filozofia gender
Katalog znalezionych frazWÄ…tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Wypadek w Belgii
- Niema bezrobocia to tylko brak chętnych do pracy
- Planowanie działek na sprzedaż
- 30.10.2011
- Dodatkowa: do obsługi e-mail, od 370 zł
- Podanko Matejko .
- Eden Raj opuszczony.
- wykres gyal
- Nie jest to podanie ale przeprosiny
- Historia ŻOK-u
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
tego siê nie da czytaæ - to znaczy i tych feministek i tego artyku³u - jak dla mnie be³kot.
Mój syn przyniós³ z przedszkola zabawê w rozstrzeliwanie figurek ustawionych pod ¶cian±. Naprawdê wolalabym by przyniós³ zabawê w przebieranie lalek.
Nie interesuje mnie równouprawnienie w sensie zacierania ró¿nic miêdzy spo³ecznymi rolami p³ciowymi. W Sztokholmie funkcjonuj± teraz dwa przedszkola, gdzie nie wolno ubieraæ dziewczynek na ró¿owo i u¿ywaæ s³ów „ch³opiec”, „dziewczynka”. Dzieci czuj± siê tam dobrze, ale dzieci wszêdzie potrafi± czuæ siê dobrze, maj± wspania³± zdolno¶æ wspó³pracy i dostosowywania siê do warunków. Jednak ja mam w±tpliwo¶ci.
Podobne próby by³y podejmowane w Danii w latach 70. Ch³opców uczono robienia na drutach, a dziewczynki gry w pi³kê no¿n±. Mój syn by³ tak wychowywany w przedszkolu i szkole. Tylko ¿e nigdy nie zdawa³o siê to mieæ na niego wyra¼nego wp³ywu, a dzi¶, kiedy ma 40 lat, mo¿na ju¿ powiedzieæ, ¿e go nie ukszta³towa³o. W takich eksperymentach chodzi wy³±cznie o potrzeby i satysfakcjê doros³ych. Nie têdy droga.
Zadziwiaj±ce s± dla mnie wyniki pewnego eksperymentu, który zreszt± powtarzano wielokrotnie, z udzia³em tysiêcy matek, i za ka¿dym razem otrzymywano ten sam rezultat. W jednym pokoju gromadzi siê grupê matek, w drugim w 25 ³ó¿eczkach k³adzie siê 25 niemowl±t. Je¶li powie siê matkom, ¿e obok le¿y 25 ch³opców, natychmiast reaguj± na p³acz – biegn±. Je¶li powie siê im, ¿e to dziewczynki, czas reakcji znacznie siê wyd³u¿a. Jedyny sposób, w jaki potrafiê to wyt³umaczyæ, to ¿e matki w jaki¶ sposób pragn± przekazaæ swoim córkom, ¿e w tym ¶wiecie kobiety nie maj± lekko i ¿e powinny siê przyzwyczajaæ.
Przykre to o czym piszesz (z obserwacji w szpitalu i o tym ekperymencie). Mój syn uwielbia film o Barbie syrence i kiedy¶ slicznei siê opiekowa³ autkiem, jak dzidzi±. Zawsze prosi by po k±pieli najpierw otuliæ rêcznikiem jego zabawki, potem jego. Chcia³abym by nie zatraci³ tej wrazliwo¶ci, no ale niestety gros jego zainteresowañ to spiderman itp.
I to jest w³a¶nie równowaga abebo

O to chodzi i wra¿liwo¶æ i mêsko¶æ.
Mój ma podobnie.
I opiekuñczo¶æ i zabawa w piratów.
Barbie te¿ ogl±da³

Wózeczek powozi (kole¿anki, bo swojego nie mamy

mój uwielbia je¼dziæ wózkiem (ale raczej traktuje go jako samochód- przewo¼nik) i bajkê o dzwoneczku ogl±da z zapartym tchem

co nie zmienia faktu ¿e nie chcia³abym by mu czytano bajkê o ksiêciu i ksieciu dnia ¦ro 22:47, 15 Maj 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz tutajpoczkategori
Ale jak dlugo jedna strona jest uczulona na slowa gender i dyskryminacja jak na jad szatañski, a druga na slowa hetero i tradycja, to do niczego nie dojdziemy i bêdziemy nadal wt³aczaæ dzieci w 2 sztywne przegródki.
dokladnie abebo. jazda bez trzymanki po dwoch stronach

http://www.pch24.pl/homofobiczny-polonez-na-maturze,14882,i.html
o mamo....p³akac czy ¶miac siê?...
p³akaæ bo nied³ugo ludzie bêd± siê musieli ukrywaæ gdy bêd± hetero

Justek bez przesady

Nie bez przesady, bo ostatnio jest okropna nagonka na bycie tolerancyjnym i to ju¿ chore siê robi. Doszukiwanie siê homofobii dos³ownie wszêdzie oraz udowadnianie ¿e ka¿dy znany cz³owiek w historii by³ homo to ju¿ jest niesmaczne. Ostatnio Konopnickiej udowadniaj± ¿e wola³a kobiety. To jest przesada
Ale jak dlugo jedna strona jest uczulona na slowa gender i dyskryminacja jak na jad szatañski, a druga na s³owa hetero i tradycja, to do niczego nie dojdziemy i bêdziemy nadal wt³aczaæ dzieci w 2 sztywne przegródki.
Zgadzam siê w ca³ej rozci±g³o¶ci.
W pierwszym przedszkolu, do którego chodzi³o moje dziecko, ju¿ na wstêpie pani poczêstowa³a go tekstem, ¿e "tu jest zabawkowa kuchenka, ale tym siê przecie¿ nie bêdzie bawi³, bo to dla dziewczyn". Podczas gdy on by³ w³a¶nie na etapie zabaw w gotowanie.

Strach pomy¶leæ, co by³o dalej, przenie¶li¶my go po miesi±cu - nie tylko dlatego, by³y wa¿niejsze wzglêdy, ale o czym¶ to ¶wiadczy.
To nie jest indoktrynacja?
Zarzut o homofobiczny charakter poloneza jest idiotyczny, niestety, ale ciekawi mnie, jak zareagowa³aby szko³a, gdyby gej chcia³ przyj¶æ na studniówkê z ch³opakiem, a lesbijka z dziewczyn±? tutajpoczkategori
Ostatnio Konopnickiej udowadniaj± ¿e wola³a kobiety. To jest przesada
Ale to przecie¿ prawda.

A sk±d wiesz? powiedzia³a Ci? o to mi chodzi, ona ju¿ nie ¿yje i nie jest w stanie ani potwierdziæ ani zaprzeczyæ.
Oczywi¶cie jestem bardzo przeciwna wt³aczaniu p³ci w formy, sama wychowujê córkê, wydaje mi siê w sposób uniwersalny, uwielbia traktory i wszelkie wielkie urz±dzenia i strzeli³abym jakby kto¶ jej powiedzia³ nie baw siê samochodami bo to dla ch³opca

Kobieta mo¿e dokonaæ wyboru ¿ycia nie obok mê¿czyzny, ale obok drugiej kobiety. Bez wzglêdu na to, czy to ma wymiar erotyczny, czy nie, daje poczucie wiêzi, zrozumienia i wsparcia - mówi³a.
Tutaj ca³o¶æ: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12878147,Konopnicka__Byla_lesbijka_czy_nie___niewazne__Ale.html Powrót do góry
Tutaj ca³o¶æ: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12878147,Konopnicka__Byla_lesbijka_czy_nie___niewazne__Ale.html
Nie chcê polemizowaæ z tym z kim ¿y³a/spa³a Konopnicka ale w wybiórczej nied³ugo pewnie napisz±, ¿e papie¿ jest czynnym gejem

Jest takie powiedzenie: "To prawda, bo w Wyborczej napisali"

Dla mnie te¿ Wyborcza (zwana sk±din±d Gejzeta) to ¼ród³o, wybaczcie, z tej pó³ki co "Fakt" czy inny "Superekspress" albo program Trojanowskiego, tylko aspirujace , by profesjonalniej wygl±daæ

Co ciekawe, ta gazeta chyba nie pisze o pisarzach homo znanych od dawna jako homo, tylko nowych "nominuje". Ciekawe, dlaczego

Mnie nie tylko z racji ¶wiatopogl±du, ale i zawodu taka ¿onglerka pisarzami, pochopna bardzo, siê nie podoba. Powrót do góry
Poproszê w takim razie o powa¿ne i wiarygodne opiniotwórcze tytu³y.

kajanno, wypowiada³ siê jaki¶ prawnuk Konopnickiej, ¿e jak nie przestan± pisaæ o niej per lesbijka, to pójd± z tym do s±du, bo to wierutne bzdury

po prostu by³a biseksualna, wiêc ani jedni ani drudzy nie maja racji

A biseksualizm w¶ród kobiet wcale nie jest taki rzadki.
Poproszê w takim razie o powa¿ne i wiarygodne opiniotwórcze tytu³y.

Je¶li chodzi o literaturê to mo¿e Zeszyty Literackie

A tak na powa¿nie, GW uwa¿am za jedn± z najbardziej lewackich (nie myliæ z lewicowy

Nie wiem, co rozumiesz przez s³owo "lewackich" - zawsze mi siê wydawa³o, ¿e jest to jest po prostu okre¶lenie lewicowych ekstremistów - jak to siê ma do GW? Chyba ¿e chodzi po prostu o obra¼liwe okre¶lenie lewicy...

Sorry, kuku³ko, ale porównywanie GW do Faktu jest zwyczajnie ¶mieszne. Deprecjonowanie czego¶ tylko dlatego, ¿e nie zgadzamy siê z lini± programow±, nie³adnie.

Nie dlatego, vide sprawa Agaty i anatomia k³amstwa np.
Zreszt± -to temat rzeka...
Hej, witajcie - ze sto lat mnie tu nie by³o

Mnie w tym wszystkim przera¿a najbardziej, ¿e w ogóle istnieje taki temat, taki problem jak "genderyzacja" - nawet tu na forum...
Jaka¶ niewielka garstka ludzko¶ci "seksualnych inaczej" zmusza nas wszystkich, by¶my o nich my¶leli, mówili, zastanawiali siê itp... To chore jest - forma zbiorowej histerii na punkcie p³ci, seksu itp.
Mnie na haslo gender flaki sie wywalaja... Tutaj juz tak indoktrynuja od najmlodszych lat, tak wciskaja, ze sie robi niedobrze

http://www.piotrskarga.pl/ps,3760,2,0,1,I,informacje.html
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,13813102,Szwedzkie_gimnazjum_otwiera_szatnie_dla_trzeciej_plci.html
http://www.pch24.pl/szwecja--mezczyzni-powinni-korzystac-z-toalety-na-siedzaco,14613,i.html
I zeby ktos mi nie zarzucil brak tolerncji, homofobii i roznych innych to od razu nadmienie, ze wcale nie uwazam, ze chlopcy powinni sie bawic li tylko samochodami, nie plakac a dziewczynki lalkami, i byc slodkimi wyblaklymi maskotkami

Mnie na haslo gender flaki sie wywalaja...
Szczerze? Mnie te¿.
Mój 3-latek, widz±c mnie robi±ca makija¿, chcia³ ostatnio, by mu pomalowaæ oko ;)
Starszy w tym wieku chcia³ paznokcie. Ale nie z nami te numery ;)
I dzieciaki wiedz±, dlaczego nie.
Ma³o tego, s± dumni, ze s± ch³opcami :) Powrót do góry
a aj bym pomalowa³a

Córka bawi siê samochodzikami czy innymi "ch³opiêcymi" zabawkami, synek gotuje i niañczy lalki - zwykle razem siê bawi±, ale u ró¿nop³ciowego rodzeñstwa to norma. Mój brat dla wyg³upu przebiera³ siê za dziewczynkê i jako¶ nie zmieni³ p³ci

Moja m³odsza siostra odnalaz³a siê w ¿yciu w tym co "niekobiece". jest in¿ynierem, æwiczy japoñskie sztuki walki, tradycyjn± walkê mieczem - ca³ym sercem to lubi. Gdyby by³a wychowywana w duchu tradycyjnym - "jeste¶ dziewczyn± wiêc nie musisz byæ dobra z matematyki, odpu¶æ sobie", "rywalizacja nie dla dziewczyn" na pewno by³aby smutniejszym cz³owiekiem, zamkniêtym w swojej tradycyjnej roli p³ciowej.
Hehe, ja jako dziecko uwielbia³am samochody, mia³a gara¿ wcze¶niej ni¿ domek dla lalek, bawi³am siê z ch³opakami, a jako¶ czujê siê pe³noprawn± kobiet±.

Tekstów gender i o gender nie umiem na trze¼wo, wiêc jeszcze trochê zanim bêdê mog³a

Dla mnie to ju¿ jest kosmiczne odleg³e od tego, co mo¿na by uznaæ za równouprawnienie.
P³eæ nie wyra¿a siê moim zdaniem w prasowaniu ani d³ubaniu ¶rubokrêtem.

Dla mnie doros³y cz³owiek, który nie umie zorganizowaæ sobie we w³asnym zakresie (zakupy+ praca w kuchni) ciep³ego posi³ku jest niezaradny ¿yciowo niezale¿nie od p³ci.


Nie umalowa³abym ch³opaka. Tak mi siê zdaje teraz... Ale przebieranie m³odszego brata w sukienki to chyba powszechna zabawa by³a.

Znam faceta, co zrobi³ sobie pe³en makija¿ i sesjê w nim. Innym razem ufarbowa³ swoje d³ugie, krêcone w³osy na blond (czym podniós³ sobie ¶redni± na studiach). We wszystkim pomaga³y mu kole¿anki, z których wiêkszo¶æ robi³a przy tym ma¶lane oczy, ciê¿ko by go by³o podejrzewaæ o brak mêsko¶ci. I znam te¿ takiego, którego brano za kobietê, mimo ¿e nie malowa³ sobie twarzy, fryzurê nosi³ do¶æ krótk±, kobiety to by³y najwy¿ej kole¿anki.

http://www.fronda.pl/a/men-odpowiada-nie-planujemy-wprowadzania-edukacji-seksualnej-wsrod-najmlodszych-w-przedszkolach-i-szkolach-nie-przewidujemy-rowniez-zmian-w-tresci-nauczania-i-organizacji-zajec-wychowania-do-zycia-w-rodzinie,28791.html
jeju, a od kiedy matematyka jest niekobieca? sorka, ale to dla mnie bzdura.
Mnie mama wrêcz zmusi³a (inna sprawa, ¿e sama chcia³am) do pój¶cia do klasy matematycznej. Mia³am i x Barbie i gara¿ z samochodami i d¼wig zdalnie sterowany jako dziecko.
To zapytam tu jak ju¿ odgrzebany temat:
POSZUKUJE JAKIEGO¦ OPRACOWANIA/KSI¡¯KI NA TEN TEMAT dla mamy. Najlepiej szybko, bo ma w sb urodziny i imieniny

strzygo ale szukasz czego¶ wprowadzaj±cego w nurt gender czy krytykuj±cego gender?
raczej krytykuj±cego

ale wprowadzenie w nurt od biedy te¿ mo¿e byæ.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/67641-tatusiu-ty-tez-mozesz-chodzic-w-sukienkach-co-robia-rycerki-w-bajkach-rybniccy-rodzice-buntuja-sie-przeciw-ideologii-gender-w-przedszkolach
jak kto¶ ma chwilê to polecam równie¿ komentarze pod artyku³em

ech...dlaczego my ludzie zawsze musimy przesadzaæ w jedn± albo drug± stronê...

Najlepsze podsumowanie genderofobii:
http://kwejk.pl/obrazek/1935904/michalik.html
I jeszcze zagadka. Wiecie, kim jest ch³opiec ze zdjêcia poni¿ej?

wiemy


Brawo.

Tez wiedzialam, mam nawet to zdjecie


Hehe.

No to przynajmniej mia³ pupê dobrze przewietrzon±

Nie przesadzajmy te¿ z genderofobi±, nagle te¿ tabuny rodziców nie zaczê³y wyrzucaæ dziewczynkom spodni...
Mi siê to ca³e gender nie podoba, bo odejmuje kawa³ek to¿samo¶ci, ten zwi±zany z p³ci±. Ok, niby ka¿dy ma prawo do pewnych zachowañ bardziej "mêskich" lub "¿eñskich" kulturowo, ale kwestia posiadania potomstwa zawsze bêdzie ró¿nicowaæ podej¶cie mê¿czyzn i kobiet.
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marzeny-nykiel/68402-papiez-odpowiada-srodzie-i-nowickiej-kosciol-potwierdza-swoje-wielkie-nie-wobec-gender-pasterze-maja-obowiazek-przestrzegac-przed-wypaczeniami-niebezpiecznych-ideologii

Wklei³a¶ idealny sposób manipulacji.
Gdzie w artykule jest przytoczona osobista odp. papie¿a Franciszka?
Ale tu nie chodzi o odp osobist±, a i,wypowiedz Ko¶cio³a nt gender.
Ale one napisa³y list a nie pyta³y o wyja¶nienie nt. stanowiska KK w sprawie gender.
Napawaj± mnie obrzydzeniem tego rodzaju manipulacje, co z tego, ¿e w s³usznej sprawie. Od kiedy to cel u¶wiêca ¶rodki?
Aha, bo stanowisko KK i papie¿a w tak,wa¿nej sprawie to nie to samo?


Trochê z innej beczki ale bardzo przyjemnie. Chorwaci obronili definicjê ma³¿eñstwa jako zwi±zku mê¿czyzny i kobiety

I przeforsowali kwestiê referendum a u nas milion podpisów ws sze¶ciolatków i rz±d mia³ to w gdzie¶...
smutne nie?


taaa, a rz±d siê na nich wypi±³ i i tak nie wpisze definicji ma³¿eñstwa do konstytucji...
Nie s±dzê , na razie to im siê lewica w¶ciek³a , zobaczymy mam nadziejê , ze jednak normalno¶æ wygra...
http://www.fronda.pl/a/ideolodzy-gender-strasza-kosciol-konsekwencjami-finansowymi,32523.html
Marks&Spencers bedzie na wiosne mial wszystkie zabawki 'gender neutral'. I ludzie podekscytowani i sie bardzo ciesza.
jasne... jak to moja babcia mawia³a- koniec ¶wiata bliski... chyba bli¿szy ni¿ zwykle ... a juz na pewno ¶wiat staje na g³owie..

Znaleziona w necie:
Kobieta w ci±¿y pyta lekarza: dziewczynka czy ch³opiec?
Lekarz: to siê oka¿e za kilkana¶cie lat...
....
Znaleziona w necie:
Kobieta w ci±¿y pyta lekarza: dziewczynka czy ch³opiec?
Lekarz: to siê oka¿e za kilkana¶cie lat...
....
....


Ma³a lubi bawiæ siê klockami, pude³kami, pojazdami, narzêdziami itp. - lubi i ju¿. Do tego wygl±da bardzo ch³opiêco (mini kopia tatusia). Sporo ludzi komentuje: ale¿ siê ten ch³opiec ³adnie bawi, po czym nastêpuje konsternacja po moim sprostowaniu, ¿e to dziewczynka. I dochodz± pytania "a gdzie twoja laleczka?".
A musi siê bawiæ laleczk±? Ma kilka, bardzo ró¿nych, i jako¶ nie wzbudzaj± w niej sza³u rado¶ci. A komplet bitów do wkrêtarki - jak najbardziej, zawsze i wszêdzie. Mo¿e z tego wyro¶nie, a mo¿e nie. Dla mnie to ¿adna tragedia.
OK, El, z upodobañ mo¿e wyro¶nie, ale jak bêdzie chcia³a zmieniæ p³eæ?
ja taka by³am i teraz jestem bardzo kobieca

czy to moja wina, ¿e bardziej jara³y mnie samochodziki?
Ludzie na g³owê upadaj± z tym unisexem, teraz ju¿ czasem nie wiadomo czy to kobieta czy mê¿czyzna ulic± idzie... Zreszt± jak chcia³am dzi¶ kupiæ tacie sweter na ¶wiêta to mi siê te swetry w sklepach wydawa³y tak kobiece, ¿e nic nie kupi³am.
Jeszcze chwila i mêski mê¿czyzna bêdzie na ulicy palcem wytykany...
ja taka by³am i teraz jestem bardzo kobieca

czy to moja wina, ¿e bardziej jara³y mnie samochodziki?
Jeszcze chwila i mêski mê¿czyzna bêdzie na ulicy palcem wytykany...
oby¶ sie myli³a

niby nie, ale my¶la³am,¿e ch³opaki maj± fajniej bo robi± siku na stoj±co

od kilku lat obserwuje taki wzrost liczby kobiecych mê¿czyzn (i na uczelni i w pracy), ¿e obawiam siê, ¿e mam racjê...
pfujæ!!!

od kilku lat obserwuje taki wzrost liczby kobiecych mê¿czyzn (i na uczelni i w pracy), ¿e obawiam siê, ¿e mam racjê...
No ,czêsto z b³yszczykiem na ustach

http://www.fronda.pl/a/ideologia-gender-to-cywilizacja-smierci-tak-pisza-biskupi-ze-slowacji,32808.html
Te¿ mam problem z kupieniem ubrañ mê¿owi, i to regularnie, takie babskie te fasony

gdzie Wy widzicie kobiecych mê¿czyzn

albo problem z kupnem ubrañ


Pierwsze mowiom jaki to homoseksualizm jest normalny, to siê nie zdziwie jak teraz bêd± zachêcaæ do zmiany p³ci

Fiamma zqpraszan do siebie, jak chcesz zobaczyæ kobiecych mê¿czyzn. No tyle ich po mojej ulicy chodzi, ¿e ostatnio siê ¶mia³am, ¿e dobrze, ¿e kamienice remontuj±, bo bym zapomnia³a jak facet wygl±da.
Edwarda, szczerze?
Do podjêcia takich decyzji trzeba czego¶ wiêcej ni¿ przekonania, ¿e "ch³opaki maja fajniej". Je¿eli moje kochane dzieciê wyro¶nie na cz³owieka, który w pe³ni ¶wiadomie i dojrzale (w kwestii ponoszonych konsekwencji fizycznych, psychicznych, moralnych, etycznych - wszystkich!) zadecyduje o zmianie p³ci, to mam nadziejê, ¿e ten wybór uszanujê. A je¿eli taki wybór by³by tylko bezmy¶lnym wybrykiem, to bêdzie to oznacza³o moj± totaln± pora¿kê wychowawcz± i z tym ciê¿ko bêdzie siê pogodziæ (o ile w ogóle to bêdzie mo¿liwe). Bo nie sam wybór jest tu dla mnie wa¿ny, a jego przes³anki.
Ale to tylko przypuszczenia; "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono". Oka¿e siê za kilka lat, jak Wampirzyd³o podro¶nie i zafunduje mi pierwsze powa¿ne rozterki.
Pozna³am w ¿yciu wielu warto¶ciowych ludzi, kilku z nich zosta³o moimi przyjació³mi - dopiero pó¼niej wysz³o na jaw, ¿e s± to osoby i homoseksualne, i biseksualne. Czy stracili przez to w moich oczach? Nie, dalej bardzo ceniê w nich to, co mnie do nich zbli¿y³o na pocz±tku, chocia¿ ich ¿ycie tak bardzo odbiega od mojego.
Ma³a lubi bawiæ siê klockami, pude³kami, pojazdami, narzêdziami itp. - lubi i ju¿. Do tego wygl±da bardzo ch³opiêco (mini kopia tatusia). Sporo ludzi komentuje: ale¿ siê ten ch³opiec ³adnie bawi, po czym nastêpuje konsternacja po moim sprostowaniu, ¿e to dziewczynka. I dochodz± pytania "a gdzie twoja laleczka?".
A musi siê bawiæ laleczk±? Ma kilka, bardzo ró¿nych, i jako¶ nie wzbudzaj± w niej sza³u rado¶ci. A komplet bitów do wkrêtarki - jak najbardziej, zawsze i wszêdzie. Mo¿e z tego wyro¶nie, a mo¿e nie. Dla mnie to ¿adna tragedia.
moja ju¿ dwa razy sama z siebie bawi³a siê lalkami, dzisiaj drugi raz

ale zabaw± jest te¿ strojenie siebie

Edwarda, szczerze?
Do podjêcia takich decyzji trzeba czego¶ wiêcej ni¿ przekonania, ¿e "ch³opaki maja fajniej". Je¿eli moje kochane dzieciê wyro¶nie na cz³owieka, który w pe³ni ¶wiadomie i dojrzale (w kwestii ponoszonych konsekwencji fizycznych, psychicznych, moralnych, etycznych - wszystkich!) zadecyduje o zmianie p³ci, to mam nadziejê, ¿e ten wybór uszanujê. A je¿eli taki wybór by³by tylko bezmy¶lnym wybrykiem, to bêdzie to oznacza³o moj± totaln± pora¿kê wychowawcz± i z tym ciê¿ko bêdzie siê pogodziæ (o ile w ogóle to bêdzie mo¿liwe). Bo nie sam wybór jest tu dla mnie wa¿ny, a jego przes³anki.
Ale to tylko przypuszczenia; "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono". Oka¿e siê za kilka lat, jak Wampirzyd³o podro¶nie i zafunduje mi pierwsze powa¿ne rozterki.
Pozna³am w ¿yciu wielu warto¶ciowych ludzi, kilku z nich zosta³o moimi przyjació³mi - dopiero pó¼niej wysz³o na jaw, ¿e s± to osoby i homoseksualne, i biseksualne. Czy stracili przez to w moich oczach? Nie, dalej bardzo ceniê w nich to, co mnie do nich zbli¿y³o na pocz±tku, chocia¿ ich ¿ycie tak bardzo odbiega od mojego.
Zanim sie wypowiem w tej kwestii muszê dopytaæ - czy ty uwa¿asz sie za katoliczkê?
Oj dziewczyny, w tym ca³ym zamieszaniu nie chodzi o zabawki. To jest tylko jaki¶ tam sposób na wprowadzenie nowego porz±dku - zniesienia kulturowych ró¿nic p³ciowych. ¯e niby kobieta nie ró¿ni siê od mê¿czyzny w niczym i vice versa.
Z sama ide± mo¿na dyskutowaæ - to jest ciekawe pole, mnie natomiast mierzi to, ¿e nagle takie za³o¿enie sta³o sie standardem. Nikt nie pyta³ mnie czy ja chcê tak wychowywaæ dziecko. (a mo¿e ja uwa¿am, ¿e dziecko wychowane z siln± to¿samo¶ci± p³ciow± i poczuciem odrêbno¶ci p³ciowej bêdzie sobie lepiej radzi³o?)I nie chodzi o to w³a¶nie, ¿eby dziecko sobie samo wybiera³o zabawki, ale o to ¿eby podsuwaæ mu te "niezgodne z jego p³ci± biologiczn±".
Od lat by³y dziewczyny "ch³opczyce", które lepiej siê z ch³opakami dogadywa³y, i dziewczynki kochaj±ce lalki barbie itp...
El - zmiana p³ci to jest bardzo trudna decyzja, któr± siê teraz bagatelizuje. I jeszcze jedno - transsesksualizm jest zaburzeniem psychicznym, podczas gdy homoseksualizm nie (wg wspó³czesnych podrêczników) tak wiêc, nie nale¿y tych dwóch pojêæ wrzucaæ do jednego wora. Tym samym nie do koñca wiadomo czy danej osobie realnie pomo¿e zmiana p³ci. Niestety...
Moim zdaniem nie chodzi o wprowadzenie nowego porz±dku, ale rzeczywist± wolno¶æ wyboru. Bo czy dziewczynka, której powtarza³o siê, ¿e z natury dziewczynki gorzej rozumiej± matematykê oraz, ¿e komputery nie s± dla dziewczyn ma realn± szansê aby zostaæ informatykiem czy in¿ynierem?
Kiedy¶ w liceum zainteresowa³am siê filozofi± i posz³am do antykwariatu kupiæ jak±¶ ksi±¿kê. Gdy zapyta³am siê sprzedawcy co ma, stwierdzi³, ¿e filozofia nie jest dla dziewczyn. Chodzi o to, aby wypleniæ w spo³eczeñstwie takie postawy.
A na pewno czyta³y¶cie ten program równo¶ciowe przedszkole? Sam w sobie nie ejst dobrze napisany, ale propozycje zajêæ s± przecie¿ bardzo umiarkowane:
Przyk³adowe scenariusz:
Scenariusz 1
IGOR LUBI LALKI A ANIA SAMOCHODY
Przedstawienie historyjki w oparciu o opowiadanie „Igor i lalki” wydawnictwa
Zakamarki o ch³opcu, który gra³ ¶wietnie w pi³kê no¿n±, ale te¿ lubi bawiæ siê lalkami
Scenariusz 2
Napotê¿niejsi tego ¶wiata (o tym, ¿e do¶æ ma³o kobiet jest w polityce i nie jest do dobre)
SCENARIUSZ 3
TEMAT: PILOTKA I PIELÊGNIARZ
SCENARIUSZ 7
TEMAT: ODWA¯NE DZIEWCZYNKI I WRA¯LIWI CH£OPCY. Ronja, córka rozbójnika Powrót do góry
Nermin, by³am wychowywana w wierze katolickiej, ale w niej nie wytrwa³am. Chcê byæ po prostu dobrym cz³owiekiem, ale w kwestii wiary wci±¿ b³±dzê i szukam.
koszatniczka, zdajê sobie sprawê z ró¿nic, o których wspomnia³a¶ - i warto je podkre¶laæ. W mojej wypowiedzi bardziej chodzi³o mi o postawê, któr± czêsto widzê wokó³ siebie w³a¶nie w kwestii p³ciowo¶ci i kategoryzacji: "jest inny=gorszy". I ta postawa jest widoczna po obu stronach barykady.
Gender dla mnie jest zwyk³ym i przemijaj±cym zjawiskiem kulturowym. Mo¿na obserwowaæ i poznaæ, ale ¿eby rozwa¿aæ to jako standard? Nie bardzo. Du¿o w tym reklamy i medialno¶ci, owszem, ale ja tego nie kupujê jako czego¶ tak wa¿nego, jak wytyczne do mojego ¿ycia i wychowywania dzieci. Stawiam gender na tej samej pó³ce, gdzie poprzednie pokolenia postawi³y np. kulturê punk - poznaæ, obejrzeæ, podyskutowaæ - i dalej robiæ swoje.
Fiamma zqpraszan do siebie, jak chcesz zobaczyæ kobiecych mê¿czyzn. No tyle ich po mojej ulicy chodzi, ¿e ostatnio siê ¶mia³am, ¿e dobrze, ¿e kamienice remontuj±, bo bym zapomnia³a jak facet wygl±da.
A jak wygl±da wg Ciebie kobiecy i mêski mê¿czyzna?
Nermin, katolicyzm nie zakazuje uwa¿aæ homoseksualistów za warto¶ciowych ludzi ani siê z nimi przyja¼niæ.
Fiamma zqpraszan do siebie, jak chcesz zobaczyæ kobiecych mê¿czyzn. No tyle ich po mojej ulicy chodzi, ¿e ostatnio siê ¶mia³am, ¿e dobrze, ¿e kamienice remontuj±, bo bym zapomnia³a jak facet wygl±da.
A jak wygl±da wg Ciebie kobiecy i mêski mê¿czyzna?
Nermin, katolicyzm nie zakazuje uwa¿aæ homoseksualistów za warto¶ciowych ludzi ani siê z nimi przyja¼niæ.
Katolicyzm nie przyzwala na homoseksualizm i jego tolerowanie.
El - ja te¿ bym tak chêtnie zrobi³a - tak jak napisa³am cieawostka do pogadania. Ewentualnie realna propozycja dla przekonanych. Ale... Sama na w³asnej skórze ostatnio sie przekona³am, ¿e nie do koñca tak jest

W ramach zajêæ z psychologii mamy taki przedmiot jak standardy edytorskie APA. Chodzi o to ¿e Amerykañskie Towarzystwo Psychologiczne ustali³o wytyczne jak powinno siê pisac artyku³ naukowy. I teraz w¶ród norm dotycz±cych przecinków, my¶lników znalaz³ sie te¿ rozdzia³ dotycz±cy reducting bias. Czyli o unikanie jezyka nacechowanego ¶wiatopogl±dowo. W tym te¿ nalaza³y siê za³ozenia dotycz±ce gender equality, czy politycznej poprawno¶ci, nie bêdê wszystkiego pisaæ. Jedne bardziej zrozumia³e, inne mniej natomiast mnie kompletnie zszokowa³o nakaz, ¿eby unikaæ za³o¿enia, ¿e ci±¿a jest wynikiem stosunku seksualnego... Znalaz³o siê to w dziale - unikanie heteroseksualnego za³o¿enia zwi±zków...
Wiesz El, ja nie czuje siê szczególnie homofobiczna, ale to dla mnie jest stawianie pewnych rzeczy na g³owie....
I zaznaczam - psycholog - naukowiec musi siê takiego bias wystrzegaæ, bo mu artyku³u nie przyjm±.
Arcia - i nie uwa¿asz, ¿e to wciskanie dzieciaka w formy? Inaczej nazwane ni¿ dzisiejsze stereotypy.
Ja uwa¿am, ¿e dziecko nale¿y wychowywaæ na cz³owieka, porz±dnego, uczciwego, zdolnego kochaæ.
A co do stereotypów, to gender bêdzie po prostu generowa³o nowe.
uwa¿am siê za katoliczkê i mimo etykietki, jak± siê przykleja katolikom,
¿e nietolerancyjni itp., nie potrafiê zignorowaæ ludzi, którzy np. rodz± siê zew. jako dziewczynki, a w zestawie genów maj± XY i w ¶rodku nie maj± np. macicy,
a na dok³adkê ju¿ w dzieciñstwie ich to¿samo¶æ p³ciowa by³a niejednorodna...
co to ma do rzeczy? to nie s± ludzie drugiej kategorii
tak samo dajmy na to sk³onno¶ci np. biseksualne jakiej¶ mojej znajomej nie sprawi³yby, ¿e w moich oczach sta³a by siê gorsz± matk±, gorszym cz³owiekiem
o warto¶ci cz³owieka nie decyduje to, co robi w sypialni
tak jak napisa³a Koszatniczka - p³eæ a zaburzenia seksualne, to dwa ró¿ne problemy
i ¯ADEN z tych "problemów" nie dyskwalifikuje w moich KATOLICKICH oczach cz³owieka!
¿e co, nie wolno siê mi z tak± osob± zaprzyja¼niæ? a dlaczego?
przecenia siê wa¿no¶æ seksu w ¿yciu, owszem to wa¿na sfera, ale nie mo¿na zapominaæ o ca³ej reszcie, która w³a¶nie nas czyni lud¼mi
twórczo¶æ, empatia, gotowo¶æ do pomocy, poczucie humoru itd.
cz³owiek to nie p³aska kartka, jeste¶my wielowymiarowi - na szczê¶cie!!!! dnia Czw 9:21, 19 Gru 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz Powrót do góry
Katolicyzm nie przyzwala na homoseksualizm i jego tolerowanie.
Na czyny homoseksualne a nie na przyja¼nienie siê z homoseksualistami. My¶lisz, ¿e oni s± gorsi od bandytów i morderców? Powrót do góry
Katolicyzm nie przyzwala na homoseksualizm i jego tolerowanie.
Na czyny homoseksualne a nie na przyja¼nienie siê z homoseksualistami. My¶lisz, ¿e oni s± gorsi od bandytów i morderców?
jeju, jak ten Jezus móg³ pozwoliæ, by jawnogrzesznica go w ogóle dotyka³a!!!!
CZYNNY homoseksualizm jest grzechem i za spraw± Sodomy Pan Bóg bardzo jasno nam pokaza³ co o tym my¶li. Ja rozumiem ¿e mo¿na kogo¶ wspieraæ w takich trudno¶ciach, ale je¶li ci±gle trwa w tym grzechu bez postanowienia walki i poprawy to dla mnie nie ma o czym rozmawiaæ bo przyzwalaj±c na to odpowiemy za wspó³udzia³. Te¿ uwa¿am ¿e seks jest przeceniany i mo¿e nie jest to ³atwe ale da sie bez niego ¿yc.
I nie chodzi o to w³a¶nie, ¿eby dziecko sobie samo wybiera³o zabawki, ale o to ¿eby podsuwaæ mu te "niezgodne z jego p³ci± biologiczn±".
.
I w tym rzecz!
Nermin, strasznie radykalnie zabrzmiala Twoja wypowiedz odnosnie homoseksualistow.
Katolicyzm nie przyzwala na homoseksualizm i jego tolerowanie.
Na czyny homoseksualne a nie na przyja¼nienie siê z homoseksualistami. My¶lisz, ¿e oni s± gorsi od bandytów i morderców?
jeju, jak ten Jezus móg³ pozwoliæ, by jawnogrzesznica go w ogóle dotyka³a!!!!
Nermin, strasznie radykalnie zabrzmiala Twoja wypowiedz odnosnie homoseksualistow.
Przykro mi, ale moim zdaniem Pismo ¦wiête nie pozostawia pola do dyskusji w tej kwestii. Powrót do góry
«Oto ¿ar³ok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników»” (Mt 11,18-19)
Tak± opiniê mia³ Jezus miêdzy tzw. porz±dnymi, pobo¿nymi lud¼mi.
«Oto ¿ar³ok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników»” (Mt 11,18-19)
Tak± opiniê mia³ Jezus miêdzy tzw. porz±dnymi, pobo¿nymi lud¼mi.
CZYNNY homoseksualizm jest grzechem i za spraw± Sodomy Pan Bóg bardzo jasno nam pokaza³ co o tym my¶li. Ja rozumiem ¿e mo¿na kogo¶ wspieraæ w takich trudno¶ciach, ale je¶li ci±gle trwa w tym grzechu bez postanowienia walki i poprawy to dla mnie nie ma o czym rozmawiaæ bo przyzwalaj±c na to odpowiemy za wspó³udzia³. Te¿ uwa¿am ¿e seks jest przeceniany i mo¿e nie jest to ³atwe ale da sie bez niego ¿yc.
uwa¿am, ¿e wystarczy, by mój np. homoseksualny przyjaciel wiedzia³ ode mnie,
¿e nie przyklaskujê mu i nie g³aszczê go po g³owie za to, ¿e sypia nie z t± p³ci±, co trzeba
wystarczy, ¿e ja swoim ¿yciem bêdê dawaæ mu ¶wiadectwo wiary
jakie przyzwalanie, jaki wspó³udzia³?
co innego przyja¼niæ siê z tak± osob±, a co innego organizowaæ jej miejsce na spotkania
czy ¶cieliæ na noc dla jego i partnera jedno ³ó¿ko!!!
lito¶ci... radzê nabraæ dystansu i przemy¶leæ sprawê... dnia Czw 10:02, 19 Gru 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz Powrót do góry
jako katolicy nie mo¿emy popieraæ i tym bardziej propagowaæ homoseksualizmu
ale to nie znaczy, ¿e mamy tych ludzi poni¿aæ czy co¶ tak te¿ siê katolik nie mo¿e zachowywaæ
mo¿emy siê z nimi przyja¼niæ, sama zna³am lepiej jeszcze na studiach kolegê który studiowa³ z moim mê¿em i byli dobrymi znajomymi, a by³ homoseksualist± i nie wiem czemu mieliby¶my siê z tego powodu trzymaæ od niego z daleka, w³a¶nie tym bardziej powinni¶my takie osoby otoczyæ opiek±, bo s± chore


«Oto ¿ar³ok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników»” (Mt 11,18-19)
Tak± opiniê mia³ Jezus miêdzy tzw. porz±dnymi, pobo¿nymi lud¼mi.
I o to chodzi! Gdy¿ za Jego sprawa grzesznicy staja sie ¦wiêtymi

Nermin, Pan Jezus przede wszystkim kocha³ a nie rzuca³ kamieniami

Zgadzam siê z tym, co pisze silva.
Nermin, nie dogadamy siê widzê,
ale luz, nic widaæ na to teraz nie poradzimy

Fiamma zqpraszan do siebie, jak chcesz zobaczyæ kobiecych mê¿czyzn. No tyle ich po mojej ulicy chodzi, ¿e ostatnio siê ¶mia³am, ¿e dobrze, ¿e kamienice remontuj±, bo bym zapomnia³a jak facet wygl±da.
A jak wygl±da wg Ciebie kobiecy i mêski mê¿czyzna?
.
Edwarda, szczerze?
Do podjêcia takich decyzji trzeba czego¶ wiêcej ni¿ przekonania, ¿e "ch³opaki maja fajniej".
o warto¶ci cz³owieka nie decyduje to, co robi w sypialni
tak jak napisa³a Koszatniczka - p³eæ a zaburzenia seksualne, to dwa ró¿ne problemy
i ¯ADEN z tych "problemów" nie dyskwalifikuje w moich KATOLICKICH oczach cz³owieka!



u mnie w pracy od marketingu by³ kiedy¶ kole¶, który raz przyszed³ w g³adkim, granatowym sweterku na guziczki,
dekolt w serek, piwny brzuszek przeszkodzi³ w dopiêciu go na dole
nigdy nie wygl±da³ jak baba, ale tego dnia mia³am wra¿enie, ¿e siê przebra³ za kobietê
Fiamma, opis kobiecego mê¿czyzny jak poda³a Iskra. No nie podoba mi siê. A u mnie tak panowie wygl±daj±. Taka moda. Niecierpie spodni rurek, ma³o kto wygl±da w nich dobrze. A panowie w nich ostatnio ci±gle chodz±, wygolona klata z dekoldem te¿ mnie dra¿ni a jeszcze bardziej nieogolona. Mam wra¿enie jak bym ogl±da³a czyje¶ w³osy ³onowe.
Mnie poci±ga facet w mêskich spodniach z szerokimi barkami bt móg³ mnie obroniæ i przytuliæ i w±skich biodrach z ³adn± pupa.

A co do operacji zmiany p³ci to s± dwa rodzaje. Jedna gdy geny nie zgadzaj± siê z wygl±dem i wygl±d siê operuje do genów i tu KK nie protestuje. A druga, bo kto¶ czuje siê kim¶ kim wg genów nie jest. I tu KK twierdzi, ¿e potrzebny terapeuta a nie chirurg. I ja siê z tym zgadzam.
Co do homoseksualistow to paru znam i wszyscy maj± pokrecona psychikê. Dlatego bardziej bliska mi jest teoria o homisex. nabytym ni¿ wrodzonym. Ale oczywi¶cie mam zbyt ma³± grupê badawcz± by wydawaæ wyroki. Powrót do góry
Nie spotykam takich facetów o jakich piszesz.
Co do drugiego to nie takie proste - jest te¿ p³eæ hormonalna, która mo¿e siê ró¿niæ od p³ci genetycznej. Poza tym istniej± te¿ hermafrodyci.
Nie spotykam takich facetów o jakich piszesz.
Przeprowadzam siê do Twojej miejscowo¶ci w takim razie

Fiamma a u nas bardzo modnie jest tak wygl±daæ. Zupe³nie mi to nie gra...
Co do p³ci to mocno siê nie wglebialam, ale chyba KK uwa¿a za nadrzedna p³eæ genetyczn±, bo jej zmieniæ nie mo¿na a hormony mo¿na lekami. Ale pewna nie jestem.
Zespó³ niewra¿liwo¶ci na androgeny – wrodzone zaburzenie rozwoju p³ciowego spowodowane ró¿nymi mutacjami w genie koduj±cym receptor wi±¿±cy androgeny
Dotyka on osoby chromosomalnie mêskie (XY), jednak osoby te s± fenotypowo kobietami. Piersi s± dobrze wykszta³cone. Wystêpuje brak miesi±czki i to jest najczêstsza przyczyna zg³oszenia siê osoby z tym zespo³em do lekarza. S± to osoby trwale niep³odne, jednak dobrze wykszta³cona identyfikacja z p³ci± ¿eñsk± sprawia, ¿e osoby te zak³adaj± rodziny, prowadz±c wspó³¿ycie. Czêsto¶æ wystêpowania CAIS w¶ród mê¿czyzn wynosi 1:62 000.
i tu siê KK nie zna niestety, bo inna p³eæ hormonalna czêsto siê ksza³tuje w czasie ci±¿y (zaburzenia ró¿nego rodzaju) i pod wp³ywem hormonów odmiennie kszta³tuj± siê niektóre narz±dy w tym p³ciowe. Nie da siê z nimi co¶ zrobiæ w stylu czary mary podamy Ci hormony i ok.
och...
nie bede sie odnosi³a do poszczególnych wypowiedzi bo musia³abym napisac tu chyba elaborat. Tak jak piosa³a Silva - nie dogadamy sie w tym temacie

Moja wypowiedz odno¶nie homoseksualizmu tyczy sie tej ca³ej gender propagandy. Znacie ju¿ moje stanowisko w temacie homoseksualizmu i ja jako osoba wierz±ca z pogl±dami jakie mam nie zgadzam sie na to ¿eby ktos uczy³ moje dzieci ¿e para sk³adaj±ca sie z 2 osób tej samej p³ci jest fajna, normalna i nalezy j± stawiac na równi z par± heteroseksualn±. Nie zgadzam sie na to ¿eby kto¶ uczy³ moje ma³e dzieci seksualno¶ci i pogoni za w³asnym orgazmem od wczesnych lat przedszkolnych. Nie zgadzam sie na to ¿eby ktos kaza³ moim córkom nosiæ spodnie i bawiæ siê autami lub ¶róbkami bo o ile m³odsza zabiera bratu wszystjkie auta, w wieku 2 lat umia³a sobie w³aczyæ ulubione piosenki na yoyutubie a na widok ¶rubokrêtu dostaje taki b³ysk w oku ¿e az mi³o popatrzeæ, o tyle starsza jest urodzon± ró¿ow± ksiêzniczk±. Nie widze problemu na lini ch³opiec bawi sie lalka a dziewczynka autem - problemem jest dla mnie sztuczne zmuszanie do tego dzieci które nie s± tym zainteresowane z natury.
Nie oceniam tu ¿adnej osoby homoseksualnej a jedynie "zjawisko". Sama znam lesbijki i choæ do czasu mog³am siê z nimi "kumplowaæ" to jednak z czasem sie to zmieni³o. Pozostaje modlitwa.
W sieci s± teraz bardzo fajne rekolekcje "Wilki dwa" i my¶lê ze osoba która ma taki problem jest mocno do¶wiadczona i d¼wiga wielki ciê¿ar - czy ulegnie po¿±daniu? a ja jako znajoma tej osoby czuje sie odpowiedzialna bo byc mo¿e jest ona dla mnie jak Lot dla Abrahama i muszê sie w jej intencji gorliwie modliæ (wyk³óciæ) o zbawienie u Pana Boga.
W pewnych sprawach mam radykalne stanowisko i z ca³± stanowczoscia go bronie. Nie znaczy to jednak ¿e nie szanuje waszych pogladów - wszyscy mamy wolna wolê. Staram sie tez pamietaæ o tym ¿eby nie ocemniaæ poziomu gorliwo¶ci i wiary innych bo nawet jesli dzi¶ oceniam swoja wiê¼ z Panem Bogiem jako bardzo bliska to nigdy nie wiem jak d³ugo wytrwam. Nie czujcie sie atakowane ani oceniane - nie znam Was wiec nie mam podstaw ¿eby cokolwiek mówiæ. W dyskusji bronie swoich pogladów i walcze z pogladami a nie z Wami. Dodam jeszcze ¿e sa tematy których mój m±¿ nie porusza bo twierdzi ¿e nie da sie ze mn± rozmawiaæ


