Co aktualnie czytasz?
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Brak aktualnych informacji na stonie BIP UG Ostaszewo
- Neuro 2011 IV edycja - aktualizacja zasad
- Podanie poraz drugi [aktualne nadal]
- Czego aktualnie słuchacie?
- Aktualizacja Dofa
- Aktualizacja forum
- Offtopic do "Aktualności :)"
- Ĺadownice
- Po Prawa Podania:)
- Transport mebli
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Tropem tematu w muzyce, postanowiłam założyć ten.
Pochwalcie się - co teraz czytacie?
Ja aktualnie pierwszy tom Trzech muszkieterów, Klejnot i wachlarz Kresa, dalej Głos Boga Soboty (czasu nie mam, więc rzadko czytam tę książkę) i właściwie tyle.
A Wy?
Baranek, Christopher Moore. :lol:
Ja obecnie jestem na etapie "Michał jakiśtam" Ewy Nowak, "Fausta" Goethego, a potem wracam do Ewy i zabieram się za "Drugi". Nie wiem, co będzie dalej

Chwilowo Wyznania Gejszy i Eragorn, z którego to się non stop śmieję.
Za to Wyznania kocham *_*
"Fausta" Goethego
Ja też, ja też. Ale jestem gdzieś przy samym początku, więc uznałam, że się nie liczy xDD
Ja też jestem na samym początku, ale postanowiłam się pochwalić

w połowie "Nie opuszczaj mnie". Dziwna książka... I na 20 str. "Władcy Pierścieni" I xD
Pan Tadeusz... *zgon* xD.
[offtop]
*tuli humb*
Pan Tadeusz to... zUa książka, zUa!
[/offtop
A rymy są częstochowskie...

Hans Jonas "Religia Gnozy"
Gnostycyzm fajny jest, bardzo fajny

Carlos Ruiz Zafón - Cień wiatru
"Wieża jaskółki" A. Sapkowski
"Nie opuszczaj mnie" ???
Wszystko co Wołoszańskiego.
A mnie się "Pan Tadeusz" podobał...
"Obrońcy Królestwa" Kossakowskiej, na przemian ze "Światem według Garpa" Irvinga.
Cały czas "Naznaczeni Błękitem" Białołęckiej xD
<Odwal się, p r o s z ę! xD>
Czytam "Rockowy Armagedon" George M.M. Martina. Jest...dziwny.
Tzn. to taka lekka i przyjemna lektura, ale główny bohater mnie dobija. Naprawdę.
Nie lubię idealistów. Nie lubię zakichanych egocentryków. I naprawdę NIE LUBIĘ hipisów =_=. Ale pomysł na zespół fajny XD...
"Pani Jeziora" i "Władca pierścieni tom I"
Eragon i ómieram ze śmiechu <hahaha>
Co masz na myśli mówiąc, że umierasz ze śmiechu? xD
Zabieram się za Quo vadis O.o
Zaczęłam czytać "Dwie Wieże" Tolkiena xD
Nie wiem, w Nowej Fantastyce recenzje były raczej chłodne...
A reszta...? Pieniądze na kampanię promocyjną?
W Nowej Fantastyce nie widziałam. Z tego, co pamiętam, z tych różnych gazet chyba tylko w Wyborczej chłodno o Eragonie napisali, reszta wręcz przeciwnie.
Gdyby nie kampania, nikt by się o Paolinim nie dowiedział. Pieniądze mogą wiele, zbyt wiele =='
A poza tym, przeciętny dziennikarz przeciętnej gazety naprawdę nie ma o fantastyce pojęcia... Pół biedy jeszcze, jeśli nie uważa jej za gorszy gatunek literatury...
Mi tam jest strasznie żal krytyków. No bo co można napisać o takim badziewiu?
Przebiłam się przez "Rockowy Armagedon". Książka IMHO średnia.
I dobita ostatnim rozdziałem. Nienawidzę łzawych, przesłodzonych na dodatek happy endów. Bleee...
Dobijam do konca Monstrous Regiment PTerry'ego.
Kiedy skoncze, napisze wiecej XD
Poczwarkę Terakowskiej. Zapowiada się znakomicie.
Dobijam do konca Monstrous Regiment PTerry'ego.
Kiedy skoncze, napisze wiecej XD
Jej, uwielbiam MR! Ależ ja to dawno temu czytałam...Ech, w ogóle to PTerry mi się skończył, przeczytałam "Wintersmitha", przeczytałam "Thud!" i zawisłam w oczekiwaniu. Muszę poszukać Johnny'ego Maxwella...
Gene Wolfe, "Miecz liktora", którą to szczęśliwie wygrzebała mi koleżanka w krakowskiej taniej książce

Lai, a poprzedni tom czytałaś?
Oczywiście


Przeczytałam "Gildę Magów" Trudi Canavan, 500 stron z hakiem zajęło mi niecałą niedzielę, więc można rzecz, że bardzo wciągająca. Czyta się lekko i przyjemnie.
"Miasto i psy" Vargas Llosa
"N cz M?" Agatha Christie
"Memnoszydło"* po polsku.
*gniot zwany "Memnoch Diabeł". Kto tłumaczył ten tytuł O___o?
Boya. W ilości hurtowej.
W domu "Słówka", w czytelni Biblioteki Jagiellońskiej "O Krakowie".
Już prawie kończę "Kamień na szczycie" - Ewy Białołęckiej xD
A ja zaczynam "Kamień...", o. I mnie jak cholera wciągnęło XD
Oj, tak xD Jak przeczytałam "Naznaczonych błękitem" też mnie wciągnęło, dlatego dalej czytam

Li jest kochana

Taaaaak!!!

Ursula K. LeGuin "Malafrena"
Skończyłam "Mistrzynię sztuki śmierci", teraz chyba wezmę się za niedokończone "Więzy krwi" (;
Zaczęłam "Piołun i Miód" Białołęckiej *___* (Promień nie jest fajny

Edit: loool xD dzięki An!
"Monsum" Wilbur Smith
literatura marynistyczna ^^
Wilki w ścianach, Nigdziebądź Gaimana, Ruchomy zamek Hauru Diany Wynne Jones i Kłamcę 2 Jakuba Ćwieka.
Zabieram się za Księgę jesiennych demonów.
Mistrz i Małgorzata.
Ach, kocham Mistrza i Małgorzatę. Jeden z niewielu klasyków, bez których nie wyobrażam sobie swojej biblioteki. xD
A ja dzisiaj zaczęłam "Księgę jesiennych demonów".
Też czytam Mistrza!
Dziady część III. W zanadrzu mam jeszcze Pana Tadzia.
Szkoła mnie zabije.
A.D. XIII.
KOCHAM!
William Wharton- Werniks
*____*
Wiedźmina *--*AS'a
Zmierzch - Stephenie Meyer
Maria Stuart.
Biografia, a nie żadne pseudohistoryczne romansidło.
"Ogniem i mieczem"
Henryk Sienkiewicz
Quo Vadis - Henryk Sienkiewicz
Ostatnio znalazłam u brata na półce książkę "Pani mecenas ucieka", bardzo ciekawa lektura xD
Nigdziebądź. *___*
Nigdziebądź. *___*
A ja chciałabym się za to wziąć.
Harlan Coben - "Nie mów nikomu" i "Jedyna szansa".
George Byron - "Giaur"
J.R.R. Tolkien- "Władca Pierścieni Dwie Wieże"
Lauren Weisberger "Diabeł ubiera się i Prady"
J.D Salinger - Buszujący w zbożu
J.D Salinger - Buszujący w zbożu
czytałam ^^!
J.D Salinger - Buszujący w zbożu
czytałam ^^!
I ja, i ja, z trzy lata temu XD
GIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUR!
NAJLEPSZY!
NIECH ŻYJE BOHATER BYRONIIICZNYYYY!!!
Giaur *__* Podpisuję się pod powyższym :roll:
Przed chwilą w autobusie zaczęłam 'Kłamstwa Locke'a Lamore'. Opinia początkowo niezła, czekam jednak do końca ;
O, słyszałam o tej książce xD Chyba sobie kupię

Lilla Weneda - Słowackiego. *___*
Fritz Leiber "Zobaczyć Lankmar i umrzeć" - opowiadania typu "sword and sorcery", które okazały się zaskakująco przyjemną lekturą.
Prócz tego komedie Szekspira (potrzebna mi była "Burza", ale w bibliotece nie mieli jej osobno).
Prócz tego regularnie męczona antologia "Deutschland Erzaehlt".
Prócz tego "Jakob der Leugner" Jurka Beckera, którego maltretujemy na zajęciach - swoją drogą, rewelacyjna książka, po raz pierwszy tak wciągnęła mnie książka o getcie żydowskim w czasie II Wojny Światowej.
"Achaja" tom 1
Książka do historii dla klasy drugiej liceum oraz książka do biologii dla tej samej klasy. Bezia nadrabia zaległości. xD
A z lektury poważniejszej -> "Giaur" Georga Byrona, "Korad Wallenrod" - Mickiewicza i w między czasie "Kordian" Słowackiego.
Lilije Mickiewicza
Mmm, "Zbrodnia to niesłychana..."

Cytadela Autarchy

Adam Mez Renesans islamu Ot, tak, hobbystycznie

A ja czytam "Kiedy byłem dziełem sztuki" Erica-Emmanuela Shmitta. Tak jakoś.
A ponad to "Przedwiośnie" Żeromskiego i mam zamiar nareszcie dokończyć "Ludzi bezdomnych" również Żeromskiego ^^
ehh... szkoła ;
Żeeerom to szaatan, do dziś mi się "Syzyfowe prace' po nocach śnią...
Syzyfowych prac nie przeczytałam xD utknęłam na 16 stronie i nie dałam rady więcej xD nie tknę ich nigdy xD
Żeromski nie jest aż tak katastrofalny w liceum... gorzej przy Sienkiewiczu i Reymoncie xD
Żeromski jest fajny, pod warunkiem, że czyta się go na własną rękę, z własnej woli.
Sienkiewicz jest fajny zawsze.
Na Reymonta jest jeden niezawodny sposób: duuużo słodyczy.
"Malazańska księga poległych" Stevena Eriksona mruga do mnie.
A ja Syzyfowe prace przeczytałam i myślę, że byłabym skłonna uznać, że mi się podobały, ale... Nie czytałam zbyt dokładnie, czasu nie mogłam wygospodarować. Może kiedyś się jeszcze zagłębię, ale na pewno nie teraz, kiedy tony powieści czekają na mnie na półkach.
Innych utworów Żeromskiego nie znam. Cóż.
niestety Reymonta nawet ze słodyczami, herbatą, kakao i lodami bym nie przetrawiła xD nie ma takiej opcji xD
ja zabrałam się w końcu porządnie za to Przedwiośnie i stwierdzam, że jak narazie mi się podoba ^^
Dziady A. Mickiewicza.
Pomyśleć, że cały czas czeka na mnie sterta książek pożyczonych od sąsiadki w czasie, gdy zalewa mnie fala lektur szkolnych.
ja już nawet nie czytam nic poza lekturami xD od biedy mi się uda coś dorwać XD ale to rzadko x] ja z tygodnia na tydzień przerabiam lekturę za lekturą ;
A to wszystko dzięki zacnemu Giertychowi i jego podopiecznym - taak, uczniowie rzeczywiście mają za mało lektur; wiecie co, dodajmy im jeszcze kilkanaście!
Aktualnie Mistrza i Małgorzatę mam już z głowy. Zaczytuję się w pierwszym tomie Wisha i cały czas męczę Lenisława o wspólny wypad do biblioteki.
Niedobór lektur rzuca mi się na mózg.
No, w końcu dałam się wciągnąć "Syzyfowym pracom", nie jest złe, ale nuuudne

Przez tydzień ogłupiałam się Meg Cabot. Tragiczne, ale nic innego mój mózg nie przetrawił.
Czarny pergamin Rafała Dębskiego. Książka całkiem niezła - najlepsze zakończenie. Pieśni Horacego i Balladyna Słowackiego. Cudo.
Przebrnęłam przez Mistrza i Małgorzatę, nie powiem lekko nie było (szczególnie na początku, potem reszta z górki), aktualnie czytam Nigdziebądź, w niedalekiej przyszłości zabieram się za Exodusa - Arkadiusza Sanna i w międzyczasie Antygonę. Wszystko w tym, ewentualnie przyszłym tygodniu.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Komedie Szekspira hurtem nadal (Przeczytałam "Burzę", "Dwóch panów z Werony", "Wesołe kumoszki z Windsoru" i "Miarkę za miarkę" a w tomie mam jeszcze "Komedię omyłek", "Wiele hałasu o nic" i "Stracone zachody miłości").
A w okienku Adobe Acrobata mam otwarte podręczniki do WoDa... pewna wampirzyca z klanu Tzimizce podgryza mnie mocno...
Folwark zwierzęcy
xD
"W moich ramionach zawsze była Lolitą."
Podręcznik do historii. xD
Norweski dziennik Andrzeja Pilipiuka.
I podręcznik do geografii, ale to można pominąć. (:
"Pachnidło"

zaczynam- Jerzy Pilch "Moje pierwsze samobójstwo"
kończę- J.R.R. Tolkien "Władca Pierścieni- Powrót Króla"
A ja właśnie skończyłam pierwszy tom Norweskiego dziennika i z braku tomu drugiego zaczęłam Ostrze elfów Nika Pierumowa.
Skończyłam Zdradę Tristana Ludluma.
Achaja cz. 2
Andrzej Ziemiański
Opowiadania Czechowa. Kończę "Kameleona", została mi jeszcze "Śmierć urzędnika", "Wańka", "Dzień na wsi" i "Kasztanka".Tak tradycyjnie zaczynam czytać lekturę na dzień przed zaczęciem omawiania. Ma ktoś na to jakieś lekarstwo?
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
King - Misery ^.^
Ja mam lekarstwo. Nie czytaj!
Jej, kiedy ja ostatnio przeczytałam jakąkolwiek lekturę? Z dwa lata temu. Obecnie mam profesora, który czyta nam je na głos w klasie. (A my śpimy i ćwiczymy porozumiewanie się telepatycznie.)
aktualnie sie odmóżdżam - pratchett: "night watch", któryś raz już i za każdym razem wyłapuję co rusz to nowe rzeczy.
Oj tak, ja to czytałam już chyba ze trzy razy i nie przestaje mnie czymś zaskakiwać. W sumie mam tak z większością tych książek, ale NW jest dodatkowo specyficzne pod względem fabularnym

W najbliższym czasie mam zamiar się zabrać znowu za Thud i cóż...czekam na "Making Money" w Polsce (a przynajmniej gdzieś niedaleko mnie) i na- tym razem- dobre wieści o Pterrym, ech...
King - Misery ^.^
Absolutnie popieram wybór. Niesamowicie skonstruowana książka, sama się boję, czytając ją *_*
Dorota Terakowska - "Poczwarka".
Achaja, Czarnoksiężnik z Archipelagu, Hamlet, Księga jesiennych demonów, Liżąc ostrze, Makbet, Opowieści z Wilżyńskiej Doliny, Piekło i szpada, Romeo i Julia, Wywiad z wampirem, A.D. III tom drugi.
Na raz.
Kocham mieć wolne.
Ruda sfora.
Prezent gwiazdkowy od mojego wychowawcy, polonisty.
Aktualnie? Kolega próbuje mnie przekonać, że King nie jest żałosny. Nie udaje mu się to. Oooj, nie.
King - Chudszy
nadal macam Sapka - Krew Elfów
"Wywiad z Wampirem" A. Rice
druga część Sapka - Czas Pogardy
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Właśnie pożyczyłam od Lir ''Kłamcę'' Jakuba Ćwieka xD
Równo-umagicznienie Pratchetta.
Niedługo kończę czytać ''M jak Magię'' Neila Gaimana xD
Rękopis znaleziony w smoczej jaskini Sapkowskiego.
Kończę "Siewcę Wiatru" Kossakowskiej.
Wywiad z wampirem.
Wybitnie nie w moim guście. Niemniej - wydało się te sześć funtów i troszkę żal rzucić w kąt...
Pochłonęłam "Zakon Krańca Świata" i nie powiem przyjemnie się czytało. Choć "Siewca Wiatru" i tak pozostaje moim nr 1 pani Kossakowskiej.
Ps. Zwale na przeziębienie, dziękować na wytknięcie błędu

Gatta, a ja cierpię, Pandora ma "Siewcę" ale jej facet czyta... a on czyta długo...
A ja poczytuję książkę o robieniu zdjęć

"Świeca Wiatru"
Ło. Nowy gatunek, Gatta?

An, zabierz mu, zabierz!
Ja zawsze podbieram, przecież i tak oddam następnego dnia.
Rękopis... po raz trzeci.
Achaja tom III
Biografię Stinga, ha!
Ostatni kontynent.
Powoli zaczynam się nudzić.
Ivoire, nie kradnie się książek własnemu MG do Neuroshimy, jeszcze się zemści i naśle jakiegoś mutanta albo maszynkę Molocha, a przy wyrzutach, jakie mam ostatnio nie jest to wskazane...
Za to mam fajną książkę o fotografii


Latarnik. Znaczy, twierdzę, że czytam. Jestem na etapie "wypożyczyłam już!".
A "Siewca" to najlepsza ksiunszka i już, o!
Faktycznie, niezbyt miła perspektywa - ale czego się nie zrobi dla porządnej lektury? ^^
Guy Mannering - Waltera Scotta.
Faraon... Nieeeee! Film w zupełności mi wystarczył!
Przeczytałam Achaję, nabazgrałam takiego krótkiego cosia i siedzę zadowolona, łał. xD
LaVisiowego drążenia klasyków ciąg dalszy, czyli Dziady III, Potop (wciąż xD) i powrót do "Mistrza i Małgorzaty" najukochańszej! Aha, no i "Życie pana de Moliere", też Bułhakowa

i powrót do "Mistrza i Małgorzaty" najukochańszej!
"Mistrz i Małgorzata" jest genialne! Strasznie lubiłam Behemota :3
"Mistrz i Małgorzata" jest genialne! Strasznie lubiłam Behemota :3
O, jako i ja

Mały powrót do korzeni, czyli po Czerwonej gorączce Pilipiuka, wzięłam się za Tolkiena Niedokończone opowieści :roll:
Lew Tołstoj "Opowiadania o miłości"
Ridley Pearson - Twórca aniołów
I Perfekcyjną niedoskonałość Dukaja, bo nie mogłam się powstrzymać.
Niech mi ktoś streści "Faraona" xD albo jakiegoś kopa, żeby mnie zmusić do czytania

ależ, ależ! "Faraon" jest całkiem sympatyczny! o.O
Imię Róży.
Nigdziebądź - wreszcie dostałam swój egzemplarz z Empiku :wink:
Ruda Sfora
Imię Róży i Hamleta <Ivoire, macie I.R. jako lekturę?>
Tak ^^
"Zakon Krańca Świata" Kossakowskiej. Berga lubię, ale mimo wszystko wolałam Razjela i Daimona z "Siewcy..." xD.
"Faraon"? Wstyd się przyznać, ale przebrnęłam chyba przez dwa rozdziały, ale to było ze trzy lata temu.
ależ, ależ! "Faraon" jest całkiem sympatyczny! o.O
Dobra, "Faraona" już nie muszę czytać... Teraz pora na "Romea i Julię"!

"Magazyn fantastyczny", "Science fiction" i "Metal Hamerra" ;]
a Romek i Julka są perwersyjni

No, strasznie perwersyjni, aż się wierzyć nie chce XP
<i>Of Mice and Men</i>
<i>The Crucible</i>
Czyli powtarzamy do egzaminów. (Jak zwykle tylko te pozycje, które mi pasują. A Dumę i Uprzedzenie zignorowałam ^.^)
DUMA I UPRZEDZENIE ZIGNOROWANA?! <Ich entschuldige die Regierung von forum, aber ich musste das schreiben mit grossen eee... Worten? Ivoire, popraw błędy>
Czemu ?!
I R&J są perwersyjni w nocy poślubnej, ach, ta drabinka

Bo-jest-dołująco-nudna. Aż płakać się chce.
"Duma..."? Ejże! Możliwe, że nudna, niemniej jednak... ja mam do niej dziwny sentyment. A wyznanie Darcy'ego uczuć do Lizzie traktuję jako jedne z najpiękniejszych wyznań miłosnych. Oj, romantyczka ze mnie na sto-dwa.
Niewiadoma nie ma w sobie nic z romantyczki. Może dlatego, kiedy czyta Dumę niedobrze jej się robi.
Ich entschuldige die Regierung von forum, aber ich musste das schreiben mit grossen eee... Worten?
Ich entschuldige die Regierung dieses Forum, aber ich musste das mit großen Buchstaben schreiben, um meine Überraschung auszudrücken?
Dumę i uprzedzenie bardzo lubię, naprawdę. Ale bardziej za Darcy'ego oświadczyny numer 1 niż numer 2, bo dzięki temu nie było tak cukierkowo. A zakończenie było urocze xD
Ale za to przez Rozważną i romantyczną nie mogłam już jakoś przebrnąć...
Mi się tam podobała głównie Marianna.
Jej teksty są po prostu porażające.
ja gdzieś zatrzymałam się na środku "Rozważnej..." i, podobnie jak Lai, nie miałam siły przebrnąć.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
"Szczurzyca" Grassa w oryginale, podejście drugie. I mam nadzieję przeczytać całość do końca lutego.
Hm, przeczytałam Austen alles bis auf 'Emmy' gdyż nie dostałam <dziękuję Zofio za poprawę + dodanie, iż chciałam wyrazić emocje


Mi się Duma... podobała ogólnie, no, poza tym, że była tak dziwnie... rozciągnięta, agrh.
Skończyłam Trzech Muszkieterów, kończę Klejnot i wachlarz, zaczynam Pachnidło :3
Zielona, właśnie dlatego przydasz się Pierzowi XD
A ja jutro idę do biblioteki po Był raz na zawsze król.
Sapka.
Wiedźmin. Miecz przeznaczenia.
Wreszcie doszło :wink:
Z braku kompa i z powodu przerażenia Grassem jednak, wciągnęłam wczoraj całą "Ysabel" Guy'a Gavriela Kay'a i rozczarowałam się, niestety. Kay napisał tym razem młodzieżówkę, bardzo dobrą młodzieżówkę, ale jednak "Ysabel" daleko do "Tigany", "Sarantyńskiej Mozaiki", "Lwów al-Rassanu" czy "Fionavarskiego Gobelinu". Choć do tego ostatniego było bardzo przyjemne nawiązanie

Ale jak szukacie prezentu dla koleżanik/siostry/kuzynki która zaczytuje się "Potterem" czy też jest, o zgrozo, miłośniczką "Eragona", to polecam szczerze "Ysabel" - bo to chyba najambitniejsza jednak młodzieżowa fantasy, jaką miałam ostatnio w łapkach (a i warstwę historyczną Kay jak zawsze opracował popisowo)
Garth Nix - Sabriel.
Poezje Baczyńskiego, to do prezentacji maturalnej.
No i nie zapominajmy o "Mein Kampf" A.Hitlera. Jak już wpadło mi w łapki. XD
<offtop>Ludzie, ileż wy czytacie! Aż mi się głupio robi. Jeśli przeczytam książkę na miesiąc, to jest wielkie święto! Jestem pokoleniem telewizji-internetu-także-w-komórce. A to pech.</offtop>
[offtop] Gdyby nie Lir, to niczego bym nie czytała


Józek Stasiuka.
Nie ma to jak interpretacja...
A.D. XII, Kiedy Bóg zasypia i Achaja.
Niewiadomku mogę się podzielić jak chcesz adolfowskim dziełem. XD
Zobaczysz jak fajnie jest czytać. ^^
No i się za tego Grassa zabrałam... I jak dwa lata temu przebrnąć nie mogłam (za zkomplikowany styl jak na moją ówczesną znajomość języka), tak teraz już połowę pochłonęłam.
Wampir Vittorio Anne Rice
Zadania z fizyki
I przymierzam się do Kordiana Słowackiego
Neil Gaiman <i>Chłopaki Anansiego</i>
Cesarz Kapuścińskiego.
Przymierzam się do Makbeta.
Precz paskudna plamo!
Więc lećmy, trzy wiedźmy,
Przez zgniłe mgły lećmy!
A Zoś czyta Zabić drozda.
M. Sandemo - Saga o Ludziach Lodu, tom 1.
M. Sandemo - Saga o Ludziach Lodu, tom 1.
Aaaaliś, kohom Cię XD
Ostatnie życzenie - A. Sapkowski
Wariaci. Nic tylko czytają.
A ja czytam Odrodzenie Węża. Bezimiennej, kojarzycie? ;D Nadrabiam zaległości.
zaczęłam, no, no xD
i Tengel mnie wzrusza *grin*
Mam Achajkę, całą, mhahaha!
a ja Czarownicę z Portobello
a za Sagę o Ludziach Lodu mam zamiar się zabrać po Czarownicy ^^
zaczęłam, no, no xD
i Tengel mnie wzrusza *grin*
Ciekawam co o Tarjeim powiesz

Wczoraj zaczęłam czytać "Miecz przeznaczenia" też Sapkowskiego

Samuel Becket - Sen o kobietach pięknych i takich sobie
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Ostatnie życzenie - A. Sapkowski
A przed chwilą skończyłam Makbeta.
M. Sandemo - Saga o Ludziach Lodu, tom 3.
Ferdydurke- W. Gombrowicz.
Bosz uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Mam spaczony gust, ale uwielbiam rozproszkowanego Józia.
Później czeka mnie Inny Świat i Dżuma. GUpi Itek cieszy się z lektur.
Nie Ty jedna. Ja Ferdydurke czytałam całkiem niedawno. (:
I w końcu zabrałam się za zaległe notki na blogach. Za duuużo zaległych notek. No.
Jonathan Stroud, Amulet z Samarkandy.
Ha! Pamiętnik Księżniczki 9! J.P. Reynolds Abernathy IV powiedział Mii, że ją kocha! Ach! Czemu nie urodziłam się księżniczką w USA?!
Ha! Pamiętnik Księżniczki 9! J.P. Reynolds Abernathy IV powiedział Mii, że ją kocha! Ach! Czemu nie urodziłam się księżniczką w USA?!
:lol: :lol: :lol: O matulu czemu nie wypożyczyłam tego?
A. Sapkowski "Narreturm"
A. Rice "Wampir Lestat"
C.R. Zafon "Cień wiatru"
M. Białoszewski "Pamiętnik z powstania warszawkiego"
A. Mickiewicz "Pan Tadeusz"
J.R.R. Tolkien "Dzieci Hurina" i "Silmarillion"
+ wiersze Baczyńskiego, Słowackiego, Barańczaka, Norwida i parę pojedyńczych opowiadań
"Szczurzycę" Grassa przebrnęłam, podobało się, będę szukać więcej Grassa

aktualnie czytam "Nowy Wspaniały Świat" (dewiancka propaganda...)
Ha! Pamiętnik Księżniczki 9! J.P. Reynolds Abernathy IV powiedział Mii, że ją kocha! Ach! Czemu nie urodziłam się księżniczką w USA?!
Ja tam go nie lubię. Za dużo kukurydzy ^^ Dziewiątki nie czytałam :/ Michael wróci?
Aktualnie czytam książkę do historii, z klasy pierwszej, z której w poniedziałek mam sprawdzian.
przymierzam się do Wielkiej Powtórki z Tolkiena.
Ja właśnie przez nią przechodzę

Zaczęłam od Władcy Pierścieni, Lai (:
Póki co - część I.
Ach, trzymam kciuki, kochana. Zdasz, zobaczysz xD
Mhah, na Władcę... się szykuję, jak przyjadę do domu po sesji xD (w przerwach nauki do poprawki z chemii zapewne...)
Dzięki, Aliś

J. K. Rowling - Harry Potter i Insygnia Śmierci XD
j.w. jestem koło 300 strony.
Starczy do jutra?
Już nie starczyło. xD
J.K Rowling - Harry Potter i Insygnia Śmierci
Staram się powstrzymywać przed całodniowym czytaniem, żeby nie pożreć całej książki w dwa dni. xD
Dziwna jestem, wiem.
J.K Rowling - Harry Potter i Insygnia Śmierci
Staram się powstrzymywać przed całodniowym czytaniem, żeby nie pożreć całej książki w dwa dni. xD
Ja tak samo ^^^ Nie mam zamiaru przeczytać całej od razu, mhah, ale nie wiem, czy mi się uda XDD
Dwa dni? Ja angielską wersję przeczytałam w jakieś dziesięć godzin (z przerwami na jedzenie i tak dalej) ^^
Po raz enty Andrzej Sapkowski, Lux perpetua. Bo mi się nudzi, o!
Zoś, ja nie więcej niż 8 godzin. xD
Cesarz.
Liruś, a jadłaś posiłki całą rodziną, sprzątałaś kotu w kuwecie, wychodziłaś z psem na spacery? Jasne, na upartego można szybciej... ale nie z moją matką w pobliżu =="
ha, skończyłam 3 tom Sagi, teraz powracam do Tolkiena. Mru.
Ja polską wersję czytałam chyba jakieś dwa tygodnie, o ile nie więcej, bo było w stanie mnie od niej odciągnąć wszystko, łącznie z Chobits oglądanymi na youtube...

Robert Jordan Czarna wieża, podejście kolejne...Nie wiem, ile wytrzymam Koła czasu, ale przeraża mnie, że od jakichś ostatnich siedmiu tomów czytam z tyłu okładki, że zbliża się Ostatnia Bitwa. Cały ten cykl mógłby być krótszy o jakieś trzy czwarte, ale nie! Mam wrażenie, że ta Ostatnia Bitwa nastąpi, kiedy bohaterowie z nudów zaczną wybijać się nawzajem

A. Sapkowski - Krew elfów ^^
A. Sapkowski - Krew elfów ^^
ja TEŻ 8)
i hardego pocztera i insygnia śmieci :lol:
tzn. Harry'ego Pottera i Insygnia Śmierci

Krew elfów skończyłam i czytam "Czas pogardy" też Sapkowskiego xDDD (spodobało mi się ^^)
kończę "Pamiętnik powstania warszawskiego" Mirona Białoszewskiego
zaczynam "Pana Tadeusza" A. Mickiewicza
Hm, skończyłam Pottera, kończę Pachnidło, zaczynam Makbeta i Potop.
czytam Neil Gaiman - Amerykańscy bogowie
czytam Neil Gaiman - Amerykańscy bogowie
Uwielbiam *_*!
czytam Neil Gaiman - Amerykańscy bogowie
Aliiiiiś, pożycz mi, bo nigdzie tego nie mogę dostać. *ładnie prosi*
Ostatnio zauważyłam, że w Poznaniu Gaiman nie istnieje - w czterech Empikach nie znalazłam ani jednej z jego książek!
Czytam właśnie instrukcję obsługi tableta *
Ha, a ja dorwałam go w Bibliotece Publicznej! To się nazywa mieć farta!
Poza tym w moim mieście Gaiman istnieje w praktycznie malutkich ilościach. Bardzo chętnie bym pożyczyła, ale pierw sama muszę przeczytać <333
A w międzyczasie pomiędzy podręcznikiem do historii, Gaimanem czytuję mangę Bleacha od początku. Bo w końcu chciałam ruszyć tyłek do roboty.
Zoś - chcesz Gaimana? Ja mam jedną książkę, w Empiku na Placu Wolności zawsze był, można zamówić, poza tym. No i Ava ma.
Demi, ja z zamawianiem przez internet problemów nie mam, zresztą za miesiąc jadę do Londynu, najwyżej kupię sobie oryginał. Co do Avy, od czerwca jej nie widziałam ^^'
Misja Błazna - Robin Hobb
Ha, skończyłam czytać od początku mangę Bleacha.
I tam NIC nie było o tym, czego szukałam. Zaledwie dwie scenki w anime ominęli...! x___X
I tam NIC nie było o tym, czego szukałam. Zaledwie dwie scenki w anime ominęli...! x___X
O.O Nie wiem, czy się cieszyć, czy nie (żadnej dodatkowej scenki z Byakuyem? Bu.).
Rozkoszuję się mangą Nany. Mówcie co chcecie, ale mimo, że Takumi bywa bydlakiem, to i tak go uwielbiam. Mam do faceta słabość. A nowy HP czeka na półce do ferii, podobnie jak King i Kossakowska. Podręcznik z chemii to niemal jedyna rzecz, jaką ostatnio czytam. No, oprócz biologii ==.
Lauren, w Bleachu były dwie dodatkowe scenki - jedna ze Stickiem (gdzie tak jakby był chory) i jedna z Unohaną i Kotetsu. Śmiać się czy płakać?
X____X
Umberto Eco - Sześć przechadzek po lesie fikcji. Hm.
Książka do angielskiego mojego młodszego brata oraz Magic English.Zastanawiam się, dlaczego tam są te angielskie tradycje, a w żadnej z moich nie ma o nich ani słowa. Zniżam się do poziomu siedmiolatka ten konkurs chyba na mnie tak działa.
Skończyłam z Lampartem Andre Norton, zaczęłam Miecz Aniołów Piekary.
[EDIT]
Guy Gavriel Kay - Tigana.
[/EDIT
Garth Nix - Lirael
Wilcze gniazdo - Jacek Komuda.
Saga o Królestwie Światła.
Od nowa. Cała.
Latarnika
cienkie toto i - zgodnie z powyższym :wink: - łatwostrawne.
"S@motność w Sieci" przeczytałam. Zakochałam się. Genialne.
"Wiedźmin: Ostatnie życzenie" teraz sobie doczytuję.
Miroslav Žamboch, Bez litości.
M. Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"
B. Prus "Faraon"
Tolkien "Dzieci Hurina" i "Silmarillion"
Ernest Hemingway, 49 opowiadań.
"Potop" Sienkiewicza.
Jak wyżej xDD ech kończę dopiero 1 tom z 3 ... ech.
A. Sapkowski - Pani Jeziora xD
Nigdy nie piszę, co aktualnie czytam, esz, wychodzi na to, że nic nie czytam XD
No dobra, nabijemy licznik XD
Pullman - Magiczny Nóż
A mi się nie podoba styl Pullmana, jak dla mnie wybitnie zbyt usypiający, po jednym tomie zasnęłam snem sprawiedliwej. xD
Nocarz i Ruda Sfora. Mr.
Lir, Pullman nic nie może za to, jak go tłumaczą.
BO TŁUMACZĄ TRAGICZNIE.
Pachnidło i Klejnot i wachlarz pożarte, kolejny raz Krew elfów, ajajaj. Większość nagle czyta Wiedźmina, mnie chwyciło też, więc Potop poczeka, trudno.
Dobrze, że mam Sapka od długiego czasu za sobą XD
Esz, co wampiry robią z ludźmi, seria przeczytana tylko dla Regisa...
A teraz Pieśń o Rolandzie ._.' Dobrze, że to ma tylko 21 stron eBooka XP
Dobrze, że mam Sapka od długiego czasu za sobą XD Ja przeczytałam daaaawno temu, co nie znaczy, że do niego nie wracam XD Bo wracam dość często, mrrr.
Zoś przeczytał Liżąc Ostrze Jakuba Ćwieka i Zew księżyca Andre Norton, a teraz kwika nad opowiadaniami o Conanie Howarda XDD
Dobrze, że mam Sapka od długiego czasu za sobą XD Ja przeczytałam daaaawno temu, co nie znaczy, że do niego nie wracam XD Bo wracam dość często, mrrr.
Ja do fragmentów

Z Regisem.
Reegis! ^w^
Demi, a które masz wydanie Mrocznych Materii? To najnowsze?
Pierwszy tom.
Dwa pozostałe z biblioteki, te starsze.
Paragraf 22. Czarujące.
Streszczenie lektur gimnazjalnych, a dokładnie trzeci raz "Syzyfowe Prace" jutrzejszy test nie daje o sobie zapomnieć :/
"Syzyfowe Prace" można przecyztać tylko przez streszczenie O_O
Są takie rzeczy, których inaczej nie można poznać.
Czuję się zaszczycona, bo przeczytałam bez streszczenia w jedną i pół nocy i dwanaście kaw. Wcześniej książki dostać nie mogłam :/
Garth Nix - Abhorsen
Murakami- Kafka nad morzem. Jak na razie bardzo przyjemna lektura, choć niepokoi mnie jeden motyw. Nieważne- póki co jest podany tak, iż go trawię XD.
Męczę "Wiedźmina". Jestem w drugim tomie, ale opisy Sapkowskiego oraz jego często czarny humor już mnie rozbrajają.
Murakamiego ciąg dalszy. Muszę powiedzieć, że postać Oshimy zabiła mnie totalnie XD.
Bo Murakami fajny jest! I Oshima tyż, a co

Christina Viragh "Im April"
Historia jednego miejsca w Szwajcarii na przestrzeni sześciuset lat. Ciekawe, przyjemnie napisane, ciekawie poprowadzona narracja, ale w porównaniu z poprzednią książką (Sasa Stanisic "Wie der Soldat das Grammofon Repariert") która mi koleżanka z niemieckiej biblioteki podsunęła - już nie to samo (oba dzieła są promowane przez Instytut Goethego w ramach programu "Buecher ueber die man spricht").
"Wokół gotycyzmów". Zaskakująco ciekawy zbiór szkiców o grozie jako takiej i jej miejscu w kulturze

Twoje? Pożyczysz?
*i tak przymierza się do obrabowania Carrie biblioteczki*
Moje, pożyczę, jak sama skończę.


V. Nabokov "Lolita"
Jane Mysen - Wybranka Bogów tom 1 - Przepowiednia.
(podobno niezłe)
hura, niech żyje polska, t. 1
Sigmund Freud, Massenpsychologie und Ich-Analyse. Die Zukunft einer Illusion.
Andrzej Ziemiański - Achaja - tom 1
Neil Gaiman - Nigdziebądź.
Neil Gaiman "Chłopaki Anansiego"
Historyk - Elizabeth Kostova
(mam tę ksiażkę ponad rok - kiedyś się zabrałam i utknęłam na 150 stronie, tak bardzo mi styl nie podchodził, mhah, ateraz w miarę płynnie mi się czyta xDD)
Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara
Maria i Lech Trzeciakowscy, W dziewiętnastowiecznym Poznaniu: Życie codzienne miasta 1815-1914
Siewcę
(geez, kocham Empik, u mnie by pewnie pół roku sprowadzali o.O)
opowiadania Borowskiego O.o
a poza tym biuletyny informacyjne o wyższych szkołach. Ehhh.
Hal Duncan, Atrament.
Terry Pratchett, Straż Nocna.
Chrzest Ognia, Wieżę Jaskółki i Panią Jeziora AS'a
Bo z Empiku dotarły książki. Wreszcie mogę dokończyć sagę :wink:
Achaję, tom I.
Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón
Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón
*___* świetna książka
Czytam jakiś dramat Czehowa.
Achaję, tom I.
A ja czytam tom 2.

*wrzeszczy do Lir*
DOTARŁAM DO SIRIUSA! I podoba mi się on, mrrrr.
wizyta starszej pani.
*wrzeszczy do Lir*
DOTARŁAM DO SIRIUSA! I podoba mi się on, mrrrr.
Biafra jest lepszyyyyyyyy!!! xDDDDDDD
*wrzeszczy do Lir*
DOTARŁAM DO SIRIUSA! I podoba mi się on, mrrrr.
Biafra jest lepszyyyyyyyy!!! xDDDDDDD
Biafraaaaa *___*. Czczę. Wielbię.
Czy znajdzie się bardziej uroczy drań od niego??? :lol: :lol: :lol:
Mistrz i Małgorzata
Cień wiatru boski, w zupełności się zgadzam.
A Biafry nikt nie zastąpi, nigdy, o.! (:
Dorwałam się do siódmego Pottera (szkolna biblioteka kupiła nowe książki^^). Ale jakby tak nie mam czasu go przeczytać. Przeklęta matematyka...
D.Grosman "Kto ze mną pobiegnie". Przyjemne czytadło, dość młodzieńcze i całkiem odświeżające, jak na razie.
Alice Sebold Nostalgia Anioła. Hm... Do tej pory bardzo spokojne, nostalgiczne... Jak dla mnie - za bardzo. Książka niezła, ale nie moje klimaty.
Wiedźma.com.pl
Lubię Białołęcką. xD
Mwahaha. Achaja - tom 3! XD
Alice Sebold Nostalgia Anioła. Hm... Do tej pory bardzo spokojne, nostalgiczne... Jak dla mnie - za bardzo. Książka niezła, ale nie moje klimaty.
Czytałam Nostalgię i, o ile dobrze pamiętam, to te początkowe rozdziały są najbardziej nostalgiczne.
"Siewcę Wiatru"
Kochać.
I wiecie co? Ja się parę razy spotkałam, nie wiem, czy i nie na tym forum, ze stwierdzeniem, że ogólnie fabuła "Siewcy" i fabuła "Zakonu Krańca Świata" są o tym samym, że bohaterowie są de facto identyczni i że ogólnie Kossakowska się powtarza.
No to ja stwierdzam, ze ja chyba mam inny egzemplarz "Siewcy" i inny egzemplarz "Zakonu" niż rzeczone osoby. Bo widzę analogie między Daimonem i Bergiem, ale za cholerę nie powiedziałabym, że panowie są klonami. Ten sam typ postaci, i owszem, ale jakoś to żadnego w moich oczach nie umniejsza. Obu kocham. A co. No dobra, jako heretyczka powiem, że Berga bardziej. Ale Daimon też jest mrrrrr.
A poza tym "Siewca" jest super. I Asmodeusz jest super. I Lampka. i Dżibril. I Drago. I Hazar. I Sophia. I Hija też (jak ktoś coś złego na Hiję powie, to pogryzę).
I zaraz skończę czytać T.T
"Hamlet" Szekspira.
(Ależ ja dawno nie miałam książki w ręce!)
Gaimana, czy jak mu tam. Amerykańskich Bogów dorwałam. (Strata pieniędzy, powiadam wam.)
Bluźnisz, Domku, bluźnisz. Me "Amerykańskich Bogów" kocha
Co do Siewcy, to nawet ja Hiję polubiłam xD Ale nadal twierdzę, że "Obrońcy Królestwa" są od Siewcy nawet lepsi.
Jej, a ja nawet mam "Amerykańskich Bogów" tak ładnie wydanych w twardej okładce... I osobiście ubóstwiam tę książkę

Skończyłam "Straż Nocną" Pratchetta, tym razem po polsku. I mimo że po polsku, zakochałam się w niej na nowo *_* Zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek z ŚD
All the little angels rise up, rise up...
Dokańczam "Na glinianych nogach" i zła jestem na siebie, że jednak nie wzięłam ze sobą "Bogowie, honor, Ankh-Morpork". Coż, no w każdym razie 'dystans' do "Straży Nocnej" nieco się zmniejszył.
Niedawno też skończyłam książkę "Smok jego królewskiej mości". Może nie jest specjalnie porywająca ani emocjonująca, ale czyta się ją całkiem przyjemnie. Możne posłużyć jako odpoczynek od wielce intelektualnych i głęboko filozoficznych knig.

I po prostu nie da się nie lubić Temeraire!
Zaczynam czytać "Co widziały wrony".
Btw, Stokrotko, ciebie też Bleach i Byakuy wciągnął? XDDDD
Przymierzam się do Kinga, ale jutro zacznę, ewentualnie dziś wieczorem, bo nie lubię, jak mnie sto rzeczy odrywa do książki. xDDDD
Ojej, czyżby Byaku zdobywał popularność? xDDDDDDD
Właśnie, Byakuy cholernie popularny.
A King to żąąąąąąąąl O_O
A ja czytam o dziewiętnastowiecznym Poznaniu, niah ;3
Zależy po co Kinga sięgnęłaś. Bo jak po jakiś "horror" to pokwikasz XD
Znaczy ja kwikam. ŻĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄL.
[ed]A ja arrancarów nie lubię. I tak w Bleachu widzę tylko Ichisia. I Hollowka <3
Nie, po horror raczej nie. Z czystej ciekawości, można powiedzieć xDDD.
Dokańczam "Na glinianych nogach" i zła jestem na siebie, że jednak nie wzięłam ze sobą "Bogowie, honor, Ankh-Morpork"
A mówiłam, żebyś wzięła ile chcesz?

Byakuya niepopularny jest? Jakże to... Arystokratyczny chłód, wyniosłość, a równocześnie pełna nieprzewidywalność, toż to typ postaci, który wręcz ubóstwiam *_* A do Arrancarów doszłyśmy, choć nie wszystkich. Na razie naszym ulubieńcem jest Ulquiorra, zawsze nam się dosyć twórcze myślenie włącza, kiedy się pojawia

Zmieniłam zdanie - jednak dalej molestuję "Achaję", tom 1.
Ulq jest genialny, ale Grimmkowi też nie ubywa z tego! XD
Ruda Sfora przeczytana, na kolejce Złodziej czasu
Krzysztof Kwaśniewski, Poznańskie legendy i nie tylko.
Mdli mnie, jak widzę "Lalkę". Ale szkoła zmusza, bo to niemal zawsze jest na maturze, a profesor zapowiedział sprawdzian ==.
Lalka mi się nawet podobała, ale i tak nie przeczytałam całej.
Co czytam? Stos streszczeń z 20-lecia międzywojennego, bo jutro test O.o
a ja czytam Achaję tom II.
Wiersze K.I. Gałczyńskiego na zmianę z baśniami Andersena.
Infantylizm górą, ale i tak muszę wybrać się do biblioteki ^^'
Kochom Gałczyńskiego! Kochom!
No cóż, nie tylko ty XDD
Praca siostrzyczki o Aborygenach. O wizerunek rodziny trzeba dbać, w końcu w tym kraju mieszka tylko dziewięć osób o tym samym nazwisku...
Ewa Białołęcka - Wiedźma.com.pl XDDD
Dawkins ;3
Straż Nocna.
KOCHAM VETINARIEGO.
Aż sama miałam ochotę na bez.
Pułapka Dantego - Arnaud Delalande
Malowany welon - William Summerset
Straż Nocna.
KOCHAM VETINARIEGO.
Aż sama miałam ochotę na bez.
Prawda? xD
Ja przez dwa dni chodziłam i dopasowawszy jakąś koślawą melodyjkę nuciłam piosenkę o małych aniołkach

Słoooodkie były. xD *nuci ostatnią zwrotkę*
Taaak, moja ulubiona

Jej, ale męczyło mnie, co by było, gdyby Vimes spotkał Vetinariego...
"Zmierzch" Stephanie Meyer...
...eeee...
To już nie kwestia "ukradzionego" tytułu, ale książka mi się nie podobała. Naparstek krwi wampira rozpuszczone w wiadrze obyczajówki - zupełnie nie moje proporcje. Czytanie tego, jak bohaterka wybierała koleżankom suknie pod kolor oczu albo pod kolor włosów zupełnie mnie nie bawi (ja wiem, ze to była jedna scena... ale to była jedna ze scen, których mogło w tej książce nie być...)... Bohaterów nie polubiłam. Bella jest nijaka do bólu, taka brygidka, wcielenie kompleksów nastolatki. Komunikat: Możesz być niezdarą, a i tak spotkasz swojego księcia. Edward miał być wcieleniem marzeń o tajemniczym idealnym nieco mrocznym amancie, ale już po dwudziestu stronach zrobił się rozlazły (Sariel stwierdził, że jest żałosny). Strasznie romansidło dla nastolatków, ugrzecznione na siłę (Chcieliby ale nie mogą bo... autorka sobie tak wymyśliła). Nawet te świecące na słońcu wampiry nie są tu najgorsze.
A Bella używa dziwnych wyszukiwarek... na pewno nie google

An, mieniące się brokatem wampiry są zUe, ewidentnie XD
An, mieniące się brokatem wampiry są zUe, ewidentnie XD
Pewnie jakaś mutacja z Blog27

Też czytałam tą książkę... I się załamałam.
An, Pierzu, możecie mi podrzucić jakąś dobrą książkę o wąpierzach ? :wink:
To bardziej do Pierza, Pierz więcej czytał niż ja, ja wampiry kocham, ale jestem jednak w ich wypadku trochę za mocno na WoDzie skoncentrowana... No ale Rice mogę polecić - może to i wybitne literacko nie jest, ale jednak "Wywiad" to klasyk. I "Gobelin z Wampirem" pani, której nazwiska sobie nie mogę niestety przypomnieć.
BTW Pierzu, wejdź na Skype to się uśmiejesz

Pierz nie wie, co rzec, bo porywających książek o wampirach nie ma.
Najmniej irytująca jest klasyka, czyli Wywiad i Dracula. Jadalny może okazać się Ryż, ale tylko niektóre tomy, ponieważ kobieta chrzani pomysły wątkami seksualnymi (opisanymi beznadziejnie). Z Ryża polecę Posiadłość Blackwood i Wampira Lestata (przy czym tego drugiego czytać pierwiej). Ale większość książek o pierzach to, moim skromnym zdaniem, szmiry. Nie wiem jakie masz gusta, moje są wysublimowane i dziwne. Niemniej, uważam, że najlepszego pierza, jak dotąd, stworzył Sapkowski. Regis jest naprawdę wspaniały, wampirzy, inteligentny, nie irytuje i nie odrzuca. Jeżeli nie czytałaś Wiedźmina ze spokojem możesz zacząć dopiero od Chrztu ognia, bo ja tak zaczynałam i się nie gubiłam bardzo (czego się nie zrobi dla udanego krwiopijcy...)
Nie wiem jakie masz gusta, moje są wysublimowane i dziwne. Niemniej, uważam, że najlepszego pierza, jak dotąd, stworzył Sapkowski. Regis jest naprawdę wspaniały, wampirzy, inteligentny, nie irytuje i nie odrzuca. Jeżeli nie czytałaś Wiedźmina ze spokojem możesz zacząć dopiero od Chrztu ognia, bo ja tak zaczynałam i się nie gubiłam bardzo (czego się nie zrobi dla udanego krwiopijcy...)
Dzięki wam :wink:
A co do Regisa - właśnie skończyłam całą wiedźmińską sagę i wychwalam.
Chciałam napisać coś o wampirach, ale skoro literatura w tej dziedzinie raczej leży, to poszukam informacji w internecie

Tuś, ale uważaj, bo... niektóre informacje w necie są bardzo... stereotypowe i krzywdzące dla pierzy.
Tylko na World of Darkness (Wampira: Maskaradę) uważaj. Bo klasyka i w ogóle, ale wampiry tam jednak są specyficzne i na przykład Demi nie podchodzą. Drugi problem polega na tym, że samo przeczytanie informacji o tym, że taki system RPG istnieje nie da wiele, żeby się wczuć jednak trzeba zagrać. Anyway, jeśli grać nie zamierzasz, WoDem się nie sugeruj.
Tuś, ale uważaj, bo... niektóre informacje w necie są bardzo... stereotypowe i krzywdzące dla pierzy.
NIEKTÓRE?
Net jest masakryczny.
Pisząc o pierzach opieraj się na własnym pomyśle, nie ściągaj kanonu od kogoś, bo kanonu dla pierzy nie ma. Muszą pić krew, reszta to wybór twojej wyobraźni ^w^
Demi WoDowe wampiry nie podchodzą, zwłaszcza grupa ściekowa (biedne Nosferatu ;<) Jedyna wersja WoDy jaką mogę pić to Zmierzch

No bo trzeba zacząć, mówię

Ja przez zuego MG mam uraz do RPG =
I tak jak będziesz w Krakowie ściągnę cię do siebie na sesję

Pandora zapewne też.
Mhaaah >3
A cóż to za konsztachty? XDD
Gobelin z wampirem napisała pani Suzy McKee-Charnas (swoją drogą powieść ta otrzymała nominację do Nebuli).
Zoś czyta alisiową miniaturkę Melancholijna wiosna XDD
A. Mickiewicz "Pan Tadeusz"
--'
"Lód". Dukaj. Cudo.
"Lux perpetua" A. Sapkowski
jestem ciekawa, jak Sapek zakończył cykl o Alkasynie xD
Marceli Motty, Przechadzki po mieście, tom pierwszy.
A w drugiej ręce mapka XIX-wiecznego Poznania, na której dorysowuję coraz to nowe szczegóły XDD
też chcę >
Kosiarz Pratchetta.
Demi, chcesz - masz! Tylko skończ Trzeciakowskich XDD
Jan Potocki, Rękopis znaleziony w Saragossie
Terry Pratchett - Prawda XD
Biesy. Dostojewskiego. Mniam.
Chemia śmierci.
Skończyłam "Achaję", tom 2.
Teraz przechodzę do "Draculi" Stokera.
O, klasyka XDDD
A znośna? XD
Klasyka jest klasyką, prawda? XD
Mi się nie podobają elementy religijne tego dzieła, ale jest gut

Pana Rafała Dębskiego. Wilki i Orły. Chwilowo jest dobrze.
Poskromienie złośnicy.
Andre Norton, Brama kota.
Rafał Dębski - Kiedy Bóg zasypia
Hm...
Upadek Lucyfera. Leży sobie na blacie. Smutny. Sam. I nie mogę się dorwać zanim nie skończę czegoś innego. Masakra.
Sapkowski Krew Elfów. Zastrzelcie mnie, ale szczególnie wciągająca książka nie jest (a przynajmniej dla mnie). Ot zwykła przygodówka fantasy. Ale jestem w połowie, więc zobaczymy, jak będzie dalej.
Książka drugi raz doprowadziła mnie do płaczu, a jestem w połowie. Chyba jestem przewrażliwiona. Ale ogólnie to mi się podoba, tylko sam początek masakrycznie przeidealizowany.
Dżuma Camusa i Tango Mrożka ;
Przeczytane:
Philip Pullman "Mroczne Materie" - świetnie wykreowany świat i płaskie jak kałuża, nienaturalne postaci. Właściwie nie wiadomo, dla kogo to ma być książka, bo rozważania religijne są jak na książkę dla dzieci za śmiałe (nie jestem prokościelna, chodzi raczej o to, że młodsza osoba może tego po prostu nie zrozumieć...), sporo okrucieństwa, a z drugiej strony papierowi bohaterowie dorośli przy nieźle wykreowanych postaciach dzieci, sztywne, nienaturalne dialogi... I naprawdę nie wiem, jak zamierzają wybrnąć autorzy ekranizacji - co wytną? Pierwszy film już został pocięty i wyłagodzony, a przecież potem jest "gorzej". Tak czy inaczej, film cierpi na mniej-więcej to samo, na co cierpi książka. Żal.
Thomas Mann "Czarodziejska Góra" - klasyka


Aktualnie mam "Pachnidło" Susskinda, także w oryginale. Dodatkowo dogrzebałam się do internetowego zbioru tekstów religijnych i pochłaniam apokryfy biblijne. Dodatkowo podczytuję "Guide to the Technocracy"

Renegat. Mrau.
Doszłam do wniosku, że najlepsza fantastyka, to nasza fantastyka. I tak pół Fabryki
Słów wylądowało na mp4. xD
Renegat <- ZŁOOOOOOOO >
Mnie się i Nocarz i Renegat podobały. Czekam tylko na tę nieszczęsną trzecią część. Czekam, czekam i doczekać się nie mogę :/
Jakub Ćwiek, Kłamca. Uwielbiam Lokiego *__* I maniakalnego Michała xD W poniedziałek biegnę po drugą część

A mi się nie podobało. Za bardzo śmierdziało amerykańskim wampajerem =='
E tam, mnie się podoba i już. Rekrut jest fajny. ^^^
Czytam jeszcze raz, lol. xD
Ewa Białołęcka, wiedźma.com.pl
Mwahah, ja już przeczytałam xD
L. J. Braun - Kot który czytał wspak
Hm. Kryminał <lol2>
No, ja teraz też XDD
Neil Gaiman, Gwiezdny Pył
J.R.R. Tolkien- Silmarillion
Nie mam nic innego, jak trzeci i czwarty tom SoLL - trzeci za mną, czwarty w trakcie i powiem wam, że wcale mnie to nie chwyciło ==
Polećcie mi coś, szlaag, bo nie mam co czytać --
Cam, a coś bardzo ambitnego czy może być lekki kryminał z domieszką komedii i romansu?

A ja wciąż siedzę w Krew Elfów... I nadal mnie nie zachwyca...
Jakub Ćwiek, Kłamca 2. No jak nie ma co, to zawsze muszą jakąś babę wcisnąć :/ Dobrze, że ta cała Jenny chociaż znośna jest.
Cam, dobiję Cię, mnie to chwyciło koło 10. ^^^
Podręcznik do historii. Tzn. tylko teksty źródłowe. Reszty mi się nie chce.
Holly Black - Danina
dziwne toto...
Patrick Susskind "Pachnidło"
Nie spodziewałam się wiele po taj książce - i nie myliłam się niestety. Typowy materiał na bestseller - trochę przywodziło mi na myśl książki Coleho, bo choć jednak było lepsze, to nadal napisane było w sposób nie pozostawiający czytelnikowi miejsca na własne domysły. Pomysł ciekawy, sposób prowadzenia fabuły przypominał mi trochę, nie wiem właściwie czemu, "Diable Eliksiry" E.T.A. Hoffmana - ale styl ma Susskind mocno, mocno przeciętny. I jak mówię - wszystko, co się w "Pachnidle" dzieje, jest tak oczywiste, że aż boli. Czytadło i to, jak dla mnie, z niższej półki.
A może ja się rozbestwiłam, czytając jak dotąd po niemiecku właściwie wyłącznie ambitną literaturę współczesną i klasyków?
I oczywiście cały czas podręczniki do "Maga", mrrrr...
Ja po przeczytaniu "Pachnidła" stwierdziłam, że Patrick miał problemy w rodzinie.
Krzysztof Martens, Szkoła wistu.
Ni, w zasadzie cokolwiek, cokolwiek ^^ Cam zabrakło funduszy, by latać po księgarniach za czymś z fantastyki, a, dla odmiany, z fantastyki w głównej bibliotece przemyskiej nic ciekawego nie będzie - wszystko wypożyczone jest od dawna, mała szansa, bym akurat na coś trafiła, a Pterry leży na dziale dziecięcym, gdzie ja nie mam karty i nie będę miała w najbliższym czasie, bo zgubiłam legitymację ==
Ja "Pachnidło" męczyłam, styl przeciętny i taki nijaki, początek był nużący i fabuła przewidywalna, no i właściwie, hm, nawet mnie nie ciekawiło, tym bardziej nie wciągnęło. A pomysł IMHO fajny, ale i tak nie był dobrze wykorzystany dobrze, stracony, sniff .__.
I zakończenie, ponoć zaskakujące etc. etc., mnie nawet nie ruszyło i nadal nie mogę dojść do tego, co w nim może być ciekawego i szokującego

edyta: powtórzenie i pożartee słowo

Ponowna próba przeczytania "Prawdy" Pratchetta. xD
Cam, to może coś z serii In death J.D. Robb? Pierwsza część to Dotyk Śmierci. W sumie to całkiem fajne kryminały, przyjemnie się czyta... Może nie najambitniejsze, ale dla rozrywki, jak nie ma co czytać - warto

Cam, zgodzę się, co do "Pachnidła".
I nadal uważam, że autor miał trudne dzieciństwo XD
Zgadzam się z Demi

Skończyłam Puckę Janiny Katz i Utalentowaną Nikity Lalwani.
Nie wrzeszczę z wrażenia, przeczytałam w pociągu z Krakowa do Laskowic - taka wiocha niedaleko Świecia - i muszę przyznać, że mało mi z tej lektury w głowie zostało. Kiedy ja trafię na dobrą książkę? :cry:
Magdalena Kozak - Nocarz
Już mi się podoba XD
;
Nu, pierze raczej od tego nie umrą. Książka nie kołek, a marny pisarzyna nie Owca (hm, chociaż gdyby odwrócić kolejność... nevermind) *tuli Pierza*
Opowiadania H.P. Lovecrafta.
Lovecraft! Ryż go lubi XD
"Stary człowiek i morze" Hemingwaya (dobrze napisałam? *v*)
Godziny Michaela Cunninghama.
nie ma to jak prezentacja maturalna ;
F. Doestch "Złodzieje nieba"
Adam Przechrzta - Pierwszy krok
Trudi Canavan Nowicjuszka praktycznie już skończyłam... no ale o lekturach pisać nie będę;
Jadwiga Dackiewicz "Faworyty Władców Francji"
Ogólnie nie podoba mi się taki "gawędziarski" styl, ale generalnie ciekawe toto


Skończyłam Świętoszka Moliera, teraz wybieram zdjęcia do skanowania z albumu Magdaleny Warkoczewskiej Dawny Poznań. Widoki i fotografie miasta z lat 1618-1939.
Zoś, gdzie ty te książki dorywasz

A ja będę czytać gniota XD Ale dopiero w samolocie, przyjemności w umiarze, tak XD
Szkolna biblioteka, sasa. A jak sobie radzisz z Trzeciakowskimi?
Skończony, hm. Oddam jak się spotkamy jakoś, kiedyś.
Szkolna biblioteka, co? Grrrrrrrr.
Wykorzystam cię i przez twoje łapki wyporzyczę inne książeczki o Poznaniu, masz coś przeciwko? :>
Dlaczego nie? A książeczkę oddasz, kiedy wrócisz z Majorki ^^
Miecz przeznaczenia Sapkowskiego. A w przerwach Z mgły zrodzony Sandersona.
Wampirzę się dalej: przed chwilą przeczytałam "Wampira" Johna Polidoriego. Pierz klasyczny, mrrrrr.
Zabieram się za "Historię Francji".
Z mgły zrodzony... właściwie nie powinnam, a jednak... Sanderson ma taką niesamowitą wyobraźnię, chociaż i tak wiem, jak się skończy... no i powinnam się uczyć... a wręcz pochłaniam... ech, moje poczucie obowiązku już dawno się zepsuło...
a ja "Co widziały wrony" Ann-Marie McDonald.
znów Ferdydurke, bo mi się Zrodzony skończył
do Co widziały wrony koleżanka robiła plakat na dyplom
Szukałam kontynuacji. Dowiedziałam się, że napisana jest jeszcze tylko jedna książka, po angielsku, a pięć czeka na napisanie. I jak tu się nie załamać?
Staram się z Wilczym Gniazdem Komudy. Ale mi nie idzie...
a jaaaa "mistrza i małgorzatę", namówiona przez kolegę na <i>bardzo ambitne czytanie</i>.
Wyprawa - Tolkien
Małego Księcia
Przypomina mi jakąś bajkę terapeutyczną...

Bo to jest bajka terapeutyczna? XDD
to jest powiastka filozoficzna ewentualnie baśń współczesna!
*sza, aliś jakiś czas temu poprawiła i zdała na 4 trzy lata nauki w gimnazjum*
<i>z pamiętnika poznańskiego nauczyciela</i>.
bo muszę na jutro napisać oskarżenie o śmierć michasia, fak -.-
Magdalena Kozak - Renegat ^^



"Mały Książę" to "Mały Książę", podciąganie tego na siłę pod jakieś dziwne kategorie w rodzaju "bajki terapeutycznej" (straszny nowomodny wynalazek, jakby stare baśnie nie miały funkcji "terapeutycznych"...)...
"Obrońców Królestwa" w przerwie w historii Francji, która, nawiasem mówiąc, także fascynująca jest
A ja dorwałam Stracie królów
Mały Książę i bajka terapeutyczna? Toż to się kupy nie trzyma... to nawet dla dzieci nie jest!
Skończyłam czytać Krew Elfów (i do końca nie zachwyciło). Czas na: Monitorowanie osiągnięć szkolnych jako metoda doskonalenia edukacji :...:
Skończyłam czytać Krew Elfów
A ja za cholerę nigdzie nie mogę dostać. Nawet w księgarni nie mają, no!
U mnie to jest. I widziałam w Krakowie.
Właśnie skończyłam "Obrońców Królestwa" i stwierdzam, że nienawidzę Kossakowskiej... Ilekroć skończę jakąś jej książkę, odczuwam niedosyt i chcę więcej.
N. Gaiman "Gwiezdny pył"
Dziwne toto...
Przeczytałam "Zaćmienie" Stephanie Meyer
Sophia dostała śmiechawki, Aleksiej się zgorszył, Sariel stwierdził, że mu Meyer na honor nastąpiła, Travis złożył podanie o zmianę nazwiska, a Regina czyta Stockera.
A poważnie? Cóż, jest dzieło Meyer nadal komedią stulecia. Ponad pięćset stron składa się z drętwych dialogów o niczym, właściwa akcja zostaje zepchnięta na plan dalszy, a rozterki moralne bohaterów sprowadzają się do tego samego co wcześniej. Co mnie rozbawiło najbardziej? Bella która nie zna się na modzie (w pierwszym tomie dobierała koleżankom suknie!). Sam obwiniający wampiry o to, że porzucił Leah (cały ten wywód o zakochujących się od pierwszego wejrzenia wilkołakach był bez ładu i składu). Alice z jedynej sensownej postaci zmieniająca się w imprezowiczkę. Żałosne próby przemycenia morału o zachowaniu czystości przed ślubem (Edward jest staroświecki, a Bella, "dziewczę nowoczesne", w końcu mu ulega. Pretekstem jest oczywiście krwiożerczość wampira).
Bella nijaka i żałosna jak zawsze. Edek mdły do bólu. Jedynie Jacoba lubię, ale tylko dla tego, że nienawidzi Edka. Opisów jak na lekarstwo, indiańskie legendy drewniane i bez mistyki, a przez zachwyty Belli nad cudownie zimnymi ustami Edwarda dostaję teraz śmiechwaki, co jest o tyle nie wskazane, że próbuję opisać scenę w której pewna osoba wampira całuje...
Dodatkowo zastanawiałam się, co by było, jakby Stefa w WoDa grała... Bo na przykład cała afera z nowoprzebudzonymi Sabatem mi pachnie... Jeśli miała kiedyś jakiegoś znajomego WoDziarza, to ja biedakowi współczuję szczerze.
Cóż, An...
Pabel z szafy wylazł, gdy to skończyłam ;>
Cóż, Stefa jest mocno w guście Sophi, która uznaje, że wymasowana przepona jest kluczem do szczęśliwego nieżycia.
O tak, Stefa jest genialną masażystką XD
Ona minęła się z powołaniem!
Z Mirveką, która towarzyszyła mi w Empiku żałowałyśmy, że ilość sprzedanych egzemplarzy nie świadczy o poczuciu humoru populacji ludzkiej.
a przez zachwyty Belli nad cudownie zimnymi ustami Edwarda dostaję teraz śmiechwaki, co jest o tyle nie wskazane, że próbuję opisać scenę w której pewna osoba wampira całuje...
Wiesz, osobiście nie mam nic przeciwko związkom ludzi z wampirami, ale toto powyżej bynajmniej normalne nie jest (może pokusiłabym się nawet o zahaczenie o taki termin jak nekrofilia) XDD
A Zoś dorwał się do Kroniki Miasta Poznania, dokładniej numeru trzeciego z 1996 roku o jakże interesującym tytule Karol Marcinkowski i jego czasy.
Ha! *evil grin*
Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón
Na weekend. Na odstresowanie.
Na nowo odkrywam szkolną bibliotekę :wink:
Wygrzebałam z szafy dziesięć (10!) książek Lema. Czytam.
Diunę.
S. Lem - Powrót z gwiazd. Całkiem niezła. Tylko mnie bohater wkurza. Bo się wszędzie gubi.
"Lolitę"
Strzępy stylu Nabokova przykleiły się do wnętrza mojej czaszki, ale przynajmniej nie blokują tych strzępów, które mi z własnego stylu pozostały.
Rewelacyjna książka.
Ian McEwan, Pokuta
Stanisław Lem - Szpital przemienienia
Jak i wyzej. Ale to-to już dziwne serio jest.
Ostatnie życzenie i stwierdzam, że Sapkowski to nie jest mój typ... a przynajmniej jak do tej pory (150któraś strona)
EDIT: no dobra, jestem przy końcu i zaczyna mnie intrygować... ;
Podręcznik do Psychologii AS ^.^
Nie dostanę się, a skąd, ale taaaak bardzo chcę, że musiałam sobie kupić, już, już!
Rok 1984 - Orwell
Coś mnie wzięło i znowu zabrałam się za Coś się kończy, coś się zaczyna Sapkowskiego.
W ramach beznadziejnej próby znalezienia pomysłu ^^'
Jak rysować i malować, Brian Bagnall.
Właśnie skończyłam Cień wiatru.
Kot w stanie czystym Pratchetta.
Imieninowy prezent od Lenka <3
John Milton "Raj Utracony" (Jestem na początku, ale mniam, zdecydowanie mniam) na przemian z "Dziejami Krakowa" (An się uczy)
Saga o Ludziach Lodu
Znowu...
Ragnaroku Mortki tom drugi XD
Kronika miasta Poznania: Szpitale
Przeczytałam ten "Zm...", no! I mózg mi paruje, a moje pozytywne wrażenia już opisałam, geez.
Masochizm się odezwał, szlaag.
Byłem numerem... historie z Auschwitz.
Misery, Stefana Króla.
Prób przekonania demi, że Stefan żałosny nie jest - ciąg dalszy.
Jack Vance, Ostatni zamek.
Jack Vance, Ostatni zamek.
O czym to?
Cień Poego
Robert Rankin - Nostradamus zjadł mi chomika
Jack Vance, Ostatni zamek.
O czym to?
Ludzie wybyli z Ziemi na trzy tysiące lat, siedemset lat temu lordowie z Altair przypomnieli sobie o starej planecie i zdecydowali się tam powrócić. Założyli dziewięć warowni: Wyspę Morza, Maraval, Delorę, Alume, Halcyon, Tuang, Poranne Światło, Janeil oraz Hagedorn, tytułowy Ostatni Zamek. Dlaczego ostatni? Niewątpliwie ma z tym coś wspólnego rebelia Meków, z którą musi się uporać główny bohater, Xanten. Książka wzorowo porusza takie tematy jak duma, honor czy wolność, nic zatem dziwnego, że została uhonorowana nagrodami Hugo i Nebula.
Garth Nix, Kluczy do Królestwa część czwarta - Książę Czwartek;
Andre Norton, Na łów nie pójdziemy oraz, ku pokrzepieniu serc, Stefa.
Pani Jeziora
Mrok, który nas poprzedza
Mały słownik łacińsko-polski

A ja Słownik medyczny łacińsko-polski i polsko-łaciński - nie mam w szkole, to muszę się sama dokształcać C:
Poza tym zaczęłam wieczorem Nadnaturalistę Eoina Colfera i mam wybitną schizę - jedna z głównych bohaterek ma na imię Mona. Taak, Demi wybitnie wykrzywiłą moja biedna psychikę...
No i Stefy ciąg dalszy.
Bogowie, honor, Ankh-Morpork, mrrrrr!
Kocham Pterry'ego, ubóstwiam *o*
"Wokół Gotycyzmów"
Zbiór absolutnie genialnych tekstów poświęconych różnym wcieleniom literatury gotyckiej i zapożyczonym z niej motywom.
Pożyczyć od Carrie, kochać, chcieć własną.
Dorwałam "Cień wiatru"!
I prawdopodobnie od niego zacznę <3.
A ja teraz jednocześnie "Lato miłości" Helen Cross (kończę) i "Kobietę zawiedzioną" Simone de Beauvoir (zaczynam).

Dorwałam "Cień wiatru"!
I prawdopodobnie od niego zacznę <3.
*_* cudooo
"Sztuka Krakowa"
Czyli An uczy się nadal.
Dorwałam "Cień wiatru"!
I prawdopodobnie od niego zacznę <3.
*_* cudooo
Oooooo tak! Uwielbiam ją

Naprzemiennie z "Cieniem wiatru" czytam "Wampira Lestata" (dzięki, Pierzu!) i ebooka Stefy Meyer, zatytułowany "Zmierzch".
'Uroda mojego przyjaciela napawała mnie teraz sutkiem.' Ożesz fak XDDD nie wiem, czy to wina przepisywacza, czy samej autorki, ale KFIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIK!
Wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać XD.
Przeczytałam "Carmillę" Josepha Sheridana Le Fanu, czyli ciąg dalszy nadrabiania zaległości moich (koszmarnych) z literatury "gotyckiej" i książek o wampirach. Ale muszę powiedzieć, że to nadrabianie zaległości jest przyjemne... Taaa, An się gotyzuje w to lato

powolutku się dobieram do "Wichrowych wzgórz"...
Skończyłam gniota, skończyłam gniota!
I dochodzę do wniosku, że jeżeli wyemigruję do Stanów, bez problemu wydam jakąś książkę, bez względu na tematykę *tańczy*
A ja właśnie zaczęłam "Mdłości" Sartre'a

Wessałam "Raj Utracony" Miltona. Kochać, czcić, wielbić. Za Lucyfera, za opis życia Adama i Ewy w raju (i za piękny opis seksualności pierwszych ludzi), za aniołów, za język (tłumaczenie Słomczyńskiego, którego cenię jako tłumacza), za parę smakowitych cytatów, które podkreśliłam sobie profanując ołówkiem książkę, za całokształt.
Męczę "Pułapkę Dantego".
Optymistycznie stwierdzam, że to-to Meyer nie jest aż tak tragiczne. Ambitne to nie jest, ale do wzięcia na plaże w sam raz. Albo od słońca już mi się w mózgu miesza.

O i imię jej męża mnie dobiło. Pancho stanowczo za bardzo mi się z poncho kojarzy.
Anne Rice "Skrzypce"
Jak rzekłam - wzięło mnie na Ryż. Ale nie żałuję. Książka wciągnęła, przeczytałam ją błyskawicznie. Stylistycznie zajeżdża kiczem, ale to bardzo przyjemny kicz. A i psychika bohaterów (kobieta obwiniająca się o śmierć swoich bliskich i duch genialnego skrzypka) ciekawa. Ogólnie chyba się z Ryżem przeprosiłam

("Wywiad z Wampirem" i "Godzina Czarownic" niedługo do mnie dotrą

Ragnarok 1940 - jeszcze raz od początku.
I coś na konkurs z historii, jakieś trzy wyjątkowo nudne dla mnie książki.
Ragnarok 1940 - jeszcze raz od początku.
O, też bierzesz udział w akcji Dokarm Mortkę? Ja na razie czekam na zezwolenie dyrekcji Marcinka na uczestnictwo w jego zajęciach w przyszłym roku szkolnym XDD
Moje wypociny, tak, tak.
Żadna, ale to żadna książka nie wzruszyła mnie do łez, jak to się stało z "Cieniem wiatru", który obecnie kończę.
SoLL, tom 7 przeczytałam wczoraj; jutro prawdopodobnie przyjdzie na SoLL, tom 8.
Zoś - raczej to akcja "nie daj się zabić rodzicom, czytaj coś co można podciągnąć pod naukę na konkurs". xD
Tak, a jaki to konkurs? XDD
Chyba coś z II Wojny. Oczywiście pomijając fakt, że na tym się nie znam ni w ząb, to skoro z pierwszej miałam miejsce 24 na jakieś sto, albo i więcej, to nie jest źle. xD
Dobry Omen, jeszcze raz!
Ło, gratuluję ^^
Lovecraft, Ex Oblivione.
Kronika Miasta Poznania, numer czwarty z 2001 roku - Pensje, gimnazja, licea w ramach przygotowywania wykazu męskich szkół gimnazjalnych czynnych w latach trzyciestych ^^
W dalszym ciągu przeżuwam KMP.
Rafał Dębski, Czarny pergamin i Mary Shelley, Frankenstein albo Nowy Prometeusz.
SoLL, tom 9.
SoLL, tom 9.
Też chcę!!!

Tolkien - Dwie Wieże
Aga, toć 9 miałaś. xD
"Kochanice króla"
W sumie polecam - a zwłaszcza tym, których interesuje angielski dwór za czasów Henryka VIII. Może i momentami nużące (bo opisywane były kolejno wiosny, lata, jesienie, zimy i Boże Narodzenia od roku 1522 do bodaj 1536 i naprawdę czasami przysypiałam) i nie zaszkodziłoby, gdyby z tych siedmiuset stron trochę odjąć, ale w sumie warto przeczytać. Nic wspaniałego, ale raczej zapada w pamięć.
Aga, toć 9 miałaś. xD
Ale ja chcę wszystkie ^^
Andrzej Ziemiański - Daimonion
J.D. Salinger - Buszujący w zbożu
Kupiłam sobie i planuję przeczytać po kolei:
Terry Pratchett - Potworny regiment
Andrzej Pilipiuk - Oko Jelenia 1 i 2
Andrzej Ziemiański - Toy wars.
J.D. Salinger - Buszujący w zbożu
jak ja lubię Buszującego! *_*
a ja aktualnie Da(u)n Brown - Anioły i demony.
bo akurat się nawinęło.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
"Nauka Świata Dysku", cz. 1. No, a w międzyczasie planuję rozpocząć "Nocarza".
miłość w czasach zarazy.
w życiu nie pomyślałabym, że marquez pisze TAKIE książki. <3
Boży bojownicy zaczęłam i, szczerze powiedziawszy, już mi się podoba wręcz szaleńczo <33
+ coś jeszcze, ale nie pamiętam tytułu

Cyfrowa Twierdza - Dan Brown.
Szukam dokumentów dotyczących problemu wampiryzmu w Polsce w pierwszej połowie osiemnastego wieku (lepiej nie pytać, po co mi to). Jak dotąd jest ciekawie ^w^
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Zoś, ty bardziej się wdrabniasz w to niż autor O
Ale fanfiction jakieś tam podstawy historyczne musi mieć, tak myślę ^^'
A zresztą kwestia wampiryzmu na ziemiach Rzeczpospolitej jest naprawdę interesująca.
Jacek Dukaj, Lód.
pani jeziora, sapkowskiego
muah, od tygodnia prawie wiedzmina mloce i jest dobrze
Też bym sobie Wiedźmina przeczytała...

Znowu zaczęłam czytać Le Guin - Czarnoksiężnik z Archipelagu ^^ (a tego Zmierzchu za Chiny nie przeczytam

Przeczytałam M. Kozak - Nocarz.
Teraz powracam do Nauki Świata Dysku, t. 1.
Listy z pudełka
i przewodnik po Chinach ^^
Wampirzego gniota po dojczowemu o zacnym tytule "Blutiger Stundenplan".
KWIK XDDDDD
Czy mam się śmiać, czy płakać? O
Właśnie trawię Czarnoksiężnika z Archipelagu (za radą Zosia XD).
Oooo, ja też! ^^ Ged rządzi!

Misery autorstwa pana Kinga.
Carly, KTO CIĘ ZMUSIŁ ;
Pewnej bezsennej nocy zrobiła to kobieta zwana Nudą. Przeglądałam półki z książkami i wyciągnęłam Misery. W ogóle to co mam w domu mam prawie w całości przeczytane. Ma ktoś coś do polecenia (poza fantasy)? Bo wybieram się na ratunek do biblioteki.
Hmmm, oprócz fantasy powiadasz ;D.
Joanna Chmielewska ponoć pisze zabawne kryminały.
Stefan Król to zło O
haha, ja Mastertona "Zjawę" czytałam.
lol.
Przeczytałam jeszcze raz Opowieści z Narnii i teraz to już wręcz zdycham z uwielbienia do Inklingów. Mrrr. I stanowczo najlepszym bohaterem był Tirian, amen. On przynajmniej nie zwątpił, heh.
Zaczynam Ciemność płonie - Jakuba Ćwieka. Stanowczo - sceneria którą się widuje przynajmniej raz w tygodniu jest dziwna gdy się czyta jej opis. Bardzo dziwna. Zaraz mi ktoś wyskoczy z 657 i już nigdy nie będę mogła wejść do niewinnego autobusu bez ataku śmiechu. Pf.
Stephenie Meyer - Zmierzch

Bella jest bardzo podobna do mnie XDDDDDDD
I do mnie też! Ta sama skłonność do wywalania się i krzywdzenia innych. Aczkolwiek ja bym nigdy nie skoczyła z tego klifu, hm. Dlaczego?
Bo w okolicy to się można rzucić tylko do Ślepiotki. Jak znajdziecie coś innego w pobliżu, to dajcie znać. xD
Czytam, a właściwie pożeram Carpe Jungulum, mrau.
Carpe mi sie spodobalo dopiero za trzecim razem XD
tak, tyle razy to czytalam.
STEFA RULZ XDDDDDDDDDDDDDDD
STEFA RULZ XDDDDDDDDDDDDDDD
Demiszczu, ona mnie przeraża nawet bardziej od ciebie

Ja czekam na swój Essential X-MEN part 2

Stefa na głąba millenium!
Czytałam tragiczniejsze. xD Choć jej mąż, Pancho... To dopiero jest strach.
Czytałam tragiczniejsze. xD Choć jej mąż, Pancho... To dopiero jest strach.
Samo imię na to wskazuje ^^'
No właśnie. Btw! http://www.stepheniemeyer.com/img/ew_cover.jpg - nie ma nic straszniejszego. NIE MA.
Właśnie skończyłam I nie było już nikogo Agathy Christie.
Och, cudowna książka, nie wiedziałam, że tak mnie wciągnie ^^
A teraz się zabieram za jakiś inny kryminał, tytułu i autora nie pamiętam xD
No właśnie. Btw! http://www.stepheniemeyer.com/img/ew_cover.jpg - nie ma nic straszniejszego. NIE MA.
O Borze, Edek wygląda jeszcze gorzej, niż go sobie wyobrażałam...
ZNACZNIE gorzej, chciałoby się dodać O_O.
Właśnie skończyłam I nie było już nikogo Agathy Christie.
Och, cudowna książka, nie wiedziałam, że tak mnie wciągnie ^^
A teraz się zabieram za jakiś inny kryminał, tytułu i autora nie pamiętam xD
Dla mnie Aghatka jest nieco przereklamowana; po przeczytaniu kilku książek jej autorstwa nie trudno jest "zgadnąć" kto zabił. Ale "I nie było już nikogo" było całkiem, całkiem - jeden z pierwszych kryminałów, po które sięgnęłam.
"I nie było już nikogo" to aktualny tytuł "Dziesięciu Murzynków"? Bo się w tym pogubiłam całkiem..Ja Christie lubię właśnie za tą książkę i "Entliczek pentliczek", bo tam jakoś tak wyjątkowo oryginalnie jak na nią ujęta jest sprawa mordercy

I nie było już nikogo" to aktualny tytuł "Dziesięciu Murzynków"?
Dla mnie Aghatka jest nieco przereklamowana; po przeczytaniu kilku książek jej autorstwa nie trudno jest "zgadnąć" kto zabił.
Naprawdę? Ja tam akurat nie zgadłam, ale może dlatego, że to pierwszy kryminał Christie, jaki czytałam ^^
Jeśli w ogóle jeszcze mogę, po tak długiej nieobecności :
Alex Shearer - Prędkość Mroku.
Naprawdę dobry, nieco groteskowy thriller. Kupiłam, bo rezenzent z tyłu okładki napomknął coś o klimacie jak z filmów Burtona - oczywiście to kompletny bullshit, ale książka całkiem niezła. Nie żałuję.
Naprawdę? Ja tam akurat nie zgadłam, ale może dlatego, że to pierwszy kryminał Christie, jaki czytałam ^^
Nie martw się, ja też nie (i to też była moja pierwsza jej książka)


Blond gejszę zaczynam
Tolkien - Powrót Króla
Opowieści z Narnii, wydanie siedem tomów w jednej części

"Insygnia Śmierci" przeczytane.
I wiecie co? Moim zdaniem to najlepszy tom cyklu. Świetne zamknięcie cyklu - mroczne, ciężkie, wątki szkolne i obyczajowe ustąpiły miejsca akcji.
Bardzo mi się podobała historia Dumbledore'a i jego niejednoznaczne moralnie, choć w ostateczności służące większemu dobru plany.
Legenda Insygniów i historia tego, jak czarna różdżka zmieniała właścicieli i dlaczego ostatecznie Czarny Pan nie mógł się nią posłużyć - piękna. Istnienie czegoś takiego w serii podejrzewałam cały czas - że poza machaniem różdżkami jest jeszcze inna magia, starsza, potężniejsza, niebezpieczna magia, z której wywodzą się złe moce, a która sama nie jest zła. I osobiście uważam, ze bajka o Śmierci była prawdziwa.
Historia Snape'a - doskonale tłumaczy jego stosunek do Harry'ego.
Poświęcenie Harry'ego na końcu - także coś, czego oczekiwałam, co powinno się było stać i co się stało.
Piękny motyw z wyławianiem miecza z sadzawki.
Wreszcie wyjaśniono przyczyny konfliktów z Goblinami - przykład na to, że świat czarodziejów nie jest idealnym miejscem, któremu najwyżej grożą różni Czarni Panowie - ale który umie tworzyć problemy sam z siebie (zresztą czy ż istnienie Grindelwalda i Voldemorta nie wynikało z negatywnych cech magicznego społeczeństwa?)
Generalnie jestem na tak

O ile wyrwać cały epilog, to popieram w stu procentach.

Epilog tylko przerzuciłam

Właśnie, jaki epilog?

Aktualnie: Erica Spindler - Naśladowca
Neil Gaiman - Rzeczy ulotne
Przestałam czytać Powrót Króla na rzecz: Księżyca w nowiu XDD
Zamienił stryjek siekierkę na kijek

Ale z kijka można zrobić kołek i wytłuc wszelką hańbę wampirzego rodu

Oj, An, gusta są różne, a wakacjami rządzą raczej tego typu lektury. A z resztą co za siekierka? To do Tolkiena? EJ!
Ech.
Chyba też się mało ambitnego czegoś chwycę. Na Meyer przynajmniej nie zasypiałam.
Btw! Żeby Ciebie tak czasem kto tym kijkiem nie wyplenił, co? Albo parasolem. xD
Maaaaaaaajeeeeeeeeeeeeer (tak sie moja Gastfamilie nayzwa. TAK SAMO XD)
Leszek Szuman, Życie po śmierci - ponadprzeciętnie kwikaśne, ale czasowo potrzebne ^O^
Geoffrey Huntington - Czarodzieje Skrzydła Nocy
ha, na początku mi się nie podobało, schematyczne bardzo, ale przyznam, że mnie zaciekawiło i siłą mnie odciągnięto ^^
Oj, dziewczyny no... Bez fochów, nie zamierzałam nikogo obrażać.
Wybaczcie, o Stefie zdania dobrego mieć nigdy nie będę. Już dawno przywykłam, że Tolkien niektórych nudzi, ale między Tolkienem a Stefą jest cały ocean dobrych książek.
Nie boję się parasoli

Byrona czytam.
An, ja się nie focham. Tylko uważam, że Ty i Pierz nieco przesadzacie, ot. Książka jest słaba, ale gniotem nie jest, zdania nie zmienię, Z resztą... Jestem młodsza, może potem zrozumiem. xD
Przeczytałam po raz któryś z kolei Problem Zuzanny Gaimana. I zdania nie zmieniłam, tekst jest jak dla mnie okropny, przerażający, bluźnierczy i... mimo to mnie przyciąga. Szlag!
Nie wiem czy to kwestia wieku. Pierz ma 16 lat, ja 25. Wśród fanek Stefy są i 12 latki, i dziewczyny po 20... Myślę, że to prędzej kwestia gustu. Ja naprawdę preferuję książki, w których fantastyki jest nieco więcej - opisy życia szkolnego nie denerwowały mnie bodajże tylko u Rowling (no dobra, nie liczę klasyki w rodzaju "Szatana z Siódmej Klasy", ale to inna kategoria...) a i tak odetchnęła z ulgą, gdy okazało się że w siódmym tomie ich nie ma.
Możliwe. Ja z reszta kocham tę nieco inną fantastykę, bez własnego świata, hm. xD
Lir, to jest RASOWY, CZYSTOKRWISTY GNIOT, kochanie <3
Ale masz prawo sądzić inaczej.
Niemniej pierz też zdania nie zmieni, ba! rozpocznie akcję ZABIĆ STEFĘ, bo Dżdżownica nie ma na antenie kilka miesięcy

Dziesięć Stron Świata - Anna Onichimowska (boże, jak Orihimaru XD Zabić gada!)
Pomysł ciekawy, realizacja marna. Pierwsze opowiadanie zgrzyta gorzej niż kreda po tablicy, ostatnie nienajgorsze. Najgorsze jest to, że nie przekazują klimatu - próbują, ale idzie marnie. No i czas teraźniejszy to jedna, wielka pomyłka.
Siewca Wiatru Kossakowskiej
Hm, dopiero jestem w rozdziale drugim, bo czasu jakoś mam mało, ale mi się podoba, o! ^_^
(ech, jak tak dalej pójdzie, to Amber o wampirach zacznie czytać xD)
wg. mnie w 3 rozdziale już jest mraśnie ;D
S. Meyer - Zaćmienie


A wg. mnie "Siewca" to przerost zainteresowania tym czymś nad treścią. Nie rozumiem co w tym cudownego. Mi się nie podobało, alecóż.
Die Welle - Rhue Morton
po dojczowemu XD
"Lód" Dukaja.
Kochać.
"Lód" Dukaja.
Kochać.
Bo dobry jest XDDD
Barbara Kosmowska, Buba.
Aga mi przypomniala, to czytam po raz n-ty z sentymentu ^^'
xDDD *dÓmna* ^^
U.K. LeGuin - Lewa ręka ciemności
pozarty Mort, Straz, Straz! i Czarodzicielstwo, teraz pozerana Wyprawa czarownic <33
Goethe - 'Cierpienia młodego Wertera' przemieszane z jakąś obyczajówką, której tytuł brzmi 'A jeśli powiem nie' oraz poradnikiem o jakże chwytliwej nazwie 'Sekret'.
A potem za 'Fausta' się biorę XD.
Ja też przeczytałam wszystkie części, ale w kolejności jaką polecają media. Teraz czytam w kolejności jaką poleca aaautor. xP
U.K. LeGuin - Wszystkie strony świata
Andrzej Sapkowski - Historia i fantastyka
ze wstydem donoszę, że dokładnie 24 godziny temu zaczęłam czytać i czytałam do godziny 2 w nocy, a przed chwilą skończyłam (ze względu na wypełniony różnymi fajnymi rzeczami dzień) - i naprawdę trafiłam przypadkowo! przez plakat filmowy mojej znajomej na gronie, tytuł filmu wydał mi się znajomy, weszłam na filmweb, sprawdziłam polski tytuł, wstukałam w góglach i BUM! rozczarowanie, pierwsza myśl: "gniot, cholera", ale żeeee będzie z tego film (i z robertem pattinsonem! <3 sasasasa. chyba pójdę przynajmniej ze dwa razy XDD), stwierdziłam, że pewnie pójdę, a jak już iść, to najpierw należy przeczytać książkę, i, nie powiem, wciągnęło (nie)stety - twilight. nie, nie uważam tego za dzieło sztuki, nie powiem, że było to ambitne, że to arcydzieło, wspaniała książka, ale.. ileż to filmów oglądało się wyłącznie dla przyjemności

haha

a mój znajomy z nowej szkoły, z mojego osiedla, z mojego starego gimnazjum - mógłby być bratem pattinsona, mwah XDD zbok ze mnie, wiem.
Bo takie książki można czytać tylko i włącznie dla przyjemności.
Nana, zabij, ale Pattison to koszmar. xD
Co nie zmienia faktu, że zgodnie z planem ja do kina idę cztery razy. xD
Ja czytam Breaking Dawn. A w ramach pozbawiania się mózgu na koniec wakacji - cała twórczość Meg Cabot.
e tam. nie znasz się XD
a ja pół godziny temu połknęłam całą dwójkę, jestem zUa, sasasasa.
Barbara Kosmowska, Buba.
Aga mi przypomniala, to czytam po raz n-ty z sentymentu ^^'
A idźże, pewnego czasu próbowałam przeczytać obie Buby i nie wyszło. Nie podoba mi się.
Aktualnie, z braku laku, podręcznik od biologii

Terry Pratchett, Making Money, które udało mi się wreszcie znaleźć w Krakowie xDxDxD
Żarna niebios
Trinny & Susannah - Księga kobiecych sylwetek

Ej, a Żarna to czasem nie ten przedruk dzieł wszelakich pani Maji Lidii blebleble? xD
Nic mnie tak nie wkurza jak drukowanie czegoś kilka razy, lol.
Czytam... I chyba właśnie tak jest ^.^
Ale rozdział w całości poświęcony Asmodeuszowi jakoś to rekompensuje

Strefa cyrkowa - Jáchym Topol.
Nudanudanudanudanudanudanuda. Przygnębiająca nuda.
Masę książek o historii i kulturze półwyspu arabskiego i o wyprawach krzyżowych.
Rozważna i romantyczna Jane Austen. Co tu dużo mówić - nikt tak nie umie pisać romansów jak Jane (inna sprawa, że za wiele z tego gatunku to ja jeszcze nie czytałam ;P)