życie i śmierć człowieka

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

Zamiast myśleć co się stanie po śmierci, trzeba się starać, żeby na tym świecie jak najdłużej zostać. W ostatnich czasach mamy wręcz aż nadmiar skutecznych "wyganiaczy" z tego świata jak choćby przemoc, uzależnienia czy wypadki samochodowe .

Ponadto... jak jeszcze mieszkałam w Krakowie, wynajmowałam mieszkanie, pewnego poranka właścicielka mieszkania opowiedziała mi swój sen, że jej rodzicie zostali zabici, nic bym sobie z tego nie robiła, gdyby nie fakt, że ta osoba była z pod pieczęci Niebieskiej Nocy (kalendarz Majów), co wskazuje na istotne informacje pochodzące własnie ze snów.
widzę, że majowie maja więcej do powiedzenia niż współcześni ludzie na temat zycia i smierci. czyżbysmy nie mieli swojewgo zdania?
jest dla mnie zadziwuajace jak ludzie lubią zabobony i dalekie wierzenia

widzę, że majowie maja więcej do powiedzenia niż współcześni ludzie na temat zycia i smierci. czyżbysmy nie mieli swojewgo zdania?

Ja lubie kalendarz majów.
mozemy sie tylko domyslac co sie dzieje po śmierci....
nikt tego nam nie powie, dowiemy sie dopiero gdy nadejdzie nasz moment
kazdy z nas jednak chcialby wiedziec kiedy to nastąpi....
Według mądrości szatańskiej mając krótkie imię nie będziesz żyła długo, widzisz sama jednak przedłużasz sobie je, dodałaś sobie 5 cyfr obok imienia, więc sama sobie zaprzeczasz chcą wiedzieć datę swojej śmierci.
Z tym, że każdy chciałby znać datę swojej śmierci to ja się nie zgadzam. Weszłam z ciekawości i zaczęłam robić test na datę swojej śmierci .... I wiecie co? Wycofałam się, bo chociaż generalnie wierzę w przeznaczenie i nie wierzę w tego typu testy w pewnej chwili przeraziłam się, bo nie wiem czy przeszłabym do porządku dziennego nad tym, gdybym otrzymała konkretną datę ....
Tylko proszę, powiedzcie mi jaki jest sens zastanawiać się nad końcem życia? czy zmieni to coś w naszym życiu jeśli będziemy wiedzieć kiedy nastąpi jego koniec? wątpię ! To tak samo jak wierzyć w przepowiednie na 2012, wierząc czy nie i tak nie zmienimy przyszłości... a chyba bez sensu jest też czekać na to co ma nadejść? trzeba żyć daną chwilą i cieszyć się z tego co przynosi nam każdy dzień.

wierząc czy nie i tak nie zmienimy przyszłości...

Można zmienić przyszłość, wierz mi.

Można zmienić przyszłość, wierz mi.
A dlaczego powinno Ci się wierzyć?

.
“Cholernie ciężko wierzyć komuś kiedy wiesz, że gdybyś to Ty był na jego miejscu, to byś skłamał.” Dlatego lepiej jest kogoś rozumieć.
Żeby kogoś rozumieć, trzeba mieć co rozumieć! Czyli ten ktoś powinien udostępnić swój tok rozumowania lub przynajmniej odczucia na podstawie których ma właśnie takie a nie inne rozumowania.

.
Nie wiem jaki los mi pisany, ale jeśli moja rodzina będzie zagrożona to pomogę im, bo nie znam bardziej wierzących ludzi od nich, a jeśli będzie to grozić mojemu życiu to zginę razem z nimi.

Nie wiem jaki los mi pisany, ale jeśli moja rodzina będzie zagrożona to pomogę im, bo nie znam bardziej wierzących ludzi od nich, a jeśli będzie to grozić mojemu życiu to zginę razem z nimi.

pomożesz im? Co masz na myśli?
Pobyt w burdelu pozostawia swoje piętno, dodając do tego zainteresowania okultyzmem, wywoływanie duchów zmarłych, nienawiść, zazdrość, chęć sprawowania kontroli na innymi, mściwość i manipulacje to bardzo silnie wiąże karmicznie, a jeśli w otoczeniu są spore obciążenia kamiczne innych osób to do rozpalenia prawdziwego piekła nie potrzeba dużo.
Każdy chciałby wiedzieć, kiedy umrze i nie chciałby. Boimy się po prostu. Nie jest to sfera, o której wiemy coś na pewno, ale czy naprawdę wiemy coś na pewno?

A.D.23:55. napisał:
Nie wiem jaki los mi pisany, ale jeśli moja rodzina będzie zagrożona to pomogę im, bo nie znam bardziej wierzących ludzi od nich, a jeśli będzie to grozić mojemu życiu to zginę razem z nimi.

pomożesz im? Co masz na myśli?

Pobyt w burdelu pozostawia swoje piętno, dodając do tego zainteresowania okultyzmem, wywoływanie duchów zmarłych, nienawiść, zazdrość, chęć sprawowania kontroli na innymi, mściwość i manipulacje to bardzo silnie wiąże karmicznie, a jeśli w otoczeniu są spore obciążenia kamiczne innych osób to do rozpalenia prawdziwego piekła nie potrzeba dużo.
Czy ma rozumieć, że to powyżej to charakterystyka członków Twojej rodziny?

.
Niestety tak, największych wrogów mam we własnej rodzinie, ale wolę mieć prawdziwych wrogów niż fałszywych przyjaciół.
Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę!

.
Tylko nie szukajcie daty śmierci
gota!

Jak myślisz? Dlaczego ludzie boją się śmierci?

.

Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę!

.

Tak jest, narazie sobie radzę, ale konieczne będzie moje odejście, żeby ta osoba z pełną mocą już zaczeła działać jak chce, powstrzymuje ją jedynie moja osoba, podejmowała pewne kroki, żeby pozbyć się mnie z domu, odprawiała jakieś rytuały, ale dałam jej do zrozumienia, że wiem o tym co robi, moje relacje z najbliższymi mi osobami pogarszają się z dnia na dzień, jest coraz gorzej, jest wzorem do naśladowania dla mojej mamy, a dla młodszego brata "stolicą mądrości", nie pojawiła się bez przyczyny w mojej rodzinie, wiem o tym doskonale, mam tylko nadzieję, że przejrzą na oczy na czas.
A pro po tematu śmierci znalazłem artykuł dotyczący śmierci klinicznej. Zmusza do refleksji.
linkaturs . com / news0041 . php
A.D.
W różnych kwestiach mamy odmienne poglądy. Może się nawet zdarzyć, że pokłócimy się troszeczkę tu na forum.
Nie wiem jak mógłbym Ci pomóc, ale wiedz, że trzymam z Tobą. Nie poddawaj się dziewczyno!

dryf

.
Nie będę długo na tym forum, bo jedyną odzywającą się tu regularnie osobą jesteś Ty, ja potrzebuję zmian i ciągłego rozwoju, a to forum mi ich nie da.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jak długo będziesz żyć??Co dzieje się po śmierci??Sprawdź newsy o śmierci
Witam, zastawialiście się kiedyś nad tym czy można określić datę swojej śmierci? Czy strony typu smierc. org mają rację bytu?
A jesteś gotowa na śmierć? W swoim pakiecie dostępnych programów telewizyjnych mam religie.tv, czasami oglądam rozmowy Szymona Hołowni z ks. Grzegorzem Strzelczykiem, zastanawiają się tam, kiedy będzie koniec świata i czy można z "dostępnych powszechnie znaków" odczytać Dzień Ostateczny. Co się wtedy wydarzy, jak będzie wyglądał ten "sądny" dzień i czy powinniśmy już się bać? Ostatnio wspomnieli w rozmowie o Jaszczurach.

Z tym, że każdy chciałby znać datę swojej śmierci to ja się nie zgadzam. Weszłam z ciekawości i zaczęłam robić test na datę swojej śmierci .... I wiecie co? Wycofałam się, bo chociaż generalnie wierzę w przeznaczenie i nie wierzę w tego typu testy w pewnej chwili przeraziłam się, bo nie wiem czy przeszłabym do porządku dziennego nad tym, gdybym otrzymała konkretną datę ....

Komentując wypowiedz powyżej, ostatnio dostałem od znajomych link żeby sprawdzić ile mi zostało, aż takie straszne to nie było.
pytanie na ile się wierzy w takie rzeczy.
W rozważaniach nad życiem po śmierci warto zapoznać się ze spojrzeniem na ten temat spirytystów. Łatwiej myśleć o śmierci

życie po śmierci
Moim zdaniem nigdy nie można być gotowym na śmierć. Nawet jeśli sie nam wydaje że tak jest to tak naprawde nie jesteśmy. Bo jak być gotowym na coś czego nie znamy? Nie jestesmy pewni? Pewny jest tylko grob i napis na nim wyryty. A co potem?
2012 minął i Majowie minęli. Osobiście uważam, że każdy przeżywa swój własny koniec świata w dniu swojej śmierci. Ileż było już niesprawdzonych przesłanek, że ten świat ulegnie zagładzie, a wciąż jakoś dobrze się trzyma? Myślę, że jeśli ktoś naprawdę chce tkwić w takiej tematyce, to niech najlepiej już zastanawia się, jak będzie wyglądał własny grób.

życie i śmierć człowieka

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki