Szabat
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
W mojej osobistej teologii kwestia szabatu do najwazniejszych nie nalezy (choc nie jest nieistotna). W dyskusjach z tradycyjnymi sabatarianami kiedy pytam o to, w jaki sposob wyznaczyc date tygodniowego szabatu (poza moze Izraelem) zwykle pada odpowiedz, ze wystarczy kierowac sie zwyklym kalendarzem - takze na antypodach. Tymczasem tam wlasnie przebiega linia zmiany daty, ludzki wynalazek, ale bardzo praktyczny. Jako ludzki wynalazek jest jednak to linia umowna. W zaleznosci od tego, jak sie umowimy, mozemy miec tego samego dnia sobote na jednej wyspie, niedziele na sasiedniej.
Samoa wlasnie zdecydowala sie "zmienic" swoje polozenie wzgledem linii zmiany daty, tym samym "wymazujac" z kalendarza piatek, 30 grudnia 2011:
http://www.news.com.au/world/samoa-tokelau-jump-international-dateline/story-e6frfkyi-1226233641917
Co na to sabatarianie? Skoro po czwartku 29 grudnia nastapila tam sobota 31 grudnia, to czy samoanscy adwentysci i Zydzi beda odtad obchodzic szabat w niedziele?
dnia Sob 10:13, 31 Gru 2011, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
Jag nie uwazasz ze szukasz dziury w calym?
Dla mnie Sabat wedlug Bibli bedzie glownym problemem w koncofej fazie istanienia tej ziemi... wiec jest bardzo wazny, jesli nie najwazniejszy, bo pokazuje moja relacje z Bogiem...
Biblia wyraznie mowi ze dzien liczony jest od zachodu do zachodu... (wieczor i poranek) zatem nie widze problemy w swieceniu Sabatu.
Chyba ze Tobie chodzi bardziej o to, ze skad wiadomo ze Sobota wypada wlasnie na Sobote?
Jag nie uwazasz ze szukasz dziury w calym?
Dla mnie Sabat wedlug Bibli bedzie glownym problemem w koncofej fazie istanienia tej ziemi... wiec jest bardzo wazny, jesli nie najwazniejszy, bo pokazuje moja relacje z Bogiem...
Biblia wyraznie mowi ze dzien liczony jest od zachodu do zachodu... (wieczor i poranek) zatem nie widze problemy w swieceniu Sabatu.
Chyba ze Tobie chodzi bardziej o to, ze skad wiadomo ze Sobota wypada wlasnie na Sobote?
T-ostry. Wiem, ze juz wkrotce zauwazysz wolnomyslicielstwo tego forum.
No wlasnie, skad wiadomo, ze sabat to sabat (jesli chodzi o dni tygodnia.?
A skad wiadomo ze Luter bedzie zbawiony, skoro myslal ze Niedziela to Sabat - siodmy dzien tygodnia?
Niestety tak sie sklada, ze nie jestesmy tego w stanie dokladnie sprawdzic poczawszy od stworzenia do teraz... wiemy jednak ze Jezus zmartwychwstal w niedziele - bo Katolicki kosciol, kiedys bronil niedzieli wlasnie tym argumentem... Biblia podaje ze ten dzien jest pierwszym dniem tygodnia, zatem dzien wczesniejszy jest siodmym.
Wiadomo, ze taki czlowiek jak Ty, to stwierdzi ze rozumowanie jak z przedszkola, problem polega na tym, ze nikt mi jeszcze nie pokazal ze swiece inny dzien niz 7... zatem jesli ktos mi udowodni ze swiece pierwszy lub 3 dzien tygodnia to sie nad tym zastanowie i nawet jestem w stanie przyjac jesli nie bedzie w stanie tego nikt obalic...
To takie moje przedszkolne rozumowanie.
Mysle ze byloby dobrze zbadac okolicznosci ustanowienia lini zmiany daty, to jak dobrze pamietam to stosunkowo nieodlegle wydazenie (polowa XIX wieku)
Co zas sie tyczy biblijnego punktu widzenia to pytanie brzmi: Gdzie byl czlowiek (polozenie geograficzne) w pierwszy szabat? Mniej wiecej okolice dzisiejszego iranu/iraku, rzeka eufrat i to wlasnie tam powinna przebiegac linia zmiany daty.
Mysle ze byloby dobrze zbadac okolicznosci ustanowienia lini zmiany daty, to jak dobrze pamietam to stosunkowo nieodlegle wydazenie (polowa XIX wieku)
Co zas sie tyczy biblijnego punktu widzenia to pytanie brzmi: Gdzie byl czlowiek (polozenie geograficzne) w pierwszy szabat? Mniej wiecej okolice dzisiejszego iranu/iraku, rzeka eufrat i to wlasnie tam powinna przebiegac linia zmiany daty.
Dobry punkt wyjscia. Niemniej (wydaje mi sie) nie rozwiazuje problemu. Gdybym kwestie szabatu traktowal literalistycznie, to chyba najbardziej przekonywujace dla mnie podejscie byloby to reprezentowane tutaj:
http://www.lunarsabbath.info/
Jego glowna zaleta jest to, ze pozwala na obiektywne wyznaczenie tygodniowego szabatu, i to bez wzgledu na polozenie geograficzne. Do tego wydaje sie zgodne nawet z literalistyczna interpretacja Biblii. Jedyny problem to taki, to jak to pogodzic z zyciem w dzisiejszym swiecie - bo trzeba by miec wolne innego dnia kazdego tygodnia.
Jag nie uwazasz ze szukasz dziury w calym?
Dla mnie Sabat wedlug Bibli bedzie glownym problemem w koncofej fazie istanienia tej ziemi... wiec jest bardzo wazny, jesli nie najwazniejszy, bo pokazuje moja relacje z Bogiem...
Biblia wyraznie mowi ze dzien liczony jest od zachodu do zachodu... (wieczor i poranek) zatem nie widze problemy w swieceniu Sabatu.
Chyba ze Tobie chodzi bardziej o to, ze skad wiadomo ze Sobota wypada wlasnie na Sobote?
Jesli ta kwestia ma byc glownym problemem w koncowej fazie, to wymagalaby doglebnego przestudiowania, a nie zbycia jako szukania dziury w calym.
Dla osob mieszkajacych w wiekszej czesci Europy to zapewne nie ma znaczenia. Dla mnie, w Australii, wrecz przeciwnie. Kiedy bowiem w Europie jesz dzien szabatu, u mnie jest noc. I to, czy uznajemy ja za noc przed czy po dniu szabatu wynika wylacznie z ludzkich ustalen - zreszta linia zmiany daty nie jest nawet prosta, tylko pokrzywiona tak, aby bylo nam wygodniej. W dzisiejszych czasach ludzie mieszkaja tez np. poza kolem podbiegunowym. Jesli wiec maja obchodzic szabat od zachodu do zachodu, to beda mieli szabat tylko raz na 7 lat - ale za to beda odpoczywac przez caly rok. W sumie niezle, ale jesli szkola sobotnia bedzie trwala proporcjonalnie dluzej, to mozna sie bedzie zanudzic na smierc...

A wracajac do kwestii zmiany daty na Samoa- wyglada na to, ze niektorzy adwentysci beda tam swietowac w sobote, a inni w niedziele...
http://www.scoop.co.nz/stories/WO1112/S00795/samoa-seventh-day-adventists-to-have-two-sabbaths.htm
Nawet przyjaciele ze Spectrum zainteresowali sie ta kwestia, choc musze nalegac na to, ze ja bylem pierwszy!

http://spectrummagazine.org/blog/2011/12/30/today-did-not-exist-some-adventists
Oficjalne stanowisko kosciola ADS w Samoa tutaj:
http://www.samoaobserver.ws/index.php?option=com_content&view=article&id=37444%3Achurch-issues-statement&catid=1%3Alatest-news&Itemid=50
Jak wynika z dokumentow umieszczonych w ponizszym oficjalnym linku koscielnym, kwestia ta budzi wsrod samoanskich adwentystow spore watpliwosci, i chyba obraziliby sie, gdyby im powiedziec, ze "szukaja dziury w calym":
http://adventist.org.au/samoa-dateline-change-2011
Jesli zatem "prawa niedzielne" kiedykolwiek sie zmaterializuja, wszyscy powinnismy przeprowadzic sie na Samoa: bedzie tam bowiem mozna swiecic biblijny siodmy dzien w niedziele i tym samym uniknac przesladowan. Chyba nawet EGW cos takiego sie nie snilo!
Mimo wszystko jednak najlepiej chyba byloby na Samoa byz wyznawca judaizmu: zamiast 24 godzin, az 49 godzin szabatu:
http://www.jta.org/news/article/2011/12/30/3090969/samoa-calendar-change-impacts-sabbath-but-affects-few dnia Nie 4:10, 01 Sty 2012, w ca³o¶ci zmieniany 7 razy
wczoraj na onet.pl ukazala sie informacja, ze grupa ok 85 poslow chce zakazu prawnego pracy w niedziele.
Reakcja internautow byla natychmiastowa i negatywna.
Ciekaw jestem podniety ADS z tego powodu - bo przeciez czekaja na to prawo jak na zbawienie. Prawo niedzxielne (tak to nazywaja) bedzie znakiem Paruzji, bo niby uderza w czwarte przykazanie Dekalogu z ksiegi Wyjscia.
A ja sie pytam: dlaczego zakaz pracy w niedziele mialby miec cos wspolnego ze swicenie soboty?
Swiecenia soboty nie da sie zabronic, niby jak? Policja bedzie chodzila od drzwi do drzwi i pytala: "Dzien dobry, policja. Czy tu swieci sie sobote?"
Swiecenia niedzieli tez sie nie da nakazac, bo nikt nie bedzie za uszy na msze ciagnal calego kraju.
-Puk puk
-Kto tam?
-Policja, czy byli Panstwo na mszy swietej i przystapili do komuni swietej?
-Nie
-Prosimy z nami do radiowozu.
Toz to scena jak z Monty Pythona.
W kilku krajach europejskich (glownie niemieckojezycznych) wiekszosc sklepow zawsze byla zamknieta w niedziele. Taka tradycja. W Poludniowej Australii z kolei mamy odwrotna tendencje - handel niedzielny jest coraz bardziej liberalizowany.
A jak jest w UK - pamietam, ze w niedziele rano mozna bylo wejsc do ksiegarni i poogladac ksiazki, ale nie mozna bylo niczego kupic do chyba godz. 11:00 - czy cos sie zmienilo?
Jezeli chodzi o reakcje ADS to moze to wywolac panike i strach u niektorych jej czlonkow szczegolnie tych owiklanych w rozne afery, wedlog wykladni proroctw ADS Jahshua gdy przyjdzie zniszczy wszystkich ktorzy niebeda posiadac doskonalego charakteru.
To beda takie prawa niedzielne ze w niedziele nie kupimy ulubionych wafli, ale jak bede chcial sprzedac np. playstation 3 z grami to sprzedam zawsze. Proroctwo sie nie wypelni, a nawet jak sie wypelni to jak mialby zakaz handlu przesadzic o czyims zbawieniu? Zbawieni beda tylko ci ktorzy beda chcieli cos kupic w niedziele?
Z tego co pamietam z przed 20 lat to adwentysci interpretowali prawa niedzielne mniej wiecej tak: Zakaz handlu to bedzie wstep do calkowitego zakazu pracy kiedy juz zakaz calkowitej pracy nastapi to wtedy ludzie ktorzy maja cos do zrobienia w niedziele beda mogli wybrac posluszenstwo wladzy badz Bogu, w tym miejscu zaznaczali ze prawo o sobocie mowi ze: 6 dni bedziesz pracowal... czyli jezeli adwentysta ktory pracowal od poniedzialku do piatku w sobote odpoczal a w niedziele ma np do pomalowania okno w swoim mieszkaniu powinien je pomalowac niezwazajac na zakaz wladzy ktora jest pod jazmem besti.
To tak w skrocie, czy sa jeszcze jakies propozycje jak te prawa niedzielne mogly by kolidowac z dekalogiem?
Jak sie tak zdarzy ze od rana w niedziele wszystko bedzie umyte, posprzatane, to nie ma co na sile szukac pracy w niedziele i kopac dol w ziemi bo ja musze 6 dni pracowac. W niedziele wtedy sie odpocznie.
Pafcio takie sytuacje beda sie zdarzaly moze 2-3% przypadkow w praktyce jednak zarowno zydzi jak i adwentysci w niedziele robia wszystkie reperacje, generalne sprzatania, roboty ogrodowe itp. Ja np w ta niedziele montoje pulke u mojego syna w pokoju, skosze trawe w ogrodzie i wyczyszcze wykladzine dywanowa w pokoju goscinnym uzywajac do tego odkurzacza pioracego.
Tak wiec calkowity zakaz pracy w niedziele utrudnilby mi troche charmonogram zajec tygodnia.
Az tak to chyba nie zabronia, bardziej pracy zarobkowej w duzych firmach, nie w malych rodzinnych sklepikach.
My¶lê,¿e poruszane s± tu dwa ró¿ne tematy;
zakaz ustawowy pracy zarobkowej w niedzielê
i herezje .które w zwi±zku z tym siej± adwenty¶ci.
My¶lê,¿e ten pierwszy jest z korzy¶ci± dla cz³owieka.
Tez mysle ze w dalekiej przyszlosci KADS bedzie tych wielkich rozczarowan jeszcze kilka :p
Tez mysle ze w dalekiej przyszlosci KADS bedzie tych wielkich rozczarowan jeszcze kilka :p
Jeszcze nie jeden nie wytrzyma i doda co nieco,
nagradzaj±c tak swoja "wyj±tkowo¶æ"
My¶lê,¿e poruszane s± tu dwa ró¿ne tematy;
zakaz ustawowy pracy zarobkowej w niedzielê
i herezje .które w zwi±zku z tym siej± adwenty¶ci.
My¶lê,¿e ten pierwszy jest z korzy¶ci± dla cz³owieka.
Koraliku,
a jakie to herezje sieja adwentysci ?
Sam jestem adwentysta od ponad 30 lat i do tej pory nic mi o tym nie
bylo wiadomo,ale moze Ty masz lepsze zrodla ? dnia Pi± 20:45, 31 Maj 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
My¶lê,¿e poruszane s± tu dwa ró¿ne tematy;
zakaz ustawowy pracy zarobkowej w niedzielê
i herezje .które w zwi±zku z tym siej± adwenty¶ci.
My¶lê,¿e ten pierwszy jest z korzy¶ci± dla cz³owieka.
Koraliku,
a jakie to herezje sieja adwentysci ?
Sam jestem adwentysta od ponad 30 lat i do tej pory nic mi o tym nie
bylo wiadomo,ale moze Ty masz lepsze zrodla ?
Mo¿e dlatego,¿e pod latarni± jest najciemniej

i zgubi³ siê kluczyk.
Chyba bylo cos o wtracaniu do wiezienia dla wszystkich ktorzy sie nie podporzadkuja. Ponadto mial byc dekret o niedzieli, nie same zamkniete sklepy w niedziele. Adwentysci wyolbrzymili cala sprawe.
Wszystkie cytaty z ksiazki "Adwentysci pytaja. 101 pytan" Bert B. Beach, John Graz
"Poniewaz nie istnieje jeszcze ustawa, ktora mozna by uznac za narodowe prawo niedzielne, niektorzy adwentysci sa do tego stopnia niecierpliwi, ze sami probuja stworzyc prawa niedzielne!" (s. 142)
"Musimy takze uznac, ze prawa niedzielne od dawna istnieja w niektorych krajach swiata. Szwajcaria ma bardzo mocne prawo niedzielne. Jednak prawo to nie zmusza nas ani do uczeszczania do kosciola w niedziele, ani nie zakazuje nam uczeszczania do kosciola w sobote." (s. 143)
Moj ulubiony:
"Kiedy Kosciol w 1997 roku opublikowal oswiadczenie o katolikach, pewien katolicki dostojnik w Watykanie zapytal: "Dlaczego adwentysci twierdza, ze chcemy ich przesladowac?" Nadmienil, ze Watykan nigdy nie zamierzal i nie zamierza namawiac kogokolwiek do przesladowania Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego. Wielu katolikow zna ksiazke Wielki Boj i jest zaszokowanych niektorymi naszymi publikacjami, a takze sposobem w jaki przedstawiamy Watykan w naszych ulotkach i publicznych wypowiedziach. Pewien kardynal zasugerowal: "Dlaczego nie mielibysmy porozmawiac na ten temat?" Jest to odwazne wyzwanie. Mogloby to byc okazja, by wyjasnic nasza wizje wielkiego boju?" (s. 129)
"Niektorzy adwentysci sadza, iz Watykan przypatruje sie bacznie Kosciolowi Adwentystow Dnia Siodmego. Wskazuje to, jak silna jest wsrod adwentystow sklonnosc do egocentryzmu. Taki poglad nie swiadczy o wywazonej ani zdrowej postawie, ale raczej o pewnego rodzaju obsesji. Wielu adwentystow bardziej zwraca uwage na Watykan, niz Watykan na adwentystow. Podkreslanie w publicznej ewangelizacji adwentystycznej interpretacji proroctw, w ktorych papiestwo odgrywa niechlubna role, niepokoi katolikow". (s. 132)
Duma z bestii z rogami podobnymi do baranich:
"Adwentysci, ktorzy sa obywatelami Stanow Zjednoczonych, powinni byc dumni z tego, ze maja takie prawo i ze ich kraj popiera szczytna zasade wolnosci religijnej." (s. 149)
Wszystkie cytaty z ksiazki "Adwentysci pytaja. 101 pytan" Bert B. Beach, John Graz
"Poniewaz nie istnieje jeszcze ustawa, ktora mozna by uznac za narodowe prawo niedzielne, niektorzy adwentysci sa do tego stopnia niecierpliwi, ze sami probuja stworzyc prawa niedzielne!" (s. 142)
"Musimy takze uznac, ze prawa niedzielne od dawna istnieja w niektorych krajach swiata. Szwajcaria ma bardzo mocne prawo niedzielne. Jednak prawo to nie zmusza nas ani do uczeszczania do kosciola w niedziele, ani nie zakazuje nam uczeszczania do kosciola w sobote." (s. 143)
Moj ulubiony:
"Kiedy Kosciol w 1997 roku opublikowal oswiadczenie o katolikach, pewien katolicki dostojnik w Watykanie zapytal: "Dlaczego adwentysci twierdza, ze chcemy ich przesladowac?" Nadmienil, ze Watykan nigdy nie zamierzal i nie zamierza namawiac kogokolwiek do przesladowania Kosciola Adwentystow Dnia Siodmego. Wielu katolikow zna ksiazke Wielki Boj i jest zaszokowanych niektorymi naszymi publikacjami, a takze sposobem w jaki przedstawiamy Watykan w naszych ulotkach i publicznych wypowiedziach. Pewien kardynal zasugerowal: "Dlaczego nie mielibysmy porozmawiac na ten temat?" Jest to odwazne wyzwanie. Mogloby to byc okazja, by wyjasnic nasza wizje wielkiego boju?" (s. 129)
"Niektorzy adwentysci sadza, iz Watykan przypatruje sie bacznie Kosciolowi Adwentystow Dnia Siodmego. Wskazuje to, jak silna jest wsrod adwentystow sklonnosc do egocentryzmu. Taki poglad nie swiadczy o wywazonej ani zdrowej postawie, ale raczej o pewnego rodzaju obsesji. Wielu adwentystow bardziej zwraca uwage na Watykan, niz Watykan na adwentystow. Podkreslanie w publicznej ewangelizacji adwentystycznej interpretacji proroctw, w ktorych papiestwo odgrywa niechlubna role, niepokoi katolikow". (s. 132)
Duma z bestii z rogami podobnymi do baranich:
"Adwentysci, ktorzy sa obywatelami Stanow Zjednoczonych, powinni byc dumni z tego, ze maja takie prawo i ze ich kraj popiera szczytna zasade wolnosci religijnej." (s. 149)
Ciekawa sprawa...ksi±¿eczka mo¿e nie powszechnie znana, ale jednak nie obca adwentystom. A w niej rozwiane miazmaty lêków, obsesji, misji i wyj±tkowo¶ci owych...Có¿ powiedzenie "najciemniej pod latarni±" znowu siê potwierdza...
Czy to ksiazka wydana przez Znaki Czasu?
Czy to ksiazka wydana przez Znaki Czasu?
Tak