zdrada
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
nie ma takiego tematu?
co sadzicie o zdradach?ostatnio parokrotnie uslyszalam od jednego czy drugiego faceta, ze facetowi wolno zdradzic ale jak juz kobieta zdradzi to koniec zwiazku.
pamietam jedna sytuacje moja znajoma miala jednorazowy skok w bok, dreczyly ja wyrzuty sumienia i powiedziala mezowi liczac ze ten jej wybaczy bo przeciez sie przyznala..efekt taki byl ze szybciutko sie z nia rozwiodl..
jednak co do zdrad meskich kobiety chyba czesciej wybaczaja..
jeszcze trzeba miec na wzgledzie co jest zdrada..
czy jednorazowy skok w bok czy dluzszy romans?
krew nie woda czasem..
ja dwa\razy zdradzilam , ani razu sie nie przyznalam chociaz dreczyly mnie wyrzuty sumienia, z tym co zdradzilam nie laczylo mnie nic, byla to wakacjyna przygoda. chyba dobrze ze sie nie przyznalam.
chyba jak sie zdradzi faceta to dla niego jakas ujma
tak gaDaja nedorozwoje .. dlatego takch chlopow pizgnetych nienawidze .. to raz ...
dwa ..trzeba myslec co sie robi..jesli samemu jest sie uczciwym i w dodatku kocha bardzo partnera /rke to taka zdrada moze byc nie do wybaczeniA ,zwlaszcza jesli wiernosc od poczatku byla czyms co ma byc oczywistoscia...
jesli partner bardzo kocha to fundowanie mu takiej "szczerosci" tez jest dyskusyjne ..bo trzeba sie zastanowic czy ta OSOBA CO na wyznanie prawdy sie sili robi to by siebie odciazyc(bo zycie z tajemnica i"grzeszkiem " moze byc niewygodne ) czy "ze szlachetnosci" umilowania prawdy ....
faktem jest ze partnerzy powinni sie chronic przred ranieniem ,a nie narazac na nie
a wyznajac prawde jesli ona liczyla ,ze po glowie zostanie poglasana to jakas durna...
fAKTEM JEST ,ZE ZDRADZAJAC LUDZIE JUZ OPLUWAJA I NARAZAJA NA ROZLAM ZWIAZEK ..I TYLE ..
zdrada dla mnie jest pisanie smskow se z kims i tworzenie jakichs bezsensownych relacji...i np.mowienie i usarzanie sie na swego partnera /.erke -czyli zdradzanie zwiazku
o wiele wieksza i nie do przyjecia dla mnie to zdrada niz gdyby komus sie sex przydarzyl jednorazowy gdyby byla "okazja " chwila slabosci...
bo jak juz pisalam .. ja jestem w stanie zrozumiec SLABOSCI charateru..ale nie jestem w stanie rozumiec podlosci,falszu .. debilzmu jednym slowem ...
i takiego kogos co by sobie jakies znajomosci uskutecznial po bokach nie wadomo po co,z glupoty i braku dojrzalosci wyebalabym bez zadnej litosci
nienawidze glupich i zaklamanych ludzi..po prostu gardze takimi

niech ci co klamia by byc w zwiazku uswiadomia sobie jakim sa gownem -sami dla siebieze musza klamac by moc z kims byc

poza tym po co byc z osoba ,ktora trzeba oklamywac ...
to jest brak swiadomosci po prostu ..co do wszystkego .
zdrada dla mnie jest psanie smskow se z kims i tworzenie jakchs bezsensownych relacji...
o wiele wiesza i ne do przyjecia dla mnie to zdrada niz gdyby omus sie sex przydarzyl jednorazowy gdyby byla "oazja " chwila slabosci...
.
no niby latwiej wybaczcy ponoc skok w bok jednorazowy bo byla okazja..u mnie w rodzinie taki przyklad byl bliskiej mi osoby..ta osoba raz zdradzila i nigdy wiecej juz pozniej..niby tego zalowala. zwykle wyrzuty sumienia
ale takie wlasnie juz dluzsze spotykanie i nawiazywanie bliskosci, pisanie itp ukrywanie sie to juz na odstrzal.
nie wiem ale z tego co widze po otoczeniu swpim zanjomych to normalnie chyba tylko jedna pare znam co sie trzyma, reszta to albo zdradzac zaczela albo cos..
nigdy jakos nie wierzylam w monogamiczne zwiazku, ale ostatnio to juz wogole, tzn w ksiecia nie wierze z bajki :/
pozlowa tych zwiazkow z przwyczajenia jest chyba i nie potrafia skonczyc tego i se tak tkwia i na boki chodza

ale mnie to bawi, ze kobeta nie moze zdradzic a facetowi jak sie zdarzy to trzeba wybaczyc, no niee moge z tego.........................ale to nawet iedys moja matka mi mowila ze tak czesto jej gadali jak byla mlodsza.
no jak z takim idiota bedziesz sie zadawac to nie dziwne,ze utracisz wiare w zwiazki..:DDD
takie osoby sa w zwiazkach z wygody przede wszystkim.. wykorzystuja dla siebie i partnerke i "kochanke " =zadnej nie oferujac tego czym powinien byc facet dla kobiety// .. to jest brak dojrzalosci i bycie ujem zyciowym.. to jakas durna postawa bachora -synusia co tratuje kobiety jak "matki" ..
NIKT NIE MOZE ZDRADZAC a jesli tos tak mysli to sie w zyciu jeszcze poprzewraca ,bo zycie jego durne poglady bedzie mu weryfiowac ..
a to czy ktos "wybacza " to zalezy bardziej od cech czl danego ,jego postawy i dystansu bardziej niz od plci....
ale wiadomym jest ,ze w zwiazzu rzadko jest po rowno uczuc i osoby niedojrzale moga taka syt wykorzystywac ... i sobie pozwalaja .. z reguly do czasu ..
no tego to se wykorzystalam wsumie na seks jak sie nawinal bo juz do klsztoru myslalam czy isc..;p
ale to juz nie chodzi o to..juz wczesniej dlugo dlugo mialam takie przemyslenia.
no z wygpdy sa tak..mam takiego znajomego co mowil ze po co ma sie rozstawac..przynajmniej ma obiad w domu..masakra




ja mysle ze ludzie nie sa monogamiczni, no chyba ze mi sie jakas wielka milosc trafi z mojej i faceta strony w co watpie

