Wybrać powrót do pracy czy rentę
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- szkolne mundurki oraz dress code w pracy i prasowanie :D
- Niema bezrobocia to tylko brak chętnych do pracy
- Bezrobocie nadal rośnie. 3,5 tys. osób bez pracy.
- Oferta pracy w Nowym Dworze Gdańskim
- Dojazdy do pracy z Nowego Dworu do Elblaga
- Oferta pracy - kelnerka/Krynica Morska
- Urząd pracy nie ma kasy na szkolenia i staże.
- prawo pracy młodej mamy
- 26 latek szuka pracy...
- Oferta pracy w Katowicach
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Witam wszystkich serdecznie.
Wczoraj znalazłem to forum i nie mogłem się od niego oderwać przez kilka godzin a moja wiedza o problemie podskoczyła z podstawówki do studiów doktoranckich.
Mam wiele pytań bo widzę że dobrze trafiłem.
Wybrać powrót do pracy czy starać się o rentę?
Czy wracając do pracy i następnie rezygnując z niej mogę starać się o rentę?
I czy mogę mieć w tym czasie jakieś świadczenia?
Szukając innej pracy ma się mniejsze szanse niż inni bez "przejść"?
Czy lepiej starać się o rentę i zrezygnować z powrotu do pracy?
Jakie szanse są na uzyskanie renty i w jakim czasie?
Może inna opcja pozwalająca wyżywić rodzinę?
Moje dane:
Operacja 15.09.2010 potem jednostronna głuchota, brak równowagi (prawie niewidoczny dla innych jeśli mocno się skupię). Mam bóle głowy, ale to chyba nieistotne.
Jestem na zwolnieniu 160 dni, wystąpiłem o świadczenia rehabilitacyjne.
Wiek 47l, pracoholik, rodzina 4 osobowa.
Pracuję na zmiany -też na noce -w firmie o założeniach "cytrynę max wycisnąć".
Chyba zbyt dużo pytań jak na początek, ale może ktoś coś podpowie znając nasze realia.
przede wszystkim witaj

wiesz wszystko tak naprawde zalezy od tego jak sie czujesz i czy jestes w stanie pracowac. sa wsrod nas osoby ktore po operacji wrocily do pracy i radza sobie dobrze, sa takie co wrocily - popracowaly troche i poszly na rente bo nie byly w stanie pracowac, jak sa tez tacy ktorzy po operacji poszli na rente. wiec to jest b indywidualna sprawa.
piszesz ze zlozyles papiery o swiadczenie rehabilitacyjne. mysle ze bardzo dobrze. na takim swiadczeniu mozesz byc 2 razy po pol roku max. potem mozesz sie zaczac zastanawiac czy jestes gotowy na powrot do pracy.
jesli wrocisz do pracy to zawsze bedziesz sie mogl starac o rente. wtedy musisz isc na L4 i po pol roku skladac papiery o rente. ale z wlasnego doswiadczenia powiem ci ze w takim przypadku jest ciezko dostac rente bo zus bazuje na tym ze jednak dostales zdolnosc po operacji i wrociles do pracy. sama tak zrobilam wrocilam na 6 miesiecy i teraz od 2 lat sadze sie z zusem bo mi nie chca przyznac renty...
wiec jesli jestes zdecydowany na rente to najlepiej odrazu sie starac.
szansa na dostanie renty jest w naszym kraju dosc skomplikowana... tak jak napisalam sadze sie juz od 2 lat.... zus niechetnie przyznaje rente a jak widzi mloda osobe to jest podwojnie ciezko... ale sa osoby ktore dostaly rente bez problemu.
z tym ze jesli masz na utrzymaniu rodzine to z takiej renty bedzie bardzo ciezko.......
chyba ze bedziesz pracowac/dorabiac majac rente.
starales sie o stopien niepelnosprawnosci???
to daje dosc duzo ulg i jak wraca sie do pracy to tez masz duzo profitow z tego tylulu.
poczytaj
http://www.nerwiak.fora.pl/font-color-green-stopien-niepelnosprawnosci,32/
pytasz jakie sa szanse szukania pracy przez osoby takie jak my... hmmm wiadomo ze osoby zdrowe maja wieksze szanse. no chyba ze nie przyznasz sie do choroby itd.
duzo pytan


tzrymaj sie i mysl POZYTYWNIE



witaj wiekowy rówieśniku

Co do Twoich pytań to Beta ma rację, złóż papiery o stopień niepełnosprawności bo to się przydaje (przy szukaniu pracy też) a jeśli chodzi o rentę to najpierw wykorzystaj maksymalnie świadczenie a potem zobaczysz czy dasz radę czy nie, bo jeśli nie to od razu po świadczeniu jest łatwiej dostać rentę niż gdybyś przepracował trochę i potem się starał.
Witam. Dobrze zrobiłeś składając papiery o świadczenie rehabilitacyjne. Na świadczeniu maksymalnie mażesz być 12 m-cy. Beata dobrze napisała z tą tylko różnicą że nie ma przepisu mówiącego o tym,że na świadczeniu możesz być dwa razy po pół roku. Może być tak że orzecznik najpierw orzeknie Ci świadczenie np. na 3 lub 4 miesiące. Jeśli po tym czasie nadal nie będziesz się czuł na siłach aby wrócić do pracy możesz wystąpić z wnioskiem o przedłużenie świadczenia. Maksymalnie może to być 12 m-cy.
No i świadczenie jest dużo bardziej korzystne finansowo.
Po wykorzystaniu świadczenia możesz wrócić do pracy-jeśli będziesz się czuł na siłach albo możesz składać wniosek o rentę.
Ja byłam na świadczeniu łącznie rok. Potem wróciłam do pracy. Myślałam,że sobie poradzę-praca umysłowa. Jednak wytrwałam tylko 8 m-cy. Poszłam od nowa na chorobowe. Byłam na nim pół roku i złożyłam wniosek o rentę.
To czy otrzymasz rentę to jest loteria-zależy od orzecznika na jakiego trafisz.
Zresztą jak jeszcze ze dwa dni poczytasz forum to rozjaśni Ci się w łowie jeszcze bardziej

Wydaje mi się że jest tutaj sporo pożytecznych informacji. dnia Nie 13:23, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
witaj, staraj sie pracowac ile tylko bedziesz mogl. Bez pracy nie ma kolaczy, renta jest tylko chlebem.
Raczej chlebusiem i to ciężko osiągalnym...
mam podobnie jak Ty tzn tez konczy mi sie za chwile okres zasiłku chorobowego, złożyłam wlasnie wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. mam zamiar wrocic do pracy, zreszta watpie czy w moim wieku ktoś dałby mi rente, musiałabym chyba głowe pod pachą przynieść to moze by sie udało heheh:)
dokladnie lila dokladnie



Lilia o ile dobrze pamietam to ty jestes w trakcie studiowania. Nie chcesz sprobowac czy podolasz?
Ale przecież Lilia nie stara się o rentę tylko o świadczenie rehabilitacyjne-to coś jak przedłużone chorobowe i chce wrócić do pracy. A nawet gdyby była na rencie to nic nie stoi na przeszkodzie aby kontynuowała studia
Jesne Edyta, ale na studiach obowiazuja terminy. Chyba, ze sie jest na indywidualnym toku studiowania.
Dokladnie tak jak mówi Edyta, narazie swiadczenie rehabilitacyjne a potem powrót na studia i do pracy jak dam rade.
Co do terminów to zadne mnie nie gonią bo miałam 3-letnie studia licencjackie a te udało mi sie skonczyć tzn w lipcu zyjąc jeszcze w błogiej nieświadomośi obroniłam pracę licencjaką, po czym mialam zaczac magisterke ale niestety musi poczekac:) wyszlo jak wyszlo... dnia Nie 21:27, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Ale można przecież dziekankę wziąć

Witaj Jurku, dobrze zrobiles, ze zlozyles wniosek o swiadczenie rehabilitacyjne. Jesli tylko Ci sie uda je otrzymac, pociagnij je jak najdluzej (najlepiej maksymalnie, tzn. 12 miesiecy). Moze w tym czasie nastapi taka poprawa, ze bedziesz mogl normalnie wrocic do pracy. A jak nie, to wtedy bedziesz sie zastanawiac nad renta

Dziękuję za szereg odpowiedzi.
Muszę sprecyzować - powrót do miejsca pracy na konkretne stanowisko do zakładu z którym mam umowę o pracę na czas nieokreślony.
Myślę czy zachować dotychczasową pracę (nie szukać innej)
Wypowiedzenie umowy przez pracodawcę może nastąpić po 182 dniach chorobowego + 90 dni rehabilitacyjnego z tytułu niezawinionej niezdolności do pracy (par.53 K.P). Wiem że mogę dostać max 12 mcy rehabilitacyjnego, ale już po trzech dostanę pocztą wypowiedzenie.
Moje opcje:
1-Powrót do starej pracy do 182 dnia chorobowego (może nie zwolnią, albo zwolnią)-także jeżeli nie dostanę jeszcze świadczeń
2-Powrót do starej pracy do 272 dnia (chorobowe + rehabilitacyjne) przerwanie pobierania świadczeń reh. w 90 dniu -nawet jak dostanę 12mcy.
Jeżeli nie zostanę dopuszczony do pracy to punkt 3 lub jak zaliczyć zdolność do pracy (równowaga i głuchota)
3-Staranie o rentę - (dostanę wypowiedzenie z pracy) - dostanę świadczenia reh lub nie, po zakończeniu świadczeń starania o rentę i dostanę ją lub nie.
A może lekarzowi dać w łapę (załatwi rentę?) czy to ma sens?
Pytacie czy dam radę pracować?
Mój organizm nie ma nic do gadania dlatego potrzebuję Waszych podpowiedzi!
Po miesiącu od wyjścia ze szpitala zrobiłem pokój dla dziecka (ścianka działowa, gładzie, tapety, robienie mebli), ale czy faktycznie należy się oszczędzać jak przykazał lekarz?
Komisję orzecznika lekarskiego ZUS jak przekonać o swojej niezdolności (równowaga + głuchota) i czy mam szansę? Czekam na Wasze sugestie.
Po miesiącu od wyjścia ze szpitala zrobiłem pokój dla dziecka (ścianka działowa, gładzie, tapety, robienie mebli), ale czy faktycznie należy się oszczędzać jak przykazał lekarz?
co innego chwilowy wysiłek a co innego normalna praca i o tym musisz pamiętać

Jurku, ciezko doradzic. Kazdy z nas inaczej znosi ponerwiakowe ulomnosci. Czesc z nas wrocila do pracy a czesc nie. Wszystko zalezy od kondycji fizycznej, no i oczywiscie od relacji jakie masz w pracy.
Pamietaj, ze moga a nie musza Cie zwolnic. eJzeli zalezy im na Tobie (jako pracowniku), moga na czas Twojego zwolnienia i swiadczenia rehabilitacyjnego zatrudnic kogos na zastepstwo.
Mozesz rownie dobrze probowac isc na rente. Tyle, ze nie maz gwarancji, ze ja dostaniesz. Rente daja w Zusie, wiec nie wiem czy ktorykolwiek z Twoich lekarzy bedzie mial na to wplyw....

Jurku jeśli myślisz o powrocie do pracy po 182 dniach chorobowego lub po 272 dniach to po co wogóle składałeś ten wniosek o świadczenie???
Kombinujesz, oj kombinujesz i to za bardzo. Skończy się to tak,że przekombinujesz w końcu i zostaniesz bez pracy,bez świadczenia i bez renty. Decyzja z orzecznika to loteria...
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym po prostu tak...
Złożyłeś wniosek o świadczenie. Poczekaj więc spokojnie co z tego wyniknie. Dostaniesz wezwanie do orzecznika i idź. Będąc na "komisji" powiedz orzecznikowi wprost,że chcesz wrócić do pracy jednak na dzień dzisiejszy nie czujesz się na siłach i że chciałbyś jeszcze jakieś 2-3 miesiące na podratowanie zdrowia.
Powiedz mu wprost o swoich obawach,że boisz o to,że jeśli dostaniesz świadczenie na dlużej niz 3 m-ce to zakład pracy Cię zwolni bo może to zrobić a Ty chcesz wrócić. Nic nie kombinuj.
Efekt według mnie będzie taki,że orzecznik albo nie da Ci wogole świadczenia-więc problem powrotu do pracy po 182 dniach rozwiązany albo wlaśnie orzeknie Ci świadczenie na 2-3 m-ce. Wtedy w pracy powiesz że po wykorzystaniu tego świadczenia wracasz. ZGłosisz się do pracy przed ukończeniem świadczenia,dostaniesz od nich skierowanie do lekarza medycyny pracy i zobaczysz co dalej.
Wrócisz do pracy-jeśli podołasz-git a jeśli nie to po 6o dniach-do tego wlicza też się urlop na który w razie złego samopoczucia możesz iść,zaczniesz chorować od nowa tylko już z zamiarem złożenia wniosku o rentę.
Nie wyrywaj się teraz z tą rentą bo uwierz mi-kasa gówniana...
Ja tak właśnie zrobiłam.Jak stawałam u orzecznika o rentę to powiedziałam,że chciałam pracować i wróciłam po operacji do pracy ale nie dałam rady i staram się o rentę.
A o łapówkach -zapomnij-bardziej sobie zaszkodzisz niż pomożesz...
Poza tym jak dotrzesz do lekarza który będzie Cię orzekał w ZUS-ie skoro praktycznie do ostatniej chwili nie wiadomo do kogo trafisz bo to jest komputerowe losowanie które odbywa się w dniu komisji rano albo poprzedniego dnia popołudniu...
Nie wiem,czy coś zrozumiałeś z mojego postu ale 10 lat pracowałam w ZUS-ie więc trochę wiem jak to wygląda
oj strasznie kombinujesz

idz na to swiadczenie rehabilitacyjne tak jak sugeruje edzia na 3 m-ce bo i tak juz zlozyles papiery. jesli naprawde tak dobrze sie czujesz i masz tyle sily to i tak nie przyznaja ci tego swiadczenia.
jesli chodzi o prace to pracuje jak tylko masz takie mozliwosci i jestes w stanie. nic innego nie zapewni ci takiego dochodu jak praca a i bycie miedzy ludzmi jest wazne. wiec jak tylko masz sile pracuj jednak wykorzystaj choc 3 miechy swiadczenia rehabilit.
Moja uwaga (pani Edyto - jeśli coś pomyliłem, proszę o sprostowanie)
Trzeba przepracować po dłuższej chorobie min. 2 m-ce żeby ponownie iść na L4, na tą samą jednostkę chorobową. Jeśli krócej to ZUS może to zweryfikować (i jeśli uzna ze zwolnienie się mam nie należy - nie ma możliwości odwołania od tej decyzji (chyba ze na inną jed. chorobową dostaniemy L4)
Jezeli przerwy pomiedzy chorobowym sa krótsze niż 60 dni to jest to wszystko zaliczane do jednego okresu zasiłkowego, niezaleznie od jednostki chorobowej. Jeżeli jest to chorobowe cały czas związane z tą samą choroba to przerwa pomiędzy wykorzystaniem pełnego okresu zasilkowego a ponownym chorobowym na ta sama jednostkę chorobową musi być dłuższa niż 60 dni.
I nie pani tylko Edyta. Na forum mowimy sobie po imieniu
