Istota nauki Jezusa
Katalog znalezionych frazWÄ tki
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
http://www.unitarianie.pl/artykuly/310-istota-chrzecijastwa
Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się,dlaczego
przesłanie Jezusa zdominowała filozofia?
Sam cel niesienia pomocy i służenia innym jest piękną ideą
ale empatia może doprowadzić do zmian psychicznych,
wyobcowania i wykorzystywania dobroci przez innych.
A wziąwszy pod uwagę fakt,że świat jest jednym wielkim
boleniem i nie ma możliwości zaradzić temu,to osoby
szczerze wrażliwe mogą przepłacić to wypaleniem psychicznym
i fizycznym.A Wy jak myślicie?
Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się,dlaczego
przesłanie Jezusa zdominowała filozofia?
Sam cel niesienia pomocy i służenia innym jest piękną ideą
ale empatia może doprowadzić do zmian psychicznych,
wyobcowania i wykorzystywania dobroci przez innych.
A wziąwszy pod uwagę fakt,że świat jest jednym wielkim
boleniem i nie ma możliwości zaradzić temu,to osoby
szczerze wrażliwe mogą przepłacić to wypaleniem psychicznym
i fizycznym.A Wy jak myślicie?
Ichabod, mozesz ty zabierzesz glos!!!
Kiedys juz, filozoficznie, rozkladalismy podobne watpliwosci z Tarshishem: piekno przyrody, cudownosc poranka, spiew ptakow - rewelacja!! Bog istnieje!!! A tu nagle wojna na smierc i zycie - zaba zabija muche, kot zrzera pisklaki, lis mlode kurczeta, a te kurczeta wcale nie sa lepsze bo wlasnie sie nazarly ddzownic:krew sie leje w krzakacvh ale na surface wszystko jest piekne i muzyczka gra. Fuck off - zygac mi sie chce na takie zachwyty.
Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się,dlaczego
przesłanie Jezusa zdominowała filozofia?
Sam cel niesienia pomocy i służenia innym jest piękną ideą
ale empatia może doprowadzić do zmian psychicznych,
wyobcowania i wykorzystywania dobroci przez innych.
A wziąwszy pod uwagę fakt,że świat jest jednym wielkim
boleniem i nie ma możliwości zaradzić temu,to osoby
szczerze wrażliwe mogą przepłacić to wypaleniem psychicznym
i fizycznym.A Wy jak myślicie?
Koraliku,
- artykulu nie przeczytalem - po prostu nie wiem ktory masz na mysli
- czy stwierdzenie "przeslanie Jezusa zdominowala filozofia" jest wnioskiem
Twoim czy autora tego artykulu ?
- brak odczuwania empatii tez jest duchowym kalectwem - tak
wiec wpadamy z deszczu pod rynne.
Co do Weltschmerz - mysle ze cala istote
genialnie podsumowal Dostojewski w Zbrodni i karze
pod czym i ja sie podpisuje :
- Cierpienie i ból są nieodłączne od rozległej świadomości i głębokiego serca. Myślę, że ludzie naprawdę wielcy zawsze muszą odczuwać na świecie wielki smutek.
Nemeczku czy mam sie cieszyc, czy, kurwa, klac, ze ciagle odczuwam smutek z powodu zycia na tym padole lez. Zaznaczam iz widxzie sporo piekna, naprawde duzo, na tym swiecie, ale zlo tym barzdziej kontrastuje z pieknem i zabija.....
Nemeczku czy mam sie cieszyc, czy, kurwa, klac, ze ciagle odczuwam smutek z powodu zycia na tym padole lez. Zaznaczam iz widxzie sporo piekna, naprawde duzo, na tym swiecie, ale zlo tym barzdziej kontrastuje z pieknem i zabija.....
Tez to mam - co najmniej od dekady ( lat ).
Zona czesto mnie na tym przylapuje i pyta co mi jest.
Ale to chyba lepsze ( smutek ) niz nic nie wiedziec i zajmowac sie
tylko chlebem i igrzyskami - jak to czyni zdecydowana wiekszosc.
Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się,dlaczego
przesłanie Jezusa zdominowała filozofia?
Sam cel niesienia pomocy i służenia innym jest piękną ideą
ale empatia może doprowadzić do zmian psychicznych,
wyobcowania i wykorzystywania dobroci przez innych.
A wziąwszy pod uwagę fakt,że świat jest jednym wielkim
boleniem i nie ma możliwości zaradzić temu,to osoby
szczerze wrażliwe mogą przepłacić to wypaleniem psychicznym
i fizycznym.A Wy jak myślicie?
Koraliku,
- artykulu nie przeczytalem - po prostu nie wiem ktory masz na mysli
- czy stwierdzenie "przeslanie Jezusa zdominowala filozofia" jest wnioskiem
Twoim czy autora tego artykulu ?
- brak odczuwania empatii tez jest duchowym kalectwem - tak
wiec wpadamy z deszczu pod rynne.
Co do Weltschmerz - mysle ze cala istote
genialnie podsumowal Dostojewski w Zbrodni i karze
pod czym i ja sie podpisuje :
- Cierpienie i ból są nieodłączne od rozległej świadomości i głębokiego serca. Myślę, że ludzie naprawdę wielcy zawsze muszą odczuwać na świecie wielki smutek.
To wniosek autora artykułu.Trochę się rozpisze,żeby to uzasadnić
i powiedzieć,że się z nim zgadzam.
Myślę,że Biblia ze swoim podejściem humanistyczno-egzystencjalnym
tworzy jeszcze większy zamęt.Uważam,że ludzie często nie
przyznają się do swoich prawdziwych emocji związanych np z empatią.
Jak mówiłam sama idea może wydawać się piękna,ale kiedy
przełoży się ja na rzeczywistość,to widać różnice.
Przykład;
Lekarz w szpitalu na ciężkim oddziale hematologii dziecięcej,
który pozbawiony jest empatii,korzysta w pełni ze swojego rozumu
i wiedzy.Uważam też,że jest lepszym pracownikiem od osoby empatycznej,i to,że nie odczuwa smutku nie umniejsza jego wielkości
w pomocy.Znam przykład wolontariusza,który tak bardzo współczuł
tym,którym pomagał,że po jakimś czasie sam stał się pacjentem.
Szczera empatia prowadzi do ruiny , śmierci i wszelkiego rodzaju
zaburzeń.Dlatego myślę,że sens nauki Jezusa pozostaje raczej
w sferze filozofii niż jako kredo życiowe.
Może trzeba upatrywać w cierpieniu wielkość,żeby po prostu
nie zwariować.Odczuwanie empatii może prowadzić do kompletnego
kalectwa.Szpitale są pełne nadwrażliwych,którzy nie potrafili
znależć w empatii niczego wielkiego i nie dali sobie rady z tym ciężarem.
Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się,dlaczego
przesłanie Jezusa zdominowała filozofia?
Sam cel niesienia pomocy i służenia innym jest piękną ideą
ale empatia może doprowadzić do zmian psychicznych,
wyobcowania i wykorzystywania dobroci przez innych.
A wziąwszy pod uwagę fakt,że świat jest jednym wielkim
boleniem i nie ma możliwości zaradzić temu,to osoby
szczerze wrażliwe mogą przepłacić to wypaleniem psychicznym
i fizycznym.A Wy jak myślicie?
Ichabod, mozesz ty zabierzesz glos!!!
Kiedys juz, filozoficznie, rozkladalismy podobne watpliwosci z Tarshishem: piekno przyrody, cudownosc poranka, spiew ptakow - rewelacja!! Bog istnieje!!! A tu nagle wojna na smierc i zycie - zaba zabija muche, kot zrzera pisklaki, lis mlode kurczeta, a te kurczeta wcale nie sa lepsze bo wlasnie sie nazarly ddzownic:krew sie leje w krzakacvh ale na surface wszystko jest piekne i muzyczka gra. Fuck off - zygac mi sie chce na takie zachwyty.
Jarku, na rzyganie - najlepszy aviomarin. Ale..... ja się tym mordom w łańcuchu pokarmowym przyrody nie dziwię, bo zawsze można to wyłumaczyć działalnością grzechu i szatana.
Ale czym wytlumaczysz zagładę ludzi z powodu wybuchu wulkanów, tsumani, trzęsień ziemi i to. Spraw zupełnie zależnych od czlowieka. Jeśli Bóg też nie jest winien temu, to kto ?
A jeśli są to tzw. siły przyrody, to może Boga nie ma, tylko jest Przyroda ?
Z tym tlumaczeniem "dzialalnoscia grzechu i szatana" to chyba przesada.
Szatan dal miesozercom kly, zmienil caly uklad pokarmowy, i nauczyl, jak zjadac innych? Szatan stworzyl moskity, czy tez moze sprawil, ze zamiast poranna rosa i nektarem kwiatowym musza sie zywic krwia? Jesli tak, to w porownaniu z tym szatanem Bog jest jakims impotentem, ktoremu tylko sni sie, ze jest wszechmocny.
Podobno w Raju nie było zwierząt mięsożernych.
Tak mi kiedyś tlumaczyli pastorzy i skoro, jak sprawozdaje Biblia, wszystko, co uczynił Bóg było dobre, nie ma innego wytłumaczenia.
Dlatego wlasnie potrzebna jest jakas apokatastaza. Tak dla Boga jak i ludzi, o Szatanie niezapominajac.
Dlatego wlasnie potrzebna jest jakas apokatastaza. Tak dla Boga jak i ludzi, o Szatanie niezapominajac.
Mnie się wydaje, że bardziej potrzebny jest zdrowy rozsządek, a nie apokatastaza.
Zdrowy rozsadek i apokatastaza.
Z niecierpliwoscia oczekuje proby wpisania apokastazy w teologie adwentystyczna (badz chocby adwentystycznopodobna).
Zdrowy rozsadek i apokatastaza.
Z tym, że tego nie idzie ze sobą pogodzić. Bo jeśli apocośtam ma oznaczać ponowne odnowienie i powrót do idealnego stanu pierwotnego, a nawet przewyższenie tego stanu, to nie jest to możliwe.
Nie mozna poprawić idealnego stanu, uczynionego przez Boga.
I koto miałby to uczynić. Bóg ?
No to zrobił już raz. Zamiast zesłać Jezusa, potopił wszystkich, oprócz 8 osób. Zmieniło to w jakikolwiek sytuację ? Nie !
Apokatastaza nazywana jest też zjawiskiem pustego piekła.
Zadaje więc proste pytanie. Jeśli Bóg stworzył wszystko, w stanie idealnym, musiał stworzyc i piekło ( ciekawe, czy też było " dobre"?). Po co stwarzać bezużyteczną rzecz ?
I czy apokatastaza oznacza przymus zbawienia ?
Z tym tlumaczeniem "dzialalnoscia grzechu i szatana" to chyba przesada.
Szatan dal miesozercom kly, zmienil caly uklad pokarmowy, i nauczyl, jak zjadac innych? Szatan stworzyl moskity, czy tez moze sprawil, ze zamiast poranna rosa i nektarem kwiatowym musza sie zywic krwia? Jesli tak, to w porownaniu z tym szatanem Bog jest jakims impotentem, ktoremu tylko sni sie, ze jest wszechmocny.
Gdyby dodać jeszcze do tego,że rośliny są są "istotami czującymi",
to człowiek nie ma żadnych szans żeby móc żyć jako dobry.
Z tym tlumaczeniem "dzialalnoscia grzechu i szatana" to chyba przesada.
Szatan dal miesozercom kly, zmienil caly uklad pokarmowy, i nauczyl, jak zjadac innych? Szatan stworzyl moskity, czy tez moze sprawil, ze zamiast poranna rosa i nektarem kwiatowym musza sie zywic krwia? Jesli tak, to w porownaniu z tym szatanem Bog jest jakims impotentem, ktoremu tylko sni sie, ze jest wszechmocny.
Gdyby dodać jeszcze do tego,że rośliny są są "istotami czującymi",
to człowiek nie ma żadnych szans żeby móc żyć jako dobry.
Bo też i nikt nie wymaga od człowieka, by żył jako dobry.
Ale ateisci przynajmniej staraja sie byc dobrzy.
Z tym tlumaczeniem "dzialalnoscia grzechu i szatana" to chyba przesada.
Szatan dal miesozercom kly, zmienil caly uklad pokarmowy, i nauczyl, jak zjadac innych? Szatan stworzyl moskity, czy tez moze sprawil, ze zamiast poranna rosa i nektarem kwiatowym musza sie zywic krwia? Jesli tak, to w porownaniu z tym szatanem Bog jest jakims impotentem, ktoremu tylko sni sie, ze jest wszechmocny.
Gdyby dodać jeszcze do tego,że rośliny są są "istotami czującymi",
to człowiek nie ma żadnych szans żeby móc żyć jako dobry.
Bo też i nikt nie wymaga od człowieka, by żył jako dobry.

żeby wiedziały-kto jest dobry a kto zły

Z tym tlumaczeniem "dzialalnoscia grzechu i szatana" to chyba przesada.
Szatan dal miesozercom kly, zmienil caly uklad pokarmowy, i nauczyl, jak zjadac innych? Szatan stworzyl moskity, czy tez moze sprawil, ze zamiast poranna rosa i nektarem kwiatowym musza sie zywic krwia? Jesli tak, to w porownaniu z tym szatanem Bog jest jakims impotentem, ktoremu tylko sni sie, ze jest wszechmocny.
Gdyby dodać jeszcze do tego,że rośliny są są "istotami czującymi",
to człowiek nie ma żadnych szans żeby móc żyć jako dobry.
Bo też i nikt nie wymaga od człowieka, by żył jako dobry.
:) Jak to, już od najmłodszych lat czyta się dzieciom bajki
żeby wiedziały-kto jest dobry a kto zły :)
To ten kto kamienuje za grzech łamania szabasu - to jest dobry ?

:) W bajkach dla dzieci tego nie ma.Kamieniowanie to bajki dla dorosłych..
Mylisz się. W jednej z Biblii dla najmlodszych czytałem zuchom adwentystycznym o kamienowaniu. Jeden z pastorów musiał się mocno " gimnastykować", by wytłumaczyć dzieciom, o co chodzi, ale ponieważ " gra" szła o sabat - poradzil sobie.
Na szczęście, w ramach obozu pathfindersów, nie były przeprowadzone zajęcia praktyczne.
Uważam, że szkoda, bowiem od małego widziałyby dzieci jak pełen miłości jest ich Ojciec Niebieski.

Mylisz się. W jednej z Biblii dla najmlodszych czytałem zuchom adwentystycznym o kamienowaniu. Jeden z pastorów musiał się mocno " gimnastykować", by wytłumaczyć dzieciom, o co chodzi, ale ponieważ " gra" szła o sabat - poradzil sobie.
Na szczęście, w ramach obozu pathfindersów, nie były przeprowadzone zajęcia praktyczne.
Uważam, że szkoda, bowiem od małego widziałyby dzieci jak pełen miłości jest ich Ojciec Niebieski.
:)Miałam na myśli Kopciuszka albo Dziewczynkę z zapałkami.
Nie przyszłoby mi do głowy ,że wpaja się dzieciom starotestamentową
moralność..Tragedia!
:) W bajkach dla dzieci tego nie ma.Kamieniowanie to bajki dla dorosłych..
Mylisz się. W jednej z Biblii dla najmlodszych czytałem zuchom adwentystycznym o kamienowaniu. Jeden z pastorów musiał się mocno " gimnastykować", by wytłumaczyć dzieciom, o co chodzi, ale ponieważ " gra" szła o sabat - poradzil sobie.
Na szczęście, w ramach obozu pathfindersów, nie były przeprowadzone zajęcia praktyczne.
Uważam, że szkoda, bowiem od małego widziałyby dzieci jak pełen miłości jest ich Ojciec Niebieski.
:)Miałam na myśli Kopciuszka albo Dziewczynkę z zapałkami.
Nie przyszłoby mi do głowy ,że wpaja się dzieciom starotestamentową
moralność..Tragedia!
Dziwię się Twojemu zdziwieniu. Jakby nowotestamentowa była lepsza....?
Jeśli Bóg jest Miłością trzeba dzieciom pokazać różne odcienie Bożej Miłości, nieprawdaż ? Myslisz, że lepiej by było jakbyśmy Go przedstawiali jako dobrotliwego, przygłuchego niedowidzącego staruszka , z dlugą białą brodą, ubranego w białą powłóczystą szatę i ze śmiesznym kółkiem nad głową ?
Przecież to nieprawdziwy obraz Boga.
Jaki jest prawdziwy obraz Boga nie wiem,ale poprzez wiarę człowiek
identyfikuje się z Bogiem.Dlatego chyba lepiej wierzyć w dobrego
lub żadnego.
Moja corka dostala w prezencie Biblie dla dzieci - taka z obrazkami. Ja troche spanikowalem, ale przejrzalem, i okazalo sie, ze na szczescie autorzy usuneli fragmenty zwiazane z przemoca. Podczas potopu zatem nikt nie ginie, wszyscy ratuja sie na arce. Ukrzyzowania Jezusa tez nie ma. Podoba mi sie taka Biblia.
Moja corka dostala w prezencie Biblie dla dzieci - taka z obrazkami. Ja troche spanikowalem, ale przejrzalem, i okazalo sie, ze na szczescie autorzy usuneli fragmenty zwiazane z przemoca. Podczas potopu zatem nikt nie ginie, wszyscy ratuja sie na arce. Ukrzyzowania Jezusa tez nie ma. Podoba mi sie taka Biblia.
Czy to, w takim razie, na pewno jest Biblia ?
Moja corka dostala w prezencie Biblie dla dzieci - taka z obrazkami. Ja troche spanikowalem, ale przejrzalem, i okazalo sie, ze na szczescie autorzy usuneli fragmenty zwiazane z przemoca. Podczas potopu zatem nikt nie ginie, wszyscy ratuja sie na arce. Ukrzyzowania Jezusa tez nie ma. Podoba mi sie taka Biblia.
Czy to, w takim razie, na pewno jest Biblia ?
Na pewno. "A Little Child's First Bible" TS Ltd 2005. Printed in China.
Sprawdzilem raz jeszcze, pomylilem sie. Wspomniane jest, ze jezys umarl na krzyzu. Na szczescie bez szczegolow (i dokladnych ilustracji).