The Secret

Katalog znalezionych fraz

Wątki

• agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
• Stan starych budynkĂłw w mieście
• Niby nic, a...
• Decyzja Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji 2014 r.
• Zabawa :)
• Podanie Dolishq-arch (Jechter)
• Mała-Mimi
• Bezsenność[for Syb]
• 15.01.2012
• usuwanie migdałkĂłw
• ateizm ewolucjonizmu

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

czytam,oglądnę jeszcze film ale tak naprawdę to wszystko już wiedziałem a gadki-szmatki o 1% populacji zarabiających 96% pieniędzy do mnie nie przemawiają no i biznes sekretowy,nawet sekret dla nastolatków widziałem w Carrefourze,odpycha

krótko-PRAWO PRZYCIĄGANIA.Jesteśmy magnesami których myśli stają się rzeczywistością.

---

jak przcuagniesz 6 w duzego lotka daj znac to zaczne czytac
Ja też kupiłam sobie książkę i ją nawet przeczytałam,ale jakoś myslenia zmienić nie potrafię i od przeczytania książki pieniedzy mi nie przybyło.
oglądałam film; chyba największe wrażenie wywarła na mnie kobieta chora na raka piersi, która wyzdrowiała dzieki wmawianiu sobie, że jest zdrowa.
odnośnie pieniędzy widocznie są jakies blokady, które trzeba sobie najpierw uświadomic i je 'zdjąć'

---

Powtarzanie, że się jest bogatym działa, jak sobie tak mówiłam i patrzyłam na stan konta i twierdziłam, że dużo mam /z przekonaniem!/

to trochę mi jeszcze kasy przybyło

Muszę znów się tak nastawić

ale na totolotka to nie działa chociaż świetnie umiem sobie wyobrazić, że wygrałam, odbieram nagrodę i co z nią robię, już widzę siebie w nowym mieszkaniu, już je mebluję, ach ale lipa nie ma tak dobrze

za to jak wejdę w cykl 8/17 to będę grać namiętnie, ma kasa z nieba spadać dwie 17stki to już powinny zadziałać
co komu pisane...a narzedzia do tego mało istotne...
jest cała seria, nie ma to jak zarobić na dobrym pomyśle, kasa to płynie do autorów tych książek,
akurat my to możemy sobie wizualizować, a jak ktoś nie ma siły np. jak 8 to nie da rady, niektórzy ludzie nie potrafią tak przyciągać, bo mają za słabe wibracje
już lepiej zastosować techniki NLP, /naukowo sprawdzone/ albo się modlić, modlitwa ma duża siłę, szczególnie taka w grupie dnia Wto 13:13, 13 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
zauważyłam, że duzo rzeczy do mnie 'przychodzi' jak odpuszczę i przestaje sie spinać teraz czekam, co przyniesie mi los po prostu
Widziałem ten filmik, nie dowiedziałem się niczego czego bym już nie wiedział ;P Takie komercyjnie podane na talerzu lekarstwo na wszelkie nieszczęścia w iście amrykaŃCkim stylu. Opisują ten cały blask i chwałę jaką się zbiera, nie opisując ile trudu, czasu i ćwiczeń potrzeba by wykształcić w sobie odpowiednie postrzeganie świata i praw nim rządzących. Dla ludzi, którzy są świeży w temacie i dostają tą książkę czy oglądną film czeka rozczarowanie - bo nie zadziała to dla nich. Pomyślą sobie "acha, muszę myśleć pozytywnie, ok, myśli kreują rzeczywistość, ok, od dzisiaj widzę siebie szczęśliwego z wygraną w totka, uda się". A ja mówię - d*pa tam, nie uda ci się, bo nie wystarczy nagle powiedzieć sobie, że teraz myślisz pozytywnie i wszystko się ułoży, to musi pochodzić z głębi siebie, nie wytarczy tylko powiedzieć że się jest już kimś nowym, odrodzonym, tu jest potrzebny udział szczerej samoświadomości tego kim się jest a nie jakieś czary mary i bum - stało się. Książka czy film to tylko wierzchołek góry lodowej, widać 1/10 całości, nie pokazuje całej reszty ukrytej pod powierzchnią, reszty która jest niezbędna do pełnego ogarnięcia tematu, ukształtowania siebie, myśli. Ciężko jest mi ubrać w słowa to co chcę powiedzieć dokładnie. Kto wie ten zrozumie

modlitwa ma duża siłę
nie modlitwa ma siłe ale wiara w jej skutecznosc

ale powiem wam ze myslenie o sobie ze jest sie "bogatym" bardzo skutkuje
pieniadze przychodza nie wie sie skad
a ja sobie zrobilam sygil na wygranie 5ki w totka (6 nie bo trudniej uwierzyc ze sie wygra ) i w tym samym czasie zrobilam tez sygil na dostanie pracy.. ii ani nie wygralam w totka ani nie znalazlam pracy stalej ale dostalam mozliwosc zarobienia sumy zblizonej do tej co jest za 5ke w lotto, wiec jakos te czary dzialaja opacznie ale dzialaja
bo chodziło Ci o posiadanie takiej kwoty pieniędzy, a nie o sam fakt wygrania, prawda?
chodzilo mi o wygranie doslownie tak napisalam ze chce wygrac 5 w lotto
musze sobie teraz jakis zrobic

nie modlitwa ma siłe ale wiara w jej skutecznosc Słusznie prawisz, zgadzam się w 100%
Co do wmawiania sobie różnych rzeczy, to nie jest to tak do końca jak się wydaje. Mogę afirmować sobie że "jestem świetny z botaniki, znam wszystkie rośliny i potrafię je rozpoznać zarówno w terenie jak i na kiepskej fotografii", ale bez wiedzy i działań w celu zdobycia niezbędnej wiedzy i umiejętności będę to afirmować do końca życia i nic się nie stanie Niezachwiana wiara + faktyczne nasze działania w danym kierunku gwarantują sukces, a nie samo myślenie o sukcesie
bo przyciagasz cos co "lubisz"...(lub cos czego sie boisz bardzo)
jesli botaniki nie lubisz to jak jej swietna znajomosc ozesz przyciagnac?
tak ze na nauczenie sie czegos co cie tak na prawe odpycha to jest kiepski sposob- przyciaganie
ale mozna przuyciagnac sprzyjajace okolicznosci na egzaminach np.

Widziałem ten filmik, nie dowiedziałem się niczego czego bym już nie wiedział ;P Takie komercyjnie podane na talerzu lekarstwo na wszelkie nieszczęścia w iście amrykaŃCkim stylu. Opisują ten cały blask i chwałę jaką się zbiera, nie opisując ile trudu, czasu i ćwiczeń potrzeba by wykształcić w sobie odpowiednie postrzeganie świata i praw nim rządzących. Dla ludzi, którzy są świeży w temacie i dostają tą książkę czy oglądną film czeka rozczarowanie - bo nie zadziała to dla nich. Pomyślą sobie "acha, muszę myśleć pozytywnie, ok, myśli kreują rzeczywistość, ok, od dzisiaj widzę siebie szczęśliwego z wygraną w totka, uda się". A ja mówię - d*pa tam, nie uda ci się, bo nie wystarczy nagle powiedzieć sobie, że teraz myślisz pozytywnie i wszystko się ułoży, to musi pochodzić z głębi siebie, nie wytarczy tylko powiedzieć że się jest już kimś nowym, odrodzonym, tu jest potrzebny udział szczerej samoświadomości tego kim się jest a nie jakieś czary mary i bum - stało się. Książka czy film to tylko wierzchołek góry lodowej, widać 1/10 całości, nie pokazuje całej reszty ukrytej pod powierzchnią, reszty która jest niezbędna do pełnego ogarnięcia tematu, ukształtowania siebie, myśli. Ciężko jest mi ubrać w słowa to co chcę powiedzieć dokładnie. Kto wie ten zrozumie

Napisałes to co ja chciałam przekazać.
Czytałam i secret i klucz do sekretu i magnetyzm serca, uważam ze ksiązki warto przeczytac. Ja dowiedzialam sie sporo o sobie samej i pewne rzczy sobie uświadomilam a to moim zdaniem ten mały trybik który rusza cała tę potęzną machinę. Świadomość siebie.

Dla ludzi, którzy są świeży w temacie i dostają tą książkę czy oglądną film czeka rozczarowanie - bo nie zadziała to dla nich. Pomyślą sobie "acha, muszę myśleć pozytywnie, ok, myśli kreują rzeczywistość, ok, od dzisiaj widzę siebie szczęśliwego z wygraną w totka, uda się". A ja mówię - d*pa tam, nie uda ci się, bo nie wystarczy nagle powiedzieć sobie, że teraz myślisz pozytywnie i wszystko się ułoży
Travers: Czasem starczy. Nie powiedzieć - poczuć. I naprawdę wszystko zaczyna się układać. Mówię to z mojego doświadczenia. Z tym że dla mnie taką książką nie był Secret, ale Murphy i jego Potęga Podświadomości.
Film dla mnie, wiadomo amerykański styl kiczu, przesadyzmu i traktowania Sekretu jak różdżki czarodziejskiej, do tego same ogólniki.
Książka, o wiele bardziej ukazująca ów sekret, wiele wnosi do życia, tak samo wspomniana przez Motylka Potęga podświadomości, dobra na początek.

Dlaczego wiele z tych "cudownych przepisów" nie działa? Jak myślicie?
Moim zdaniem po pierwsze, nie zadziała coś w ciągu paru dni, jeśli od 20,30 lat (wstawić dowolną cyfrę) żyliśmy w otoczeniu gdzie na pytanie: co słychać? W odpowiedzi było: stara bieda, tu mnie boli, tam mnie boli, nie mam pieniędzy itp. Jeśli mamy takie wzorce w głowie od dzieciństwa to jak nagle mają zacząć działać informacje zdobyte w tego typu literaturze?

Po drugie, chcemy za szybko, najlepiej na już albo wczoraj i po paru dniach/ćwiczeniach zniechęcamy się no bo...dalej nie ma tej upragnionej 6 w totolotka albo księcia z marzeń albo nie wiem czego tam jeszcze i od razu tekst: to nie działa!

Po trzecie aby to zaczęło działać to potrzebna jest wiara a jesli ma się w głowie bałagan to kto uwierzy, że to zadziała? No i moim zdaniem nie zadziała to w przypadku gier losowych ale może pomóc w zdobyciu upragnionej pracy, osoby lepiej nie bo to już manipulacja, zrealizowaniu jakichś marzeń, lecz trzeba z tym pracować dłużej niż parę dni. Trzeba zacząć od dostrzegania pozytywów w otoczeniu i w sobie, od polubienia siebie (nie mówię o pokochaniu bo to wyższa szkoła jazdy), od tego aby nie zazdrościć innym itp.

Praca na lata, ale wg mnie warto nad tym pracować i może nie będzie jak w sekrecie czy innych tego typu filmach/książkach ale zyskamy spokój i fajne, szczęśliwe życie. Przywitanie dnia innymi słowami niż: znowu koszmarny dzień mnie czeka to też jest praca nad sobą...

co komu pisane...a narzedzia do tego mało istotne...
A kto to "pisze"?
góra
Jaka góra? a czemu nie dół? i gdzie to jest? I skąd to przekonanie?
a jakie znaczenie gora dol czy w poprzek? nie chce mis e wchodzic w dyskusje
Nie będę Cię Broń Boże "zmuszać" Tylko to co napisałaś mnie sprowokowało... "Góra" - idealna pigułka na poprawę samopoczucia... dla tych, którym nie chce się myśleć i dodawać... dwa do dwóch
albo godza sie czasem na bylejakość bez walki prob zmian,bo opory, niewiara pt.to tylko dla wybranych..
fakt kazdy ma inne predyspozycje 'przeznaczone'ale bez przesady..
i czyny decydują co bedzie i nastawienie..
sama np sie gryze z takimi mysloksztaltami,ze lipa,samotnosc i paziki i im czesciej se tym leb zaprzatam to czesciej np.odczuwam to i spotykam takie osoby,
choc tera na psychotropach na ta swa depre czesciej spie nizli mysle,a jak czuwam to olewam wsio:) co jest lepsze

wiem,wiem zaraz bedzie xi psychiczna ciota po d..pie nie dostała od lajfu.. dnia Śro 0:16, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

"Góra" - idealna pigułka na poprawę samopoczucia... dla tych, którym nie chce się myśleć i dodawać... dwa do dwóch
i tu sie zgadzam
o wiekszosci rzeczy decydujemy sami...jesli nie o wszystkim (bo nawet smierc przychodzi czesto na nasze zyczenie- zachowania ryzykowne, nawet choroby to wynik naszych działan a przede wszystkim naszego myslenia...rak mojego tescia tez)
ludzie nie zdaja sobie sprawy z potegi wlasnej góry (czyli głowy/ mysli/ podswiadomosci)...zreszta z własnego dołu tez czesto uzytku robic nie potrafia
No właśnie, nie zdają sobie sprawy... albo są za leniwi, by wziąć sprawy w swoje ręce i tak się dają temu kolektywowi (+ własnym negatywnym poglądom, czynom, myślom, przeświadczeniom) ciągnąć tu i tam a potem najlepiej powiedzieć, że "góra" to napisała, OMG, co za zadufanie w sobie (przecież nas jest tyle co ziarenek na pustyni a może i więcej), nie mówiąc że zaścianek... przykro mi jeśli kogoś obrażam...

