szybko i zdrowo dla matki karmiącej
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Niemowlę zaborcze ;) czyli więzienie matki :P
- Ubezpieczenie zdrowotne - jakie wybrać?
- Wibracja 0
- sprzedam opony
- 23.09.2011r START! Mydlniki 9.00
- Bal przebieraĹcĂłw
- lesĹaw Ĺźurek
- Ĺťarcik taki - Gmina Stegna znaczÄ cÄ czÄĹciÄ metropolii
- Podanie Entuz
- ProĹba
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Macie pomysły?
Wiecie, bez smażenia, bez nabiału (przynajmniej dla mnie) i takich tam.
Ja dziś w uwagi, że piątek, mam w planach na kolacje jeść kluski z dyni i ziemniaków jak śląskie i schab.
na piątek - dobra rybka z cytrynką do piekarnika i w góra 20 min jest obiad
A poza tym ja na co dzień piekłam sobie mięska w różnych przyprawach- nawet kilka na raz (do odgrzania potem).
He he no miała być rybka, ale nie wyszło.
Strzyga poproszę o konkrety.
konkret - np. filecik z ulubionej rybki (ja robiłam sobie łososia) albo w jakiejś gotowej przyprawie (kamis wypuścił takie przed świętami BN do różnych ryb) albo po prostu posypać pieprzem cytrynowym, podlać sokiem z cytryny i dla mnie wystarczy
wrzucasz schab marynowany w czosnku, kminku i majeranku do rękawa, zapiekasz i za godzinę masz jedzonko
Do tego: ziemniaki, ryż pełnoziarnisty, makaron pełnoziornisty
warzywa: ogórek, burak, sałatka jakaś z oliwą,
*majeranek i kminek to zioła wspomagające odgazowanie, ważne w połogu
dokładnie jak koszatniczka mówi
szybkie czyli ok. pół godzinki:
pupleciki - mielone mięsko wyrobione z cebulką, jajkiem, bułką tartą + przyprawy sól, pieprz na gorącą wodę rzucasz - ok. 10 -15 min gotujesz i już. zrobione.
albo gulasz z warzywami - jak się użyje mięsa z szynki albo pierś z kurczaka nie trzeba będzie mu poświęcić godziny tylko duszenie zajmie połowę krócej
Ja jadłam wszystko z pieca, głównie kurczaki, schaby, karkówki plus opiekane ziemniaczki, ryże kasze
Nie jestem na " diecie marki karmiącej" to nie pomogę
Ale polecam robic wszystko co sie da w piekarniku bo wtedy mało sie syfi w kuchni i nie trzeba tyle sprzątać
Ale tak jak mówiłam, ze nie potrzebuje Thermomixa to teraz by sie przydał, ech.
ta jak cebula i czosnek to sie równa kolka
ja tez jem głównie pieczone rzeczy i zupy
i powiedzcie mi jak bez smazonego poczuć się choć chwile najedzonym bo chodzę nieustannie głodna eh
emma jest watek o diecie bez nabialu sama czytalam bo mi raz miła Edzia wynalazła
ale odrazu ci napisze że w aschon i tesco mozna kupic jogurty i sery kozie dla alergików właśnie, jogurty niewiele drozsze a na sery sa promocje co jakiś czas tutajpoczkategori
i powiedzcie mi jak bez smazonego poczuć się choć chwile najedzonym bo chodzę nieustannie głodna eh
polewaj jedzenie oliwą lub innym olejem - będzie bardziej kaloryczne bez smażenia
Możesz też dodawać do makaronu innych sosów takie drożdże dietetyczne, dają uczucie sytości i mają dużo mikroelementów
i powiedzcie mi jak bez smazonego poczuć się choć chwile najedzonym bo chodzę nieustannie głodna eh
A prażone pestki (dynia, słonecznik) możesz? Nie karmię i nie karmiłam, więc może nie powinnam się odzywać . Ale dla mnie one bardzo fajnie zaspokajają zapotrzebowanie na „konkret” w diecie bezmięsnej, smakowo i chyba kalorycznie też... tutajpoczkategori
Znad talaerza pisze (własnie jem).
