z numerologii potrzebuje na gwalt pomocy

WÄtki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

Moja kolezanka z kursu dzis zadzwonila do mnie i az mis ie plakac zachcialo, bo "pekla"...zwalilo sie na nia wiele klopotow. Prosila mnie o karty, zadzwoni dzis wieczorem. Chcialabym jej dac troche nadzieji, ale z tego co obliczylam to jest w podwojnej 2/11 z drogi zycia i osobistej. jej data to 13.12.1970, do tego ma 13-ke z dnia czyli karma pracy, a ona liczy ze moze wygra w lotka
No co mam jej powiedzeic? Ze jeszcze bedzei miala do wrzesnia pod gore? dnia Sob 18:00, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

ona jest 6 wiec z jednego liczenia jest w 11 a z drugiego (I pz 7 + 2012) w 3/12 roku...

chyba...

a nie lepiej karty jej sieknac?

a nie, chyba masz racje! dnia Sob 18:16, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
siekne jej karty, ale jak do mnie zadzwoni, tyle ze chcialam podeprzec sie numerologias i sie okazalo, ze oba lata ma ciezke
Hm, wiele kłopotów... A nie jest to tak, że trochę jakby "na życzenie"?
Obawiam się, że nie bardzo potrafi zadbać o swoje sprawy materialne, a z drugiej... bardziej liczy na wygraną w totka, niż na efekty pracy rąk własnych. I chyba trudno jej coś radzić, bo wydaje mi się być z tych, co to i tak wszystko wiedzą lepiej...
A zawalić mógł się jej związek, jakieś 3 lata temu.
A jak jest w 2=ce, no to może być jej ciężko, bo przy 2-ce o "deprechę' łatwo. A 11-ki mogą trochę też "rozbijać", choć wszelka dwoistość nie powinna być jej obca, skoro 11-kę ma w szczycie.

ona twierdzi, ze zwiazek jest ok, tzn na pewno maja problemy, bo kto ich nie ma, ale tu o inne sprawy chodzi...ona zostala niejako sama ze wszystkim. Ma 3 malych dzieci, sa hiperaktywni, problemy wychowawcze w szkolach, dlugi, maz ma powazne klopoty do tego jej niestabilna sytuacja zawodowa-zaczela nauke a teraz ze wzgledu na liczne problemy zdrowotne chodzi czesciej do lekrza.
Mam wrazenie, ze mozna jej sytuacje opisac tak ze ma na sobie za ciasny plaszcz ktory chetnie by zdjela i go wyrzucila...
W 2-ce różne zdrowotne problemy mogą się objawić, to też możliwe.
I ona jest teraz w IIIpz10/37, więc ma prawo mieć niestabilną sytuację w życiu, i różne rzeczy mogą się nagle objawiać.
Ale nie bierz tych jej problemów na swoje plecy, i nie żyj nimi. Bo ta kobieta może mówić o większej ilości kłopotów, niż ich ma w rzeczywistości. Inaczej mówiąc... może trochę konfabulować.
dziekuje Marynko...postaram sie zdystansowac

A ktore wibracje o tym mowia ze ona ubarwnia?
Dużo 1-ek, więc musi uwagę skupiać na sobie.
Dużo 3-ek, więc wszystko musi wyglądać dramatycznie, a ten dramat musi jeszcze narastać, jak u Hitchcocka. A obecność 7-ek + wyobraźnia... też to swoje robi.

Ja mam podobne punkty zwrotne do niej. Tylko w szczycie piramidki mam 8/26. I do czerwca z drugiego liczenia jestem w 11-ce. I mam takie doły przy tej 11-ce. Trochę mnie ta 5-ka z drugiego liczenia ratuje, bo pewne rzeczy udaje mi się pchnąć do przodu.
a ja tak se mysle...czemu ja dołow nie mam nigdy?
przeciez miewałam pewnie "roki" 11

Bo te doły to nie tylko numerki.
W moim wypadku te doły są z tego powodu, że moja sytuacja szczególnie uczuciowa jest bardzo mało stabilna.
Choć znam osoby co to mają fajnych mężów, dzieci, wszyscy zdrowi, w pracy okey a one w jakiejś depresji. Tego to nie mogę zrozumieć
Rozmawialam z nia i podczas tasowania kart wyskoczyly mi 2 mowiace ze ona nie wszystko mowi jak jest naprawde, ze cos ukrywa przede mna-powiedzialam jej to i dodalam, ze nie musi mi sie spowowiadac, bo tego nie potrzebuje.
Wiec u niej nerwy siegaja zenitu, tak reaguje jej cialo-co innego mowi, pokazuje ze jest silna ale odruchy ciala ja zdradzaja, ze w srodku wszystko sie trzesie.

Dzieki za pomoc

Ja zazwyczaj też na zewnątrz pokazuję , że jest okey, a w środku gotuje się we mnie. Nie lubię mówić o swoich smuteczkach.
Jedynie czasem tą moją słabość pokażę bliskiej mi osobie.
maja to masz jak ja z tym nie pokazywaniem a w srodku gotuje sie , a tez 28 ur jestem i 1 z drogi
Te 28/1 to tak chcą pokazać światu , że są silne i chcą tak być postrzegane.
I nie potrafią się przyznać do tego, że coś jest nie tak.
U 19 z dnia urodzenia też to zauważyłam. Zawsze powie, że jest dobrze.
mam kolege z 19 dnia rodzonego i cos w tym jest własnie co piszesz

z numerologii potrzebuje na gwalt pomocy

WÄ tki

agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...

WÄtki