Gnioty, ach te gnioty...
Katalog znalezionych frazWÄ…tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Wiosna, ach to ty! - Marsz Wiosenny 2011
- Dłuuugi cykl, ciąża?
- Aukcje allegro
- DUBLETY
- Szkoła językowa w Niedrzwicy Dużej...
- Zdrowie przy odkładaniu
- Åšwietlik Å‚Ä…kowy
- 14 październik - fort gaj
- "Strzelanka organizacyjna"
- Wakacje :)
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Znacie takie "opowiadania", ¿e przeciera³y¶cie oczy ze zdumienia, ¿e kto¶ by³ w stanie takie "co¶" napisaæ?
http://melodyska.mylog.pl/, ale wole my¶leæ, ¿e jest to taka prymitywna "parodia". Bo jednak nie portrafiê uwierzyæ, ¿e kto¶ mo¿e pisaæ tak beznadziejnie.
http://ginny-w-slytherinie.mylog.pl/
O tym, ¿e panna Weasley trafi³a do Domu Wê¿a... To mówi samo za siebie.
I jeszcze to :http://q-py--blok.mylog.pl/. Bardzo prymitywna "parodia" (to tak mo¿na nazwaæ?!), a ludzie siê ni± zachwycaj±...
Prymitywne to, a ¶mieszne wcale.
S± jeszcze gorsze parodie... Albo opowiadania. Mo¿e zacytuje fragment pewnego opowiadania o Hermionie (http://www.hermi-wild.mylog.pl/):
"- No i "wyczyta³am" z usta Malfoy co¶ w ten deseñ " O ja Pier...e Ta ma³a szlamka z Bliznowatym , Jak my¶lisz przelecia³ ja" - " a co ci tak zale¿y Drac?"-Nick- " no bo to ja mia³em byæ pierwszy."- Draco- " Jej nieda³bys rady na sposoby jak te inne " -Nick "i tak by³bym pierwszy ni¿ ty"
Rozumiecie co¶ z tego? Bo ja nic xD
Albo to:
"- Ciii…. bêdzie dobrze… cii… spokojnie… Nie p³acz ju¿…
(...)
- Harry… mnie kto¶ skrzywdzi³… i to bardzo…
(...)
- Harry… on jest we Francji…
- Ale jak… ale gdzie… ale kiedy … ?
- By³am u kuzynki, to chyba wiesz, i akurat trafi³am na bal… kto¶ wniós³ alkohol no i jako¶ tak wysz³o..
- Hermiono. TO „jako¶ nie wychodzi”.
¯a³osne, nawet bardzo :roll: ...
A mo¿e podaj jakie¶ jeszcze adresy i zrobimy sobie w³asn± linkowniê na poprawê humoru.

http://butek-hp.blog.onet.pl/
Adres tego bloga by³ u mnie w opisie z pro¶b± o zamordowanie autora. W skrócie? Harry trafia do Kaer Morhen, Triss jest uczennic± Yennefer, która nawiasem mówi±c pozwala do siebie mówiæ Harry'emu po imieniu (o ile dobrze pamiêtam to nawet Ciri musia³a do niej mówiæ na pocz±tku "pani Yennefer") i w ogóle maj± ich zamieniæ w wied¼minów. Nie mam si³y na wiêcej, ju¿ wiem, jak siê czuj± prawdziwi fani Harry'ego gdy im siê bezlito¶nie morduje kanon. Szczerze wspó³czujê.
W ka¿dym b±d¼ razie, gnioctwo to niezmierne i jak kto¶ ma mocne nerwy to polecam

Ha! Widzia³am to xD Du¿o gniotów zg³aszaj± ludzie do Lochy (ja, tak nawiasem mówi±c, zg³osi³am dwa xD);
A tak± czyst± prymitywn± zgryw± jest http://historia-slytherina.mylog.pl. Chocia¿ czyta³am inne opowiadanie tej dzewczyny... :roll:
Mówi³am ju¿ o http://harry-pojjeb.mylog.pl? Chyba jeszcze gorsze od q-py--blok...
Z tego, co wiem, niektórzy nawet katuj± siê czytaniem gniotów o Tokjo Fotelarzach (mnie w tej grupce nie znajdziecie, trudno siê mówi). Po pierwszych zdaniach siê wysiada...
http://t-h-o-p-o.mylog.pl/ A¿ szkoda s³ów

I co¶ rodem z Hogwartu - http://lillyanka.mylog.pl/
GNIOTomania siê szerzy...
Ech, niestety tylko ja siê udzielam. No trudno. Ale tego przegapiæ nie mo¿na - http://mala-ksiezniczka-inaczej.mylog.pl...
Z "Ma³± ksiê¿niczk±" ma to niewiele wspólnego... Prymitywne, g³upie, a¿ siê wierzyæ nie chce, ¿e a£torzyna ma 15 lat...
Tak, a w dodatku szerzy pedofilie i produkuje przero¶niête dziesiêciolatki


Hm, to niech bêdzie, dorzucê siê z opowiadaniem, które niedawno bylo analizowane na bill-und-smerfy. Opowiadanie rodem z Pekin Pensjonatu o Wery Tru Morchnej Falenend¿elicy...Jest tak mroczna, ¿e a¿ s³oñce przygasa...Zreszt±, sami zobaczcie...
http://www.black-angel-tokio-hotel.mylog.pl/
Heh. Ja dzisiaj znalaz³am bloga na którym pisz± list do TOkio Hotel. ¯enada.
O, a ja gor±co "polecam" t± oto seriê blogasków/opowiadañ z Hogwartu - http://rowling.blog.onet.pl/ Niegdy¶ czyta³am wy³±cznie ten o Draconie, ale sama nie wiem, co mnie w nim ciekawi³o. No có¿, by³am m³oda i g³upia...
A ju¿ nie wspomnê opowiadañ o bohaterach niekanonicznych. Istna zgroza

Edit: Pomiñmy fakt, ¿e jedna z tych niekanonicznych bohaterek ma na nazwisko Kaulitz, a owy Tom jest jej szwagrem. I zarazem ojcem jej dzieci. I zabi³ go Voldemort... Poza tym, czê¶æ bohaterów jest zapo¿yczona z ró¿nych seriali dla "m³odzie¿y" (g³ówna bohaterka i jej "przyjaciel" Tom [nie, nie Ka³lic] rodem z niejakiej Gwiazdy od Zaraz, jedna dziewczyna z jakiego¶ show, do tego Olsenki i Ka³licowie

A ja was jeszcze bardziej zdziwie i pogr±¿e w bezkresnym ¶miechu. By³o takie opowiadanie (mo¿e dalej jest) gdzie fabu³± by³ zwi±zek Harry'ego z Billem z Tokio Hotel. To ju¿ jest na takim poziomie g³upoty ludzkiej, ¿e a¿ siê tego s³owami nie da opisaæ. Gniotem tego nazwaæ nie mo¿na. To musi byæ co¶ zdecydowanie gorszego.
(...)Nagle zakrêci³o mi siê w g³owie, upad³am. Poczu³am straszliwy ból w okolicach brzucha i nagle odesz³y mi wody!
-O fuck!- krzyknê³am- Bill! Bill!! Do jasnej cholery chod¼ tu!
-Co jest?
-Zaczê³o siê!
-Teraz?! Tutaj?!
-Nie moja wina! Zaprowad¼ mnie do SS. Szybko. Aaaaa- zawy³am z bólu.
Wzi±³ mnie na rêce i zaprowadzi³ do Pomfrey.
-Jest tu kto¶?!
-Kolejny ranny? Ja ju¿ nie nad±¿am. Poczekajcie w kolejce.
-Ona rodzi!!
-Poczekajcie!
-Albo pani natychmiast jej pomo¿e, albo rzucê Avadê- mówi³ przystawiaj±c jej ró¿d¿kê do gard³a.
-Dobrze, pomó¿ mi.
Wziêli mnie pod rêkê i zaprowadzili do jakiej¶ Sali.
-Szybciej kurwa! Jakie¶ ¶rodki przeciwbólowe czy co¶, macie?!
-Panienko, spokojnie.
-Co spokojnie?! Ja zaraz wykorkujê z bólu!
-Siostro, przynie¶ tabletki- zwróci³a siê do jakiej¶ m³odej kobity
-Tylko szybko!!- dokoñczy³am
Po chwili wróci³a i z tabletkami i ze strzykawk±.
Zaczê³o siê.
-Przyj!
-Kurwa, to nie takie proste!
I tak przez kilka godzin. Po 5 godzinach pojawi³a siê jedna dziewczynka
-Umyjcie j± i do izolatki. Teraz czas na drugie dzieci±tko.
-O mamooo
Teraz posz³o ³atwiej. O wiele. Po chyba 10 minutach pojawi³a siê kolejna. Odciêli pêpowinê i wynie¶li z sali. Poczu³am wielk± ulgê i oczywi¶cie ból. Nie mog³am dotkn±æ dzieciaków. Wcze¶niaki. Musz± byæ pod opiek± specjalistyczn±. Osunê³am siê na poduszkê z u¶miechem.
-Ju¿ po wszystkim.- powiedzia³ Bill i obdarzy³ mnie serdecznym u¶miechem.
By³o oko³o godziny 21:00.Lili nie mog³a zasn±æ,poniewa¿ dowiedzia³a siê,¿e nie zda³a egzaminu.Gdy wreszcie zamknê³a oczy us³ysza³a kroki zmierzaj±ce do jej pokoju.Drzwi otworzy³y siê i dziewczyna ujrza³a postaæ Jmesa.Przestraszy³a siê.Ch³opak po chwili odezwa³ siê do niej
-S³ysza³em, ¿e obla³a¶ egzamin - rzek³ James.
-Tak to prawda.Sk±d wiedzia³e¶ -zdziwi³a siê dziewczyna.
-Mam swoje tajne ¿ród³a -odpowiedzia³ ch³opak.
Po chwili dziewczyna rozp³aka³a siê.Ch³opak obj±³ j± mocno i poca³owa³.Ona poczu³a siê o wiele lepiej.Zaczêli siê ca³owaæ , a¿ wreszcie dosz³o do tej chwili.James zacz±³ ¶ci±gaæ jej koszule nocn±, a ona jego pi¿amê. Zaczeli siê piepszyæ.Gdy on skaka³ na niej ona czu³a siê trochê nie swojo.Przerzuci³a go i po chwili to ona by³a na nim.Kiedy on wk³ada³ jej coraz g³êbiej Lilli jêcza³a jak nienormalna.Wreszcie razem zaszczytowali i wydali z siebie okrzykk.
Pewnie wszyscy s±siedzi s³yszeli to i dozorca mieszkaj±cy na parterze wbieg³ na trzecie piêtro bo tam oni mieszkali.Dalszy ci±g napiszê trochê pó¿niej. Mi³ego czytanka.
Czy to jest normalne?
Jak zawsze obudzi³am siê w dormitorium . Nie do wiary , ¿e jestem na szóstym roku . Tylko ci±gle drêczy mnie to dziwne uczucie……chyba samotno¶ci . Mam co prawda Harrego , Rona i dziewczyny , lecz chcia³abym mieæ ch³opaka , który by mnie wspiera³ w trudnych chwilach . Chyba wszystkie dziewczyny ju¿ kogo¶ maj± . Tylko ja nie mam . I wyobra¼ sobie , ¿e tylko Malfoy zosta³ wolny na ca³± szko³ê . Stara siê o niego 5 dziewczyn , które nie maj± ch³opaków - ja jestem szósta , ale Malfoy odpowiada im , ¿e wypatrzy³ sobie t± , co siê nie domaga . Oprócz mnie nikogo takiego nie znam
Nie wierzê w wyt³umaczenie Malfoya . Coraz bardziej jestem pewna , ¿e mówi±c innym dziewczynom , ¿e ” podoba mu siê ta , co siê nie domaga ” mówi o mnie . Teraz zjem ¶niadanie i przygotujê siê na sprawdzian z Profesor McGonagall ……..umiem wszystko , lecz ja mam dostaæ podobno inny test ni¿ pozostali – trudniejszy . Pani McGonagall mówi , ¿e bêdzie w sam raz na moje umiejêtno¶ci lub mo¿e je nawet trochê przewy¿szaæ i da mi ma³± podpowied¼ do niego . Jestem i tak wykuta na blachê …. no …….dalej Ci napiszê , kiedy skoñczê wszystkie lekcje
Muszê Ci co¶ jeszcze wyznaæ …. Harry obudzi³ mnie przed chwil± i by³ bardzo zdziwiony , czemu jeszcze nie wsta³am . Musia³am mu powiedzieæ prawdê . Mówi , ¿e szczerze mi wspó³czuje i wreszcie mi wyja¶nili z Ronem , dlaczego rzucali mi na w³osy paj±ki . To dlatego , ¿e Harry chcia³ zwróciæ moj± uwagê i powiedzieæ mi , ¿e mnie kocha .
Czy¿ nie borskie?

EDIT:Ach, przypomnia³o mi siê o jeszcze jednym, niestety skasowanym (tak, nieod¿a³owana strata, wierzcie mi



O mi siê przypomnia³o pewne opowiadanie, z bardzo inteligentnym zdaniem: "Spad³am na tyln± czê¶æ ty³ka". Mo¿e pozostawie to bez komentarza.
-pan nie mo¿e!, a tiara!?, a dyrektor!- krzycza³am zdenerwowana
-uspokój siê-powiedzia³ zdyscyplinowanym g³osem-twoja ciotka
-mam to w nosie co mówi³a moja ciotka! Moja noga w slytherinie nie powstanie!-wysz³am szybko z gabinetu i opar³am siê o kamienn± ¶cianê. Odetchnê³am g³êboko i ruszy³am w stronê wyj¶cia. Przy fontannie usiad³am na kamiennej ³awce.-Witaj-podesz³a do mnie Pomyluna z revenclavu- zbieram na pomoce dla szpitala dla magicznych zwierz±t…do³o¿ysz siê?-powiedzia³a z nadziej± w g³osie
-nie-odpowiedzia³am sucho
(...)
-twój zwi±zek z Zabinim..zmieni³a¶ siê-za pomoc± dwóch palców on [jaki¶ wielce seksowny Igor, gwoli wyja¶nienia - Cammie] podniós³ mój podbródek
-ty nic nie rozumiesz…-spojrza³am w jego br±zowe oczy.(Mog³abym siê w nie wpatrywaæ ca³ymi godzinami)
-no to mi wyt³umacz..
-ja…ja go k.-te s³owo nie chcia³o przej¶æ przez moje gard³o-ja naprawde…
-to dlaczego nie potrafisz tego wyksztusiæ?
-ja nie wiem-poczu³am ¶cisk w brzuchu
Przytuli³ mnie do siebie
Mino³ tydzieñ lily nieco siê uspokoi³a bo nie dosta³a ¿adnego listu zwrotnego
Najwyra¼niej potter nie dawa³ oznak ¿ycia:)) co bardzo zadowala³o Lily

-Lily schod¼ ju¿ !!- zawo³a z do³u schlagi:))
No tak



Nazywam siê James Potter, jestem Huncwotem. Mój pseudonim to Rogacz. hahaha Jestem animagiem, zmieniam siê w jelenia. Moi rodzice s± aurorami, co to auror? To napewno wiecie. Mieszkam w Dolinie Godrika pod numerem szóstym. Ta dolina po³o¿ona jest w Wali. Jest po³o¿ona na du¿ym pó³wyspie, na zachodnim kranicu Wielkiej Brytanii. Jest ona bardzo ³adna z ma³± rzeczk± pod lasem. Chcia³bym wam opowiedzieæ wam o moich przygodach w tej tajemniczej Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. No dobra tajemniczej to zad³u¿e okre¶lenie, przecie¿ to HUncwoci odkryli jej sekrety.
I jeszcze te http://pamietnik-rogatego-pottera.blog.onet.pl/, http://corka-voldemorta.mylog.pl/ i http://niezapomniane-przygody-rudzielca.blog.onet.pl/. Kwika¶ne xD
Jej oczy zrobi³y siê wielkie jak talerze, i wrzasnê³a tak g³o¶no, ¿e szklanki zadr¿a³y. Przed ni± sta³ ko¶ciotrup w czarnym p³aszczu i z kos± w rêce. ¦mieræ.
– WIEM ¯E ZBYTNIO NIE JESTEM URODZIWY, ALE NIE MUSISZ TEGO TAK OKAZYWAÆ – odezwa³ siê najnormalniej na ¶wiecie ko¶ciotrup, poczym opar³ kosê o ¶cianê i usiad³ w fotelu.
– Je... Jeste¶... ¶... ¶mierci±? – wyj±ka³a dr¿±cym g³osem Angela, choæ dobrze wiedzia³a jaka jest odpowied¼. Tylko ¿e jej umys³ tego nie pojmowa³.
– TAK NA MNIE MÓWI¡. JAK CHCESZ MO¯ESZ SIÊ DO MNIE INACZEJ ZWRACAÆ, ALE WOLA£BYM ¯EBY¦ MI MÓWI£A PO IMIENIU. CHOCIA¯ W SUMIE NIE BY£O BY ¬LE SIÊ NAZYWAÆ „POMAGAJ¡CY ODEJ¦Æ”. BO W SUMIE TO JA TYLKO POMAGAM PRZEDOSTAÆ SIÊ NA DRUG¡ STRONÊ. ALE WIEM TO ZBYT £AGODNE I WOGÓLE NIE PASUJE DO MNIE. MIMO WSZYSTKO ZAWSZE LUBI£EM TAKIE MI£E IMIONA. – ¶mieræ wykrzywi³a swoj± czaszkê w krzywym u¶miechu. Je¶li to wogóle mo¿na by³o nazwaæ u¶miechem.
S¡ JU¯ BLISKO. JE¦LI CIÊ DOSTAN¡ W SWOJE £APY TO KONIEC. NAWET JA (¶mieræ) NIE POMOGÊ.
Mi tez nie pomo¿e nawet ¶mieræ autorki. Moje poczucie estetyki, logiczne my¶lenie inne wa¿ne rzeczy zosta³y bezpowrotnie zranione.
Tak s³owem wstêpu - s± na sali masochi¶ci? Oto i¶cie skarbnica gniotów. Klub "pisarzy", jest tam wszystko od Huncwotów i Lilek, po Hermionki a¿ do córek Voldemorta.
http://cassidy-spencer.blog.onet.pl - cÓdo. Cassidy, jedyna w swoim rodzaju, Voldemort j± osobi¶cie "¶ciga", ma moc ognia, jest pi±t± Huncwotk± i ubUstwia Syriusza.
http://orlaith.blog.onet.pl/ - drugie opowiadanie powy¿szej a£torki. Tym razem bohaterka - Bad Girl. Piêkna, bezwzglêdna, ironiczna i "odpychaj±ca". "Tajna broñ" Lorda V., ¦lizgonka i dam zak³ad - zakocha siê w Draconie. Szablonowa bohaterka autorek z nierozwiniêtymi mózgami, o xD
http://lither.blog.onet.pl/ - jest tylko prolog. Ale - uwaga - kole¿anka autorki, która "pope³ni³a" Cassidy. St±d te¿ ta bohaterka wystêpuje w tym opowiadaniu. A wystarczy przeczytaæ "opisy bohaterów" (i w notce, i te po lewej stronie bloga) i wiadomo, czego siê spodziewaæ mamy xD
Ech te gnioty <za¶miewa siê do ³ez>. Te¿ siê dorzucê z paroma linkami.
Gniot kóry uzyskal Zlotego T³uczka Mirriel - http://mirriel.ota.pl/forum/viewtopic.php?t=782. Hmmm, zaraz znajdê swoje w³asne, dawne opowiadanie, które mia³o nominacjê do Srebrnego T³uczka, ale chwilowo gdzie¶ siê ukry³o.
Jennifer mia³a szesna¶cie lat i zesz³a na sniadanie.
-No bo czemu ja?
-A dlczemu¿?
-Przestañcie wy ¶mierdz±ce gumoch³ony.
-Cholera! ¯ycie jest do dupy!
-Rogaczu...
-Co Lunio?
-Wiesz niechcia³bym ciê zasmucaæ ale w³a¶nie wesz³y¶my do pokoju naszych kochanych pañ. Cze¶æ Ana, Weso³ych ¦wiat - zanu¿y³ swoje usta w przepiêknym poca³unku z An±.
-Lily mo¿e ze wzglêdu na ¦wiêta Bo¿ego Narodzenia i nasz wiek...
-Chod¼ z nami po prezenty!! - przerwa³ mu Syri. Wszyscy ruszyli biegiem do pokoju wspólnego w¶ród nich i ja. W pokoju zostali tylko James i Syri. S³usza³am w odali tylko te s³owa...
-Dziêki - szepn±³ Rogacz szturchaj±c £apê.
-Niema sprawy.
Wkurzony James ruszy³ do salony a za nim zdezorientowany Syriusz. Gdy byli¶my ju¿ na dole zauwa¿y³am ¿e wszyscy zaczeli juz rozpakowywaæ swoje prezenty. Postanowi³am rozpakowywaæ swoje. Moj± "pracê" przerwa³ krzyk £apci...
O faket!! Ale zajebista jada! Cholera!!
-Co jest £apcia? - spyta³ Lunio
-Ty patrz co dosta³em! - I ju¿ Syri z Lupinkiem zachwycali siê now± wersj± jakiego¶ dziwnego przy¿±du. Zacze³am siê zastanawiaæ co spowodowa³o ca³kowity brak zachwytu ze strony Jamesa który przygl±da³ siê mi bardzo natrêtnie.
-Potter, przestañ!
-Ale Lily ja chcia³em siê ciebie no tego no zapytaæ...
-Streszczaj sie Potter!
-Lily! Ja....
-Cze¶æ s³oneczko...
-Cze¶æ Lucjuszu. Przejdziemy siê?
(...)
-Lily jeste¶my ju¿ na 5 roku... - zacz±³ Lucjusz Siedzieli w jednej z opuszczonych klas. Mój kochany zacz±³ wpatrywaæ siê w moje oczy. Zauwa¿y³am w nich chêæ posiadania, chêæ posiadania mnie. Poczu³am strach...
-S³ucham? -Malfoy zacz±³ ca³owaæ mnie najpierw w usta, nie opiera³am siê. Pó¼niej zacz±³ schodziæ ni¼ej, zacz±³ rozpinaæ moj± bluzke. W g³owie tworzy³o mi siê tylko jedno znaczenie jego postêpowania. Nieby³±m na to gotowa. Albo mo¿e inaczej, nie chcia³am tego robiæ z nim, nie teraz. Zacze³am Krzyczeæ. Ba³am siê, ba³am siê jego. Zacz±³ siê robiæ coraz bardziej nachalny. Poczu³am w jego ustach ch³ud. Nieczu³am z jego strony ani promyka mi³o¶ci.
-Ratunku! Ratunku!
-I tak wredna szlamo nikt ciê nie us³yszy!
-Lucjusz dlaczego, dlaczego mnie tak krzywdzisz?
-Jeste¶ osob±, nie ty nie jeste¶ osob± ty jeste¶ wredn± szlam±.
-Jak ¶miesz?! Przecie¿ by³e¶ ze mn± tyle lat tyle lat bez ¿adnej k³ótni...
-W³a¶nie stara³em siê graæ. Teraz ju¿ nie moge musze ciebie zaliczyæ...
-Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zemdla³am....
-No jasne
Piszesz dobrze. Nawet powiedzialabym wy¶mienicie. £adnie komponujesz zdania i opisujesz uczucia.
- Poka¿ jêzyk. - powiedzia³a, zak³adaj±c rêkawiczki. Pos³usznie otworzy³am usta i wysunê³am z niego jêzyk. Kobieta wziê³a czarny pisak i na samym ¶rodku zrobi³a ma³± czarn± kropkê. Nastêpnie chwyci³a jêzyk specjalnymi szczypcami, ¿ebym nie schowa³a nagle jêzyk do gard³a, a nastêpnie urz±dzenie, które przek³uwa³o dziurkê. Popatrzy³a na mój jêzyk z do³u, ¿eby wk³uæ w dobre miejce.
Dzisiejszy dzieñ zapowiada³ siê spokojnie.. Gdyby nie to, ¿e Poko potarga³ mi poduszkê...
Cze¶æ jestem Lily wcze¶niej mia³am na imie Anna,mia³am blond w³osy ale zmieni³y kolor na rudy co moich przyjació³ z mugolskiego ¶wiata tak dziwi,jak by³am ma³a Pani Kino babcia Yoh za³atwi³a mi soczewki czarne wiêc mia³am czarne oczy ale teraz znaczy przed Hogwartem je zdje³am i mam zielone Yoh siê we mnie kocha ale ja nie odwzajemniam jego uczucia zato kocham Jamesa Pottera jest on czarodziejem czystej krwi,pokocha³am go w 6 klasie ale i tak niejestem jego dziewczyn± jak narazie moi przyjaciele z domu mugolskiego czyli: Yoh,Trey,Len,Joco,Rio,Faust,Pilica,Tamara,Jun nic niewiedz± o magii ale za to mam przyjació³ z Hogwartu nazywaj± siê:Ann,Dorcas,Tess i Huncwoci czyli: James Poter,Syriusz Black,Remus Lupin i Piter Pettigrie maj± przyjechaæ w te wakacje nied³ugo bêde musia³a powiedzieæ o Magii moim przyjacio³± bo mam ju¿ prawie 17 lat i ostatni rok przedemn±.A teraz rodzinka: Mama Jennifer Evans,Tata John Evans i siostra Petunia Evans moja kochana Petunia to przez ni± kiedy¶ spu¿ni³am siê na poci±g tak tak mieszzkam z nimi nie z przyjació³mi gdy siê urodzi³am ukradli mnie ze szpitala bo go rozwalili jacy¶ psychole i tak znalaz³am siê pod drzwiami Kino medium tak potrafi przywo³ywaæ duchy i pu¿niej Yoh szamana umie ³±czyæ siê z duchami pokonali¶my szamana o imieniu Hao który jest podobny do Voldemorta bo te¿ chcia³ zniszczyæ ¶wiat z ludzi któ¿ niemieli mocy szamañskich a ten to chce z wyczyszciæ(Voldemort)¶wiat z ludzi ,,nieczystej krwi" ale te czasy to przesz³o¶æ (mieli¶my 11 lat jak go zniszczyli¶my(Hao))wraz ze swoj± z³± cze¶æi± duszy (ta dobra zosta³a na ziemi)zabra³ do piek³a sztuke szamañstwa i wszystkie duchy (oprucz tych w Hogwarcie)Reszty dowiecie siê z notek
Przybra³am rozkoszny wyraz twarzy, po czym zesz³am na dó³ po schodach. Tradycyjnie w kuchni zasta³am rodziców.
- Cze¶æ Wam! Jak siê macie? - spyta³am. Wiedzia³am, ¿e rodzice mnie uwielbiaj±. Czêsto ¿a³owa³am tego, co sta³o siê kilka lat temu. Ale có¿... czasu nie mo¿na cofn±æ...
- Dzieñ dobry, kochanie! A dobrze, nie mo¿emy narzekaæ. - odpowiedzia³ tata z u¶miechem. Po chwili spowa¿nia³. - Lily, czy ty naprawdê chcesz i¶æ szukaæ tej wyimaginowanej ulicy Przek±tnej...
- Pok±tnej. - poprawi³am odruchowo.
-... która mo¿e w ogóle nie istnieæ? Nie zrozum mnie ¼le, ale nie chcieliby¶my z mam±, ¿eby¶ zbytnio "napali³a" siê na pomys³ nauki magii, a potem rozczarowa³a. Zrozum, bardzo Ciê kochamy, i chcemy dla Ciebie jak najlepiej.
- Jeste¶ taka delikatna. - w³±czy³a siê do rozmowy mama. - Nie wiemy, jak przyjê³aby¶ taki wstrz±s. W jednej chwili wielka wró¿ka, a w nastêpnej za³amana dziewczynka. Spójrz na siebie - rude w³osy, zielone oczyska, bardzo chuda. Czy na pewno chcesz biegaæ po mie¶cie tylko dlatego, ¿e kto¶ przys³a³ Ci list?
- Tak. - przerwa³am im tonem nie znosz±cym sprzeciwu. - Mam zamiar wybyæ z domu zaraz po ¶niadaniu.
Na pierwszy rzut oka niczym nie ró¿niê siê od tysiêcy zwyk³ych nastolatek. Mam rude w³osy, zielone oczy i stanowczo zbyt orginaln± urodê. Nie lubiê rzucaæ siê w oczy. Mam kilka sekretów, pielêgnowanych pod os³on± nocy, które, mam nadziejê, nigdy nie ujrz± ¶wiat³a dziennego.
I jak te panienki nie kochaæ?

