mamy w kluczu to ciągnie nas też do drogi takiej samej jaką mamy w kluczu... Czy są jeszcze jakieś inne "ciągnięcia" specyficzne?

to nie prawda , nie zawsze
poznałam faceta 5 z drogi i 1 pz 5 i niby powinno go do mnie ciagnać, owszem weszlismy w relacje ale totalnie nie było chemii.....
natomiast bardzo ciagnie mnie do facetów 9 z drogi
ALE,ZE CO NIE PRAWDA ??
no gwarancji jakosci uczuc a juz tym bardziej wzajemnosci to prawie nigdy nie ma

wlasnie z tym przyciaganiem, ze jak facet np 5 w 1 pz a ja 5 z drogi to powinien szaleć za mną.....prawda była taka, że nic nadzwyczajnego we mnie nie widział

weszlismy w relacje a on! po dwóch tygodniach mnie pogonił i w ogóle wyznał, że nigdy nie miał najmniejszego przekonania co do tej relacji, zreszta było to czuć cały czas dnia Sob 11:25, 07 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
No ona pisze, ze nie było "ciągniecia" do chłopa Ipztu takiego jak jej dż...
aha, jego do Ciebie nie było, a Ciebie do niego ciągnęło? dnia Sob 11:25, 07 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
to nie prawda , nie zawsze
poznałam faceta 5 z drogi i 1 pz 5 i niby powinno go do mnie ciagnać, owszem weszlismy w relacje ale totalnie nie było chemii.....
A jak go miało ciągnąć, bidaka, jak Ty masz 5-kę z dnia.

Przy takim układzie zwykle odpychanie bierze górę.
niestety jego chyba przyciagnał mój nadmiar 5 i tyle, zasadę 3p wyznaczył sobie wobec mnie.....

Taki sam nadmiar u Ciebie jak i u niego.
Nie każdy układ karmiczny zmierza w kierunku ołtarza czy jakiejś stałości.
A Ty ciągle jeszcze jesteś pod wpływem pz9 i c5, a ten układ cyferek swoje prawa ma...


ja miałam pierwszy cykl 4 drugi 5 trzeci 5
chyba jescze nie weszłam w drugi? czy już weszłam? przyznam, że im bliżej mi 5 z drugiego cyklu tym sie więcej dzieje...
wyjazdy mam i planuje, ale tylko na chwilę, raczej takie kursowanie tu i tam ale nic na stałe napewno, raczej nie osiądę na stałe za granicą dnia Nie 11:25, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Moim zdaniem... właśnie weszłaś już w swój drugi cykl, bo jesteś w 1. roku osobistym. Może jeszcze nie całkiem, ale jedną nogą to już tak.

Nie chodzi o to, żebyś osiadła za granicą na stałe, ale parę lat za granicą dobrze by Ci zrobiło. A jeśli nie za granicą, to może na drugim krańcu Polski. A wyjazdy i przyjazdy to swoja drogą, bo 5-ka, lubi żeby się coś działo, i lubi ruch, przemieszczanie się, a już zwłaszcza taka podwojona.
raczej wyjazd na stałe odpada, za duzo mnie tu trzyma, a i nie ma żadnych perspektyw na teraz związanych z zagranica na stałe...
mozliwe, że weszlam w C5 bo się nagle zaczeło dużo dziać....bardzo duzo...ciagle coś załatwiam, ciagle coś nowego
to nie prawda , nie zawsze
poznałam faceta 5 z drogi i 1 pz 5 i niby powinno go do mnie ciagnać, owszem weszlismy w relacje ale totalnie nie było chemii.....
A jak go miało ciągnąć, bidaka, jak Ty masz 5-kę z dnia.

Przy takim układzie zwykle odpychanie bierze górę.
A tego to nie wiedziałam...
Mam wątpliwości, mogę prosić o wyjaśnienie..
Mianowicie..
To odpychanie jest w sytuacji jak wyżej czyli osoba, która ma dż i dzień taki sam jak inna 1pz, to tą z tym pezetem będzie odpychać od w/w?
Czy wystarczy, że ktoś ma z dnia taką samą wibrację jak dż innej osoby, by tą pierwszą odpychało?
Mam nadzieję, że nie zapętliłam zbytnio pytania

eh znam faceta 9 z drogi a urodziny 7 i bardzo mnie przyciagało do niego
U mnie 28/1 z dnia i jakoś tak przyciągałam facetów albo z jedynką z dnia, albo z IPZ, a i bywało, że z dż.
a ja mam I pz 4/13 i nigdy nie spotkalam mezczyzny,ktory mialby 4 dz



No jak widać, różnie to bywa z tym przyciąganiem..
a ja mam I pz 4/13 i nigdy nie spotkalam mezczyzny,ktory mialby 4 dz


Najwidoczniej Tobie pisane są układy z innej półki.

Zresztą... nie tylko Tobie.
chyba tak

znalam 1-ki, 9-ki, 7-ki, 3-ki i ostatnio 5-ke a u mnie jest 5 w pierwszym czarnym szczycie.
Ja raczej czesciej spotykalam kobiety z 13-ka z dnia urodzenia.
Ja mam 1pz 7 i dwa lata temu mialam taka suuacje w sumie w szoku bylam bo znalam ego chlopaka bardzo dlugo byl bratem mojej kolezanki. To Zauroczenie z jego strony pewnie dlatego ze mial 7 z drogi. Ale sytuacja byla dosc skomplikowana z obu stron i zerwalam kontakt,wybierajac mniejsze zlo


I sama nie wiem kto komu mial pomoc przerabiac ona mi drog zycie czy ja jej punkt, ja jemu droge zycia czy on mi punkt. Iczy taka nieprzeppracowana karma moze powrocic


a ja mam I pz 4/13 i nigdy nie spotkalam mezczyzny,ktory mialby 4 dz


a ja wlasnie czesto spotykam takich a mam 4/13 w 1pzw:lol:
moja pierwsza love byla 4 z z drogi, 5 lat razem, ale cislo mnie wtedy






ale jak to niby 13 radykal, nagle sie skonczylo z mojej strony:lol:

Wenuska czyli mowisz ze jemu bardziej zalezalo bo on 4 z drogi zycia a ty mialas tylko w 1pz 4


roznie to bylo miedzy nami, ale jemu chyba sie pootwieraly oczy jak go rzucilam, spił sie jak swinia i z policja do mnie przyjechal


żone ma ale jak sie upil to w placzu mi powiedzial ze bede w jego sercu zawsze.
Jeszcze co do wyglądu, to faceci mający 11-ka w IPZ, albo w parasolu mają są tacy ładniutcy, żeby nie powiedzieć, ze taki gejowaty wygląd mają.
Poza tą z 11-ką czy to w IPZ czy w parasolu to w ogóle faceci trudni do życia. Albo wcale tego życia nie potrafią sobie ułożyć, albo jak ułożą to i tak wierni nie są i na dwa lub więcej frontów działają.
I sama nie wiem kto komu mial pomoc przerabiac ona mi drog zycie czy ja jej punkt, ja jemu droge zycia czy on mi punkt. Iczy taka nieprzeppracowana karma moze powrocic


Trzeba z tym kimś pójść do łóżka, na kawę, czy może do ślubu?

Przecież tu nie ma żadnej reguły. Może właśnie podejmując taką, a nie inną decyzję, przerobiłaś właśnie swoją karmę. Czy czasem nie byłaś wtedy pod wpływem pz16? A może umożliwiłaś temu komuś przerobić jego karmę?
Trzeba popatrzeć na wszystkie liczby u obojga.
chyba tak

znalam 1-ki, 9-ki, 7-ki, 3-ki i ostatnio 5-ke a u mnie jest 5 w pierwszym czarnym szczycie.
Ja raczej czesciej spotykalam kobiety z 13-ka z dnia urodzenia.
Nikt z nas nie jest tylko jedną liczbą, czy cyferką. Trzeba popatrzeć na całość.
Jeśli masz Ipz13, to nic dziwnego, że spotykałaś kobiety urodzone 13-go.
Ja mam w tym miejscu też 31, i dwie moje długoletnie koleżanki urodziły się właśnie 31-go.

