Co sądzicie o wątkach erotycznych w anime/mandze?
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Najgorsze anime, jakie widzieliście w życiu
- Jakie anime teraz oglądacie?
- Darmowe szablony wizytówek, co sadzicie?
- HYDE w anime!
- Co sądzicie o tym blogu?
- Co sądzicie o tym panu?
- Manga czy anime?
- poradzcie co sadzicie o
- 1-2 stycznia - WĹadcy Marionetek - finaĹy
- Anna Nicole Smith
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Ano właśnie... Jak je postrzegacie, moi mili?
Jesteście na nie czy na tak? Dlaczego?
Jeśli o mnie chodzi - nie lubię erotyki, szczególnie wątków homoseksualnych (PRECZ z pseudoyaoicami i pseudoyuriami!). Mogłabym TOLEROWAĆ dane wątki, tylko i wyłącznie w uzasadnionych przypadkach.
A jak u was?
Cóż, ja jestem tolerancyjna wręcz chorobliwie, więc nie mam z tym problemów

Z wątkami erotycznymi w m&a jest tak jak w literaturze- wszystko, ale w odpowiednich proporcjach, żeby nagle ze zwykłego anime nie zrobił się hentai.
W końcu bohaterowie to też ludzie (lub istoty odczuwające jak ludzie) i naprawdę czasem trudno to ominąć, a czasem też dodaje pewnego "smaczku", pikanterii, czy jak kto chce to tam nazwać (cóż, nie wybrażam sobie chociażby genialnego Ludwiga Kakumei Kaori Yuki bez wątków, czy też podtekstów erotycznych. Przypuszczam, że ktoś zrażony do tego typu rzeczy odłożyłby mangę już po pierwszym chapterze i naprawdę dużo by stracił

Lubię erotykę. Jeśli jest dobra. Większość hentai i yaoi dobra rzecz jasna nie ejst, ale sceny seksu w takim na przykład "Edenie" czy "Berserku", pasujące do całości, ładnie w całość wkomponowane... nawet scena z mangi "Ghost in the Shell" - zdecydowanie TAK!
'Pseudoyaojce' i te inne to raczej fanarty których nie cierpię - dobra manga broni się przed podobnymi... zakusami.
A jak widzę pairin Rociel-Katan to mną trzącha

Poza tym 'niezbyt pruderyjność' jest na stałe wpisana w japońska kulturę - u nich to normalne, dzieci się na czymś takim wychowują i co? Jakoś nie okrzyknięto ich nacją homoseksualistów

Erotyka mniam. Ale wiarygodna fabularnie.
A ja oglądam czasem hentai.... I ecchi.
Czy muszę pisać zatem, co sądzę o erotyce XD? Tak, lubię. Czasem nawet wtedy, gdy fabuła zaczyna się na sexie i na nim się kończy. I w tych poważnych anime/mangach też lubię.
Uzasadnione? No, niby tak...ale w zasadzie jak się uzasadnia sex O_o'...??
Hm- dobra erotyka nie jest zła? ;P
Ale jak mamy samych seksocholików-fanów, to już jest źle...
boru, co oni wyprawiają z moim biednym Ichim na photobucketcie...
Preferuję Yaoi

Erotykę w mandze i anime też lubię. Chociaż bardziej tą uzasadnioną - jako dodatek, a nie temat przewodni.
Ja nic nie miałam do yaoi (ba, dojinshi z Ryża!) ale nieuzasadniony nadmiar fanyaoi z Bleacha albo Deat Note TOTALNIE BEZ UZASADNIENIA (pfffff, że niby kajdanki oznaczają miłość i seks? Byakuy kocha Renji'ego bo jest jego kapitanem?) mnie już naprawdę wkurza. Toleruję tylko, gdy z tego wychodzi coś śmiesznego, ale generalnie takie bezsensowne yaoi na siłę mnie naprawdę, naprawdę irytuje, jakkolwiek do yaoi samego w sobie nic nie mam.
Ja tam lubię yaoi, no, powiedzmy, że część yaoi - czasem się zdarzą perełki, prawdziwe perełki, ale to, co się zaczęło panoszyć na mylogu (moda się zrobiła O.o)... Eee, przejrzyjcie reklamy na stronie głównej, a zobaczycie parę blogów yaoi o nikłym poziomie, które nie wiem czemu mają służyć O.o
Yuri mówię: "Nie", tak, to chyba jakieś uprzedzenie, ale podziękuję, nie jestem ciekawa xd
A ogólnie nie mam nic przeciwko erotyce, umiejętnie użytej etc. etc., ale chyba jeszcze w m&a tego nie spotkałam. No, ale to chyba wina tego, że jeszcze niezbyt stosunkowo mało oglądałam/czytałam ich, hm ^^
Ja nic nie miałam do yaoi (ba, dojinshi z Ryża!) ale nieuzasadniony nadmiar fanyaoi z Bleacha albo Deat Note TOTALNIE BEZ UZASADNIENIA (pfffff, że niby kajdanki oznaczają miłość i seks? Byakuy kocha Renji'ego bo jest jego kapitanem?) mnie już naprawdę wkurza
W pełni popieram. Nic do yaoi nie mam, ale strasznie nie lubię, gdy ktoś na siłę wymyśla sobie wątki yaoi gdzieś, gdzie to zwyczajnie nie pasuje (no chociażby Bleach- nikt, ale to nikt mi tam nie pasuje do yaoi-ani trochę. A Byakuya-Renji? Brrrr i apage o.O; Death Note? Tylko jeśli ktoś to traktuje czysto humorystycznie. To, khm, "poważne" zupełnie do mnie nie przemawia. Szczególnie kiedy nachodzi mnie przerażająca myśl, że ktoś mógłby wpaść na trójkąt z Misą o.O). Albo jak ktoś taką fajną, solidną męską przyjaźń zmienia w yaoi- to samo, no irytuje mnie to niemożebnie.