selfie prosesjonalnym aparatem fotograficznym
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- noszone przez nas aparaty sluchowe
- Konkurs fotograficzny KALENDARZE 2012 - naszemiasto.pl
- Sala, Zespół, Kamerzysta, Fotograf...z naszego powiatu HELP!
- dyskusja o słuchu i aparatach
- Aparat ortodontyczny
- Jaki aparat?
- Wydruki fotografii
- Najlepsza gieĹda w sieci !
- Polscy Awcy za graicÄ
- Podanie Spyro-Opal
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Wszechobecna moda na selfie spowodowała, że w portalach społecznościowych wolimy je oglądać niż najgłupsze demotywatory. Wydaje mi się że na wiele imprez ludzie przychodzą tylko po to by zrobić sobie z kimś zdjęcie. Niedawno w jakimś pubie słyszałem jak dziewczyna odpowiedziała bramkarzowi od biletów że wejdzie tylko po to by zrobić sobie selfie z zespołem i zaraz wyjdzie. Fajnie to też wygląda na koncertach, gdy publika odwraca się od wykonawcy by zdjąć taką wiekopomna chwilę występu na żywo. W ślad z selfie pojawiły się kijki (monopod) umożliwiające robienie zdjęć z nieco większej odległości. Takie kijki to nie nowość. Opatentowano je w USA już w 1983 roku do aparatów fotograficznych. Jednak wymagały samowyzwalacza lub specjalnego mechanizmu wyzwalającego migawkę. Może dlatego nie przyjęły się tak jak obecne monopod'y Dopiero rozpowszechnienie smartfonów i możliwość zastosowania Bluetooth spowodowało szybki bum tego urządzenia. Dziś aparaty fotograficzne nawet średniej klasy posiadają zdalne sterowanie migawką dlatego kijki wróciły do łask zastępując nieco większy statyw. Oczywiście są monopody o różnym stopniu zaawansowania. Z wbudowana poziomicą, z urządzeniami przeciw drganiom itp. Ich cena waha się od 30 do 300 zł. Zdjęcie jednego z monopod'ów oferowanych w sklepie http://fripers.pl/
"specjaliści" od fotografii wizerunkowej chyba składali ten monopod, aparat przyczepią sznurkiem do podłokietnika