Aga

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

Witam wszystkich!!!
Jestem tu nowa.
Mam na imię Aga mam 26 lat i 6 miesięczna córeczkę.3 lata temu pojawiły sie u mnie szumy uszne,po wizycie u laryngologa stwierdzono lekki ubytek słuchy w lewym uchu wykonano TK i stwierdzono,ze nie ma żadnych zmian(nikt wtedy nie powiedział mi o RM).Odesłano mnie do Kliniki szumów usznych do Poznania.Wykonano tam masę badań po czym stwierdzono szumy uszne i kazano mi się nauczyć z tym żyć.W styczniu tego roku urodziłam córeczkę słuch się pogorszył,po macierzyńskim nie przeszłam badań okresowych dano mi skierowanie na RM okazało się że mam guza 25x28 mm w lewym kącie mostowo móżdżkowym który opiera sie o pień mózgowy o charakterze nerwiaka-załamka to jakiś horror!!!Na 10 września2011 mamy ustaloną datę ślub z moim narzeczonym.Po ślubie idę na operację do Łodzi do kliniki WAM prof Radek(czy ktoś z Was też przeszedł tam operacje???)[/b dnia Czw 20:41, 21 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy

Ago Witam Cie na forum

. Poczytaj nasze ankiety, bedziesz miec rozeznanie kto co gdzie mial
cześć Aga
a gdzie mieszkasz? i czym kierowałaś się przy wyborze Łodzi? co do nerwiaków Łódź nie ma za dobrej opinii

piniu
tego profesora polecił mi ordynator neurologi u mnie(jestem z dolnoślaskiego) i powiem Ci że leżałam tam w tej Łodzi ostatnio 11 dni była kobietka z nerwiakiem i zoperowali ją-była bardzo zadowolona.Miała lekko naruszone nerwy twarzowe.Mi podczas rozmowy powiedział że jesli będą znacznie naruszone to zrobią mi drugą operacje po to by przeprowadzić rekonstrukcje tych nerwów i będzie git-sama nie wiem...Moim zdaniem to chyba też jest tak że ile lekarzy tyle opini...

Ago, bylam u prof. Radka na konsultacji i powiem szczerze, ze zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie (najlepsze sposrod wszystkich konsultacji w PL)
witaj
mnie operował prof Jarmułdowicz we wrocławiu
miałam guza 5 *5 a pień był już w znacznej mierze przez guza przesuniety
witaj Aga:)
myśle że szpitał w Łodzi nie jest najlepszym wyborem (na forum jest Krysia której nie usuneli całego nerwiaka bo niby nie szło, potem okazało sie ze odrasta i poddała sie klejenj operacji, tym razem w Warszawie gdzie usuneli całego). ale oczywiście wybó należy do Ciebie. Twój nerwiak nie jest taki duży wiec ryzyko wystąpienia porażenia (jeśli juz zdecydujesz sie na operacje) jest nieduże.
Co do ewentualnej rekonstrukcji nerwów, to wcale nie jest taki ot zabieg jak piszesz, to kolejna operacja która tez nie daje gwarancji powrotu funkcji twarzy. życze samych dobrych wyborów

Witaj.
Przez tego profesora chyba na forum nikt nie był operowany akurat. Albo może już nie pamiętam bo coraz więcej nowych osób.

Co do tego,że w razie porażenia zrobią zespolenie i będzie git to dla mnie trochę śmieszne stwierdzenie i na wyrost. Wcale nie musi być git. Mam kontakt z dziewczyną która jest po zespoleniu i niby mimika twarzy się polepszyła ale nie jest git.