to ze nie sa monogamiczni to jedno ,a to ze moga byc to drugie ..
to mo¿e ja siê udziele, mimo ze moje doswiadczenie 0 bo dzieciak jestem. kiedys na pudelku znalazlam ladny komentarz:
Je¶li mówi siê, ¿e mi³o¶æ zgas³a, to tak naprawdê nigdy siê nie kocha³o tej drugiej osoby, tylko zaspokaja³o swoj± potrzebê bycia z kim¶. Dlaczego prawie zawsze rodzice przebaczaj± i wci±¿ kochaj± swoje dzieci, mimo wyrz±dzenia przez nie straszliwych krzywd? Bo to jest w³a¶nie mi³o¶æ, a ona mimo najwiêkszych ran nigdy nie ga¶nie. To uczucie jest równie¿ mo¿liwe miêdzy ma³¿onkami. Ale jest jeden warunek. To musz± byæ ludzie, którzy od pocz±tku potrafi± cieszyæ siê ze wszystkich dobrych rzeczy, które ich spotykaj±, bo tylko oni potrafi± doceniæ zalety ma³¿onka. Pesymi¶ci nie potrafi± doceniæ tego, co maj±, nie wiedz±c, ¿e ich nieszczê¶cie wynika z ich w³asnych kompleksów.
troche utopijnie brzmi , ale cos tam dziala na myslenie
i przywo³am pewne wspomnienie z mojego dziecinstwa. mianowicie
moj ojciec pierwszy zdradzil matke , ale on twierdzil ze ja kochal, a jak moja mama zdradzila to dostala wpierdol na moich oczach.
i tak na moje oko to plec ma duze znaczenie jezeli chodzi o zdrade, faceta chroni "immunitet" a kobieta najgorsza szmata , no i tez mi sie wydaje ze kazdy zwiazek to sprawa indywidualna , kazdy jest inny i takie tam , ale tez dzialaja stereotypy i jakies skrzywienie w toku myslenia
milosc w ogole jest nielatwa ..dlatego ja oddzielam fakt bycia w zwiazku od milosci,tora jest niezaleznie -jak jest niestety ...
w ogole do prawdziwej milosci to ponoc niewielk procent ludzkosci jest zdolny ....
btw.
hellgirl milosc do dziecka to troche co innego bo ona jest "latwiejsza" bardziej naturalna i bezwarunkowa .. ale wymagac by partner ,ktory ma pelnic role wlasnie partnera ,a nie dziecka ,ktore malo rozumie jeszcze i wymaga opieki to nie do konca dobra postawa ...
zeby byl zdrowy zwiazek to dorosli go tworzacy w miare partnerskie postawy powinni miec...
milosc moze i nie przemija -ta prawdziwa ale postawy zle partnerow wzgledem siebie moga wykluczyc mozliwosc bycia razem ..i tyle ...i mamy nieszczesliwe osoby ,tore pomimo uczuc nie sa razem ...
wlasniie podstawa jest nie ranienie sie..
a czesto jest wrecz przeciwnie ..jakby ludzie sprawdzali sie nawzajem ...
wszystko mozna zniszczyc ..
milosc na pewno jest niedostepna dla glupkow...
wazniejsza chyba nawet jest "milosna postawa" niz milosc jako taa ,ktorej wartosci sie nie rozumie i sie ja marnuje ..
Ewa a wiesz ¿e kiedy¶ matka mi powiedzia³a to co Ty teraz

¿e mi³o¶æ ciê¿ka jest to jest prawda, i wg mnie i z mojego marnego do¶wiadczenia trzeba mieæ do niej du¿o pokory, a tak jak patrze po rodzinie, to wydaje mi sie ze wiekszosc zwiazkow jest bo jest, bo tak wypada (mowie o starszym roczniku) i apropo krzywdzenia, mam osobe w rodzinie ktora eweidentnie sama nie dorosla i robi na zlosc , wyzywa sie nawet na wlasnym dziecku, wiec jako moje 2gie spostrze¿enie dodam ¿e chyba pierw trzeba poznac samego siebie i czego sie chce , uczciwosc przed samym soba to ciezka sztuka ale oplacalna , bo np ja dlugo zylam w swiecie jakichs imaginacji dziwnych.. jak sie nie wie czego chce sie, to jak mozna od 2giej osoby wymagac , i tak jak mowisz o postawie partnerstwa , i w moim toku myslenia zdrady sa w wiekszosci wypadkow wynikiem tego ze nie wie czego sie chce, i przez to partner okazuje sie ujowy (tutaj akurat rozmawialam z kilkoma osobami, i sama to przerobilam "trochê")
ot takie moje skromne spostrze¿enia

nie ma takiego tematu?

co sadzicie o zdradach?ostatnio parokrotnie uslyszalam od jednego czy drugiego faceta, ze facetowi wolno zdradzic


pamietam jedna sytuacje moja znajoma miala jednorazowy skok w bok, dreczyly ja wyrzuty sumienia i powiedziala mezowi liczac ze ten jej wybaczy bo przeciez sie przyznala..efekt taki byl ze szybciutko sie z nia rozwiodl..

jednak co do zdrad meskich kobiety chyba czesciej wybaczaja..

jeszcze trzeba miec na wzgledzie co jest zdrada..

czy jednorazowy skok w bok czy dluzszy romans?
krew nie woda czasem..


ja dwa\razy zdradzilam , ani razu sie nie przyznalam chociaz dreczyly mnie wyrzuty sumienia, z tym co zdradzilam nie laczylo mnie nic, byla to wakacjyna przygoda. chyba dobrze ze sie nie przyznalam.
chyba jak sie zdradzi faceta to dla niego jakas ujma

to mia³as z idiotami maczowatymi do czynienia
zaden normalny i ceniacy kobiety mezczyzna tak nie powie

no i ten maz s³usznie zrobi³...tez bym sie rozwiod³a...po to w³asnie by mi znajomosc prawdy by³a potrzebna
ja mam bardzo radykalne podejscie do zdrady...nie by³oby szans na dalszy zwiazek bo zwyczajnie nie szanowa³abym juz takiego mezczyzny nie mowiac o tym ze musia³by przejsc po³roczna kwarantanne zakonczona badaniem na hiv i juz nigdy nie by³oby bez gumy..nie co ja pisze...ja bym sie dotknac nie da³a nawet


kobiety czesciej wybaczaja bo kobiety czesciej sa zalezne finansowo od mezczyzn a po za tym wiekszos w zwiazku przyjmuje postawe bierna/ uleg³a
ale sobie zdrade bym wybaczy³a



ano widzisz sobie bys wybaczyla..diable




to tak jak ja

no sa kobiety zalezne finansowo to wybaczaja

dlatego zawsze wiedzialam ze nie mozna byc zaleznym od chlopa, trzeba miec tez swoje pieniazki.bo chlop wielce obiecuje takiej ze nieba uchyli a pozniej ¿eruje na tym


dzis lekarz probowal cos tam do mnie flirtowac

oczywiscie obraczka na grubym paluchu

a fuuuujjjj...nie lubie grubych paluchow


ja tez

najlepsze sa takie posrednie, w kierunku chudych

moje 2gie spostrze¿enie dodam ¿e chyba pierw trzeba poznac samego siebie i czego sie chce , uczciwosc przed samym soba to ciezka sztuka ale oplacalna otoz to

a mi to loto juz wszystko chyba

czy zajety czy wolny, ale mi odbilo pewnie rpzez chorobe

oj glupia jestem wiem wiem








hellgirls lubie to

mi tez to lotto ..tyle ,ze nie potrafie juz na obecnym etapie zycia bedac "dobrze odbierac -szanowac " jako czlowieka nawet kogos kto tego typu ma postawe zaklamana i glupia ... co innego jak ktos zdaje se sprawe z bycia ujem i sie do tego umie przyznac i robi to swiadomie....najbardziej mnie irytyje zaklamanie i operowanie polprawdami,dorabianie ideologii czyli mala samoswiadomosc

edit : a w" chorobe" to mozna popasc niekiedy dopiero zadajac sie z takimi.. jak sie wchodzi w relacje z zaklamanymi ludzmi...takie znajomosci czkawka moga sie odbijac przez dlugi czas pozniej...

