OBJAWY
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Witam wszystkich serdecznie. Piszę do Was żeby zasięgnąć rady. Od ponad roku mam problem z zawrotami głowy. Nie występują one cały czas, okresowo, w zależności o wykonywanych czynności, czy położenia głowy. Do tego idiopatyczny jednostronny niedosłuch. Zawroty i niedosłuch niekiedy występują jednocześnie, innym osobno i o przeróżnym nasileniu. Rok temu spędziłam ponad tydzien w szpitalu na oddziale otolaryngologi w Łodzi. Spotkałam się ze straszną niekompetencją lekarzy. Trafiłam tam z powodu silnych zawrotów, jednocześnie szumów usznych i niedosluchu. Dawano mi kroplówki, codziennie robiono inne badanie słuchu, błędnika, lecz niczego niepokojącego to nie wykazało. Konsultacja z neurologiem również nic. W dniu wypisu zawroty jeszcze bardziej sie nasiliły ale odzyskałam całkowicie sluch, więc lekarze stwiedzili ze wiecznie mnie na zaburzenia równowagi trzymać mnie nie bedą i szczerze polecili poradnie przyszpitalną można się domyslić czasu oczekiwania na jakąkolwiek wizytę..) lub wizyte prywatnie. Olałam sprawę, ponad pół roku cisza, żadnych objawów. Aż do niedawna, znowu zawroty, problemy z uchem. Umówiłam się w końcu!!! (2ga połowa stycznia) na tomografie, bo w szpitalu nie chcieli mi jej wtedy zrobić. Duzo czytałam o Waszych histotiach. Powiedzcie mi czy to możliwe żeby przy nerwiaku nagle ustawały objawy i pojawialy sie co jakiś czas? Mówię tu o miesiącach.
co do Twojego pytania to tego nie wiem ale wiem, że TK a jeszcze lepiej MRI da odpowiedź czy to nerwiak czy może coś innego. Swoją drogą to dziwne, że nie zrobili Ci tego badania w szpitalu no ale wiele dziwnych rzeczy jest w naszej służbie zdrowia

Witaj, Ulo, ja mialam w poczatkowej fazie podobnie jak Ty, tzn. szumy uszne, niedosluch i uczucie pelnego ucha raz sie pojawialy a potem nie wiadomo dlaczego znikaly i potrafilam miec kilkumiesieczne przerwy.
Ale mysle, ze dopoki nie bedziesz prawidlowo zdiagnozowana, nie wyszukuj sobie chorob, bo to nie ma najmniejszego sensu a to dlatego, ze rozne czynniki daja podobne objawy co nerwiak. Zatem czekaj cierpliwe do TK a potem bedziesz ewentualnie sie martwic

jestem straszną panikarą i mam wrodzoną hipochondrię


Ula, witaj

Tak jak pisze Ewa , zrob TK i rozwiej swoje watpliwosci . Przyczyn takich dolegliwosci moze byc wiele i nie koniecznie musisz miec nerwika , ale szukaj tej przyczyny. Albo udaj sie na wizyte do neurologa i powiedz o swoich powtarzajacych sie dolegliwosciach a takze o tym ze podejrzewasz ze masz nerwiaka. Moze dostaniesz skierowanie -na juz- na MRI . To badanie jest dokladniejsze no i nie bedziesz czekala do stycznia. Powodzenia.
własnie byłam u trzech neurologów. u dwóch prywatnie, dali mi skierowanie ale musiałabym sama zapłacić kilka stów, a że objawy ustały, dałam sobie z tym spokoj. we wrześniu w koncu dostalam sie do poradni neurologicznej i dostałam skierowanie na tomografie. a co, jeśli tomografia nic nie wykaże i znowu mnie odeślą? miałam w międzyczasie robione badanie dopplera tętnic szyjnych i wszystko w porządku, kazali mi szukać dalej przyczyny.
Ulo, lepiej wymus na lekarzach skierowanie na MRI (rezonans glowy), bowiem to badanie jest duzo bardziej dokladne niz TK
Ulka,ja co prawda słuch pomomow wielkiego guza miałam idealny ale potęzne zawroty głowy które pojawiały się i znikały. Podobnie jak Piniu uwazam ze lepiej byłoby zrobic rezonans bo dokładniejszy ale jesli nie uda Ci się go wykonać przed zrobieniem tomografii to trzymaj się tomografii. I nie zamartwiaj sie na zapas-Twoje dolegliwosci wcale nie muszą świadczyc o nerwiaku. A nawet jezeli tak bedzie to jeszcze nie koniec świata. Lepszy nerwiak niż jakiś inny złosliwy guz mózgu.
Witaj;ja miałam podobne objawy,dwa razy byłam w szpitalu leczono mnie sterydami słuch wracał do normy,a zawroty sie pojawiały,po roku to samo było i wracałam do szpitala.Domagałam sie dodatkowych badań np.MR ,ordynator powiedział , ze jak minęło to nie trzeba robić.Pytałam o przycznę to powiedziano mi ,że książkę można napisać. Udałam się prywatnie do otolaryngologa, lekarka od razu mi dała na MR z kontrastem. Jak zobaczyłam wynik to rozpłakałam się. Nerwiak średniej wielkości, rozpoczęłam leczenie na GK w Warszawie.
Na razie jest ok.
Benia , moja siostra miala rok temu podobne obiawy-sluch, rownowaga- zrobila rezonans glowy i tam czysto ,a zrobila MRI kregoslupa odcinka szyjnego i okazalo sie ze jest ucisk kregow szyjnych na nerwy i wlasnie to jest powodem jej dolegliwosci.
Ula, jak widzisz na przykladzie mojej siostry, niekoniecznie musisz miec guza mozgu tak jak my. Nie ma co panikowac , dzialaj spokojnie , ale dzialaj i tym razem nie zlekcewaz dolegliwosci.
Glowa do gory i przed siebie ... pa.
Ula , zrób jak pisze Ewa - wymuś badanie Rezonans magnetyczny głowy , to jest b.dobre badanie.
Mnie TK nic nie pokazało a za 3 tygodniw wykonany MR - guz . A jeszcze wcześniej kilka lat (6 ) z powodu zawrotów głowy miałam robiony TK który nic nie pokazał ale to było tak dawno że chyba MR jeszcze nie było (przynajmniej ja o takim badaniu nie wiedziałam).MR pokazuje wszystko, nie daj się zbyć . Prywatnie MR kosztuje trochę (coś 600 około) ale i tak trzeba skierowanie ...
Ja robiąc prywatnie MR nie potrzebowałam skierowania.
Ula witam na forum. Ja po usg tętnic szyjnych dowiedziałem się, że mam guzy na tarczycy (operacja). Ty nie masz. Więc już jakiś plus. Jeśli chodzi o objawy i nerwiaka to u każdego są inne, ale jest pewne podobieństwo, potrzeba decyzji i konsultacji doświadczonego dobrego lekarza (laryngolog, otolaryngolog, neurolog, neurochirurg). W większości przypadków jedynie MR może coś wykazać, TK jest zbyt niedokładnym badaniem bowiem wykrywa większe stosunkowo zmiany. Na hipochondrię pewnie też jest jakieś lekarstwo ale nie wiem jakie, mam przyjaciela, który naprawdę na to cierpi i wyszukiwanie u siebie chorób to poważna choroba jest. Wyluzuj przede wszystkim i nie wyszukuj sobie schorzeń, których zapewne nie masz, czego życzę.
Witam Was ponownie

Ula postaraj się o RM. Nie że Cię straszę, ale Mój TK w 2009 też niczego nie wykazał ( miałem pogorszony słuch i szumy uszne ). Końcem 2013 objawy bardzo się nasiliły i znajoma okulistka załatwiła mi wizytę u ordynatora otolartngologi. Nazajutrz miałem stawić się do szpitala i też dostawałem kroplówki ( po nich zero szumów i słuch jakby lepszy ). Po trzech dniach pobytu miałem TK, które wykazało guza - jak stwierdzili malutki. Za tydzień miałem RM i okazało się, że wcale taki malutki to on nie jest... Będąc na konsultacji w Poznaniu pytałem o dokładność obu badań ( TK pokazuje zmiany ok. 1cm, a RM ok.3mm ) wg mnie TK powinno się wykonywać tylko jeżeli są przeciwskazania do RM. Ale wszystko rozbija się o pieniądze ( wycena procedur medycznych i limity przyznawane przez NFZ ). Więc TK jest na zasadzie "może coś wykaże", a jak nie to pacjent będzie spokojniejszy - ja taki byłem w 2009, a lokatora/obcego już miałem.
u mnie TK też nic nie wykazał,dopiero RMI z kontrastem pokazał nerwiaka,chociaż u ciebie wcale tak nie musi być

z drugiej strony lepiej już mieć zdiagnozowaną chorobę i zacząć leczyć niż cały czas szukać...
Koniecznie zrób MRI z kontrastem. Tomograf moze małych zmian nie wykazać...