Katowice, Sosnowiec-gdzie znajdę dobrego ginekologa?
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Praca w Nisku? gdzie pytać szukac...
- Gdzie znajduje się placówka Meritum Banku ?
- Ma ktoś pojęcie gdzie coś takiego się znajduje?
- gdzie dobrac wage ciezarka
- Spotkaniówka-co gdzie kiedy gramy
- Gdzie kupię kamerę Panasonic?
- Wypożyczenie kajaków - co, gdzie i za ile ;)
- GDZIE MOGE ZOSTAWIĆ DZIECKO
- Gdzie szukać niani?
- Biuro podróży - gdzie?
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Koleżanka poleciła mi doktor Mackiewicz, ale ona już trzy razy odwołała wizytę. A do dr. Szczawińskiej, która jest polecana mam za daleko.
Nie chodzi mi o konsultację wykresów, ale przedślubną diagnostyką czy ze mną wszystko jest dobrze, rady jak przygotować się do tego że może począć się dziecko przez zdrowy tryb życia oraz w przyszłości takie mądre poprowadzenie ciąży, by bez komplikacji urodzić zdrowe dziecko.
Gdzie polecilibyście w Katowicach lub Sosnowcu dobrego ginekologa i koniecznie kobietę?
na www.npr.pl jest (chyba na tamtejszym forum) gdzieś lista.
Dokładnie tutaj:
http://npr.pl//index.php/content/view/37/61/
Ale nie ma tu Katowic i Sosnowca Także nie otrzymałam na tamtym forum danych do ginekologa.
Byłam w Krakowie u doktor Szczawińskiej, ale tak daleko nie będę jeździła w sprawie prowadzenia ciąży.
Pół roku do ślubu a ja nie wiem gdzie iść do ginekologa
a dlaczego to ma byc kobieta? męzczyżni sa o nieeboo lepsi w tych sprawach, delikatniejsi np.
Bo rozbierać się będę tylko przed mężem ... wstydzę się rozebrać do naga przed obcym facetem.
ja też tak myślałam dopóki nie poszłam rodzić córki nie mialam wyboru, na dyżurze byli sami mężczyźni, jak mnie jeden niezauważalnie zbadał stwierdziłam, ze do mojej ginki juz nie wrócę. Teraz mam ginekologa kobietę, nawet delikatna i kompetentna ale juz nie miałabym oporów przed dobrym ginem mężczyzną.
Moja koleżanka chodzi do samych mężczyzn, powiedziała mi kiedyś , że czułaby sie dopiero niekomfortowo gdyby dotykała ją w okolicach intymnych kobieta, bo ona jest heteroseksualna a nie homo także każdy ma swój punkt widzenia mnie już w tej chwili nie rusza czy to kobieta czy mężczyzna, byle by był kompetentny i delikatny
a dlaczego to ma byc kobieta? męzczyżni sa o nieeboo lepsi w tych sprawach, delikatniejsi np.
guzik prawda - wszystko zależy od lekarza. Moja ginka bada akurat delikatnie a najbardziej chamsy gin. których w życiu spotkałam to byli faceci, ale nie wysnuwam z tego wniosku, ze gin. faceci są chamscy.
Ja bym chyba do faceta też nie poszła (wiadomo jak będzie trzeba, to co innego, na ten moment wolę nie).
Wszystkie moje "wstydliwe" wizyty typu kardiolog, ginekolog były u lekarza kobiety.
ja wiele lat też miałam opory aż trafiłam do faceta i chyba pierwszy raz nie bolało mnie badanie.
mi to laska, byle byl dobry. teraz chodze do faceta do tej wszystkie kobiety gin byly okropne.
e próbuje sobie przypomnieć ginekologa kobiętę - tak, jedna była - miałam 15 lat i to był mój pierwszy raz w gabinecie ginekologicznym
potem tylko w szpitalu jedna ginka w czasie 2-giej ciaży; a tak to w przychodni - mężczyzna, w 1 ciąży mężczyzna, w czasie porodu mężczyźni (anestezjolog była kobietą) potem prowadzenie 2 ciąży facet i poród tak samo (tu nawet anestezjolog był chłop)
także -jakoś mi dziwnie iść do kobiety hahaha paradoks nie
ja na pierwszy raz jak miałam 18 lat poszłam do kobiety, potem to już rybka. A jak mnie bolało przy zapaleniu przydatków to modliłam się w duchu, żeby trafić na dobrego...
w ciąży na pierwszą wizytę umówiłam się do tego, który mi wtedy pomógł, ale on przyjmował tylko prywatnie, więc potem się gdzie indziej zapisałam. Trafiłam na kobietę - miała zawsze taką wyfiokowaną fryzurę - to mnie zastanawiało Na końcówkę przeniosłam się do faceta (który de facto prowadził jeszcze ciążę mojej mamy ze mną ).
wszystko zależy od lekarza.
no pewnie
u mnie akurat tak się składa, że w mieście są tylko dwie panie ginekolog, które staram się omijać szerokim łukiem
bo są w porównaniu do ginekologów mężczyzn niemiłe (zwłaszcza jedna) i w badaniu niedelikatne
a co do ginekologów mężczyzn - miałam nieprzyjemność być na wizycie u zwyczajnie chamskiego gościa (ale słyszałam, że już u nas nie pracuje)
Ja musiałam iść do gin jak miałam 14 lat i trafiłam do kobiety była tak wredna i niedelikatna że zraziłam się do kobiet gin na całe życie. Jeszcze raz trafiłam potem na kobietę ale ona tylko potwierdziła moje uprzedzenie. A jak rodziłam to jedyną nieprzyjemną osobą okazała się pani ginekolog
Tak więc też słyszałam że bywają delikatne kobiety w tym zawodzie ale to dla mnie jak legenda "gdzieś jest lecz nie wiadomo gdzie..."
Ja trafiłam na świetną babkę, prowadziła przez kilka miesięcy moją ciążę w ICZMP. Ale to w Łodzi. tutajpoczkategori
mój poród odbierała kobieta i było ok
ale pierwsza babka też mnie trochę zraziła, bo nie rozumiała po co przyszłam skoro tabletek nie chcę
moja mama powiedziała, że w ciąży w szpitalu był jeden bardzo niedelikatny doktor i zwiała z fotela