no ,ale roznie to jest ..w kazdym razie ja mam ogromny dystans co do tak postepujacych osob ..czyli do wszystkich prawie










ah a dzis wogole sie dowiedzialam..taki daleko znajomy mial zone i dziecko i poznal jedna babke i kochanka byla dlugi czas..pozniej zaczeli razem pracowac..i najlepsze jest to ze splodzil drugie dziecko tej zonie , bedac juz z kochanka;)
i sie rozwiodl z zona, zostawil ja z dwojka dzieci, kochanka sie rozwiodla z mezem i pozniej obydwoje sie pobrali.nie ma co


jesli komus sie przydarzy uczucie ,namietnosc to co innego ...ja duzo umiem zrozumiec...
to co innego jeszcze ...
natomiast tacy co maja staly zwiazek wygodny ,a poszukuja wrazen -wcale zadne to uczucia czy namietnosci nie musza byc tylko takie durne i nieodpowiedzialne tworzenie znajomosci rozmaitych ...czyli sa nieszczerzy z zalozenia-do takich ospo nie mam szacunku...
nie mam do takich co sa po prostu nieszczerzy i glupi..i angazuja rozne osoby w swoje zycie nie majac zamiaru zrobic dla nich miejsca ...
konsumenci traktujacych innych nstrumentalnie ...to przejaw niedojrzalosci po prostu ..
co innego jesli komus sie przydarzy namietnosc ,uczucie jak juz jest w zwiazku,a co innego jak ktos poszukuje sam byle okazji i jest z gory nieszczery i w durny nieodpowiedzialny sposob postepuje i naraza innych na rozczarowania itd..wtedy zupelnie inna historia ..




a ja najbardziej nie szanuje nie tych zdradzajacych a tych co udaja ze nie widza bo maja w tym interes

nienawidze najbardziej na swiecie g³upich uleg³ych bab...
a ta zona na pewno cos podejrzewa³a...i pewnie idiotka mysla³a ze jak drugie dziecko zrobi to cos zmieni
no bo jesli nie podejrzewa³a to znaczy ze debil...a debile powinni dostawac po dupie najbardziej



ano .. baby sa glupie i czesto ku memu zdziwieniu-bo to przeca 21 wiek mysla ,ze jak "uwiaza" faceta czy to dzieckiem czy jakimis podstepami to to zagwarANTUJE szczescie IM..TOZ TO DOPIERO MOGA BYC PROBLEMY DOPIERO ..







tak jak i sa durni faceci tak i kobiety..zwl ci co w mysleniu kieruja sie stereotypami i wzorcami itd
nie wiem czy podejrzewala

ale on jakis popierpzony..bo skoro nawet uczuc juz nie bylo i mial seks z kochanka to jeszcze do lozka szedl z zona

no a teraz z kochanka..tfuu nowa zona uklada mu sie bardzo dobrze

do czasu moze...ja to jestem pesymistka

bo jednego takiego znam co 4 zony mial i od kazdej odchodzil bo nowa poznaawal i tak sie naliczylo ich..a teraz ledwo wybula na alimenty dla 6 dzieci..szkoda ze jego daty nie znam.




ja chyba bym nie wysz³a za takiego co ma juz dzieci......a jeszcze tyle sztuk


no ..baby to sa glupie jednak

masakra jakas..
a zeby on to ladny jeszcze byl, ale normalny przecietniak, ja bym na pewno za nim nie wzdychala


jak to po co szedl do lozka z zona -toz to powinnosc





..
nie jest mozliwe by kobieta zwiazana emo z facetem nie wiedziala ,nie wyczuwala nic itd...
to jest jej glupota ..bo najpewniej to byl jej pomysl i sposob na "zatrzymanie go " ....durna osoba i tyle ...




a ja znam jeszcze inny przypadek

Facet nota bene 60 letni nie jakis m³ody byczek mia³ partnerkê sta³± z któr± ¿y³ i mieszka³. Malo tego mia³ jeszcze kochankê. Partnerka jak siê dowiedzia³a o kochance to wyperdzieli³a dziada z domu. To ta kochanka "myslala" ¿e teraz ona bêdzie jego partnerk± chocia¿ nie wiem jak by to zrobi³a skoro ma mê¿a. Ale kochas znalazl se kolejn± babkê co mu upy daje. No bo przecie¿ jak mo¿na zdradziæ kochankê?








i wez tu zyj na tym swiecie



ostatnio w dzien dobry tvn by³a rozmowa o tym dlaczego ludzie zdradzaja
no ja zdradza³am bo pierwszy raz z kims nowym dla mnie jest zarabisty...taka dawka chemii boskiej do mózgu ze az dech zapiera
po 1,5 roku zwiazku nie ma szans cz³owiek czuc tego co ze swiezym miêskiem (mam na mysli doznania czysto seksualne)
po 1,5 roku zwiazku nie ma szans cz³owiek czuc tego co ze swiezym miêskiem (mam na mysli doznania czysto seksualne)
kto tak powiedzial?
koli

ja sie z tym kompletniie nie zgadzam bo u mnie nijak sie ma fakt "nowosci" do tego czy cos jest atrakcyjne
sam fakt ,ze cos jest "nowe" dla mnie jest obojetne a juz na pewno nijak decyduje o satysfakcj sex ..
bo to czy bedzie przyjemnie na pewno w mym przypadku nie zalezy od tego ,ze ktos nowy..jedno sie ma do drugiego jak piernik do wiatraka

a koli to sa wlasnie doznania czysto psych a nie fiz ... bo jakby oczy zawiazali ci to jakie znaczenie dla sat sex mialby fakt ze ktos "swiezy" ..
do satysfacji sex to nawet chopa nie trzeba..
to sa doznania czysto psych .przekladajace sie na sex byc moze ..
po 1,5 roku zwiazku nie ma szans cz³owiek czuc tego co ze swiezym miêskiem (mam na mysli doznania czysto seksualne)
kto tak powiedzial?
no ja tak mowie...z w³asnego doswiadczenia
ja jestem smakoszem pierwszych razow...sa najzarabistrze
podniecenie po po³tora roku zwiazku i sta³ych kontaktow seksualnych nie jest juz u mnie takie silne jak przy pierwszych razach
ja n apoczatku orgazm osiagam po kilku ruchach wrecz...a potem to juz musi to trwac nieco d³uzej (a ja w sumie nie lubie sie dugo bawic jestem tzw szybki bill


ale oczywiscie to ze Ev sie ze mna nie zgadza to jest oczywiste
wiekszposc kobiet najpierw musi poczuc sie bezpiecznie i inne takie pierdo³y zeby w ogole poczuc podnicenie...ja im ktos jest bardziej nieznany tym bardziej podniecajacy (no byle spe³nia³ podstawowe warunki cztyli by³ inteligentny i czyms mnie ujmowa³..a to wygladem a to czym innym)
no i masz racje...seks/ podniecenie siedzi w g³owie
dlatego cos nieznanego mnie tak podnieca...
dla mnie najfajniejszy seks jest jak "uczta ³owcy"...poluje dopadam i konsumuje (taki mnie najbardziej kreci) a ile razy mozna dopadac i konsumowac ta sama ofiare?


oczywiscie seks w sta³ym zwiazku tez jest fajny...ale jest na ZUPE£NIE INNYCH zasadach...mniej "zwierzecych"
ma swoje plusy ale i ma swoje "braki" w porownaniu w³asnie z pierwszymi razami
ale kobiety moze odczuwaja to inaczej niz ja (nawet na pewno wiekszosc nie ma tak jak ja)
jak pisze to zaczynam tesknic za takim polowankiem


mi wcale nie chodzi o poczucie bezpieczenstwa

dla mnie sam fakt ,ze cos jest "swiezym miesem" samo w sobie jest obojetne to nie swiadczy o zwiekszonej atrakcyjnosci a juz na pewno super sexu nie gwarantuje ..dla mniie .. ja nie mam 1

a to ze sex w stalym zwiazku moze sie znudzic to jasne ..
no tak...ptak wazny


ale wiekszosc kobiet potrzebuje go by w ogole myslec o seksie lub by odczuwac z niego satysfakcje
ja zawsze zdradza³am bo moj mozg i cia³o zaczynalo byc na g³odzie za ta substancja chemiczna ktora u mnie wyzwala sie przy kims nowym jedynie...wyzwala sie oczywiscie d³uzej niz przez pierwszy raz...ale juz od pierwszego razu
dlatego ja nalerze do grupy cpunow (znaczy naleza³am) uzaleznionych od tej poczatkowej chemii
ale da sie bez tego zyc (zawsze mozna zamknac oczy i wyobrazac sobie ze to nie twoj nmaz



wiekszposc kobiet najpierw musi poczuc sie bezpiecznie i inne takie pierdo³y zeby w ogole poczuc podnicenie...ja im ktos jest bardziej nieznany tym bardziej podniecajacy (no byle spe³nia³ podstawowe warunki cztyli by³ inteligentny i czyms mnie ujmowa³..a to wygladem a to czym innym)
Koli, tak siê zastanawiam... po co Ci ta inteligencja potrzebna?

