Dla niemowląt i małych dzieci
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- REKLAMA DZIECIOM "W ZDROWYM CIELE, ZDROWY DUCH"
- Blade & Soul - na premiere - nowe dziecie NC soft
- Zmiany w przepisach dotyczących przewożenia dzieci
- Kobieta z dwójką dzieci potrącona na pasach
- Stroje dla dzieci - jasełka / karnawał
- Dzieci i sport, aktywność fizyczna
- Ferie zimowe dla dzieci podkarpackie
- Moje dziecinstwo -moj raj utracony
- Jeszcze o liczbie dzieci....
- Bajki i filmy dla dzieci
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Jak widać na suwaczku
- moja córka ma prawie 10,5 miesiąca. Co dawałyście już takim maluchom? Co można, a czego nie?
bo nie mam już pomysłów co dla niej przygotowywać. Chodzi mi głównie o takie dania inne niż obiad. i najlepiej jak najzdrowsze
z deserów to gotowane lub pieczone owoce, jabłka, gruszki. Już za bardzo nie pamiętam schematu co kiedy się wprowadza, ale 11. miesiąc to już praktycznie wszystko moja jadła. Budynie też już chyba dawałam, kisiele najlepiej samemu gotowane z owocami, różne wariacje na temat banana, np. placuszki bananowe (do masy jak na naleśniki zmiksowany banan i trochę gęstszy niż na naleśnik i smażone na odrobinie oleju), koktajle z owoców na jogurcie naturalnym. Teraz nie wymyślę co jeszcze z deserków. A na śniadania to jajecznica na maśle ze szczypiorkiem, gotowane jajko, twarożek z cebulą, rzodkiewką, szczypiorkiem. Moja do tej pory uwielbia tego typu śniadania. Jeśli nie jest alergikiem to pole manewru jest juz ogromne
Póki co nie jest alergikiem

Sęk w tym, że moja mała jest strasznie wybredna. Ogólnie każde karmienie łyżeczką jest przymusowe. "Śmieje się", że moja córka nawet nie woła o jedzenie, trzeba jej "wcisnąć" coś, żeby zjadła.
Za bardzo też sama nie chce jeść, szczególnie łyżeczką. Jak coś się jej da do ręki np. chlebek z masłem, chrupka kukurydzianego to zje.
Ogólnie jeszcze nie umie za bardzo przeżuwać, ciągle jej coś daje żeby się uczyła. Jak narazie to wychodzi tylko jedzenie chleba. Także pole do manewru jest już troszkę utrudnione. Dawałam ryż, dławi się..większe kawałki czegoś miękkiego w papce, tak samo..
Nie lubi gotowanego jajka, smazone raz jadła ze mną, nieźle jej wychodziło

To dawaj jej do łapki ugotowane warzywa, nie chce jeść łyżką trudno, niech wcina palcami. Ugotowany brokuł czy marchewka a nawet ziemniak w większym kawałku może spokojnie palcami jeść. Nawet w formie zabawy można to zrobić, umyj jakieś samochodziki i wkładaj warzywa na samochód i niech do niej przyjeżdża że ma być rozładunek, czy inne tego typu głupotki

Dziękuję justek_w

wczoraj dałam jej ryż na talerzyku, żeby jadła rączkami, to tylko narozwalała

Dla mojej to nie istnieje pojęcie za dużo jajek

hehe




Może dużo nie, tak normalnie, ale je różne rzeczy. Raz je więcej a ma dzień co nie zje prawie nic. Jajka akurat bardzo lubi. Warto dawać ileś rzeczy do wyboru, nawet podstawiać coś czego nie do końca jest przekonana bo u dzieci smaki się zmianiają. Moja nie znosiła żółtego sera a ostatnio robię sobie kanapkę a ona mówi "daj mi kawałek serka" i chodziła i mówiła jaki pyszny
