Death Note

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

Co sądzicie o tym anime? Cóż, już większość osób się wypowiedziała, ale zbierzmy wypowiedzi do kupy. ^^^
Co sądzicie o wątkach geniuszy, wątkach kryminalnych, a w międzyczasie fantastycznych?
Czekam na opinie

(Lai czyni postęp w poszukiwaniu Internetu...)

Jak dla mnie anime jest świetne (aczkolwiek wolę mangę-momentami jest nawet bardziej skomplikowana). Wątek kryminalny jest genialnie budowany. Naprawdę, nie ma to jak pojedynek dwóch genialnych umysłów (cóż, później trzech...ale o ile Mello jestem w stanie znieść, nawet go nieco lubię, to Neara już w żaden sposób), w którym każdy stara się jak najdokładniej przewidzeć kolejny ruch drugiego i nawet jak potem przebywają blisko siebie, to zawsze potrafią zaskoczyć siebie nawzajem. Świetnie trzyma w napięciu. Wprawdzie anime już aż tak na mnie nie działało, bo najpierw czytałam mangę, ale także dobrze trzymało klimat. Manga za to...no cóż, wystarczy powiedzieć, że siedziałam po nocach i co chapter powtarzałam, że to już ostatni na dzisiaj

Wprawdzie Light Yagami to najbardziej wkurzający sukinsyn, na jakiego udało mi się natknąć, ale jest w pewien sposób fascynujący. Podobał mi się proces, jak jego idealizm zmieniał się w zimną kalkulację, okrutną bezwzględność aż w końcu w czysty obłęd (cóż, końcówka mangi jest zdecydowanie "mocniejsza" niż końcówka anime- polecam!), momenty, gdy idea i czyn mający ją poprzeć rozjeżdżają się niemiłosiernie, a on już nawet tego nie zauważa.
Nie będę oryginalna zapewne, gdy powiem, że uwielbiam L-a. Za jego dwoistą naturę- z jednej strony wydaje się uroczym, emocjonalnie nieodgadnionym cukroholikiem, z drugiej jednak jest bardzo podobny do Lighta- nie tylko z powodu genialnego umysłu, ale dlatego, że wbrew pozorom też potrafi być bezwględny, momenatmi nawet okrutny. Ma bardzo przewrotny charakter i jest świetnym manipulatorem. Jedno, co mnie zawsze dziwiło, to że tak pozwolił się zdominować grupie dochodzeniowej.
A za co jednak najbardziej cenię Death Note? Za pytania, które chyba każdy oglądający/czytający sobie zadawał, na czele z "a co gdybym to na miejscu Lighta był/była ja..."

Genialne anime, przebiło wszystko, co widziałam do tej pory.
Lai już wszystko powiedziała, tak właściwie.

Anime naprawdę trzyma w napięciu, nie nudzi, dosyć dobrze przedstawia psychikę bohaterów (no, Misa trochę za naiwna bywała...), aż chce się oglądać (co jest niebezpieczne dla zdrowia, bo pochłonęłam z tego powodu Death Note w dwa dni.)
Geniusze, jak to geniusze, dołujący są dla biednych, szarych ludzi, ale nie wiem, czy mieli by w rzeczywistości rację bytu.
Z kolei sam pomysł z notesem uważam za genialny! Będąc na miejscu Lighta na pewno nie pomyślałabym o możliwości stworzenia utopi, ale raczej o przejęciu władzy na świecie XD Ale jakby było na serio, szlag wie. Ciekawe, jak by taki notes wpłynął na mój chory mózg. Co do shinigami, to wolę bleachowych bishów i w miarę poukładane, czyste soul society

Jeno dodam od siebie, że czczę L. Motywy mam chore, bo kocham jego palce u stóp, noale XD
W ogóle kobiety Death Note'a to jedna wielka porażka. Niewiele ich, ale co jedna to gorsza. Misa była naiwna i zaślepiona, ale Takada chyba jeszcze bardziej. Jedyne konkretne to Naomi Misora, ale cóż... też się głupio dała nabrać no i Hal (Hal? Dobrze pamiętam? W każdym bądź razie ta, która się dogadywała z Mello).
Ech, L czczę, wielbię i wierzę mu we wszystko. Powiedział, że jak się dużo myśli to można jeść wszystko i się nie tyje. Ta myśl usprawiedliwiała każdą czekoladę, którą zjadłam ucząc się do czegokolwiek

Anime tak jak manga. Oba genialne. :wink:
Najbardziej zawsze lubiłam Raito, a L mnie czasem trochę denerwował.
Ogólnie fabuła jest genialna, dużo zawiłych rozmów i kombinacji.
Yuhu. Jedno z moich najukochańszych Anime i Mang. 8)
Death Note, pomijając Claymore, to jedyna m/a, którą jestem w stanie strawić. No, ale nie bijcie, jestem dopiero nowicjuszką w tych sprawach xD.
*ja się wypowiem, jak całkowicie przejdę DN, co będzie jeszcze w tym tygodniu, bo jestem na 32 odcinku*

Ale... ja czczę L'a. Po prostu czczę.
On jest moim ideałem faceta!
No, dobra, luby aż tak wysokiego IQ mieć nie musi (bo to awykonalne XD) i, poza zgarbioną postawą, gdy stoi, L JEST BOGIEM *O*

Wiem, wiem...
Echhh, dobrze byśmy się z L uzupełniali- on uwielbia jeść słodycze, a ja uwielbiam je przyrządzać, on jest geniuszem, a ja...no dobra, miałabym kompleksy :lol:
Hm, czyli do "Detah Note'owych" pytań zaczynających się od "co by było, gdyby..." dołącza się "co by było, gdyby to mnie przykuli kajdankami do L?"

obiekt X (21-04-2008 22:44)
jeżeli miałabyś wybrać między takim L a dobrym przyjacielem z którym byś miała mieć ciekawe życie to co byś wybrała
obiekt X (21-04-2008 22:44)
?
demi (21-04-2008 22:45)
L *O*

Wieczorem sobie uświadomiłam, że to tak trochę było danie mu w pysk XD
Ale typowe dla ciebie, bądź co bądź XDD

...

No dobra, to ja się już lepiej usunę z tego tematu - jak dotąd żaden bishie na mnie nie zadziałał i raczej żadnemu to się nie uda, więc cóż ^^"
Będę taaaaaaaaaaka oryginalna. Co oczywiście nie oznacza, że macie zmienić zdanie bo ja mam inne, ale dla mnie Death Note było zawodem.

Death Note mi się nie podoba. To znaczy, podoba mi się sam pomysł, ale niestety, poza Ryukiem nie przemówiła do mnie żadna z postaci. Light, L, Misa, wszyscy inni - wydają się składać przede wszystkim z dziwactw. Jakby ich dziwne przyzwyczajenia (L), podszyty psychopatią geniusz (Light) czy obsesja (Misa) miały zastąpić im psychologię. Są fajnymi pomysłami na postaci, ale twórcy anime za bardzo wyeksponowali ich oryginalność i odmienność, kosztem głębi psychologicznej niestety. Light i L mnie nie przekonują, Misa nawet nie wkurza, choć pewnie wkurzać miała, Mello i Near to nędzne karykatury L. Jedynie Ryuk jest dla mnie wiarygodny i budzi moją sympatię.
Świetny pomysł, świetna grafika, świetna muzyka, ale cóż, żal, naprawdę żal.

A poza tym wyobrażam sobie Sinis jako żeńską wersję L XD

Ooo, doobre pytanie *henati mode on*
Złe rzeczy by się działy XD Dla niego.
Ja bym chciała takiego L z chęcią posiadania dziewczyny, bo ten z Death Note'a na bank nie chciał, bu.
Zaraz złe. Poza tym, cóż, ważne że (pomimo tego, co twierdzi większość fanficków) nie chciał też mieć chłopaka. Reszta to siła perwers...yyy perswazji ;P

An, naprawdę Misa Cię nie irytowała? Podziwiam

(nie mów tylko, że widziałaś Evangeliona i nie irytowała Cię Asuka...) Dwójki klonów L też nie lubię, no, ewentulanie Mello, ale Near mnie wnerwiał :/
Widziałam Evangeliona i nie, Asuka mnie nie irytowała. Asuka była dobrze skonstruowaną postacią, żeby mnie irytować. Już bardziej denerwujący był dla mnie Shinji, ale on też miał psychikę, więc można mu wybaczyć...

Niewiele postaci naprawdę mnie irytuje. W Death Note za bardzo chyba skupiłam się na niechęci do Lighta i L, żeby się jakąś tam Misą przejmować.