Masz przecie¿ takie mêskie podej¶cie do seksu, a mê¿czy¼ni w takich okoliczno¶ciach inteligencji od kobiety nie oczekuj±.

koli

a koli to sa wlasnie doznania czysto psych a nie fiz ... bo jakby oczy zawiazali ci to jakie znaczenie dla sat sex mialby fakt ze ktos "swiezy" ..
do satysfacji sex to nawet chopa nie trzeba..
zawi±zaæ oczy i jest fajna zabawa ,
evuniaj8 ...z tym ch³opem i "satysfakcj±" to pojecha³a¶

wiekszposc kobiet najpierw musi poczuc sie bezpiecznie i inne takie pierdo³y zeby w ogole poczuc podnicenie...ja im ktos jest bardziej nieznany tym bardziej podniecajacy (no byle spe³nia³ podstawowe warunki cztyli by³ inteligentny i czyms mnie ujmowa³..a to wygladem a to czym innym)
Koli, tak siê zastanawiam... po co Ci ta inteligencja potrzebna?

Masz przecie¿ takie mêskie podej¶cie do seksu, a mê¿czy¼ni w takich okoliczno¶ciach inteligencji od kobiety nie oczekuj±.

ja uzyskuje stan pe³nej gotowosci podczas rozmowy

z byle po³g³owkiem bym nie mog³a...musi gadac do rzeczy
mam 1 w potrzebie duszy i blizniaka sporo w plantach wiec dla mnie s³owo jest bardzo wazne
mozna mnie zaczarowac jak ten mag...



To¿ to zboczenie jakie¶.

A nie wystarczy³oby na rozgrzewkê... TVP Kultura czy Polsat Cafe?
telewizor mi sie tam nie zmiesci










to jest mocne


ja mam podobnie jak Koli wlasnie



dla mnie tez wazna jest nowosc, swiezosc...
i jak bylam w dluzszym zwiazku to nawet chocby facet byl ogierem do potegi entej to i tak mi spowszednieje, chociazby mial ptaka szytego na moja miare i fikolki fikal w lozku i niestworzone rzeczy wyprawial hahah
i tak z czsem wyobrazalam sobie ze robie to z kims innym, np kims z pracy co niedawno poznalam albo inny... bo tu chodzi o nowowsc wlasnie

bo na chwile obecna mam tak zee jesli mi dobrze mentalnie z kims w zwiazku i przyjazn jest i mnie kreci nadal choc juz nie tak bardzo jak na poczatku to nie widze powodu do skoku w bok.
No chyba ze bym sie zakochala, ale to musialoby ,mi sie w zwiazku nie ukladac na maxa....
Zdradzalam tez kiedys ale to wlasnie dlatego ze juz bylam jedna noga w nowym zwiazku, bo gdzies w mojej glowie powstala mysl ze z tym kims moglabym cos stworzyc, albo kiedy jedna noga wychodzilam bo czulam ze to nie to albo jeszcze nie doroslam do konca do rozstania.
A i raz zdradzilam bo mnie wkurzal moj ex bo sie nie fair zachwoywal wobec mnie i to byla taka zdrada bardziej dla mnie pt "taki jestes to ja ci pokaze hahah" i sie oczywiscie nie dowiedzial ale ja wiedzialam i to wystraczylo, z reszta tutaj rzostanie bylo tylko kwestia czasu bo to niewypal byl...
tkaze ja grzeczna zawsze nie bylam, ale czy bym sama wybaczyla to nie wiem...
Jak kobieta zdradzi to dla faceta jest dziwk±. Jak mê¿czyzna zdradzi oczekuje wybaczenia.
no

a dla mnie taka co wybacza nie jest lepsza od tej co zdradza...
dla mnie te¿
wg mnie dla takiego faceta nale¿y siê 'gor±ce spier..." a nie wybaczenie
nie wyobra¿am sobie jak mo¿na dalej ¿yæ z takim cz³owiekiem? zaufaæ mu, k³a¶æ siê ko³o niego spaæ, dotykaæ wiedz±æ, ¿e jeszcze przed chwil±......straszne
kobiety pó¼niej narzekaj± ,¿e maj± taki ciê¿ki los ha ha..tylko , ¿e zapominaj±, ¿e na w³asne ¿yczenie:)
no ale kobieta wyt³umaczy to ,¿e " ja go kocham"

no..
mnie koles po pol roku spotykania zaczal zdradzac.. dopiero po pewnym czasie zauwazylam ze cos nie tak jest.ale zaczal na spotkania z kwiatkami przyjezdzac, zapewne wyrzuty sumienia

i tak sie bujal miesiac ze mna i z nia jak sie pozniej dowiedzialam.
zerwal ze mna wkoncu,a twierdzil ze po prostu sie wypalilo..a pozniej sie dostalam na jego @ i zobaczylam co nieco


pare dni dni mialam humor do upy, ale wzielam sie w garsc ..za 3 miesiace poznalam nowego kolesia.i tamtym sobie juz glowy nie zaprzatalam.
a i tak sie rozstali po 2 latach z ta nowa dziewczyna


http://www.youtube.com/watch?v=55vMO5LzMHM&feature=relmfu
fajnie opisuje Diabolo qrcze nie ma w±tku z Diab³em na kartach bo kcia³am tematycznie wrzuciæ

no to zrob...
tu nie ma jakiejs chorej zasady ze moderator tylko moze zak³adac watki


to zrobiê..



edit: tylko najpierwej to sobie kawê

dla mnie jak raz zdradzi to ju¿ bedzie zdradzac
dopiero zauwazylam ten temat




moim zdaniem mezczyzni sa bezkrytyczni najczesciej co do swoich poczynan
mianowicie, jesli robia skok w bok w delegacji, jakas "jednorazowka" sie trafi a nie jest to tzw. stala kochanka, to w ich mniemaniu nie ma zdrady
nic zlego sie nie dzieje, bo przeciez nadal kochaja swoja zone

przykre to i dolujace, ale zdecydowana wiekszosc mezczyzn zdradza
ale partnerki, nie maja o tym bladego pojecia
Kobiety sa daleko tyle w tym temacie, niektorym moze sie to przytrafic, natomiast zdradzajacy mezczyzna, to jednak permanentny zdradzacz-najczesciej
a ja mam nowe przemyslenia na ten zawsze goracy temat
niby zdrada to jest tylko seks...i nic po za tym (tak przewaznie mezczyzni t³umacza jednorazowy skok w bok, ze to tylko seks ze bez znaczenia wiekszego)...wiec skoro seks ze sta³a paretnerka niby jest taki wazny i lepszy itp to czemu taki delikwent "beszczesci" go...
dla mnie zdrada jest jak kropla gnojowki wlana do szklanki czystej wody (czyli relacji miedzy ludzmi)...to juz wtedy nie jest to
i to pisze i o tym jak mezczyzna zdradza ale i jak kobieta zdradza
oczywiscie wiele ludzi w taka wode pije

