adwentree zabija swich zalozycieli
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- adwentystyczna interpretacja proroctw
- Adwentyzm science fiction
- ADWENT 2012
- adwentfree is usless?
- Adwent
- Jaki internet założyć ?
- Jak założyć bloga ?
- 4 stycznia 19:00 Taniec
- Objawienie z Edenu i moje pierwsze spotkanie z Bogiem.
- Niebezpieczne sople
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Kto oglada star trek - deep space nine - ten wie, kim byli zalozyciele: swiete krowy wsrod siebie - zaden zalozyciel nigdy nie zaatakowal innego. Na adwentfree is different. Admini nie szanuja Zalozycieli (za takich uwazam pierwsza dwudziestke adwentfree, bo dzieki nim to forum w ogole istnieje - dzieki zalozycielom). Do nich naleza Smolkowie, JAG, Andrzej, Black, Szatkowski (czyli ja), itd. Mysmy to forum rozwijali, reklamowali, zachecali i angazowali. Zalozyciele-smolkowie, zabili-skazowali-wykluczyli innych ZAloczycieli. Dlaczego? Bo ci INNI chcieli wolnosci dla siebie i niezalozycieli.
Zgadzam sie z Toba Mr.
Ale zauwaz ze nie jest to nic nowego pod sloncem.
Przerabiano to juz we Francji ,Rosji ,na Kubie.
Tylko jesli ..."Rewolucja pożera swoje własne dzieci” -
kto na A-free pelni role Robespierra ???
( Jestem w stanie zalozyc sie o to ze zjem swoj kapelusz -
jesli nie bede znal Twojej odpowiedzi
Mr. - co z tym kapeluszem ?
Zgadzam sie z Toba Mr.
Ale zauwaz ze nie jest to nic nowego pod sloncem.
Przerabiano to juz we Francji ,Rosji ,na Kubie.
Tylko jesli ..."Rewolucja pożera swoje własne dzieci” -
kto na A-free pelni role Robespierra ???
( Jestem w stanie zalozyc sie o to ze zjem swoj kapelusz -
jesli nie bede znal Twojej odpowiedzi
Nemeczek - nie badz upierdliwy:
sa dwie opcje:
1. Zalozyciele sa winni
2. Admini sa winni
Jest tez i trzecia: Zarzad KADS jest winny
Ad. 1. Zalozyciele zalozyli, ze autorytet (i ich duchowosc) Smolkow jest na tyle duzy, iz pozwoli na wolne siecieciowe zycie Zalozycieli. I tu zbladzili. Okazalo sie bowiem, ze Smolkowie zalozycielami nie sa, a jedynie nieudolna podrobka takowych
Ad. 2. Admini mieli z gory okreslony plan na dzialalnosc forum, mieli nadzieje, ze Zalozyciele i niezalozyciele (czyli ci, ktorzy przystapili do forum po tym jak tam juz byla dwudziestka Zalozycieli) zawsze i wszedzie beda reprezentowac ich poglady. Tak sie n ie stalo.
AD. 3. - Zarzad KADS - winny wielu zaniedban, przyczynil sie takze to zaniedban wsrod samego zarzadzania forum
Upierdliwy ?
Ja ?
Nie wiem o co ci chodzi.
Poza tym nie zauwazyles nawet ze napisalem ze sie z Toba zgadzam.
I to nie byl zart - jesli nawet przyjac ze pozostala czesc tekstu nim byla.
Twoje konto zostało utworzone. Jednak to forum wymaga aktywacji konta poprzez administratora, został do niego wysłany e-mail w tej sprawie. Zostaniesz poinformowany kiedy konto zostanie aktywowane.
To cytat z adwentfree. Probuje sie tam "zapisac" aby mozna sfalsifikowac wiele teorii na ten temat.
Admini adwentfree prowadza cos na ksztalt wojny podjazdowej. Jesli gdzies mozna przeprowadzic dywersje, to sie to robi. Jesli gdzies mozna komus przylozyc, to tak bedzie. W ten sposob mozna prowadzic walke partyzancka, ale wojen sie nie wygrywa. Brakuje im poczucia kierunku. Sami nie wiedza, czego tak naprawde chca. A tymczasem burzyc mozna wzglednie latwo, duzo trudniej budowac. Burzyc mozemy wszyscy, nawet totalnie rozniac sie ideologicznie, budowa tymczasem wymaga okreslonego stopnia jednosci. Juz prawie rok temu Irena pisala, ja to “za pare tygodni” forum zostanie zamkniete i przeksztalcone w strone prowadzona przez redaktorow. Juz wtedy chyba nikt im nie wierzyl. Kiedys Smolkowie mogli wierzyc, ze zmienia polski ADS od srodka, ale dzis wiadomo, ze nie ma na to szans, i ze nigdy do tego kosciola nie wroca. Wiec zamiast w kolko powtarzac te sama krytyke powinni pokazac, ze potrafia zbudowac cos nowego od podstaw. Adwentfree juz spelnilo swa role i w obecnej formie pod obecnym kierownictwem niczemu juz nie sluzy. Wydaje mi sie, ze sa obecnie duzo bardziej sfrustrowani, niz byli zakladajac adwentfree. To nie moze prowadzic do niczego dobrego.
Adwentfree. Lxx. Kiedys proponowalem mu konstruktywna dyskusje (gdy pyszczyl na Boga i cala reszte); teraz zostal obronca Sireny - chyba sie .... . Leszek, moglbys walczyc w lepszej sprawie, ale nie widujemy cie na oczekiwaniu, bo chyba boisz sie zbyt duzej wolnosci slowa teologicznego.
(obym sie mylil).
Obecnie na forum adwentfree udzielac sie zaczal Golebiewski ze swoja znajomoscia jezykow biblijnych i interpretacji proroctw. Adamie, powodzenia
Adwentfree. Lxx. Kiedys proponowalem mu konstruktywna dyskusje (gdy pyszczyl na Boga i cala reszte); teraz zostal obronca Sireny - chyba sie .... . Leszek, moglbys walczyc w lepszej sprawie, ale nie widujemy cie na oczekiwaniu, bo chyba boisz sie zbyt duzej wolnosci slowa teologicznego.
(obym sie mylil).
Obecnie na forum adwentfree udzielac sie zaczal Golebiewski ze swoja znajomoscia jezykow biblijnych i interpretacji proroctw. Adamie, powodzenia
Jak to Jarku mnie nie widzisz?Czyżbyś miał problemy ze wzrokiem?Ależ skąd Jarku,ja niczego się nie boję,chociażby Kasm to dostoję...No widzicie co to forum adwentfree ze mnie zrobiło?-Stałem się poetą!
Witajcie! Wczoraj Kazik S. bezpodstawnie usunął z forum adwentfree za obronę wolności słowa na forum adwentfree o które tam walczyłem.Dołączyłem więc po napisaniu prawie dwuch tysięcy postów do tych,którzy byli aktywnymi uczestnikami tego forum-weteranami.Nie widzę tu jednak komitetu powitalnego!Gdzie ten chleb i sól?
"Leszek jest człowiekiem porządnym,statecznym,dokładnym ,
pracowitym,gospodarnym i zaradnym.Jest słowny.Ceni spokój
porządek i ład społeczny.Gdy czegoś pragnie,uzyskuje to,
nieraz siłą.Posiada skłonność do mówienia "nie" i nie jest łatwo
nakłonić go do zmiany zdania"
Tyle wyczytałam o imieniu
Witaj Leszku i rozgość się
Pozdrawiam
"Leszek jest człowiekiem porządnym,statecznym,dokładnym ,
pracowitym,gospodarnym i zaradnym.Jest słowny.Ceni spokój
porządek i ład społeczny.Gdy czegoś pragnie,uzyskuje to,
nieraz siłą.Posiada skłonność do mówienia "nie" i nie jest łatwo
nakłonić go do zmiany zdania"
Tyle wyczytałam o imieniu
Witaj Leszku i rozgość się
Pozdrawiam
Nie wiem gdzieś to przeczytał ale wiem,że umiesz czytać.Dziękuję za przyjęcie.Właśnie usiadłem na forum oczekiwanie w loży "twardzieli"jak mnie określił tu kiedyś Jarek Szatkowski.Muszę się najpierw rozejrzeć po tym forum,które jest prawdziwą oazą i nie posiada służb bezpieczeństwa...
"Leszek jest człowiekiem porządnym,statecznym,dokładnym ,
pracowitym,gospodarnym i zaradnym.Jest słowny.Ceni spokój
porządek i ład społeczny.Gdy czegoś pragnie,uzyskuje to,
nieraz siłą.Posiada skłonność do mówienia "nie" i nie jest łatwo
nakłonić go do zmiany zdania"
Tyle wyczytałam o imieniu
Witaj Leszku i rozgość się
Pozdrawiam
Nie wiem gdzieś to przeczytała ale wiem,że umiesz czytać.Dziękuję za przyjęcie.Właśnie usiadłem na forum oczekiwanie w loży "prawdziwych twardzieli lub wyjątkowych głupców"jak to określił tu na forum kiedyś Jarek Szatkowski.Muszę się najpierw rozejrzeć po tym forum,które jest prawdziwą oazą i nie posiada służb bezpieczeństwa...
Dziękuję za ten"bukiet kwiatów"na przywitanie... dnia Czw 10:10, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
Rozejrzałem się troszkę po forum i widzę,żezrobiło się tu tłoczno.Mam nadzieję,że moja rejestracja na forum "Oczekiwanie"nie uczyniło z tego sensacji.Przecież to stało się już normą,że każdy kto na forum"adwentfrtee"otworzy swoje usta to dostanie po głowie a potem kopa w"cztery litery".To nie jest więc żadna sensacja tylko norma chrześcijańskiego postępowania...
Witaj, Leszku, w ostoi banitow z dawnego adwentfree. Kiedys naprawde bylo ono zupelnie inne.
Rozejrzałem się troszkę po forum i widzę,żezrobiło się tu tłoczno.Mam nadzieję,że moja rejestracja na forum "Oczekiwanie"nie uczyniło z tego sensacji.Przecież to stało się już normą,że każdy kto na forum"adwentfrtee"otworzy swoje usta to dostanie po głowie a potem kopa w"cztery litery".To nie jest więc żadna sensacja tylko norma chrześcijańskiego postępowania...
Odnosząc się tylko do ostatniego zdania Twojego postu
mam ochotę krzyknąć;
dzięki Bogu,że żyjemy w kraju,który ma własny świecki
system prawny -skoro chrześcijański nie działa nawet wśród chrześcijan..
Jak to jest,że pomija się najważniejszą wartość chrześcijaństwa...
pokorę...?
Witaj, Leszku, w ostoi banitow z dawnego adwentfree. Kiedys naprawde bylo ono zupelnie inne.
Witaj Jag-przyjacielu!To prawda,pamiętam jeszcze te dobre czasy i ilość uczestników forum"Adwentfree" oraz duże ilości napisanych postów przez jego uczestników w różnych tematach.Po zbiorowym usunięciu Was z forum adwentfree zaczeło ono "umierać".Starałem się sztucznie podtrzymywać jego reakcje życiowe i stale reanimować,pisząc wiele postów w różnych tematach w interesujący sposób po to aby przyciagnąć na forum wielu czytelników i zatrzymujać tych,którzy widząc co się dzieje chcieli z niego odejść i dlatego ono jeszcze żyło.Sam znosiłem wszelkie ataki ze strony Ireny,Kazika,Lxx-a i Zdzisława oraz Romkaiatomka,kiedy jedno słowo w moim poście dla nich zabrzmiało dwuznacznie.Śmierć forum"Adwentfree" nastąpiła kiedy Irena zaatakowała swoich najlepszych przyjaciół z Australii i mnie oskarzając ich za treść ich listu wysłanego do mnie,który zawierał tyle życzliwości w trosce o wizerunek Ireny w naszym kościele w Australii.Poprosili oni mnie abym porozmawiał z Ireną o tym aby zaniechała czynienia tego co burzy jej wizerunek w oczach naszych wyznawców za granicą.Nie chciałem konfliktu z nią i zamieściłem ten list na forum,nie mając dodatkowo z nią żadnego kontaktu.Jej reakcja spowodowała bezpodstawny atak na nich i kolejny raz na moją osobę.Uczestnicy forum adwentfree,widząc jej postawę zgorszyli się i odeszli z forum.Zrozumieli pewne sprawy i sami wyrobili sobie zdanie na temat wielu spraw widząc taką postawę.Doszły jeszcze konflikty Ireny z uczestnikami forum o nicku Pafcio,Niezapuszkowany i Wallygator w jednym czasie,utarczki,plotki oraz manipulacja nickami,których Irena z Kazikiem używała,pisząc często sama ze sobą aby ukazać i przeforsować swoje stanowisko w jakiejś sprawie,wprowadzając w błąd innych uczestników forum,którzy myśleli,że są to posty innych uczestników forum.Teraz na forum "Adwentfree" zostało kilku uczestników wraz z Ireną i Kazikiem,którzy używają kilkudziesięciu nicków po to aby zamieszczać pod tymi nickami swoje posty i ukazać na forum dużą frekwencje.Jest mi przykro bo w to forum włożyłem tyle serca i pracy po to aby dostać później kopa w cztery litery.Będąc jego uczestnikiem chyba zauważyliście jak byłem przez nich traktowany od chwili kiedy dwuznacznie zabrzmiało im moje jedno słowo lub miałem własne zdanie na jakis temat.Od początku próbowano ukierunkować moje myślenie i wpływać na treść moich postów.Nie pozwoliłem na to bo tam miałem być"set free"a próbowano ze mnie zrobić "set adwentfree"myśleć i pisać zgodnie z wolą administratorów tego forum pod groźbą usunięcia z tego forum co też nastąpiło.Choć byłem dla nich bratem i przyjacielem to nie docenili oni tego ani mojej troski,pomocy i tego,że codziennie broniąc ich narażam się na wykluczenie z kościoła.Jechali po mnie jak po"dzikiej świni" a potem zdeptali jak świnie prawdziwe perły swoimi racicami.Zdążyłem w moim kościele się już do tego przyzwyczaić ale nie spodziewałem się tego z ich strony za tyle ciepła i miłości oraz przyjacielskiej postawy choć widzieli ile serca wkładam w to wszystko i forum,stale ryzukując.Postapili tak samo jak z ze swoimi najwiekszymi przyjaciółmi z Australii,którzy jej pomagali i jako jedyni bronili Irenę tam wśród naszych wyznawców,którzy wyrażali o niej najgorsze opinie.Moja postawa wobec Ireny i Kazika oraz praca na forum adwentfree nie była ani głupotą ani naiwnością.Była ona naśladownictwem Pana Jezusa i praktyczną miłością do bliźnich opartą na czynach miłosierdzia.Jest mi jedynie bardzo przykro,że oni nie docenili tego ale nie z tego powodu to czyniłem.Niech ona będzie więc na świadectwo... dnia Pon 9:02, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 12 razy
Rozejrzałem się troszkę po forum i widzę,żezrobiło się tu tłoczno.Mam nadzieję,że moja rejestracja na forum "Oczekiwanie"nie uczyniło z tego sensacji.Przecież to stało się już normą,że każdy kto na forum"adwentfrtee"otworzy swoje usta to dostanie po głowie a potem kopa w"cztery litery".To nie jest więc żadna sensacja tylko norma chrześcijańskiego postępowania...
Odnosząc się tylko do ostatniego zdania Twojego postu
mam ochotę krzyknąć;
dzięki Bogu,że żyjemy w kraju,który ma własny świecki
system prawny -skoro chrześcijański nie działa nawet wśród chrześcijan..
Jak to jest,że pomija się najważniejszą wartość chrześcijaństwa...
pokorę...?
To był tylko żart.Odreagowuję żartem swój stres...
Adwentfree. Lxx. Kiedys proponowalem mu konstruktywna dyskusje (gdy pyszczyl na Boga i cala reszte); teraz zostal obronca Sireny - chyba sie .... . Leszek, moglbys walczyc w lepszej sprawie, ale nie widujemy cie na oczekiwaniu, bo chyba boisz sie zbyt duzej wolnosci slowa teologicznego.
(obym sie mylil).
Obecnie na forum adwentfree udzielac sie zaczal Golebiewski ze swoja znajomoscia jezykow biblijnych i interpretacji proroctw. Adamie, powodzenia
Jak to Jarku mnie nie widzisz?Czyżbyś miał problemy ze wzrokiem?Ależ skąd Jarku,ja niczego się nie boję,chociażby Kasm to dostoję...No widzicie co to forum adwentfree ze mnie zrobiło?-Stałem się poetą!
Witajcie! Wczoraj Kazik S. bezpodstawnie usunął z forum adwentfree za obronę wolności słowa na forum adwentfree o które tam walczyłem.Dołączyłem więc po napisaniu prawie dwuch tysięcy postów do tych,którzy byli aktywnymi uczestnikami tego forum-weteranami.Nie widzę tu jednak komitetu powitalnego!Gdzie ten chleb i sól?
Leszku !
Wybacz brak soli, chleba i fanfar. Tak, zgadzam się z Tobą, to bardzo poważne niedopatrzenie.
Myśmy po prostu osłupieli, widząc tak Wysokiego, Osobistego Wysłannika Pana Boga w naszych skromnych progach.
Zaiste, niezbadane są wyroki Pana, skoro okazuje nam tyle Swojej Miłości i Miłosierdzia.
Adwentfree. Lxx. Kiedys proponowalem mu konstruktywna dyskusje (gdy pyszczyl na Boga i cala reszte); teraz zostal obronca Sireny - chyba sie .... . Leszek, moglbys walczyc w lepszej sprawie, ale nie widujemy cie na oczekiwaniu, bo chyba boisz sie zbyt duzej wolnosci slowa teologicznego.
(obym sie mylil).
Obecnie na forum adwentfree udzielac sie zaczal Golebiewski ze swoja znajomoscia jezykow biblijnych i interpretacji proroctw. Adamie, powodzenia
Jak to Jarku mnie nie widzisz?Czyżbyś miał problemy ze wzrokiem?Ależ skąd Jarku,ja niczego się nie boję,chociażby Kasm to dostoję...No widzicie co to forum adwentfree ze mnie zrobiło?-Stałem się poetą!
Witajcie! Wczoraj Kazik S. bezpodstawnie usunął z forum adwentfree za obronę wolności słowa na forum adwentfree o które tam walczyłem.Dołączyłem więc po napisaniu prawie dwuch tysięcy postów do tych,którzy byli aktywnymi uczestnikami tego forum-weteranami.Nie widzę tu jednak komitetu powitalnego!Gdzie ten chleb i sól?
Leszku !
Wybacz brak soli, chleba i fanfar. Tak, zgadzam się z Tobą, to bardzo poważne niedopatrzenie.
Myśmy po prostu osłupieli, widząc tak Wysokiego, Osobistego Wysłannika Pana Boga w naszych skromnych progach.
Zaiste, niezbadane są wyroki Pana, skoro okazuje nam tyle Swojej Miłości i Miłosierdzia.
Amen Andrzeju!
Pragnę jeszcze dodać,że nie przyszedłem na inspekcję ani też nie zostałem wysłannikiem lub posłem forum "Adwentfree".Jako Boży Pucybut zostałem banitą i wygnańcą forum "Adwentfree" za brak pokory wobec adminów wspomianego forum,szukając drogi przez pustynię do Domu Ojca a to forum posłuży mi jako pielgrzymowi za swój tymczasowy dom...Czy wiesz Andrzeju jaka nauka z tego płynie?Pokorę masz mieć,wiecej pokory! dnia Czw 14:15, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
Rozejrzałem się troszkę po forum i widzę,żezrobiło się tu tłoczno.Mam nadzieję,że moja rejestracja na forum "Oczekiwanie"nie uczyniło z tego sensacji.Przecież to stało się już normą,że każdy kto na forum"adwentfrtee"otworzy swoje usta to dostanie po głowie a potem kopa w"cztery litery".To nie jest więc żadna sensacja tylko norma chrześcijańskiego postępowania...
Odnosząc się tylko do ostatniego zdania Twojego postu
mam ochotę krzyknąć;
dzięki Bogu,że żyjemy w kraju,który ma własny świecki
system prawny -skoro chrześcijański nie działa nawet wśród chrześcijan..
Jak to jest,że pomija się najważniejszą wartość chrześcijaństwa...
pokorę...?
Nawet tu jakaś niewiasta na dzień dobry wylała mi wiadro wody na głowę twierdząc,że jestem nie pokorny dlatego zaczynam wierzyć w słuszność decyzji adminów forum adwentfree skazujacym mnie na tą banicję...
To był tylko żart.Odreagowuję żartem swój stres...
Witaj, Leszku, w ostoi banitow z dawnego adwentfree. Kiedys naprawde bylo ono zupelnie inne.
Jag !
Wybacz, ale ja sie nie czuję banitą, a tym bardziej z adwentfree.
Witaj, Leszku, w ostoi banitow z dawnego adwentfree. Kiedys naprawde bylo ono zupelnie inne.
Jag !
Wybacz, ale ja sie nie czuję banitą, a tym bardziej z adwentfree.
A co Andrzej,"dałeś nogę z tamtąd"?
Adwentfree. Lxx. Kiedys proponowalem mu konstruktywna dyskusje (gdy pyszczyl na Boga i cala reszte); teraz zostal obronca Sireny - chyba sie .... . Leszek, moglbys walczyc w lepszej sprawie, ale nie widujemy cie na oczekiwaniu, bo chyba boisz sie zbyt duzej wolnosci slowa teologicznego.
(obym sie mylil).
Obecnie na forum adwentfree udzielac sie zaczal Golebiewski ze swoja znajomoscia jezykow biblijnych i interpretacji proroctw. Adamie, powodzenia
Jak to Jarku mnie nie widzisz?Czyżbyś miał problemy ze wzrokiem?Ależ skąd Jarku,ja niczego się nie boję,chociażby Kasm to dostoję...No widzicie co to forum adwentfree ze mnie zrobiło?-Stałem się poetą!
Witajcie! Wczoraj Kazik S. bezpodstawnie usunął z forum adwentfree za obronę wolności słowa na forum adwentfree o które tam walczyłem.Dołączyłem więc po napisaniu prawie dwuch tysięcy postów do tych,którzy byli aktywnymi uczestnikami tego forum-weteranami.Nie widzę tu jednak komitetu powitalnego!Gdzie ten chleb i sól?
Leszku !
Wybacz brak soli, chleba i fanfar. Tak, zgadzam się z Tobą, to bardzo poważne niedopatrzenie.
Myśmy po prostu osłupieli, widząc tak Wysokiego, Osobistego Wysłannika Pana Boga w naszych skromnych progach.
Zaiste, niezbadane są wyroki Pana, skoro okazuje nam tyle Swojej Miłości i Miłosierdzia.
Onieśmieliłeś mnie Andrzeju treścią swojego postu.Ja jestem jedynie sługą Bożym i ja tam tylko sprzątam...
Witaj, Leszku, w ostoi banitow z dawnego adwentfree. Kiedys naprawde bylo ono zupelnie inne.
Witaj Jag-przyjacielu!To prawda,pamiętam jeszcze te dobre czasy i ilość uczestników forum"Adwentfree" oraz duże ilości napisanych postów przez jego uczestników w różnych tematach.Po zbiorowym usunięciu Was z forum adwentfree zaczeło ono "umierać".Starałem się sztucznie podtrzymywać jego reakcje życiowe i stale reanimować,pisząc wiele postów w różnych tematach w interesujący sposób po to aby przyciagnąć na forum wielu czytelników i zatrzymujać tych,którzy widząc co się dzieje chcieli z niego odejść i dlatego ono jeszcze żyło.Sam znosiłem wszelkie ataki ze strony Ireny,Kazika,Lxx-a i Zdzisława oraz Romkaiatomka,kiedy jedno słowo w moim poście dla nich zabrzmiało dwuznacznie.Śmierć forum"Adwentfree" nastąpiła kiedy Irena zaatakowała swoich najlepszych przyjaciół z Australii i mnie oskarzając ich za treść ich listu wysłanego do mnie,który zawierał tyle życzliwości w trosce o wizerunek Ireny w naszym kościele w Australii.Poprosili oni mnie abym porozmawiał z Ireną o tym aby zaniechała czynienia tego co burzy jej wizerunek w oczach naszych wyznawców za granicą.Nie chciałem konfliktu z nią i zamieściłem ten list na forum,nie mając dodatkowo z nią żadnego kontaktu.Jej reakcja spowodowała bezpodstawny atak na nich i kolejny raz na moją osobę.Uczestnicy forum adwentfree,widząc jej postawę zgorszyli się i odeszli z forum.Zrozumieli pewne sprawy i sami wyrobili sobie zdanie na temat wielu spraw widząc taką postawę.Doszły jeszcze konflikty Ireny z uczestnikami forum o nicku Pafcio,Niezapuszkowany i Wallygator w jednym czasie,utarczki,plotki oraz manipulacja nickami,których Irena z Kazikiem używała,pisząc często sama ze sobą aby ukazać i przeforsować swoje stanowisko w jakiejś sprawie,wprowadzając w błąd innych uczestników forum,którzy myśleli,że są to posty innych uczestników forum.Teraz na forum "Adwentfree" zostało kilku uczestników wraz z Ireną i Kazikiem,którzy używają kilkudziesięciu nicków po to aby zamieszczać pod tymi nickami swoje posty i ukazać na forum dużą frekwencje.Jest mi przykro bo w to forum włożyłem tyle serca i pracy po to aby dostać później kopa w cztery litery.Będąc jego uczestnikiem chyba zauważyliście jak byłem przez nich traktowany od chwili kiedy dwuznacznie zabrzmiało im moje jedno słowo lub miałem własne zdanie na jakiś temat.Od początku próbowano ukierunkować moje myślenie i wpływać na treść moich postów.Nie pozwoliłem na to bo tam miałem być"set free"a próbowano ze mnie zrobić "set adwentfree"myśleć i pisać zgodnie z wolą administratorów tego forum pod groźbą usunięcia z tego forum co też nastąpiło.Choć byłem dla nich bratem i przyjacielem to nie docenili oni tego ani mojej troski,pomocy i tego,że codziennie broniąc ich narażam się na wykluczenie z kościoła.Jechali po mnie jak po"dzikiej świni" a potem zdeptali jak świnie prawdziwe perły swoimi racicami.Zdążyłem w moim kościele się już do tego przyzwyczaić ale nie spodziewałem się tego z ich strony za tyle ciepła i miłości oraz przyjacielskiej postawy choć widzieli ile serca wkładam w to wszystko i forum,stale ryzukując.Postapili tak samo jak z ze swoimi najwiekszymi przyjaciółmi z Australii,którzy jej pomagali i jako jedyni bronili Irenę tam wśród naszych wyznawców,którzy wyrażali o niej najgorsze opinie.Moja postawa wobec Ireny i Kazika oraz praca na forum adwentfree nie była ani głupotą ani naiwnością.Była ona naśladownictwem Pana Jezusa i praktyczną miłością do bliźnich opartą na czynach miłosierdzia.Jest mi jedynie bardzo przykro,że oni nie docenili tego ale nie z tego powodu to czyniłem.Niech ona będzie więc na świadectwo...
Chciałem wszystkich poinformować,że nie tylko wczoraj bezpodstawnie administratorzy forum "Adwentfree"zablokowali mnie abym nie mógł na tym forum zamieszczać swoich postów... dnia Pon 9:06, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
Leszku. Zaraz skorzystam z twoejej rady i sprobuje z mojego note2.
sprawdzilem. Otoz obecnie nie moge wyswietlic forum adwentfrreeeeee z innych dwoch IP. Zablokowali wszystko - czyli wyrzucilin do kibla, albo tylko dla obecnej garstki uzytkownikow otworzyli. Free znaczy freeeeeee. Bravo
Dziś czytając forum adwentfree natrafiłem na posty Ireny Smółki i jej męża Kazika w sprawie prowadzonej przeze mnie działalności charytatywnej w temacie"Sprawa Krzysztofa Szemy".Treść jej postu zawiera nie prawdziwe informacje dotyczące tego,że prosiłem ją a ona mi podała adresy swoich sponsorów.Jest to kłamstwo bo gdyby tak było to ja prosiłbym kogoś o środki finansowe na prowadzoną przeze mnie działalność charytatywną w kościele.Niestety nikogo o to nie prosiłem bo ofiarodawcy sami się ze mną kontaktowali deklarując swoją pomoc dla osób potrzebujących.Drugim kłamstwem jakie zamieściła publicznie Irena S. jest fakt,że to dzięki niej zaistniałem w kościele ADS.Zanim zostałem uczestnikiem forum "Adwentfree"zostałem ewangelistą misyjnym poleconym przez zbór w Ż. i pastora okręgowego Edwarda P. oraz byłem kapelanem w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu Zdroju wydelegowanym do tej pracy przez nasz kościół.Oprócz tego jako wyznawca Kościoła ADS byłem Koordynatorem pomocy SOS z terenu Górnego Śląska dla ofiar powodzi na terenie Dolnego Śląska współpracując z władzami Miasta i Gminy w Bogatyni oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego.Wyniki tej pracy przesłałem zamieściłem na forum "Adwentfree" w temacie"Klęski Żywiołowe".Działalność
misyjną w naszym kościele prowadzę stale od 25 lat.Jak można było podać przez Irenę tak ochydnie kłamliwe informacje na forum,że to dzięki niej i jej adresom do jej sponsorów zaistniałem w naszym kościele.Przecież ja zostałem uczestnikiem forum "Adwentfree"chyba od 2 lutego 2009 roku!Od tamtego okresu wcześniej nie miałem z nią żadnych relacji osobistych.Moja wymieniona działalność w kościele była prowadzona wiele lat przed tym okresem czasu. dnia Czw 22:02, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
No, nie wiedzialem, ze admini moga dac takiego bana na IP, ze nawet ze swojego komputera czytac tego, co pisza nie mozesz. To naprawde ponizej wszelkiej krytyki, nikczemne postepowanie, tym bardziej, ze dla nikogo dzisiaj nie jest problemem dostep do innego urzadzenia, a przeciez bana na czyjes DNA nalozyc jeszcze nie moga.
Jesli dziwilem sie, jak admini adwentfree potraktowali mnie i mnie podobnych, to jeszcze bardziej sie dziwie, jak pozniej potraktowali tych, ktorzy teologicznie i filozoficznie sa im o wiele blizsi. Kojarzy mi sie jeden termin - sekciarstwo.
Witaj, Leszku, w ostoi banitow z dawnego adwentfree. Kiedys naprawde bylo ono zupelnie inne.
Jag !
Wybacz, ale ja sie nie czuję banitą, a tym bardziej z adwentfree.
To tez byl troche zart. Ale troche niektorzy z nas sie tak czuja.
jagus. Ja mam w domu 5 roznych IP. Zadne nie moze ogladac free adwentu w wykonaniu Spolkow. Zgroza. Chyba sie trzeba przenisc na jakies kosmiczne kable, moze tam jeszcze sa w stanie czytac posty tej rzeszy uczestnikow freespolkow.
Dziś czytając forum adwentfree natrafiłem na posty Ireny Smółki i jej męża Kazika w sprawie prowadzonej przeze mnie działalności charytatywnej w temacie"Sprawa Krzysztofa Szemy".Treść jej postu zawiera nie prawdziwe informacje dotyczące tego,że prosiłem ją a ona mi podała adresy swoich sponsorów.Jest to kłamstwo bo gdyby tak było to ja prosiłbym kogoś o środki finansowe na prowadzoną przeze mnie działalność charytatywną w kościele.Niestety nikogo o to nie prosiłem bo ofiarodawcy sami się ze mną kontaktowali deklarując swoją pomoc dla osób potrzebujących.Drugim kłamstwem jakie zamieściła publicznie Irena S. jest fakt,że to dzięki niej zaistniałem w kościele ADS.Zanim zostałem uczestnikiem forum "Adwentfree"zostałem ewangelistą misyjnym poleconym przez zbór w Ż. i pastora okręgowego Edwarda P. oraz byłem kapelanem w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu Zdroju wydelegowanym do tej pracy przez nasz kościół.Oprócz tego jako wyznawca Kościoła ADS byłem Koordynatorem pomocy SOS z terenu Górnego Śląska dla ofiar powodzi na terenie Dolnego Śląska współpracując z władzami Miasta i Gminy w Bogatyni oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego.Wyniki tej pracy przesłałem zamieściłem na forum "Adwentfree" w temacie"Klęski Żywiołowe".Działalność
misyjną w naszym kościele prowadzę stale od 25 lat.Jak można było podać przez Irenę tak ochydnie kłamliwe informacje na forum,że to dzięki niej i jej adresom do jej sponsorów zaistniałem w naszym kościele.Przecież ja zostałem uczestnikiem forum "Adwentfree"chyba od 2 lutego 2009 roku!Od tamtego okresu wcześniej nie miałem z nią żadnych relacji osobistych.Moja wymieniona działalność w kościele była prowadzona wiele lat przed tym okresem czasu.
Być może forum"Adwentfree"zostało zamknięte przed wszystkimi innymi poza "wybrańcami"aby kłamstwa i oszczerstwa adminów nie ujrzały światła dziennego... dnia Czw 22:06, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Leszku. To sie spoznili bo na szczescie oczekiwanie.fora.pl jest czasami czytane w temacie spolkowym
W związku z sytuacją jaka nastąpiła na forum "Adwentfree"w wyniku działań adminów tego forum,już dziś od samego rano dosłownie urywają się telefony do mnie w tej sprawie.Moim rozmówcy,którzy są uczestnikami forum "Adwentfree"poinformowali mnie,że opuszczają oni to forum,które po bezpodstawnym usunięciu mnie z niego straciło swoją formułę i mandat do tego aby nazywało się "Niezależnym"lub "Adwentystycznym" a tymbardziej free,jeżeli nie ma na nim wolności słowa.Zadeklarowali oni,że zarejstrują się na forum "Oczekiwanie fora.pl"pod nickami jakie dotychczas używali na forum "Adwentfree.pl Obecnie forum "Adwentfree przypomina jedynie hucpę przy całym czacunku dla pozostałych tam jeszcze osób,które nie mają świadomości tego albo jeszcze tego nie doświadczyły.Jest mi z tego powodu wyjatkowo przykro bo włożyłem w to forum dużo pracy i serca po to aby przypominało ono "Niezależne Adwentystyczne Forum Set Free" a nie miało tak jak teraz miano"Iście diabelskiego forum",którym pastorzy zza kazalnicy straszą naszych wyznawców zamiast straszyć ich piekłem... dnia Pią 11:34, 18 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
A, ukorzyć się, Wy, pogańskie łajdaki przed obliczem Ireny i Kasma. Bić sie w piersi, wy biblijni celnicy, groby pobielane i plemię żmijowe..
Przyznać, że tzw. Lazaret to najgorsze zło na tej Ziemi i broń Boże, nie zapomnieć o Tadku Niewoliku. To najgorsza szuja w Diecezji Południowej.
Przeprosić Irenę i Kasma i przyznać, że to Najwyższe Autorytety polskiego adeesu, skrzywdzone i zamordowane duchowo przez Fetoriusza, który ukradł 400 000 zł.
Jak nie, to goowno z wejścia na adwentfree.
I możecie poczytać sobie to za wyjątkowe szczęście, że rozmawiam z Wami ja, a nie komandos Kasm.
Więcej pokory !
Trudno nie zauważyć Andrzej,że słowo"pokora"wywołuje u Ciebie
najwyższe emocje
A, ukorzyć się, Wy, pogańskie łajdaki przed obliczem Ireny i Kasma. Bić sie w piersi, wy biblijni celnicy, groby pobielane i plemię żmijowe..
Przyznać, że tzw. Lazaret to najgorsze zło na tej Ziemi i broń Boże, nie zapomnieć o Tadku Niewoliku. To najgorsza szuja w Diecezji Południowej.
Przeprosić Irenę i Kasma i przyznać, że to Najwyższe Autorytety polskiego adeesu, skrzywdzone i zamordowane duchowo przez Fetoriusza, który ukradł 400 000 zł.
Jak nie, to goowno z wejścia na adwentfree.
I możecie poczytać sobie to za wyjątkowe szczęście, że rozmawiam z Wami ja, a nie komandos Kasm.
Więcej pokory !
Andrzej,podpowiem Ci tak cicho na ucho aby nikt tego na tym forum oprócz Ciebie nie słyszał,że zapomniałeś powiedzieć o posypaniu głów popiołem i o założeniu worków pokutnych.Co do tych zgubionych przez brata Maksymiliana 400.000.00zł.,które ponoć wyleciały mu skieszeni jak uprawiał jogging ewangelizując jakąś niewiastę o czym pisała na forum "Adwentfree" Irena to w iście cudowny sposób odnalazły się one dwie ulice dalej,gdzie leżały na chodniku więc nie ma już wspominać ich... dnia Pią 13:53, 18 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Leszku.
Bylo wiele bzdur pisanych na adwentfree. I o 400 tys. ukradzionych przez Maksa i o wyjazdach, rozjazdach i sponsoringu (z dziesięcin oczywiście, bo jakze inaczej, z Waszej krwawicy, wydzieranej Wam przez lazaret) na "wakacje' pastorskie. Ostatnio było o rozliczeniach przejazdów samochodami pastorskimi i wielkich przelicznikach za 1 kilometr. Ale, ale... W tym ostatnim temacie to chyba Ty "błysnąłeś" kolejnym kłamstwem ?
Na naszym forum jest Marianna. Zapytaj Jej, w jaki sposob są takowe przejazdy rozliczane.
Główna księgowwa Diecezji udzieli Ci wyczerpującej odpowiedzi.
Leszku.
Bylo wiele bzdur pisanych na adwentfree. I o 400 tys. ukradzionych przez Maksa i o wyjazdach, rozjazdach i sponsoringu (z dziesięcin oczywiście, bo jakze inaczej, z Waszej krwawicy, wydzieranej Wam przez lazaret) na "wakacje' pastorskie. Ostatnio było o rozliczeniach przejazdów samochodami pastorskimi i wielkich przelicznikach za 1 kilometr. Ale, ale... W tym ostatnim temacie to chyba Ty "błysnąłeś" kolejnym kłamstwem ?
Na naszym forum jest Marianna. Zapytaj Jej, w jaki sposob są takowe przejazdy rozliczane.
Główna księgowwa Diecezji udzieli Ci wyczerpującej odpowiedzi.
Andrzej,to nie było kłamstwo bo ja osobiście pisałem im te oświadczenia do diecezji i rozliczałem członków naszego kościoła z diecezją na ich podstawie.Mam tu na myśli tych,którzy przez półtora roku trzy razy w tygodniu zawozili mnie do Zakładu Karnego w J. i przywozili spowrotem.Ci sami kierowcy zawozili mnie też swoim autem na usługiwania po całym okręgu lub korzystałem w tym celu z komunikacji publicznej i sam wtedy rozliczałem te przejazdy na podstawie oświadczenia i biletów.Wiem co mówię... dnia Pią 15:11, 18 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
A, ukorzyć się, Wy, pogańskie łajdaki przed obliczem Ireny i Kasma. Bić sie w piersi, wy biblijni celnicy, groby pobielane i plemię żmijowe..
Przyznać, że tzw. Lazaret to najgorsze zło na tej Ziemi i broń Boże, nie zapomnieć o Tadku Niewoliku. To najgorsza szuja w Diecezji Południowej.
Przeprosić Irenę i Kasma i przyznać, że to Najwyższe Autorytety polskiego adeesu, skrzywdzone i zamordowane duchowo przez Fetoriusza, który ukradł 400 000 zł.
Jak nie, to goowno z wejścia na adwentfree.
I możecie poczytać sobie to za wyjątkowe szczęście, że rozmawiam z Wami ja, a nie komandos Kasm.
Więcej pokory !
No bajka. Zakaszlalem sie ze smiechu. Andrew, dzieks, extra napisane.
A, ukorzyć się, Wy, pogańskie łajdaki przed obliczem Ireny i Kasma. Bić sie w piersi, wy biblijni celnicy, groby pobielane i plemię żmijowe..
Przyznać, że tzw. Lazaret to najgorsze zło na tej Ziemi i broń Boże, nie zapomnieć o Tadku Niewoliku. To najgorsza szuja w Diecezji Południowej.
Przeprosić Irenę i Kasma i przyznać, że to Najwyższe Autorytety polskiego adeesu, skrzywdzone i zamordowane duchowo przez Fetoriusza, który ukradł 400 000 zł.
Jak nie, to goowno z wejścia na adwentfree.
I możecie poczytać sobie to za wyjątkowe szczęście, że rozmawiam z Wami ja, a nie komandos Kasm.
Więcej pokory !
Pokora to nie służalcza głupota i pozwala jak najbardziej
trafnie i trzezwo ocenić sytuację.
Być pokornym to znać swoje miejsce; nie wynosić się ponad innych, zwłaszcza jak nie ma ku temu żadnych podstaw. Traktować innych z szacunkiem i życzliwością. Wiem, że czasem jest to trudne, wtedy udaje się na "emigrację wewnętrzną".
Być pokornym to znać swoje miejsce; nie wynosić się ponad innych, zwłaszcza jak nie ma ku temu żadnych podstaw. Traktować innych z szacunkiem i życzliwością. Wiem, że czasem jest to trudne, wtedy udaje się na "emigrację wewnętrzną".
Musze "pokornie" przyznac, ze gdy MariAnna byla kim byla w diec. wsch. to zawsze mialem tam rozwiazane problemy. Czy to byla moja pokora czy MariAnnowa? Nie wiem. Ale bylo dobrze. Pracowala tam rowniez Ania L. - z nia rowniez mozna byla fajnie wspolpracowac. OK. Zapomnialem dodac, ze bylem wtedy ksiedzem diecezjalnym (wg ZUS).
Leszku.
Bylo wiele bzdur pisanych na adwentfree. I o 400 tys. ukradzionych przez Maksa i o wyjazdach, rozjazdach i sponsoringu (z dziesięcin oczywiście, bo jakze inaczej, z Waszej krwawicy, wydzieranej Wam przez lazaret) na "wakacje' pastorskie. Ostatnio było o rozliczeniach przejazdów samochodami pastorskimi i wielkich przelicznikach za 1 kilometr. Ale, ale... W tym ostatnim temacie to chyba Ty "błysnąłeś" kolejnym kłamstwem ?
Na naszym forum jest Marianna. Zapytaj Jej, w jaki sposob są takowe przejazdy rozliczane.
Główna księgowwa Diecezji udzieli Ci wyczerpującej odpowiedzi.
Andrzej,to nie było kłamstwo bo ja osobiście pisałem im te oświadczenia do diecezji i rozliczałem członków naszego kościoła z diecezją na ich podstawie.Mam tu na myśli tych,którzy przez półtora roku trzy razy w tygodniu zawozili mnie do Zakładu Karnego w J. i przywozili spowrotem.Ci sami kierowcy zawozili mnie też swoim autem na usługiwania po całym okręgu lub korzystałem w tym celu z komunikacji publicznej i sam wtedy rozliczałem te przejazdy na podstawie oświadczenia i biletów.Wiem co mówię...
Leszku, zaniemówiłam z wrażenia. Chwalisz się publicznie, że sporządzałeś nieprawidłowe rozliczenia na podstawie, których pobierałeś zawyżone zwroty za przejazd a winą za to obarczasz innych. Spróbuj zrobić nieprawidłowe rozliczenie podatku do Urzędu Skarbowego to zabaczysz kto będzie ponosił konsekwencje gdy sprawa wyjdzie na jaw nawet po kilku latach. Napewno nie pracownik Urzędu Skarbowego tylko podatnik, który sporządził nieprawidłowe rozliczenie.
Załamałeś mnie!!! taki uświęcony człowiek jak Ty podkreslający swoje zalety i zasługi, jednocześnie oszukuje w rozliczeniach finansowych i jeszcze tym się chwali???!!!
Brak mi słów na to wszystko.
MariAnna. Ja zrozumialem to inaczej - choc moge sie mylic. Leszek rozliczal kilometry przejechane wg owczesnych stawek KADS. Robil to na podstawie oswiadczen tych, ktorzy te kilometry przejechali. Tak to widze. Tematem dyskusji na adwentfree (tak to rozumiem) byly stawki kilomettrowe funkcjonujace w KADS (ze niby zawyzone). Z moich lat pamietam, ze stawki kilometrowe byly wysokie, bo tak nakazywalo prawo panstwowe. Pamietam jednak, ze Skarbnik diecezji zawsze apelowal, zeby pastorzy czy uslugajacy wpisywali w sprawozdania rzeczywiste koszty (ktore byly mniejsze) niz te ustalone przez Panstwo. Tak to pamietam. Zreszta wiekszosc pastorow czy uslugujacych nie miala wtedy samochodow.
Leszku.
Bylo wiele bzdur pisanych na adwentfree. I o 400 tys. ukradzionych przez Maksa i o wyjazdach, rozjazdach i sponsoringu (z dziesięcin oczywiście, bo jakze inaczej, z Waszej krwawicy, wydzieranej Wam przez lazaret) na "wakacje' pastorskie. Ostatnio było o rozliczeniach przejazdów samochodami pastorskimi i wielkich przelicznikach za 1 kilometr. Ale, ale... W tym ostatnim temacie to chyba Ty "błysnąłeś" kolejnym kłamstwem ?
Na naszym forum jest Marianna. Zapytaj Jej, w jaki sposob są takowe przejazdy rozliczane.
Główna księgowwa Diecezji udzieli Ci wyczerpującej odpowiedzi.
Andrzej,to nie było kłamstwo bo ja osobiście pisałem im te oświadczenia do diecezji i rozliczałem członków naszego kościoła z diecezją na ich podstawie.Mam tu na myśli tych,którzy przez półtora roku trzy razy w tygodniu zawozili mnie do Zakładu Karnego w J. i przywozili spowrotem.Ci sami kierowcy zawozili mnie też swoim autem na usługiwania po całym okręgu lub korzystałem w tym celu z komunikacji publicznej i sam wtedy rozliczałem te przejazdy na podstawie oświadczenia i biletów.Wiem co mówię...
Leszku, zaniemówiłam z wrażenia. Chwalisz się publicznie, że sporządzałeś nieprawidłowe rozliczenia na podstawie, których pobierałeś zawyżone zwroty za przejazd a winą za to obarczasz innych. Spróbuj zrobić nieprawidłowe rozliczenie podatku do Urzędu Skarbowego to zabaczysz kto będzie ponosił konsekwencje gdy sprawa wyjdzie na jaw nawet po kilku latach. Napewno nie pracownik Urzędu Skarbowego tylko podatnik, który sporządził nieprawidłowe rozliczenie.
Załamałeś mnie!!! taki uświęcony człowiek jak Ty podkreslający swoje zalety i zasługi, jednocześnie oszukuje w rozliczeniach finansowych i jeszcze tym się chwali???!!!
Brak mi słów na to wszystko.
Nie zrozumiałaś Marianno.Ja im pisałem jedynie rozliczenia przejazdów na podstawie wzoru obowiazującego w diecezji południowej jaki obowiązywał wtedy w kościele jaki mi podał pastor okręgowy.Nie przypisuj więc mi tego!Zarówno forma tego rozliczenia jak i stawki obowiązywały wtedy wszystkich jednakowe...
Mam zwyczaj dokładnie sprawdzić informację i teraz już jestem pewna jak to jest z rozliczeniami za przejazdy i stawki kilometrowe. Otóz aktualnie obowiązuje stawka 80 gr. za kilometr. Nigdy wyższej nie było, mogła być niższa. W tej sytuacji nie wiem Leszku czy świadomie chciałeś wprowadzić nas w błąd, być może zapomniałeś jakie to były stawki? Wiem z długoletniej praktyki księgowej, że w tym co mówią ludzie na temat kosztów, wynagrodzeń i in. kwot i liczb a stanem faktycznym jest kolosalna różnica. Nie ma możliwości abyś podał podwójnie zawyżoną ilość kilometrów i 2,5 krotnie zawyżoną stawkę i aby ta kwota była zwrócona. Chyba, że podałeś tylko samą kwotę do zwrotu to wtedy księgowa ufając oświadczeniu mogła tak zwrócić. W kościele ciągle jeszcze stosuje się zasadę zaufania. Teraz kiedy już wiesz, że otrzymałeś zawyżony zwrot, jestem przekonana, że jako człowiek wierzący będziesz wiedział jak postąpić.
Ponieważ sprawa 400 tys. również budzi niezdrowe emocje, jeśli jest taka potrzeba chętnie ją wyjaśnie bo mam w tym zakresie pełną informację.
Dodam tylko, że finanse kościoła naprawdę są przejrzyste.
Teraz to się czepiasz, Marianna .
Był Leszek, w tamtym okresie, na adwentfree ?
Był !
Miał prawo złupić Lazaret ?
Miał !
I tak milosiernie postąpił, że nie policzył po 10 zl za kilometr, tylko po 2 zł.
Ludzkie Panisko !
I, że też Ci się chciało sprawdzać tę informację.
Robisz ludziom niewyobrażalną przykrość !
Odzierasz ich ze złudzeń.
Przecież Ci z Lazaretu, za coś pobudowali sobie domy, wypłacają sobie odprawy po 100 000 zł, grają pieniędzmi z dziesięcin na giełdzie i rozliczją ewangelizacyjne delegacje na Szeszele. Że juz nie wspomnę, że usługujący pastorzy w zborach wymuszają na biednych wyznawcach obiad po nabożeństwie i słodki prowiant na droge powrotną.
Mam zwyczaj dokładnie sprawdzić informację i teraz już jestem pewna jak to jest z rozliczeniami za przejazdy i stawki kilometrowe. Otóz aktualnie obowiązuje stawka 80 gr. za kilometr. Nigdy wyższej nie było, mogła być niższa. W tej sytuacji nie wiem Leszku czy świadomie chciałeś wprowadzić nas w błąd, być może zapomniałeś jakie to były stawki? Wiem z długoletniej praktyki księgowej, że w tym co mówią ludzie na temat kosztów, wynagrodzeń i in. kwot i liczb a stanem faktycznym jest kolosalna różnica. Nie ma możliwości abyś podał podwójnie zawyżoną ilość kilometrów i 2,5 krotnie zawyżoną stawkę i aby ta kwota była zwrócona. Chyba, że podałeś tylko samą kwotę do zwrotu to wtedy księgowa ufając oświadczeniu mogła tak zwrócić. W kościele ciągle jeszcze stosuje się zasadę zaufania. Teraz kiedy już wiesz, że otrzymałeś zawyżony zwrot, jestem przekonana, że jako człowiek wierzący będziesz wiedział jak postąpić.
Ponieważ sprawa 400 tys. również budzi niezdrowe emocje, jeśli jest taka potrzeba chętnie ją wyjaśnie bo mam w tym zakresie pełną informację.
Dodam tylko, że finanse kościoła naprawdę są przejrzyste.
Prawdopodobnie faktycznie zapomniałem jaka była stawka zwrotu za przejazdy.Być może było to 0,80zł.za kilometr ale naliczało się to na zasadzie ilość kilometrów razy 0.80zł.x2 bo liczyło się tam i spowrotem.Nie podałem więc zawyżonej ilości kilometrów tak jak to napisałaś.Chcę jeszcze raz podkreślić,że nie nigdy pobierałem osobiście zwrotów kosztów przejazdów swoim prywatnym autem ale pobierały je te osoby,które zawoziły mnie na usługiwania lub pracę do Zakładu Karnego w J.Wyjątkiem był zwrot kosztów za bilety komunikacji publicznej,których zwrot pobierałem na podstawie nie zaufania księgowej z diecezji naszego kościoła a oświadczenia i dołączonych biletów w takiej samej sumie jaką poniosłem a nie od przejechanego kilometrażu.Nie otrzymałem zawyżonego zwrotu jak to napisałaś MariAnno i nie podważyłem tym zaufania księgowej w kościele.Nie masz podstaw więc aby sugerować,że jestem kościelnym złodziejem,który za przejazdy służbowe zawyżał stawki przejechanego kilometrażu bo ja ich nawet nie widziałem na oczy.Tłumaczyłem Ci to w poprzednim moim poście ale widzę,że nie chcesz przyjąć tego do wiadomości choć wyjaśnił Ci to również Oczekwanie.Oskarżenie mnie o to,że złupiłem nasz kościół jest oszczerstwem i wyjątkowym świństwem.Nie musisz więc apelować do mojego sumienia o zwrot tych pieniędzy,które nigdy nie pobierałem za wymienione przejazdy.Chyba,że masz na myśli te za bilety PKS lub MZK.Zapewniam Cię,że nie jestem adresatem Twojego apelu o uczciwość w tym wzgledzie o czym przypomni Ci w przyszłości Jezus Chrystus.Zapewniam Cię Andrzej,że nikogo nie złupiłem a wręcz odwrotnie,oddawałem swoje ostatnie pieniądze dla ludzi na chleb.Chyba naprawdę nie uważnie czytałeś to co pisałem w sprawie Leszka 424 na forum "Adwentfree".Widząc co tu ma miejsce na tym forum pragnę serdecznie Wam podziękować i pożegnać się.Niewidzę żadnej różnicy pomiedzy Wami a tymi,których potępiacie z forum"Adwentfee.Serdecznie pozdrawiam. dnia Pon 15:28, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 9 razy
Grosze niedlugo maja wycofac, bo produkcja 1 grosza kosztuje 3 grosze.
Grosze niedlugo maja wycofac, bo produkcja 1 grosza kosztuje 3 grosze.
Nigdy nie doceniłem Twojej wartości Pafcio1 i dlatego uważam to za swoją osobistą porażkę nie tylko w swoim życiu ale na forum"Adwentfree".To co teraz napisałeś zrozumią jedynie wybitni uczestnicy forum "Adwentfree".Być może tyteż ktoś z forum"oczekiwanie".Będę się temu szczególnie przyglądać czytając ich posty.Obawiam się,że nie zrozumią to co napisałeś bo Ty przyszedłeś z extraklasy a oni nadal są w pierwszej lidze...Wielu uczestników tego forum nie wie kto jest tą jednogroszówką w Twoim poście i co oznacza ta cena 3 grosze za tą 1 groszówkę.Kto ma rozum niech pojmujemuje.Ale żeś teraz wbił im klina!Jasny gwint!Andrzeju i MariAnno wykażcie się teraz swoim intelektem.Albo Pafcia wyszkoliła Irena z Kasmem albo Chrystus lub ja co okazało się Jego i moim prawdziwym zwycięstwem na forum"Adwentfree"... dnia Wto 8:25, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 16 razy
Leszku, mam nadzieje, ze jednak tak szybko sobie nie pojdziesz - przeciez nie jest to tak, ze wszyscy stworzyli tu jakis front przeciwko Tobie akurat. Ja sie w obawianej przez Was kwestii w ogole nie wypowiadam - bo sie na tym nie znam. Co nie znaczy, ze nie czytam.
Grosze niedlugo maja wycofac, bo produkcja 1 grosza kosztuje 3 grosze.
Nigdy nie doceniłem Twojej wartości Pafcio1 i dlatego uważam to za swoją osobistą porażkę nie tylko w swoim życiu ale na forum"Adwentfree".To co teraz napisałeś to zrozumią tylko wybitni uczestnicy forum "Adwentfree".Być może ktoś z forum"oczekiwanie".Będę sie temu szczególnie przyglądać czytając ich posty.Obawiam się,że nie zrozumią to co napisałeś bo Ty przyszedłeś z extraklasy a oni nadal są w pierwszej lidze...Wielu uczestników tego forum nie wie kto jest tą jednogroszówką w Twoim poście i co oznacza ta cena 3 grosze za tą 1 groszówkę.Kto ma rozum niech rozumuje...Ale żeś teraz wbił im klina!Jasny gwint!Andrzeju i MariAnno wykaż się teraz swoim intelektem.Albo Pafcia wyszkoliła Irena z Kasmem albo Chrystus lub ja co okazało się Jego lub moim prawdziwym zwycięstwem na forum"Adwentfree"...
Aby nie być gołosłownym w swoich stwierdzeniach to pójdę więcej udowadniając Wam,że naprawdę nie doceniacie nie tylko mnie ale innych uczestników forum "adwentfree".Nie myślcie czasami,że jesteśmy prorokami jak nazwano Irenę S.Andzieju 1951.Na forum miałeś inny nick o nazwie Talimena zupełnie się tam kompromitując jak to wspomniałeś na forum"Oczekiwanie"w jednym ze swoich postów a MariAnna była Twoją żoną i używała nick Mariannana forum"Adwentfree" a potem została usunięta z forum "Adwentfree"przez Irenę S.Nie odbieraj tego co napisałem za moja wrogość a za udowodnienie Wam to co napisałem o uczestnikach forum"Adwentfree".Myślę,że od teraz zaczniecie nas doceniać i traktować poważnie jak przystało na każdego z uczestników tego forum.Jeżeli przyjdzie Ci do głowy negować to co napisałem to jestem wstanie podać Twoje nazwisko ,które brzmi na taką sama literę jak miasto,które zamieszkuje Twoja była żona a miasto w którym obecnie mieszkasz,które brzmi na literę K.Czy teraz wierzysz Pafciowi1 i mnie w to co napisaliśmy,że na forum adwentfree byli najsprytniejsi ludzie pod słońcem i może dlatego dziś praktycznie to forum nie istnieje.Jak masz wątpliwości to sprawdź to.Jak chcesz to podam Ci Twój adres i IP Twojego komputera jakbyś miał jakiekolwiek wątpliwości.Pragnę zachować Twoją anonimowość i cieszyć się Twoją życzliwością więc proszę nie wystawiaj mnie nigdy więcej na próbę... dnia Wto 8:31, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
Leszku, mam nadzieje, ze jednak tak szybko sobie nie pojdziesz - przeciez nie jest to tak, ze wszyscy stworzyli tu jakis front przeciwko Tobie akurat. Ja sie w obawianej przez Was kwestii w ogole nie wypowiadam - bo sie na tym nie znam. Co nie znaczy, ze nie czytam.
Jag,masz ewidentną rację.Ja tak nie myślę i nie twierdzę nawet.Nie podobał mi się jedynie ten natychmiastowy atak na"dzień dobry".Człowiek ma prawo sie pomylić ale jeżeli jemu się coś wyjaśnia przez dwie osoby a on tego nie przyjmuje trwając w swoim błędzie to ten drugi człowiek ma prawo do odbioru takich działań właśnie w taki sposób.Myślę,że sprawa została już wyjaśniona i zakończona i nie ma co do niej powracać już... dnia Wto 8:39, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Leszku B, z miejscowości Ż, nauki pobierający w miejscowości B.
Jestem pełen podziwu dla Twoich detektywistycznych zdolności. Twoje zaangażowanie w inwigilację Innych budzi mój najwyższy podziw, bowiem jesteś lepszy niż SS- StandartenFuhrer Stirlitz oraz kapitan Hans Kloss i to razem wzięci. Może byś się zająl wyjaśnieniem sprawy matki Madzi z Sosnowca, Katarzyny W. ?
Andrzej S. z miejscowości S, K, W, C, L, P, W.
Podaję w kolejności alfabetycznej, gdzie mieszkałem:
Ciechanów, Kraków, Lubin, Polkowice, Warszawa, Wrocław, Starachowice.
Tę informację przekazuję, oczywiście, nie Tobie Leszku, bowiem Ty doskonale wiesz, podaję to innym Użytkownikom tego forum, choć podejrzewam, że ich to zupełnie nie interesuje. dnia Wto 8:44, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Leszku B, z miejscowości Ż, nauki pobierający w miejscowości B.
Jestem pełen podziwu dla Twoich detektywistycznych zdolności. Twoje zaangażowanie w inwigilację Innych budzi mój najwyższy podziw, bowiem jesteś lepszy niż SS- StandartenFuhrer Stirlitz oraz kapitan Hans Kloss i to razem wzięci. Może byś się zająl wyjaśnieniem sprawy matki Madzi z Sosnowca ?
Andrzej S. z miejscowości S, K, W, C, L, P, W.
Podaję w kolejności alfabetycznej, gdzie mieszkałem:
Ciechanów, Kraków, Lubin, Polkowice, Warszawa, Wrocław, Starachowice.
Tę informację przekazuję, oczywiście, nie Tobie Leszku, bowiem Ty doskonale wiesz, podaję to innym Użytkownikom tego forum, choć podejrzewam, że ich to zupełnie nie interesuje.
I dlatego zająłem się Andrzejku na forum "Adwentfree"sprawą Ireny S.Mam nadzieję,że to Cię przekona,że moje ustalenia w tej sprawie opublikowane częściowo na forum "Adwentfree" w temacie "Skandal w kościele czyli Sprawa Ireny S"a częściowo na forum "Oczekiwanie"są prawdziwe i rzetelne...
Leszku B, z miejscowości Ż, nauki pobierający w miejscowości B.
Jestem pełen podziwu dla Twoich detektywistycznych zdolności. Twoje zaangażowanie w inwigilację Innych budzi mój najwyższy podziw, bowiem jesteś lepszy niż SS- StandartenFuhrer Stirlitz oraz kapitan Hans Kloss i to razem wzięci. Może byś się zająl wyjaśnieniem sprawy matki Madzi z Sosnowca, Katarzyny W. ?
Andrzej S. z miejscowości S, K, W, C, L, P, W.
Podaję w kolejności alfabetycznej, gdzie mieszkałem:
Ciechanów, Kraków, Lubin, Polkowice, Warszawa, Wrocław, Starachowice.
Tę informację przekazuję, oczywiście, nie Tobie Leszku, bowiem Ty doskonale wiesz, podaję to innym Użytkownikom tego forum, choć podejrzewam, że ich to zupełnie nie interesuje.
Jeżeli Andrzej próbujesz mi zasugerować,że Ty też jesteś dobrym detektywem to wiedz,że gdyby nie inteligencja M,która odnalazła mój profil na portalu nasza klasa.pl po tym jak napisałem,że na moim profilu mam wśród moich znajomych Ingę N.to nie wiedziałbyś o tym.Dowiedziałbyś się też o tym z forum "Adwentfree"gdzie ujawniłem to.Było to też ujęte w moich postach z powodu prowadzenia przeze mnie działalności charytatywnej w naszym kościele.To dzięki temu mogłeś zamieścić Andrzejku treść tego postu.Czytam Twoje posty i chcę Ci pochwalić za inteligencję którą bardzo ciężko obecnie znaleźć i poczucie humoru.Potraktuj więc moje wczorajsze posty z dystansem do siebie i przymróżeniem oka.Tylko czasami nie wpadnij w skrajność jak wielu ludzi i nie rób z siebie odrazu ślepca nie widząc co chciałem Ci przez nie powiedzieć! dnia Wto 13:24, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
A gdzież mi tam w moich zapędach detektywistycznych do Ciebie, Leszku. Jam skromny amator, a Ty zawodowiec.
Do do tego ślepca, to nabędę sobie maści na oczy, bym przejrzał wreszcie, że Irena S, zwana Sireną kłamała na adwentfree. Dziekuję Ci, żeś swoją skrupulatną pracą, niezachwianą wiarą w prawdomowność tzw. Lazaretu oraz błyskotliwym śledztwem, zdemaskowal niecne plany, zakusy i kłamstwa Ireny S.
Sam, oczywiście, nigdy bym się nie zorientował, że sprawa " Skandal w Kościele, czyli sprawa Ireny S., to prowokacja zainteresowanych wywołaniem kryzysu w kościele, wiadomych osób, szyta ewangelizacyjnymi "grubymi nićmi". Jestem tym dzisiaj wstrząśnięty, choć niezmieszany. Twoja mrówcza, jakże niewdzięczna praca pozwoliła ujawinić porażającą prawdę o knowaniach byłej siostry Dyrektor.
Chylę czoło przed Twoją przebiegłością i stosowaniem Jezusowej zasady : bądźcie łagodni jako te gołębice i przebiegli jako węże.
A gdzież mi tam w moich zapędach detektywistycznych do Ciebie, Leszku. Jam skromny amator, a Ty zawodowiec.
Do do tego ślepca, to nabędę sobie maści na oczy, bym przejrzał wreszcie, że Irena S, zwana Sireną kłamała na adwentfree. Dziekuję Ci, żeś swoją skrupulatną pracą, niezachwianą wiarą w prawdomowność tzw. Lazaretu oraz błyskotliwym śledztwem, zdemaskowal niecne plany, zakusy i kłamstwa Ireny S.
Sam, oczywiście, nigdy bym się nie zorientował, że sprawa " Skandal w Kościele, czyli sprawa Ireny S., to prowokacja zainteresowanych wywołaniem kryzysu w kościele, wiadomych osób, szyta ewangelizacyjnymi "grubymi nićmi". Jestem tym dzisiaj wstrząśnięty, choć niezmieszany. Twoja mrówcza, jakże niewdzięczna praca pozwoliła ujawinić porażającą prawdę o knowaniach byłej siostry Dyrektor.
Chylę czoło przed Twoją przebiegłością i stosowaniem Jezusowej zasady : bądźcie łagodni jako te gołębice i przebiegli jako węże.
No teraz to mnie rozbroiłeś.To,że Irena S.kłamała to wie każdy ślepiec w tym Stevie Wonder nawet ale oczywiście nie we wszystkich sprawach.W wielu mówiła prawdę i miała dużo racji.Mówisz Andrzeju dobrze tylko źle rozumujesz pewne sprawy.Cieszę się,że to co zrobiłem pozwoliło Ci zrozumieć słowa Pana Jezusa,który powiedział abyśmy byli przebiegli jak węże i niewinni jak gołębice.Wierzę,że od teraz będziesz więcej czytał Biblii a mniej słuchał Ireny.Nie to było jednak kluczem tego sukcesu a kierowanie się Bożymi zasadami sprawiedliwości.Andrzeju,w swoim poście źle zacytowałeś słowa Pana Jezusa.Czyżbyś miał problemy ze wzrokiem czy ze zrozumieniem ich tak jak tych spraw?A może dzieci Ci w domu odwróciły Biblię do góry nogami?Nie sądze,że przyczyną tego był ten bursztynowy napój,którym się raczysz bo jego działanie mija i człowiek zaczyna patrzeć trzeźwo na wiele spraw w tym te,które poruszyłeś w swoim poście.Wprawdzie nazywają go napojem "bogów"ale ma iście diabelskie działanie,ukazując wiele spraw w nie prawdziwym świetle a do tego przyćmiewa wzrok jego konsumentów...
Wybacz Leszku, że na trochę zamilknę, ale ta inteligentna M. z miasta K. "goni " mnie do pracy słowami:
" Przestań się zajmowac pierdołami i weź się do roboty, bo Leszek z puli australijskiej nie wspomoże cię charytatywnie, bo nie jesteś bratem, najlepszym w KADS pastorem Sz., z dawnego S ".
Prosiła też, ta inteligentna M. z miejscowosci K., aby Cię pozdrowić.
Mam zwyczaj dokładnie sprawdzić informację i teraz już jestem pewna jak to jest z rozliczeniami za przejazdy i stawki kilometrowe. Otóz aktualnie obowiązuje stawka 80 gr. za kilometr. Nigdy wyższej nie było, mogła być niższa. W tej sytuacji nie wiem Leszku czy świadomie chciałeś wprowadzić nas w błąd, być może zapomniałeś jakie to były stawki? Wiem z długoletniej praktyki księgowej, że w tym co mówią ludzie na temat kosztów, wynagrodzeń i in. kwot i liczb a stanem faktycznym jest kolosalna różnica. Nie ma możliwości abyś podał podwójnie zawyżoną ilość kilometrów i 2,5 krotnie zawyżoną stawkę i aby ta kwota była zwrócona. Chyba, że podałeś tylko samą kwotę do zwrotu to wtedy księgowa ufając oświadczeniu mogła tak zwrócić. W kościele ciągle jeszcze stosuje się zasadę zaufania. Teraz kiedy już wiesz, że otrzymałeś zawyżony zwrot, jestem przekonana, że jako człowiek wierzący będziesz wiedział jak postąpić.
Ponieważ sprawa 400 tys. również budzi niezdrowe emocje, jeśli jest taka potrzeba chętnie ją wyjaśnie bo mam w tym zakresie pełną informację.
Dodam tylko, że finanse kościoła naprawdę są przejrzyste.
Prawdopodobnie faktycznie zapomniałem jaka była stawka zwrotu za przejazdy.Być może było to 0,80zł.za kilometr ale naliczało się to na zasadzie ilość kilometrów razy 0.80zł.x2 bo liczyło się tam i spowrotem.Nie podałem więc zawyżonej ilości kilometrów tak jak to napisałaś.Chcę jeszcze raz podkreślić,że nie nigdy pobierałem osobiście zwrotów kosztów przejazdów swoim prywatnym autem ale pobierały je te osoby,które zawoziły mnie na usługiwania lub pracę do Zakładu Karnego w J.Wyjątkiem był zwrot kosztów za bilety komunikacji publicznej,których zwrot pobierałem na podstawie nie zaufania księgowej z diecezji naszego kościoła a oświadczenia i dołączonych biletów w takiej samej sumie jaką poniosłem a nie od przejechanego kilometrażu.Nie otrzymałem zawyżonego zwrotu jak to napisałaś MariAnno i nie podważyłem tym zaufania księgowej w kościele.Nie masz podstaw więc aby sugerować,że jestem kościelnym złodziejem,który za przejazdy służbowe zawyżał stawki przejechanego kilometrażu bo ja ich nawet nie widziałem na oczy.Tłumaczyłem Ci to w poprzednim moim poście ale widzę,że nie chcesz przyjąć tego do wiadomości choć wyjaśnił Ci to również Oczekwanie.Oskarżenie mnie o to,że złupiłem nasz kościół jest oszczerstwem i wyjątkowym świństwem.Nie musisz więc apelować do mojego sumienia o zwrot tych pieniędzy,które nigdy nie pobierałem za wymienione przejazdy.Chyba,że masz na myśli te za bilety PKS lub MZK.Zapewniam Cię,że nie jestem adresatem Twojego apelu o uczciwość w tym wzgledzie o czym przypomni Ci w przyszłości Jezus Chrystus.Zapewniam Cię Andrzej,że nikogo nie złupiłem a wręcz odwrotnie,oddawałem swoje ostatnie pieniądze dla ludzi na chleb.Chyba naprawdę nie uważnie czytałeś to co pisałem w sprawie Leszka 424 na forum "Adwentfree".Widząc co tu ma miejsce na tym forum pragnę serdecznie Wam podziękować i pożegnać się.Niewidzę żadnej różnicy pomiedzy Wami a tymi,których potępiacie z forum"Adwentfee.Serdecznie pozdrawiam.
MariAnno,dlaczego jak się pomyliłem z powodu długiego okresu upłynięcia czasu od tych wdarzeń podając błędną stawkę zwrotu kosztów za przejady i gdy sama mi to uświadomiłaś w swoim poście a ja natychmiast to sprostowałem i przyznałem się mojej do pomyłki to Ty po tym juz fakcie zadzwoniłaś do pastora okręgowego informując go o tym i przesyłając mu tekst mojego postu?Czy nie sprostowałem tego i nie przyznałem się do pomyłki na forum www.oczekiwanie.fora.pl ?Jak mogłaś to uczynić skoro sprawa została już wyjaśniona?Dlaczego to zrobiłaś i jakie miałaś w tym motywacje?Przed chwilą zadzwonił do mnie pastor i miał o to do mnie pretensje.Czy wiesz jakie są skutki tego?Zniszczyłaś tym całą moją pracę bo powiedział,on,że zrywa on współpracę ze mną oraz napisał do Australii o tym informując ich o tym oraz diecezje południową naszego kościoła.Czy teraz jesteś zadowolona,że zniszczyłaś tak piękną pracę ewangelizacyjną?Jak mogłaś tak postąpić?Teraz zadzwoń do pastora okręgowego i wyjaśnij mu to,naprawiając to co uczyniłaś bo tak nakazuje Boża sprawiedliwość jeżeli jesteś Jego naśladowczynią... dnia Wto 11:29, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
Leszku B, z miejscowości Ż, nauki pobierający w miejscowości B.
Jestem pełen podziwu dla Twoich detektywistycznych zdolności. Twoje zaangażowanie w inwigilację Innych budzi mój najwyższy podziw, bowiem jesteś lepszy niż SS- StandartenFuhrer Stirlitz oraz kapitan Hans Kloss i to razem wzięci. Może byś się zająl wyjaśnieniem sprawy matki Madzi z Sosnowca, Katarzyny W. ?
Andrzej S. z miejscowości S, K, W, C, L, P, W.
Podaję w kolejności alfabetycznej, gdzie mieszkałem:
Ciechanów, Kraków, Lubin, Polkowice, Warszawa, Wrocław, Starachowice.
Tę informację przekazuję, oczywiście, nie Tobie Leszku, bowiem Ty doskonale wiesz, podaję to innym Użytkownikom tego forum, choć podejrzewam, że ich to zupełnie nie interesuje.
Znalem kiedys Andrzeja z Podkowy Lesnej, znalem tez kogos (nie Andrzeja), kto z Pokowy przeprowadzil sie do Polkowic. Juz sam teraz nie wiem kto jest kto, nie nadaje sie chyba na Stirlitza. Zapewne przysni mi sie w nocy, ze Andrzej i Leszek to dwa nicki samego przywodcy kosciola, ktory najpierw doprowadzil adwentfree to utajnienia sie, a teraz sam ze soba sie sprzecza na oczekiwaniu...
Leszku B, z miejscowości Ż, nauki pobierający w miejscowości B.
Jestem pełen podziwu dla Twoich detektywistycznych zdolności. Twoje zaangażowanie w inwigilację Innych budzi mój najwyższy podziw, bowiem jesteś lepszy niż SS- StandartenFuhrer Stirlitz oraz kapitan Hans Kloss i to razem wzięci. Może byś się zająl wyjaśnieniem sprawy matki Madzi z Sosnowca, Katarzyny W. ?
Andrzej S. z miejscowości S, K, W, C, L, P, W.
Podaję w kolejności alfabetycznej, gdzie mieszkałem:
Ciechanów, Kraków, Lubin, Polkowice, Warszawa, Wrocław, Starachowice.
Tę informację przekazuję, oczywiście, nie Tobie Leszku, bowiem Ty doskonale wiesz, podaję to innym Użytkownikom tego forum, choć podejrzewam, że ich to zupełnie nie interesuje.
Są na świecie rzeczy, które nie śniły się nawet filozofom.
A Andrzejów Ci w Polsce i w polskim KADS jak mrówków.
Znalem kiedys Andrzeja z Podkowy Lesnej, znalem tez kogos (nie Andrzeja), kto z Pokowy przeprowadzil sie do Polkowic. Juz sam teraz nie wiem kto jest kto, nie nadaje sie chyba na Stirlitza. Zapewne przysni mi sie w nocy, ze Andrzej i Leszek to dwa nicki samego przywodcy kosciola, ktory najpierw doprowadzil adwentfree to utajnienia sie, a teraz sam ze soba sie sprzecza na oczekiwaniu... :oops:
Mam zwyczaj dokładnie sprawdzić informację i teraz już jestem pewna jak to jest z rozliczeniami za przejazdy i stawki kilometrowe. Otóz aktualnie obowiązuje stawka 80 gr. za kilometr. Nigdy wyższej nie było, mogła być niższa. W tej sytuacji nie wiem Leszku czy świadomie chciałeś wprowadzić nas w błąd, być może zapomniałeś jakie to były stawki? Wiem z długoletniej praktyki księgowej, że w tym co mówią ludzie na temat kosztów, wynagrodzeń i in. kwot i liczb a stanem faktycznym jest kolosalna różnica. Nie ma możliwości abyś podał podwójnie zawyżoną ilość kilometrów i 2,5 krotnie zawyżoną stawkę i aby ta kwota była zwrócona. Chyba, że podałeś tylko samą kwotę do zwrotu to wtedy księgowa ufając oświadczeniu mogła tak zwrócić. W kościele ciągle jeszcze stosuje się zasadę zaufania. Teraz kiedy już wiesz, że otrzymałeś zawyżony zwrot, jestem przekonana, że jako człowiek wierzący będziesz wiedział jak postąpić.
Ponieważ sprawa 400 tys. również budzi niezdrowe emocje, jeśli jest taka potrzeba chętnie ją wyjaśnie bo mam w tym zakresie pełną informację.
Dodam tylko, że finanse kościoła naprawdę są przejrzyste.
Prawdopodobnie faktycznie zapomniałem jaka była stawka zwrotu za przejazdy.Być może było to 0,80zł.za kilometr ale naliczało się to na zasadzie ilość kilometrów razy 0.80zł.x2 bo liczyło się tam i spowrotem.Nie podałem więc zawyżonej ilości kilometrów tak jak to napisałaś.Chcę jeszcze raz podkreślić,że nie nigdy pobierałem osobiście zwrotów kosztów przejazdów swoim prywatnym autem ale pobierały je te osoby,które zawoziły mnie na usługiwania lub pracę do Zakładu Karnego w J.Wyjątkiem był zwrot kosztów za bilety komunikacji publicznej,których zwrot pobierałem na podstawie nie zaufania księgowej z diecezji naszego kościoła a oświadczenia i dołączonych biletów w takiej samej sumie jaką poniosłem a nie od przejechanego kilometrażu.Nie otrzymałem zawyżonego zwrotu jak to napisałaś MariAnno i nie podważyłem tym zaufania księgowej w kościele.Nie masz podstaw więc aby sugerować,że jestem kościelnym złodziejem,który za przejazdy służbowe zawyżał stawki przejechanego kilometrażu bo ja ich nawet nie widziałem na oczy.Tłumaczyłem Ci to w poprzednim moim poście ale widzę,że nie chcesz przyjąć tego do wiadomości choć wyjaśnił Ci to również Oczekwanie.Oskarżenie mnie o to,że złupiłem nasz kościół jest oszczerstwem i wyjątkowym świństwem.Nie musisz więc apelować do mojego sumienia o zwrot tych pieniędzy,które nigdy nie pobierałem za wymienione przejazdy.Chyba,że masz na myśli te za bilety PKS lub MZK.Zapewniam Cię,że nie jestem adresatem Twojego apelu o uczciwość w tym wzgledzie o czym przypomni Ci w przyszłości Jezus Chrystus.Zapewniam Cię Andrzej,że nikogo nie złupiłem a wręcz odwrotnie,oddawałem swoje ostatnie pieniądze dla ludzi na chleb.Chyba naprawdę nie uważnie czytałeś to co pisałem w sprawie Leszka 424 na forum "Adwentfree".Widząc co tu ma miejsce na tym forum pragnę serdecznie Wam podziękować i pożegnać się.Niewidzę żadnej różnicy pomiedzy Wami a tymi,których potępiacie z forum"Adwentfee.Serdecznie pozdrawiam.
MariAnno,dlaczego jak się pomyliłem z powodu długiego okresu upłynięcia czasu od tych wdarzeń podając błędną stawkę zwrotu kosztów za przejady i gdy sama mi to uświadomiłaś w swoim poście a ja natychmiast to sprostowałem i przyznałem się mojej do pomyłki to Ty po tym juz fakcie zadzwoniłaś do pastora okręgowego informując go o tym i przesyłając mu tekst mojego postu?Czy nie sprostowałem tego i nie przyznałem się do pomyłki na forum www.oczekiwanie.fora.pl ?Jak mogłaś to uczynić skoro sprawa została już wyjaśniona?Dlaczego to zrobiłaś i jakie miałaś w tym motywacje?Przed chwilą zadzwonił do mnie pastor i miał o to do mnie pretensje.Czy wiesz jakie są skutki tego?Zniszczyłaś tym całą moją pracę bo powiedział,on,że zrywa on współpracę ze mną oraz napisał do Australii o tym informując ich o tym oraz diecezje południową naszego kościoła.Czy teraz jesteś zadowolona,że zniszczyłaś tak piękną pracę ewangelizacyjną?Jak mogłaś tak postąpić?Teraz zadzwoń do pastora okręgowego i wyjaśnij mu to,naprawiając to co uczyniłaś bo tak nakazuje Boża sprawiedliwość jeżeli jesteś Jego naśladowczynią...
Powiem Wam krótko:Jestem w szoku.Jak można było jednym telefonem do pastora okręgowego zniszczyć tak wspaniale rozwijajacą się działalność ewangelizacyjną i pomocy dla osób potrzebujących za którą mi dziękowało wiele osób a którą czyniłem na Bożą chwałę.Jak to jest możliwe?Podejmując takie działania trzeba byc odpowiedzialnym i mieć świadomość jakie ono przyniesie skutki.To co mi uczyniłaś MariAnno i innym ludziom,którzy nie otrzymają od teraz tej pomocy to uczyniłaś samemu Chrystusowi.To też Ci Bóg pokaże kiedyś.Mnie ręce opadły i brak mi słów aby wyrazić co teraz czuję.Jesteś jedynie przykładem jak w Bożym kościele są ludzie,którzy niszczą dzieło Boże i są tzw.hamulcowymi w rozwoju Bożej ewangelii.Niech Cię Bóg jednak błogosławi! dnia Śro 7:24, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 6 razy
I ja, Leszku, jestem w szoku. Jakże pastor okregowy mógł podjąć takową decyzję ?
I na jakiej podstawie ?
O co chodzi? Ktos moze wyjasni?
Pracowalem troche wiec nie moglem sledzic forum wczoraj popoludniu i dzisiaj rano. Widze, ze cos sie wydarzylo. Prosze o wyjasnienie.
Leszek napisal na adwentfree cos o rozliczeniach za kilometry. Andrzej mu to przypomnial. MariAnna zarzucila Leszkowi nieuczciwosc, ja stwierdzilem, ze Leszek zwyczajnie opisal pewne fakty. a potem juz sie pogubilem.
Jaki pastor okregowy? Kto dzwonil i po co? Kto i komu czegos zabronil? Nie kumam.
I ja, Leszku, jestem w szoku. Jakże pastor okregowy mógł podjąć takową decyzję ?
I na jakiej podstawie ?
Na podstawie jej słów Andzeju,którym dał całkowitą wiarygodność a nie na podstawie mojej postawy w tej sprawie.Nie wyjaśnił ze mną tej sprawy tylko zgodnie z tym co mi powiedział przez telefon napisał e-maila do braci z Australii i diecezji południowej naszego koscioła informując ich o tym co uczyniłem zgodnie z jej słowami i ze zrywa ze mną dalszą współpracę.Doświadczyłem tego moim życiu z jego strony już czwarty raz po informacjach jakie uzyskał on od różnych ludzi a które okazały się potem nie prawdą.W trzech wcześniejszych przypadkach tak jak nakazuje ewangelia to on przeprosił mnie za co go cenię bo tam właśnie ma czynić naśladowca Chrystusa.Nie mniej mam do niego szacunek taki jaki nakazuje Jezus Chrystus.Jest on moim bratem w Jezusie Chrystusie i członkiem Bożej rodziny.W rodzinie zdarzają sie nieporozumienia i jest to normalne.Czekam aż mnie przeprosi on czwarty raz i zrozumie,że najpierw takie sprawy się wyjaśnia się pomiedzy stronami konfliktu a potem podejmuje jakiekolwiek działania dyscyplinujace.Czekam również na naprawę wyrządzonych Bogu i mi strat moralnych i zadośćuczynienie,które w tym przypadku bezwzglednie nakazuje Bóg zgodnie z biblijnymi zasadami postępowania i sprawiedliwości... dnia Śro 7:50, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 7 razy
No, ale co, Leszku !
Marianna nakłamała na Ciebie ? Przecież Ona jest daleko od pastora P., ty zaś blisko. O co poszło ?
Leszku. Nie rozumiem. Ktos dzwoni do jakiegos pastora okregowego w jakies sprawie na twoj temat. Po tej rozmowie pastor okregowy zrywa z toba wspolprace. Rozumiem, ze wspolpraca dotyczyla spraw charytatywnych i twoje zaangazowowanie, znajomosci i dobre checi powodowaly, ze ta dzialalnosc kwitla. Widzialem twoje rozliczenia na adwentfree i bylem/jestem pod wrazeniem. Jesli ktokolwiek, a tym bardziej jakis pastor okregowy (nawet niech to bedzie moj dawny kolega Edziu) zrywa wspolprace bez rozmowy z toba, to okazuje sie zwyklym dupkiem.
No, ale co, Leszku !
Marianna nakłamała na Ciebie ? Przecież Ona jest daleko od pastora P., ty zaś blisko. O co poszło ?
Ale zadzwoniła do pastora okręgowego przesyłając mu treść mojego postu wyrywając go z całego kontekstu i zazuciła mi kłamstwo polegające na tym,że zawyżyłem kwotę za zwrot kosztów podróży służbowych choć wyjaśniłem jej to na tym forum,że mogłem sie pomylić wskazując stawkę za przejechany kilometr po tym jak zanegowała jej wysokość choć nie wymieniłem jej tej stawki poza właściwą stawką 0,80zł.za kilometr na tym forum.Czy teraz widzicie to?Ja chyba śnię... dnia Wto 18:19, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Leszku. Nie rozumiem. Ktos dzwoni do jakiegos pastora okregowego w jakies sprawie na twoj temat. Po tej rozmowie pastor okregowy zrywa z toba wspolprace. Rozumiem, ze wspolpraca dotyczyla spraw charytatywnych i twoje zaangazowowanie, znajomosci i dobre checi powodowaly, ze ta dzialalnosc kwitla. Widzialem twoje rozliczenia na adwentfree i bylem/jestem pod wrazeniem. Jesli ktokolwiek, a tym bardziej jakis pastor okregowy (nawet niech to bedzie moj dawny kolega Edziu) zrywa wspolprace bez rozmowy z toba, to okazuje sie zwyklym dupkiem.
Edziu sam sie przyznaje do swojego cholerycznego charakteru i to może być powodem takiej jego reakcji.Być może ma na to wpływ polityka kościelna i moja działalność,która jest w kościele ADS ale jest niezależna od wpływów naszego kościoła choć promuje go na cały świat poprzez internet i moje kotakty.Mnie nie interesuje żadna polityka i władza a Boże naśladownictwo i dlatego nie interesują mnie w kościele żadne układy a służba Bogu i ludziom.Jedynie Boga się boję i dlatego pragnę być Jego sługą a nie sługą innych ludzi... dnia Śro 7:33, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
Oczywiście,że jak zwykle w tym temacie jest wszystko wporządku.Ona nie zadzwoniła jednak aby upewnić się czy wszystko jest wporządku tylko poinformowała Edwarda P.o czymś co nie miało miejsca a ten zareagował jak człowiek a nie jak doświadczony żołnierz Chrystusa wiedząc,że każdy człowiek kto walczy po stronie Chrystusa narażony jest na szczególne na ataki szatana,który oskarza naszych braci dniem i nocą o czy mówi Bóg w Biblii ale ludzie nadal nie maja tego świadomości codziennego boju jaki sie tu odbywa na ziemi a jakiego wszyscy jesteśmy uczestnikami.Teraz już chyba wie i zrozumie czwarty raz po takiego rodzaju sytuacji... dnia Śro 7:36, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
Jarosławie. Nim wyzwie się kogoś ( nawet tego, który był podobno Twoim kolegą, ale rozumiem, jest z lazaretu) dupkiem lub idiotą, przyzwoitośc nakazywałaby zasięgnąc opinii u Niego.
To wcale nie jest takie trudne. Wybiera się nr telefonu - i wszystko jasne.
Polecam taką metodę, zanim podejmiemy jakąkolwiek dyskusję.
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
Jarosławie. Nim wyzwie się kogoś ( nawet tego, który był podobno Twoim kolegą, ale rozumiem, jest z lazaretu) dupkiem lub idiotą, przyzwoitośc nakazywałaby zasięgnąc opinii u Niego.
To wcale nie jest takie trudne. Wybiera się nr telefonu - i wszystko jasne.
Polecam taką metodę, zanim podejmiemy jakąkolwiek dyskusję.
Andrzej ma racje i nie obrażaj się czasami na niego.On chce powiedzieć,że zanim się coś zrobi czy powie to trzeba porozmawiać z drugą stroną jakiegokolwiek konfliktu.W moim przypadku Edward nie porozmawiał ze mną i podjął pewne działania,które okazały się dla mnie i moim zdaniem Boga bardzo szkodliwymi i niesprawiedliwymi w tej sytuacji.To,że zachował się jak nieświadomy człowiek walki duchowej jaka sie toczy każdego dnia nie oznacza,że jest tym jak go nazwałeś bo może być nieświadomy prawdy w tej sytuacji i nieświadomy tej walki jaka się toczy w tym momencie.Nie mniej widzę Jarku,że w wielu sprawach masz właściwe rozeznanie i właściwie reagujesz.Tak trzymaj ale weź poprawke na to co napisałem... dnia Śro 7:37, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Tak sobie czytam i czytam i myślę sobie, że Ty Leszku zacząłeś się "rozmieniać na drobne". Jesteś dla wszystkich nietuzinkowym przykładem chrześcijańskiej postawy wobec potrzebujących, czemu dałem wyraz wsparciem finansowym, jak i esemesem ze słowami niekłamanego podziwu. I co widzę ? Człowieka z rozbujałym ego, podszytego podejrzliwością, węszącego spiski i atakującego każdego, którego myśli, uwagi i spostrzeżenia nie są kompatybilne z Twoim postrzeganiem rzeczywistości. Jestem pewien, że masz tu rzeszę"miłosiernych Samarytan", którzy duchowo i finansowo (ale legalnie) chcą Cię wspierać, modlą się o Twoje zdrowie i z chęcią posłuchają doświadczeń z Bogiem, bo Twoje życie to tak naprawdę jedno wielkie doświadczenie z Nim. Odpuść więc historie mnogości nicków IS, stawek za kilometry i niezrozumienia na A-free. Pojawiłeś się tutaj - tak sądzę -aby zakopać miazmaty przeszłości i zacząć budować NOWE. Życzę Ci tego. Ucieszyłem się, że tu jesteś i chcę się Twoją obecnością dalej cieszyć. Szczerze pozdrawiam.
A może MariAnna nie była świadoma tego co nastąpi po tym co ona zrobi?Ją też chce wziąść w swoją obronę.Może ona nie przewidziała jak on zareaguje na jej informacje.To wszystko jest bardzo trudne i nie do przewidzenia więc nie możemy sie teraz dziwić skutków tego co miało miejsce.W ocenie tej sprawy trzeba więc być szczególnie ostrożnym.Najbardziej boli to,że nikt z nikt nie bierze teraz pod uwagę jak ja muszę sie z tym czuć... dnia Śro 7:39, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
Andrzeju. Wiesz, ze cie szanuje. Edward okazal sie dupkiem jesli prawde pisze Leszek. I zachowal sie jak idiota (co wcale nie znaczy, ze nim jest stad slowo "jak") jesli prawde p[isze Leszek. I zaznaczam, ze jesli prawde pisze Leszek to Edward powinien dzwonic, a nie ja.
Pomysl tylko. Masz "naiwnego", ktory angazuje sie w akcje charytatywne z ktorych ty spijasz profity. Nagle dzwoni do ciebie byla ksiagowa jednej z Diececji z zapytaniem o uczciwosc pewnych dzialan tego "naiwnego". Jak jest twoja reakcja? Wylewasz go na zbity pysk bez zadnej rozmowy? Jestes idiota - przeciez on "pracuje " na ciebie. Lekcewazysz i rezygnujesz ze wspolpracy - nie kumasz zatem o okazujesz sie dupkiem. Gdzies sie pomylilem? Oczywiscie zalozylem, ze Leszek jest niewinny - nawet jesli popelnil jakis blad. Wykaz mi Wedkarzu blad w moim rozumowaniu, pls.
Andrzeju. Wiesz, ze cie szanuje. Edward okazal sie dupkiem jesli prawde pisze Leszek. I zachowal sie jak idiota (co wcale nie znaczy, ze nim jest stad slowo "jak") jesli prawde p[isze Leszek. I zaznaczam, ze jesli prawde pisze Leszek to Edward powinien dzwonic, a nie ja.
Pomysl tylko. Masz "naiwnego", ktory angazuje sie w akcje charytatywne z ktorych ty spijasz profity. Nagle dzwoni do ciebie byla ksiagowa jednej z Diececji z zapytaniem o uczciwosc pewnych dzialan tego "naiwnego". Jak jest twoja reakcja? Wylewasz go na zbity pysk bez zadnej rozmowy? Jestes idiota - przeciez on "pracuje " na ciebie. Lekcewazysz i rezygnujesz ze wspolpracy - nie kumasz zatem o okazujesz sie dupkiem. Gdzies sie pomylilem? Oczywiscie zalozylem, ze Leszek jest niewinny - nawet jesli popelnil jakis blad. Wykaz mi Wedkarzu blad w moim rozumowaniu, pls.
Może tak, Jarku.
To jest Forum Oczekiwanie, czy adwentfree - bis ??? Odpowiedź nie jest już tak oczywista, prawda ?
Ty zkładasz a'priori, że Leszek mówi prawdę. Ja powiem tak. Leszek, jako wyznawca Chrystusa i stosujący sprawiedliwość Bożą w swoim życiu, mówi prawdę, tylko bardzo oszczędnie nią gospodaruje.
Zaraz...zaraz... to z dzialalnosci charytatywnej spija sie jakies profity???
Ja myslalem ze dzialalnosc charytatywna to pomaganie innym, jedni ktorzy maja troche wiecej daja to w rece wolontariuszy ktorzy z kolei przekazuja to potrzebujacym.
Zaraz...zaraz... to z dzialalnosci charytatywnej spija sie jakies profity???
Ja myslalem ze dzialalnosc charytatywna to pomaganie innym, jedni ktorzy maja troche wiecej daja to w rece wolontariuszy ktorzy z kolei przekazuja to potrzebujacym.
Spijanie profitów ( mówię o finansowych, nie prestiżowych), to za dużo powiedziane. Faktem jest jednak, że NORMALNOŚCIĄ powinno być pokrycie tzw. kosztów własnych wolontariusza, który zajmuje się działalnością charytatywną.
Tylko, że w sprawie "Leszek contra Parma" wcale nie chodzi o działalność charytatywną Leszka, która de facto jest może imponujacą, de iure - skandaliczną. Ale to osobna historia, której nie należy poruszać na forum publicznym.
Mnie zainteresowała ta skandaliczna strona działalności charytatywnej:)
Skandal może znaczyć tyle,co niewłaściwe zachowanie,a to przecież
towarzyszy ludzkości od zarania dziejów.Chyba żaden człowiek
nie jest od tego wolny.Jak np ustosunkować się do pieniędzy,
które na cele dobroczynne przeznacza mafia,kościoły, w ktorych
głośno o przekrętach ,aferach seksualnych,kłamstwach itd.
Każdej dziedzinie ludzkiego życia towarzyszy na co dzień "skandal"
Chyba,że widzisz różnicę między dużym a małym.
Czy , jak i ile mafia przeznacza na działalność charytatywną - nie wiem, nie spotakłem się z tym osobiście. Moje wiadomości w tej materii biorą się z mediów.
A jak wiadomo, media kłamia.
Z tego co wiem, oceniłbym to tak:
De iure ( prawnie) wszystko jest w jak najlepszym porządku, de facto ( stan realny, faktycznie) - skandalicznie !
Czy , jak i ile mafia przeznacza na działalność charytatywną - nie wiem, nie spotakłem się z tym osobiście. Moje wiadomości w tej materii biorą się z mediów.
A jak wiadomo, media kłamia.
Z tego co wiem, oceniłbym to tak:
De iure ( prawnie) wszystko jest w jak najlepszym porządku, de facto ( stan realny, faktycznie) - skandalicznie !
Przykład mafii można zastąpić czymkolwiek.Skoro nie ma specjalnych
wymagań co do zródła,pochodzenia pieniędzy,to nie powinno tez
mieć znaczenia kto je zbiera tylko co zrobi z kasą.
I w jakim my świecie żyjemy ..
Koraliku.
W mojej umęczonej Ojczyźnie, Najjaśniejszej Rzeczpospolitej 3 i 3/4, obowiązują pewne zasady prawne.
Aby zorganizowac zbiórkę pieniędzy ( osoba fizyczna, np. ja, Ty, Marianna itp. ) potrzebne jest zezwolenie organu administracyjnego danego terenu.
Cel musi być wyraźnie określony np. zbieram na rzecz określonej osoby.
Z reguły osoba fizyczna nie otrzymuje takowego zezwolenia, tylko administracyjny organ odsyła takowego wolontariusza do OPP czyli organizacji pożytku publiczego ( stowarzyszenie, fundacja lub organizacja kościelna). I tylko poprzez takowe organizacje można zbierać pieniądze
Wymagane jest po zakończeniu zbiórki dość szczegółowe rozliczenie.
I nieważne jest, czy wpływy przekaże grupa towarzyska zwana mafią, czy bogobojny chrześcijanin. Ważne by było to ZAKSIĘGOWANE na koncie beneficjenta. Samowolne zbieranie pieniędzy bez zezwolenia i nieodprowadzenia podatku od darowizny na rzecz krajowego fiskusa jest przęstępstwem p- ko Ustawie Karno - Skarbowej i skutkuje zarówno bardzo wysoką grzywną, a w szczególnych przypadkach karą pozbawienia wolności.
Nadmieniam, że pełnomocnictwo Jezusa Chrystysa, podobnie jak zamienienie prawa skarbowego na rzecz sprawiedliwości Bożej, nie jest dla urzędu skarbowego żadnym argumentem, bowiem Jezus z Nazaretu nie ma w Polsce statusu OPP, powięm więcej - nie posiada nawet swojego PESEL-u, że nie wspomne o NIP-ie i REGON-ie. Może Ci się wydać to dziwne, ale dla urzędów państwowych to zupełnie NIKT !
Takich, niestety, czasów dożyliśmy......
Zaraz...zaraz... to z dzialalnosci charytatywnej spija sie jakies profity???
Ja myslalem ze dzialalnosc charytatywna to pomaganie innym, jedni ktorzy maja troche wiecej daja to w rece wolontariuszy ktorzy z kolei przekazuja to potrzebujacym.
Alez oczywiscie, ze profity.
Za wszystko co dzieje sie w okregu pastora okregowego zawsze nagradzany jest ten pastor. Oczywiscie, ze wazni sa ci szaraczkowie od roboty, a nawet medialnie czaesto sie bardzo glosno o nich wspomina, ale wladza adwentowa zawsze przypisze chwale okregowemu: ze taki sprawny menadzer, ze potrafi zachecic ludzi do pracy (i to za friko), ze umie zaradzic napieciom, jakie czesto sie dzieja w takiej dzialalnosci, itd. Zreszta czy nie tak jest w kazdej firmie? Wiec Edek powinien sie zreflektowac, aby dojnej krowy nie zarznac.
Koraliku.
W mojej umęczonej Ojczyźnie, Najjaśniejszej Rzeczpospolitej 3 i 3/4, obowiązują pewne zasady prawne.
Aby zorganizowac zbiórkę pieniędzy ( osoba fizyczna, np. ja, Ty, Marianna itp. ) potrzebne jest zezwolenie organu administracyjnego danego terenu.
Cel musi być wyraźnie określony np. zbieram na rzecz określonej osoby.
Z reguły osoba fizyczna nie otrzymuje takowego zezwolenia, tylko administracyjny organ odsyła takowego wolontariusza do OPP czyli organizacji pożytku publiczego ( stowarzyszenie, fundacja lub organizacja kościelna). I tylko poprzez takowe organizacje można zbierać pieniądze
Wymagane jest po zakończeniu zbiórki dość szczegółowe rozliczenie.
I nieważne jest, czy wpływy przekaże grupa towarzyska zwana mafią, czy bogobojny chrześcijanin. Ważne by było to ZAKSIĘGOWANE na koncie beneficjenta. Samowolne zbieranie pieniędzy bez zezwolenia i nieodprowadzenia podatku od darowizny na rzecz krajowego fiskusa jest przęstępstwem p- ko Ustawie Karno - Skarbowej i skutkuje zarówno bardzo wysoką grzywną, a w szczególnych przypadkach karą pozbawienia wolności.
Nadmieniam, że pełnomocnictwo Jezusa Chrystysa, podobnie jak zamienienie prawa skarbowego na rzecz sprawiedliwości Bożej, nie jest dla urzędu skarbowego żadnym argumentem, bowiem Jezus z Nazaretu nie ma w Polsce statusu OPP, powięm więcej - nie posiada nawet swojego PESEL-u, że nie wspomne o NIP-ie i REGON-ie. Może Ci się wydać to dziwne, ale dla urzędów państwowych to zupełnie NIKT !
Takich, niestety, czasów dożyliśmy......
Czy oznacza to rowniez, ze jesli np ktos z UK zdecyduje sie przekazac dla biednych w Polsce jakies 20 funtow i poprosi Leszka o posredniczenie (odbior pieniedzy, wreczenie biednym, itp) to rowniez musi miec miejsce ta procedura o ktorej wspominasz? Jesli tak to czy prawodawca wyjasnia dlaczego? a jesli nie to ile osob moze poprosic Leszka o takie posredniczenie aby ciagle nie trzeba bylo tego zglaszac organom skarbowym?
Koraliku.
W mojej umęczonej Ojczyźnie, Najjaśniejszej Rzeczpospolitej 3 i 3/4, obowiązują pewne zasady prawne.
Aby zorganizowac zbiórkę pieniędzy ( osoba fizyczna, np. ja, Ty, Marianna itp. ) potrzebne jest zezwolenie organu administracyjnego danego terenu.
Cel musi być wyraźnie określony np. zbieram na rzecz określonej osoby.
Z reguły osoba fizyczna nie otrzymuje takowego zezwolenia, tylko administracyjny organ odsyła takowego wolontariusza do OPP czyli organizacji pożytku publiczego ( stowarzyszenie, fundacja lub organizacja kościelna). I tylko poprzez takowe organizacje można zbierać pieniądze
Wymagane jest po zakończeniu zbiórki dość szczegółowe rozliczenie.
I nieważne jest, czy wpływy przekaże grupa towarzyska zwana mafią, czy bogobojny chrześcijanin. Ważne by było to ZAKSIĘGOWANE na koncie beneficjenta. Samowolne zbieranie pieniędzy bez zezwolenia i nieodprowadzenia podatku od darowizny na rzecz krajowego fiskusa jest przęstępstwem p- ko Ustawie Karno - Skarbowej i skutkuje zarówno bardzo wysoką grzywną, a w szczególnych przypadkach karą pozbawienia wolności.
Nadmieniam, że pełnomocnictwo Jezusa Chrystysa, podobnie jak zamienienie prawa skarbowego na rzecz sprawiedliwości Bożej, nie jest dla urzędu skarbowego żadnym argumentem, bowiem Jezus z Nazaretu nie ma w Polsce statusu OPP, powięm więcej - nie posiada nawet swojego PESEL-u, że nie wspomne o NIP-ie i REGON-ie. Może Ci się wydać to dziwne, ale dla urzędów państwowych to zupełnie NIKT !
Takich, niestety, czasów dożyliśmy......
Czy oznacza to rowniez, ze jesli np ktos z UK zdecyduje sie przekazac dla biednych w Polsce jakies 20 funtow i poprosi Leszka o posredniczenie (odbior pieniedzy, wreczenie biednym, itp) to rowniez musi miec miejsce ta procedura o ktorej wspominasz? Jesli tak to czy prawodawca wyjasnia dlaczego? a jesli nie to ile osob moze poprosic Leszka o takie posredniczenie aby ciagle nie trzeba bylo tego zglaszac organom skarbowym?
Nie mylmy tu form kościelnej działalności charytatywnej z działalnością innych różnego rodzaju instytucji,które są zobligowane prawem do odprowadzania takowych podatków.Działalność charytatywna naszego kościoła oparta jest na podstwie Konkordatu zawartego pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a naszym kościołem w oparciu o stosowną Ustawę 481 z 1995 r.o Stosunku Państwa do naszego Kościoła na podstwie której nasz kościół a więc jego wyznawcy mają prawo prowadzić taką działalność charytatywną.Działalność ta zwolniona z takiego podatku co regulują odpowiednie przepisy prawne... dnia Śro 17:42, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Koraliku.
W mojej umęczonej Ojczyźnie, Najjaśniejszej Rzeczpospolitej 3 i 3/4, obowiązują pewne zasady prawne.
Aby zorganizowac zbiórkę pieniędzy ( osoba fizyczna, np. ja, Ty, Marianna itp. ) potrzebne jest zezwolenie organu administracyjnego danego terenu.
Cel musi być wyraźnie określony np. zbieram na rzecz określonej osoby.
Z reguły osoba fizyczna nie otrzymuje takowego zezwolenia, tylko administracyjny organ odsyła takowego wolontariusza do OPP czyli organizacji pożytku publiczego ( stowarzyszenie, fundacja lub organizacja kościelna). I tylko poprzez takowe organizacje można zbierać pieniądze
Wymagane jest po zakończeniu zbiórki dość szczegółowe rozliczenie.
I nieważne jest, czy wpływy przekaże grupa towarzyska zwana mafią, czy bogobojny chrześcijanin. Ważne by było to ZAKSIĘGOWANE na koncie beneficjenta. Samowolne zbieranie pieniędzy bez zezwolenia i nieodprowadzenia podatku od darowizny na rzecz krajowego fiskusa jest przęstępstwem p- ko Ustawie Karno - Skarbowej i skutkuje zarówno bardzo wysoką grzywną, a w szczególnych przypadkach karą pozbawienia wolności.
Nadmieniam, że pełnomocnictwo Jezusa Chrystysa, podobnie jak zamienienie prawa skarbowego na rzecz sprawiedliwości Bożej, nie jest dla urzędu skarbowego żadnym argumentem, bowiem Jezus z Nazaretu nie ma w Polsce statusu OPP, powięm więcej - nie posiada nawet swojego PESEL-u, że nie wspomne o NIP-ie i REGON-ie. Może Ci się wydać to dziwne, ale dla urzędów państwowych to zupełnie NIKT !
Takich, niestety, czasów dożyliśmy......
Czy oznacza to rowniez, ze jesli np ktos z UK zdecyduje sie przekazac dla biednych w Polsce jakies 20 funtow i poprosi Leszka o posredniczenie (odbior pieniedzy, wreczenie biednym, itp) to rowniez musi miec miejsce ta procedura o ktorej wspominasz? Jesli tak to czy prawodawca wyjasnia dlaczego? a jesli nie to ile osob moze poprosic Leszka o takie posredniczenie aby ciagle nie trzeba bylo tego zglaszac organom skarbowym?
Jeżeli darczyńca i obdarowany nie bedzie się tym NIGDZIE chwalił, to jest to sprawa pomiędzy tymi osobami.
Koraliku.
W mojej umęczonej Ojczyźnie, Najjaśniejszej Rzeczpospolitej 3 i 3/4, obowiązują pewne zasady prawne.
Aby zorganizowac zbiórkę pieniędzy ( osoba fizyczna, np. ja, Ty, Marianna itp. ) potrzebne jest zezwolenie organu administracyjnego danego terenu.
Cel musi być wyraźnie określony np. zbieram na rzecz określonej osoby.
Z reguły osoba fizyczna nie otrzymuje takowego zezwolenia, tylko administracyjny organ odsyła takowego wolontariusza do OPP czyli organizacji pożytku publiczego ( stowarzyszenie, fundacja lub organizacja kościelna). I tylko poprzez takowe organizacje można zbierać pieniądze
Wymagane jest po zakończeniu zbiórki dość szczegółowe rozliczenie.
I nieważne jest, czy wpływy przekaże grupa towarzyska zwana mafią, czy bogobojny chrześcijanin. Ważne by było to ZAKSIĘGOWANE na koncie beneficjenta. Samowolne zbieranie pieniędzy bez zezwolenia i nieodprowadzenia podatku od darowizny na rzecz krajowego fiskusa jest przęstępstwem p- ko Ustawie Karno - Skarbowej i skutkuje zarówno bardzo wysoką grzywną, a w szczególnych przypadkach karą pozbawienia wolności.
Nadmieniam, że pełnomocnictwo Jezusa Chrystysa, podobnie jak zamienienie prawa skarbowego na rzecz sprawiedliwości Bożej, nie jest dla urzędu skarbowego żadnym argumentem, bowiem Jezus z Nazaretu nie ma w Polsce statusu OPP, powięm więcej - nie posiada nawet swojego PESEL-u, że nie wspomne o NIP-ie i REGON-ie. Może Ci się wydać to dziwne, ale dla urzędów państwowych to zupełnie NIKT !
Takich, niestety, czasów dożyliśmy......
Czy oznacza to rowniez, ze jesli np ktos z UK zdecyduje sie przekazac dla biednych w Polsce jakies 20 funtow i poprosi Leszka o posredniczenie (odbior pieniedzy, wreczenie biednym, itp) to rowniez musi miec miejsce ta procedura o ktorej wspominasz? Jesli tak to czy prawodawca wyjasnia dlaczego? a jesli nie to ile osob moze poprosic Leszka o takie posredniczenie aby ciagle nie trzeba bylo tego zglaszac organom skarbowym?
Nie mylmy tu form działalności fundacji z działalnością charytatywną kościoła na podstwie Konkordatu pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a naszym kościołem w oparciu o stosowną Ustawę 481 z 1995r...
I zgadza się, z tym, że w kościele ADS są do tego celu powołane odpowiednie instytucje. Jest to ChSCh i ADRA Polska. Natomiast Ty, Leszku, zbierałeś to na " własną rekę" nie mając ŻADNYCH kompetencji i upoważnień charytatywnych organizacji kościelnych.
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
Nie mylmy tu form kościelnej działalności charytatywnej z działalnością innych różnego rodzaju instytucji,które są zobligowane prawem do odprowadzania takowych podatków.Działalność charytatywna naszego kościoła oparta jest na podstwie Konkordatu zawartego pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a naszym kościołem w oparciu o stosowną Ustawę 481 z 1995 r.o Stosunku Państwa do naszego Kościoła na podstwie której nasz kościół a więc jego wyznawcy mają prawo prowadzić taką działalność charytatywną.Działalność ta zwolniona z takiego podatku co regulują odpowiednie przepisy prawne...
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
Nie mylmy tu form kościelnej działalności charytatywnej z działalnością innych różnego rodzaju instytucji,które są zobligowane prawem do odprowadzania takowych podatków.Działalność charytatywna naszego kościoła oparta jest na podstwie Konkordatu zawartego pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a naszym kościołem w oparciu o stosowną Ustawę 481 z 1995 r.o Stosunku Państwa do naszego Kościoła na podstwie której nasz kościół a więc jego wyznawcy mają prawo prowadzić taką działalność charytatywną.Działalność ta zwolniona z takiego podatku co regulują odpowiednie przepisy prawne...
Nieprawda, kościół to podmiot prawny, wyznawca to osoba fizyczna. Dopóki instytucja kościelna nie da członkowi kościoła upoważnienia do działalnosci charytatywnej w imieniu kościoła lub jego agendy, wyznawca NIE MA PRAWA, zarówno jako czlonek religijnej społeczności i obywatel RP zbierac jakichkolwiek funduszy.
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
Nie mylmy tu form kościelnej działalności charytatywnej z działalnością innych różnego rodzaju instytucji,które są zobligowane prawem do odprowadzania takowych podatków.Działalność charytatywna naszego kościoła oparta jest na podstwie Konkordatu zawartego pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a naszym kościołem w oparciu o stosowną Ustawę 481 z 1995 r.o Stosunku Państwa do naszego Kościoła na podstwie której nasz kościół a więc jego wyznawcy mają prawo prowadzić taką działalność charytatywną.Działalność ta zwolniona z takiego podatku co regulują odpowiednie przepisy prawne...
Nieprawda, kościół to podmiot prawny, wyznawca to osoba fizyczna. Dopóki instytucja kościelna nie da członkowi kościoła upoważnienia do działalnosci charytatywnej w imieniu kościoła lub jego agendy, wyznawca NIE MA PRAWA, zarówno jako czlonek religijnej społeczności i obywatel RP zbierac jakichkolwiek funduszy.
To prawda Andrzej co napisałeś.Wszystko się zgadza.
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
A co z prezentami pod choinke? Zamiast dac pelnoletniej corce przyjaciela 400 funtow darowizny, to kupie jej Ipada3 pod choinke, czy to nielegalne?
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
A co z prezentami pod choinke? Zamiast dac pelnoletniej corce przyjaciela 400 funtow darowizny, to kupie jej Ipada3 pod choinke, czy to nielegalne?
Wybacz, ale za porady w jaki sposób ominąć prawo, nie naruszając go, pobieram wynagrodzenie, wg. obowiązujących stawek, od czego, oczywiście, odprowadzam podatek.
a czy omijanie prawa jest zgodne z prawem??
:) a czy omijanie prawa jest zgodne z prawem??
Zasada jest prosta: co nie jest zabronione, jest dozwolone.
Podam zupełnie abstrakcyjny przykład.
Podmiot prowadzi restaurację i ma zapłacić podatek dochodowy w wyskości 1000 zł.
Jak tego, najprościej, uniknąć:
Dokonać zakupu towarów ( produkty spożywcze, alkohole, papierosy i inne, mieszczące się w prowadzonej działalności godpodarczej, np. meble)
na kwotę ok. 5300 zł.
Podatku nie ma.
Porada darmowa.
Nie to mialem na mysli. Tylko pytam co z prezentami pod choinke. Albo inaczej: co z prezentami na komunie. Pamietam, ze swego czasu dostalem od mojej babci troche kasy (z okazji komunii). Ona miala wtedypartnera, ktory moim krewnym nie byl, ale do kasy babcinej sie dolozyl. Czy w takich sytuacjach moi rodzice powinni udac sie do skarbowki i powiadomic o niniejszym oraz odprowadzic podatek?
Nie to mialem na mysli. Tylko pytam co z prezentami pod choinke. Albo inaczej: co z prezentami na komunie. Pamietam, ze swego czasu dostalem od mojej babci troche kasy (z okazji komunii). Ona miala wtedypartnera, ktory moim krewnym nie byl, ale do kasy babcinej sie dolozyl. Czy w takich sytuacjach moi rodzice powinni udac sie do skarbowki i powiadomic o niniejszym oraz odprowadzic podatek?
:)Tak jak już Andrzej odpowiedział,wolno się obdarowywać
byleby się tym nie chwalić.Podoba mi się,wymusza iście chrześcijańskie
zachowanie
I nic się nie zmieniło, nadal można obdarowywać rodzinę, przyjaciół, znajomych jak również przyjmować prezenty czy to rzeczowe czy finansowe. Tak jak mogę zaprosić kogo chcę na obiad, podwieczorek czy kawę. Problem i odpowiedzialność prawna zaczyna się gdy ogłasza się publiczną zbiórkę pieniędzy bez zezwolenia lub zaczyna prowadzić działalność gastronomiczną bez zarejestrowania tej działalności i odpowiednich zezwoleń.
Jarku.
Formalnie i legalnie nikt nie może prosić Leszka, ani nikogo innego ( osoba fizyczna) o pośrednictwo w przekazaniu darowizny. Bo to jest, z punktu widzenia przepisów prawnych - nielegalne.
Trzba zrobić akt darowizny, odprowadzic podatek ( jest fakultatywnośc osób uiszczający takowy) i przelewem przekazać pieniądze. Przelewem, a nie złapki do łapki.
Nie mylmy tu form kościelnej działalności charytatywnej z działalnością innych różnego rodzaju instytucji,które są zobligowane prawem do odprowadzania takowych podatków.Działalność charytatywna naszego kościoła oparta jest na podstwie Konkordatu zawartego pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a naszym kościołem w oparciu o stosowną Ustawę 481 z 1995 r.o Stosunku Państwa do naszego Kościoła na podstwie której nasz kościół a więc jego wyznawcy mają prawo prowadzić taką działalność charytatywną.Działalność ta zwolniona z takiego podatku co regulują odpowiednie przepisy prawne...
Nieprawda, kościół to podmiot prawny, wyznawca to osoba fizyczna. Dopóki instytucja kościelna nie da członkowi kościoła upoważnienia do działalnosci charytatywnej w imieniu kościoła lub jego agendy, wyznawca NIE MA PRAWA, zarówno jako czlonek religijnej społeczności i obywatel RP zbierac jakichkolwiek funduszy.
To prawda co napisał Andrzej i dlatego zanim zacząłem ten rodzaj działalności w kościele i otrzymałem z kościoła ADS w Australii środki pieniężne,zażadano ode mnie uwierzytelnienia do tego rodzaju pracy ze strony naszego kościoła za pomocą pastora okręgowego,który wcześniej wydelegował mnie do pracy ewangelizacyjnej w Zakładzie Karnym w J.Dopóki tego nie miałem to wstrzymywano mi wysyłkę jakichkolwiek środków pieniężnych a ja nie mogłem prowadzić tej działalności...Czy teraz rozumiecie czym była dla mnie ta informacja po tym co uczyniła MariAnna?Zostawię to bez komentarza... dnia Śro 18:55, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
Leszku, a może by zakończyć już Twój temat ? Będzie to z dużą korzyścią dla Ciebie. Wierz mi, bom Ci życzliwy,a i ten temat znam.
Pozdrawiam.
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
I znowu zbyt emocjonalna i pochopna ocena. E.P. podczas rozmowy telefonicznej zrobił na mnie wrażenie człowieka spokojnego i zrównoważonego. Był tylko zaskoczony, że Leszek, któremu przez wiele lat okazywał życzliwość i pomoc, wypisuje na forum rzeczy niezgodne z prawdą. Według mnie podstawowy problem tkwi w tym, że Leszkowi najlepiej wychodzi autoreklama, z jednoczesną krytyką innych.
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
I znowu zbyt emocjonalna i pochopna ocena. E.P. podczas rozmowy telefonicznej zrobił na mnie wrażenie człowieka spokojnego i zrównoważonego. Był tylko zaskoczony, że Leszek, któremu przez wiele lat okazywał życzliwość i pomoc, wypisuje na forum rzeczy niezgodne z prawdą. Według mnie podstawowy problem tkwi w tym, że Leszkowi najlepiej wychodzi autoreklama, z jednoczesną krytyką innych.
Skoro tak napisałaś to napisz mi co mi E P.zarzucił słucham...Pomógł mi w roku 2000 będąc świadkiem na mojej rozprawie rozwodowej,którą dwukrotnie wygrałem w sadach wszystkich instancji sądowych i gdy byłem bardzo chory to zaprosił mnie na wekend do siebie.Po dwunastu latach odebrał mnie w tamtym roku z kliniki... dnia Śro 19:02, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Czy ktokolwiek z was piszacych zastanowil sie nad tym co napisal, przeciez was czytaja ludzie ktorzy szukaja Boga a nie instytucji w ktorej jest burdel, moja propozycja jest taka ze osoby na emeryturze lub w wieku emerytalnym nie przeszkadzaja osoba ktorzy pragna cos DOBREGO zrobic dla ludzi tak jak to czynil Jezus, nie bede okreslal slowami osob ktorych jedyna potzreba zyciowa to przeszkodzic w realizacji Bozych celow. Ludzie nie robcie dziadostwa wiekszego niz jest.
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
I znowu zbyt emocjonalna i pochopna ocena. E.P. podczas rozmowy telefonicznej zrobił na mnie wrażenie człowieka spokojnego i zrównoważonego. Był tylko zaskoczony, że Leszek, któremu przez wiele lat okazywał życzliwość i pomoc, wypisuje na forum rzeczy niezgodne z prawdą. Według mnie podstawowy problem tkwi w tym, że Leszkowi najlepiej wychodzi autoreklama, z jednoczesną krytyką innych.
Skoro tak napisałas to napisz mi co mi EP.zarzucił słucham...
Sprawy między Tobą a E.P. wogóle mnie nie intersują i nie pytałam o to pastora. Ja tylko zapytałam jak jest ze sprawą rozliczeń za przejazdy bo na forum podałeś o tym informacje i przesłałam cały pierwszy Twój post z adwentfree na ten temat. Nie był on wyrwany z kontekstu nie było tam moich poprawek czy komentarzy.
Doprawdy najlepiej by było zakończyć już temat ale jeżeli uważasz, że to konieczne to mogę wkleić ten post również tu.
MariAnno. a po co w ogole wykonalas telefon do owego pastora okregowego? I dlaczego akurat teraz? Leszek podawal na adwentfree swoje rozliczenia z dzialalnosci charytatywnej juz wieki temu i jakos nie dzwonilas. Mozesz nas tu oswiecic?
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
I znowu zbyt emocjonalna i pochopna ocena. E.P. podczas rozmowy telefonicznej zrobił na mnie wrażenie człowieka spokojnego i zrównoważonego. Był tylko zaskoczony, że Leszek, któremu przez wiele lat okazywał życzliwość i pomoc, wypisuje na forum rzeczy niezgodne z prawdą. Według mnie podstawowy problem tkwi w tym, że Leszkowi najlepiej wychodzi autoreklama, z jednoczesną krytyką innych.
Do Edwarda mam jedynie żal,że nie skontaktował się ze mną aby wyjasnić sprawę tylko dokonał osądu na podstawie Twoich kłamst i oszczerstw oraz intrygi MariAnno.Brzydzę sie tym co uczyniłaś i nie mam przyjemności dalszej rozmowy z Tobą.Tą sprawę powierzyłem Bogu i oczekuj w swoim życiu Jego a nie mojego działania.Niech Cie Bóg błogosławi! dnia Śro 19:24, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Leszku. Uspokoj sie troszke jesli mozesz. Uwazam, ze MariAnna miala prawo zadzwonic do Edzia i upewnic sie, ze wszystko jest ok. Jesli on reaguje jak idiota i nie chce nawet zbadac sprawy i z toba rozmawiac to ,... wybacz. Zreszta pastor okregowy to raczej pozycja tytularna - zadnej rzeczywistej wladzy. Ty chyba wspolpracowales i rozliczales sie z Diecezja. Wiec nic ci nie grozi. Mam nadzieje.
I znowu zbyt emocjonalna i pochopna ocena. E.P. podczas rozmowy telefonicznej zrobił na mnie wrażenie człowieka spokojnego i zrównoważonego. Był tylko zaskoczony, że Leszek, któremu przez wiele lat okazywał życzliwość i pomoc, wypisuje na forum rzeczy niezgodne z prawdą. Według mnie podstawowy problem tkwi w tym, że Leszkowi najlepiej wychodzi autoreklama, z jednoczesną krytyką innych.
Skoro tak napisałas to napisz mi co mi EP.zarzucił słucham...
Sprawy między Tobą a E.P. wogóle mnie nie intersują i nie pytałam o to pastora. Ja tylko zapytałam jak jest ze sprawą rozliczeń za przejazdy bo na forum podałeś o tym informacje i przesłałam cały pierwszy Twój post z adwentfree na ten temat. Nie był on wyrwany z kontekstu nie było tam moich poprawek czy komentarzy.
Doprawdy najlepiej by było zakończyć już temat ale jeżeli uważasz, że to konieczne to mogę wkleić ten post również tu.
Pisząc o tym pomyliłem nieświadomie tą stawkę co Ci kiedyś pokaże Bóg do czego się przyznałem z powodu upływającego czasu co tu wyjaśniłem i przyznałem się do błędu a Ty pomimo tego,że przyznałem sie do błędu,wyjaśniłem i natychmiast wskazałem rzeczywistą kwotę a Ty uknułaś intrygę jak agent SB.Żegnam Cię!Nie mam przyjemności rozmowy z taką osobą jak Ty.Bardzo się tym brzydzę co robisz! dnia Śro 19:22, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 6 razy
Ależ Leszku.
Przecież wcale nie chodzi o "wzięte z nieba" stawki, które zamieściłeś. Bo każdy może się pomylić. Sam doskonale wiesz, że chodzi o coś zupelnie innego.
Czy ktokolwiek z was piszacych zastanowil sie nad tym co napisal, przeciez was czytaja ludzie ktorzy szukaja Boga a nie instytucji w ktorej jest burdel, moja propozycja jest taka ze osoby na emeryturze lub w wieku emerytalnym nie przeszkadzaja osoba ktorzy pragna cos DOBREGO zrobic dla ludzi tak jak to czynil Jezus, nie bede okreslal slowami osob ktorych jedyna potzreba zyciowa to przeszkodzic w realizacji Bozych celow. Ludzie nie robcie dziadostwa wiekszego niz jest.
Krzyś.
A ty jesteś w tej instytucji, w której jest burdel ?
Jeśli tak, to czemu w niej jesteś?
Jeśli nie, to co Cię obchodzi ta instytucja ?
Nie Twoja sprawa.
I skąd wiesz, że w tej instytucji jest burdel ?
Pracowałeś w niej na etacie męskiej prostytutki ?
Ależ Leszku.
Przecież wcale nie chodzi o "wzięte z nieba" stawki, które zamieściłeś. Bo każdy może się pomylić. Sam doskonale wiesz, że chodzi o coś zupelnie innego.
Wiem Andrzej,masz całkowitą rację.Chciałbym aby to zrozumieli nasi bracia z Australii i pastor okręgowy Edward P.Jemu już wyjaśniłem to pisząc e-maila wczoraj.Mam nadzieje,że inni to też zrozumią tak jak Ty... dnia Śro 19:34, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Moi drodzy. Jako admin. Nie podoba mi sie ta dyskusja. Powoli zachodzi za daleko. Wyjasnijcie sobie na priva. Prosze. Prosze rowniez oficerow starszych o opinie.
Osobiscie uwazam, ze Leszek mial troche za dlugi jezyk. Jednak MariAnna powinna wytlumaczyc sie z tego telefonu do owego pastora okregowego (dlaczego teraz czemu nie wczesniej?).
Leszku, prosze cie rowniez abys nie uzywal slow klamstwo, oszczerstwo, intrygi. Jesli to co piszesz na temat telefonu MariAnny to EP jest prawda to rowniez nas oswiec - prosze.
Do Andrzeja: po co to pisanie zagadkami, ktore stawia w zlym swietle Leszka? Napisz mu na priva. Warto pewne sprawy wyjasniac w cztery oczy. Jesli sie nie da to wtedy mozesz o tym tutaj napisac. Zachecam nas wszystkich do spokojnego rozwiazania tej sprawy.
Prosze wazmy slowa.