Gor±ca dyskusja

Ja chcia³am jeszcze co¶ dodaæ a propos gender i p³ci, tzn tego co wspomnia³y¶cie - kiedy p³eæ biologiczna nie zgadza siê z kulturow±. To s± problemy i dylematy wymagaj±ce sporej dawki zarówno zdrowego rozs±dku jak i delikatno¶ci. I tu siê mo¿emy jako¶ spieraæ. Natomiast wracaj±c do gender - dlaczego w takim razie, pewnego rodzaju odchylenia w kszta³towaniu siê to¿samo¶ci p³ciowej w poszczególnych przypadkach maj± definiowaæ to¿samo¶æ p³ciow± ca³ego spo³eczeñstwa?
Innymi s³owy -ja ci±gle siê zastanawiam czy fakt, ¿e rodz± siê osoby z inn± p³ci± genetyczn± (w wygl±dzie) i inn± p³ci± psychiczn± (w zachowaniu) ma powodowaæ, ¿e ca³e spo³eczeñstwo zaczyna rewidowaæ swoj± to¿samo¶æ p³ciow± czy role spo³eczne.
Ja tego nie ³apiê. Tak jak p³ci mózgu - ten konstrukt teoretyczny powsta³ opieraj±c siê na badaniach mê¿czyzn i kobiet oraz osób nieto¿samych p³ciowo czyli transseksualistów. Nikt jednak nie pyta³ siê o zaburzenia towarzysz±ce...
Czy ten poni¿szy fragment z programu równo¶ciowe przedszkole naprawdê brzmi jak zmuszanie??
"Rozmowa z dzieæmi na temat tego, dlaczego lubi± takie a nie inne zabawki. Dlaczego ch³opcy zazwyczaj lubi± samochody a dziewczynki lalki. Co o tym s±dz±? Czy mia³y ochotê kiedy¶ pobawiæ siê innymi zabawkami? Co by czu³y, gdy kto¶ im kaza³ bawiæ siê zabawkami, których nie lubi±. Zwracanie uwagi na fakt, ¿e to, jakimi zabawkami siê bawimy, nie powinno byæ powodem do dokuczania, ¶miania siê z tej osoby.
Zwracanie uwagi na to, ¿e ka¿dy i ka¿da z nas chcia³aby/ chcia³by robiæ to, co lubi najbardziej, tak jak dzieci lubi± siê bawiæ swoimi ulubionymi zabawkami
Zaproszenie dzieci do zabawy do k±cika z zabawkami. Mog± siê bawiæ w tym, co najbardziej lubi±. Podkre¶lenie, ¿e dla najwa¿niejsze jest, by dobrze siê bawi³y i by³y zadowolone, ¿e nie wa¿ne jest, jakie zabawki wybieraj±."
Czyta³am ten program - ¿adna rewelacja, ale te¿ nie wiem o co tyle kontrowersji, chyba ¿e s³owo gender. Nie ma w nim nic, czego sama nie uczê dzieci. Nie ma ¿adnego zmuszania ch³opców do noszenia sukienek ani ¿adnych zarzucanych przez niektóre histeryczne media rzeczy.
Dla mnie to jest w ogóle histeria obustronna i tyle. Wiadomo, ¿e przez wieki zmienia³o siê postrzeganie p³ci i dalej siê bêdzie zmieniaæ. Dawniej mê¿czy¼ni chodzili w sukienkach a spodnie by³y strojem dla barbarzyñców

Nie, nie powinno powodowaæ i ja jestem temu stanowczo przeciwna! Jak dla mnie to jest d±¿enie do tego aby wyj±tek sta³ siê norm±, a to ju¿ nie jest tolerancja...
Na studiach podczas zajêæ zostali¶my niejako zmuszeni do zrobienia sobie takiego testu. Mój mózg jest bardzo mêski. Jakby nie to, ¿e m±¿ mi zawsze powtarza³, ¿e zainteresowa³ siê mn± bo by³am taka "ciep³a i kobieca" to bym siê powa¿nie sob± zmartwi³a w tym momencie...
Co innego, ¿e test dotyczy³ matematyki, orientacji w terenie czy te¿ pamiêci do twarzy... bez sensu
hehe Iskra, to sobie w ¿yciu poradzisz

Swoj± drog± test te¿ bazuje na takich cechach stereotypowo mêskich i ¿eñskich.
Rzeczywi¶cie gor±ca dyskusja!

Co do gender nie wiem na ile moje informacje s± prawdziwe, bo pe³no jest artyku³ów i wypowiedzi przekoloryzowanych i zmanipulowanych, wiêc ciê¿ko mi siê jako¶ wypowiadaæ, ale je¶li to rzeczywi¶cie ma byæ u¶wiadomienie dzieciom - dziewczynkom, ¿e mog± byæ informatykami i politykami, bawiæ siê autkami i na odwrót to ja problemu nie widzê.

A co do homoseksualizmu, znany polski seksuolog Lew Starowicz jeszcze w latach 70-80 by³ przekonany, ¿e takie osoby mo¿na leczyæ i wyleczyæ, jednak zmieni³ zdanie.
Nie twierdzê, ¿e nie ma homoseksualizmu nabytego, ale skoro o¶rodek popêdu p³ciowego kszta³tuje siê w ¿yciu p³odowym to nie chce mi siê wierzyæ, ¿e nie mog± wyst±piæ zaburzenia jego rozwoju.
Bardzo takim osobom wspó³czujê - dylematów moralnych, braku akceptacji, a jednocze¶nie chcia³abym, ¿eby moje dzieci wiedzia³y, ¿e to jednak odstêpstwo od normy, ¿e norma to kobieta i mê¿czyzna.
Arcia, nie zauwa¿y³am Twojego wcze¶niejszego postu.
A mnie siê ten program nie podoba - moim zdaniem nie nale¿y siê z nikogo ¶miaæ! Niewa¿ne czy to jest zabawka czy kolor w³osów.
Tak samo je¿eli chodzi o u¶wiadamianie, ¿e dziewczyny te¿ mog± byæ pilotami, (pilotka to czapka:P) tu nie chodzi o kwestiê p³ci tylko wychowywanie dziecka w wolno¶ci. Ogólnie. Nie tylko od swojej p³ci.
Czyli to co mi sie nie podoba, to nag³e t³umaczenie ca³ego z³a na ¶wiecie faktem istnienia ró¿nic p³ciowych.
Najlepiej mój pogl±d na ca³± sprawê oddaje tekst zamieszczony kiedy¶ na DEON-ie:
http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/ona-i-on/art,132,nie-zazdroszcze-kobietom-xxi-wieku,strona,1.html
Polecam przeczytanie, naprawdê warto, autorka polemizuje z feminizmem, ale ja spokojnie czytam to tak¿e w kontek¶cie gender.
Mo¿na oczywi¶cie i w ten sposób zinterpretowaæ ten
wierszyk i prawdopodobnie by siê obroni³, gdyby w przedszkolu, podczas nauki czy czytania tej rymowanki, omówiæ z dzieæmi kwestiê domowej pracy kobiet, która choæ niezbêdna, jest jednocze¶nie ciê¿ka, niewdziêczna i bezp³atna
Dlatego szczególnie wa¿ne jest wiêc, by pamiêtaæ, ¿e rodzice nie s± do koñca tymi, którzy powinni ostatecznie decydowaæ o tym,
czy w przedszkolach powinno siê pracowaæ na rzecz równouprawnienia, poniewa¿ czêsto nie posiadaj± oni fachowej wiedzy na ten temat i sami równie¿ kieruj± siê stereotypami.
Je¶li jako nauczycielka masz nadal w±tpliwo¶ci, zastanów siê, czy pojawi³yby siê one, gdyby rodzice protestowali, gdyby nauczycielka uczy³a swoich podopiecznych szacunku do osób o innym ni¿ bia³y kolorze skóry, do osób niepe³nosprawnych, do osób starszych itp.
Rozmawiaj z dzieæmi, je¶li one dokuczaj± dziecku, które zachowuje siê niestereotypowo.
Przyk³ady, dotycz±ce przestrzegania b±d¼ ³amania praw dziecka i praw kobiet stanowiæ mog± tak¿e dobry punkt wyj¶cia do rozmowy o kszta³cie wspó³czesnego ¶wiata. Szczególnie istotne wydaje siê nam uwra¿liwienie dzieci na problemy, z jakimi borykaj± siê uchod¼cy i uchod¼czynie. Statystycznie, kobiety i dzieci stanowi± ok. 80%
uchod¼ców i migrantów; kobiety s± podwójnie nara¿one na cierpienia i krzywdê – jako uchod¼czynie, pozbawione ochrony prawnej i jako kobiety. Jest to temat, który nie ³atwo poruszaæ w pracy z dzieæmi – a jednak jest to temat, który, jak nam siê wydaje, poruszyæ trzeba
Przekazanie informacji na
temat tego, ¿e kiedy¶ kobiety nie mog³y w ogóle pracowaæ poza domem, ani siê uczyæ, nie mog³y byæ kierowczyniami autobusów czy pilotkami samolotów, a dzisiaj ju¿ tak, ¿e to siê zmienia.
Powiedz dzieciom o ruchach emancypacyjnych, o sufra¿ystkach i roli kobiet dla innych kobiet w historii, podkre¶l, ¿e dawniej kobiety mia³y bardzo ograniczone prawa i mo¿liwo¶ci, nie mog³y pracowaæ, uczyæ siê, mieæ w³asnych pieniêdzy, g³osowaæ. Ruch kobiecy wywalczy³ dla kobiet prawa dla nich.
Koniecznie!
Wracam do nauki, bo takiego prania mózgu to dawno nie przesz³am... Powrót do góry
Ale wpolityce czytam ostatnio, ze Lew Starowicz wycofa³ siê z tego, z czego wcze¶niej sie wycofa³

Emma - i jak ¿yæ?
Ja tam nie wiem, nie chc± siê leczyæ to nie, mi to nie przeszkadza.
Wiesz pewnie da siê generalnie jaki¶ tam procent wyleczyæ, a inny kompletnie nie, wiêc jak stwierdzisz ¿e to normalne, to problem z g³owy.
Ja siê muszê zastanowiæ jeszcze co o tym my¶leæ, bo tylko w stowarzyszeniu Psychologów Chrze¶cijañskich uznaje siê homoseksualizm za chorobê.
Ale wpolityce czytam ostatnio, ze Lew Starowicz wycofa³ siê z tego, z czego wcze¶niej sie wycofa³

Ja te¿ na studiach.
I w psychiatrii homoseksualizm rzeczywi¶cie nie jest ju¿ uznawany jako choroba.

http://www.rodaknet.com/rp_art_3626_czytelnia_homo.htm
Obszerniej o tym, i nie tylko o tym, w ksi±¿ce Górnego pt Demon po³udnia
a tu taki raport
http://www.mamaitata.org.pl/docs/Przeciw_wolnosci_i_demokracji_-_Raport_Fundacji_Mamy_i_Taty.pdf Powrót do góry
Kuku³ko gdyby to by³o tak proste jak ten pan pisze....
Zachowania homoseksualne przejawiaj± nawet zwierzêta to jest jedna z analogii, która nasuwa pewn± naturalno¶æ homoseksualizmu.
Druga sprawa jest taka, ¿e nikt nie neguje faktu, i¿ osoby wykorzystywane seksualnie, b±d¼ uwiedzione w m³odym wieku, mog± potem wykszta³ciæ zachowania biseksualne lub homoseksualne.
Na koniec - w terapiach pojawiaj± siê ludzie, którzy od dorastania wiedzieli, ¿e podobaj± im siê faceci. I koniec, nic na nich nie dzia³a.
Mnie na studiach uczono, ¿e nie znane s± procesy wyja¶niaj±ce orientacje seksualne.
Czyli Pan z artyku³u ma racjê, ale jedynie czê¶ciowo... To prawda, ¿e nie dowiedziono naukowo jakoby homoseksualizm by³ wrodzony, ale praktyka terapeutyczna daje takie wskazówki. Jednocze¶nie nie dowiedziono, ¿e nie jest...
Mnie w gender burzy jedno
jakim prawem walczac o rownouprawnienie plci,
dyskryminuje sie tradycyjny model rodziny
Poza tym powaga niektorych zagadnen nie jest
na umysl przedszkolaka. Role kobiet w historii
to ja moge teraz omawiac z 12-latka a nie 4-latka
Nie czytalam Waszych linkow, bo jestem na tel,
wiec dyskutuje bez wspolnego kontekstu teraz
Dlatego szczególnie wa¿ne jest wiêc, by pamiêtaæ, ¿e rodzice nie s± do koñca tymi, którzy powinni ostatecznie decydowaæ o tym,
czy w przedszkolach powinno siê pracowaæ na rzecz równouprawnienia, poniewa¿ czêsto nie posiadaj± oni fachowej wiedzy na ten temat i sami równie¿ kieruj± siê stereotypami.
Przyk³ady, dotycz±ce przestrzegania b±d¼ ³amania praw dziecka i praw kobiet stanowiæ mog± tak¿e dobry punkt wyj¶cia do rozmowy o kszta³cie wspó³czesnego ¶wiata. Szczególnie istotne wydaje siê nam uwra¿liwienie dzieci na problemy, z jakimi borykaj± siê uchod¼cy i uchod¼czynie. Statystycznie, kobiety i dzieci stanowi± ok. 80%
uchod¼ców i migrantów; kobiety s± podwójnie nara¿one na cierpienia i krzywdê – jako uchod¼czynie, pozbawione ochrony prawnej i jako kobiety. Jest to temat, który nie ³atwo poruszaæ w pracy z dzieæmi – a jednak jest to temat, który, jak nam siê wydaje, poruszyæ trzeba
Przekazanie informacji na
temat tego, ¿e kiedy¶ kobiety nie mog³y w ogóle pracowaæ poza domem, ani siê uczyæ, nie mog³y byæ kierowczyniami autobusów czy pilotkami samolotów, a dzisiaj ju¿ tak, ¿e to siê zmienia.
Powiedz dzieciom o ruchach emancypacyjnych, o sufra¿ystkach i roli kobiet dla innych kobiet w historii, podkre¶l, ¿e dawniej kobiety mia³y bardzo ograniczone prawa i mo¿liwo¶ci, nie mog³y pracowaæ, uczyæ siê, mieæ w³asnych pieniêdzy, g³osowaæ. Ruch kobiecy wywalczy³ dla kobiet prawa dla nich.
Po pierwsze, no kurcze, jestem nieu¶wiadomionym rodzicem. To mo¿e wszystkim rodzicom zabierzmy dzieci i wychowajmy je na porz±dnych ludzi w zak³adach opiekuñczych. Teraz rozumiem, dlaczego premier chce obowi±zkowe przedszkola dla wszystkich.
Po drugie strasznie mnie mierzi jak kto¶ zawód tradycyjnie w rodzaju mêskim zmienia na ¿eñski. Sêdzina, ministra, co to za nowotworty! A teraz jeszcze uchod¼czyni! Jak bym by³a uchod¼c± to by mi uw³acza³o, gdyby tak mnie kto¶ nazwa³!
A po trzecie to nie prawda, ¿e kobiety kiedy¶ nic nie mog³y. Nawet w ¶redniowieczu.
Sêdzina jest bardzo starym s³owem. Kiedy¶ tworzono rodzaj ¿eñski poprzez dodanie koñcówki "-ina" - w³a¶nie prawid³owo powinno siê mówiæ sêdzina a nie pani sêdzia. Pamiêtam to z podstawówki! Poza tym zanika piêkny zwyczaj tworzenia ¿eñskich koñcówek

Sêdzina jest bardzo starym s³owem. Kiedy¶ tworzono rodzaj ¿eñski poprzez dodanie koñcówki "-ina" - w³a¶nie prawid³owo powinno siê mówiæ sêdzina a nie pani sêdzia. Pamiêtam to z podstawówki! Poza tym zanika piêkny zwyczaj tworzenia ¿eñskich koñcówek

Emancypacja kobiet zostawi³a swoje ¶lady w jêzyku. Dawniej kobiety by³y identyfikowane jako czyje¶ ¿ony − sêdziego, wojewody czy aptekarza. Mówi³o siê o nich sêdzina, wojewodzina, aptekarzowa. Dzi¶ mniej istotne jest to, jaki zawód wykonuje lub jak± funkcjê pe³ni m±¿ jakiej¶ pani; wa¿niejsze jest to, czym ona siê zajmuje. Dlatego sêdzin± zaczêto nazywaæ nie ¿onê sêdziego, lecz kobietê sêdziê. Post±piono tak wbrew regu³om jêzyka polskiego (przyrostek -ina/-yna powinien wskazywaæ przecie¿ na to, ¿e mowa o czyjej¶ ¿onie, a nie o kobiecie wykonuj±cej jaki¶ zawód)
Wspó³cze¶nie na okre¶lenie kobiety wykonuj±cej zawód sêdziego u¿ywa siê dwóch nazw − sêdzia i sêdzina, przy czym ta druga ma charakter potoczny. Nie jest b³êdem równie¿ u¿ywanie s³owa sêdzina w tradycyjnym znaczeniu − jako ¿ony sêdziego. Powrót do góry
Gender genderem ale jak oni sobie wyobra¿aj± sport i równouprawnienie? no co jak we wszystkich dziedzinach to we wszystkich! Kobiety w wiêkszo¶ci dyscyplin s± jednak mniej sprawne to co wykluczyæ je?



Mnie co¶ innego zastanawia. Jak po³±czyæ lekcje i sexie i o genger. Przecie¿ to siê wyklucza. Tu mamy uzmys³awiaæ, ¿e ch³opcy to maj± penisy a dziewczynki pochwy a nastêpnego dnia mówiæ, ¿e to w sumie wszystko jedno, co kto ma. Piêkny metlik zrobi siê w dzieciêcych g³ówkach.
Te¿ racja

Emma, to proste: masz p³ec biologiczn± i kulturow±. Biologicznej nie zmienisz i dlatego nauczaj± o niej, ale tylko w kontek¶cie ró¿nic p³ciowych, przyjemno¶ci, braku wstydu, seksu. To co ma nas nie ró¿niæ to pleæ kulturowa czyli zbiór zachowañ przypisywanych kobietom i mê¿czyznom. Zreszt± w ostatecznym rozrachunku chodzi o to, ¿eby p³ci kulturowej nie by³o w ogóle.
Tzn jak siê w to wg³êbiæ to masz ca³kiem s³uszne postulaty naukowe (jak na przyk³ad fakt, ¿e zachowañ mêskich i kobiecych dzieci ucz± siê w wyniku socjalizacji, nie jest to wrodzone) mieszaj± siê z ideologiczn± papk±. Na tym te¿ polega mêtno¶æ ca³ego tego programu gender
Mnie co¶ innego zastanawia. Jak po³±czyæ lekcje i sexie i o genger. Przecie¿ to siê wyklucza. Tu mamy uzmys³awiaæ, ¿e ch³opcy to maj± penisy a dziewczynki pochwy a nastêpnego dnia mówiæ, ¿e to w sumie wszystko jedno, co kto ma. Piêkny metlik zrobi siê w dzieciêcych g³ówkach.

widzê ciekawy w±tek

S³ysza³am dzi¶, ¿e w niedzielê ma byæ list biskupów o gender...
tak, te¿ to s³ysza³am. bardzo jestem ciekawa tego listu
nic ciekawego
A na Onecie ju¿ pisali, zr polscy biskupi maj± fio³a na punkcie genger. Sama nie wiem czy to rozdmuchany problem czy rzeczywisty.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/watykan-a-gender-sprzeciw-benedykta-xvi-i-milczenie-franciszka/9mpfh
Emma, o ten artyku³ chodzi?
http://wsumie.pl/lifestyle/88738-swieta-w-stylu-gender-wideo

niech zostanie tak jak jest, nie wyobra¿am sobie mojego mê¿a plotkuj±cego o bi¿uterii z kolegami przy kieliszku wina

Iskra nie o ten, by³ jaki¶ tydzieñ temu. Nie czyta³am, tylko nag³ówek. A ten co przes³a³as to przejrzalam na szybko. Ale jedno co mi siê w oczy rzuci³o to b³±d "papie¿ Bergoglio". Z tego, co wiem to albo kardyna³ Bergoglio albo papie¿ Franciszek.
Mój syn dzi¶ ogl±da³ jaki¶ kabaret i ¶miej±c siê krzyczy do mnie: Mamusiu, powiedzieli, ¿e pani jest panem

I tak siê strasznie ¶mia³ z tego, ¿e jestem pewna, ¿e jak mu jaka¶ mega "o¶wiecona" pani czy pan bêd± w szkole chcieli pranie mózgu zrobiæ, to on im przy ca³ej klasie powie co o tym my¶li