na talerzu mam:
kurczak na parze, sos koperkowy, ryż. 15 min roboty (kurczak z szybkowaru)
ja nie karmię, ale dla Ciebie chyba jak znalazł
W ogole bez szybkowaru ani rusz. tutajpoczkategori
Potrawka z kury z ryżem.
pestki to jem bo niewiele moge ale tym sie zapchać to bym tone chyba musiała zjeść
może schab pieczony zrobie żeby choć po obiedzie sie poczuć pojedzoną ale już mi nawet to nie pomaga eh
potrzebuje coś żeby sie zapchać jak pizza albo frytkami...
a dlaczego nie możesz frytek? Frytki z piekarnika, no bardzo smaczne
bebe, jak masz chodzić głodna to cos poluzuj
kasze napychają.
Pizza jest przecież ok!
Pestki to tak bardziej na oszukanie smaku, jak brak smażonego...
A ciecierzyca? Np. chana masala? Wiadomo, że strączkowe sycą, ale odpadają, bo wzdymjaą. Ale chyba właśnie ciecierzyca nie wzdyma?
pizza bez sera ... to jak zjeśc kanapke
ciecieżyca nie wzdyma mówicie? mam w domu, to bym spróbowała
taaa po jednej kanapce z serem koszatniczko to go sypło, że masakra i tak dałam sobie siana jak pisze na etykietach że może zawierać mleko i mam dziecko non stop wysypane praktycznie
a kolki to wiadomo... nie moge nic tłustego nawet kiełbasy, jedynie szynke chudą
frytki z piekarnika sa dla mnie bez smaku i też mi nie pomagają, ja mam chyba teraz za duże zapotrzebowanie jak on taki grubasek Powrót do góry
i powiedzcie mi jak bez smazonego poczuć się choć chwile najedzonym bo chodzę nieustannie głodna eh
nie rozumiem problemu - jak dla mnie takim samym kawałkiem pieczonego schabu najadasz się tak samo jak kawałkiem smażonego schabowego....
Smak też czasem robi swoje. Nie wiem, jak to ująć, ale jak zjem „niesatysfakcjonujący” smakowo posiłek, to jakoś bardziej głodna jestem...
Bebe - z tą ciecierzycą to oczywiście ostrożnie, na początek może małą porcję, ale podobno jest dużo mniej wzdymająca, niż fasola czy groch.
Chciałam jeszcze polecić asafetydę do tej cieciorki, ale przeczytałam, że to nie dla karmiących... Powrót do góry
Ja mam zespół jelita drażliwego, to mało co mnie nie wzdyma, ale ciecierzycę i tak bardzo polecam - u nas to świetny zamiennik mięsa do makaronów i potrawek.
Bebe, nie wiem jak by u ciebie było, ale młodszy po ciecierzycy miał właśnie taką kolke, że się nie ośmielę spróbować teraz.
Dziś i wczoraj jadłam kluseczki z ziemniaków, dyni i mąki. Trochę zapycha.
Cały tydzień po śniadaniu jadłam kaszę jaglaną jęczmienną lub ryż z duszonym jabłkiem lub innymi gotowanymi owocami (np banan z truskawkami, czułam że mały nie będzie reagował alergią). To jako słodycze było i zapełnienie żołądka a do tego liczę, że kasza jest zdrowa i ma błonnik.
Muflon, nie wiem czy wiesz, ale podobno prażone pestki nie są zdrowe. Niestety, chodzi chyba o tłuszcze.
Ale co do smaku to mam dokładnie to samo, niedobry posiłek powoduje, ze głodna jestem dalej.
A teraz to w ogóle jestem tak głodna, że kilogram pączków mogłabym zjeść na raz.
Właśnie ten wątek też i z myślą o Bebe założyłam bo pomyślałam, że jej też by się dużo kalorii przydało.
A pewnie, klopsy można i jeść trzy miesiące, ale spróbujcie je jeść cztery dni z rzędu to porozmawiamy.
Mięso pieczone po kilku dniach też wychodzi bokiem.
Warzywa na parze, mogą się robić z mięsem razem, samo się robi. Chociaż odstrasza mnie ilość mięsa ze ssaków w tym wątku, nie przetrwałabym na tej diecie.
Pierogi są mało szybkie, ale można mrozić.
Mięso to bym mogła jesc trzy razy dziennie
Ale brakuje ryby. Robi sie ja mega szybko, najlepiej do piekarnika.
Mi sie wydaje, ze nie chodzi tu o problem co zjeść tylko jak szybko to ugotować. Ja mam problem z czasem a jesc moge właściwie wszystko co zawsze.
ja gotuje zwykle na 2-3 dni,
eh emma ja na poczatku nie byłam taka głodna po porodzie,
a teraz jak sie budze rano to już mnie brzuch z głodu boli, a kolacje jem jeszcze drugą bardzo późno
Jak tu przy karmieniu odstawić słodycze?
Waga nie skacze do góry przez kp i mogę bezkarnie pochłaniać te czekoladki, ciasta, lody, ale to strasznie niezdrowe jest!
Chce mi się tak jeść te łatwe, puste kalorie
Ja przytyłam sie okazało ostatnio. Ej wkurzyłam sie zjadłam trochę za duzo czekolady niestety. Jak nigdy! Tyle czekolady w całym swoim zyciu chyba nie zjadłam wcześniej.
W ciazy nie mam lepiej mam apetyt na te niezdrowe smakołyki. Waga mnie zadziwia, moje postanowienia są papierowe. Niby jem zdrowo ale chyba za duzo albo za pozno...
To ja poprosze o smaczne przekąski co mają mini kalorii a sa zdrowe i sycące... nie nakrecają na wiecej ochoty jedzenia...
Krowko cos białkowego, serek wiejski, biały ser z rzodkiewka i szczypiorkiem. A jak cos słodkiego to biały ser z jogurtem, prawdziwa wanilia i postraszone cukrem. Albo omlet wlasnie postraszony cukrem/ czymś delikatnie słodkim.
mnie to nakręca dopiero na wiecej... ser biały na śniadanie zaburza mi chyba uczucie głodu i sytości...
Dla mnie poki co jedyna zdrową przekąską jest marchewka z jabłkiem co tłumi uczucie głodu lub surówka z pekińskiej i papryki z ogórkiem konserwowym...
Mnie do słodkiego nie ciągnie az tak ale do jedzenia
wafle ryżowe z ziarnami ja sie tym zapycham czasem tylko mnie akurat kalorii trzeba eh
nawet mąż wczoraj stwierdził że strasznie schudłam
Bebe a gorzka czekolada może być? Ja chyba mogę, nie widzę by było gorzej od niej.
Chce spróbować ciasteczka maślane zrobić na maśle klarowanym, może wyjdzie. A takie i ty byś mogła, bo klarowane ma sam tłuszcz bez uczulającego białka.
U mnie to cały czas kisiele idą na owocach lub nawet z torebki, galaretki. Nie napycha mnie to, ale zaspokaja potrzebę słodyczy. Jem migdały, sezamki, bo mają Ca i Mg.
A może coś z makaronami? One mają kalorie i są sycące.
czekolada jem codziennie, ale po 2 kostki, bo mi się zdaje że młody nie może kupy zrobić jak więcej zjem, kisiele też jem ale to kalorii nie ma i u nas znalazłam sezamki z ziarnami słonecznika, dyni i rodzynkami, chałwę też jem ale to mnie zamula jakoś i wiele nie zjem, ciasto francuskie jest bez mleka i można szybko zrobić z marmolada, jem takie ptysie z cukrem ciastka i jadłam bezy-ale w tym sama chemia jest, na maśle klarowanym robiłam babeczki moge ci przepis wysłać, ale to mi sie zbyt nie chce piec
a ćwiartki jabłek posypane cukrem i cynamonem pieke w mikrofali chwile i jem
emma powinnyśmy tu założyć - co dziś jadłam na obiad
mięso mielone z jajkiem, bułka tarta, majranek sól i pieprz i z tego małe kotleciki ulepiłam i upiekłam, plus ziemniaki niestety na sałatke pomysłu nie miałam, bo jem tylko marchewke z jabłkiem, ale po kolkach wczoraj nie odważyłam sie na surowe jabłko
może wiosma przyjdzie to jakas salata urośnie...
Bebe myślisz, ze to od jedzenia te kolki?
Ja wczoraj zupę krupnik robiłam, ale mąż pomagał (dobra, zrobił większość, bo ja z małym) i zamiast masła klarowanego to zwykłe wrzucił i bałam się jeść na noc. Ale teraz głodna i bez jedzenia zjadłam zupę. Zobaczymy czy będzie gorzej, bo dwa dni jakby lepiej.
Zupa bez mięsa, bo było w sklepie ohydne. Krupnik, ale mało kaszy już miałam, więc wrzuciliśmy makaron (u nas można kupić taki malusi, wygląda jak ziarenka ryżu, po ugotowaniu jest troszeczkę większy) i zagęścił, do tego jarzynka bez soli, taki zestaw przypraw (super poprawia smak), masło miało być klarowane by zupa pożywniejsza była. A reszta jak zwykły krupnik. I nawet dobra wyszła.
A przepis dawaj, jak szybki. Powrót do góry
karafka niestety, bo kolki nie sa codziennie, tylko jak zjem cos ciężkostrawnego
przepis musze wygrzebac i przepisać jak znajde chwile to wysle
bebe współczesna wiedza i nauczanie laktacyjne zaprzecza wpływie jedzenia na pokarm...
to czemu jak cos zjem młody ma straszna kolke i ryczy pół dnia?
a na następny dzień jest normalnym pogpdnym niemowlakiem?
przecież dobrowolnie nigdy bym sie tak nie odżywiała jak teraz
albo przecież jednego dnia nie brakuje mu akurat laktazy albo nie ma akurat niedojżałego układu pokarmowego
a że uczulony na nabiał to też zbieg okoliczności albo może tylko ja i nasz pediatra te krosty widzimy, a naprwde ich nie ma Powrót do góry
Średni syn przez rok miał niemiłosiernie kolki gdy zjadłam coś co miało związek z pomidorem jakimkolwiek (suszony, ketchup, aromat z pomidora, pasta, zwykły na kanapce z ekologicznego ogródka ) a półtora kolke po kapuście nawet pekińskiej.
Ewidentnie po tym. Na skórze żadnych zmian.
Wiec nie wierzę w współczesne badania laktacyjne.
Przytoczyłam nauczanie o laktacji współczesnie panujące. Moze nie chcą odstraszać od karminia matek, wmawiając ze nic nie trzeba zmieniać w jadłospisie...
ja tez nie wierzę w te nowoczesne nauki. Dla mnie wpływ jedzenia matki jest ewidentny na malucha im mniejszy i wrazliwszy tym wiekszy wpływ... Ja pół roku ponad byłam na lekkiej diecie matki karmiącej i małe grzeszki powodowały duze problemy, cżł. jak sobie przeliczy kęsy na wycie to mu ochota na jedzenie przechodzi
Dla mnie takie jedzenie nie stanowiło generalnie najmniejszego problemu
Za to jak się nażarłam smażonego boczku to był potem taki ryk z powodu brzuszka, że od razu odechciało mi się tak ekstremalnych eksperymentów żywieniowych.
Wszystko zależy od dzieci, i tyle. ja tam mogłam jesc i jadłam wszystko, przy całej trójce.