Palenie na klatkach schodowych?
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- palenie papierosów a ciąża
- 2011.03.14 wypadek na krajowej 7 w Cedry MaĹe
- Monika - wiem Ĺźe jestem alkoholiczkÄ !!!POMOCY!!!!
- Gdzie kupiÄ psa?
- SPRZEDAM - ROWER TRENINGOWY KETTLER PASO 109
- Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo Wyborcze CzĹonkĂłw 2011
- Nitrox
- Podanie do Guildi
- Omeghazia - Podanie
- ciekawostki i rĂłzne takie
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Witam. Tak się zastanawiam czy w związku z wejściem w życie przepisu zabraniającego palenia w miejscach publicznych, można palić na klatce schodowej? Nie mam tutaj na myśli klatki schodowej prywatnego domu ale bloków komunalnych czy tez spółdzielczych. Ktoś się może orientuje czy taki blok to miejsce publiczne czy raczej nie.Hmmm??? Pozdrawiam.
Nie wiem ale klatka chyba jest obiektem użyteczności publicznej prawda? W koncu to każdy może tam wejść a nie tylko mieszkańcy. Jeśli tak na to spojrzeć to nie wolno chyba palić

Art. 5. 1. Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych poza pomieszczeniami wyodrębnionymi i odpowiednio przystosowanymi:
1) w zakładach opieki zdrowotnej, z zastrzeżeniem ust. 2,
2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych,
3) w pomieszczeniach zakładów pracy oraz innych obiektów użyteczności publicznej, a w małych, jednoizbowych lokalach gastronomicznych - poza wyraźnie wyodrębnionymi miejscami.
Kolejna rzecz to to, gdzie zostanie wyrzucony niedopałek? Na klatkach nie ma popielniczek


A jeszcze jedno



<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/KNM96P9znbk?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/KNM96P9znbk?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> dnia Pon 21:29, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Byłoby miło gdyby klatka schodowa zaliczona została do uzyteczności publicznej. A jesli tak jest, to czy w świetle tego przepisu, na klatkach schodowych nie powinny pojawić się oznakowania /tabliczki,naklejki,cokolwiek/ informujące o zakazie palenia?
Hmm, nie wiem jak jest w NDG na klatkach schodowych ale w innym mieście widziałem w bloku po remoncie, że takie oznakowania są tzn "zakaz palenia".
ale klatka bloku nie jest dla wszystkich, tylko dla mieszkańców bloku i ich gości
Dzik, jesteś pewnie palący co?Ja niestety nie a muszę wdychać wdzierający się do mojego mieszkania DYM. I nie wiem czy wiesz /skoro palisz/ że dym ten jest o wiele gorszy /zapach/ niż jakby Ci ktoś prosto w nos dmuchał.
No niechby ktoś spróbował zapalić w mojej klatce schodowej..... na szczęście nie zdarzyło się ...
Ale... Ona... Nie jest Twoja...
ja też bardzo nie lubię jak kto idzie po klatce i pali, w domu czuć od razu

To chyba spółdzielnia/właściciel powinien wydać jakiś zakaz i odpowiednio oznakować budynek. Jeśli takiego nie ma, to po sprawie

Niektórzy palą.......głupa publicznie i nic z tego nie robią

No to niech spróbuje w naszej klatce ( mojej i dwunastu innych rodzin )

Jeśli chodzi o palenie i egzekwowanie tego zakazu, to ostatnimi czasu jeden mój znajomy opowiadał mi, że jednego wieczoru stał w parku i rozmawiał z innym gościem. Palił papierosa (no w parku zakazu nie ma). W pobliżu nich kręcił się zacny stróż prawa i sprawiedliwości. Ten mój znajomy popełnił bład, bo odruchowo rzucił niedopałek na ziemię. To wywołało agresywny ton u wyżej wspomnianego stróża. Zaczął warczec, żeby tu nie smiecił, opierając się na argumentach, że jego dzieci a i potem mojego znajmowego jeśli takie będzie miał będą musiały się bawić w syfie pełnym niedopałków. I miał dużo racji a mój znajomy, sam przyznaję, źle zrobił wyrzucając tego peta na ziemię skoro parę metrów dalej był śmietnik.
Jednak kiedy ten stróż prawa ciągnął swój potok słów, jego czworonów na smyczy akuratnie wyciskał kreta z między nóg. A torebki w rękach tego umoralniacza nie było.
Ja sam nie wiem, czy wolałbym aby moje dzieci bawiły się wśród niedopałków czy wśród psich kupek.
palenie na klatkach, plucie na chodnik czy rzucanie petów to chamstwo i buractwo, tyle w temacie, co tu gadać
wychodzenie z pieskiem bez torebki tez
no ba

Jednak kiedy ten stróż prawa ciągnął swój potok słów, jego czworonów na smyczy akuratnie wyciskał kreta z między nóg. A torebki w rękach tego umoralniacza nie było.
Piękna historia

Trochę to dziwne ale po napisaniu tego postu mój problem zniknął. Może ktoś poszedł po rozum do głowy albo ... rzucił palenie
