gdzie operowac
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Katowice, Sosnowiec-gdzie znajdę dobrego ginekologa?
- Praca w Nisku? gdzie pytać szukac...
- Gdzie znajduje się placówka Meritum Banku ?
- Ma ktoś pojęcie gdzie coś takiego się znajduje?
- gdzie dobrac wage ciezarka
- Spotkaniówka-co gdzie kiedy gramy
- Gdzie kupię kamerę Panasonic?
- Wypożyczenie kajaków - co, gdzie i za ile ;)
- GDZIE MOGE ZOSTAWIĆ DZIECKO
- Gdzie szukać niani?
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Chcialabym zapytac o wasza opinie na temat miejsca operacji dla mojej mamy. Kilka tygodni temu dowiedzialismy sie ze ma nerwiaka i zaczely sie goraczkowe poszkiwania lekarzy, terapi itp. Z kliniki w Gliwicach jak rowniez z cyber knife w Monachium dowiedzielismy sie ze guz jest zbyt duzy >3cm aby mozlie bylo naswietlanie. Mam musi byc mozliwie szybko zoperowana poniewaz ma juz silne objawy. Mamy juz termin do szpitala wojskowego w Krakowie ma operowac Dr. Strohm. Druga opcja to Katowice Ligota Dr. Bazowski- nie mamy jeszcze terminu i moze to byc dosc odlegla data. Z forum wiem ze Bazowski sie niejako w tych guzach specjalizuje. Czy ktos z was ma jakias opinie na temat Dr. Strohma. Podobno rowniez doskonaly neurochirurg pytanie tylko czy akurat do tego typu guzow.
Pierwszy raz słyszę to nazwisko. Trudno wiec cokolwiek powiedzieć. Moze zadzwońcie do Bażowskiego i przedstawcie sytuację. Moze termin oczekiwania nie bedzie bardzo dlugi. Jeżei sytuacja wymaga zagraża zyciu to robia czybko. Ja od momentu wykrycia guza do momentu operacji czekalam 10 dni. Bylam operowana w Krakowie ale w szpitalu uniwersyteckim a nie wojskowym.
A jakie objawy ma juz mama? dnia Śro 8:37, 18 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
mama ma wszystkie typowe objawy dla zaawansowanych nerwiakow, utrata sluchu po prawej stronie, szumy uszne, silne zawroty glowy i klopoty z rownowaga, niedowlad prawej strony twarzy, powieka sie nie domyka, mama skarzy sie na bardzo silny bol oka i jego okolic, trudnosci w zuciu i jedzeniu, brak czucia w polowie twarzy, jeden z lekarzy u ktorego bylismy zauwazyl subtelnie " niech sie pani cieszy ze nie ma pani jeszcze wodoglowia". Mamy troche wrazenie ze ze wzgledu na wiek mamy 68 lat lekarze spisuja ja troche na straty. Jedyny lekarz ktory podszedl po ludzku i uznal ze mamie trzeba pomoc natychmiast byl Dr. Strohm. W krakowie mamy termin przyjecia do szpitala na 3ciego stycznia, co oczywiscie nie oznacza ze operacja bedzie tego samego dnia. Co do Katowic to ciagle czekamy na jakas reakcje, tata dzis dzwonil i znow sie nic nie dowiedzial Mamy dzonic jutro. Boimy sie zeby nam nie przepadl termin w Krakowie podczas gdy w Katowicach bedzie ciagla gry na zwloke. Z drugiej strony jakby Katowice sie mialy okazac duzo lepszym osrodkiem moze warto zaczekac. Slyszalam ze neurochirurgia w Krakowie nie stoi najlepiej. Jakie ty masz doswiadczenia? Ktory lekarz cie operowal?
Ja tak jak napisalam byłam operowana w Krakowie w szpitalu uniwersyteckim na Botanicznej. Operował mnie doktor Krzyszkowski.
Cóz moge powiedzieć-przy tak wielkim guzie jakiego mialam to wyszlam po operacji z takimi powikaniami jak osoby które mialy mniejsze guzy-czyli utrata sluchu,porazenie nerwu twarzowego.No i probemy z okiem które pojawily sie w wyniku niedomykającej się powieki-ale to juz inna historia-zawiniła okulistka do której trafilam po operacji Spokojnie moge powiedziec że uratowali mi zycie. Ja juz miałam objawy wodogłowia. To było prawie 9 lat temu. Przez ten czas technika "poszła" jeszcze do przodu.
A spróbujcie dzwonic do Bazowskiego do prywatnego gabinetu w Zabrzu.
Edyta i Inka bardo serdecznie dziekuje za pomoc. Troche przycisnelismy tu i tam, tata powisial na telefonie i doslownie przed chwila dostalismy potwierdzenie ze mama ma sie stawic na oddzial w Katowicach -Ligocie na poczytku stycznia.
Mam pytanie odnosnie waszych doswiadczen po operacji. Czytalam ze w Ligocie przeprowadza sie operacje na siedzaco i to nie jest szczegolnie dobre dla pacjeta, czy to prawda? ile czasu po operacji pacjent musi zostac na oddziale? wiem ze to jest u kazdego troche inaczej ale czy mamy sie nastawic na dni czy raczej tygodnie? moja mama posiada silna psychike ale zdrowie raczej slabe, nadcisnienie itp. Boje sie mozliwych komplikacji.
Dokładnie-tak jak napisałaś. Szpital Ligota to jeden z niewielu szpitali w których operacja jest przeprowadzana na siedząco. Tak samo operują na Botanicznej gdzie ja byłam operowana. Dzięki tej pozycji możliwy jest lepszy
dostęp chirurgiczny do pola operacyjnego, swobodniejszy drenaż płynu mózgowo-rdzeniowego, mniejsze krwawienie, a dla zespołu anestezjologicznego łatwiejszy dostęp do klatki piersiowej pacjenta i rurki
intubacyjnej . Pozycja siedząca umożliwia także obserwację efektów stymulacji nerwów czaszkowych. Związana jest jednak z możliwośścią wystąpienia groźźnych dla pacjenta powikłań : znacznego obniżenia
się ciśśnienia tętniczego krwi, a przede wszystkim żylnej zatorowośści powietrznej. Dlatego metoda ta budzi wiele kontrowersji.
Co do długosci pobytu w szpitalu to kwestia bardzo indywidualna. Jezeli nie ma większych powikłań niz standardowe czyli porazenie nerwu i utrata słuchu to między 7-9 dobą po operacji wraca sie do domu.
ja byłam operowana na Banacha , ale o ile wiem też na siedząco. Zakładają przed operacja takie ciasne pończochy by nie było jakiś zastoin , chyba ta pozycja jest dość praktykowana, a Oni wiedza jak jest najlepiej. Mnie po operacji po kilku dniach jak już chodziłam , bolał kark , jakby jakieś zakwasy się zrobiły, ale przechodziło jak sie ruszałam - chyba jakieś pomasowanie byłoby dobre. Ja po 10 dniach wyszłam do domu, bo czekała mnie dłuższa podróż.
Będzie wszystko ok.
Też miałam pończoszki na nogach ale operowana byłam w pozycji leżącej

Krysiu z tego co wiem to na Banacha operuja na leżąco. I własnie pończochy zakładane są do operowania w pozycji leżącej.Elastyczne pończochy pozwalają zmniejszyć średnicę żył głębokich goleni w pozycji leżącej. Maja niewielki wpływ na żyły w pozycji siedzacej i stojącej.W wyniku zmniejszenia średnicy tych żył pod wpływem ucisku dochodzi do zwiększenia przepływu żylnego w żyłach głębokich kończyn dolnych
Pozycja operowania na siedząco jest mało praktykowana i budzi spore kontrowersje.
A nie orientowaliście się w Lublinie i Bydgoszczy?
Po pierwsze co za roznica jak I czy w ponczochach. Ja nie mam kompleksow na wiele bym sie zgodzil abym bym pewnym ze bedzie dobrze.
Wiec tak : Ja polecam wam warszawe WIM prof Koziarski. Mily nie jest operuje na lezaco w ponczochach. Wazny efekt : po 3 miesiacach normalnie pracuje, zyje itp.
Osoby ktore nie znaja mojej historii nie sa w stanie stwierdzic czy mialem operacje czy nie.
Jestem gluchy na jedna strone - tak.
Zyje normalnie - tak.
Polecam Koziarskiego? TAK!!!!!!
Ps mialem guza 4 cm dnia Pią 21:53, 20 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Ja zdecydowanie polecam prof. Marchela ze szpitala na Banacha w Warszawie. Zooperował już tyle nerwiaków, można powiedzieć że zęby już na nich zjadł

Też miałam na nogach pończochy, takie długie od kolan w dół. Zdjęli mi je dopiero w 3 czy 4 dobie jak zaczełam sama chodzić.
Życzę wytrwałości i dobrych wyborów

Migdalt ale to nie chodzi kompleksy tylko o bezpieczestwo. Wiec wazne jest gdzie i jak.Pozycja lezaca jest bezpieczniejsza dla pacjenta-mniej wygodna dla operatora. Gratuluje ze pracujesz i dobrze sie czujesz i ze skutki uboczne operacji u Ciebie sa malo widoczne. Niestety,nie wszyscy mieli tyle szczescia... dnia Sob 11:03, 21 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
Wlasnie dlatego polecam tego co mnie operowal. Ja po 2 miesiacach juz normalnie pracowalem moj przyjaciel nie byl najmniejszy bo mial 4 cm... co najwaniejsze Koziarski operowal subtotalnie czyli wycial sluchowy + "obral" nerw twarzowy z nerwiaka ktory bo obrosl.
Ma facet fach w rekach!
I na serio nie ma sie co przejmowac jakimis ponczochami jak by trzeba bylo to bym I podwiazki zalozyl....
To co opisujesz to standartowe dzialanie lekarza.
prof. Koziarski to zdaje się wojewódzki konsultant ds. neurochirurgii na Mazowszu. Nie wiedziałem, że operuje. Jak miałem załatwiać refundację z NFZ na GK w Pradze to on miał się podpisać - mi się nie udało załatwić wizyty, ale chyba kama lub ktoś inny odniósł sukces. Dobrze wiedzieć, że oprócz Marchela i Niemczyka (tradycyjna operacja na Banacha) i Ząbka (GK na Bródnie) są jeszcze inni specjaliści w Warszawie, którzy rozprawiają się z nerwiakami.
dziekuje za zyczliwe posty, mama juz jest po operacji, w koncu zostala przyjeta do Katowic operowal prof. Bazowski bardzo mily i kontaktowy czlowiek no i przede wszystkim fachowiec, operacja trwala 8 godzin mama po kilku dniach stanela na nogach, zostala przyjeta w trybie pilnym no i oczywiscie z pytaniem czemu pani tak pozno przyszla idzie tylko rece zalamc...
mama chodzila do wielu lekarzy od 5ciu lat z zaburzeniami rownowagi, utrata sluchu, zawrotami glowy, bolami glowy, porazeniem miesni twarzy prosila o rezonans, nikt nie chcial dac skierowania bo drogie, kazdy leczyl na co innego bagatelizujac wszystkie te objawy razem, do szpitala zostala w koncu przyjeta w stanie zagrazajacym zyciu
zastanawiam sie nawet czy nie zaskarzyc kliniki laryngologicznej w krakowuie gdzie mama sie leczyla 2 lata temu, guz juz wtedy byl a oni wcisneli jej aparacik sluchowy za gruba forse i chcieli operowac ucho ale co ciekawe po przeciwnej stronie niz guz, oczywiscie zadnego tomografu lub rezonansu nie zrobili, wiem ze w Polsce to jeszcze nie jest przyjete ale za takie kardynalne bledy lekarze powinni odpowiadac chocby tylko po to zeby juz innych nie skazywyli na podobne cierpienie
wiem ze wiele osob piszacych na forum mialo takie same doswiadczenia z brakiem kompetencji lekarzy,
no i jeszcze z innej beczki mam pytanie odnosnie oka, mama nie mogla go domykac juz przed operacja, co ciekawe zaraz po operacji przez ok 2-3 dni mogla mrugac powieka i oko sie prawie domykalo ale byla na lezaco, potem znow oko przestalo sie domykac i teraz sie nie zamyka czy ktos z was mial podobne dosiwadczenia? czy to oznacza ze mama ma szanse to jeszcze wycwiczyc? nerw nie jest przeciety ale byl niedokrwiony, czemu jednak dzialal po operacji a teraz znowu nie dziala? macie na to jekies wytlumaczenie?
olka 1 , dobrze że już po wszystkim i że udało sie w Katowicach. Co do oka - jeszcze ciekawszy przypadek niż wszystkie dotąd. Nie zapominajcie tylko o nawilżaniu , o wilgotnej komorze zwłaszcza na noc, może wszystko wróci do normy.
A z informacją co w końcu było - to bym się do tych "lekarzy " wybrała, choćby dla informacji i postraszenia. Wiem że nie ma sił łazić po sadach, za dużo nerwów to kosztuje, ale choć dostarczyć im ksero wypisu ze szpitala ! może to innym ułatwi drogę do badania MR.
Trzymajcie sie zdrowo i teraz dużo wytrwałości w ćwiczeniach, delikatnych. Na pewno rehabilitanci ze szpitala podpowiedzą co i jak.
Bardzo dobrze,ze już po operacji.Ja po operacji w pozycji na leżąco miałam również domykalność.Problem zrobił się po powrocie do domu chociaż nadal w pozycji leżącej oko się domyka.Obecnie mam tymczasowe zszycie powiek by oko się domykało bo rogówka bardzo wysycha.
wiesz meggi mama byla operowana na siedzaco i mimo to oko sie zamykalo, jak przyjechala zaraz z bloku oczywiscie juz na lezaco to miala zamkniete i potem ruszala powieka, ale teraz jest zdecydowanie gorzej, mama strara sie cwiczyc i musze powiedziec jak na razie cwiczy bardzo pilnie mam nadzieje ze sie nie zniecheci
Olka u mnie właśnie podobna sytuacja i koniecznie trzeba ćwiczyć jest troszeczkę lepiej z domykalnością ale niestety i tak miałam zabieg tymczasowego zszycia powiek by to oko lepiej się domykało bo rogówka wysycha.Poza tym gorzej widzę na to oczko.A jak ze słuchem i z twarzą u mamy,porażenie jest?
witajcie, ja też bylam operowana na siedząco w tych pończochach. Niestety w szpitalu przeleżałam 12 dni. w tym 2 na OIT zaraz po zabiegu (ze względu na ustanie krążenia moja operacja trwała b.dlugo, ok.9 godzin), ale słuchajcie, kto by nie operował - przebieg operacji zależy takze od umiejscowienia guza + oczywiście od doświadczenia operatora.
meggi jak oczko ? mnie tez proponowano zszycie powiek do czasu zespolenia, ale sie nie zgodziłam.
u mamy wystapila calkowita utrata sluchu i porazenie twarzy juz przed operacja, no i teraz oczywiscie tez jest, tzn mama nic na prawe ucho nie slyszy i slyszec nie bedzie, co do twarzy to po operacji jakby opadla na dol, mama ma problemy z piciem bo jej sie czysem cos uleje z buzi, bardzo ja to denerwuje, na oko stosuje krople i zele a takze komore, pomaga jej to umowiona jest tez do okulisty, mam nadzieje ze z okiem sie poprawi, mam przepisany kinezytapik czyli naklejanie tasmy na twarz zeby ja troszke podciagnac do gory, widzi gorzej niz przed operacja
sa i pozytywne strony zaczela lepiej czuc smak i zapach bo z tym tez bylo kiepsko i co idzie za tym ma lepszy apetyt, jest lepiej z rownowaga i nie ma juz takiego uczucia zdretwialej twarzy
jest dopiero 2tyg po operacji wiec mam nadzieje ze jeszcze sie wiele moze na lepsze zmienic
To super!

Iza - ja na OIOM- ie też 2 doby spędziłam bo ciśnienie mi bardzo spadło i musieli mnie doprowadzić do żywotności.Z tym okiem zobaczymy co czas pokarze.W przyszłym tygodniu idę do kontroli.
Iza nie mogłąś być operowana na siedząco bo miałaś zakładane pończochy a to jest stosowane tylko przy metodzie leżącej...
meggi pociesza mnie to co piszesz, mama miala mniej wiecej tak duzego guza jak ty, tez prawa strona, wiec jak u ciebie sie poprawilo to moze w tym przypadku tez
ma jeszcze przepisane lampy solux, masaze i kinezytaping, ale jeszcze nie ma na to sily, elektrostymulacje chyba sobie daruje bo ponoc wielu osobom to szkodzi, no i gimnastyka przede wszystkim chyba tu role odgrywa
czy ktos moze polecic jeszcze jakas forme rehabilitycji?
Tydzień temu byłam z moim synkiem u neurologa. Długo rozmawiałyśmy na temat nerwiaka i porazenia. Powiedziała że absolutnie,żadne zabiegi na bazie prądu bo stymuluja guza do wzrostu. Że najlepsze efekty przynoszą ćwiczenia mimiczne wykonywane koniecznie przed lustrem dnia Czw 8:25, 06 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Tak,Edzia ma rację.Mi też lekarz zlecił solux,masaż,ćwiczenia mimiczne i ogólnoustrojowe ale z tych ostatnich zrezygnuje bo ja nie mam siły jeszcze zupełnie.Tymczasem ćwiczę przed lustrem.
Witaj Olka! Ja pierwszym razem byłam operowana w Łodzi i zalecano mi elektrostymulację, nagrzewanie twarzy poduszką elektryczną i oczywiście masaże twarzy , druga operacja została przeprowadzona w Warszawie na Banacha i jedyną rehabilitacją jaką zalecali były ćwiczenia mimiczne twarzy i masaż i to polecam. Specjaliści z Warszawy to fachowcy z tej właśnie dziedziny i wiedzą co dobre , a co szkodzi.Na efekty trzeba bardzo długo czekać ale to sie naprawdę opłaca.Po drugiej chirurgicznej operacji miałam rekonstrukcję nerwu twarzowego.Wróciłam do pracy ,jeżdżę samochodem i jest dobrze.Niech mama uwierzy w siebie jak inni mogą to i ona też.Pozdrawiam i życze wytrwałości w ćwiczeniach.
Jak ja byłam po operacji, to lakarz mówił że w czwartej dobie może wyjsc dopiero porazenie, tak miała taka kobieta ktora była ze mna na sali, dokładnie w czwartej dobie ja poraziło, ja teraz mam taka fajna rehabilitanke, tyle że prywatnie..;/ od samego poczatku dobrze jest obklejać buzie plastrami( tylko przez osoby do tego wyszkolone) do tego masaże i dużo ćwiczeń przed lustrem. Ja żałuje że wiecej nie cwiczyłam, ale nie widziałam efektów i średnio mi to szło....a co do oka to wokół niego sa takie 4 miejsca które sie uciska, to tez pobudza nerwy.
hej teqiila a mozesz cos wiecej powiedziec o uciskaniu tych miejsc kolo oka, moze jakis filmik na you tube albo cos? a czy ktos z was uzywa preparatow, czynnikow wzrostu, witamin ktore maja pomoc w reganeracji nerwow? no i druga sprawa czy to pomaga bo nie kazda czasteczka jest w stanie przekroczyc bariere krew-mozg? musze sie wziasc do czytania na ten temat ale co praktyka to praktyka.
Ja zastrzyki dostawałam w szpitalu i jakieś badziewia na regenerację i lekarz powiedział,że może pomóc albo i nie.Tak że nadziei wielkiej sobie nie robiłam.Teraz neurolog mi zalecił też i to samo powiedział.Wydaje mi się,że to od organizmu zależy w jaki sposób zareaguje.
meggi a co to byly za zastrzyki i badziewia na regeneracje dokladnie? co tam bylo substancja czynna? pamietasz nazwe? pomoglo ci cos?
Zastrzyki Nivalin a reszta to preparaty z witaminami z grupy B i PP oprócz B12 bo ta powoduje odrosty.Nic mi nie pomogło.Chyba tylko rehabilitacja została.
ja byłam operowana na siedząco i pończochy były obowiązkowe.
ja byłam operowana na siedząco i pończochy były obowiązkowe.[/quote]
Ja też tak samo.