To, co masz w minusach też jest ważne, bo Ci, którzy mają w plusie tę, pomagają nam przerobić naszą lekcję. dnia Nie 13:32, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
moja matka ur 04.11, a jej najlepsza przyjaciółka ur. 13.02
Mój pierwszy poważny facet 9 z dnia, a ja 9 z dż.
Szkoda , że nasze drogi się rozeszły.
I sama nie wiem kto komu mial pomoc przerabiac ona mi drog zycie czy ja jej punkt, ja jemu droge zycia czy on mi punkt. Iczy taka nieprzeppracowana karma moze powrocic


Trzeba z tym kimś pójść do łóżka, na kawę, czy może do ślubu?

Przecież tu nie ma żadnej reguły. Może właśnie podejmując taką, a nie inną decyzję, przerobiłaś właśnie swoją karmę. Czy czasem nie byłaś wtedy pod wpływem pz16? A może umożliwiłaś temu komuś przerobić jego karmę?
Trzeba popatrzeć na wszystkie liczby u obojga.
Tak dokladnie bylam pod wplywem 7 /16 w 1 pz no wlasnie nie wiem bo chyba to byl unik,ale jak myslisz ze to bylo przepracowanie to fajnie juz cos mam za soba . O ile wiem ta sytuacja niewiele zmienila oni ciagle sa razem srednio im sie uklada


Leno, oni mają zapewne swoją karmę, i jeśli nadal są ze sobą, to nie dzieje się to bez powodu.
Czy z Twojej strony to był unik, czy przepracowanie karmy, to Ci nie powiem, bo nie znam sytuacji i nie wiem, czym się kierowałaś. Ale jeśli np. byłaś już wtedy w związku małżeńskim i pod wpływem Ipz16, to chyba przerobiłaś.

No bylam Marynko i nieukladalo nam sie zadobrze i mialam tez inne sytuacje ale postawilam na inne cele jak dziecko i budowa domu mimo wszystko ze droga do jednego ani drugiego nie byla latwa,a raczej heroiczna . Do tej pory niewiem czy wtedy dokladnie 2 lata temu niepowinnam zakonczyc tego zwiazku(przy 7/16 one sie przeciez rozpadaja) nie z tego powodu oczywiscie ale z innych



To, co masz w minusach też jest ważne, bo Ci, którzy mają w plusie tę, pomagają nam przerobić naszą lekcję.
Tak jest z pewnością


Leno, tak jak przy karmie pracy nie wszyscy są pracowici, tak i przy karmie rodziny i związków nie wszyscy o tę rodzinę czy związek zabiegają.
Jeśli uważasz, że ta Twoja decyzja to był błąd jednak błąd, to chyba nic straconego. Wygląda na to, że obecnie jesteś pod wpływem pz3, a to też sprzyja pojawianiu się osób trzecich, więc chyba nie trudno będzie ten "błąd" naprawić, zwłaszcza jak wejdziesz w 3-ci rok osobisty. Bo w 11-ce to tak nie wiadomo do końca, w którą stronę chciałoby się skierować...

Wiem Marynko tylko teraz pokomlikowalo sie troche w ciazy jestem i dom na ukonczeniu. Ale kto wie





Lenka, gratulacje!

Dzieki

a ja tam myślę,że chemia to chemia ..

hehe gratki:) więc kolejna forumka w ciązy:)
No roxii mdlosci i starzszna drazliwosc mam ty tez tak mialas???

13.11.84
jak sadzicie jak wyglada ten mezczyzna?

ciekawe czy ktos strzeli

jedna glowa ,dwie rece i dwie nogi ,jedna para oczu







to nie prawda , nie zawsze
poznałam faceta 5 z drogi i 1 pz 5 i niby powinno go do mnie ciagnać, owszem weszlismy w relacje ale totalnie nie było chemii.....
A jak go miało ciągnąć, bidaka, jak Ty masz 5-kę z dnia.

Przy takim układzie zwykle odpychanie bierze górę.
Mam wątpliwości, mogę prosić o wyjaśnienie..
Mianowicie..
To odpychanie jest w sytuacji jak wyżej czyli osoba, która ma dż i dzień taki sam jak inna 1pz, to tą z tym pezetem będzie odpychać od w/w?
Czy wystarczy, że ktoś ma z dnia taką samą wibrację jak dż innej osoby, by tą pierwszą odpychało?
Mam nadzieję, że nie zapętliłam zbytnio pytania

mysle, że samo to nie starczy, że nie o to chodzi
teraz nóweczka tak ma i narazie chemia jest, ale nie było nic więcej fizycznego póki co więc tez ręki se nie odetne tym stwierdzeniem
tzn on ma 1pz 5 a ja z drogi i z dnia
i mój ex ( chyba za dużo powiedziane ale niech mu bedzie

i żadnego odpychania nie było, ale on nie ma -5
i dlatego ja mysle, że te minusiki są ważne, ze jeśli mamy drogę np 5 to tak sobie może się zadziać z osobą o takim samym -, co mój przypadek potwierdza jakby, nie było chemi, nie było nawet zgodności ani o czym gadać
zauwazylam, że osoby z drogą zycia 1 ( ja mam -1) często powodują we mnie spadek pewnosci siebie, jakąś niższosc dziwną i rozdraznienie tym samym spowodowane....
jestem ciekawa czy Wy tez tak macie że jak spotykacie osobę z drogą jak wasze minusy to ona w was wzmacnia jakby wasze słabe strony, jakieś niższości powoduje? dnia Nie 15:39, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
moja przyjaciółka ma z dż 2/11 i z dnia 2 z 20
a ja -2
i fakt imponuje Mi i wbija w kompleksy

taka prawda



no ja tak zauwazylam, że "złe " są relacje takiej samej drogi z takim samym minusem....niestety
1 ma w sobie siłę, 3 nawet jak nie jest przystojny to ma taki urok osobisty, że trudno się mu oprzeć, 2 łagodność, miękkość, 5 dynamizm, ciągle go gdzieś niesie, taki niespokojny duch, nie usiedzi na tyłku, teraz mam wysyp 7 ale jakie one są? rozmarzone chyba trochę, to neptun więc do końca nie wiem, nie potrafię ich określić....
na mojej drodze pojawił się tylko jeden facet z 25/7, była to moja wielka fascynacja, z czasów liceum jeszcze, oczywiście nieodwzajemniona...nawet go dobrze nie znałam, widziałam raz i popłynęłam...
przy 3 czy 1, które mam w minusie rzeczywiście popadam w kompleksy, ciągnie mnie do nich jak ćmię do światła, ale więcej płaczę niż się raduję w takich związkach, co oczywiście też ma swoje plusy bo się rozwijam duchowo, pochałaniam wtedy mnóstwo mądrych książek rozkładając ich na czynniki pierwsze by sprawdzić jaką powinnam być by moje zauroczenie zostało odwzajemnione (brak samoakcetacji), po czym jak już przerobię co mam przerobić biorę się w garść i afirmuję jak bardzo siebie kocham i jakim wyłatkowym i wspaniałym człowiekiem jestem hihihi nawet jakis czas temu wpadłam na to, że oni muszą się pojawiać na mojej drodze, żebym rozwijała się ezoterycznie...
faceci urodzeni 26 i 8, tak jak moja Dż byli zafascynowani mną i to oni się starali, mnie niestety nie ruszyli...a ten drugi w dodatku 7 z dż, no działa mi wręcz na nerwy jak się próbuje przybliżyć...
jak sie ma 3 czy 1 w minusie tro nie trudno o kompleksy w ogole .. niewazne z jaka wibracja ..

sa jak ktos ma karme milosci to nie dziwne ze nie rusza jak mu zalezy akurat


no właśnie evcia nie koniecznie, przy wszystkich miałabym kompleksy chyba a najbardziej mnie te 2 wibracje poraniły, choć jak wspomniałam ciesze się że stanęły na mej drodze bo dzięki nim jestem całkiem innym człowiekiem...szkoda tylko ze tą 8/26 mam z drogi życia a nie z jakiegoś pezetu, byłoby krócej a nie całe życie

a ja sie nie dziwie ze cie poranily ..bo 1ki i 3ki faceci to sa babiarze a i 5ki -tio sa mesakie towarzyskie i egoistyczne w pewnym sensie wibracje.. a 8ka lubi zasady badz co badz i kiedy szacunek jej sie okazuje ..
zalezy z czego jeszcze oni sie skladali ..
ale faktem jest ze ta wibracja ktora mamy w minusie pierwszym wobec czyjej takiej samej drogi jest odczuwana czesto jako pewnego rodzaju slabosc do osoby i jakbysmy byly cos winni tej osobie przy braku jej akceptacji w pewnym sensie ..
założe wątek z jednym, jedyny facet którego nigdy nie chciałaby spotkać na swej drodze ponownie, który do dziś mi się odbija czkawką...
a ten drugi w dodatku 7 z dż, no działa mi wręcz na nerwy jak się próbuje przybliżyć...
Klebeter, przecież masz 7/25 w Ipz.

To układ typowo karmiczny.
Kto wie, może w jakimś innym życiu zalazł Ci mocno za skórę, i dlatego tak reagujesz.


no więc dlatego piszę, że te 7 w których mam Pezet pierwszy wogóle mnie nie ruszają, niby moja potrzeba duszy ale...może mi pomagają, czuję się bezpiecznie bo chcą się mną opiekować (jak lwica swoich małych mnie bronią) no ale uczuciowo nidy rydy z mojej strony... więc jak już to z moich doświadczeń dzień urodzenia dla tego pezeta daje przyciąganie, droga bez chemii jednak...
heh..no ja to tylko się oschła mogę zrobić do niego, może właśnie to musi poczuć bo dużo ósemek ma u siebie przy okazji, no i zmobilizować do osiągnięć większych w sferze finansowej i ogólnie zawodowej...choć jako 7 to raczej nie powinien się na tym skupiac...
te 7 w których mam Pezet pierwszy wogóle mnie nie ruszają, niby moja potrzeba duszy ale...może mi pomagają, czuję się bezpiecznie bo chcą się mną opiekować (jak lwica swoich małych mnie bronią) no ale uczuciowo nidy rydy z mojej strony... więc jak już to z moich doświadczeń dzień urodzenia dla tego pezeta daje przyciąganie, droga bez chemii jednak...
Nie tylko Ty tak masz.

Może dlatego, że potrzeba Duszy to nie koniecznie to samo, co potrzeba duszy, w potocznym znaczeniu.
jednym słowem potrzeba duszy to nie to samo co serca

ano

dokladnie

ja bym jeszcze rzekla ,ze wazne o jakich wibracja mowa .. bo niektory ze swej natury z miloscia i tymi kwestiami jako takimi to maja niewiele wspolnego

ale faktem jest ze ta wibracja ktora mamy w minusie pierwszym wobec czyjej takiej samej drogi jest odczuwana czesto jako pewnego rodzaju slabosc do osoby i jakbysmy byly cos winni tej osobie przy braku jej akceptacji w pewnym sensie ..
no, i chyba nie tylko w pierwszym, w głównym mogą być podobne odczucia...
my razem tpo bysmy super ksiazke do numerologii mogly napisac

To na co czekacie , baby


na więcej doświadczeń

my razem tpo bysmy super ksiazke do numerologii mogly napisac




Wg mnie 7/25 ma to "coś" i 9/27 jest bardzo pociągający, obaj przystojni (nawet jak są mało urodziwi) i tacy w sam raz, najlepiej (chociaż raczej dla romansów a nie stałych związków) jak to są koziorożce albo ryby
W innych drogach życia też się zdarzają tacy ludzie ale to są już tylko nieliczne przypadki.
???????














ale faktem jest ze ta wibracja ktora mamy w minusie pierwszym wobec czyjej takiej samej drogi jest odczuwana czesto jako pewnego rodzaju slabosc do osoby i jakbysmy byly cos winni tej osobie przy braku jej akceptacji w pewnym sensie ..
oooo, nie wiedziałam, bardzo wiele mi to wyjaśniło, dzięki!
nie zamaco
