Stracić słuch całkowicie w jednym uchu..
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Słuch po gamma knife
- opuchlizna i słuch
- Szatan dąży do całkowitej zagłady ludzi.
- Zal po stracie
- A ja polecam neurochirurgie na szaserow
- Internet-Malce
- Gaz Ĺupkowy na ĹťuĹawach.
- Prawo boĹźe.
- Jak zdiagnozowaÄ nerwiaka
- 19.12 (miejsce do ustalenia)
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Witajcie..
Trochę czytałam już róznych postów na forum i mam do Was pytanie.. Czy skutkiem operacji nerwiaka zawsze jest utrata słuchu po tej stronie?
I jakie to uczucie nie słyszeć kompletnie nic na to jedno ucho?
uczucie niefajne... chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaje, najgorzej jest w większym gronie osób, gdy każdy coś mówi to nic nie rozumiem. Dałabym wszysto by moć znów słyszeć stereo.
W 2010 miałaś tę operację, tak?
tak, w zeszły weekend minęly 3 lata

Lilko, brak stereo wystepuje tez przy niedosluchu. Bardzo to utrudnia codzienne funkcjonowanie. Ja juz mam taki odruch wyrobiony, ze zawsze jak z kims ide, to musze miec te osobe po swojej lewej stronie, a jak ide odwrotnie, to mechanicznie ja przestawiam. O rozmowie w wiekszym gronie w pomieszczeniu zamknietym to juz nawet nie wspomne. Choc zauwazylam, ze jak to samo grono osob wyjdzie na przestrzen otwarta, to znacznie lepiej je slysze. Jak siedze w domu w duzej grupie, to siedze z dala od niej, bo w ten sposob lepiej slysze rozmowe anizeli w bezposrednim kontakcie. Widocznie fale dzwiekowe rozchodza sie szerzej i wiecej informacji wpada mi do ucha. Ten sam problem pojawia sie jak dzwoni telefon-nie potafie go namierzyc. Dla utrudnienia telefon i domofon maja podobny sygnal. Nigdy nie wiem co dzwoni, wiec podnosze najpierw sluchawke od telefonu, a jak nikt sie w niej nie odzywa, to ide drzwi otworzyc

Julanb, mysle, ze szansa na uratowanie sluchu w nerwiakowym uchu podczas operacji jest raczej znikome.
Kurczę.. Może nie będą chcieli od razu tego operować, sama nie wiem już nic, ale dziękuję za tak szybkie odpowiedzi.

Pamiętaj ze to nie tyle sama operacja jest przyczyną utraty bądź podorszenia słuchu co nerwiak. Wiadomo-w przypadku operacji istnieje takie ryzyko że przetną lub muszą wyciąć nerw słuchowy i wówczas słych traci się od razu. Ale głównym winowajca roblemów ze słuchem-jego pogorszenia jest nerwiak.
Ewka nie była operowana tylko przeszła GK a pomimo tego i tak ma problemy ze słuchem.
Mhmm.. rozumiem Edyta

Tak się po prostu zastanawiam, bo czytając różne wypowiedzi dowiedziałam się, że właśnie nerwiaki dają o sobie znać pogarszając lekko lub znacznie słuch nawet i przed operacją, bo jakoś oddziałują na nerwy słuchowe itp. Mi słuch nie pogorszył się (odpukać) w ogóle, chociaż przyznam szczerze, że od jakiegoś czasu troszkę jakby.. nie szumi, ale tak jakby puka jakbym miała tam wodę i jakby ona sie tam przemieszczała wszędzie w uchu, sama nie wiem, jak to opisać.
Jak było u Was na początku i już PO operacji?
Dokladnie tak samo-uczucie pelnego ucha i stopniowo pogarszajacy sie sluch. Niektorzy traca sluch blyskawicznie.
U mnie również tak się dzieje i właśnie czekam na operację.
A u mnie coż-słyszałam idealnie przed operacja-nic mi nie piszczało,nie szumiało.Nie miałam żadnego uczucia pełności w uchu.Niz,zupełnie nic. O to było wielkie zaskoczenie dla lekarzy bo mój guz miał 7 cm srednicy.
Niestety nerw słochowy przechodził przez guza i wycinając guza lekarz musiał wyciąć nerw. Wiec po operacji obudziłam sie zuełnie głucha na lewe ucho. Jedyne co w nim słysze to okropne szumy i piski I od czasu operacji cfzyli od ponad 8 lat.
dokładnie jest tak jak przedmówcy piszą



Ja mam to samo co moi przedmówcy, dokładnie opisała to Ewa.Niedosłuch spostrzegłam całkiem przypadkowo, podczas zabawy z dziećmi w szukanie budzika. Dzieci poradziły sobie z problemem no i schowały zegarek ,a pani miała problem z odszukaniem zguby, nie wiedziałam skąd dochodzi dźwięk.To strasznie dziwne uczucie .Teraz nie słyszę na jedno ucho, więc jest gorzej.
Jula u mnie to też nie był skutek po operacji.Byłam przeziębiona ,po miałam niedosłuch 6 lat funkcjonowałam bez słuchu na początku było mi trudno:był płacz,kłopoty np. Przy słuchaniu muzyki z odtwarzacza.Później po operacji do końca straciłam słuch na to ucho ale był czas by przyzwyczaić się do takiej egzystencji.6 lat był trwały niedosłuch,więc po tym okresie nie było u mnie już szoku.