Skoro nie mogę uciec...
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- GDZIE MOGE ZOSTAWIĆ DZIECKO
- piszę, bo mogę
- LARRY LOVE ODCHODZI Z NEGATIVE
- O krok od tragedii trasa Stegna- GdaĹsk
- Nowi znajomi
- Pokrowiec marpat na MICH2000
- Ty popatrz, a jednak ;d
- problemy hormonalne: hiperprolaktynemia, tarczyca i PCO
- ZgĹoszenia
- BĂłg jest potÄgÄ caĹego wszechĹwiata.
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
To czy mogę poprosić o interpretację naszych piramidek?
23.02.1966, ja
DZ: 2/11/20/29-47
4PZ: 6/24 :4PZ
3PZ: 7/16/34/52/70 :3PZ
1PZ: 7/25 9/27/45 :2PZ
CF: 2 5/23 4/22 :CZ
1WW: 3|21 1-8|10|17|19 :2WW
WG: 2|20-4|5|7|11|13|14|16 :WG
WD: 2|20 :WD
11.05.1964, on
DZ: 9/18/27-36
4PZ: 7/25 :4PZ
3PZ: 2/11/20/29/38/47 :3PZ
1PZ: 7/16 4/22/31-13 :2PZ
CF: 5 2/11 2/20 :CZ
1WW: 3|6 0|9-18 :2WW
WG: 3|6-12|15 :WG
WD: 3|15-6 :WD
Związek karmiczny: Tak
ja
DZ: 2
Dzień urodzenia: 5
1PZ: 7
on
DZ: 9
Dzień urodzenia: 2
1PZ: 7
Wspólna DZ: 2/11/20/29/38/47/56/65/74/83
Co widzicie?
Z góry dziękuję
Macie relacje 11 wiec moze niekoniecznie skonczyc sie sformalizowanym zwiazkie,moze w miedzy czasie byc zwiazany z toba i z jakas inna kobieta.Niekoniecznie byc uczciwy wobe ciebie. On 9 /27 stara duszycczka ty 2 ,ale uwazaj jego niezmienisz

A on ma rozwod wpisany w date urodzenia

Z czego można to wywnioskować? Z tej 5 w miesiącu urodzenia? Bo ma już ma za sobą jeden rozwód...
11.05.1964 glownie ma 20 w ostatnim cyklu,ale ma wczesniejsze wibracje tez ciezkie jak 16 w 1pz po ktorym nastepuje 11. ?Ale jaksie przypatrzec blizej towiecej. Ma 11 z dnia wiec mysle ze musial sie troche przysluzyc do rozpadu zwiazku tak ok 30 musial mu sie chyba jeden rospasc. Potem jest 22 wiec zaczecie wszystkiego od poczatku,budowa od podstaw.

O rany, jakie to trudne


2 rozwód też u niego widać?
Wiesz co ma sporo wibracji moze miec i drugi rozwod,ale ciezko stwierdzic . golnie pewnie ci imponuje wiedza i madroscia ale niem czy warto cos tam zaczynac.Mam prosbe czymoglabys zweryfikowac czy rzeczywiscie mial rozwod po 30 i czy to on zostawil zone . Dzieki


20 w CZ może oznaczać rozwód?
Wszystkiego się dowiem. Pierwszy rozwód miał raczej przed 30, gdyż ożenił się mając 19 lat - wpadka. Czy tak wczesne ojcostwo też można gdzieś w piramidzie zobaczyć? Wybadam tylko czy to on zostawił żonę

Tak, imponuje mi. Może nawet nie tyle wiedzą, co swymi działaniami. Pracuje dla fundacji...I jeśli się spotykamy to sądzę raczej, że na tym polu mam pobrać od niego jakieś lekcje...Zobacz proszę czy to gdzieś się akcentuje w naszych cyferkach

Dea ja poczatkujaca wiec moze doswiadczone kolezanki sie odezwa. Moge ci napisac troszke pozniej bo duzo roboty mam teraz. Ale wiesz jako 9 w fundacji to bardzo dobrze sie spelnia, prca dla innych to powolanie 9 a ten rozwod troche przed 30 moze ez byc . Tak 20 to wbracja rozwodowa

Macie relacje 11 wiec moze niekoniecznie skonczyc sie sformalizowanym zwiazkie,moze w miedzy czasie byc zwiazany z toba i z jakas inna kobieta.Niekoniecznie byc uczciwy wobe ciebie. On 9 /27 stara duszycczka ty 2 ,ale uwazaj jego niezmienisz

A on ma rozwod wpisany w date urodzenia

I nie koniecznie też musi się rozpaść. Znam ludzi ze wspólna drogą 11, którzy sa razem już blisko 40 lat!. Ale w takim związku każdy musi mieć swój własny mały świat, do którego ta druga osoba nie koniecznie musi wchodzić. Tu nie powinno być z tym problemu, bo oboje mają Ipz7, więc muszą mieć ten malutki skrawek świata, do którego można się na trochę wycofać i pobyć samemu z sobą.
Aktualnie oboje są pod wpływem 7/16 w punkcie zwrotnym, co szczególnie przyciąga, i pewnie to ten czas, kiedy przyszło się spotkać dwojgu ludziom.
Dea ma tę 7 z 16-ki, czyli przerabia karmę związku i rodziny, więc nie wykluczone, że będzie musiała włożyć jakiś szczególny wkład pracy w tworzenie tego związku i w jego utrzymanie.
Edit: Przeczytałam właśnie, co Dea napisała w innym miejscu na temat tej relacji... I skoro ten pan jest zajęty, to jest to trochę inna sprawa.


A właściwie jaka jest nasza wspólna droga? Jak prawidłowo liczyć? 11 zredukować do 2 plus jego 9 = 11 czy moje 11 plus jego 9 co daje nam 2/20?
Ja wiem co zrobić. Nie mam zamiaru dochodzić do siebie po kolejnym nieudanym związku. Bo, że to się udać nie może wiemy wszystkie. Pragnę mieć mężczyznę na wyłączność a nie dzielić się nim z inną panią. Poza tym z całego serca bym mu doradzała pozostanie w rodzinie, gdzie jego chory synek i inne dzieci bardzo potrzebują...Tyle rozum. A wiecie co robi moje serce? Fiksuje!!! Ciągnie mnie do tej znajomości. Im bardziej zdaję sobie sprawę, że nie mogę...tym silniejsze jest to przyciąganie/jakbym świadomie chciała poparzyć sobie skrzydełka

CHCICA I GLUPOTA
Nie no....chcicę mogę zrealizować z każdym innym wolnym napalonym samcem hahahaa


23.02.1966 napisze jak obiecalam cos,moze glownie o tobie Dea.
Jeses 11 wiec niedziwie sie ze ciagnie cie do skomplikowanych zwiazkow. 11 maja to do siebie ze bardzo lubia komplikowac sobie zycie. Widze ze ty tez po rostaniu w dlugoletnim zwiazku lub rozwodzie mozesz byc. W ostatnim cyklu masz budowanie od poczatku ,podsaw. Masz duza szanse na udany nowy zwiazek bo tak mi sie wydaje ok 40 bylo konczenie. Tylko troche ta jedenastka sprowadza cie na zła droge


Wiesz tak od siebie powiem ze nikt jeszcze niezbudowal szczescia na czyims nieszczesciu,a jesli juz to bylo ono bardzo nietrwale.Oczywiscie zrobisz jak bedziesz uwazala do tego sa jeszcze uczucia

Ja z nim szczęścia nie będę budowała. Głównie chodzi mi raczej o to czy przed tą karmą mogę się jakoś ochronić

Tak. Jestem po rozwodzie od dwóch lat. Mój były urodzony 26.05.1962, obecnie w innym związku. Skoro ćwiczymy, to zobacz kto od kogo odszedł

ale o czym my tu gadamy ?? jestes z nim ,masz romans ,czy to gdybanie takie ..bo tytul -jal uciec .. a goni cie ktos ..???
milosc jesli laczy dwoje ludzi ma priorytet ..jesli mowimy o milosci ,oczywiscie .. i nie trzeba do niej specjalnie dazyc ,ani za nia latac ,wystarczy nadac waznosc i sie dostosowac do niej jak sie pojawi ..
Ja z nim szczęścia nie będę budowała. Głównie chodzi mi raczej o to czy przed tą karmą mogę się jakoś ochronić

Tak. Jestem po rozwodzie od dwóch lat. Mój były urodzony 26.05.1962, obecnie w innym związku. Skoro ćwiczymy, to zobacz kto od kogo odszedł

On na 4 mi wyglada,wiec powinien byc bardzo ulozony spokojny ,wrecz nudny.Ale ma 26 z dnia co oznacza troche milosc karmiczna troche kare wobec ciala.No i 5 w 1 cyklu. W sumie razem mieliscie 15 co sprowadzona do pozycji 6 dobrze wrozy ,ale 15 sama w sobie to romanse. Wiec chyba ten zwiazek do spokojnych nienalezal. Okolo 30 zaczynal wszystko od poczatku byc moz ezmiana zawodu pracy ,niewiem zwiazku. Po 30 placil albo regulowal rachunki z poprzedniego wcielenia,moz eprzezyl jakas niespelniona albo trudno milosc,albo chorowal cieszko. W sumie cieszko mi jest powiedziec kto kogo zostawil ,bo ty Dea tez jestes niespokojnym duchem i jako 11 nielubisz rutyny i niszczysz podswiadomie to co stale,ale on ma milosc karmiczna niespelniona,albo trudno,a z drugiej strony jest 4 co nie lubi zmian. Mysle ze w zwiazku pojawily sie osoby trzecie ale nie wiem z ktorej strony. Bardzo prosze o weryfikacje

Wiesz co postawie na ciebie bo masz 27


Dobra jesteś

Prawda, ja odeszłam od męża. Nie było żadnej trzeciej osoby. Tak jak piszesz to dobry, spokojny człowiek (nudny też). Zniszczył nasze małżeństwo chorobliwą, toksyczną wręcz zazdrością (jest to gdzieś w jego piramidzie?)
Kochał mnie i myślę, że kocha do dnia dzisiejszego, mimo, iż jest z inną.
Zazdrość spowodowała u niego jakiś marazm myślowy, brak decyzyjności...potrafił działać i myśleć tylko na tej jednej płaszczyźnie...
Umęczyło mnie życie z człowiekiem, który nie dawał poczucia bezpieczeństwa (wręcz przeciwnie). Byłam w związku facetem i babą...W końcu nie udźwignęłam tego i odeszłam...
Ja z nim szczęścia nie będę budowała. Głównie chodzi mi raczej o to czy przed tą karmą mogę się jakoś ochronić

Tak. Jestem po rozwodzie od dwóch lat. Mój były urodzony 26.05.1962, obecnie w innym związku. Skoro ćwiczymy, to zobacz kto od kogo odszedł

On na 4 mi wyglada,wiec powinien byc bardzo ulozony spokojny ,wrecz nudny.Ale ma 26 z dnia co oznacza troche milosc karmiczna troche kare wobec ciala.No i 5 w 1 cyklu. W sumie razem mieliscie 15 co sprowadzona do pozycji 6 dobrze wrozy ,ale 15 sama w sobie to romanse. Wiec chyba ten zwiazek do spokojnych nienalezal. Okolo 30 zaczynal wszystko od poczatku byc moz ezmiana zawodu pracy ,niewiem zwiazku. Po 30 placil albo regulowal rachunki z poprzedniego wcielenia,moz eprzezyl jakas niespelniona albo trudno milosc,albo chorowal cieszko. W sumie cieszko mi jest powiedziec kto kogo zostawil ,bo ty Dea tez jestes niespokojnym duchem i jako 11 nielubisz rutyny i niszczysz podswiadomie to co stale,ale on ma milosc karmiczna niespelniona,albo trudno,a z drugiej strony jest 4 co nie lubi zmian. Mysle ze w zwiazku pojawily sie osoby trzecie ale nie wiem z ktorej strony. Bardzo prosze o weryfikacje

nudy ja tu nie widze ,niespelnienia tez ,bo skoro jest w zwiazkach i to drugim malzenskim to najwyrazniej jest spelniony .. lena 26 zle przerobiona to niespelnienie ,ja ni wiem skad takie info ty bierzesz ,zwlaszcza w pkt 25 daje milosc no to juz w ogole ,absolutnie nie wierze ,ze maz cie kocha ,poniewaz widac ,ze spotkal nastepna milosc w swym zyciu ,kocha to on teraz .. chorob ja tu tez nie widze ..
ma i 5ki i 3ki do tego ..
edit: jesli cie nuda i rutyna meczy dea to znak ,ze zwiazki stale nie dla ciebie i moze faktycznie rozwiazaniem byloby poszukac se innego buhaja ,skoro piszesz ,ze to nie problem dla ciebie .. bo bezsensem jest kultywowac przyciaganie do kogos kto przede wszystkim jest OJCEM - MALYCH DZIECI .. NIE PO TO CZLOWEIEK DOROSLY SE DZIECI ROBI BY ZOSTAWIC RODZINE ,WIEC NIKT NORMALNY i w miare odpowiedzialny tego nie zrobi .. a wiec jedyne na co mozesz liczyc to na numerek w ukryciu ,bo niby na co innego jak to czlowiek ,ktory ma obowiazki i funkcje pelni wobec innych ,wiec o jakiej "wylacznosci" i nie dzieleniu sie nim z innymi mowa ..
zreszta on 9ka wiec o wylacznosci zadnej mowy nie bedzie
zreszta jak mowie ,jedynie milosc bylaby tu usprawiedliwieniem ,a ja jej tu nie widze ..i nie tylko z numerkowe ,ale tak wyczuwam ..zwlaszcza z jego nie ma zadnej milosci .. zatem jesli nie problem znalezc dla ciebie samca to szukaj gdzie indziej ,bo ten jak sama napoisalas jest przede wszystkim ojcem i mezem ..
wieszco przy waszych wibracjach to mnie dziwi ze jako 11 niemialas nikogo na oku,albo ze cie nieciagnelo gdzies tam

Dzieki tobie splacil pewnie dlug ktory zaciagnal w poprzedni zyciu,widocznie on kogos zostawil tez i teraz musi to doswiadczyc.

Oj evunija8
Myślę, że zupełnie niepotrzebnie ironizujesz. Gdybyś czytała uważnie i się wypowiadała odnośnie meritum, to rozumiem. A Ty wyrywasz coś z kontekstu i dokładasz swoją ideologię..
Nasz dyskusja ma głębszy sens.
pokaz mi ten glebszy sens ,bo ja mam wrazenie ,ze ty sie doszukujesz go na sile .. meritum to tu jest fakt ,ze to ojciec malych dzieci .. nie jakis mlokos ,tylko facet po 40ce ,a ktos jesli po 40ce se dzieci robi to chyba nie po to by je ocierocic .. to pierwsza sprawa ,druga sprawa to to ,czy w ogole cos was laczy oprocz twego nim zauroczenia .. macie juz romans jakis ,czy to na etapie twych marzen jedynie ,bo jesli tak .. to jesli masz taki wybor samcow do numerku to moze wsrod tamtych poszukac nalezy .. i to zadna ironia co pisze ..
przeciez to oczywiste .. czego mozesz sie spodziewac od niego ? i odpowiedz sobie czego od niego oczekiwalabys .. bo piszesz ,ze numerek w ukryciu to za malo ..
i moje pytanie .. przed czym uciec nie mozesz?? czy cie ktos goni -0on ???
bo moze wystarczy po prostu sie nie wychylac i nic cie nie zlapie bo moze nie goni wcale ..
a jesliu przed soba uciec nie mozesz ,to moze zmien miejsce i otworz sie na tych innych co nie wymagaja truduu zdiobycia jak piszesz ..
ale to moj wywod ,byc moze plytki i pozbawiony glebszego sensu ..

edit: lena wibracje wszystkie ,a takze te materialne moga byc zazdrosne ,bo to sa posiadacze i jesli maja do czynienia z kims niedookreslonym wiecznie to moga byc poirytowane ..
Ewunia spokojnie,masz cos konkretnego to dodaj,a tam sie denerowowac bedziesz. I taki potok slow to nic niewnosi. Poco umoralniac kogos na sile kazdy ma wlasny rozum. A nikt nie lubi jak sie go wychowuje chyba sama wiesz z porzedniego forum. Kobieta przeszla troche no a 11 to wiadomo,wiec musi karme odrabiac,tak jak 7 z 16.



Sorki 6/33 sie wlaczyla pouczanie


Żonaty dzieciaty, to zakaz wjazdu, ot i tyle. Marynka dobrze napisała, ze najlepsze co może Dea zrobić to powiedzieć swoim pragnieniom "nie!", zamiast tworzyć nowa karmę i przysparzać cierpienia kolejnym istotom (dzieciom), wnukom, żonie. Wiadomo, ze każdy myśli o sobie i zaspokojeniu swoich pragnień i chciejstw, ale jest coś takiego jak cel wyższy i o tym równiez pisała Marynka z czym sie zgadzam. Powieziecie sobie "nie" będzie spłaceniem tej karmy. A jeżeli naprawde go kochasz i chcesz dla niego dobra to zostaw tą rodzine w spokoju. dnia Pon 18:58, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
ja nikogo nie pouczam ,ani sie nie denerwuje (znowu to samo

i wlasnie pisze o konkretach ,mam wrazenie za to ,ze wy w ogole ..a numerki interpretowac pod wlasne widzimisie -to dopiero jest pozbawine sensu ..

widze date dei i interpretuje .. sa i 5ki silne i 2ki i 12ki i 7ki .. .. pisze caly czas o numerologii ,chyba nie sadzisz ,ze od siebie .. i daleko mi do umoralnianisa .. ja milosci zawsze nadaje priorytet ,o ile jest ,a ja jej tu nie widze ,i nie wyczuwam ,ale to ja .. i nawet nie dostrzegam jakiejs wzajemnosci szczegolnej .. bo mozna rozmawiac o czyms jesli jest wzajemnosc ,zwlaszcza w takim weypadku ,a jesli nie ma to chyba przede wszystkim nalezy w tym panu widziec to co soba reprezentuje i to namacalnie ,a wiec to ze jest mezem i ojcem ..wiec kultywowanie wlasnych tesknat odnosnie jego mija sie z sensem ..
11ki maja to do siebie ,zwlaszcza neg ze maja duza manie wielkosci jesli chodzi o spr uczuciowe i swoja w nich role ..
znam faceta 11ke co od lat do jednej kobiety wzdycha ,ktora go nie chce .. i on se tlumaczy ,ze to dlatego ,lze samochodu nie ma

11ki dzuiwnie kochaja ,zupelnie nieraz te ich wybory jak kula w plot .. ktos ich nie za bardzo ,a one tak i mimo to dalej chca ..jakis dziwnego rodzaju egocentryzm
Przesłaniem tej dyskusji było pytanie czy można uciec przed karmą związku/
Napisałam wyraźnie, że w to nie wdepnę z wielu powodów. I nikogo nie gonię..To on goni mnie (ale chyba ci trudno w to uwierzyć, co?)
Kilka razy deklarowałam co z tym zrobię a Ty imputujesz mi tutaj jakieś niegodziwości.
Pytam o konsekwencje takiej ucieczki a nie odwrotnie - jak rozpieprzyć komuś życie. Czytaj uważnie.
Konsekwencje Twojej ucieczki? Spokój sumienia i czyste serce. Znów przytoczę słowa Marynki - wyższy cel, a nie tylko nastawienie - ja ja ja mi mi mi moje moje moje... dnia Pon 19:03, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Żonaty dzieciaty, to zakaz wjazdu, ot i tyle. Marynka dobrze napisała, ze najlepsze co może Dea zrobić to powiedzieć swoim pragnieniom "nie!", zamiast tworzyć nowa karmę i przysparzać cierpienia kolejnym istotom (dzieciom), wnukom, żonie. Wiadomo, ze każdy myśli o sobie i zaspokojeniu swoich pragnień i chciejstw, ale jest coś takiego jak cel wyższy i o tym równiez pisała Marynka z czym sie zgadzam. Powieziecie sobie "nie" będzie spłaceniem tej karmy. A jeżeli naprawde go kochasz i chcesz dla niego dobra to zostaw tą rodzine w spokoju.
dokladnie ..
zgadzam sie z toba hed ,ze wszystkimi postami ..
edit : i wcale nie dlatewgo tyle ze umoralniam to pisze ,ale tak czuje przede wszystkim ...
a jesli to prawdziwe wielka milosc to sie sama obroni i tak ,choc ja tu milosci nie widze i tyle ..
Chyba naprawdę się nie rozumiemy.
Skąd założenie, że chcę tego układu i czegoś dla siebie? Gdzie o tym napisałam???? Imponuje mi ale to nie znaczy, że czegoś chcę!
Spokój sumienia zachowam, bo jak wiele razy już tu pisałam - facet mnie nie interesuje! I nie wejdę z nim w głębsze relacje, bo tak jak Wy uważam, że jego miejsce jest przy żonie i dzieciach! Amen.
Ewus trawna uwaga o tej zazdrosci,w sumie tak jest takie wibracje traktuja troche jak wlasnosci niechca utraty stad ta zazdrosc.
Oj tam dajcie jej spokoj w koncu to 11 i musi wypelniac role 11 po to tu na ziemie przyszla. to nie jej wina ze jest jak jest.


Tak jak bys 8 powiedziala ze pieniadze nie sa wazne,albo 5 ze ma siedziec zamknieta w domu



I jeszcze jedno pytanie..
Dlaczego nie oceniacie tego mężczyzny - ojca, męża i dziadka, który gania za inną kobietą jak wygłodniały pies? Który i tak to zrobi, nie ze mną....z inną, taką, która się na to zgodzi? Czemu oceniacie mnie, skoro wiecie, że to nie ja tego tego chcę? A może moja karma polega na uświadomieniu mu o wartości rodziny w jego życiu? Albo nauczenia się czegoś od niego?
Choćby poświęcenia dla dobra ogółu? Ktoś już tu napisał, że karma związku to nie tylko miłość, seks czy dobra zabawa...
Lena
kontynuując...
Gdzieś mi uciekła moja odpowiedź do Ciebie…
Kiedy byłam żoną to nawet „na oku” nikogo nie miałam. Mąż i dzieci to był cały mój świat. Może wtedy bardziej wibrowałam 2 niż 11?
Zazdrość w nim zrodziła się w czasie, kiedy zaczęłam dużo służbowo podróżować. A na takich wyjazdach wiadomo co się może wydarzyć. Kiedy on szalał z niepokoju ja siedziałam
wieczorami w pokoju hotelowym i robiłam serwetki na szydełku. Nigdy nie dałam podstaw do zazdrości. Niestety u męża przerodziło się to w obsesję. Czy ktoś widzi w jego piramidzie chorobę psychiczną? Coś ukrytego, co rozwijało się w nim przez lata? Albo to, że jest w nieformalnym związku z kobietą apodyktyczną, materialnie ustawioną na związek? Nasza koleżanka widzi tam miłość – i ja mu życzę tego z całego serca. Nie wiem tylko czy z miłości do tej pani chciał wrócić do żony? Tego też pewnie nie widać w cyferkach….Ale w ramach nauki możemy poćwiczyć
Chyba naprawdę się nie rozumiemy.
Skąd założenie, że chcę tego układu i czegoś dla siebie? Gdzie o tym napisałam???? Imponuje mi ale to nie znaczy, że czegoś chcę!
Spokój sumienia zachowam, bo jak wiele razy już tu pisałam - facet mnie nie interesuje! I nie wejdę z nim w głębsze relacje, bo tak jak Wy uważam, że jego miejsce jest przy żonie i dzieciach! Amen.
no ja o kims kto mnie nie interesuje nie napisałabym ani jkednego posta


No widzisz! A ja napisałam

Chodziło o karmę, jak jej uniknąć czy przerobić...ale już mi się nie chce tego tłumaczyć...
karme to ty masz z milionami osob na ziemi...a zastanawiasz sie nadtym jednym tylko?

Zastanawiam się dopiero wtedy kiedy pojawiają się w moim życiu

I jeszcze jedno pytanie..
Dlaczego nie oceniacie tego mężczyzny - ojca, męża i dziadka, który gania za inną kobietą jak wygłodniały pies? Który i tak to zrobi, nie ze mną....z inną, taką, która się na to zgodzi? Czemu oceniacie mnie, skoro wiecie, że to nie ja tego tego chcę? A może moja karma polega na uświadomieniu mu o wartości rodziny w jego życiu? Albo nauczenia się czegoś od niego?
Choćby poświęcenia dla dobra ogółu? Ktoś już tu napisał, że karma związku to nie tylko miłość, seks czy dobra zabawa... jak mozna oceniac mezczyzne skoro nie wiadom o co robi ,to ty piszesz i to w kazdym poscie insczej ,a nie on



pozdr
ale o czym my tu gadamy ?? jestes z nim ,masz romans ,czy to gdybanie takie ..bo tytul -jal uciec .. a goni cie ktos ..???
milosc jesli laczy dwoje ludzi ma priorytet ..jesli mowimy o milosci ,oczywiscie .. i nie trzeba do niej specjalnie dazyc ,ani za nia latac ,wystarczy nadac waznosc i sie dostosowac do niej jak sie pojawi ..
Evcia! Zajrzałam tu przez przypadek, bo zaintrygował mnie tytuł tego wątku... I powiem Ci tak.... polubilam Cię za to, że swoimi wypowiedziami sprowadzasz ludzi na ziemię.... Oj, jak to daje do myślenia....

milo:)