a po drugie kwestia zdrowotna...no przeciez o takiej zdradzie, jesli szanuje sie i kocha partnera trzeba powoiedziec...bo trzeba potem zachowac wstrzemiezliwosc, zrobic badania po odpowiednim czasie itp
ja uwazam ze to jest bardzo nie w porzadku nie powoiedziec o zdradzie i narazic kogos na z³apanie jakiegos syfa
Dok³adnie! Nie do¶æ,ze uj zdradza i upokarza,to jeszcze syfem mo¿e zaraziæ. Ja bym takiemu osobnikowi po prostu odciê³a przyrodzenie

nic zlego sie nie dzieje, bo przeciez nadal kochaja swoja zone

myslê, ¿e nie zawsze jest to powód do dumy
czasami sa ¶wiadomi, ¿e w ich zwi±zkach siê nie uk³ada
ale wydaje siê im, ¿e wybieraja mniejsze z³o, ¿e jak sobie zrobi± dobrze z kochank± to moga wróciæ do rodziny i byc dobrym ojcem
wilk syty i owieczka ca³a.... dnia Nie 9:58, 11 Lis 2012, w ca³o¶ci zmieniany 4 razy
kobiety czesciej zdradzaja
ano prawda .. w zdradzie najgorsze jest klamstwo ,a nie czyjs dodatkowy orgazm tyle ..
i
bo to boli jak Kto¶ na Kim nam zale¿y robi z Nas wariata..

ex np ca³y czas utrzymuje ¿e by³ Mi wierny



ex np ca³y czas utrzymuje ¿e by³ Mi wierny

Dlaczego nie przyznaje sie? Nadal ma nadzieje, ze bedziecie razem czy po prostu nie lubi przyznawac sie do bledow?
to ma³o istotne-jaki jest powód
dla Mnie licz± siê fakty, ¿e kto¶ k³amie

bo jest zaklamany





dok³adnie


No tak...tylko zrozumiec nie moge, dlaczego ktos nadal klamalby o swojej wiernosci po rozwodzie.
Ja te¿, ja te¿ !!! nie mogê tego zrozumieæ, skoro Rade ma dowody ? Mam nadziejê, ¿e to s± twarde dowody , typu - nakry³a mê¿a z kochank± w ³ó¿ku .




dok³adnie


to zapytaj jak definiuje wiernosæ,bo moze macie rozbie¿no¶ci w tej kwestii

No tak...tylko zrozumiec nie moge, dlaczego ktos nadal klamalby o swojej wiernosci po rozwodzie.
tro nie chodzi o klamanie .. niektorzy ,a zwlaszcza mezczyzni wcale nie uwazaja niewiernosci za zdrade czy cos zlego mega

moj dziadek tez uwaza ze babcuia z nim wziuela rozwod i ze rozwalila rodzine ,a ja zdradzal jawnie i z inna kobieta mieszkal

a tak p[otrafi gadac ,a jak ona cos baknie ..to on ze ona jest glupia i mowi .. a dlaczego bab nie mialem miec -zdziwiony ..




mi tez moj facet w zywe oczy klamaL I PO ROZSTANIU NIE POWIEDZIAL NIC .. DOPIERO MI DZIEWCZYNA ,MOJA ZNAJPMA POWIEDZIALA ,ZE Z NIM SPALA .. JESU JAK ON JA OBGADYWAL



jak facet na kogos gada to cos to znaczy .. w ogole jak mowi o innej kobiecie


Ciekawe, jakby dziadek zareagowal, gdyby to babcia miala innych facetow

A co do Twojej sytuacji, co Ty za kolezanke mialas, ze z Twoim chlopakiem przespala sie?!!

normalna ..znajoma ze szkoly ..nire wyrazila skruchy tylko powiedziala ze mial malego



normalna ..znajoma ze szkoly ..nire wyrazila skruchy tylko powiedziala ze mial malego



Szok! Tez mialam kolezanke, ktora przespala sie z chlopakiem 'przyjaciolki' i potem jej powiedziala o tym. Ze wzgledu na to i inne jej zachowania nie chce utrzymywac z nia kontaktu. Kiedys cyganka powiedziala mi na ulicy, ze ona jest falszywa i zebym trzymala sie od niej z daleka. Wtedy nie wiedzialam, ale pozniej przekonalam sie

No tak...tylko zrozumiec nie moge, dlaczego ktos nadal klamalby o swojej wiernosci po rozwodzie.
a dlatego ¿e uwielbia byæ postrzegany jako idea³ np <maga ma na 4pozycji a w zwi±zkowej mieli¶my papê na 4


i wed³ug niego zwariowa³am, ¿e siê z nim rozwiod³am



Tego typu postawy facetow bylabym w stanie zrozumiec, gdyby sami pozwalali swoim kobietom na przygody z innymi mezczyznami.
Dlaczego nikt inny nie mialby Ciebie chciec? Ex cos w tym stylu powiedzial??!!
bo chlopu trzeba dawac albo sie nie dziwic



http://www.youtube.com/watch?v=KaOEVHQoHzM
bo jest glupim zadufanym ,poniewierajacym j± bucem
To ¿yczê, ¿eby Rad spotka³a fajnego faceta i niech Exowi szczena opadnie ze zdziwienia i zazdro¶ci

bo chlopu trzeba dawac albo sie nie dziwic



http://www.youtube.com/watch?v=KaOEVHQoHzM
opal :*







Co za piosenka



no co, bardzo mondra

no ..

" Kazda dama ma cene.Trzeba po prostu pytac a nie czaic sie z kwiatami"


"Bawimy sie jak damy. Jak nie damy, to sie nie bawimy"







... dnia ¦ro 1:32, 13 Lut 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
http://www.zdradzeni.info/news.php?readmore=1274





zawartosc chwilowo niedostepna

a ja nie w tym watku to wklei³am

przeniose





(...)
bo tak maja osoby z silnymi 3
i to sie nazywa infantylnosc


(...)
wczoraj trafi³am na artyku³ w necie

o Koli..postach

"Uwa¿am siê za tward± zawodniczkê, bo znosi³am to, ¿e mój m±¿ notorycznie siê zakochiwa³. "
Gra¿yna B³êdzka Kolska 16.02.1962
http://www.fakt.pl/-Dlaczego-rozpadlo-sie-malzenstwo-Kolskich-,artykuly,208003,1.html
Jan Jakub Kolski 29.01.1956

no...piekny przyk³ad karmy zwiazkow

ja bym na jedno zakochanie sie nie pozwoli³a

a on oczywiscie 3 w I pz (nie ma silniejszej moim zdaniem niz ta z I pz)

dobrali sie jak w korcu maku...idealne dopasowanie

niom..


s³ysza³am, ¿e niez³± ksi±¿kê napisa³..ponoæ ocieka sexem



(...)
ja bym na jedno zakochanie sie nie pozwoli³a

a on oczywiscie 3 w I pz (nie ma silniejszej moim zdaniem niz ta z I pz)

(...)


i proszê przerobi³ moc uczuæ swych na prozê.. przy okazji sp³odzi³ dzieco ponoæ -same korzy¶ci





jedno zakochanie w te czy we wte..jaka ta B³êdzka b³±dz±ca....hmm raczej czepliwa na stare lata siê zrobi³a jakby



...
juz teraz wiem dlaczego nie mozna edytowaæ postów w niektorcyh watkach
hahahhahahahaha
http://static.polskieradio.pl/files/a246965c-0a50-4bf9-a820-cc4188ea08c1.file
norotucznie siê zakochiwa³,......ciekawe czy z wzajemnoscia

Odnosnie tematu zdrady proponuje wszytkim forumowiczom ksiazke Kasi Miller pt" kup kochance meza kwiaty" jest rewelacyjna. Pozdrawiam
a kup kochankowi zony flaszke tez ?

a kup kochankowi zony flaszke tez ?

dzia³a na tej samej zasadzie

ale ze niby co ???? ze nalezy byc wdziecznym kochance bo niby to ona obnazyla to ze facet "babiarz ??
nie zgadzam sie ..
KAZDY DO ZDRADY JEST ZDOLNY .... kwistia jest okazja i okolicznosci ...sa poszukiwacze=fakt.. i ci sami poszukuja okazji .sa i takie baby lub faceci co na trzecia potrafia sie wrtnic bez pardonu -dla samego faktu [BY SIEDOWARTOSCIOWAC ?,bez klasy zadnej i rozwalac innym lad..i niby za cio byc wdziecznym ..parasolka po lbie i tyle
to jest zupelnie co innego byc uwiedzionym,ZAUROCZYC SIE ,ZAKOCHAC =i mowie to bez ironii..niz szukac samemu uja do upy.
a jak sie ktos zauroczy? zakocha itp

to tym bardziej ... widac ze t OSOBA Z KTORA JEST ,JEST NIEWLASCIWA ..

bazyl mialas spac



to tym bardziej ... widac ze t OSOBA Z KTORA JEST ,JEST NIEWLASCIWA ..

wczoraj moja siora mi mówi bo jej opowiadam o P1 itp
i ona do mnie sis, Ty sie pewnie nie raz w zyciu zauroczysz, a ja jej mowie o fuck ze co?


kuzwa czy to jest normalne?
chyba tak nie jest jesli ktos jest happy w zwiazku

i mi mówi ze mam sie zastanowic zebym nie zalowala ze P1 zostawila, jak na gorszego *uja trafie


takie pierdolenie , nie zgadzam sie

Odnosnie tematu zdrady proponuje wszytkim forumowiczom ksiazke Kasi Miller pt" kup kochance meza kwiaty" jest rewelacyjna. Pozdrawiam
TA KASIA MILER TO 300 KILO WAZY ..
no kiedys zaczelam czytac jej ksiazke "chce byc kochanan tak jak chce", ale jej nie skonczylam bo sie nia zdolowalam

to tym bardziej ... widac ze t OSOBA Z KTORA JEST ,JEST NIEWLASCIWA ..

wczoraj moja siora mi mówi bo jej opowiadam o P1 itp
i ona do mnie sis, Ty sie pewnie nie raz w zyciu zauroczysz, a ja jej mowie o fuck ze co?


kuzwa czy to jest normalne?
chyba tak nie jest jesli ktos jest happy w zwiazku

i mi mówi ze mam sie zastanowic zebym nie zalowala ze P1 zostawila, jak na gorszego *uja trafie


takie pierdolenie , nie zgadzam sie

NO TWOJA SIS TO STARA SZKOLA






a ze niby ycie w zwiazku JAKIMKOLWIEK TO JEST TAKIE SUPER /??
NO WG MNIE NIE...A POZNIEJ BABY LEZA NA ODDZIALACH Z KOBIECYMI SPR ..TAKIE Z MYSLENIEM TWOJEJ SIOSTRY..
podobac to sie moze nam wiele ludzi ..ale gdy zaczynamy o kims marzyc ,pragnac ..i chetnie bysmy z kims byli ..to nie jest to "zauroczenie li tylko ..i skoro sie zdarza to nie swiadczy to o dobrej kondycji zwiazku i o tym ze dobrze nam jako partnerkom w3 takim zwiazku ...
NIE POJAWIA SIE NIKT INNY W SERCU GDY SERCE JEST ZAJETE

i tu nie jest kwestia nawet bycia "happy" w zwiazku ..co to jest zwyczajnie kwestia KOCHANIA KOGOS

JA ZNAM I KOBIETY I FACETOW ..CO KOCHAJA KOGOS NAWET Z NIM NIE BEDAC JUZ ..I NIKOGO INNEGO ZA BARDZO NIE CHCA ..BO SERCE JEST ZAJETE/MAJA ZAJETE..
ALE JAK JUZ MOWILAM ..ZWIAZEK ABSOLUTNIE NIE OZNACZA JESZCZE MILOSCI ..A DLA WIELU OSOB JEST TO COS DO CZEGO NALEZY DAZYC BEZ ZASTANOWIENIA NAWET

no moja siora ma nieco inne wibracje ona jest 2ka, 24 z dnia, 33 z klucza ona inaczej moze myslec

ja nie wiem czy to kwestia wibracji ..wg mnie takie myslenie to kwestia falszywego swiatopogladu ..
u nas w polsce wiele mitow obowiazuje ..poczawszy od mitu matki polki ,po wynoszeniu zycia nienarodzonych ,uznawaniu wartosci zycia jako samej w sobie ..co tez prawda nie jest ..skonczywszy na uznawaniu rodziny /zwiazku jako czegos co daje "prestiz ? samow sobie .. bo wtedy jest sie bardziej .. hmm autentytcznym ..
nawet lazariew mity zapodaja .. ze niby dla kobiety najwiekszym spelnieniem jest rodzina i dzieci ... haha to ja sie pytam skad niby domy dziecka .. rozmowa o archetypie to o archetypie ..a PRAKTYKA PRAKTYKA ..
NIE KAZDA KOBIETA MA INSTYKT ,NIE KAZDY POTRZEBUJE ZOSTAC BABCIA .. I TO NIE OZNACZA ZE JEST "NIESZCZESLIWY JAK INNI PROBUJA WMAWIAC ..
STYLOW ZYCIA JEST MNSOSTWO ..KAZDY powinien tak zyc by byl spelniony i by sie realizowa jak najlepiej potrafi ,a nie uwstecznial ...
i ok .. jesli by przyjac ,ze zwiazek =sie milosc i szczescie ..a nie jak w wielu przypadkach zwyczajna toksyka
ludzie sa zwyczajnie malosamoswiadomi i tyle i brak im odwagi by zyc po swojemu lub brak tez koncepcji .. wiec ida na latwizne .
Evcia lubie ciê czytac:)
jakiegos bloga powinnas prowadzic.
Zdrady kobiet sa dla mnie bardziej zrozumiale, bo zazwyczaj ida na boki z facetami 'lepszymi' od swoich partnerow- takimi, ktorzy maja brakujace ich partnerom cechy. Faceci za to moga zdradzic z pierwsza lepsza- wystarczy spojrzec na przyklady znanych osob, takich jak Arnold Schwarzenegger czy tez Wayne Rooney, ktory zdradzil swoja dziewczyne z jakas stara, pomarszczona wlascicielka domu publicznego i wieloma innymi. Kobiety zazwyczaj zakochuja sie w facetach, z ktorymi zdradzaja a faceci po zdradzie blagaja swoje partnerki o wybaczenie.
uroda to nie wszystko jak widac...
a mezczyzni lubia sobie dobrze pouchac...jak sta³a partnerka traci zapa³ to zaczynaja szukac

ja kompletnie nie wierze w zwiazki na odleg³osc...przede wszystkim dlatego ze NIE WIERZE ZE MEZCZYZNA MOZE JECHAC NA RECZNYM TYLKO...
bo nie ma jak to za cyca z³apac i powtykac w ciep³e mokre miecho



uroda to nie wszystko jak widac...
a mezczyzni lubia sobie dobrze pouchac...jak sta³a partnerka traci zapa³ to zaczynaja szukac

ja kompletnie nie wierze w zwiazki na odleg³osc...przede wszystkim dlatego ze NIE WIERZE ZE MEZCZYZNA MOZE JECHAC NA RECZNYM TYLKO...
bo nie ma jak to za cyca z³apac i powtykac w ciep³e mokre miecho



Ja akurat zapalu nie stracilam. Zbyt dluga historia, zeby wszystko dokladnie wytlumaczyc;)
no u ciebie to druga wersja przeciez..
ZWIAZEK NA ODLEG£OSC!
ja ci w watkach twoich pisa³am ze dla mnie to jest nierealne by byc z kims i nie moc seksu codziennie uprawiac...
m³ody cz³owiek potrzebuje SEKSU
a dopytywa³ sie bo sam zdradza³




no u ciebie to druga wersja przeciez..
ZWIAZEK NA ODLEG£OSC!
ja ci w watkach twoich pisa³am ze dla mnie to jest nierealne by byc z kims i nie moc seksu codziennie uprawiac...
m³ody cz³owiek potrzebuje SEKSU
a dopytywa³ sie bo sam zdradza³




Przyczyna byla bardziej zlozona..
uroda to nie wszystko jak widac...
a mezczyzni lubia sobie dobrze pouchac...jak sta³a partnerka traci zapa³ to zaczynaja szukac

ja kompletnie nie wierze w zwiazki na odleg³osc...przede wszystkim dlatego ze NIE WIERZE ZE MEZCZYZNA MOZE JECHAC NA RECZNYM TYLKO...
bo nie ma jak to za cyca z³apac i powtykac w ciep³e mokre miecho



ale to Koli oczywista oczywisto¶æ
Kogo¶



Zdrady kobiet sa dla mnie bardziej zrozumiale, bo zazwyczaj ida na boki z facetami 'lepszymi' od swoich partnerow- takimi, ktorzy maja brakujace ich partnerom cechy. Faceci za to moga zdradzic z pierwsza lepsza- wystarczy spojrzec na przyklady znanych osob, takich jak Arnold Schwarzenegger czy tez Wayne Rooney, ktory zdradzil swoja dziewczyne z jakas stara, pomarszczona wlascicielka domu publicznego i wieloma innymi. Kobiety zazwyczaj zakochuja sie w facetach, z ktorymi zdradzaja a faceci po zdradzie blagaja swoje partnerki o wybaczenie.
Chcialam zmienic a wyszlo jako cytat

Tak Neilia, ja tez to zauwa¿am, kobieta gdy zdradzi, to zazwyczaj z "lepszym" pod jakims k±tem od swego partnera a w zdradach facetów czasem cie¿ko sie doszukac logiki, no chyba, ze my kobiety nie potrafimy czego¶ dostrzec.
Tak Neilia, ja tez to zauwa¿am, kobieta gdy zdradzi, to zazwyczaj z "lepszym" pod jakims k±tem od swego partnera a w zdradach facetów czasem cie¿ko sie doszukac logiki, no chyba, ze my kobiety nie potrafimy czego¶ dostrzec.
Dokladnie, chociaz znam tez wybrednych facetow, ktorzy- jezeli juz zdecydowaliby sie na zdrade to wlasnie dlatego, ze np. bardzo spodobala im sie kolezanka z pracy, z ktora spedzali duzo czasu. Nie kazdy facet bierze pierwsza lepsza... Jeden moj kolega np. wszystkie malo inteligentne laski odsyla z kwitkiem, inny mowi, ze nigdy z brzydka( w jego mniemaniu) dziewczyna nie przespalby sie...wiem o wielu dziewczynach tego drugiego i musze przyznac, ze trzyma sie swojej zasady

nie no babki przeciez tez zdradzaja przygodnie wiec trudno mowic ze szukaja lepszego
/najlepiej anka by tu opowiedzia³a

chyba ze to z premedytacja gdzies z watkiem za...kochania to tak
ja zdradza³am dla tego ognia jaki czuje sie tylko z kims nowym...
odkrywanie czyhjegos cia³a jest bardzo podniecajace (dla mnie)..
uwielbiam pierwsze razy

zeby nie wiem jak dobry kochanek by³ to 100 raz NIGDY nie wywo³a we mnie takiego podniecenia jak pierwszy
Tak Neilia, ja tez to zauwa¿am, kobieta gdy zdradzi, to zazwyczaj z "lepszym" pod jakims k±tem od swego partnera a w zdradach facetów czasem cie¿ko sie doszukac logiki, no chyba, ze my kobiety nie potrafimy czego¶ dostrzec.
Dokladnie, chociaz znam tez wybrednych facetow, ktorzy- jezeli juz zdecydowaliby sie na zdrade to wlasnie dlatego, ze np. bardzo spodobala im sie kolezanka z pracy, z ktora spedzali duzo czasu. Nie kazdy facet bierze pierwsza lepsza... Jeden moj kolega np. wszystkie malo inteligentne laski odsyla z kwitkiem, inny mowi, ze nigdy z brzydka( w jego mniemaniu) dziewczyna nie przespalby sie...wiem o wielu dziewczynach tego drugiego i musze przyznac, ze trzyma sie swojej zasady

No a je¶li komu¶ bardzo siê chce spaæ?

Mia³am kiedy¶ w pracy kolegê, który zwyk³ by³ mawiaæ, ¿e tak mu siê strasznie chce spaæ, ¿e przespa³ by siê z byle kim.



No a je¶li komu¶ bardzo siê chce spaæ?

Mia³am kiedy¶ w pracy kolegê, który zwyk³ by³ mawiaæ, ¿e tak mu siê strasznie chce spaæ, ¿e przespa³ by siê z byle kim.



Tu pojawiaja sie wlasnie roznice indywidualne. Nawet jezeli mam ogromna ochote na seks to i tak nie poszlabym do lozka z 'pierwszym lepszym', dlatego trudno mi troche zrozumiec ludzi, ktorzy to robia. Akceptuje to u innych dopoki takie zachowania nie wystepuja u mojego faceta. Wole byc z kims wybredniejszym


zdrada to zdrada niewazne z jakiego powodu..bo to nie zmienia faktu..aczkolwiek nieraz jest zrozumiala bardziej innymrazem mniej...
nie lubie generalizacji bo one prowadza do tego ze sie w mity wierzyc zaczyna..
przede wszystkim najperw nalezy okreslic czym jest zdrada..bo sex sam w sobie nia nie jest...zdradzic mozna nie uprawiajac z kims innym sexu nawet.sex to manifestacja tylko fiz zdrady
kobiety wcale nie ida z kims lepszym ..bo to roznie tylko z lepiej je traktjacym np,nimi zadascynowanym lub zwyczajnie takim ktory je "chce"..zwl jesli sa zakomplesione..
o jak kolii maryna pisze ..wuele tez osb idzie bo sie chce im zwyczajnie i pozwalaja cialu rzadzic soba..lb nie maja ni poza swiadomoscia swego ciala lub niewiele wiecej ..
jesli ktos lubi sex i prowadzi zycie towarzyskie bujne to i ma okazje...
watpie by sex z burdel mama po, czy na imprezie i to jednorazowy moznaby nazwac niewiernoscia ..bo to raczej glipota jest zwyczajnie .. kaliber i znaczenie takiego czegos nie rozni sie niz po krujomu palenie papierosow przz uczniow

to sa roznice przeca i to ogromne ..czy ktos byl "przypdkiem " w burdlu " czy chozi tam co sobote majac zwiazek..czy komus sie zdarza przygoda sex na wyjezdzie samotnym czy ktos prowadzi regularna znajomosc czy nawet sex poza wl zwiazkiem...
arnolda cos wiecej laczylo z partnerka niz tylko sex wiecniby czemu sex z inna osoba i to w takim kontekscie ial oznaczac ze chce odchodzic


mi sie zdardzac nie zdarzy³o, ale mojemu mezowi tak, wed³ug jego s³ow to by³y jednorazowe wyskoki do prostytutki, bo ja nie chcia³am seksu... i w sumie nawet ud±³o mu sie mi wmówic ze nie moge miec do niego pretensji bo gdyby w domu mial to by nie chodzi³...
on tego za zdrade nie uwa¿a³ i pewnie do dzi¶ nie uwa¿a.
a ja sama ju¿ nie wiem,
ja bym na niego splunac na twoim miejscu juz nie chcia³a...
tak sie zeszmaci³...nie potrafi³abym go szanowac
nie zdrada



ciekawe czy tak samo by powiedzia³ gdybys ty korzysta³a z us³ug meskiej prpostytutki twierdzac ze nie umia³ cidogodzic to musia³as isc zap³acic


moja Kol <ona chyba 30.06.1973> przed laty mia³a do¶æ mê¿a.
i pewnego razu On co¶ marudzi³ o sexie..podpity by³..
a Ona mu nagle <przy Mnie

daje 50z³ i mówi id¼ na dziwki i daj Mi spokój..
za jaki¶ czas..powiedzia³
-co mia³em zrobiæ-poszed³em

szybko siê rozwiedli..
dla Mnie najgorsze jest zak³amanie.. i szkoda kasy

¿e o ew. chorobach nie wspomnê..
i o ile dobrze pamiêtam ..zawiedziony by³




hahahah:)
wiem ze to g³upie ale wtedy uda³o mu sie mi wmówiæ ze to moja wina...
teraz zaczynam patrzyæ na to inaczej. i ju¿ faktycznie chyba nie chce dalej tego ci±gn±æ. w sumie to chyba powinnam mu podziêkowaæ, ze w koñcu podj±³ t± decyzje o rozstaniu bo ja pewnie jeszcze bym tak trwa³a... a tak, to po pierwszych miesi±cach kiepskich wreszcie zaczynam ¿yæ


no z twoich postow to dla mnie wynika ze swietnie sobie poradzisz BEZ niego...i odzyjesz
no jesli on by³ w stanie ci wmowic ze to twoja wina ze sie zeszmaci³ to jest bardzo toksycznym cz³owiekiem...
nie daj sie nigdy wiecej ssac


dziêki Koliberku:) juz ca³kiem dobrze mi idzie:)
moja Kol <ona chyba 30.06.1973> przed laty mia³a do¶æ mê¿a.
i pewnego razu On co¶ marudzi³ o sexie..podpity by³..
a Ona mu nagle <przy Mnie

daje 50z³ i mówi id¼ na dziwki i daj Mi spokój..
za jaki¶ czas..powiedzia³
-co mia³em zrobiæ-poszed³em

szybko siê rozwiedli..
No mowilam, ze faceci sa ulomni

ale to patologia, skrajne przypadki


ja bym na niego splunac na twoim miejscu juz nie chcia³a...
tak sie zeszmaci³...nie potrafi³abym go szanowac
nie zdrada



ciekawe czy tak samo by powiedzia³ gdybys ty korzysta³a z us³ug meskiej prpostytutki twierdzac ze nie umia³ cidogodzic to musia³as isc zap³acic


ROTFL :-)))))))))))))
Zaufanie i lojalno¶æ to podstawa ka¿dego zwi±zku. Je¶li kto¶ zdradza to burzy wszystko to co razem uda³o siê zbudowaæ. Chocia¿ znam pary, które ¿yj± ze sob± po zdradzie. U¶wiadamiaj± sobie ile mog± straciæ rozstaj±c siê i ¿yj± razem dalej.
moja Kol <ona chyba 30.06.1973> przed laty mia³a do¶æ mê¿a.
i pewnego razu On co¶ marudzi³ o sexie..podpity by³..
a Ona mu nagle <przy Mnie

daje 50z³ i mówi id¼ na dziwki i daj Mi spokój..
za jaki¶ czas..powiedzia³
-co mia³em zrobiæ-poszed³em

szybko siê rozwiedli..
No mowilam, ze faceci sa ulomni

a mo¿e nie uk³ada³o siê od dawna i w koñcu pêk³o.....
Dla mnie jest zdrada, jak facet idzie do prostytutki. Tylko, ¿e jakby kobita sobie posz³a, to zaraz ¿e siê puszcza i takie, a jak facet, to gadaj±, ¿e pewnie ¿ona mu nie dawa³a.
Raz zdradzi³, to i mo¿e kolejny raz.
Jasmina, a ten Twój by³y facet jest chyba s³aby fizycznie, ¿e Ci wmawia³, ¿e to Twoja wina. Przewa¿nie wina jest po obu stronach.
Zdrada to zdrada. Mojego faceta zdradzono kilka razy wiêc sam mówi, ¿e on nie jest do tego zdolny. Obrzydliwa rzecz podobno byæ zdradzonym. Zdradê w g³owie mo¿na t³umaczyæ na wiele sposobów, ale za fizyczn± wywali³abym na zbity pysk. Prostytutki, nie prostytutki to obcowanie i podniecanie siê innym cia³em.
Sama jestem typem wiernym ale szukaj±cym przygód. Jak kocham to szalenie, ale lubiê byæ dostrzegana przez innych

mili to ty??

babska nie babska
ka¿dy ma inne podej¶cie
ale najgorzej nie lubiê padalcy, niezale¿nie od p³ci co uwa¿aj± ¿e im wolno a komu¶ nie, ¿e oni to oni a partner to co innego..... jak mnie dra¿ni± takie typy co uwa¿aj±, ¿e ich zdrada to tylko co¶ fizycznego, e tam sex z dziwk± czy jakas chwilówka inna a wymagaj± wiernych oddanych ¿on w ka¿dym elemencie po¿ycia
mi sie zdardzac nie zdarzy³o, ale mojemu mezowi tak, wed³ug jego s³ow to by³y jednorazowe wyskoki do prostytutki, bo ja nie chcia³am seksu... i w sumie nawet ud±³o mu sie mi wmówic ze nie moge miec do niego pretensji bo gdyby w domu mial to by nie chodzi³...
on tego za zdrade nie uwa¿a³ i pewnie do dzi¶ nie uwa¿a.
a ja sama ju¿ nie wiem,
Nie chcialabym byc z facetem, ktory chociaz raz byl u prostytutki. Jak mozna placic za seks i jeszcze ryzykowac swoje zdrowie? Poznalam kiedys kobiete, ktora dowiedziala sie o meza zdradzie z prostytutkami, jak zarazil sie choroba weneryczna. Ona na szczescie od niego tego nie zlapala.
neila
piszesz który by³ u protytutki .......masz na mysli równie¿ przesz³o¶æ t± zanim pozna³ Ciebie?
Teraz mysle, ze nie chcialabym takiego, ktory nawet w przeszlosci byl u prostytutki, bo to wyjatkowo zle o facecie swiadczy. Mozliwe, ze zmienilabym zdanie, gdybym zakochala sie w takim


ja przesz³o¶æ odpuszczam ca³kowicie.....
ja bym siê podnieciæ to podnieci³a, ale nie wyobra¿am sobie ze musia³abym p³aciæ za sex:P poni¿±j±ce to dla mnie