An, naprawdę Misa Cię nie irytowała? Podziwiam (nie mów tylko, że widziałaś Evangeliona i nie irytowała Cię Asuka...) Dwójki klonów L też nie lubię, no, ewentulanie Mello, ale Near mnie wnerwiał :/

Bardzo lubiłam Misę ^_^ A Asukę też uwielbiałam. Obie mnie w ogóle nie denerwowały. Po prostu lubuję się w takich charakterkowatych postaciach xD
Misa to zUo.
A Light jest mega-denerwujący, serio O_O

A Light jest mega-denerwujący, serio O_O

Czy ktoś jeszcze ubóstwia Raito, tak jak ja? O_O

Widziałam Evangeliona i nie, Asuka mnie nie irytowała. Asuka była dobrze skonstruowaną postacią, żeby mnie irytować. Już bardziej denerwujący był dla mnie Shinji, ale on też miał psychikę, więc można mu wybaczyć...
Czy ktoś jeszcze ubóstwia Raito, tak jak ja? O_O
Ja z Lighta lubię tylko sposób, w jaki się psychicznie staczał xD
Ja z Lighta nie lubię nic, zwłaszcza, że obiekt X stara się debila nieszczęśnie podrabiać XDDDDDDDDDD

Dla mnie zawodem w Death Nocie jest macosze potraktowanie wątku z sierocińcem... Taki mraśny wątek, a tak wykopany, bu.

A kto wytłumaczy mi fenomen Matta? XD
Mało o nim, a po Kirze, L, Near i Mello to najczęstsza postać na fanartach XD
*modli się do Raito*

eee, co ja tu robię?! xD
Biancamella- rzeczywiście, zazwyczaj front "In Kira we trust" jest dość liczny, więc nie trać nadziei, może prędzej czy później się ktos trafi

Fenmen Matta? Też go nie rozumiem, jest go pełno wszędzie- fanarty, fanficki, a jedyne, co robił, to w siedział i grał, a potem dał się zastrzelić

No właśnie O_O
Moje anime-guru lubi Kirę X____x Bo stwierdziło, że on bishie jest.
Wiecie ile Near ma lat, jak się manga kończy? XD Ja umarłam. Dwadzieścia.

http://pl.youtube.com/watch?v=l9yNeicIiJo
Tak przy okazji XD

Wiecie ile Near ma lat, jak się manga kończy? XD Ja umarłam. Dwadzieścia
Czytałam. Zabiło mnie to- ja mu dawałam dwanaście o_O

Demi, a widziałaś alternatywne zakończenie Death Note?
Ja byłam lepsza, na początku dawałam mu jakieś 8 XD

To z Lightem trafiającym do świata shinigami? Czy inne?

A widziałaś one shoota, trzy lata później, nowy Kira, blah, blah? XD Mnie to zmiotło XD Porywające nie było, ale "spadaj cieniasie -> cienias się pociął" mnie rozwaliło na łopatki totalnie. I chociaż Near ma naćpane na punkcie imitacji L, to za tego one shoota go lubię.
Widziałam, widziałam oba xD One shoot mnie zabił (naprawdę, nowy Kira to jakiś przewrażliwiony biedak był), Near jeszcze bardziej. Ja tam dalej mu daje dwanaście lat. No, trzy lata później to do piętnastu dobił

Tak, to zakończenie. Pomysł nawet niezgorszy, ale stary Light proszący Ryuka, żeby go zabił, to było dla mnie zbyt wiele o.O

A właśnie, a widziałaś rozdział "0"? Z tym dzieciakiem, który znalazł Death Note? I z "Death Rubber"? xD
Hm, a ja nie widziałam .__. Macie może linkiii...? xDD
Ale Near w one shoocie zmężniał XD Na trochę starszego wyglądał w końcu.
Ale mnie zmiótł, naprawdę.
"Nie będę gonić nowego Kiry, mam ważniejsze sprawy na głowie. I uważajcie, żeby nie rozwalić mojego domku z kart do tarota." XD

To z dzieckiem mi się na siłę wydawało, takie wpakowane i naciągane.
"Death Rubber" nie kojarzę, ale może widziałam. O czym?
Hm.
Wczoraj obejrzałam ostatni odcinek Death Note - i jedyne, co mogę stwierdzić, iż jest ono, mimo tych niedociągnięć i sztywniactwa, najlepszym anime jakim widziałam w życiu. Piękny pomysł, super kreska, bohaterowie (L szczególnie) dobrze dobrani.
A Lighto to naprawdę denerwujący sukinsyn jakich mało XD.
Cieszę się, że zginął.

Pozostaje mi jeszcze manga ^^^'
Death Rubber było właśnie w Chapter 0- ten motyw powalił mnie pod stół xD W ogóle słabe to i jak na chapter 0 nijako się ma do reszty o.O

Cam:
chapter 0: http://www.onemanga.com/Death_Note/0/ - na tej stronie jest też one shoot z Nearem
alternatywne zakończenie: http://deathnote.pl/viewpage.php?page_id=24

Ech, manga :roll: Sponiewierany Light, ech :roll:
Z cyklu rym na dziś:
Chapter zerowy jest shitowy.

http://slinkers.deviantart.com/art/Potter-Note-81546519
BOSKIE XD
XDDDDDDDDDDDD
*podziwia*
GENIALNE!
http://nero-chan.deviantart.com/art/Yagami-kun-69384740
No dobra, może jednak z Lightem COŚ jest nie tak.
Popieram XDDDD
O rzesz ty w twarz *o*
Nigdy nie wpadłam na to, że Yagami od tyłu to I'm a gay xDDDDDD
A jak xD! Ja zauważyłam - jak wszystko, co może się w jakiś sposób przyczynić do nabijania się z Lighta

Lai, a jak ci się podoba Lightowski śmiech? XD
Prosz, prosz.
Rety, po przeczytaniu (kolejnym) 5 tomu DN doszłam do wniosku, że orientacja Lighta jest jednak mocno podejrzana. Chodzi mi o jego reakcję (a raczej jej kompletny brak) na zostanie przykutym do L kajdankami. No normalny facet uznałby to za cios dla jego męskiego ego. To już L się oburzył na insynuacje. Misa się oburzyła... A Light kazał jej się zamknąć xD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Lai, powiedz to crazy fangirlsom, które piszą/rysują L&L
Umrą z kociokwiku ;p
Wiesz, przy ich bujnej wyobraźni chyba nawet nie potrzebują tak błahego (aczkolwiek naprawdę według mnie intrygującego) spostrzeżenia. Zresztą, to aż w oczy kole ;P. Szczególnie, że nie-Kirowaty Light jest taaaki słitaśny o.O
A ja widziałam gościa, który na Cosplayu wygrałby główną nagrodę i musiał uciekać na Alaskę, bo by go CF zeżarły na śniadanie XD

Ble, ja Lighta nie lubię O_o"
Ale niekirowaty to już w ogóle porażka jakaś, Misa Happy Family Corporation czy co?

Ale niekirowaty to już w ogóle porażka jakaś, Misa Happy Family Corporation czy co?
Tak, z której to Light najchętniej wykluczyłby Misę :lol: Bo jego odzywki do niej w 5 tomie są momentami powalające... Tak, te jego niewinne oczy, ta nagła prawość i szlachetność, ach! Aż się gorzej robi...

A ja widziałam gościa, który na Cosplayu wygrałby główną nagrodę i musiał uciekać na Alaskę, bo by go CF zeżarły na śniadanie XD

Taaaak! Gość po prostu rządzi! A to jego królicze wdzianko, sesese... XDD

Do moich ulubionych cosplayów DN należy o TEN xD Po prostu nie do przebicia xD

O JASNY FAK XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
*i Ómarła*

ed. eeeej, nie lubię Nat. Widziała to life

I to jest Death Note, który naprawdę może zabić człowieka xD
Z serii cosplaye śmierci:
/ i //
Jedne z najlepszych cosplayów śmierci są z Angel Sanctuary xD Widziałam już grupę, która wyglądała niemal jak Village People xD

A wracając do DN, oto ludzie, którzy podeszli do sprawy z pełnym profesjonalizmem. Jak się wczuwać to się wczuwać ;P
Village People xD <- FAK XD

Ej, najlepiej się wczuł plushie Rjuk!
Śmierć na miejscu xD

Ech, jak się już dorobię pluszowego Cthulhu to chcę pluszowego Rjuka xD
FAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Oż ty w pytę, Rjuk ma makijaż jak gościu w nowym batmanie XD
A Misa nawet filmowej nie przypomina xd
I sory, ale kim... czym... jest to blond O_O Nie mówcie mi, że to ma być Near, bo zdechnę [*
Demi, Demi, a widziałaś "L: Change the World"? xD
Widziałam XD
Tam to już w ogóle profanacja Neara nastąpiła XD

Death Note

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki