Silesia

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

Cześć wszystkim,

jako że nasza ukochana, a zarazem tak niedostępna Silesia została skuta lodem w 90% rokuje to na znacznie lepsze warunki, co wy na to aby zapuścić "żurawia" pod wodę w najbliższy weekend ??
Wydaje mi się, że przez te kilka dni pokrywa lodowa zwiększy się i przynajmniej w jakimś stopniu wpłynie to na widoczność.

Niestety, obecnie na Silce realizuje się właśnie te 10% możliwości. Woda musi się na razie odstać, bo obecnie oceniam widoczność na 50 cm- dane z soboty. Może do weekendu się polepszy.

Jeśli będziecie kuć, to polecam pierwszą bojkę. Pod nią leżą samochody i ruiny wieży.
Dzięki Iwo za info. pogoda na razie dopisuje a więc mam nadzieje, że warstwa lodu się powiększy a osad zniknie.

Iwo a ty odpadasz puki co ??
Pierwsze trzy weekendy odpadam, ale będę tam nurkował w ten czwartek lub piątek, tyle że wyrąbię sobie dziurę przy brzegu i będę pływał z autoasekuracją- nie liczę jednak jeszcze na dobrą widoczność.

Jeśli chcecie nurkować klasycznie- na smyczy, to róbcie dziurę tam, gdzie pisałem. Warto spróbować, bo w zeszłym roku pod lodem była piękna widoczność.

Zrobiłem dziś rozpoznanie i dopłynąłem do samochodów (dwie wystające z lodu bojki).

Możecie uderzać na Silesię- lód ma chyba ponad 15 cm, a widoczność bardzo się poprawiła. Nie jest jeszcze rewelacyjna, ale spokojnie można już nurkować, jak dla mnie 3-4 m, co jak na Silesię jest prawie niespotykane. Za tydzień będzie już pewnie bardzo dobra.

Mimo warstewki śniegu pod lodem jest bardzo jasno- nie ma co kisić ogóra w domu i marnować taką pogodę.
No dokładnie, a więc składam propozycje

czy ktoś jest chętny ??
Ivo czy tobie odpowiada jakiś dzień w tygodniu ?? mówię o godzinach ranno/popołudniowych ???
Będę nurkował na Silesii w poniedziałkowe przedpołudnie, ale z użyciem "technik jaskiniowych".

Jeśli nie masz opanowanych przynajmniej w dobrym stopniu poręczowania kołowrotkiem i szpulką, wkręcania śrub lodowych i wycinania się, proponuję ci jednak zacząć od klasycznej metody. Ja zresztą bardzo lubię takie nurkowania i traktuję je bardziej w kategoriach towarzyskich, bo zazwyczaj zbiera się dużo osób i jest przy tym sporo zabawy, dlatego mam nadzieję, że coś takiego zorganizujecie.

Gdybyś jednak chciał poćwiczyć coś innego kilka metrów od dziury, to daj znać. Będę na Silesii w poniedziałek koło 10.
No niestety Iwo, nie posiadam takowego sprzętu oraz doświadczenia aby móc zanurkować z tobą, w takim bądź razie czekam na jakiegoś śmiałka który będzie chciał odbyć czysto turystyczne nurkowanie.

Iwo po nurze daj znać jak widoczność !!

A i jeszcze jedno ... jak możesz wyślij mi na prv numery tel. do Piotra i Damiana.
Spokojnie, ja też ciągle czuję niezły stres, jak sobie myślę jak daleko mam do przerębla.

Doświadczenie kiedyś trzeba nabyć. Kup ze trzy Irbisy, 50 m liny polipropylenowej 6 lub 8mm i do dzieła- ważne żeby ćwiczyć. Jak nie masz czym wykuć dziury, to zawsze można skorzystać z tej robionej przez morsy. Zazwyczaj w trakcie weekendu na Silce i Ovicie jest przerębel.

Ja zaczynałem tak, że wchodziłem właśnie do wykutej przez innych dziury na linie, której koniec trzymała moja dziewczyna a potem się zamienialiśmy- wszystko oczywiście w piance i z jednym twinem na dwie osoby. Trzeba po prostu chcieć.
Jakbyś chciał wejść w temat wycinania przerębli, to kup piłę do gazobetonu. Sprawdza się ponoć dobrze, jest tania i nie syfi.
No tak Ivo, wszystko ładnie pięknie ale przydał by się partner trzymający przynajmniej linę nie mówiąc już o płynięciu w parze.
Ale jak widzę to tak jak wcześniej napisałeś rzekoma "ekipa" uległa, że tak powiem rozpadowi bo teraz każdy sobie

no ale co zrobić taki los ...
Zadzwoń do chłopaków, na pewno też chcą nurkować, a linę może trzymać nawet nienurkująca osoba- jak odpływasz tylko kilka metrów, to nie powinno być problemów.

Ja w tym miesiącu pracuję w weekendy i głównie na drugą zmianę, więc ciężko mi będzie dołączyć. Ale w przyszłym tygodniu mam wolne popołudnia, więc jak chcesz, to umówimy się na nura.
Niestety, widoczność się nie poprawiła, mimo to jest nieźle (a jak na Silesię bardzo dobrze) i fajnie się nurkuje.

Spotkałem dziś też łyżwiarza... ale żywego i na powierzchni.
No jasna sprawa, w przyszłym tygodniu w takim bądź razie zgadamy się na nura.

Silesia

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki