Ograniczyć tylko czy zupełnie przestać grać? Jak to zrobić?
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Niema bezrobocia to tylko brak chętnych do pracy
- Kompletne skretynienie władz Gminy czy plotka tylko?
- Mam 14lat, i nic wiecej nie robie tylko gram.
- neurochirurg nie tylko od nerwiaków poszukiwany
- Tylko się siostry zapytałem o ogień:P
- Odżywka - tylko dla kulturystów?
- Nie tylko biją w NDG!
- Malarstwo i nie tylko
- Portrety i nie tylko
- Tylko Biblia.
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Mam takie pytanie w sobie, czy odnośnie mojego nałogu, powinienem tylko to ograniczyć czy porzucić całkowicie cybernetyczną pasję? Odpowiedz wydaje się jednoznaczna, jednak jakoś nie potrafię tego dopuścić do świadomości. A co do tych różnych fajnych aktywności, jest zima, a ja jestem chory. Niestety, ale w moim małym zapomnianym miasteczku nie ma zbyt wielu atrakcji... więc często gęsto jest tak, że wybieram komputer z braku innych ciekawszych zajęć.
proponuje żeby w tym wątku kontynuować dyskusję...
Dawid, będę z Tobą szczery, najprawdopodobniej powinieneś całkowicie uwolnić się od gier...ale nie od razu Rzym zbudowano...(wiem że na razie ta myśl Cię przeraża...ale rób sobie po prostu coraz dłuższe przerwy)
Stawianie sobie nierealnych celów do niczego dobrego nie prowadzi... Bylem uzależniony prawie 3 lata. Wiem jak trudno jest skasować konto w grze...dlatego stawiaj sobie małe cele, małe kroki ale staraj się je zrobić.. każda godzina którą krócej będziesz grał przybliża Cię do wolności...
Każdy dzień w którym zamiast grac wybierzesz się do pobliskiego lasu na spacer... pooglądać zwierzynę leśną lub jak wolisz dziewczyny cokolwiek...przybliża Cię do wolności ponieważ idąc do lasu - nie grasz... jeżdżąc na rowerze - nie grasz, czytając książkę - nie grasz...jest mnóstwo rzeczy w życiu które nas uwalniają...trzeba tylko dać sobie szanse...Damy rade!
Moim zdaniem każdy powinien sobie wstępnie zrobić założenie, żeby zupełnie przestać grać... Przynajmniej jako cel ostateczny - jeśli niemożliwe jest osiągnięcie tego celu od razu, to oczywiście metoda mniejszych kroków jest dobra
Gdy już się komuś uda nie grać np. rok czy dwa, to chyba dopiero wtedy jest to dobry moment na zastanawianie się - "czy dla mnie konieczne jest całkowite odcięcie od gier, czy może tylko ograniczenie"?
Heh ja mieszkam na wsi i co mam powiedzieć?? wyjdę do sąsiada to z nudów mu tam pomogę, potem mam kulig darmowy
Ja jestem zdania że trzeba całkowicie przestać grać , chociaż sam się z tym jeszcze nie potrafię pogodzić ,to uważam całkowite przestanie grania za warunek konieczny bo po co się okłamywać że nie ma się z tym problemu?
całkowite zaprzestanie gry jest najskuteczniejszym sposobem wyjścia z nałogu. Jednocześnie nie chodzi o zaprzestanie całkowite na całe życie...ale min na 2 lata tak żeby nabrać dystansu i potrafić żyć bez gier.