A dlaczego nie spróbujesz napisać di Pragi i zapytać o gamma knife ale skontaktować się z Gliwcami i być może zakwalifikują Cię do cyber knife?
Wielkościowo guz się jeszcze nadaje. Spróbuj. dnia Pią 19:22, 22 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
witaj Aga

zanim sie zdecydujesz na operatora - poczytaj nasze historie. Popytaj. Nie wybieraj pierwszego. Zebyś miała przekonanie , że zrobiłaś wszystko.
Niech Ci lekarz powie ile bezpiecznie masz czasu- przejdź nasza drogę.
neurochirurg,Praga, ze 2 neurochirurgów i decyzja kto.
A załamka nic nie daje- jestem na 2 tygodnie przed operacją. Walcze.
Dodatkowo rozwód i walka z ojcem( własnym) o majatek. Cos jeszcze?
Ale pre do przodu resztkami sił.
Witaj Aga .Jak już Lila wspominała byłam operowana w Łodzi i to właśnie przez prof. Radka , którego ci polecono . Nie usunął całości guza . Po raz drugi musiałam przez to wszystko przejść w Warszawie, zniszczył go doszczętnie prof. Marchel .Namiary dostałam od Dopri i Lili z forum. Przeczytaj moją historię . Jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć o prof. Radku pytaj.
Witaj ja również podobnie jak edyta uważam ze powinnaś zorientowac sie czy kwalifikujesz się na Gk lub cyber knife....może jest to lepsze wyjaście.Przemyśl na spokojnie,skonsultuj swoja decyzje....
Witam na forum. W Łodzi pracuje również dr Tomasz Papierz, nie wiem czy w tym samym szpitalu co Radek. To również dobry neurochirurg i nie jest całkowicie przeciwny GK, może spróbuj z nim się skontaktować. Przesympatyczny człowiek. Nie ulega jednak wątpliwości, że Marchel i Banacha to najlepszy wybór, profesor sam operuje nerwiaki i ma w tym względzie chyba największe doświadczenie w Polsce, możnaby powiedzieć, że nerwiaki to jego konik, podczas gdy przeciętnie operatorzy mają zoperowanych 15 nerwiaków to Marchel podobno osiągnął wynik ponad 80. Operacja to operacja, GK to GK.Wszystko ma swoje plusy i minusy. Pomyśl, zastanów się na spokojnie, poczytaj forum, tu na prawdę jest masa informacji. Pamiętaj jednak, że każda kolejna konsultacja powodować będzie więcej wątpliwości u ciebie. Ale dowiesz się więcej i mam nadzieję, dokonasz słusznego wyboru. To twoja głowa i ty decyzję musisz podjąć. Powodzenia.
Nie dawałam znaku dość długo ponieważ ponownie przebywałam w szpitalu i przeszłam następną operację -zespolenie nerwu .Zanim zdecydujesz się na operację , miejsce i operatora bardzo się nad tym zastanów .Ja byłam operowana pierwszym razem w Łodzi przez prof. Radka . Wszyscy mówili świetny fachowiec, dobry wybór .O swojej chorobie nie wiedziałam zupełnie nic .Gdy guz został wykryty otolaryngolog , który się mną zajmował zabrał mnie do siebie na oddział , gdzie wykonali niezbędne badania i umówił mnie na konsultację z dr M. Radkiem, a ten następnego dnia umówił mnie na konsultację z prof.Prof. stwierdził,ze muszę się poddać operacji i nie mam na co czekać .Byłam załamana, przeżyłam horror w biały dzień. Od tego czasu pozostałam w szpitalu oczekując na sprowadzenie urządzenia do monitorowania nerwu twarzowego. Po 3latach poddałam się następnej operacji ponieważ guz był większy niż pierwotnie .Tym razem dzięki informacją tego forum udałam się do Marchela, który usunął całego guza. Piszę to po raz drugi , chcę abyś dokonała dobrego wyboru i nie musiała przechodzić takiego piekła jak ja .Dokładny opis znajdziesz u mnie .Przeczytaj proszę i bardzo dokładnie to przeanalizuj.Radek jest dobrym fachowcem ale czy w nerwiakach?????????Mój przykład mówi ,że nie.Wybór należy do ciebie.
Witaj,

Moim zdaniem ze względu na rozmiar guza warto zweryfikować możliwość poddania się zabiegowi GK a opcję rozwiązania chirurgicznego - operacji (ze względu na bardzo duże prawdopodobieństwo uszkodzenia nerwów) wybrać po wnikliwej analizie i "trzymać" ją w ostateczności. Oczywiście bazujemy na własnych doświadczeniach i nie zastąpimy lekarzy, a może się wszak zdarzyć, że operacja w Twoim przypadku będzie jednak koniecznością. Wysyłka płyty z MR do Pragi czy Warszawy z zapytaniem o możliwość leczenia metodami radiochirurgii stereotaktycznej i odpowiedź stamtąd na pewno przybliży Ciebie do podjęcia trafnego wyboru leczenia. Mam nadzieję, że trafisz również na właściwego i mądrego neurochirurga, który wyjaśni Twoje wątpliwości i pokieruje skutecznie Twoim leczeniem. Ja również miałem dylemat w kwestii wyboru leczenia - ale decyzję podjąłem po gruntownym przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw.
Póki co sądzę, że warto było.

Pozdrawiam

Janek
Aga co u ciebie ?, co postanowiłaś? Daj znać.
Aga, ja też dorzucę swoje trzy grosze. Skonsultuj się z neurochirurgiem, który nie jest przeciwny GK i porozmawiaj na temat operacji i GK. Wtedy podejmij decyzję. Ja nie miałam wyboru, bo guz był za duży ale rozmawiałam z dr Papierzem, który pracuje w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi. Rozmawialiśmy też o GK ale dla mnie było o kilkanaście milimetrów za późno .To bardzo miły człowiek który odpowie na wszystkie Twoje pytania. Zdecydowałam się na Warszawę i prof Marchela ze względu na większe doświadczenie profesora, który specjalizuje się w guzach kąta i bierze się za przypadki gdzie inni wymiękają.

Nikt z nas nie może Cię przekonywać, decyzja należy do Ciebie ale wykorzystaj wszystkie dostępne możliwości aby podjąć tę ostateczną.
I pamiętaj: nerwiak to nie koniec świata - trafił Ci się łagodny guz którego trzeba unieszkodliwić, bo trochę przeszkadza

Powodzenia młoda mamo!
W poniedziałek rano mam być w WAM w Łodzi będzie mnie operował prof Radek...co ma być to będzie...
Ago, mysl pozytywnie. Pozytywne myslenie, to polowa sukcesu i pamietaj, ze czekac na Ciebie bedzie coreczka

.
trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia

powodzenia

Trzymamy kciukasy...
Aga trzymaj się - ja jestem 7 tygodni po operacji i w poniedziałek wracam do pracy. Wszystko jest do przejscia - nastaw sie na maxa pozytywnie.
powodzenia
Aga będzie dobrze! Trzymaj się!
Jeśli chodzi o GK to myślę tak,ze jest zbyt blisko pnia mózgu i gdy zacznie brzęknąć po GK to może narobic bałaganu tylko i wtedy na cito trzebaby otwierac czaszkę.A jesli chodzi o zespolenie(anastomozę) nerwu podjęzykowego z twrzowym,to ja jestem 12 lat po i bardzo sobie chwalę .Robił mi ja miesiąc po usunięciu nerwiaka prof. Słoniewski z Gdańska,zreszta On mnie tez operował wczesniej i nie narzekam.Jest super oko zamyka sie na moje ruchy jezykiem i tak sobie to wszystko wycwiczyłam ,ze naprawde jest supcio.Jakies pół roku po zespoleniu,duzo zułam gumy i twarz sie uniosła i okulisci nic do mojego oka nie maja,łzawi kiedy chce,szczególnie jak jest ciepło,ale generalnie czasmi zapominam ze mam niedowład.Trzymaj sie Aga odezwe sie na komórkę jeszcze.POWODZENIA!!!! I wszystkiego naj na NOWEJ DRODZE ZYCIA!

dnia Czw 9:54, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Dziękuję Wam Kochania za te kciuki!!!!!!Boję się strasznie!!!!tak mi jest ciężko....w domu muszę zostawić swoją 8 miesięczną córcię

((((
Aga trzymam kciukii jestem z tobą. Powodzenia
Aga, nie bój nic, wrócisz do domku i będziesz miała jeden problem "z głowy"

Mąż sobie też poradzi. Moja córka przez całe dwa tygodnie gdy mnie nie było jadła fast foody;)
Aga26, jesteśmy z Tobą wszyscy i doskonale Cię rozumiemy-będzie dobrze i gada wyrzucisz, już się zastanów jak będziesz działała początkowo w zwolnionym tępie a za parę tygodni wrócisz na obroty ....
Aguś ja dziś zostawiam moją mała Magdusię i Mareczka (2 i 4 latka) i też z tego powodu najbardziej mi ciężko,ale jutro już mam nadzieję bedzie po wszystkim.Trzymajmy się Wszyscy.!

Witam mam na imie Anka,jestem przyjaciółka Agi 26,dzis ma operacje,własciwie sie juz konczy,3majcie kciuki i modlcie sie aby było wszystko dobrze
Dzieki Aniu za wiesci. Trzymam kciuki!!! Bedzie dobrze, usciskaj Age od nas i zycz jej szybkiego powrotu do zdrowia

wiadomo że kciuki trzymamy, koniecznie napisz jak bedzie juz po.
oczywiscie dam znac po,musi byc dobrze,wierze w to bardzo
Nio i co tam u Agi, bo trzymałam kciuki az teraz pusciłam zeby napisać.Rozmawiałm z Aga przez telefon jak sama byłam w szpitalu,bo wymieniłysmy sie numerami,wtedy jeszcze czekała a ja byłam PO.Nie ma innej opcji na pewno jest goood! Czekam!

dnia Śro 13:02, 12 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Agusia już po operacji,czuje sie dobrze,odpoczywa,napewno odezwie sie do Was jak wróci do domu,nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę że moja Kochana Przyjaciółka jest już po
To super!

Niech teraz wypoczywa i szybciutko dochodzi do siebie

Hurrrra Zdrowka !!!!!!!!

super ze sie wszystko udalo

wszystkiego dobrego Aga!
teraz wracaj szybko do zdrowia

To super wiadomość Życzę wszystkiego dobrego , dochodź szybko do siebie !

Zdrówka Aga.Trzymaj się!
Kochani jestem już po operacji dziękuję za kciuki !!!!
Operację miałam 11,10,2011 a do domku wróciłam we wtorek(18,10,2011)
Ogólnie czuję się w miarę dobrze tylko to cholerne oko!!!!boli,piecze jest czerwone jak szyja indora....masakra!!!!jak znajdę troszkę czasu to opiszę szczegóły....
Aga, trzymaj sie cieplo!
Aga musisz koniecznie isć do okulisty i zakraplać oko!! lekarze na neurochirurgii powinni Ci powiedzieć. może dojść do owrzodzenia rogówki, jak piszesz ze jest czerowne i piecze to napewno jest suche i potrzebuje nawilżenia. a jak z nerwem twarzowym???
okulista, okulista i to szybko. Oprocz kropli moze tez byc potrzebna masc z antybiotykiem.
maść vitapost
Aga koniecznie idź do okulisty musi ci dostosować odpowiednie krople , a może i żel ,zapytaj też o kamerkę.Mnie też bardzo bolało oko po pierwszej operacji, Trzymaj się.
Aga co u ciebie?Jak się czujesz? Daj znać.
Jestem 4 miesiące po operacji,jest znaczna poprawa jeśli chodzi o oko.Zaczęło samo łzawić.Nie potrzebuję już żadnych kropelek i maści oraz oko zamyka się całkowicie:)Co do nerwu twarzowego też jest coraz lepiej,zaczął podnosić mi się kącik ust.Cały czas robię ciepłe okłady(tak jak miałam zalecone przez profesora)do tego biorę witaminy Alanerv.W poniedziałek miałam wizytę kontrolną.Nerw jest cały został tylko "naciągnięty".Lecz najgorsze przede mną za około 2 miesiące będę miała wykonany RM pierwszy raz po operacji i wtedy się okaże co tam w głowie się dzieje....Bardzo się boję tego badania,po operacji usłyszałam że na 99% usunęli guza całego-ale czas pokaże.Jestem do czerwca na zasiłku rehabilitacyjnym(dostałam 6 miesiecy).Kochani tak czytam i czytam wasze historie i aż doła załapałam.Tak bardzo się boję że ten "wnerwiak"odrośnie:(
Aga myśl pozytywnie. Będzie dobrze. Pozytywne myślenie to połowa sukcesu!
Ja jestem prawie 7 lat po operacji. Guz nie wycięty cały ale jak do tej pory siedział cicho i wierzę,że tak już będzie!
Badanie wyjdzie dobrze! Zobaczysz!
Nic się nie bój, ja mam już spory staż ponad 8 lat po operacji, i jak usuną całego to jest ok, dokuczają czasami te szumy uszne ale jakoś można się przyzwyczaić.No i na początku oko jest najważniejsze.
Aga nie boj sie RM to kontrola ale lepiej sie umow sie na wizyte kontrolna zaraz jak zrobisz RM. dnia Śro 21:06, 11 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Aga jak długo bierzesz już witaminy Alanerv? jedna kapsułke dziennie?
Ja jestem po wizycie u okulisty,oko super,tylko nawilzające krople stosować,narazie nie potrzebuje płytki,lekarz się zdziwił ze oko 13 lat po operacji i praktycznie srednio o nie dbałam ,a jest w super stanie i nawet ubytków w rogówce nie ma.Teraz tylko kontrolne RM i wizyta w kwietniu u DR.Pozdrawiam
Dooobrze Emilia. Po tylu latach potrafilas utrzymac oko w dobrej kondycji, tzn, ze sie da. Ile razy zakraplasz oko?
Aga o ile dobrze pamiętam operował cię prof. Radek. Otóż w moim przypadku nie usunął całości guza ale muszę ci donieść, że po drugiej operacji w Warszawie zaraz po pierwszym obchodzie wrócił do mnie asystent , który był przy mnie podczas operacji i powiedział , że od dolnego dojścia guz został idealnie usunięty i nie było żadnych zmian po pierwszej operacji, nie dostał się do kanału słuchowego . Skoro w twoim przypadku usunął wszystko to na pewno będzie dobrze , nie zamartwiaj się nie potrzebnie.
Aga na fotce wyglądasz super

