objawy alergii / pasożyty
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- nerwiak mojej mamy-mniej typowe objawy
- Objawy niepożądane zaraz po GK
- OBJAWY
- Rybactwo
- MyĹl
- Podanie Loony-lord
- Terminy i koszty GK w Warszawie i w Pradze
- 08.09 Wymiana kompozytu
- WaĹźna rzecz w sprawie Patryka Geryla i 2012 roku
- Wymiana drzwi
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
moj Wampir od jakiegoś czasu (kilka tygodni) ma zaczerwienione policzki, ale nie tak zdrowo, jak po bieganiu po świeżym powietrzu, tylko takie małe czerwone kółeczka, średnicy koło 1,5 cm, tak, jak clowni sobie malują. Jednego dnia jest to bardziej widoczne, drugiego prawie wcale. Skóra tam jest b.b. sucha. Jemu to nie przeszkadza, nie drapie się, ale skóra łatwo pęka i delikatnie krwawi. Kremuję mu to codziennie grubo tłustym kremem, czasem jest kąpany w emulsji..To nic nie daje. czy powinno mnie to niepokoić?
Możliwe, że to wysypka alergiczna, ja jako dziecko tak miałam na policzkach, taka sucha zmieniona zaczerwieniona skóra.
tak szczerze to zwróciłam już uwagę na te jego policzki, moim zdaniem na zdjęciach wyglądają na alergiczne
mówicie alergia.. hmm nigdy wcześniej nie miał żadnych alergii. przy okazji zapytam w takim razie lekarza. A czy coś konkretnego uczula w taki właśnie sposób? Buba, przez co miałaś takie policzki?
Miałam alergię na białko.
Najpier na policzkach, potem na dłoniach, a potem na zgięciach łokciowych (im starsza byłam), zresztą do tej pory mi się takie coś robi, teraz znów, a po środkach dezynfekujących to chyba 1,5 miesiąca miałam masakrę na rękach.

Jako dziecko miałam ograniczaną czekladę, mleko, sery, jajka.
Ale z wiekiem jest duużo lepiej.

Nana, ja też to zauważyłam na zdjęciach, więc coś w tym jest…
brzmi nieciekawie. jeśli u Wampira jest to samo, to nie mam zielonego pojęcia jak mu ograniczyć mleko. uwielbia je...
poliki to najczęściej objaw alergii na białko mleka
ale może być coś innego
jak już to musisz mleko wykluczyć, samo ograniczenie raczej nic nie da
ale dziecko potrzebuje wapnia wiec ja bym poszła do lekarza żeby ustalić co i jak
synek ma rumieńce od dawna czy raczej niedawno to się pojawiło? dnia Pon 12:29, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz tutajpoczkategori
pediatrzy na to mowią"policzki skazowe"


Ja jeszcze napiszę o innym przypadku.
Czy u Was jak się idzie do alergologa to trzeba mieć zrobione jakieś badania?
Bo u nas tak i to obojętnie do którego alergologa, tzn. jak się przyjdzie bez badań to się traci właściwie wizytę bo wypisze skierowanie na badania i tyle.
To tak do jednego, do drugiego to w ogóle od razu badania były konieczne.
Te badania, które trzeba zrobić morfologię, badanie ogólne moczu i kału na pasożyty.
Jak moja córka (starsza) miała jakieś półtora roku to właśnie takie policzki jej się pojawiły, też trochę dziwne było bo innych objawów alergii przez tyle czasu nie miała.
No i pediatra nam dawała skierowanie kilka razy na badanie na pasożyty i nic nie wychodziło, później do alergologa szliśmy to znów...
Zaczęliśmy z dietą kombinować, podejrzenie skazy białkowej było ale poliki jak były czerwone tak były nadal. W końcu wyszła glista w badaniu, przeleczyliśmy i poliki czerwone znikły. Bo glista ma objawy podobne jak przy alergii i w ogóle to bardzo łatwo się zarazić, wszystkie dzieciaki moich koleżanek miały i nie tylko dzieciaki, to podobno zależy też od regionów, u nas lekarze mówią, że na naszych terenach kleszczy i glisty nie brakuje (jajeczka są w ziemi i człowiek się zaraża zjadając niedomyte warzywo lub podczas zabawy na podwórku, zwłaszcza dzieci - bawią się w piasku). Obrzydliwe ale prawdziwe, my się co raz badamy, młodszą też badaliśmy ale u niej są też inne objawy i wyszło w testach, że uczulona na roztocza, po jajku ją sypało, więc nieco inaczej.
A glista może dawać objawy jak przy alergii (można o tym poczytać w medycznych książkach czy chociażby w necie) takie jak wysypki czy inne zmiany skórne, swędzenie. I w morfologii któryś tam podwyższony czynnik świadczy o alergii lub o glistnicy.
wystarczy zrobic badanie krwi na ascaris(glista ludzka) koszt,około 50 zl, tez robilismy

może to badanie nie jest wszędzie dostępne, bo u nas nie zlecają, ani dzieciom ani dorosłym, tylko z kału
a to jak się dokładnie nazywa? w cenniku laboratorium nie widzę nic, co by mi pasowało
badanie z kalu jest nie do konca miarodajne, moja kolezanka leczyla syna to pamiętam jak opowiadala, musi byc naprawde postac dorosła z tego co wiem aby kał pokazał(jak inne pasożyty...)gliste ludzką tez mozna poznac po morfologii, dobry pediatra potrafo to stwierdzic, w kale nic nie wychodzilo, a on spojrzal na budowe krwinki czy cos tam i mowi ze ten paramtr i tamten razem daja taki wynik jakby pasozyt bytowal w organizmie. i faktycznie to sie potwierdzilo.oprocz tego dziecko ma juz refluks i zapalenie scianek zoladka, generalnie chory biedak jest

badanie z kalu jest nie do konca miarodajne, moja kolezanka leczyla syna to pamiętam jak opowiadala, musi byc naprawde postac dorosła z tego co wiem aby kał pokazał(jak inne pasożyty...)
nieprawda
musisz trafić na czas składania jajeczek bo w kale stwierdzają "jaja glisty"
cały osobnik to naprawdę bardzo rzadko żeby tak sobie wyszedł
jak nie trafisz na czas składania jajeczek to glisty nie wykryjesz, biologia z podstawówki

a z tym parametrem to tak jak pisałam wcześniej - daje podejrzenie że albo alergia, albo glista, przerabiamy od wielu lat...
http://www.pasozyty.eu/choroby-pasozytnicze/glista-ludzka-cykl-rozwojowy/ dnia Pon 18:27, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy tutajpoczkategori
no oni sie cala rodzina tylko z krwi badaja co miesiac...wiec nie wiem jak to jest, dziecko bylo pod opieka CZMP ale tam im nie pomogli,wrecz zaszkodzili, teraz trafili do dobrego gastroenterologa w innym szpitalu i wyprowadza mlodego na prosta...
o cyklu rozwojowym glisty to dzieci się uczą w podstawówce (przynajmniej ja miałam na biologii, również o tasiemcu uzbrojonym i nieuzbrojonym, o owsikach, one się różnią sposobem zakażenia, wylegania itd)
i w encyklopedii i wszędzie przeczytasz to samo, glista składa jajeczka i one wydostają się z kałem i trafiają do gleby, zresztą - nie będę opisywała bo można przeczytać
jak robisz badanie z kału to masz albo "nie znaleziono" - bo jak nie znajdą to nie znaczy, że nie ma, po prostu nie trafiło na jajeczka, albo "znaleziono jaja glisty" a czasami podobno zdarza się osobnik ale ja się z tym nie spotakałam
więc nie rozumiem, w czym problem?

chyba tylko w tym, że tego paskudztwa jest zdecydowanie za dużo

waleczna jestes niemila

ja tez mialam mnóstwo rzeczy na biologii , ale ja nie jestm tak genialna zeby wszystko pamietac.(bo i po co???- są w koncu lekarze prawda?)..o wielu rzeczach sie dzieci ucza...a potem i tak nie pamietaja...
jak mnie dosiegnie ten problem, to sie wczytam glebiej tak jak z alergią czy innymi chorobami, narazie mam nadz, ze nas nie dotyczy skoro z krwi nie wyszło... dnia Pon 18:55, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry
fresita, wcale nie jestem niemiła, przestań

mnie dziwi podejście lekarzy, bo skoro dzieci już uczą o tym... ja nie twierdzę, że Ty powinnaś to pamiętać bo ja też nie wszystko pamiętam!!
przecież zapytałam Cie o to badanie, jak dokładnie się nazywa - bo z kału to wg rozwoju robala - może nie wyjść jak nie ma jajeczek to pomyślałam, że może jest jakieś nowe badanie pokazujące jasno czy jest czy nie ma
bo to by było duże uproszczenie
naprawdę nie miałam zamiaru być niemiła ani poprawiać sobie samooceny

teraz to mnie przestraszyłyście..
spoko, nie panikuj


Ja jeszcze napiszę o innym przypadku.
Czy u Was jak się idzie do alergologa to trzeba mieć zrobione jakieś badania?
Tak, ja z synkiem chodzę co 3 miesiące i mamy komplety badan zawsze: kał na pasożyty (raz na pól roku), OB, morfologia. Powrót do góry
Czy Ktoś zetknął się z tematem ??
Jakie można zrobić badania ? Czy z krwi coś by wyszło ?? Objawy ?
Z mojej zgromadzonej wiedzy to :
- można zrobić badania kał, ale nie zawsze wyjdzie nawet jak jest
-są badania krwi na pasożyty ale drogie, wysyłkowe.
- objawy typu niecierpliwe dziecko + lub swędzenie w pupie wieczorem. Powrót do góry
Badania kalu mozna, ale ja nie wiem czy to na cos konkretnego trzeba konkretne czy sa uniwersalne. Ja na lablie L. robilam jak byl niemowlakiem i mial te galaretowate zielone kupki. Nic mu nie wyszlo ale wiem ze nawet jak nic nie wyjdzie to jeszcze nie znaczy ze na 100% nie ma

A np. owsiki to na pewno najlepiej po prostu w kale zauwazyc lub przypalac w momencie ataku. Jako dziecko mialam ze dwa razy

Zawsze mozna isc do lekarza powiedziec ze znalazlas u kogos z rodziny i wszyscy dostaja prewencyjnie to jest jedna tabletka albo dwie do zjedzenia i tyle.
Objawy przy owsikach u dzieci to skrzypienie zebami i drapanie sie w okolicy odbytu najczesciej na wieczor. Samica owsika wedruje na noc jelitami do ujscia odbytnicy i skada jaja po czym umiera. Jajka musza byc przeniesione do ust i nastepuje samozakazenie.
Owsiki widać w kale
Bardzo często pasożyty (najcześciej właśnie lambie) nasilają objawy alergii ale niewiele lekarzy sie tym przejmuje i w ogóle kojarzy . Z kału rzadko cos wychodzi trzeba trafić na odpowiednią fazę robala, częściej z krwi ale średnio 3-4 badanie daje jakiś pogląd w równym odstępie czasu w zależności od tego co podejrzewamy.
Jeżeli potrzebujesz pediatrę ze specjalizacja pasożytniczą a jestes z Wawy to mogę Ci kogoś polecić .