ps. a co do "Sekretu", to także czytałam, od niego zaczęła się moja przygoda ze świadomością siebie ale myślę, że na wielu ludzi może on wpłynąć negatywnie i odwrotnie do zamierzonego rezultatu, jest zbyt komercyjny, bez tłumaczenia podstaw tak naprawdę, podaje ludziom papkę, że "pomyślisz i masz" a to nie takie proste, bo takie zmiany zaczyna się z innej strony, ja generalnie wolę Józka Murphy'ego, chyba wszystko wyczytałam dostępne w Polsce
Nie jest on także idealny ale prawie jak dla mnie dnia Śro 17:49, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
no te przeswiadczenia,przekonania wpojone przez rodzine,otoczenie w jakim sie obracamy duzo zlego mogą wyrządzic..
blokowac cos bo we łbie wdrukowane,ze to dla nielicznych,niewarto
tez kwestie doboru partnera to ksztaltowac moze.. kobita nie znajdzie se kogos kogo by chciala ino np tego co jest pod ręką,z tej samej grupy spol.sie wywodzi,odzwierciedla i podziela te jej zachwiania, przekonanie o tkwieniu w marazmie bez wyjscia..tak by to wzmocnic i hm przekazac na nast.pokolenie..

znam inną niekoniecznie atrakcyjna,elokwentna a sławnego i męskiego gacha naszafła,artystę...
wielka milosc, niby ona w to wierzyła,ze na nią poleci i była 'pewna'i prosze..
wogole wieluu sfer zycia to dotyczy,
ale [i to mnie nurtuje] wlasnie jak te od lat zasiedziałe złogi w postaci tych blokad i myslokształtów co definują doswiadczenia,spotykanych ludzi pozbyc..
bo mam chyba spore..
beka,ze np pomysle ze fajnie byloby znalezc 10zl na ulicy,nie znajde, pomysle,ze o losie kanary wpadną a ja bez biletu i
po pol godziny mandat,bo trzymany w rece zapomnialam w scisku skasować
wszedzie pisa co robic by nowe,lepsze,ale starego zlego usuwac juz nie.. dnia Śro 18:05, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Dobrem "zło" zwyciężaj, tylko taka droga... jeśli do wiadra z brudną wodą będzie wystarczająco długo kapać czysta, źródlana woda, to po jakimś czasie zostanie już tylko czysta tam... jeśli ktoś sobie uświadomi to (co piszesz np., jak to u niego jest i co to spowodowało) i zacznie nad tym pracować, postanawiając twardo i dobitnie, że nie będzie ofiarą "okoliczności", postępowania innych ludzi, swoich błędnych i nawykowo złych przekonań to da radę, tylko wytrwałość i samozaparcie i chęć wysiłku w tą stronę, a nie tylko czytanie, potakiwanie i nic z tym nierobienie... Informacji w książkach na ten temat jest multum, tylko trzeba "zapłacić" czasem i zaangażowaniem...
i cierpliwością,niezrazaniem sie..
tzn.mi tego naj.brak,ale trza systematycznie nizli sie poddawać i na lepszy czas..ktory nie nadejdzie bo jest odkladany..

btw.fajny ten ville na twym avie
Ville jest fajny tak w ogóle Z muzyczką zlajtował, fakt, najlepsze pierwsze płytki, takie klimatyczne, jak łojenie chwilowo zbrzydnie Ale Ville został jaki został, nie ujmie se -seksowny i mhroczny No, jak ktoś takich lubi
no wokal ma mega i image tez.. pikny i jedyny w swoim rodzaju
w tym klipie np,.mega
kwintesencja
http://www.youtube.com/watch?v=CQ9JdDAbKH0&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=VOqaZclIwb8
cudoo dnia Sob 23:58, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
No
Wicked game - zajebisty kawałek
Na sam koniec wrzucam jeszcze tekst o zmianie, jeśli kogoś by to interesowało

http://ezoter.pl/artykul,1483,Zmiana,1.aspx
Muszę obejrzeć ten film do końca,bo zaczęłam i nie skończyłam A propos prawa przyciągania to w moim przypadku działa kiedy pomyślę o czymś np. co chciałabym mieć z taką nostalgią,niewiarą i smutkiem
Ja stosowalam prawo przyciagania jesli chodzilo o mieszkanie ktore mieli nam przyznac ze spoldzieli no i marzylam o spokojnym miejscu i 3 pokojach i balkonie intensywnie na kazdym terningu ( biegalam ) 3 razy w tygodniu przez rok i stalo sie Mamy takie mieszkanie sliczne spokojne miejsce i balkon.
Czesto nie mam wytrwalosci w przyciaganiu ( watpliwosci ) no i nie wychodzi

copyright Š 2009 agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
design by baryman
yoga