nie widać już żadnego porażenia

Aga ogromna różnica na zdjęciach. Teraz porażenie niewidoczne.
Aga, z wyglądu to nic nie można się domyśleć że należysz do papudronów, świetnie !!!
Kochani odebrałam dzisiaj wynik rezonansu!!!!Udało się nie mam nic w głowie!
Nie zidentyfikowano żadnych zmian patologicznych bądż odrostu guza!!!Matko tak się cieszę!!! dnia Pią 19:03, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wielkie gratki!

To wspaniała wiadomość, wszyscy cieszymy się razem z tobą

super!
i ja podpinam sie pod gratulacje. Super.

Gratuluję wyniku
radość wielka, tak ma być już stale, tak trzymaj!
Jestem w ciąży-piękne 2 kreski:)
Z jednej strony radość a z drugiej strony strach.
Niby w kwietniu RM pokazał,że nie mam nic w głowie.
Do 29 listopada2012 mam zasiłek rehabilitacyjny,jak myślicie kiedy mój pracodawca powinien dowiedzieć się o mojej ciąży?<jestem zatrudniona na PKP>
Czy mają prawo mnie zwolnić jak jestem na zasiłku reh. i jestem w ciąży?
czy normalnie będę miała macierzyński?
<termin porodu wyliczyłam sobie na marzec> dnia Wto 18:25, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Aga gratulacje Dla Ciebie nie ma takiej opcji by pracodawca Cie zwolnil.Jak dostaniesz zaswiadczenie potwierdzajace ciaze to mu zaniesiesz spokojnie teraz.
Duże gratulacje:)) Raczej nie mają prawa kobiet w ciąży zwalniać,a pracodawca może
się dowiedzieć dopiero jak będziesz około trzech,czterech miesięcy.Macierzyńskie jak nie przekroczą zarobki to raczej będziesz pobierać. dnia Wto 18:43, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Gratulacje!!! Teraz szybko do kącika młodych mam

gratulacje dla kolejnej przyszłej mamy

zapraszamy do kącika dla przyszłych mam

Gratulacje

a na reszcie sie nie znam.
Gratulacje Aga

Macierzyńskie jak nie przekroczą zarobki to raczej będziesz pobierać.

Zarobki nie mają nic do macierzyńskiego- pomyliło Ci się z wychowawczym.

Aga resztę wiesz-napisałam Ci . Twoja pw zwlokła mnie na forum. dnia Wto 20:32, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Chyba to jakis papudron chodzi i zapyla

bo takiego wysypu papudraczkow jeszcze nigdy nie bylo

. Aga gratulacje

A był tu taki, któremu tylko jedno w głowie...
Nie nazywajcie te dzieciaczki papudraczkami. Papudron i wszelka odmiana i zdrobnienie tego słowa jest przypisana dla nas-czyli "szczęśliwych" posiadaczy nerwiaków. Nie życzmy tego nienarodzonym jeszcze dzieciom...
Przepraszam, rzeczywiście pomyliło mi się z wychowawczym.
Dziękuję Kochani za Gratki!!!!Gdzie jest ten kącik dla przyszłych mam???
Czyli nie tylko ja jestem w ciąży z Papudronek????
Aga w Luźnych pogaduchach jest kacik dla przyszłych mam.
W ostatnich chyba 2 tygodniach okazało się że jestes 3 papudroniczką w dwupaku
gratuluję ,gratuluję-dużo radości w nadchodzących miesiącach !

A był tu taki, któremu tylko jedno w głowie...

Nie chce nic sugerowac, ale chcialam zwrocic uwage na to, ze Janusz dosc dlugo zabawia w Polsce

Zabawiac, zabawialem

ale to o kogos innego chodzi

Postanowiłam,że do Was napiszę.Otóż od jakiegoś czasu mam wrażenie nie nie dość,że szumi mi w lewym uchu,tam gdzie miałam nerwiaka,to słyszę szum w prawym uchu.Nie jest to szum trwający nom stop,ale bardzo mnie on martwi:(
Byłam ostatnio na wizycie u neurologa(omówić temat porodu) i powiedziałam mu o tym,lecz on postukał mnie młoteczkiem i stwierdził,że nic niepokojącego nie widzi.więc skierowania na RM nie dostanę.
Powiedziałam mu,że mając po lewej stronie nerwiaka o wymiarach 25x28mm oprócz szumów usznych i pogorszenia słuchu nie miałam,żadnych innych objawów neurologicznych.Lecz on powiedział,że jestem bardzo przewrażliwiona i panikuję.On nic niepokojącego nie widzi.
Więc po tej rozmowie zapytałam go,kiedy powinnam zrobić rezonans kontrolny po operacji.Poinformowałam go,że operacja była 11,10,2011 a RM kontrolny w kwietniu tego roku.Po przeczytaniu wyniku RM stwierdził:
"Leczenie jest zakończone,żadnych RM kontrolnych nie będzie i skierowania pani nie wystawie.Guza nie ma.Jeżeli będą objawy wskazujące na odrost guza i uznam je za stosowne wtedy wypiszę skierowanie."
Wiecie co co lekarz to inaczej,ten neurolog jest ordynatorem oddziału neurologicznego u nas w powiatowym szpitalu.Więc nie jest taki pierwszy lepszy do którego poszłam....Nie wiem sama co o tym myśleć.
ja mam podobnie, w uchu ponierwiakowym szumi bez przerwy i czasem słysze jak szumi w tym zdrowym, czasem mam tam jakieś trzaski i piski. tez wystraszyłam sie, zrobiłam MRI 2 miesiące temu i wszystko ok. a szum nadal czasem słysze. mój prof. ma podobne podejscie do Twojego, mówi ze guza nie ma i nie bedzie i niepotrzebna ta panika. pozdrawiam

Aga ja myśle że nie powinnaś zaprzestać wykonywania kontrolnych badań całkiem. Ale jeśli rezonans w tym roku nic nie wykazał to spokojnie mozesz go powtórzyć za 2 lata.
Zawsze mozesz pójść do lekarza i powiedzieć,ze się źle czujesz,że masz bóle głowy.drętwieje Ci twarz po stronie operowanej.
A tego już l karz nie powinien zbagatelizować z Twojej sytuacji bo moze to świadczyc o wznowie i skontrolować trzeba. A jak nie On to inny lekarz wyda skierowanie. Przecież to chyba nie jest jedyny neurolog w Twoim mieście...
Poszłam do tego neurologa z racji tego,że jest ordynatorem.Ale przekonałam się,że to że jest ordynatorem to nie znaczy,że lepszy od innych....

Powiedziałam mu tylko,na sam koniec,że pytam o takie rzeczy(tzn o kontrolny rezonans,o szumy w drugim uchu,o to czy ciąża ma wpływ na nerwiaka?),żeby pózniej nie usłyszeć od lekarza"dlaczego tak pózno pani przyszła?????"

Dla świętego spokoju pojadę jeszcze na kontrolę do laryngologa,który mi powiedział przed operacją po przebadaniu różną aparaturą laryngologiczną"pani lewa półkula mózgowa nie działa prawidłowo".To on mi wykrył nerwiaka.
Chcę,żeby mi też zbadał słuch w prawym uchu,bo od operacji nie byłam u laryngologa:(
Ale wiecie co,mogę powiedzieć,że to jest tak-ile lekarzy tyle opinii i poglaądów na dany temat....
Hej! Moim zdaniem dochodź swego dopóki nie będziesz spokojna, to jest najważniejsze!
Pytaj różnych lekarzy o zdanie, poszukaj innego neurologa. Niby dlaczego masz zdać się akurat na tego? Część z nas zaufała kiedyś "lekarzynom" i wiadomo, jak na tym wyszła...
Prawda obiektywna to nie jest zdanie jednej osoby.

W ubiegłym roku, dwa lata po operacji, musiałam prosić moją neurolog aby nie robić co roku rezonansu bo skoro wszystko jest ok, to mogłabym rzadziej. Szkoda mi tak się naświetlać. dnia Śro 9:49, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Aga teraz i tak nie zrobisz rezonansu bo jesteś w ciąży. Poczekaj jak urodzisz,zobaczysz jak sie bedziesz czuła i wówczas idź do innego lekarza i poproś o skierowanie jeśli cos Cie będzie niepokoiło.
Aga, z tego co piszesz, bylas na kontrolnym rezonansie 7 miesiecy temu? Mysle, ze panikujesz troche na wyrost. Jakby cos sie dzialo w uchu prawym, to mysle, ze juz wowczas rezonans by to wykazal. Ale jesli Cie uspokoi rozmowa z jeszcze jednym specjalista, to oczywiscie skonsultuj sie z nim

podobnie jak Ewa,uważam,że nie masz powodów do paniki,gdyby coś miało się dziać w drugim uchu ,to poprzedni rezonans by już wykazał.Na następny musisz poczekać do rozwiązania.Szumy uszne nie muszą oznaczać zaraz nerwiaka,przecież sporo ludzi cierpi z powodu szumów,a nie mają żadnych lokatorów.Tak więc Aga nie mysl o swojej głowie,tylko ciesz się z przyjścia dziecka na świat

Witam Was kochani,niestety moje samopoczucie nie poprawiło się,szumy w uchu zdrowym,czyli prawym pojawiają się od czasu do czasu,ale także mam nerwobóle w tym uchu,czasami mam wrażenie jakby mi ktoś w nie szpilki wbijał,do tego drętwieje mi prawa strona buzi i boli mnie głowa,boję sie jak cholera....
Oby się sprawdziły wasze słowa i oby się okazało ,że to tylko panika mnie zżera.
Jestem umówiona na wizytę u neurologa na 18 kwietnia.

dnia Śro 15:40, 10 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Aga jeżeli neurolog uzna ze to coś niepokojacego to zapewne zaleci rezonans bo jak sama wiesz tylko na podstawie tego badania może okreslić co siedzi w głowie. Jednak jezeli poprzedni rezonans-a był on wykonany dość niedawno-nie wykazał zadnych patologivznych zmian po przeciwnej stronie niż był neriwak ani w innych partiach mózgu to nie sadze aby cos sie taraz zmieniło ale oczywiscie dobrze że idziesz do lekarza
Jak mnie dawno nie było......
Wykonałam kontrolny rezonans,głowe mam "czystą"
Teraz śpię spokojnie i cieszę się życiem.
No to zmylas nerwiaka na amen w pacierzu. Super!!!

Super. A tak sie bała. Niepotrzebnie, Słuchaj sie starszych

;D uwielbiam Was:D

Aga

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki