Rytuał odcięcia
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Rytuał autorstwa Bassemki:
Potrzebny jest do tego czerwony znicz i kartka papieru. Na kartce rysujemy klepsydrę (można znaleźć wzór w necie i wydrukować gotowy), piszemy imię i nazwisko osoby, od której chcemy się odciąć i wypisujemy "nekrolog" czyli wszystko co mamy na sercu, żale, pretensje itd. Następnie odczytujemy to na głos, mówiąc: "Ja Ci wybaczam, i jeśli ja w czymś zawiniłam/łem, proszę o wybaczenie". Kartkę palimy, kiedy znicz się dopali, wrzucamy do niego popiół z kartki i zakopujemy.
Rytuał odprawiamy w okresie, gdy Księżyc ubywa. Działa nawet na ciężkie przypadki i związki karmiczne.
Dziewczyny podsuwały też pomysły, żeby znicz stworzyć samodzielnie (szklany pojemnik, np. kieliszek plus roztopiona w nim czerwona świeca) i zrobić pudełko na niego w charakterze trumny.
Sybi? czy znasz kogoś kto skorzystał z tego rytuału i stwierdził, że to działa? Pytam serio... bo ja mam z tym problem... cholerny problem... ja z mym byłym mężem mieszkamy bardzo blisko siebie i tak się to składa,że często wpadamy na siebie np. w sklepie... a ja muszę i chcę zerwać z przeszłością, bo wszystko do mnie wraca... jak bumerang... a nasz zwiazek był karmiczny... jeśli możesz to odpisz na pw. Pozdrawiam!
gosia ty masz problem w głowie, tzn że bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz, i ciągniesz ten temat, rytuał możesz zrobić ale jak sobie samej nie wytłumaczysz że to koniec kontaktów to żaden rytuał nie pomoże
odcięcie pomaga jak sie unika kontaktów !
a jak ty na niego wpadniesz w sklepie to juz jesteś cała roztrzęsiona i rozmyślasz, spróbuj sobie samej powiedzieć że To Koniec ! i tak zrób a nie myśl że to karmiczny bo to już jest nie ważne, no chyba ze podświadomie nadal czekasz że sie zejdziecie
Coś Ty! Staram się jak tylko mogę omijać go szerokim łukiem! Mam wrażenie,że sam prowokuje takie sytuacje... Rozkład mojego dnia zna chyba od syna,który mieszka ze mną. Jeśli miałabym się z nim spotkać i mieć takie samo życie w następnym wcieleniu to ja podziękuję i nie skorzystam, bo na pewno nie byłabym szczęśliwa... dlatego tak na tym oderwaniu się od przeszłości mi zależy! W 4 PZ zwrotnym ( a już się zbliża) możliwą mam zmianę miejsca zamieszkania i jeśli to będzie możliwe to skorzystam! Ech...przerąbane z tą karmą jest... !
to bądź twarda nie mientka i działaj a na karmę nie zwracaj uwagi bo masz wolną wolę jak każdy człowiek i to Ty sama decydujesz o swoim życiu.
Niestety, na mnie rytual nie podzialal ale jak go robilam, to znicz mi dwukrotnie zgasl, kartka sie nie chciala spalic i dwie zapalki zuzylam i w ogole bylam tak przerazona robieniem rytualu w nocy, ze nie moglam sie skupic.
No i w b krotkim czasie - 26 chyba robilam rytual, a tymczasem juz 30 doszlo do spotkania
I widac bylo, ze rytual nie podzialal ani odrobiny.
Pewnie przez tą 26! Ja ją mam z dn.urodzenia... i strasznie ją przeklinam... No cóż... trza się zdać na los...niech układa karty po swojemu... co ma być to i tak będzie
trzeba się zdać na samą siebie,!
niestety widzę, że za problemy winisz los, karme albo numerologi , a przecież to Ty sama decydujesz o co się stanie w twoim życiu,
jak będziesz bierna, to kto za Ciebie przeżyje życie ?
ludzie na wózkach inwalidzkich tak nie biadolą, że im ciężko tylko coś robią, dziewczyno przeszłaś ciężkie chwile ale weź się obudź i działaj a nie szukasz potwierdzenia że jest ci źle to masz 26
gosia wbrew temu co myślisz, to masz dużo szczęścia tylko rozdrabniasz się na narzekanie i przez to czujesz sie źle i chcesz sie oczyszczać, sama sobie brudzisz energetykę i psujesz samopoczucie
Odetnij się z pełnym przekonaniem że tak Trzeba.
Oczyść się i swoje mieszkanie i nie myśl co będzie jak spotkasz eksa, bo jak nie będziesz chciała to zignorujesz jego osobę w sklepie i zacznij żyć !! dnia Czw 23:56, 20 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Kajolka! no właśnie chciałabym oczyścić mieszkanie tylko nie wiem jak... napisałam z prośbą o to taki post... jesli wiesz to odpisz na tego posta...a szczęście w "nieszczęściu" mam... to fakt... bo jakaś Opatrzność nade mną czuwa...
tu Ci odpisałam http://www.noweezo.fora.pl/dyskusje,30/jak-sobie-radzic-i-oczyszczac-z-negatywnych-energii,586-45.html#83469
Potraktuj to poważnie bo z rytuałami nie ma żartów
Powodzenia
Dzięki,wielkie dzięki! Zaraz sobie poczytam... Pozdrawiam!
Moja znajoma znicz puściła z prądem rzeki
I co? Pomogło? Bo mnie już sił na to wszystko brak... ciągle wszystko wraca jak bumerang.... im dłużej to trwa tym jest coraz gorzej...
Faktycznie, większość z tego tak naprawdę siedzi w głowie i sercu. Świece, zioła i okadzanie mogą ew. wspomóc.
Przez lata całe miałam tak z nieżyjącym ojcem, przechodząc przez wszelkie możliwe fazy uczuć i emocji do niego, od chęci kochania i polubienia czy zaprzyjaźnienia 'w duchu', chęci zrozumienia, obojętności, obrzydzenia, antypatii, do nienawiści. I nic nie pomagało.
Dopiero gdy JA SAMA ogarnęłam siebie i swoje życie, dotarłam do punktu w którym w głębi siebie można powiedzieć 'wybaczam i proszę o wybaczenie'. Mnie osobiście pomogły medytacje wizualizacje i afirmacje.
Jasne że nie od razu wszystko zelżało. Ale powtarzanie ww. też ma swoją moc. No i to co się w tym czasie czuje we wnętrzu. Od paru lat mam ulgę i wiem że moje ew. niepowodzenia nie mają nic wspólnego z jego klątwą po prostu już nic do siebie nie mamy.
Ważne jest to, co przywołujesz do siebie w chwili rytuału, w chwili gdy się np. widzicie lub słyszycie, w chwili gdy o nim myślisz lub wspominasz, gdy JEGO osoba natrętnie wpycha się w twoje myśli. Twoja wola jest tu kluczowa.
Ważne by w takiej chwili móc powiedzieć sobie 'wybaczam i proszę o wybaczenie' (lub inne tego typu, a jeszcze lepiej gdy ułożysz sobie własne, pozytywne hasło-klucz) i przywołać tę pozytywną energię, która pomaga wnętrzu nie 'dreptać w miejscu' ani 'dookoła' tamtej osoby, tylko sprawia że żyjesz DLA SIEBIE.
Powodzenia życzę
Dziękuję....... Powoli.....ale do kupy już się zebrałam.........
Rytuał autorstwa Bassemki:
Potrzebny jest do tego czerwony znicz i kartka papieru. Na kartce rysujemy klepsydrę (można znaleźć wzór w necie i wydrukować gotowy), piszemy imię i nazwisko osoby, od której chcemy się odciąć i wypisujemy "nekrolog" czyli wszystko co mamy na sercu, żale, pretensje itd. Następnie odczytujemy to na głos, mówiąc: "Ja Ci wybaczam, i jeśli ja w czymś zawiniłam/łem, proszę o wybaczenie". Kartkę palimy, kiedy znicz się dopali, wrzucamy do niego popiół z kartki i zakopujemy.
Rytuał odprawiamy w okresie, gdy Księżyc ubywa. Działa nawet na ciężkie przypadki i związki karmiczne.
Dziewczyny podsuwały też pomysły, żeby znicz stworzyć samodzielnie (szklany pojemnik, np. kieliszek plus roztopiona w nim czerwona świeca) i zrobić pudełko na niego w charakterze trumny.
silny ryt podobno odcina nawet karmiczne ..ale liczy sie intencja i wiara w niego bo jak podswiadomi nie chcesz czegos puscic to taka symboliczna ceremonia sama w sobie ..byłam na granicy zrobic go nie dawno i jakimś cudem czas mnie ograniczył -,zobaczyłam ze tarcza ksiezyca rosnie ,odpusciłam a teraz nie wiem na zawiasie jestem .
Pewnie przez tą 26! Ja ją mam z dn.urodzenia... i strasznie ją przeklinam... No cóż... trza się zdać na los...niech układa karty po swojemu... co ma być to i tak będzie
masz 26 z daty urodzenia ?
Pewnie przez tą 26! Ja ją mam z dn.urodzenia... i strasznie ją przeklinam... No cóż... trza się zdać na los...niech układa karty po swojemu... co ma być to i tak będzie
masz 26 z daty urodzenia ?
no to ja identyko i ona tak przewrotna jest?
Jesli komuś zalezy mozna najpierw zrobic oczyszczanie na wyciszenie wlsnych emocji a pozniej poprsic np o odcinanie za pomoca "reiki" to taka łagodniejsza forma ..Ja nawet mam symbolicznie zasupłana branzolete na lewej rece ,jestem po oczyszczaciu itd i na moim przykladzie Wam napisze ,ze nic to nie działa jesli nie chcemy "pozegnac" sie świadomie z amantem w naszym zyciu ,badz jakos osoba to sa tylko symboliczne kwestie ..ja czuje ze nie czuje ,wiec ryt nie działa na te pełne procent ,bo go skutecznie blokuje czakra serca np..brakiem woli do przeprowadzenia sama sie oszukałam niestety gosc mi ewidentnie zalazła jak drzazga
czy mozna sie odciac od kogos takiego jak rodzic
usunac go z serca i mysli
wiezy krwi bla bla...
pragniesz na własne życzenie pozbawić się korzeni?
tak bo nie chce czuc nienawisci
tego sie nie da przepracowac
zreszta takie wiezy mi niepotrzebne, wiecej zlego jak dobrego wynioslam i nie chce zeby kiedys sie uaktywnil we mnie patologiczny element jej zachowan
i ciazy nade mna jej cien bo jest mi wypominana
dlatego chce by odeszla ze mnie
Twoja dusza wybrała sobie takiego rodzica jakiego potrzebowała do rozwoju lub pokuty. Twoje chciejstwo jest pójściem na łatwiznę. znajdź antidotum na nienawiść. usamodzielnij się, lecz nie odcinaj korzeni. podcięte drzewo pada pod własnym ciężarem.
Ty masz swoje antidotum?
mam.
długo montowałaś przepis ?
zmarszczki prędzej będę mieć niż znajdę sposób
co nagle to po diable
zmarszczki prędzej będę mieć niż znajdę sposób
na zmarszczki można zapracować wcześniej niż przypuszczasz wystarczy mieć od rana do wieczora skwaszoną minę
to wiem, nawet czytałam o tym w focusie że coś na t w komóekach przestaje się dzielić jak powinno i od tego sie szybciej starzeje
Lunadari dla uściślenia pojęcia drzewa bez korzeni
jak wytłumaczysz dzieci z domu dziecka ? ich funkcjonowanie bez rodziny, więzów krwi
nie znam nikogo z domu dziecka, kto by ich nie szukał.
tylko pytanie czemu to nie działa w drugą stronę, czemu dzieci są skazane na przegraną pozycję. myślę, że to wynika z zwykłej potrzeby miłości u tych dzieci a nie z jakichś energetyczno-magicznych-coś tam ciągot
a jakoś rodzica nie interee co się dzieje z tym co zasiał jak już przyrównujemy relacje rodzicielskie do świata roślin
tylko pytanie czemu to nie działa w drugą stronę (..)
działa niestety w Argentynie. dla przykładu poczytaj o wojskowej dyktaturze w latach siedemdziesiątych lub o dzieciach Aborygenów w Australii..
nie wspominając już o zniemczanych polskich maluchach w czasie II wojny światowej.
bardziej współcześnie warto mieć na uwadze skonfliktowanych rodziców wykradających sobie potomstwo i ukrywających je przed drugim rodzicem.
młodociane matki bezmyślnie zrzekające się praw rodzicielskich, po latach dręczone wyrzutami sumienia poszukujące syna lub córki.
porwania maluchów, uprowadzenie przez obce osoby (szczególnie częste w USA) itd. itp.
czyżbyś naprawdę nigdy nie słyszała o tym, że każdy kij ma dwa końce?
ogólnie mówiąc, to ogromnie głęboki problem i szerokie pole do dyskusji dlaczego jednych spotyka to, a drugich tamto..
z duchowo ezoterycznego punktu widzenia nic nie dzieje się bez przyczyny
(..) a jakoś rodzica nie interee co się dzieje z tym co zasiał jak już przyrównujemy relacje rodzicielskie do świata roślin
to już insza inszość. zdarza się, że z takich czy innych przyczyn, wyrosły z ziarna i chciany przez drzewo owoc nie chce znać rodzica - jak już przyrównujemy do świata roślin
czytałam na ten temat wypowiedzi kobiet które jawnie nie kochają swoich dzieci, no starałam się zrozumieć. Przyszło mi tylko do głowy to , że nawet własnych rodziców nie można zmusić do miłości. Skoro nie ma niczego no to można się odciąć tak ?
Tylko z tym stwierdzeniem wiążą się niejasności typu brak odpowiedzialności, wykrzywienia i wszelkie "efekty uboczne"
no, jakby dalej brnąć to temat rzeka
po prostu postawiłam diagnozę i się pytam czy można odejść
zresztą ja mam jasno powiedziane że więcej mam się nie pojawiać w życiu to spełniam życzenie, chce się odciąć
(*), ale żale
(..) Przyszło mi tylko do głowy to , że nawet własnych rodziców nie można zmusić do miłości. Skoro nie ma niczego no to można się odciąć tak ?(..)
NIKOGO nie da rady zmusić
no mi tylko o ta jedna jedyna osobe chodzi
chyba sie nie posypie przez usuniecie jednej osoby ktora i tak zyje tylko w mojej glowie...
znajdź antidotum na nienawiść. usamodzielnij się, lecz nie odcinaj korzeni. podcięte drzewo pada pod własnym ciężarem.
odcinałam się czarna swięcą
przypadek był skomplikowany i trudny
trwało to dobry rok, dwa lata
po wypaleniu czarnej świecy z intencją po około 2 tyg. doszło do wymiany zdań i odciął się sam
wczesniej wszystkie takie konczyły się tym, że i tak po około dwóch tyg odzywał się a teraz cisza dnia Sob 8:09, 07 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz