Telegonia
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
W obecnych czasach mnóstwo rodzin ¿yj±cych na Ziemi i wychowuj±cych dzieci nawet o tym nie wie, ¿e wychowuj± nie ca³kiem swoje dzieci.
W ¶wiecie naukowym funkcjonuje termin „telegonia„.
W medycynie nazywa siê to „zjawiskiem pierwszego samca”.
I naukowcy i staro¿ytni mêdrcy uwa¿aj±, ¿e pierwszy mê¿czyzna w ¿yciu dziewicy pozostawia jej wizerunek swojego ducha i krwi. Psychiczny i fizyczny portret dzieci, które ona urodzi. Wszyscy inni mê¿czy¼ni, którzy bêd± nawi±zywaæ intymne stosunki z t± kobit± w celu poczêcia dziecka, daj± jej tylko nasienie i choroby cia³a.
Czy¿ nie tutaj kryje siê masowe niezrozumienie miêdzy ojcami i dzieæmi? A i degradacja ca³ej ludzkiej spo³eczno¶ci?
Ponadto, nasi starsi przodkowie nawet czynnik dziewictwa uwa¿ali za niewystarczaj±cy, dla urodzenia kontynuatora rodu! Uwa¿ali oni, ¿e je¶li kobieta w trakcie zbli¿enia intymnego z jednym mê¿czyzn± bêdzie my¶la³a o innym, to urodzi dziecko podobne do tego, o którym my¶la³a.
Takie stwierdzenia ¶wiadcz± o tym, ¿e dawni ludzie uwa¿ali, a byæ mo¿e doskonale wiedzieli: najwa¿niejsza w poczêciu jest my¶l! A dok³adniej – energia my¶li.
Kobieta, byæ mo¿e na poziomi pod¶wiadomo¶ci, zachowuje w pamiêci informacje o swoim mê¿czy¼nie, a w konsekwencji rodzi siê dziecko w pe³ni b±d¼ czê¶ciowo do niego podobne.
Oto dlaczego dzieci pochodz±ce wydawa³oby siê z jednych rodziców, s± ró¿ne i do ¿adnego z nich nie podobne.
.
W obecnych czasach mnóstwo rodzin ¿yj±cych na Ziemi i wychowuj±cych dzieci nawet o tym nie wie, ¿e wychowuj± nie ca³kiem swoje dzieci.
Dryf; ¿e pierwszy mê¿czyzna w ¿yciu dziewicy pozostawia jej wizerunek swojego ducha i krwi. Psychiczny i fizyczny portret dzieci, które ona urodzi. Wszyscy inni mê¿czy¼ni, którzy bêd± nawi±zywaæ intymne stosunki z t± kobit± w celu poczêcia dziecka, daj± jej tylko nasienie i choroby cia³a.
Dryf; Czy¿ nie tutaj kryje siê masowe niezrozumienie miêdzy ojcami i dzieæmi? A i degradacja ca³ej ludzkiej spo³eczno¶ci?
Ponadto, nasi starsi przodkowie nawet czynnik dziewictwa uwa¿ali za niewystarczaj±cy, dla urodzenia kontynuatora rodu! Uwa¿ali oni, ¿e je¶li kobieta w trakcie zbli¿enia intymnego z jednym mê¿czyzn± bêdzie my¶la³a o innym, to urodzi dziecko podobne do tego, o którym my¶la³a.
Takie stwierdzenia ¶wiadcz± o tym, ¿e dawni ludzie uwa¿ali, a byæ mo¿e doskonale wiedzieli: najwa¿niejsza w poczêciu jest my¶l! A dok³adniej – energia my¶li.
Kobieta, byæ mo¿e na poziomi pod¶wiadomo¶ci, zachowuje w pamiêci informacje o swoim mê¿czy¼nie, a w konsekwencji rodzi siê dziecko w pe³ni b±d¼ czê¶ciowo do niego podobne.
Dryf; Oto dlaczego dzieci pochodz±ce wydawa³oby siê z jednych rodziców, s± ró¿ne i do ¿adnego z nich nie podobne.
Mog± byæ podobne do dziadków. Mog± uaktywniæ siê geny od rodziców a u nich nie czynne stad brak podobieñstwa.
Ale matka zawsze wychowuje swoje...
A tamci co zostawiaj± zdrowe geny?
Cytat:
Kobieta, byæ mo¿e na poziomi pod¶wiadomo¶ci, zachowuje w pamiêci informacje o swoim mê¿czy¼nie, a w konsekwencji rodzi siê dziecko w pe³ni b±d¼ czê¶ciowo do niego podobne.
Hmm. Widocznie go kocha³a. Czy to ¼le?
Cytat:
Dryf; Oto dlaczego dzieci pochodz±ce wydawa³oby siê z jednych rodziców, s± ró¿ne i do ¿adnego z nich nie podobne.
Mog± byæ podobne do dziadków. Mog± uaktywniæ siê geny od rodziców a u nich nie czynne stad brak podobieñstwa.
Mo¿na kombinowaæ na ró¿ne sposoby.
dryf
.
Telegonia te¿ dzia³a w odniesieniu do mê¿czyzn.. Mo¿na w tedy mówiæ o "zjawisku pierwszej kobiety"..

Ti jest do¶æ ciekawe ale w±tpliwe. Je¶li za¶ telogonia funkcjonuje u obu stron to wówczas dana para mia³aby dzieci podobne do by³ych partnerów. Przecie¿ tak nie jest. To zjawisko zaobserwowano u zwierz±t ale nauka nie potwierdzi³a u ludzi. W ¶wiecie zwierz±t okres godowy jest ¶ci¶le wyznaczony ale samica jest w stanie przez d³ugi okres zachowaæ plemniki i dopu¶ciæ do zap³odnienia w pó¼niejszym czasie. nawet wtedy gdy spotka innego samca. Wówczas jej m³ode s± z plemników tego pierwszego a nie drugiego.
Je¶li za¶ telogonia funkcjonuje u obu stron to wówczas dana para mia³aby dzieci podobne do by³ych partnerów. Przecie¿ tak nie jest.
To zjawisko zaobserwowano u zwierz±t ale nauka nie potwierdzi³a u ludzi.
W ¶wiecie zwierz±t okres godowy jest ¶ci¶le wyznaczony ale samica jest w stanie przez d³ugi okres zachowaæ plemniki i dopu¶ciæ do zap³odnienia w pó¼niejszym czasie. nawet wtedy gdy spotka innego samca. Wówczas jej m³ode s± z plemników tego pierwszego a nie drugiego.
No ale nie trwa to dziesiêæ, czy dwadzie¶cia lat?
dryf
.
Dryf; Sk±d wiesz, ¿e nie jest? Robi³a¶ jakie¶ badania?
Ja oczywi¶cie te¿ nie robi³em, ale widzê naoko³o jak to jest. Ci sami rodzice, a dzieci ró¿ne.
Przede wszystkim mówimy o "¶ladzie" psychicznym.
Dryf; Wiem, ¿e zaakceptowanie tego nie jest prost± spraw±. Wyobra¿am sobie co by siê zaczê³o dziaæ w rodzinach, gdyby ka¿dy zacz±³ dochodziæ co i jak.

Ale te¿ nie jest to powód, ¿eby odrzucaæ to zjawisko. Kiedy¶, wrêcz maniakalnie przestrzegano czysto¶ci przedma³¿eñskiej.
No ale nie trwa to dziesiêæ, czy dwadzie¶cia lat?
Nie pamiêtam ale tak d³ugo absolutnie nie.
Dzieci mog± przejmowaæ wewnêtrzne konflikty rodziców, te st³umione, zepchniête. One ujawniæ siê mog± w dzieciach. S± przekazane z pokolenia na pokolenie. Takie dziecko bêdzie nie podobne do rodzica pod wzglêdem psychicznym. Mo¿e te¿ byæ to po dziadkach, a nawet pra... itp.
Chyba najlepiej by by³o ustaliæ i¿ nie wa¿ne czyje dziecko. Jak jest dziecko nale¿y je kochaæ. Po problemie.
Ej¿e? Tylko kobiet to dotyczy³o. I to narzuci³ mê¿czyzna.
Je¶li za¶ ta telegonia istnieje to w ogóle maj± przechlapane, bo tego nijak nie upilnuj±...Smile
W³a¶nie dlatego kiedy¶ tego pilnowali! Baby s± nieodpowiedzialne!

dryf
.
Dryf; To nie jest taka prosta sprawa! Wchodzi w grê czynnik reinkarnacji.
Dryf; Po co da³y¶cie sobie to narzucaæ? Jak kobiety chc± rz±dziæ ¦wiatem, niech przestan± dawaæ ty³ka facetom! Zobaczysz jak faceci zmiêkn±!
Nie jestem tego pewna, co by by³o.... Czasy trudne....


Liczba homo wzrasta, bo dusze coraz czê¶ciej zmieniaj± p³eæ z wcielenia na wcielenie, wiêc np. jak kto¶ w poprzednim ¿yciu by³ kobiet±, a tym jest mê¿czyzn±, to mo¿e wykazywaæ jeszcze pewne cechy kobiece, m.in. poci±g do mê¿czyzn. Gdy dusze by³y m³odsze, mia³y d³u¿sze okresy wcielania siê w jedn± p³eæ. I nie dotyczy to tylko p³ci, ale te¿ innych aspektów.
Liczba homo wzrasta, bo dusze coraz czê¶ciej zmieniaj± p³eæ z wcielenia na wcielenie, wiêc np. jak kto¶ w poprzednim ¿yciu by³ kobiet±, a tym jest mê¿czyzn±, to mo¿e wykazywaæ jeszcze pewne cechy kobiece, m.in. poci±g do mê¿czyzn.
Hmm. Mo¿na przyj±æ tak± hipotezê, jednak tym nie wyt³umaczy siê innych ciê¿kich i do¶æ licznych odchy³ków seksualnych. Je¶li to by³a by sprawa reinkarnacji to liczba winna byæ statystycznie zbli¿ona. A przecie¿ ogromna ilo¶æ innej orientacji to mê¿czy¼ni. Kobiety czasem popadaj± w inny kierunek z powodów braku partnerów. Nie wiem jak to do koñca jest z tym zjawiskiem i dlaczego. Ale to jest zauwa¿alne.
No, oprócz homo- i hetero- s± jeszcze bi- i tych jest sporo, zgodnie z krzyw± Gaussa. Ale nie wiem, jak kobieta z braku partnera mo¿na staæ siê homo. Mo¿e mieæ "przygody" homo, ale to nie jest to samo co orientacja. No chyba ¿e jest bi...
Seks jest jak sznur, który Ciê wi±¿e karmicznie z dan± osob±, widzia³y¶cie kiedykolwiek karte Diab³a?
Dzieci mog± przejmowaæ wewnêtrzne konflikty rodziców, te st³umione, zepchniête. One ujawniæ siê mog± w dzieciach. S± przekazane z pokolenia na pokolenie. Takie dziecko bêdzie nie podobne do rodzica pod wzglêdem psychicznym. Mo¿e te¿ byæ to po dziadkach, a nawet pra... itp.
Cytat:
Dryf; To nie jest taka prosta sprawa! Wchodzi w grê czynnik reinkarnacji.
Napisz ja¶niej jak do tego ma siê reinkarnacja. Czy mo¿e byæ tak ze inna dusza przychodzi zamiast tej zaplanowanej? Nic o tym nie wiem.
Tak. Przychodzi inna. W „Rodzie”, powinna siê wcielaæ dusza pochodz±ca z rodu którego¶ z wspó³ma³¿onków. A tak to wciela siê przypadkowa ( obca). St±d mnogo¶æ rodzinnych konfliktów.
dryf
.
Acha! Telegonia Ci nie pasuje, ale jakie¶ karko³omne kombinacje ju¿ tak?
Dryf; Tak. Przychodzi inna. W „Rodzie”, powinna siê wcielaæ dusza pochodz±ca z rodu którego¶ z wspó³ma³¿onków. A tak to wciela siê przypadkowa ( obca). St±d mnogo¶æ rodzinnych
konfliktów.
Mnogo¶æ konfliktów bierze siê z mnogo¶ci ukrytych konfliktów rodziców. Nie musi byæ telegoni do tego. Ale jak Dryf sobie wyobra¿asz czysto¶æ Rodu? Czy dusze te¿ maj± swoje rody? No wszystko mo¿liwe. Tylko dlaczego z innego rodu wciska³y by siê w inny ród?
Mnogo¶æ konfliktów bierze siê z mnogo¶ci ukrytych konfliktów rodziców.
Czy dusze te¿ maj± swoje rody?
Tylko dlaczego z innego rodu wciska³y by siê w inny ród?
Sk±d masz tak± informacjê, ¿e z innego rodu?
dryf
.
Dryf; To cofnij siê o jedno pokolenie, czyli do rodziców i tam te¿ masz zjawisko telegoni. Czyli te Twoje ukryte konflikty.
Samosia; Tylko dlaczego z innego rodu wciska³y by siê w inny ród?
Dryf; Sk±d masz tak± informacjê, ¿e z innego rodu?
Od Ciebie Dryfie..Do takiego wniosku dosz³am po tej Twojej wypowiedzi; "Tak. Przychodzi inna. W „Rodzie”, powinna siê wcielaæ dusza pochodz±ca z rodu którego¶ z wspó³ma³¿onków. A tak to wciela siê przypadkowa ( obca). St±d mnogo¶æ rodzinnych konfliktów. "
Cytat:
Samosia; Tylko dlaczego z innego rodu wciska³y by siê w inny ród?
Dryf; Sk±d masz tak± informacjê, ¿e z innego rodu?
Od Ciebie Dryfie..Do takiego wniosku dosz³am po tej Twojej wypowiedzi;
Skora sama dosz³a¶ do takiego wniosku, to jest to Twój wniosek, nie mój.
.