Na wzgórzu stoi potê¿ny zamek. Ko³o niego p³ynie forteca. Zamek posiada dwie wielkie wie¿e. Z przodu zamku jak i z ty³u jest ogród pe³en kwiatów i przeró¿nych, magicznych krzewów.
Król i królowa ciesz± siê z potomstwa, ale tak samo jak mieszkañcy Krainy Meenua martwi± siê. . Poniewa¿ kl±twa rzucona z przed kilku dziesiêciu lat przez króla Krainy Enveru Pixa jest zagro¿eniem dla wszystkich. Owa kl±twa Corina mówi nam o tym, ¿e królewska para nigdy ju¿ nie bêdzie mia³a potomka syna. A z tym nios± siê konsekwencje, otó¿ królewski tron Krainy Meenua mo¿e przej±æ tylko mê¿czyzna. Zatem Kraina Meenua bêdzie rz±dzona przez czarnoksiê¿nika Mensa - wszystkie elfy zamieszkuj±ce Krainê zostan± zg³adzeni.
(...)
Ledwo to wymówi³. Wiedzia³, ¿e jak król umrze to on i ca³a Kraina Meenua tak¿e. (...) Królowa zbli¿y³a siê do mê¿a.
Król le¿a³ tak od tygodnia i by³o z nim coraz gorzej. Królowa mia³a plan w razie czego jakby jej m±¿ umar³...
(...)
Sophia odwróci³a siê energicznie w stronê drzwi. Jej d³ugie, blond w³osy uderzy³y w ¶cianê, zostawiaj±c na niej trzy pojedyncze w³oski.
(...)
Królowa Mintra otworzy³a du¿e, mosiê¿ne drzwi. Dwadzie¶cia elfów, którzy byli w komnacie wstali i oddali jej pok³on. Mintra zajê³a miejsce wzd³u¿ sto³u. Tylko jedno miejsce by³o puste - te naprzeciwko Mintry, gdzie zwykle siedzia³ król. Królowa wsta³a. W rêku mia³a kryszta³ow± ró¿d¿kê, prawie tak± sam± jak ró¿d¿ka króla, tylko na jej ró¿d¿ce by³a wykuta gwiazda, a na ró¿d¿ce Teodita ksiê¿yc. Królowa Mintra machnê³a ró¿d¿k± w znak gwiazdy. W powietrzu powsta³a z³ota gwiazda, która po chwili znik³a. Takim gestem królowa rozpoczê³a Zebranie Królewskie.
- Powinni¶my opu¶cic krainê, póki król jeszcze ¿yje - powiedzia³ ju¿ na samym pocz±tku jeden z doradców
- Nie opu¶cimy krainy - powiedzia³a Mintra
- W takim razie Wasza Mo¶æ, król, ksiê¿niczki i elfy mieszkaj±ce w Meenua zgin±
- Nie zgin±! Nie poddamy siê bez walki!
- Czarnoksiê¿nik jest wiêkszy od nas! Ma wszystkie stwory!
- Wcale nie jest wiêkszy! My mamy doskona³ych ³uczników, wojowników, mamy sojusz z lud¼mi i z elfami morskimi, podziemnymi i powietrznymi. I do tego mamy siebie elfów pó³ksiê¿yca!
- Ale mimo tego jakby¶my pokonali czarnoksiê¿nika Mensa to i tak zostaniemy zg³adzeni. Zapisane jest tak w Wiecznej Ksiêdze!
- Mylisz siê Bronitrze. Sophio proszê podaj mi Wieczn± Ksiêgê - zwróci³a siê do córki
Ksiê¿niczka poda³a matcê Ksiêgê i z powrotem usiad³a na miejsce. Mintra otworzy³a Wieczn± Ksiêgê. Z Ksiêgi wydoby³ siê powa¿ny, starszy g³os:
,,Kraina Meenua nie mo¿e byæ rz±dzona przez kobietê.
I gdyby królowi nie urodzi³ siê syn,
a córek mia³by z tysi±c to i tak on i jego poddani zostan± zg³adzeni...
Chocia¿ istnieje jeden sposób na oszukanie losu,
na który król bad¼ królowa musz± wpa¶æ sami''.
Po tych s³owach Ksiêga zamknê³a siê sama.
- Jaki to sposób? - spytal doradca Bronitr
- Trzeba oszukaæ los, czyli... - zaczê³a królowa
- Oszukany syn - powiedzia³a Sophia, która dopiero teraz siê odezwa³a
Wszyscy spojrzeli na ni±.
- Zgadza siê - rzek³a Mintra
- Co to znaczy?! Jak królowa chce tego dokonaæ?! - spyta³ siê zdziwiony Bronitr
- Nie takim tonem, Bronitrze. Z Krainy Meenua wybierzemy doros³ego elfa, który zostanie moim synem
- To jest zbyt proste - rzek³
- Zgadzam siê - powiedzia³ jeden z zarz±dców
- Ksiêga ju¿ nic na ten temat nie pisze? - spytal Bronitr
- Nie pisze - rzek³ ten sam zarz±dca
- Ja siê nie zgadzam na takie co¶. To jest nieodpowiednie! - powiedzia³ Bronitr
- Ja mam decyduj±cy g³os, jako królowa. Ale dobrze... Zróbmy g³osowanie
Mo¿liwe, ¿e niektóre powtórzenia pominê³am, ale przy tak wielkiej ich ilo¶ci zwariowaæ mo¿na.
Mhah, pojedyncze w³oski na ¶cianie... Ohyda!
Ale do czegó¿ to prowadzi g³upota a£torek, tudzie¿ a£torów? xD
Sama a£torka jest jaka¶ niewidoma skoro nie widzi tak ra¿±cych b³êdów. Ale u¿yæ a¿ 4 razy s³owo ró¿d¿ka w jednym zdaniu to ju¿ trzeba mieæ talent.
Heil powtórzenia! xD to pere³ka jest nadzwyczajna... a ten oszukany syn zbi³ mnie z nóg ! Ja tu my¶lê, biedny syn, oszukali go, a tu.... nie no, nie mo¿na tego nazwaæ! U¶mia³am siê jak nigdy... có¿, a³toreczka widaæ wzorowa³a siê na Eragonie. Có¿, dzieciak-beztalencie Paolini przynajmniej z¿yna³ z Tolkiena... Cammie, PODZIWIAM CIEBIE WIELCE za tak wielkie po¶wiêcenie



o³ d¿izys, Cami¶.
sporo tego wysz³o ;D
z elfami morskimi, podziemnymi i powietrznymi. I do tego mamy siebie elfów pó³ksiê¿yca!
Elfy powietrzne?! Elfy pó³ksiê¿yca?! Czy a³toreczka przyjê³a sobie za punkt honoru nêkaæ moj± momentami rozbuchan± wyobra¼niê? Ach, nie no, ja siê po tych wizjach nie pozbieram przez najbli¿szy tydzieñ :lol::lol:
skoro mamy ju¿ elfy pó³ksiê¿yca, to mo¿e jeszcze lefy æwieræksiê¿yca? albo, nie ¿a³uj±c sobie, elfy trzy pi±te ksiê¿yca?
gnIOtY - liiiito¶ciii!
Skomentujê to potem, tak, tak...
Wiesz, ja siê chyba nie wypowiem...
Ciekawe tylko, ile z nich ma tak zawy¿on± samoocenê, jak nasza droga a£torka od "Uskrzydlonej Mi³o¶ci"... o.O
Wiesz, to nawet chodzi tylko o to, ¿e one publicznie i w³a¶ciwie bez powodu nazywaj± siebie 'gronem talentów', a wiêkszo¶æ blogów to zwyczajne gnioty O.o
A do 'opowidania fantasTy' zapisane s± jakie¶ ficki do seriali z Jetixa, no lito¶ci, ludzie O.o
£omatko, za "fantasTy" walê po ³bach têpym narzêdziem a¿ wypadn± ga³ki oczne :evil:
"Grono talentów"... nie wiem, s³uchajcie, mo¿e to problem globalny, ta s³ynna szkodliwo¶æ internetu, ¿e nagle wszyscy dostaj± manii wielko¶ci...
- Pragnê ciê Hermiono!- powiedzia³ bardzo podniecony.
- Ja ciebie te¿.
- To chod¼my gdzie¶ TO zrobiæ.
- Ok. Ale gdzie?
- Nie wiem.
- To tutaj. Dawaj! Rozdziewicz mnie ogierze!- Harry rozebra³ j± i zacz±³ ja posuwaæ. Trwa³o to 10 minut. Hemi nie czu³a siê dobrze, ale Harry tak.
- Ach! By³o super Hermiono! Jeste¶ ¶wietna w ³ó¿ku. Zostañmy par±!
- Eee... muszê to przemy¶leæ. Idê spaæ!
- Dobranoc Hermiona!
- Pa!
http://milosc-ich-zycia.mylog.pl/ - wspó³czujê Lirze, ¿e bêdzie musia³a to oceniæ... sasasa, ale ju¿ nie tylko ja bêdê Tartar zape³nia³a, o³ jea.
Nie. Nie. NIE! Umrê.
Umrzesz xD
Tia. To bêdzie masakra. Znowu bêdzie z³a Lira, ktora ocenia biednego bezmózga, a bezmózg chce dobrze xD. Opo, boru. Masssakra.
je¿u xD kwikn±æ xD
ale wiecie, to chocia¿ ¶mieszne jest

a ile razy by³a ju¿ z³o¶liwa cammie, która gnêbi wielkie 'talenty'? xD
no ba ;p
ale nie nazywano Ciê jeszcze od "wrednych poków" tak jak mnie xDD
Co to pok? xD
my¶lê, ¿e dziewczê mia³o PoKeMoNa namy¶li. A tak naprawdê to tylko ona wie.
³o matko <hahaha>
demi byæ wredny pok, a mój blog jest gUpi. xD
kit z tym, ¿e wtedy nigdzie linka nie dawa³am do ¿adnych moich tworuf i rawowato¶æ by³a owiana mgie³k± tajemnicy ;p
- Jeste¶ porz±dnie najebany!!!
- Daj spokó³ ¶licznotko!
- Draco... ale i tak jestes piekny.
- Hehehe.... to sie wie! Ty te¿.
- Dzieki... Draco...
Przecie¿ to brzmi gorzej ni¿ nasze draco/hermi xD. A ja my¶la³am, ¿e Arvas to gniot...
Omg. Jak ja bym chcia³a to do oceny...
Lira chyba by Ci chêtnie to odda³a xD
TAK, TAK, TAAAAAAK!
*czuje zapach gniota z rusztu*
<b>B£AAAAAGAM!</b>
Demi, TY powiedzia³a¶, ¿e TY to we¼miesz!
Maj±c na uwadze swe zdrowie psychiczne mówiê temu NIE.
- Ta dziewczynka ma ogromn± Moc – rzek³ wy¿szy, d³ugow³osy. Trzyma³ dziewczynkê za r±czkê i g³êboko spogl±da³ jej w oczy. – A jej oczy wyra¿aj± niespotykan± inteligencjê jak na ten wiek…
Zobaczy³a pierwsze zabudowania ma³ej wioski. Wchodzi³a do niej z wielkim zainteresowaniem, bowiem chcia³a poznaæ ludzi. Mo¿e wydawaæ siê to dziwne, bo w koñcu urodzi³a siê jako jedna z nich, lecz Wojownik poprzez swoje szkolenie przestawa³ byæ cz³owiekiem
Shade chcia³a podej¶æ do niej i zapytaæ siê, do jakiej wioski trafi³a, lecz wie¶niaczka widz±c podchodz±c± do niej dziewczynê, przy której pasie wisia³ d³ugi miecz, a drugi taki sam spoczywa³ w pochwie zawieszonej na ramionach, z obaw± odwróci³a siê i schowa³a we wnêtrzu chaty.
- Przepraszam bardzo – zacz±³ wa¿nym tonem – ale na ogó³ nie wpuszczamy naszych kobiet do karczmy, chyba, ¿e jest to gospodyni.
Shade odwróci³a siê i spojrza³a na niego wysoko podnosz±c brwi.
- A czy kiedykolwiek spytali¶cie siê swych ¿on, czy chcia³yby pój¶æ z wami? – spyta³a.
- Oczywi¶cie, ¿e nie! –powiedzia³ ze ¶miechem Karczmarz – Przecie¿ to niewiasty!
- W takim razie nie jestem niewiast± – odpar³a dziewczyna z powrotem odwracaj±c siê do lady.
Mia³ lekko falowane, blond w³osy i ¶miej±ce siê oczy.
- Chcia³abym kupiæ konia – rzek³a do barczystego mê¿czyzny, w³a¶ciciela jedynej we wsi stajni. Ten spojrza³ nieufnie na jej ubranie i broñ..
- Po co? – zapyta³ burkliwie.
- A po co siê na ogó³ kupuje konie?
- Normalni ludzie kupuj± je, aby na nich je¼dziæ.
- A wiêc ja chcê go kupiæ po to, by robiæ z nim to, co robi± ludzie nienormalni.
Boski Selerze, chroñ mnie, to dopiero po³owa

Ludzie walczyli z Elfami. Elfy atakowa³y Krasnoludy, a Krasnoludy napada³y na Ludzi. Krew plemion przelewa³a siê na polach, ¶cieka³a po drzewach i gromadzi³a siê w skalnych szczelinach.
...
I wtedy, na Rozleg³ych Równinach, gdzie ¿ycie mia³o na zawsze znikn±æ z Krainy, stan±³ Irva i krzykn±³ „Do¶æ” we wszystkich znanych jêzykach, u¿ywaj±c przy tym wszystkich znanych sobie Zdolno¶ci.
I zrobi³ to wszystko naraz. Zaiste, a¿ dziw, ¿e go nie rozerwa³o.
Ha, ale i tak bardzo ciekaw± zdolno¶ci± jest Moc Uzdrawiania Krasnoludów xD
jak w gumisiach

Em, demi chcia³a wzi±¶æ to:
"Cytat:
- Jeste¶ porz±dnie najebany!!!
- Daj spokó³ ¶licznotko!
- Draco... ale i tak jestes piekny.
- Hehehe.... to sie wie! Ty te¿.
- Dzieki... Draco..."
^^;
Mêczy³am, mêczy³am i wymêczy³am ocenê gniota xD Buahaha, jestem z siebie prawie dumna xD
Gratulacje xD
http://story-of-my-soul.mylog.pl/ O tak, Billa w ¶wiecie fantasy jeszcze nie by³o...
edycja: tak, ju¿ kocham pannê:
nick: LadyKiler (ale mHrOoOoCk \m/)
wiek: 13 lat
uwielbia: Billa
kocha: Eragona
ulubiony pisarz: ona sama (hmm, ma³a boga?)
wiecie, ja widzialam opowiadanie z Billem i wampirzyca, ale nie czytalam, bo moja psychika by tego nie wytrzymala. ewidentnie.
- Black! Idioto! Co ty sobie wyobra¿asz?! Czy¿by¶ mnie pomyli³ z t± zo³z±? Czy mo¿e ze szlam±?! Nie wa¿ siê mnie dotykaæ! – wrzeszcza³a wyci±gaj±c ró¿d¿kê.
- ¯ryj ¶limaki! – wrzasnê³a rzucaj±c zaklêcie.
Nikt nie spostrzeg³ jak z t³umu wy³oni³a siê Bellatrix z Lucjuszem i Snape’m.
- Nie tkniesz go [Syriusza] póki tu jestem! - powiedzia³a g³o¶no Jean postêpuj±c krok do przodu.
- Ma³o mnie to rusza, a mo¿e sama zaczê³a¶ siê w nim kochaæ, i tylko zgrywasz tak± tward±, przy wszystkich?! No wydu¶ to z siebie Vanes!
Jean wmurowa³o w pod³ogê, zrobi³a siê ca³a czerwona. Lily spojrza³a na ni± trochê zdziwiona.
- Ty... chcesz... mi ... wmówiæ, ¿e... ¿e ja siê bujam w tym bezmózgim baranie? To ja ju¿ bym chyba wola³a Pottera.
Lily spojrza³a na ni± zszokowana, a siny Syriusz jakby z lekkim
podirytowaniem.
- Haha! Pottera…powiadasz? Uwa¿aj bo zaraz bêdziesz k³óciæ siê z t± szlam±, nie ze mn±! A sk±d ten rumieniec na policzku?! Czy¿by gor±co ci siê zrobi³o?...No fakt, zobaczcie wszyscy jak tu duszno…- powiedzia³a wachluj±c siê z ironicznym wyrazem twarzy, czuj±c jak przeci±g z okna przenika przez jej chude cia³o. Na holu nie by³o wcale gor±co…
O, a moje ulubione (z opisu jednej z a£torek): "Moim hobby s± ksi±¿ki.... ogólnie literatóra." xDDD
To jest poprostu ¶wietne. Pop³aka³am siê ze ¶miechu. <hahaha>
Literatóra rzondzi. xD
Ekhem, i te dziewojki niby 'afiszuj±' siê ze swoim intelektem...
¦wiat siê koñczy.
http://nienawidze-cie-potter.blog.onet.pl/ czyta³y¶cie to xD??
http://milosc-lily-and-jamesa.blog.onet.pl/2,ID57825365,DA2005-12-19,index.html
ojeeeeeeeeeeeeeeeej o.O
Ale ta z nienawidzê-ciê ma przepiêkn± grafikê na szablonie

mam na kompjuterze ten obrazek

Ja mam bardzo niewybredne poczucie humoru, przy nienawidze-cie-potter u¶mia³am siê do ³ez. Ale to by³o dawno, jaki¶ rok temu.
O! Jak zerknê³am to te¿ sobie przypomnia³am Nienawidzê ciê Potter i zgodzê siê z Reti±, moje niewybredne poczucie humoru te¿ siê u¶mia³o.
Choæ to ju¿ dawno temu by³o.
http://oczami-nimfadory.mylog.pl/ -> Panieneczka zareklamowa³a siê na moim blogu. Przeczyta³am dwa pierwsze zdania i uciek³am w pop³ochu... xD
Ach, przed chwil± czyta³am ten komentarz i sama tam zajrza³am.
Zaci±gne³am je obydwie do " Gospodu pod ¦winskim £bem". Aberforth (barman; jak kto¶ czytal siódma czê¶æ hp to zrozumie) chrapa³ le¿ac na blacie.
Kfiiiik XD
O tak, kwiiiiiiiki!!! xD
Ómar³am...
Rozbroi³a mnie zw³aszcza koñcówka najnowszej notki.
Wiesz mo¿e co mugole z tworzyli swoimi mózgami?
-Nie?!
-No wiec... Wymy¶lili jak klonowaæ ludzi. Je¿eli z klonuj± czarodzieja, razem z jego moc± a on bedzie im ca³kiem podleg³y; oczywi¶cie zabij± niepotrzebnego i teraz, problem w tym, ¿e jak ¶mierciorzercy dowiedz± sie jak mo¿na klonowaæ ludzi Voldemort mo¿e sklonowac samego siebie i z tworzyc cala armie SIEBIE!
No có¿, na brak pomys³ów a£toreczka nie mo¿e narzekaæ XD
o mamo... O.o spo³eczeñstwo niezaprzeczalnie nam durnieje, o!
Tak, tak. To mnie powali³o! Ta armia z Voldków! Po prostu mistrzyni intrygi! A£toreczka jest genialna nie ma co.

Durnota na najwy¿szym poziomie robi siê kwikawa, tak ostatnio dosz³am do wniosku.
Racja, Gatto kochana!

W ka¿dym b±d¼ razie ju¿ dawno nie widzia³am tak wielu b³êdów i g³upoty na raz (pomijaj±c oczywi¶cie nasze cudo pod tytu³em "Mionka i Dracze xD" mwahahaha!)
hm... a mo¿e to po prostu prowokacja?
*nadzieja matk± g³upich*
W±tpiê. Niestety... :/
oh! jako rze jestem wyjontkowo wretnym dzieckiem znalaslam kolejnom perelke!
Ku uciesze t³umu Bezia zarzuca nastêpnym gniotem, którego mo¿na tylko pozazdro¶ciæ. Tym razem jest to prowokacja (wiecie - Riddl ze swoj± mamusi± królow± Francji, Narcia {to chyba jaki¶ rodzaj nart, nie?}, Remus, zwany Rebusem, Andromeda jako ¿ona Tonksa, Nimfadora na drugim roku w Hufflepuffie, wo¼ny Filtch, pomagaj±cy Syriuszowi w ucieczce z Azkabanu i takie tam bajery...)! Ja grzecznie ostrzegam! Cieszcie siê i kffikajcie, bo warto, moje boginie kochane! xD
Zapraszam do wspólnego odkrycia Najmroczniejszych zakontków duszy niejakiej Belli. Znacie tak±? xD
Mwahahaha! Gnioty powa¿nie szkodz± zdrowiu! Radzi³abym siê zabezpieczyæ. Ja proponujê wypiæ duszkiem ca³± buteleczkê melisy, doprawiæ to relanium i jeszcze waln±æ siê m³otkiem w sam czubeczek g³owy. My¶lê, ¿e pomo¿e! xD
Melisa? Relanium? Beziu, ja mogê wam za³atwiæ psychotropy!
Gniot przeborski, chocia¿ przeczyta³am tylko dwa ro¬dzia³y XD
Prowokacja klasyczna... niemniej jednak nie s±dzê, Bezimienna, ¿e a³torka czy te¿ a³torki doceni± tój komentarz (zgrabny zreszt± i sensowny). Mam dziwne wra¿enie, ¿e wiem, kto to pisze...
Je¶li chodzi o prowokacje, mam wra¿enie ¿e to http://tom-riddle-love.mylog.pl/ tez do nich nale¿y...
Te¿ w±tpiê, ¿e mój komentarz co¶ da ale nie mog³am siê wprost powstrzymaæ. xD Mwahahaha!
Tak, An-Nah to te¿ chyba do nich nale¿y.
"Ja j± kocham Ofelio!" A¿ siê ³ezka w oku krêci... :cry:
Co to za czasy, w ktorych prowokacje nikogo nie prowokuja (nie liczac tych najbardziej ograniczonych i najmlodszych czytelnikow)?
Ech, jestesmy swiadkami wlasnego upadku.
Ciekawe, ze w ostatnim czasie powstalo kilka rodzajow tego typu prowokacji. Polecony przez Bezimienna blog jest wrecz klasykiem swojego gatunku; http://tom-riddle-love.mylog.pl natomiast jest bardziej subtelny i realistyczny - ot, na pierwszy rzut oka kolejne zmaganie sie z miloscia i innymi pseudoegzystencjalnymi problemami glownych bohaterow. O ile pierwszy rodzaj jest bardziej rozpowszechniony i przez to mniej prowokujacy, o tyle ten drugi wydaje sie bardziej niebezpieczny dla pewnych swojej wyzszosci aLtoreczek, garnacych sie do pomocy bliznim.
A jak wy sadzicie?
Czêsto prowokacj± jest nie tyle sam tekst, co zachowanie autora, co mogli¶my obserwowaæ na przyk³adzie Ali, ¿e o Aldonie nie wspomnê. A to jest o tyle niefajne, ¿e tak na prawdê nie wiadomo nigdy, co my¶li osoba siedz±ca po drugiej stronie kabla. Ala ponoæ celowa³a w konkretn± osobê, ale na ile to, co twierdzi³a by³o prawd± - tego nie wiem. Niestety nale¿y uwa¿aæ na w³asne s³owa i nie daæ siê ponie¶æ emocjom.
Zreszt± mam teoriê, ¿e wszyscy prowokujemy - Ali¶ mog³aby nam powiedzieæ parê s³ów na temat swojego zg³oszenia do Morfy... Ja gdybym publikowa³a na jakim¶ blogu "Jeñców"... - có¿, to te¿ by by³a prowokacja...
Mimo to wszystkie te sweet blogaski i historie o zakochanej Hermi, prze¶cigaj±ce siê w ilo¶ci absurdalnych b³êdów ortograficznych, nie maj±ce ani u³amka wdziêku autentycznej grafomanii s± przera¿aj±ce. Wcale mi nie jest do ¶miechu, gdy je czytam. Wolê autentyki.
Nic dodaæ, nic uj±æ. Po prostu siê zgodzê, bo powiedzia³y¶cie wszystko, co ja mia³am na my¶li.

A co panie powiedz± na http://deatheaters.blog.onet.pl?
na razie nic, poniewa¿ blog.onet odmówi³ wspó³pracy :lol: .
A propos prowokacji, An nam piêknie zdefiniowa³a

Osobi¶cie podziwiam Aldonkê za to, ¿e zrobi³a w konia te wszystkie alfy i omegi majlogu, które da³y siê z³apaæ na klasyczny numer z ch³amowat± tre¶ci± i butnymi, aczkolwiek bardzo trafnymi komentarzami.
Co do legendarnej Ali, to ju¿ kwestia sporu. Niektórzy mówi±, ¿e pisa³a prowakacjê, inni ¿e nie. Zreszt±, jak zajrza³am do archiwum, trafi³am na stare dzieje o.O (a w³a¶nie pogratulowaæ An za cierpliwo¶æ

Prowokacje maj± ten plus, ¿e mo¿na siê po¶miaæ z komentarzy nie tylko Wszystkowiedz±cych Alf i Omeg Majlogu, ale równie¿ Wszystkowiedz±cych Panien z Fanklubu w/w.
Mo¿e poni¿sza wypowied¼ nie ma za wiele wspólnego z gniotami, ale bardzo ³adnie obrazuje nasze spo³eczeñstwo.
Kiedy¶ wlaz³am na jedno z opowiadañ Panny Kate (www.morderstwo.mylog.pl - wiem, elitka, ale bardzo dobrze siê czyta ^^) i zobaczy³am komentarz panienki z www.wierna-na-wieki.mylog.pl (a£toreczka pisze przezabawnie, ale w ostatnim czasie udostêpni³a swoj± tFu!rczo¶æ tylko ulubionym).
Rozbrajaj±ce.
Jaki¶ pomys³ jest, ale widaæ, ¿e wszystko podstawione jest pod romans panny Granger i Lucjusza. Zupe³nie jak s³ynne w HG/DM ustawienie wspólnego szlabanu, podczas to którego powoli zbli¿aj± siê do siebie. Poza tym, czemu Magolicja chce chroniæ Lucjusza? I co on robi na wolno¶ci? Skoro Voldemort upad³, akcja dzieje siê po pi±tym tomie ksi±¿ki, a przypominam, ¿e ten tom Lucjusz zakoñczy³ w Azkabanie. Przypu¶æmy nawet, ¿e go uwolniono. To co? By³y ¶miercio¿erca, morderca tysiêcy niewinnych istot ma dostaæ ochronê od podw³adnych ministerstwa? I co robi pistolet na szablonie? Mo¿e to jeszcze mugol szykuje zamach? No to rzeczywi¶cie Lucjusz ma siê czego baæ. Przecie¿ on, by³y ¶miercio¿erca na pewno nie da sobie rady z mugolem. Je¶li ma to byæ krymina³ musisz w³o¿yæ w to o wiele wiêcej pracy. Stworzyæ pewn± intrygê, momenty zaskoczenia. Skupiæ siê na opisywaniu pewnych sytuacji, miejsc otoczenia. Musisz pobudziæ wyobra¼niê czytelnika. Wejd¼ g³êbiej w temat. Nie rób nic pochopnie, zaplanuj dobrze jak chcesz, ¿eby fabu³a wygl±da³a i wed³ug tego kieruj swój fanfick. Na razie nie brzmi to zbyt powa¿nie.
Naj¶mieszniejsze jest to, ¿e dziewczyna komentuje prolog XD
Mam takie dziwne skojarzenie do polityki. Za du¿o gierek i -no w³a¶nie - prowokacji. Po co to?
Co mi przyjdzie z tego, ¿e poczytam co¶ tak grafomañskiego? Do tego wytworzonego syntetycznie.
Owszem, rozumiem, ¿e to ma "wnerwiæ" ElYtê i ca³± ¦mietankê myloga, która nie wiadomo jak wysoko ju¿ mierzy i g³owami chmury przegrania.
Ale co dalej?
ElYta, ech... Dobrze, ¿e jeszcze nie zg³aszaj± siê do purchawkowych-ocen. Bo bym je z Ice zagryz³a, o xD.
Kiepski ¿art, wiem.
Niektórzy po prostu maj± tak± mentalno¶æ, ¿e musz± siê wypowiedzieæ tonem znawcy na ka¿dy temat... Irytuj±ce to jest jak cholera o.O
Prawda.
Pokorê trzeba mieæ. Nie ma ludzi niezast±pionych.
Je¶li kto¶ eksponuje swoje ego, najczê¶ciej robi to po to, ¿eby udowodniæ sobie i innym w³asn± warto¶æ.
Wiem to na w³asnym przyk³adzie.
Grunt to mieæ przy tym nieco wyczucia...
Draco Malfoy le¿a³ w sowim ³ó¿ku wykoñczony po pracowitym dniu. Poderwa³ dzi¶ ponad dwana¶cie dziewczyn i umówi³ siê z czterema. Obejrza³ jak Carol tañczy i wci±¿ nie móg³ zwróciæ na siebie uwagi Hermiony. Dwoi³ siê i troi³, a ona nic. Nie reaguje na nic. Na zaczepki, na romantyczne teksty. Nie wiedzia³ dlaczego. ¯adna mu siê tak nie opiera³a. Ona nie by³a taka jak inne. By³a wspania³a.
Ci±g dalszy tutaj:
http://uratowac-hogwart.mylog.pl/
ooooch. s³odko, nie ma co ;x
Sowie ³ó¿ko? OMG
Czyta³am to i kwika³am tak g³o¶no, ¿e moja siostra musia³a za³o¿yæ s³uchawki na uszy i pog³o¶niæ muzykê na maxa... xD
Rozdzia³ VII „¯ycie wcale nie jest wieczne tak jak i ¶mieræ” >> 26 sierpnia 2007 16:14
PEWNIE ZDZIWI WAS TYTU£ NOTKI ALE TO BÊDZIE MIA£O WIELE WP£YWU NA PÓ¬NIEJSZE NOTKI. KOLEJNY ROZDZIA£ NA KTÓRY WAS SERDECZNIE ZAPRASZAM....
!!!!WAZNE OGLOSZENIE!!! PRZECZYTAJCIE UWA¿NIE!!!
KOCHANI.
NOWA NOTKA POJAWI SIê JU¿ NIED³UGO JAK TYLKO ODZYSKAM DOSTEP DO KOMPóTERA. DLA TYCH WYTRWA³YCH BêDZIE TO PODWOJNY ROZDZIAL SPECJALNY. POZDRAWIAM.
Ginny zastanawia³a siê czy powinna powiedzieæ Hermionie prawdê kogo spotka³a. Wydawa³o jej siê ¿e to by³ sen ale nie. To by³ on. Draco Malfoy we w³asnej osobie. Wmawia³a sobie ¿e jest to zwyk³y sen ale to nie by³ sen. Draco naprawdê ¿y³. Zastanawia³a siê jak to mo¿liwe po tylu latach choæ historia , któr± opowiedzia³ niezbyt trzyma³a siê kupy to mog³a wydawaæ siê prawdziwa. Nie by³o go jednak przez te siedemna¶cie lat. Powiedzia³a mu wówczas ¿e Hermiona jest szczê¶liwa choæ wcale nie by³a to do koñca prawda. Nie chcia³a jednak aby co¶ zak³óci³o spokój tej rodziny a nag³e pojawienie siê Draco Malfoya mog³o to zrobiæ. By³a tak zamy¶lona ¿e nie zauwa¿y³a jak kto¶ do niej podszed³ i delikatnie przytuli³.
http://rosmaneczka.mylog.pl/
O_O
ee... :lol:
^^
Hehehehe...
Nie, kurka, sk±d to siê bierze? :roll: :lol:
.Skutki kary wyjazd i kuzyn o którym nigdy nie s³ysza³am.......
W sali siedzia³o dwoje osób tylko on i ja… Malfoy by³ bardzo spokojny lecz ja by³am zaniepokojona i zmieszana sytuacj±….W pewnej chwili wesz³a Pani Hooch i zawiadomi³a mnie o li¶cie od mamy…Od razu rozpakowa³am a intuicja podpowiada³a ¿e co¶ siê sta³o…
Uk³ada³am sobie w my¶lach historyjki lecz ¿adna z nich nie mia³a odpowiedniego sensu…
Z oczu lecia³y mi ³zy , stwierdzi³am ¿e brak towarzystwa mi doskwiera…
Pogoda za oknem by³a taka sama jak ja dzisiaj….ponura…
Nagle kto¶ z³apa³ mnie za rêkê ale kiedy obróci³am g³owê nikogo nie by³o .
-Uroi³o mi siê- powtarza³am sobie poniewa¿ czu³am strach…
Godziny dnia ci±gnê³y siê jak lata a ja pod±¿a³am korytarzami Hogwartu..
W pewnej chwili kiedy schodzi³am ze schodów potknê³am siê i wpad³am w objêcia Draco Malfoya.
-Szlamo co ty robisz?- krzycza³ zdenerwowany i jak zwykle m¶ciwy Malfoy..
Nie przejê³am siê nawet przezwiskiem które czêsto od niego s³ysza³am ,powiedzia³am dziêkujê a za¶ Draco wytrzeszczy³ oczy i i patrzê jak odchodzê nie w¶ciekaj±c siê…
XDDD
http://opowiadanie-koyocika.mylog.pl/
PER£A
http://woda-utleniona.mylog.pl/
niewy¿yte dziecko. Nie wchodziæ, bo mo¿e zrobiæ yyyy wodê z mógu.
Nie ma to jak opowiadania erotyczne, pisane przez dziewczynki, które o seksie wiedz± tyle, ile widzi siê w filmach powy¿ej lat dwunastu.
Nie ma to jak opowiadania erotyczne, pisane przez dziewczynki, które o seksie wiedz± tyle, ile widzi siê w filmach powy¿ej lat dwunastu.
Tyaaa niez³y syf. Mnie przera¿a my¶l, ¿e takiego czego¶ jak to PATRZNAGÓRÊIUNIKAJ jest jak zarazy w Afryce.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
¯al.pl
Biedne, zdegenerowane dzieci±tko U_U
Ale przynajmniej mo¿na siê po¶miaæ.
Hehehe... ehe.. heh.
Po¶miaæ siê rzeczywi¶cie czasem mo¿na :wink:
Pozazdro¶ciæ a³torce ¶wiadomo¶ci

To przykre. Za³o¿ê siê, ¿e czuje presjê otoczenia. Biedna dziecina.
Ale z drugiej strony jaki¶ biedny psychiatra dziêki niej zyska szansê na dorobienie kilku z³ociszy do swojej niskiej pensji ^^
wy¶lijmy jej ¦pi±c± królewnê Anny Rice, dzieci±tko bêdzie mia³o zabawê.
Bêdzie, oj, bêdzie. Sama siê z tego ¶mia³am XD
Przecie¿ kilkakrotnie zrzêdzi³am w twojej obecno¶ci, ¿e Rice nie umie pisaæ ani o seksie, ani o wampirach - co prowadzi do prostego wniosku, ¿e czyta³am co¶ jej autorstwa. Nie tylko Wywiad XD
Ja nie przeczyta³am nawet pierwszego rozdzia³u "Królewny"...
¯a³uj, naprawdê mo¿na siê po¶miaæ.
to jest - nie skoñczy³am.
- Moje wszystkie mi³o¶ci... Bi... eee i Annette... Annette nie wiem czemu mnie ju¿ nie chce pewnie znaæ... - odpar³ smutno ¯or¿.- Nikt mnie nie chce!
Pomacha³am Czarnemu przed oczami rêk±, bo tak siê zagapi³ na Natalie. U¶miechnê³am siê pod nosem.
- Ona i tak ciê kocha

- Mówi³a ci, ¿e mnie kocha? - zapyta³.
- Nie musia³a

- We¼ ty lepiej zobacz na zazdro¶æ u kogo¦ innego, czyli u Toma


Impreza ju¿ siê rozkrêca³a, gdy us³ysza³am czyj¶ p³acz na piêtrze. Tamtych zostawi³am i posz³am zobaczyæ, kto tak rozpacza. P³acz dochodzi³ z pokoju Moniki i wydawa³a go z siebie jego w³a¶cicielka.
- Monia, co siê sta³o? - zapyta³am siadaj±c ko³o niej na ³ó¿ku.
- Bo...- wytar³a oczy husteczk±.- Bo ja...
- Bo ty? - ci±gnê³am z niej jak z wora.
- Bo ja nie mam ch³opaka! - zakry³a twarz w d³oniach.
(...)- Mia³a¶ Andreasa, to to zmarnowa³a¶. Naprawdê nie chcê ciê dobijaæ, ale to tylko twoja wina. Ch³opak ju¿ mia³ do¶æ i znalaz³ sobie inn±.
- Przecie¿ jak z t± pind± siê ob¶ciskiwa³, to mu mówi³am, ¿e go kocham i ¿eby do mnie wróci³! - spojrza³a na mnie z bulwersem.
- No to do¶æ pó¼no zauwa¿y³a¶, ¿e go kochasz - stwierdzi³am.
- Ja go nie kocham! - ¿achnê³a siê.- Chcia³am tylko mieæ po prostu tylko ch³opaka, po to mu to mówi³am!
(...)
Kiedy zesz³am na dó³ do salonu dosta³am dwoma dredami prosto w... czo³o xD
- A³a! - jêknê³am.- Za co?
- Ojej Ania, przepraszam! - powiedzia³ Dredman.- Nie widzia³em, ¿e wesz³a¶, przepraszam! Daj to poca³ujê ciê w czó³ko i nie bêdzie bola³o

XDDDDDDD
- A³a! - jêknê³am.- Za co?
To chyba najodpowiedniejszy cytat :wink:
P³akaæ mi siê chcê, bo wszystkie moje ukochane opowiadania umar³y! Wiêkszo¶æ, przynajmniej. Kiedy¶ by³am wielk± fank± opowiadañ pañ z forum gwendy. Obecnie albo nie produkuj± nic, albo gówno. O Tokio Hotel zrobi³o siê cicho, za to p³atni mordercy rosn± jak grzyby po deszczu, aaaaaa...! To ju¿ nie jest ¶mieszne.
STRASZNE (i opko cytowane przez Cami¶, i prawda, któr± powiedzia³ Domek.)
Przecie¿ kilkakrotnie zrzêdzi³am w twojej obecno¶ci, ¿e Rice nie umie pisaæ ani o seksie, ani o wampirach -
Rotflnê³am siê... ¯e tak zapytam z intonacj± na Lindê : "co ty wiesz o seksie...?!" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD...