Kawiarnia
Katalog znalezionych frazWÄ…tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Poród idealny
- Trudna Relacja
- 20th L'Anniversary L'Arc~en~Ciel WORLD TOUR 2012
- Podanie Pino
- NERWIAK A USUWANIE ZĘBÓW.
- 27 grudnia - Szachownica
- Fatalny stan finansów miasta i gminy Nowy Dwór Gd.
- zagryzki, przystawki imprezowe
- Kwarc rózowy
- 20th L'Anniversary Live's
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
W kawiarnii urzadzamy sobie luzne pogaduszki o wszystkim i o niczym, przy piwie, absolucie lub czyms bezalkocholowym.
Na sucho tez mozna.
Ja ostatnio dziwnie sie czuje, i jakis slaby mam apetyt. Wiec jak dla mnie moze byc na sucho... chociaz latem zwykle lubie dobre, zimne piwo.
A tak poza tym, to nigdy nie rozumialem potrzeby "social drinking". Jak jestem w dobrym, interesujacym towarzystwie, to nie mam najmniejszej zadnej potrzeby doladowywania sie czymkolwiek. dnia Czw 10:12, 29 Gru 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Jag ja tez nie rozumiem picia dla towarzystwa, alkochol traktuje raczej jako przyprawe. Do pewnych posilkow pasuje wino do innych piwo, wodka chyba tylko do tlustego boczku tego nie jadam tak wiec zawsze robie drinki z jakims sokiem i to moze byc samo bez zadnych przekasek najlepiej wtedy gdy ogladam jakis film.
Ja do tej pory zawsze tlumaczylem, ze to "medicinal purposes", ale od tej pory bede tez mowil, ze to przyprawa!

Ja do tej pory zawsze tlumaczylem, ze to "medicinal purposes", ale od tej pory bede tez mowil, ze to przyprawa!

Czasami, w wielkim stresie, Bog dopuszcza to uzywania (w Torze i Psalmach, i Przypowiesciach) tej przyprawy
Ja do tej pory zawsze tlumaczylem, ze to "medicinal purposes", ale od tej pory bede tez mowil, ze to przyprawa!

Czasami, w wielkim stresie, Bog dopuszcza to uzywania (w Torze i Psalmach, i Przypowiesciach) tej przyprawy
Nauka mowi jednak, ze owa przyprawa to depresant - ulge przynosi tylko chwilowo. Wiec badzmy ostrozni. Moja zona pierwszy raz w zyciu sprobowala wina kiedy mnie poznala - do tej pory nie wiem, czy jej to dobrze zrobilo...
Ok. koniec roku wg. kalendarza rzymskiego. konczymy go przy soczku, piwku, absolucie, szampanie, ..... lub na sucho. Zycze wam dobrych resolutions for the next year. and the song of my childhood. all the best my friends.
http://www.youtube.com/watch?v=DWhitiEJexE&feature=related
Pytanie szczegolnie do tych z Was, ktorzy sa w starym kraju badz UK: Co myslicie o tym artykule?
http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/may/31/poland-youth-low-grade-work?fb=native&CMP=FBCNETTXT9037&#start-of-comments
Pytanie szczegolnie do tych z Was, ktorzy sa w starym kraju badz UK: Co myslicie o tym artykule?
http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/may/31/poland-youth-low-grade-work?fb=native&CMP=FBCNETTXT9037&#start-of-comments
Mimo mojego wyksztalcenia postanowilem moja kariere zawodowa calkowicie przekierunkowac, zaczac od zera. Mieszkajac w UK pozwala mi na to system edukacyjny jaki tu istnieje. zaczalem od poziomu gimnazjum - przeszedlem ten poziom w 10 miesiecy, obecnie przechodze poziom liceum - zabierze mi to podobna ilosc czasu. Potem studia licencjackie (ok 2 lata). Studia masterskie - 1 rok, i doktorat kolejny rok (gdyz przygotowania do obrony doktoratu mozna zaczac luz po licencjacie, a czasami jest mozliwe obronic doktorat bez posiadania magisterki). Czyli w jakies 5-6 lat mozna od zera dojsc do doktoratu. Oczywiscie nie wolno zapomniec o znajomosci j. angielskiego. Tak to wyglada ze strony edukacyjnej.
Ze strony zawodowej: zaczynasz od zera, po jakims czasie (jednoczesnie sie doksztalcajac) aplikujesz na wyzsze stanowiska, az dojdziesz do stanowiska, ktore cie zadowala. Praktycznie nie ma zadnych przeszkod aby osiagnac wysokie stanowisko kierownicze w sporej firmie (mam na mysli firme zatrudniajaca powyzej 1000 osob). Kariera zawodowa rozwija sie wolniej niz naukowa, ale w UK dla chcacego nic trudnego.
Pomys³ z kawiarni± uwa¿am za sympatyczny a przy dzisiejszej bardzo pochmurnej pogodzie to nawet mi³e wst±piæ tu na chwilê. Po ostatnich niezbyt mi³ych do¶wiadczeniach z forum postanowi³am ju¿ nie pisaæ. Nie by³o to dla mnie mi³e kiedy z uporem godnym lepszej sprawy admin traktowa³ mnie jak mê¿czyznê a moje wyja¶nienie nie da³o ¿adnego efektu. Próbowa³am znale¼æ tego przyczynê ale ¿adne sensowne t³umaczenie nie przychodzi mi do g³owy. Mêski szowinizm? pisa³am za g³upio jak na kobietê? Chyba po prostu nie jestem na oczekiwaniu zbyt mile widziana. Staram siê nie bywaæ tam gdzie nie jestem mile widziana ale poniewa¿ od zdarzenia minê³o ju¿ kilka dni, emocje opad³y wiêc wst±pi³am aby siê po¿egnaæ. Jeszcze na po¿egnanie kilka my¶li w innym dziale. Pozdrowienia dla wszystkich.
Marianna ( a nie Andrzej)
Pomys³ z kawiarni± uwa¿am za sympatyczny a przy dzisiejszej bardzo pochmurnej pogodzie to nawet mi³e wst±piæ tu na chwilê. Po ostatnich niezbyt mi³ych do¶wiadczeniach z forum postanowi³am ju¿ nie pisaæ. Nie by³o to dla mnie mi³e kiedy z uporem godnym lepszej sprawy admin traktowa³ mnie jak mê¿czyznê a moje wyja¶nienie nie da³o ¿adnego efektu. Próbowa³am znale¼æ tego przyczynê ale ¿adne sensowne t³umaczenie nie przychodzi mi do g³owy. Mêski szowinizm? pisa³am za g³upio jak na kobietê? Chyba po prostu nie jestem na oczekiwaniu zbyt mile widziana. Staram siê nie bywaæ tam gdzie nie jestem mile widziana ale poniewa¿ od zdarzenia minê³o ju¿ kilka dni, emocje opad³y wiêc wst±pi³am aby siê po¿egnaæ. Jeszcze na po¿egnanie kilka my¶li w innym dziale. Pozdrowienia dla wszystkich.
Marianna ( a nie Andrzej)
Marianna. a ja myslalem, ze juz wszystko sobie wyjasnilismy gdy przeslaliscie mi kilkanascie dni temu zyczenia, ja wtedy przeprosilem, wy napisaliscie nie ma sprawy. Mam poklonic sie do nog? Nie rozumiem.
Marianno - jestes tutaj bardzo mile widziana. Pozdrawiam
Ura¿ona by³am jakby nie by³o publicznie i taki malutki publiczny wpis jak w³a¶nie uczyni³e¶, koñczy sprawê.
"Nie wspominajcie dawnych wydarzeñ a na to co minê³o ju¿ nie zwa¿ajcie!
Oto Ja czyniê rzecz now±: Ju¿ siê rozwija, czy tego nie spostrzegacie?" (Izajasz 43 18-19)
To napisa³am ja Marianna





Do Jarka i Ichabod, dostalem sms od naszego znajomego z Luton na temat tego o czym chcialby rozmawiac na najblizszym spotkaniu.
Oto tresc sms-a:
Tytul nastepnego spotkania: "Religia chrzescijan w aspekcie poganskiej filozofii"
czyli ile poganstwa w chrzescijanstwie. Doktryny a prawda.
Przygotuj cos.
Do Jarka i Ichabod, dostalem sms od naszego znajomego z Luton na temat tego o czym chcialby rozmawiac na najblizszym spotkaniu.
Oto tresc sms-a:
Tytul nastepnego spotkania: "Religia chrzescijan w aspekcie poganskiej filozofii"
czyli ile poganstwa w chrzescijanstwie. Doktryny a prawda.
Przygotuj cos.
...a po spotkaniu prosze umiescic sprawozdanie na tym forum!

Do Jarka i Ichabod, dostalem sms od naszego znajomego z Luton na temat tego o czym chcialby rozmawiac na najblizszym spotkaniu.
Oto tresc sms-a:
Tytul nastepnego spotkania: "Religia chrzescijan w aspekcie poganskiej filozofii"
czyli ile poganstwa w chrzescijanstwie. Doktryny a prawda.
Przygotuj cos.
...a po spotkaniu prosze umiescic sprawozdanie na tym forum!

Jag. A moze masz jakies ciekawe kwestie w temacie, ktory podal "kolega z Luton"? Bede zobowiazany jak zamiescisz tu kilka kwestii-pytan do naszej sobotniej dyskusji w UK.
Jak dla mnie to troche za malo czasu na przygotowanie, wiec z przyjemnoscia zdam sie na Ciebie - masz w tej kwestii lepsze ode mnie kwalifikacje.
Jak dla mnie to troche za malo czasu na przygotowanie, wiec z przyjemnoscia zdam sie na Ciebie - masz w tej kwestii lepsze ode mnie kwalifikacje.
Jag - pozwol, ze wyjasnie. Nasze spotkania to jakies 5 kobiet + 5 facetow i grupka dzieci.
Dzieci maja osobne napozenstwo-dyskusje, dorosli osobne.
Jednak wiem, ze temat jest zbyt "heretycki" dla chrzescijan, i raczej nie nadaje sie na sobotnie nabozenstwo. My z Rabinem dyskutujemy na takie tematy w "kuluarach" - wiec jestem troche zaskoczony, ze nasz brat z Luton zaproponowal taki temat.
Pogañski i chrze¶cijañski patriotyzm.
Czym tak naprawdê ró¿ni siê politeizm od monoteizmu? Chrze¶cijañstwo od nordyckich, greckich czy s³owiañskich wierzeñ? Pomijaj±c liczbê bogów, jest pewna ró¿nica, która by³a do¶æ specyficzna, a która dawa³o siê zauwa¿yæ w ka¿dym pogañskim kraju, w którym zaprowadzono chrze¶cijañstwo.
W chrze¶cijañstwie zanika³ patriotyzm. Ju¿ w staro¿ytnym Rzymie mieszkañcy przestawali byæ dumni z tego, ¿e s± Rzymianami. Gdy Goci w 410 i Wandalowie w 455 roku maszerowali ulicami Rzymu, gdy go pl±drowali, nikt nie stan±³ im na drodze. Nie jest zatem niczym zaskakuj±cym, ¿e obron± chrze¶cijañskiego Rzymu zajmowali siê … pogañscy barbarzyñcy. To samo bêdzie w Bizancjum, które niejako by³o „spadkobierc±” dawnego Rzymu. Tam równie¿ bêd± siê opieraæ na najemnej armii obcokrajowców, bo chrze¶cijañscy Grecy nie bêd± nawet chcieli s³yszeæ o walce w obronie kraju.
Ju¿ ksi±dz Salwianus z Marsylii (400-480) wyst±pi³ z tez±, ¿e cnoty spo³eczne, które podupad³y w¶ród cywilizowanych (chrze¶cijañskich) Rzymian, odnale¼æ mo¿na w czystszej postaci tylko u pogañskich naje¼d¼ców!
Zawsze gdy jaki¶ kraj stawa³ siê chrze¶cijañski, to po jakim¶ czasie ludzie tracili ochotê do jego obrony. Czasem by³o to b³yskawiczne, czasem trwa³o to d³u¿ej (je¶li chrystianizacja by³a powolna:), jednak ten scenariusz zawsze siê powtarza³. O ile pogañskie Po³abie stawa³o ca³e w obronie swojej wolno¶ci, to w krajach chrze¶cijañskich, na skutek sztuczek prawnych, na wojny wyrusza³o standardowo 30% feuda³ów do tego zobligowanych, a prosta ludno¶æ unika³a s³u¿by jak tylko mog³a (st±d owe prawa azylu, zamiana przestêpcom kar na s³u¿bê w oddzia³ach biskupich, o popularno¶ci najemników nie mówi±c). Co prawda podczas krucjaty po³abskiej zg³osi³o siê oko³o 70 % feuda³ów (wiêcej ni¿ na krucjaty do Ziemi ¦wiêtej!), ale by³ to g³ównie efekt wybuja³ej nienawi¶ci do S³owian i religijnego fanatyzmu. Dlatego w³a¶nie wielu feudalnym wojnom usilnie starano siê przypi±æ sztandar „krucjaty” – mo¿na by³o wówczas liczyæ na znaczne powiêkszenie szeregów.
Poganie byli zazwyczaj do¶æ kiepskimi wyznawcami, w odró¿nieniu od chrze¶cijan, dla których wiara stanowi³a, a raczej powinna stanowiæ sens ¿ycia, jego najwiêksz± warto¶æ. To zreszt± nic dziwnego, ci pierwsi mieli do wyboru wielu bogów, bogiñ i gdy który¶ im nie pasowa³, to zawsze mogli go sobie „podmieniæ” – Thora na Baldura, Izydê na Atenê, Peruna na Swaro¿yca lub ¯mija. Do tego pogañscy bogowie nie byli (przynajmniej w wiêkszo¶ci) wszechmocni. Natomiast w chrze¶cijañskim monoteizmie Bóg jest jedyny i doskonale dobry (nawet gdy wyczynia odra¿aj±ce rzeczy), nie ma wiêc od niego ucieczki.
Podczas gdy poganie kultywowali wierno¶æ rodzinie (rodowi, klanowi), dalej plemieniu, czy zwi±zkowi plemion (pó¼niej za¶ dosz³o pañstwo, ksiêstwo czy orda), w chrze¶cijañstwie d±¿ono do tego, by wierno¶æ bogu zawsze znajdowa³a siê na pierwszym miejscu, by zastêpowa³a nawet wiêzy krwi. To nie przypadek, ¿e za za³o¿yciela wszystkich trzech wielkich religii monoteistycznych uwa¿a siê Abrahama, czyli kogo¶, kto by³ zdecydowany zar¿n±æ w³asnego syna na znak poddañstwa bogu.
Oczywi¶cie ró¿nego typu „pogañskie teokracje”, o gorliwych wyznawcach (religijnych fanatykach z prawdziwego zdarzenia), gdzie np. sk³adano w ofierze ludzi, tak¿e siê zdarza³y, czego doskona³ym przyk³adem s± Aztekowie. Jednak, co nadzwyczaj ciekawe, zwi±zane by³o to zawsze z „b³yskotliwym” odkryciem, ¿e bogom zawdziêczaj± dos³ownie WSZYSTKO i nieod³±cznym uznaniem siê za „naród wybrany”

Doskona³ym przyk³adem owego przej¶cia z patriotyzmu pogañskiego na chrze¶cijañski jest Polska. Najpierw rozpatrzmy wojny, jakie prowadzi³ w latach 1004 do 1018 Henryk II z Boles³awem Chrobrym. Cesarz, którego g³ównym celem sta³o siê rzucenie Polski na kolana, na swoje wyprawy ¶ci±ga³ ogromne kontyngenty wojsk (nawet z Italii), wymusza³ udzia³ w nich na Czechach, a nawet najmowa³ Wieletów (co go sporo kosztowa³o).
Mimo ogromu jego si³, które mog³y liczyæ mocno ponad 30 tys. wojska, oraz doskona³ego uzbrojenia, Henryk II by³ przegrany, jak tylko podj±³ decyzjê o wojnie. To siê mo¿e wydawaæ dziwne, ale Polska pod rz±dami Mieszka I i pocz±tkowo Boles³awa Chrobrego nie by³a krajem feudalnego chrze¶cijañstwa. Znajdowa³a siê jeszcze w okresie przej¶ciowym. By³o to pañstwo o niewielkiej i scentralizowanej administracji, wojsku (dru¿nikach) ca³kowicie na ksi±¿êcym ¿o³dzie, czyli by³o pozbawione owej zmory chrze¶cijañstwa – feuda³ów przedk³adaj±cych w³asne interesy nad dobro kraju i duchowieñstwa wyciskaj±cego z poddanych siódme poty. Oczywi¶cie ludno¶æ zaczyna³a ju¿ poma³u odczuwaæ koszty chrystianizacji, ale w obliczu gro¼nego wroga znika³y nawet takie animozje.
Ksi±¿ê móg³ b³yskawicznie ruszyæ do walki na czele swojej dru¿yny, a nawet przeprowadziæ uderzenie wyprzedzaj±ce na terenie nieprzyjaciela. Powszechne ruszenie na wie¶æ o ataku Niemca by³o zawsze ogromne. Wszyscy zak³adali ciêciwy na ³uczyska i imali siê toporów. Dru¿yna ksi±¿êca by³a zdolna poruszaæ siê nie obci±¿ona taborem, poniewa¿ by³ zaopatrywana w ¿ywno¶æ nie tylko na naszych terenach, ale nawet na po³abskich, czy nale¿±cych do marchii (!), od zamieszka³ej tam s³owiañskiej ludno¶ci. I co najbardziej zabawne, operuj±c na saskich ziemiach ksi±¿ê Boles³aw nie musia³ siê obawiaæ ich pospolitego ruszenia …
Armia cesarska mog³a operowaæ w przedziale 2-3 miesiêcy, pó¼niej zaczyna³ siê koszmar. Powodem tego by³ brak ¿ywno¶ci. To paradoks, ale w kraju o tak urodzajnej ziemi jak Polska, gdzie lasy s± pe³ne zwierzyny a rzeki ryb, naje¼d¼cy po jakim¶ czasie zaczynali g³odowaæ. Ludno¶æ ukrywa³a ¿ywno¶æ a zasiewy czêsto niszczy³a. Próba polowania, zazwyczaj ma³o skuteczna przy takiej ilo¶ci gêb do wy¿ywienia, mog³a do tego szybko zmieniæ my¶liwego w zwierzynê. Jedynym wyj¶ciem by³o wleczenie ze sob± ogromnego taboru z zapasami, który oczywi¶cie by³ nieustannie nêkany.
To w³a¶nie watahy prostych wojowników, lekko uzbrojonych i potrafi±cych walczyæ z zasadzki, by³y najgorsz± zmor± cesarskiej armii, oraz przyczyn± ogromnych strat w ludziach. To dlatego w³a¶nie cesarz zawsze stara³ siê naj±æ Wieletów, obeznanych z tym rodzajem walki.
Dochodzi³ do tego ¶wietny wywiad, jakim Polacy dysponowali, i tu ponownie k³ania siê zaanga¿owanie zwyk³ych ludzi, którzy udzielali wszelkich informacji. Natomiast cesarz rusza³ praktycznie na ¶lepo. Je¶li zdoby³ jaki¶ przewodników, to zawsze istnia³o niebezpieczeñstwo, ¿e ci wprowadz± jego wojska w zasadzkê (co siê zreszt± zdarza³o).
Jeszcze jeden, ale niezwykle wa¿ny element – Chrobry móg³ bez ¿adnych przeszkód, czasem nad wyraz bezczelnie, po prostu przekupywaæ germañskich feuda³ów (co doskonale by³o widoczne podczas obrony Niemczy, gdy ksi±¿ê przysy³a³ pod niemieckim nosem wojów i zaopatrzenie do grodu). Natomiast cesarz nie mia³ komu wrêczyæ ³apówki! Pospolite ruszenie, nienawidz±ce agresorów do szpiku ko¶ci, do tego zawsze funkcjonuj±ce w samowystarczalnej gospodarce, by³o poza zasiêgiem. Dru¿nicy, jakkolwiek sk³adali siê w 1/3 z normañskich najemników, w czê¶ci te¿ zapewne z nomadów, byli ca³kowicie na ksi±¿êcym ¿o³dzie, w odró¿nieniu od germañskich feuda³ów, dla których troska o w³asne dochody by³a zawsze nadrzêdna, a w zasadzie wymuszona feudalizmem. Duchowieñstwo na naszym terenie, mimo i¿ w przysz³o¶ci bêdzie braæ z obcych szkatu³ pe³nymi gar¶ciami, obecnie by³o jeszcze zbyt s³abe i za ma³o znacz±ce, zajête jedynie umacnianiem swej w³adzy oraz wprowadzaniem dziesiêciny.
Owe najazdy Henryka II skoñczy³y siê dla niego niemal¿e katastrof±, ogromnymi stratami w ludziach i spadkiem jego presti¿u na arenie miêdzynarodowej. Tak wielki sukces Polaków by³ mo¿liwy jedynie dziêki wspó³dzia³aniu, od kmiecia do ksiêcia.
A teraz przenie¶my siê w czasy „krucjaty” na Polskê w 1156 roku, prowadzonej przez Fryderyka Rudobrodego. Polska ju¿ trochê siê zmieni³a – chrze¶cijañstwo, które za Chrobrego w wielu miejscach naszego kraju by³o jeszcze nieznane, teraz ju¿ zaczyna ¶wiêciæ triumfy. Co prawda ludno¶æ trudno jeszcze nazwaæ chrze¶cijañsk±, lecz warstwa feudalna, przynajmniej teoretycznie (wymóg legitymizacji w³adzy), jest ju¿ chrze¶cijañska. I co siê dzieje? Jak za dawnemu watahy ch³opskich wojowników walcz± po lasach i nêkaj± obce wojska, jednak ich liczba (a zatem uci±¿liwo¶æ) jest znacznie mniejsza ni¿ dawniej. Mo¿na by rzec, ¿e wiêksze straty od partyzantki zada³a cesarskiej armii ostra i niespodziewana zima.
Polska znajduje siê wówczas w stanie rozbicia. Boles³aw Kêdzierzawy próbuje doprowadziæ do zjazdu wszystkich w³adców dzielnicowych, ale spotyka siê to zwyczajnie z bojkotem. Ksi±¿êta uwa¿aj±, ¿e os³abienie princepsa wyjdzie im na dobre. Ma³o tego, wszyscy drobni feuda³owie sk³adaj± lenne ho³dy Rudobrodemu i nawet zobowi±zuj± siê do zwalczania ch³opskiej partyzantki …
Wojna z Rudobrodym, jak¿e ró¿na od dawnego konfliktu z Henrykiem II, by³a hañb± dla Polski. Co siê zmieni³o? Teoretycznie rzecz bior±c, mimo i¿ od wojny z Henrykiem II (wtedy ju¿ zosta³ ¶wiêtym) minê³o sporo czasu, to jednak ta taktyka walki by³a czym¶ naturalnym. Polskê staæ by³o na odparcie najazdu Rudobrodego, wymaga³o to jedynie wspó³dzia³ania wszystkich. Jednak w feudalizmie chrze¶cijañskim dobro kraju zostaje zast±pione dobrem boga. Niewielu ch³opów chce ryzykowaæ ¿ycie wiedz±c, ¿e i tak przyjdzie im p³aciæ z³odziejskie dziesiêciny. A ksi±¿êta i feuda³owie dbali za¶ tylko o siebie.
Andrzej Micha³ek „S³owianie zachodni. Monarchie wczesnofeudalne” – autor do¶æ ciekawie opisuje wydarzenia (doskona³e z wojskowego punktu widzenia).
Bajka o cieplym i puchatym.
W pewnym mie¶cie wszyscy byli zdrowi i szczê¶liwi. Ka¿dy z jego mieszkañców, kiedy siê
urodzi³, dostawa³ woreczek z Ciep³ym i Puchatym, które mia³o to do siebie, ¿e im wiêcej
rozdawa³o siê go innym, tym wiêcej przybywa³o.
Dlatego wszyscy swobodnie obdarowywali siê nawzajem Ciep³ym i Puchatym, wiedz±c, ¿e
nigdy go nie zabraknie. Matki dawa³y Cieple i Puchate dzieciom, kiedy wraca³y do domu.
Mê¿owie i ¿ony wrêczali je sobie na powitanie, po powrocie z pracy, przed snem. Nauczyciele
rozdawali w szkole, s±siedzi na ulicy i w sklepie, znajomi przy ka¿dym spotkaniu. Nawet gro¼ny
szef w pracy nierzadko siêga³ do swojego woreczka z Ciep³ym i Puchatym. Jak juz mówi³am,
nikt tam nie chorowa³ i nie umiera³, a szczê¶cie i rado¶æ mieszka³y we wszystkich rodzinach.
Pewnego dnia do miasta sprowadzi³a siê z³a czarownica, która ¿y³a ze sprzedawania ludziom
leków i zaklêæ przeciw ró¿nym chorobom i nieszczê¶ciom. Szybko zrozumia³a, ¿e nic tu nie
zarobi, wiec postanowi³a dzia³aæ.
Posz³a do jednej m³odej kobiety i w najg³êbszej tajemnicy powiedzia³a jej, ¿eby nie szafowa³a
zbytnio swoim Ciep³ym i Puchatym, bo siê skoñczy, i ¿eby uprzedzi³a o tym swoich
bliskich. Kobieta schowa³a swój woreczek g³êboko na dno szafy i do tego samego namówi³a
mê¿a i dzieci. Stopniowo wiadomo¶æ rozesz³a siê po ca³ym mie¶cie, ludzie poukrywali Cieple i
Puchate gdzie kto móg³.
Wkrótce zaczê³y siê tam szerzyæ choroby i nieszczê¶cia, coraz wiêcej ludzi zaczê³o umieraæ.
Czarownica z pocz±tku cieszy³a siê bardzo: drzwi jej domu na dalekim przedmie¶ciu nie
zamyka³y siê. Lecz wkrótce wysz³o na jaw, ¿e jej specyfiki nie pomagaj± i ludzie przychodzili
coraz rzadziej.
Zaczê³a wiêc sprzedawaæ Zimne i Kolczaste, co trochê pomaga³o, bo przecie¿ by³ to -
wprawdzie nie najlepszy - ale zawsze jaki¶ kontakt. Ludzie ju¿ nie umierali tak szybko, jednak
ich ¿ycie toczy³o siê w¶ród chorób i nieszczê¶æ.
I by³oby tak mo¿e do dzi¶, gdyby do miasta nie przyjecha³a pewna kobieta, która nie zna³a
argumentów czarownicy. Zgodnie ze swoimi zwyczajami zaczê³a ca³ymi gar¶ciami obdzielaæ
Ciep³ym i Puchatym dzieci i s±siadów.
Z pocz±tku ludzie dziwili siê i nawet nie bardzo chcieli braæ - bali siê, ¿e bêd± musieli
oddawaæ. Ale kto by tam upilnowa³ dzieci! Bra³y, cieszy³y siê i kiedy¶ jedno z drugim
powyci±ga³y ze schowków swoje woreczki i znów jak dawniej zaczê³y rozdawaæ.
Jeszcze nie wiemy, czym skoñczy siê ta bajka. Jak bêdzie dalej, zale¿y od Ciebie.
Pewnie kazdy z nas spotkal w zyciu Zimne i Kolczaste,ktore skutecznie zasialo watpliwosci i przewrocilo nasz swiat do gory nogami.Watpliwosci
rodza w naszej glowie mysli,ktore pozniej wprowadzamy w czyn
potem zbieramy juz tylko konsekwencje.Najbardziej cieszy mnie to,
ze chociaz gleboko schowane ,to wciaz mamy to swoje Cieple i Puchate,
wciaz mozemy zaczac je uzywac.
Piekna bajka
Ludzie jednak latwiej wierza w to co zle,dlaczego ?
Gdybym narodzila sie ponownie
Ktos zapytal mnie przed paroma dniami,czy mogac sie narodzic ponownie,
przezylabym zycie w inny sposob.Nie namyslajac sie za wiele
odpowiedzialam "nie"
Potem troche sie zastanowilam i...
Mogac na nowo przezyc moje zycie mowilabym mniej,a sluchalabym wiecej.
Nie rezygnowalabym z zaproszenia przyjaciol jedynie dlatego,ze moj
dywan jest troche poplamiony a pokrycie tapczanu wyplowialo.
Znalazlabym czas na opowiadania dziadka z okresu jego mlodosci.
Latem nie domagalabym sie zamkniecia okien w aucie
tylko dlatego,ze przed chwila zrobilam sobie nowa fryzure.
Nie dopuscilabym zeby swieca w ksztalcie rozy roztopila sie,
zapomniana w komorce.Zuzylabym zapalajac ja czesto.
Polozylabym sie na lace z dziecmi,nie obawiajac sie,ze moja sukienka sie poplami.Plakalabym i smialabym sie mniej ogladajac telewizje,
a czesciej obserwujac zycie.
Zamiast wyczekiwac z niecierpliwoscia konca 9-cio miesiecznej ciazy,
ukochalabym kazdy jej moment,swiadoma tego,ze ten cudowny fakt
ktory dokonuje sie we mnie,jest jedyna okazja by wspolpracowac
z Bogiem nad urzeczywistnieniem cudu.
Calujacemu mnie synowi nie powiedzialabym;"Dosc,dosc",idz umyj sie,
kolacja jest juz gotowa.Czesciej mowilabym "Kocham ciebie",
a rzadziej; "Przykro mi"
...ale przede wszystkim,
mogac zaczac wszystko od nowa,zawladnelabym kazda minuta...
patrzylabym na nia tak dlugo,az zobaczylabym ja rzeczywiscie...
zylabym nia...i nie oddala nigdy.
Erma Borbeck
Gdybym narodzila sie ponownie
Ktos zapytal mnie przed paroma dniami,czy mogac sie narodzic ponownie,
przezylabym zycie w inny sposob.Nie namyslajac sie za wiele
odpowiedzialam "nie"
Potem troche sie zastanowilam i...
Mogac na nowo przezyc moje zycie mowilabym mniej,a sluchalabym wiecej.
Nie rezygnowalabym z zaproszenia przyjaciol jedynie dlatego,ze moj
dywan jest troche poplamiony a pokrycie tapczanu wyplowialo.
Znalazlabym czas na opowiadania dziadka z okresu jego mlodosci.
Latem nie domagalabym sie zamkniecia okien w aucie
tylko dlatego,ze przed chwila zrobilam sobie nowa fryzure.
Nie dopuscilabym zeby swieca w ksztalcie rozy roztopila sie,
zapomniana w komorce.Zuzylabym zapalajac ja czesto.
Polozylabym sie na lace z dziecmi,nie obawiajac sie,ze moja sukienka sie poplami.Plakalabym i smialabym sie mniej ogladajac telewizje,
a czesciej obserwujac zycie.
Zamiast wyczekiwac z niecierpliwoscia konca 9-cio miesiecznej ciazy,
ukochalabym kazdy jej moment,swiadoma tego,ze ten cudowny fakt
ktory dokonuje sie we mnie,jest jedyna okazja by wspolpracowac
z Bogiem nad urzeczywistnieniem cudu.
Calujacemu mnie synowi nie powiedzialabym;"Dosc,dosc",idz umyj sie,
kolacja jest juz gotowa.Czesciej mowilabym "Kocham ciebie",
a rzadziej; "Przykro mi"
...ale przede wszystkim,
mogac zaczac wszystko od nowa,zawladnelabym kazda minuta...
patrzylabym na nia tak dlugo,az zobaczylabym ja rzeczywiscie...
zylabym nia...i nie oddala nigdy.
Erma Borbeck
Koralik, to bardzo, bardzo prawdziwe. Dzieki...
Wiec teraz, po poscie Koralika. czy ktos powie mi , ze mnie kocha?
Czyzby nikt Ci tego nigdy nie powiedzial? Nie wierze...
Gdybym narodzila sie ponownie
Ktos zapytal mnie przed paroma dniami,czy mogac sie narodzic ponownie,
przezylabym zycie w inny sposob.Nie namyslajac sie za wiele
odpowiedzialam "nie"
Potem troche sie zastanowilam i...
Mogac na nowo przezyc moje zycie mowilabym mniej,a sluchalabym wiecej.
Nie rezygnowalabym z zaproszenia przyjaciol jedynie dlatego,ze moj
dywan jest troche poplamiony a pokrycie tapczanu wyplowialo.
Znalazlabym czas na opowiadania dziadka z okresu jego mlodosci.
Latem nie domagalabym sie zamkniecia okien w aucie
tylko dlatego,ze przed chwila zrobilam sobie nowa fryzure.
Nie dopuscilabym zeby swieca w ksztalcie rozy roztopila sie,
zapomniana w komorce.Zuzylabym zapalajac ja czesto.
Polozylabym sie na lace z dziecmi,nie obawiajac sie,ze moja sukienka sie poplami.Plakalabym i smialabym sie mniej ogladajac telewizje,
a czesciej obserwujac zycie.
Zamiast wyczekiwac z niecierpliwoscia konca 9-cio miesiecznej ciazy,
ukochalabym kazdy jej moment,swiadoma tego,ze ten cudowny fakt
ktory dokonuje sie we mnie,jest jedyna okazja by wspolpracowac
z Bogiem nad urzeczywistnieniem cudu.
Calujacemu mnie synowi nie powiedzialabym;"Dosc,dosc",idz umyj sie,
kolacja jest juz gotowa.Czesciej mowilabym "Kocham ciebie",
a rzadziej; "Przykro mi"
...ale przede wszystkim,
mogac zaczac wszystko od nowa,zawladnelabym kazda minuta...
patrzylabym na nia tak dlugo,az zobaczylabym ja rzeczywiscie...
zylabym nia...i nie oddala nigdy.
Erma Borbeck
Koralik, to bardzo, bardzo prawdziwe. Dzieki...
Helico ,dla mnie najsmutniejsze jest to,ze najczesciej doswiadczamy
traumatycznych przezyc aby sie obudzic,zeby zobaczyc co jest wazne,
najwazniejsze,co zgubilismy w pospiechu pedzac przez swiat.
Mnie to tez nie ominelo.
http://film.wp.pl/id,126694,title,Madagaskar-3-Zobacz-drugi-polski-zwiastun-wideo,wiadomosc.html
Madagaskar 3 zapowiada sie ciekawie.
Cos tu cisza ostatnio na forum tak wiec pozwole sobie na maly goss: wlasnie wrocilem od naszego admina "obrocilismy" halbe w trzech z jego szwagrem, bylo fajnie.
Aha wyjasniam slowo halba ktos kto nie mieszkal na slasku moze nie wiedziec, prawdopodobnie pohodzi od niemieckiego: halbe czyli polowa w tym przypadku pol litra wodki. dnia Czw 21:34, 12 Kwi 2012, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Faktycznie, pusto co¶ ostatnio na forum, czy¿by lenistwo po Wielkanocnym przejedzeniu?
Je¶li tak, to ¿yczê szybkiego powrotu do formy. Pozdrawiam wiosennie!
Cos tu cisza ostatnio na forum tak wiec pozwole sobie na maly goss: wlasnie wrocilem od naszego admina "obrocilismy" halbe w trzech z jego szwagrem, bylo fajnie.
Aha wyjasniam slowo halba ktos kto nie mieszkal na slasku moze nie wiedziec, prawdopodobnie pohodzi od niemieckiego: halbe czyli polowa w tym przypadku pol litra wodki.
Alez halbe w trzech to zadna sztuka!
Cos tu cisza ostatnio na forum tak wiec pozwole sobie na maly goss: wlasnie wrocilem od naszego admina "obrocilismy" halbe w trzech z jego szwagrem, bylo fajnie.
Aha wyjasniam slowo halba ktos kto nie mieszkal na slasku moze nie wiedziec, prawdopodobnie pohodzi od niemieckiego: halbe czyli polowa w tym przypadku pol litra wodki.
Alez halbe w trzech to zadna sztuka!
Bylo troszke wiecej niz pol. A w sunday gramy w table tennis w kosciele ads
W niedziele jednak bedzie juz bez halby.
Co do sztuki to nie mielismy zamiaru jej uprawiac po prostu 3 drinki na lebka i po halbie.
co za pech
A u nas kolejny deszczowy i zimny dzieñ. Czekaj±c na s³oneczko wst±pi³am do kawiarni. Mi³o, ¿e znów s± nowe wpisy na forum bo ju¿ my¶la³am, ¿e wszyscy siê obrazili albo co???
Mi³ego dnia ¿yczê!!!
Witam wszystkich w High Wycombe dzisiaj mamy sloneczny dzien po dlugiej serii deszczowych dni, obecnie jestem sporadycznym gosciem na forum a to dlatego ze od ponad 7 m-cy mamy z zona juz dwojke dzieci no i znacznie mniej czasu.
Niepotrafie tego udowodnic matematycznie ale ja i moja zona mamy wrazenie ze dwojka dzieci to nie jest dwa razy wiecej roboty tylko cztery razy wiecej, w porownaniu do czasow kiedy mielismy jedno.
1+1=4??? Nielogiczne? A jednak taki stan egzystuje pod sloncem.
Zycze milego dnia wszystkim, musze niestety "odpalac wrotki" i wziasc sie do pracy.
U nas tez sie robi zimno. Wieczorami nawet ogrzewanie trzeba wlaczac (o ile nic nie pieke, bo piekarnik tez dziala jak grzejnik).
Ostatnio zasadzilem drzewo. Podobno jedna z tych rzeczy, ktore trzeba zrobic, aby byc prawdziwym mezczyzna. Mam nadzieje, ze w donicy na balkonie tez sie liczy? Drzewo to w koncu drzewo, niezaleznie, gdzie i jak rosnie. Ma juz nawet jeden owoc i sporo kwiatow, pachna przecudownie. Mam nadzieje, ze sie przyjmie, i ze na wiosne wyrosnie wiecej lisci. Drzewo ma podobno owocowac przez caly rok. Moze nie bedziemy musieli wiecej kupowac cytryn?
Witam wszystkich w High Wycombe dzisiaj mamy sloneczny dzien po dlugiej serii deszczowych dni, obecnie jestem sporadycznym gosciem na forum a to dlatego ze od ponad 7 m-cy mamy z zona juz dwojke dzieci no i znacznie mniej czasu.
Niepotrafie tego udowodnic matematycznie ale ja i moja zona mamy wrazenie ze dwojka dzieci to nie jest dwa razy wiecej roboty tylko cztery razy wiecej, w porownaniu do czasow kiedy mielismy jedno.
1+1=4??? Nielogiczne? A jednak taki stan egzystuje pod sloncem.
Zycze milego dnia wszystkim, musze niestety "odpalac wrotki" i wziasc sie do pracy.
Dzieki za argument, z pewnoscia uzyje go w rozmowie z zona, ktora chcialaby drugiego dziecka!



Czytam, Koraliku, wiersze, ktore wrzucasz na to forum i slucham muzyki Bajmu (zostan dla mnie 2012). Dziekuje ci, chociaz wlasciwe powinienem cie przeklinac, bo ta mieszanka powoduje dosc spory bol w moich trzewiach.
Czytam, Koraliku, wiersze, ktore wrzucasz na to forum i slucham muzyki Bajmu (zostan dla mnie 2012). Dziekuje ci, chociaz wlasciwe powinienem cie przeklinac, bo ta mieszanka powoduje dosc spory bol w moich trzewiach.
Moze czas wracac do kraju przodkow? Znam takich, ktorzy cale zycie obiecuja sobie, ze na starosc, na emeryture... a potem okazuje sie, ze nie decyduja sie powrocic, albo wracaja i zaluja. Trudno jest zyc w zawieszeniu, nie wiedzac, gdzie zapuscic korzenie.
Czytam, Koraliku, wiersze, ktore wrzucasz na to forum i slucham muzyki Bajmu (zostan dla mnie 2012). Dziekuje ci, chociaz wlasciwe powinienem cie przeklinac, bo ta mieszanka powoduje dosc spory bol w moich trzewiach.

Moje "skarby" tez sa gleboko zapisane,nie pytaly mnie o zgode
czy moga przetrwac.Mysle,ze wszyscy nosimy w sobie wspomnienia
chwil i miejsc-kiedy bylismy szczesliwi.O nich sie nigdy nie zapomni.
Nie przeklinasz mnie -przypuszczam dlatego,ze..kochasz ten bol.
Milego dnia
aha. zapomnialbym. Polska v England - 1:1. Bravo.
aha. zapomnialbym. Polska v England - 1:1. Bravo.
...z czystej ciekawosci - dla kogo brawo - dla Polski czy Angli ?
aha. zapomnialbym. Polska v England - 1:1. Bravo.
...z czystej ciekawosci - dla kogo brawo - dla Polski czy Angli ?
Nemeczku!! Gdzies ty sie podziewal?!?!?!!? Bravo dla Polski, oCZYwiSCie, Ze byli lepsi w czasie meczu; i ze nie potrafili zamknac dachu

Sorry - nie mam od 3 lat TV
...a mecze ogladam tylko od swieta - to znaczy EM i WM.
Czy to zle

Sorry - nie mam od 3 lat TV
...a mecze ogladam tylko od swieta - to znaczy EM i WM.
Czy to zle

Nie wiem czy to zle, bo nie wiem co to EM i WM
EM - to Mistrzostwa Europy
WM - Mistrzostwa Swiata
no to wlasnie Polacy grali z Anglikami w eliminacjach do WM. Nie sledziles?
Nawet nie wiedzialem o tym meczu.
Tak jak napisalem - nie mam TV,
a w Polsce nie mieszkam juz od dawna.
Chyba kiepski ze mnie kibic.
Ostatnie Mistrzostwa Europy
ogladalem przez internet.
W naszej TV nie pokazali. Moze jako powtorka w weekend?
Moi drzodzy, zbliza sie rok 2013. Jako uczestnicy tego forum nie pozwolmy, ze byl tutaj jakis nieodpowiedziany post z roku 2011. Do roboty, moi drodzy.
Ad,
chyba masz na mysli posty z 2012 a nie z 2011.
Albo ?
Moi drzodzy, zbliza sie rok 2013. Jako uczestnicy tego forum nie pozwolmy, ze byl tutaj jakis nieodpowiedziany post z roku 2011. Do roboty, moi drodzy.
...do czego zachecam takze naszego admina.
Sam oczekuje



Serdecze zimowe pozdrowienia dla wszystkich czytajacych ten post.
Wrocilem przed chwila ze spaceru.Bardzo pieknie,szczegolnie w lesie.
Abstrakcyjne pejzaze.Zimno,ale nie przesadnie ,-6°C.
Zima przyszla niespodziewanie i gwaltownie.
Wczoraj praktycznie caly dzien padal snieg.
Chaos na drogach.Najpierw powrot do domu trwajacy dwukrotnie dluzej,
na autostradzie 20 kmh w porywach 50 kmh.
Potem odsniezanie przed domem, kolejne 1,5 godziny.
Ale dobrze jest w zimowy wieczor wrocic do domu,
wygrzewac swoje kosci przed kominkiem - popijajac
smaczna herbate.
"
Home
Home again
I like to be here
When I can
When I come home
Cold and tired
It's good to warm my bones
Beside the fire "
Serdecze zimowe pozdrowienia dla wszystkich czytajacych ten post.
Wrocilem przed chwila ze spaceru.Bardzo pieknie,szczegolnie w lesie.
Abstrakcyjne pejzaze.Zimno,ale nie przesadnie ,-6°C.
Zima przyszla niespodziewanie i gwaltownie.
Wczoraj praktycznie caly dzien padal snieg.
Chaos na drogach.Najpierw powrot do domu trwajacy dwukrotnie dluzej,
na autostradzie 20 kmh w porywach 50 kmh.
Potem odsniezanie przed domem, kolejne 1,5 godziny.
Ale dobrze jest w zimowy wieczor wrocic do domu,
wygrzewac swoje kosci przed kominkiem - popijajac
smaczna herbate.
"
Home
Home again
I like to be here
When I can
When I come home
Cold and tired
It's good to warm my bones
Beside the fire "
Nemeczek. nice poem, but you forgot the bit about tea.

Nie chce sie ubierac w cudze piorka.
Wierszyk niestety nie moj - dlatego nie ma nic o herbacie.
Tak mi pasowalo - sytuacyjnie .
Apostrofy dalem.
To cytat z utworu "Time" - "Pink Floyd"

Thanx anyway

JAKIE MACIE PLANY NA NAJBLIZSZY PIATEK


Nemeczku. Podoba mi sie najbardziej dzien 22/12/12 na tym grafiku.
Zawsze mowie znajomym: see you tomorrow, if tomorrow comes.
Chyba wybiorê siê na lody,zapowiadaj± nie ziemskie upa³y

A tak na powa¿nie,to nie bêdê zdziwiona je¶li ten ¶wiat
skoñczy siê dzisiaj ,jutro lub kiedy¶.I tak go nie rozumiem
dla mnie jest jednym wielkim chaosem.Nie rozumiem
dlaczego powsta³ i moja ¶wiadomo¶æ mówi mi,¿e tu nic
siê przys³owiowej kupy nie trzyma i gdyby nie przejawy mi³o¶ci,
to...nie da³oby siê tu ¿yæ.
Szczê¶cia w Nowym Roku ¿yczê wszystkim!!!
http://www.youtube.com/watch?v=401R4yvPfoU
Zabawne...
http://www.queerty.com/kinky-illinois-priest-calls-911-to-help-get-him-out-of-handcuffs-20130104/
" Codziennie budzê siê coraz piêkniejsza,
ale dzisiaj to ju¿ przesadzi³am ."
http://demotywatory.pl/1381626/Myslisz-ze-to-CZAROWNICA
Dobrego dnia Wszystkim



Te¶cik
https://www.youtube.com/watch?v=svCs2fwmP-4&playnext=1&list=PLogjRwsrDMAlSHGbhXDCJPcVGhyGRawEd&feature=results_video
Widzê,¿e na forum "Oczekiwanie.fora.pl zaczyna sie robiæ spora frekwencja.Mo¿e dlatego,¿e wszyscy uczestnicy z forum "Adwentfree"przeszli tutaj i sie rozgl±daj± po forum.To dobrze.Pamietajcie,¿e drugim krokiem jest Wasza rejestracja.Na forum"Adwentfree"zostanie jedynie Irena,Kazik i szalony Zdzis³aw oraz dziesi±tki nicków,które bêd± u¿ywaæ w rozmowie sami ze sob±.Bêdzie to dialog zwany monologiem...
Widzê,¿e na forum "Oczekiwanie.fora.pl zaczyna sie robiæ spora frekwencja.Mo¿e dlatego,¿e wszyscy uczestnicy z forum "Adwentfree"przeszli tutaj i sie rozgl±daj± po forum.To dobrze.Pamietajcie,¿e drugim krokiem jest Wasza rejestracja.Na forum"Adwentfree"zostanie jedynie Irena,Kazik i szalony Zdzis³aw oraz dziesi±tki nicków,które bêd± u¿ywaæ w rozmowie sami ze sob±.Bêdzie to dialog zwany monologiem...
O,widzê,¿e pierwszych uczestników z forum "Adwentfree".Witaj Karolu!
Poczuj siê wolnym,usi±d¼ w kawiarni forumowej i odetchnij z ulgi ca³± swoj± piersi±,delektujac siê wolno¶ci± my¶li,s³ów i czynów.Dzi¶ wieczorem zarejestruje siê na forum Krzy¶ i inni jeszcze...
Czego siê napijesz?Nie bój siê powiedzieæ tego bo to tu jest ta oaza wolno¶ci o której marzyli¶my ca³y czas na forum adwentfree.Poczuj siê wiêc seet free... dnia Pi± 12:05, 18 Sty 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Karol odczytaj PW

Dyskusja trwa bardzo o¿ywiona nt rozliczeñ Leszka ale chcia³abym zaapelowaæ o trochê spokoju i rozwagi. Dla mnie dojrza³o¶æ cz³owieka oznacza przede wszystkim odpowiedzialno¶æ za s³owa. Leszek bardzo ³atwo zarzuca innym ró¿ne z³e rzeczy i motywacje a kiedy wyka¿e siê, ¿e sprawy maj± siê trochê inaczej to kolejna rozpacz i krzywda. Uwa¿am, ¿e zasady powinny obowi±¶zywaæ w obie strony i osoba, której zarzuca siê ró¿ne niegodziwo¶ci ma prawo o tym wiedzieæ i ma prawo siê broniæ. Poniewa¿ zarzuty Leszka o rozliczeniach za przejazy (2 z³/km) wyda³y mi siê absurdalne zadzwoni³am do kilku osób aby siê upewniæ, jak siê sprawy maj±. Oczywi¶cie powiedzia³am te¿ dlaczego pytam i aby E.P. wiedzia³ co by³o pisane na publicznym forum, przes³a³am mu post L.B. na ten temat. Nie wstydzê siê tego i nie zamierzam nikogo przepraszaæ, takie jest moje rozumienie uczciwo¶ci i odpowiedzialno¶ci za s³owo. W przeciwieñstwie do Ciebie Jarku nie jestem pod wra¿eniem dzia³alno¶ci "charytatywnej" L.B. Je¿eli jego rozliczenia s± tak wiarygodne jak informacja o rozliczeniach za przejazdy to nie ma o czym mówiæ. A nade wszystko tak jak ju¿ to pisa³am jest to ewidentne przestêpstwo finansowe i nale¿y siê liczyæ z konsekwencjami. A przy okazji pragnê poinformowaæ, ¿e mam zamiar skopiowaæ i przes³aæ pe³ne chrze¶cijanskiej mi³o¶ci wypowiedzi L.B. (z forum adwentfree ca³e 102 strony) o swoich siostrach i braciach ze zboru w ¯. Nie powinien chyba L. mieæ o to do mnie pretensji bo po to pisze siê na forum pewne rzeczy aby dotar³y równie¿ do osób zainteresowanych i pozwoli³y im zastanowiæ siê nad swoim i nie tylko postêpowaniem.
Takie s± moje zasady i nie mam zamiaru ich zmieniaæ.
Dyskusja trwa bardzo o¿ywiona nt rozliczeñ Leszka ale chcia³abym zaapelowaæ o trochê spokoju i rozwagi. Dla mnie dojrza³o¶æ cz³owieka oznacza przede wszystkim odpowiedzialno¶æ za s³owa. Leszek bardzo ³atwo zarzuca innym ró¿ne z³e rzeczy i motywacje a kiedy wyka¿e siê, ¿e sprawy maj± siê trochê inaczej to kolejna rozpacz i krzywda. Uwa¿am, ¿e zasady powinny obowi±¶zywaæ w obie strony i osoba, której zarzuca siê ró¿ne niegodziwo¶ci ma prawo o tym wiedzieæ i ma prawo siê broniæ. Poniewa¿ zarzuty Leszka o rozliczeniach za przejazy (2 z³/km) wyda³y mi siê absurdalne zadzwoni³am do kilku osób aby siê upewniæ, jak siê sprawy maj±. Oczywi¶cie powiedzia³am te¿ dlaczego pytam i aby E.P. wiedzia³ co by³o pisane na publicznym forum, przes³a³am mu post L.B. na ten temat. Nie wstydzê siê tego i nie zamierzam nikogo przepraszaæ, takie jest moje rozumienie uczciwo¶ci i odpowiedzialno¶ci za s³owo. W przeciwieñstwie do Ciebie Jarku nie jestem pod wra¿eniem dzia³alno¶ci "charytatywnej" L.B. Je¿eli jego rozliczenia s± tak wiarygodne jak informacja o rozliczeniach za przejazdy to nie ma o czym mówiæ. A nade wszystko tak jak ju¿ to pisa³am jest to ewidentne przestêpstwo finansowe i nale¿y siê liczyæ z konsekwencjami. A przy okazji pragnê poinformowaæ, ¿e mam zamiar skopiowaæ i przes³aæ pe³ne chrze¶cijanskiej mi³o¶ci wypowiedzi L.B. (z forum adwentfree ca³e 102 strony) o swoich siostrach i braciach ze zboru w ¯. Nie powinien chyba L. mieæ o to do mnie pretensji bo po to pisze siê na forum pewne rzeczy aby dotar³y równie¿ do osób zainteresowanych i pozwoli³y im zastanowiæ siê nad swoim i nie tylko postêpowaniem.
Takie s± moje zasady i nie mam zamiaru ich zmieniaæ.
MariAnno.
Zrobisz co zechcesz. Przypominam jednak, ze nie zauwazylem, aby Leszek napisal cos o 2 PLN na tym forum. Nie pamietam rowniez, aby zarzucal na tym forum cokolwiek komukolwiek. Prosze wiec swoje wojenki prowadzic sobie gdzie indziej. Rozumiem, ze moralnosc chrzesijanska zobowiazuje, jednak nie rozumiem dlaczego odzywa sie dopiero wtedy gdy minely jakies chwile od postow Leszka na adwentfree - wtedy trzeba bylo pisac do "odpowiednich organow" - teraz to zwykla nagonka.
Leszek zrobil na mnie wrazenie swoimi rozliczeniami dzialalnosci charytatywnej - ty Marianno zrobilas na ,mnie wrazenie swojej kolezenskosciw dawnych czasach i byciem bardzo milym i przyjaznym dla mnie. Bardzo cie szanuje.
Zrozum, ze moja chrzescijanskosc i adwentyzm nie polega na tropieniu czarownic. I kazdemu to polecam.
Czsami zdarza nam sie palnac co nie co. Rowniez Leszkowi i mnie.
W³a¶nie napisa³em w dziale adwenfree.pl, parê s³ów Leszkowi, ufaj±c ¿e siê nie obrazi, a wrêcz przeciwnie - w praktyce do¶wiadczy, ¿e s³owo jest naprawdê mieczem obosiecznym. MariAnoo - nie negowa³bym dzia³alno¶ci charytatywnej Leszka jako takiej, natomiast b³êdy i lapsusy, jakie w tej¿e dzia³alno¶ci wyst±pi³y nale¿y wskazaæ i oceniæ. Uwa¿am, ¿e postêpujesz w³a¶ciwie - takie sprawy bywaj± lekcewa¿one, jak to siê mówi znanym slangiem "w ¶wiecie". Natomiast rozwianie w±tpliwo¶ci i wyja¶nienie niejasno¶ci le¿y w interesie przede wszystkim Leszka i w ¿adnym wypadku nie jest atakiem na jego osobê.
Nie dziwiê siê pastorowi Parmie, ¿e podj±l tak±, a nie inn± decyzjê. Jest osob± odpowiedzialn± za okrêg oraz za zbór w ¯orach, którego cz³onkiem jest Leszek. Przykro mi to powiedzieæ ale uwa¿am decyzjê pastora Parmy za s³uszn± !
Nie dziwiê siê pastorowi Parmie, ¿e podj±l tak±, a nie inn± decyzjê. Jest osob± odpowiedzialn± za okrêg oraz za zbór w ¯orach, którego cz³onkiem jest Leszek. Przykro mi to powiedzieæ ale uwa¿am decyzjê pastora Parmy za s³uszn± !
Dlaczego? I jaka to decyzja? Jak na razie wszystko pomiedzy Suslami, Parmami i Baranami. Moze nasz oswiecicie?"PLs
Tak z innej beczki. Gdzies tutaj ktos napisal, ze Suslowscy sa rozwiedzeni? Nie wierze!!! Nie oni. Ktos moze to wyjasnic?
Tak z innej beczki. Gdzies tutaj ktos napisal, ze Suslowscy sa rozwiedzeni? Nie wierze!!! Nie oni. Ktos moze to wyjasnic?
Nie kto¶, a rodzony Brat Jezusa - Leszek !
A Jemu ( nie, nie Jezusowi, jeno Leszkowi),prorokowi z namaszczenia Pana chrze¶cijañstwa, powiniene¶ uwierzyæ !
Przecie¿ mówi prawdê i tylko prawdê.
I odpierpapier siê, Oczekiwanie, od moich i Mojej ¯ony spraw !
Nic mi nie by³o wiadome na ten temat, ¿e jestem ju¿ by³± ¿on± Andrzeja. Ale skoro Leszek tak napisa³ to musi byæ najprawdziwsza prawda. I gdyby nie to forum ¿y³abym dalej w nie¶wiadomo¶ci.
Przyznajê otwarcie, ¿e wiara mojego (podobno by³ego) mê¿a, nijak siê ma do wiary Leszka. Ale te¿ jestem zaskoczona, ¿e wykre¶lili go z ksi±g zborowych. Teoretycznie jest to niemo¿liwe, ¿eby odby³o siê to bez mojej wiedzy bo jestem cz³onkiem Rady Zboru, ale widocznie wykorzystano perfidnie jak±¶ moj± nieobecno¶æ i zastêpowa³ mnie wtedy Leszek. Ale najwa¿niejsze, ¿e o tych do¶æ wa¿nych dla mnie faktach ju¿ wiem. dnia Pi± 14:35, 25 Sty 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Tak z innej beczki. Gdzies tutaj ktos napisal, ze Suslowscy sa rozwiedzeni? Nie wierze!!! Nie oni. Ktos moze to wyjasnic?
Nie kto¶, a rodzony Brat Jezusa - Leszek !
A Jemu ( nie, nie Jezusowi, jeno Leszkowi),prorokowi z namaszczenia Pana chrze¶cijañstwa, powiniene¶ uwierzyæ !
Przecie¿ mówi prawdê i tylko prawdê.
I odpierpapier siê, Oczekiwanie, od moich i Mojej ¯ony spraw !
Andrzej. Ales ty cham.
Nie wiedzxialem, ze to Leszek - zreszta jakie to ma znaczenie.
Naucz sie tez czytac. Nikomu nie uwierzyle, - grzecznie i ze sporym niedowierzeniem zapytalem. Pulkowniku, nie zachowuj sie jak zwykly Zul z Koszykowej - to ci nie przystoi.
Tak z innej beczki. Gdzies tutaj ktos napisal, ze Suslowscy sa rozwiedzeni? Nie wierze!!! Nie oni. Ktos moze to wyjasnic?
Nie kto¶, a rodzony Brat Jezusa - Leszek !
A Jemu ( nie, nie Jezusowi, jeno Leszkowi),prorokowi z namaszczenia Pana chrze¶cijañstwa, powiniene¶ uwierzyæ !
Przecie¿ mówi prawdê i tylko prawdê.
I odpierpapier siê, Oczekiwanie, od moich i Mojej ¯ony spraw !
Andrzej. Ales ty cham.
Nie wiedzxialem, ze to Leszek - zreszta jakie to ma znaczenie.
Naucz sie tez czytac. Nikomu nie uwierzyle, - grzecznie i ze sporym niedowierzeniem zapytalem. Pulkowniku, nie zachowuj sie jak zwykly Zul z Koszykowej - to ci nie przystoi.
Pewnie, ¿em cham. Spodziewa³e¶ siê czego¶ innego ?
Nic mi nie by³o wiadome na ten temat, ¿e jestem ju¿ by³± ¿on± Andrzeja. Ale skoro Leszek tak napisa³ to musi byæ najprawdziwsza prawda. I gdyby nie to forum ¿y³abym dalej w nie¶wiadomo¶ci.
Przyznajê otwarcie, ¿e wiara mojego (podobno by³ego) mê¿a, nijak siê ma do wiary Leszka. Ale te¿ jestem zaskoczona, ¿e wykre¶lili go z ksi±g zborowych. Teoretycznie jest to niemo¿liwe, ¿eby odby³o siê to bez mojej wiedzy bo jestem cz³onkiem Rady Zboru, ale widocznie wykorzystano perfidnie jak±¶ moj± nieobecno¶æ i zastêpowa³ mnie wtedy Leszek. Ale najwa¿niejsze, ¿e o tych do¶æ wa¿nych dla mnie faktach ju¿ wiem.
Drodzy Suslowscy. Troche calm down. Emocje nie sa dobrym doradca.
Wyjasnie moja nadzieje, ze Suslowscy sie nie rozwiedli.
Sporo lat temu w polskim ads zaczeto kapelanat wiezienny. Czy jako pierwszy odkryl to pastor Mariusz M. czy moze pastor Wladyslaw K. - nie wiem. Wiem jednak, ze i moja skromna osoba byla w ta akcje troszke (zaznaczam, troszke) zaangazowana. Odwiedzalo sie wiezniow, byly koncerty, rozmowy indywidualne, lekcje biblijne, rozruby "ludzi" z cwelami, chrzty, no i wreszcie malzenstwa wiezniow (lub bylych wiezniow) z adwentystkami. Wszystko bylo cudowne, a najwiekszym przykladem byly Siedlce (troche mniejszym Barczewo). Byli wiezniowie byli przyjmowani z otwartymi rekami, studiowali w Podkowie, zostawali kolporterami, zatrudniano ich w KADS. Cud, boski cud (jeden nawet napisal ksiazke). Po jakims czasie jednak okazywalo sie, ze wielu z nich wracalo na droge ..., swoja droge. Malzenstwa sie rozpadaly, a dobre imie KADS bylo naruszane - wielu bylo zdegustowanych.
ALE!!!! Istnial jeden, jedyny wyjatkowy wyjatek: Suslowscy. Ona - ksiegowa jednej z zacnych adwntystycznych instytucji; on - byly chorazy WP, pisarz, pracownik ChWZN, kucharz gotujacy obiadki dla pastorow (na ich konferencje). Idylla.
I wszyscy mowili i wierzyli i mieli nadzieje, ze to malzenstwo jest the best.
I dzisiaj ciesze sie, ze informacja o ich rozwodzie (czy separacji) jest nieprawedziwa. I prosze niniejszym Leszka (o ile on ta informacje podal) o sprostowanie i przeprosiny.
Suslowscy - Dziekuje

Tak z innej beczki. Gdzies tutaj ktos napisal, ze Suslowscy sa rozwiedzeni? Nie wierze!!! Nie oni. Ktos moze to wyjasnic?
Nie kto¶, a rodzony Brat Jezusa - Leszek !
A Jemu ( nie, nie Jezusowi, jeno Leszkowi),prorokowi z namaszczenia Pana chrze¶cijañstwa, powiniene¶ uwierzyæ !
Przecie¿ mówi prawdê i tylko prawdê.
I odpierpapier siê, Oczekiwanie, od moich i Mojej ¯ony spraw !
Andrzej. Ales ty cham.
Nie wiedzxialem, ze to Leszek - zreszta jakie to ma znaczenie.
Naucz sie tez czytac. Nikomu nie uwierzyle, - grzecznie i ze sporym niedowierzeniem zapytalem. Pulkowniku, nie zachowuj sie jak zwykly Zul z Koszykowej - to ci nie przystoi.
Pewnie, ¿em cham. Spodziewa³e¶ siê czego¶ innego ?
Spodziwalem sie normalnej reakcji. Czy to zbyt wiele?
Przepraszam Ciê Jarku i Wszystkich .
Istotnie, zareagowalem zbyt impulsywnie.
Spowodowane to by³o tym, ¿e Leszek, zdradzi³ najwiêksze sekrety swojej wyobra¼ni wobec mnie i Mojej ¯ony.
Reaguje tak zawsze, gdy ktokolwiek publicznie porusza moje prywatne ¿ycie na publicznym forum.
Istnieje, na tym Forum, co¶ takiego jak PW.
I tam mo¿na mnie zapytaæ o wszystko, a nie powtarzaæ informacje, zrodzone w chorej wyobra¼ni Leszka.
Nie wiem czy to byl Leszek. Nie pamietam, ostatnio dosc sporo tutaj piszemy (i dobrze) i nie ma wymogu pamietania. andrzeju. Szczerze dziekuje za twoje i MariAnny wyjasnienia.
Nie chodzi o to, ze rozwod to cos bardzo zlego (wszak i Pismie jest ich troche). Chodzi o to, ze dobry przyklad sprzed wielu lat jest ciagle przykladem.