To co ma nas nie ró¿niæ to pleæ kulturowa czyli zbiór zachowañ przypisywanych kobietom i mê¿czyznom. Zreszt± w ostatecznym rozrachunku chodzi o to, ¿eby p³ci kulturowej nie by³o w ogóle.
Nie wiem czy wszystkie kobiece zachowania s± przypisane w³a¶nie kobietom ot tak...pewne zachowania s± uznawane za kobiece bo po prostu kobiety maj± do tego predyspozycje. pewne cechy s± czê¶ciej spotykane u kobiet a pewne u mê¿czyzn, np kobiety s± bardziej delikatne, uleg³e, opiekuñcze. St±d w niektórych zawodach wiêcej kobiet: np opiekunki do dzieci nauczycielki przedszkola, pielêgniarki. To chyba co¶ wiêcej ni¿ uwarunkowania kulturowe. Z drugiej strony mê¿czy¼ni te¿ maj± te cechy, tylko wydaje mi siê ¿e jako¶ inaczej je wyra¿aj±. Po prostu siê ró¿nimy, nawet pomimo tych samych zawodów, np s± pielêgniarki i pielêgniarze(nieliczni ale s±) i to nie znaczy ¿e ci drudzy sa kobietami, maj± mêskie cechy, wykonuj± niby te same czynno¶ci co te kobiety, ale jednak pozostaj± inni. Podobnie z mêskimi zawodami które wykonuj± kobiety.
Nie wiem czy nie jest za bardzo pogmatwane to co pisze, to trochê skomplikowany temat. Po prostu ¶wiata i ludzi nie mo¿na wsadziæ w sztywne ramy. Ogólnie napisze tak: kobiety i mê¿czy¼ni zawsze bêd± siê ró¿nic i te ró¿nice s± nam potrzebne, mamy siê uzupe³niaæ i byæ sobie potrzebni. Powrót do góry
http://laboratorium.wiez.pl/blog.php?bl&lepiejkrotkonizwcale&675
Np kwestia rodziców: kobieta-matka, mê¿czyzna-ojciec. Nie ma si³y ¿eby kobieta zast±pi³a ojca i na odwrót. Co nie znaczy ¿e które¶ z rodziców jest mniej wa¿ne.Dziecko potrzebuje opieki i od jednego i drugiego, i na pewno ta opieka jest troche inna od kobiety a inna od mê¿czyzny ale dziecko potrzebuje obojga.
Ale jak ma wygl±daæ ta opieka ze strony ojca i matki? Czy do 7 roku ¿ycia ch³opiec powinien byæ wychowywany przez matkê, a potem wychowanie ch³opca przejmuje ojciec, tak jak w klasycznym modelu? A mo¿e lepiej je¶li po np. pó³ roku opieki matki urlop wychowawczy bierze ojciec i na nim spoczywa przez kolejne miesi±ce wiêksza czê¶æ opieki. Tu ju¿ wchodzi kultura i role przypisywane p³ci w danej kulturze. Jednocze¶nie kto¶ kto bada, czy opisuje ró¿ne wzorce kulturowe zwykle jako¶ warto¶ciuje i ocenia swoje spostrze¿enia, ale czy tak nie dzieje siê czêsto w naukach humanistycznych. (Np. w historii - negatywna ocena rozk³adu Rzeczpospolitej przed rozbiorami i negatywna ocena samych rozbiorów).
Np kwestia rodziców: kobieta-matka, mê¿czyzna-ojciec. Nie ma si³y ¿eby kobieta zast±pi³a ojca i na odwrót. Co nie znaczy ¿e które¶ z rodziców jest mniej wa¿ne.Dziecko potrzebuje opieki i od jednego i drugiego, i na pewno ta opieka jest troche inna od kobiety a inna od mê¿czyzny ale dziecko potrzebuje obojga.
Ale jak ma wygl±daæ ta opieka ze strony ojca i matki? Czy do 7 roku ¿ycia ch³opiec powinien byæ wychowywany przez matkê, a potem wychowanie ch³opca przejmuje ojciec, tak jak w klasycznym modelu? .
od urodzenia to dziecko ma oboje rodziców
Arcia, jak pisze Niania, od urodzenia powinni byæ dwoje i nawzajem siê uzupe³niaæ. Uwa¿am ,¿e wcale kiedy¶ nie by³o lepiej, ale dzisiaj znowu niektórzy próbuj± wmawiaæ ludziom ¿e np dwie kobiety tak samo sobie poradz± z wychowaniem jak kobieta i mê¿czyzna. A to nie tak. Co¶ takiemu dziecku jednak ubêdzie, nawet jak bêd± najlepszymi matkami pod s³oñcem.
http://wsumie.pl/nie-przegap/90104-senyszyn-u-lisa
Dla zainteresowanych - kilka punktów widzenia, ciekawe dyskusje w komentarzach.
http://www.areopag21.pl/mojamisja/artykul_4240_gender-a-afrykanizacja-polskiej-kobiety.html
Dodam od siebie: z moich skromnych obserwacji wynika, ¿e w rodzinach g³êboko prze¿ywaj±cych swoj± wiarê nie ma problemu "afrykanizacji polskich kobiet". Co nie oznacza, ¿e problem nie istnieje. I nie wiem czy wychowanie równo¶ciowe jest remedium na ten stan rzeczy.
http://www.rdc.pl/publikacja/joanna-piotrowska-w-gender-chodzi-o-rownosc-plci-i-walke-z-dyskryminacja-kobiet/
a ta krótka audycja uzmys³owi³a mi jedn± rzecz - przeciwnicy gender nie potrafi± przedstawiæ porz±dnej alternatywy poza tzw "modelem tradycyjnym". Powrót do góry
To ju¿ nie "matka-polka" ale afrykanizacja?
Có¿ pewnie sama tak wygl±dam czêsto... Ale co przepraszam, mam dzieci oddaæ do ¿³obka i przedszkola, wynaj±æ gosposie do prowadzenia domu i pój¶æ ze z³ot± kart± na zakupy na Mokotowsk±?
hah Emma, tu nie chodzi o to jak Ty wygl±dasz, tylko o to jak razem wygl±dacie jako rodzina. Czy Twój m±¿ wraca do domu i jest "trzecim dzieckiem"?
Fajna jest te¿ dyskusja - polecam komentarz PCC - o "sympatycznym" proboszczu i kwestii równo¶ci p³ci

No chyba ¿e, nie czyta³am ca³ego, tylko pobie¿nie. U nas m±¿ du¿o gotuje, bo lubi. Ja sprz±tam, bo lubiê i umiem to robiæ lepiej

Mi siê wydaje, ¿e dzielimy siê obowi±zkami, choæ m±¿ siê ma pojêcia jak zrobiæ owsiankê dla dzieci a ja nie potrafiê np przerzuciæ filmu na z komputera na telewizor albo zrobiæ grill
Ja w³a¶nie mam takie poczucie ¿e tzw "ideologia gender" próbuje powiedzieæ, ¿e tan model "kobiety afrykañskiej" to taka norma kulturowa. Kiedy to nieprawda!
Natomiast faktem jest, ¿e kobiety tu¿ po emancypacji tak w³a¶nie wygl±da³y - moja babcia mia³a absolutnie wszytko na g³owie.
My¶lê, ¿e zamiast punktowaæ "genderyzm" warto by by³o siê zastanowiæ czego ksiê¿a nauczaj±? Ja to powiem szczerze strawiæ nie mogê stereotypów jakimi siê ksiê¿a pos³uguj± wzglêdem kobiet.
Mo¿e inaczej: wobec emancypacji kobiet, Ko¶ció³ musi zrewidowaæ swoje stanowisko. To by by³a rzetelna odpowied¼, a wizja pana Terlikowskiego:
matka wychowuje dzieci a rola ojca jest pokazaæ im ¶wiat. (bo kurde ¿ona nie potrafi)
a wizja pana Terlikowskiego:
matka wychowuje dzieci a rola ojca jest pokazaæ im ¶wiat. (bo kurde ¿ona nie potrafi)

Staram siê doszukaæ przyczyn powstania gendryzmu. Jednym z tych powodów jest katastrofalna sytuacja kobiety w spo³eczeñstwie. Dla mnie walka z ideologi± gender powinna polegaæ na promowaniu ma³zeñstwa partnerskiego. W³a¶nie takiego jak opisa³e¶, gdzie ma³¿onkowie dziel± siê sprawiedliwie obowi±zkami. Obawiam siê, ¿e przeciwstawianie ideologii gender tradycyjnego modelu rodziny, w rozumieniu takim, ¿e mê¿czyzna jest wszystkim a kobieta niczym, tylko oswaja genderyzm jako rzeczywi¶cie ideologiê przyjazn± dla kobiety.
Równolegle z walk± z genderyzmem powinna i¶c dyskusja, co dzi¶ rozumiemy przez tradycyjny model rodziny
Et voilà !
Koszatniczko, to co napisa³a¶ o emancypacji nasunê³o mi jedn± my¶l. To kobiety s± winne swojej sytuacji. Bo przed emancypacj± (mo¿e upraszczam, ale chyba jednak nie) to i kobieta i mê¿czyzna mieli swoje miejsce w rodzinie. Bardzo mocno okre¶lone i wcale nie by³o matki-polki i ojca przed telewizorem


Mê¿czyzna zmêczony, kobieta z poczuciu obowi±zku, wszyscy zestresowani, zniechêceni, rozwody, ucieczka od rodziców, od dzieci, na³ogi itd...
Ja zawsze by³am zwolenniczk± ¶redniowiecza i im wiêcej mam lat i wiêcej wiem tym bardziej jestem przekonana, ze dobry król to najlepsza w³adza, a system feudalny to jedno z lepszych rozwi±zañ...
Czytali¶cie Krtystynê, córkê Lawransa Singrit Unsed? No piêkny czas...
A i jeszcze, opowie¶æ jednego ksiêdza, która mi pokaza³a rolê ojca (sama sobie tego nie uzmys³awia³am):
- By³em ostatnio na przyjêciu. Obok mnie siedzia³a rodzina z 5,6 latkiem. Przyszed³ po jakim¶ czasie i poprosi³ o piæ. Zwróci³em mu uwagê, ¿e jest tak du¿y, ¿e ju¿ móg³by sam sobie nalaæ a nie wys³ugiwaæ siê mam±. Na co mama dziecka mi powiedzia³a, ¿e on by sobie sam nala³, ale nie siêga po dzbanek z piciem i boi siê, ze rozleje. Sk±d ona to wiedzia³a, przecie¿ jej nie powiedzia³???
Bo to jest istota macierzyñstwa i ojcostwa. Matki intuicyjnie rozumiej± dziecko i wiedz± co i kiedy chce. A mê¿czy¼ni nie, oni ¿eby co¶ zrozumieæ to musz± siê zapytaæ. I po to jest ojciec. On ma nauczyæ dziecko dialogu ze ¶wiatem. On ma nauczyæ, ¿e ¶wiat nie jest jak matka, która spe³nia wszystkie potrzeby dziecka. ¦wiat wymaga by siê dostosowaæ by wej¶æ w dialog. I dlatego ten ojciec jest taki wa¿ny. Bo jak go nie ma to jest zagro¿enie, ze dziecko pozostanie doros³ym dzieckiem, które bêdzie oczekiwaæ, ze wszystko mu siê zale¿y.
Jako¶ tak to by³o.
Emmo, straszliwie upraszczasz.
Wiem

W ksiazkach to jest wyidealizowany obraz, a prawda byla nie taka kolorowa
Matki intuicyjnie rozumiej± dziecko i wiedz± co i kiedy chce. A mê¿czy¼ni nie, oni ¿eby co¶ zrozumieæ to musz± siê zapytaæ.
Moim zdaniem przede wszystkim ten rozumie najlepiej dziecko, kto z nim najwiêcej przebywa. Mo¿e p³eæ odgrywa tu jak± rolê ale drugorzêdn±.
Czyta³am ciekawy wywiad z mê¿em Agaty Mró¿, która zmar³a wkrótce po urodzeniu córeczki. Sam wychowuje dziecko, ma z nim kontakt - okazuje siê, ¿e mê¿czyzna tak¿e umie porozumieæ siê z dzieckiem: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53668,7528998,Szukam_kogos_dla_siebie.html?as=1
Emmo ja siê z Tob± zgodzê, ¿e obecny problem z rolami w rodzinie to konsekwencja rewolucji przemys³owej i emancypacji. Z tym, ¿e wiesz - mo¿e Ci siê podobaæ ¶redniowiecze czy nawet XIX wiek, albo pocz±tek XX jak w ch³opach, jednak nie cofniesz wskazówek zegara i trzeba sobie wypracowaæ model skrojony na miarê naszych czasów.
A mo¿e nie jeden model? Mo¿e po prostu wystarczy mówiæ o wzajemnym szacunku, odpowiedzialno¶ci za siebie nawzajem, dialogu, a ka¿da rodzina sama wypracuje sobie model na miarê swoich mo¿liwo¶ci, ze swoimi charakterami, ranami i do¶wiadczeniami?
Ja na przyk³ad nie chcê byæ wt³aczana w kobiec± rolê opisywan± przez ko¶cielne media (bo dokumentów ma³o przeczyta³am

Mo¿e niepotrzebnie siê buntujê, ale mam w±tpliwo¶ci. [/i
Wczoraj w polskich mediach mówi³o siê du¿o o wywiadzie jakiego bp. Pieronek udzieli³ Rzeczpospolitej. Z jednej strony wzbudzi³ krytykê za ró¿ne sformu³owania dot. gender, ale ja wy³apa³am te¿ ciekawe opinie biskupa:
"Gender to pojêcie bardzo szerokie o wielu nurtach. Nurt gender mówi±cy o równo¶ci kobiety i mê¿czyzny na p³aszczy¼nie spo³ecznej, kulturowej, zawodowej, wynagrodzenia za pracê, równo¶ci w sprawowaniu urzêdów jest przez Ko¶ció³ w ca³o¶ci akceptowalny. Ale w gender nie tylko o to chodzi."
"Ko¶ció³ jest za równouprawnieniem kobiet i mê¿czyzn. Za równymi prawami i obowi±zkami p³ci i zniesieniem podzia³ów w obowi±zkach rodzicielskich, takich jak urlopy i nierówny rozwój zawodowy. Ale w gender nie chodzi tylko o to."
Ja jestem zdania, ¿e wielu osobom popieraj±cych gender (choæ co to w³a¶ciwie jest, byæ mo¿e trzeba siê zastanowiæ na definicj±??) chodzi w³a¶nie o to, o czy mówi³ biskup: równo¶æ, równe obowi±zki w rodzinie, mo¿liwo¶æ rozwoju zawodowego dla koebiet.
Ja jestem zdania, ¿e wielu osobom popieraj±cych gender (choæ co to w³a¶ciwie jest, byæ mo¿e trzeba siê zastanowiæ na definicj±??) chodzi w³a¶nie o to, o czy mówi³ biskup: równo¶æ, równe obowi±zki w rodzinie, mo¿liwo¶æ rozwoju zawodowego dla kobiet.
Arciu dok³adnie tak! W tzw. gender feministki staraj± siê w jaki¶ sposób odpowiedzieæ na te problemy. K³opot w tym, ¿e jak siê lepiej wczytasz w ich za³o¿enia, to mo¿esz zobaczyæ kilka dodatkowych, które mog± siê mniej podobaæ. Zreszt± to lepiej t³umacz± inni
http://www.areopag21.pl/odpowiedz_101
Ale ja tym samym nie zwalniam Ko¶cio³a z odpowiedzialno¶ci za to, ¿e tak szerokie pole zostawi³ od³ogiem. ¯e, pomimo i¿ ca³kiem sporo dokumentów o równo¶ci kobiety i mê¿czyzny zosta³o napisanych przez papie¿y, praktyka pokazuje, ¿e miejsce kobiety w ko¶ciele jest zawsze za mê¿czyzn±.
Btw - fajny wywiad w GW, wywa¿ony i m±dry

GW da³a wywarzony wywiad? No to chyba muszê przeczytaæ

Co do tego co napisa³a¶ Koszatniczko to ja oczywi¶cie nie chcê wcale wróciæ do ¶redniowiecza. Choæby dlatego, ¿e siê nie da. I faktycznie trzeba znale¼æ nowe rozwi±zania.
Natomiast my¶lê, ¿e po prostu nie da siê tych szans wyrównaæ i one nie mog± byæ równe. One musz± byæ szczególne dla ka¿dej p³ci. No bo albo kobieta karmi piersi± po urodzeniu dziecka albo faktycznie ojciec mo¿e byæ przy dziecku, ale wtedy karmi butelk±. No wybaczcie, ale to nie jest to samo! Ponad to kobieta musi byæ pod szczególn± opiek± w ci±¿y. I dawanie tu równych szans jest dla kobiety krzywdz±ce. Tak jak i krzywdz±ce i sztuczne s± parytety. No bo je¶li do¶wiadczenie mów, ¿e w danym zawodzie jest mniejsze zainteresowanie jedn± p³ci± to czemu sztucznie to wyrównywaæ?
Nie ma ³atwych rozwi±zañ a mam wra¿enie, ¿e ruchy feministyczne czy genger szukaj± tylko prostych rozwi±zañ a nie dobrych.
Nie ma ³atwych rozwi±zañ a mam wra¿enie, ¿e ruchy feministyczne czy genger szukaj± tylko prostych rozwi±zañ a nie dobrych.
To samo mo¿na powiedzieæ o KK.
Nie ma ³atwych rozwi±zañ a mam wra¿enie, ¿e ruchy feministyczne czy genger szukaj± tylko prostych rozwi±zañ a nie dobrych.
To samo mo¿na powiedzieæ o KK.
tzn? mnie siê wydaje wrêcz odwrotnie
a nie wiem czy wiecie, ale na niektórych uczelniach humanistycznych mo¿na robiæ doktorat z gender

W³a¶nie siê zorientowa³am, ¿e uparcie piszê genger a nie gender. Hm, Iskra, twoja Grl to chyba wymieka przy mnie...


genger te¿ spoko

Dobrze, ¿e nie Gangam

Dzi¶ Olbratowski w swoim felietonie w RMF FM mówi³ o gender


Oj Iskra, jasne, ¿e mo¿na zrobiæ doktorat. Tylko po co?


Dobra, nie ¿artujê

Sama na studiach muszê zawsze braæ poprawkê na kulturowe uwarunkowania, nie tylko p³ci...
Emma, zgadzam siê z tym rozpoznawaniem potrzeb dziecka. Mo¿e ró¿nie bywa, ale u nas bardzo tradycyjnie. Na pewno siê nie doczekam, ¿e zast±pi³by mnie na pocz±tku rodzicielstwa... nie wiem, kto wymy¶la takie absurdy, ¿e rodzice s± tacy sami... Mój m±¿ na pewno zajdzie w ci±¿ê, bêdzie karmi³ piersi± i wiedzia³, o co chodzi noworodkowi.


Generalnie mój m±¿ nadaje siê do dzieci lepiej ode mnie, ale do starszych, zdecydowanie starszych.
Agu, to zale¿y od osobnika. Mój siê nadaje ¶wietnie do opieki nad noworodkiem. Zreszt± na pocz±tku to zawsze on robi³ wiêcej poza kp. By³o w nim zdecydowanie mniej lêku. Zreszt± do tej popry - chêtnie bierze na rêce czyje¶ niemowlaki a ja siê migam

Lekkie podej¶cie do gender

http://www.rmf.fm/movies/show,1728,gender-10-stycznia-2014.html
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2014/01/18c05864966e7b19a5d2b86b29b5b54d_original.png?1389807996
Ciekawe, kogo¶ to ¶mieszy? a mo¿e "ojcem zostanê a nie nadêtym macho"?...
No dopsz, ja tu tylko przelotem


Moim rodzicom: ogromne dziêki, za mnie i siostrê: in¿ynierów i za braci: humanistów i lekarzy

BTW. têcza jest piêkna, mam kolegów-gejów, którzy s± bardzo w porz±dku


Ech Ewcia, no w³a¶nie - wiêc po co to ca³e halo w przedszkolach? Programy równo¶ciowe, skoro i tak jak chcia³a¶ to mog³a¶ rzuciæ w k±t lalki i nikt Ciê na si³ê nie ubiera³ na ró¿owo?
Czy w takim razie czujesz, ¿e Twoja p³eæ Ciê ogranicza?
To w sumie pytanie retoryczne, a tekst wziêty z proponowanego wierszyka w programie "równo¶ciowe przedszkole".
Dok³adnie Koszatniczka, po co w takim razie te przedszkola skoro i tak wiadomo ¿e dzieci bawi± siê ró¿nymi zabawkami a kobiety równie¿ bywaj± dobre w mêskich zawodach i na odwrót. Ta kwestia ju¿ dawno siê zmieni³a. A teraz mo¿e byæ tak ¿e dzieci bêd± zmuszane do czego¶ w ramach równo¶ci za wszelk± cenê, albo bêdzie strach jak dziewczynka w katolickim przedszkolu we¼mie auto do rêki a ch³opiec lalkê.
Ciekawe, kogo¶ to ¶mieszy? a mo¿e "ojcem zostanê a nie nadêtym macho"?...
No dopsz, ja tu tylko przelotem

Ewcia , s±dzê , ¿e ró¿nica polega na tym , ¿e to by³± kwestia twojego wyboru , rzuci³a¶ w k±t lalkê ¿eby siê bawiæ samochodem czy m³otkiem, luz
s±dzê te¿ , ¿e nie przypisywa³a¶ temu ¿adnej ideologii
tu zagro¿enie jest inne w postaci jaki¶ nakazów i przypisywanie do tego w³a¶nie modnej ideologii
http://www.salanagorze.pl/audio/
trochê nudno ten ksi±dz mówi, ale jak kto¶ ma chwilê i jest zainteresowany to proszê
Bo w³a¶nie o to chodzi - o wybór. Ten wybór musi byæ - bez ¿adnego "podpychania" bo powiniene¶, równie¿ bez terroru psychologicznego! Czy na tym obrazku, który skomentowa³am, kto¶ przyta¶mowa³ dzieciakowi lalkê do rêki? nie, na¶miewanie siê by³o z tego, ¿e dzieciak CHCIA£ inaczej ni¿ powinien i taki by³ jego WYBÓR - antyd¿endersi wojuj±cy przywi±¿± ch³opca do samochodzika albo i wkrój dostanie, albo najgorzej (i niestety zupe³nie na serio): ¿e taka baba, zostanie wy¶miany przez najbli¿sze otoczenie, przez ludzi, na których buduje swoj± pewno¶æ siebie - to jest Z£E!! Bardzo.
W czasach, kiedy ja by³am dzieckiem, nie by³o takiego morza ró¿u. Ciuchy by³y normalne, kolorowe - nie b³êkitne b±d¼ ró¿owe obowi±zkowo. Szalony atak b³êkitu vs ró¿u w ostatnich czasach obserwowa³am z rosn±cym przera¿eniem. Ten odwrotny trend móg³by zwyczajnie cofn±æ te zmiany - te Z£E zmiany, z wt³aczaniem w okre¶lony kolorek (i rolê) od ko³yski (moim zdaniem).
Do przedszkola chodzi³am bardzo ma³o, zabawek by³o w nim bardzo ma³o, podobnie jak i w domu. Najlepsza zabawa by³a, kiedy siê starym kocem kilka krzese³ nakry³o i wlaz³o tam z latark±

My¶lê, ¿e te "wyrównaniowe" trendy wynikaj± z reakcji obronnej w³a¶nie i mog± byæ nieco przesadzone. Np. (obok tematu) jestem przeciw idiotycznym pomys³om parytetów p³ciowych chocia¿by na uczelni technicznej ("przyjmijmy przyg³upi± dziewczynê zamiast inteligentnego ch³opaka, bo... jest dziewczyn± i kce a mamy osiagn±æ 50%" - niech maja równy start do egzaminów, i tyle!).
Czy odczuwa³am nierównouprawnienie? Mocno na pewno nie, dok±d chcia³am, tam dosz³am (nadal idê

Spotykam siê z patrzeniem na mnie z przymru¿eniem oka, bo "co tu baba robi" - zarówno w mojej pracy, jak i w pasji wykonywanej po godzinach (jedno i drugie wybitnie mêskie, pierwsze umys³owo, drugie równie¿ si³owo/fizycznie, choæ my¶lenia wymaga) - taaak... szczególnie na tym drugim froncie, zdecydowanie równego startu nie mam i muszê byæ du¿o lepsza od byle ch³opa-osi³ka, ¿eby siê "przebiæ" - a na wszelkie potkniêcia patrzy siê du¿o bardziej (¿eby wytkn±æ: no tak, a jednak baba).
Ja to lubiê, takie przedzieranie siê z maczet±, ale jak kto¶ ma wra¿liwsz± psychikê, to siê mo¿e poddaæ i daæ wt³oczyæ w rolê. I nie byæ w niej szczê¶liwy.
Wolno¶æ. Wybór. Jest wiele sposobów na to, ¿eby dobrze prze¿yæ ¿ycie. Ka¿de dziecko powinno mieæ maksymalnie szerokie mo¿liwo¶ci.
no w³a¶nie wybór, a nie wprowadzanie jaki¶ ideologi do publicznych przedszkoli czy szkó³... teraz gender jest, a za ile¶ lat mo¿e np. wprowadz± jak±¶ muzu³mañsk± czy inn± ideologiê...

Ewcia ale¿ Ty jeste¶ waleczna

Piszesz o jaki¶ antyd¿endersach, tak jakby istnieli jacy¶ d¿endersi

Ka¿dy dla dziecka chce jak najlepiej i warto jest wychowywaæ dzieciaki w wolno¶ci - wyboru, w prawie do w³asnego zdania, w szacunku. Czy tego dziecko nauczysz wpajaj±c mu, ¿e jego p³eæ, bycie ch³opcem lub dziewczynk± jest w sumie niewa¿ne, bo to tylko rola, takie udawanie?
Moim zdaniem to niepotrzebne. Czym innym jest wyrównywanie szans zawodowych kobiet i mê¿czyzn - i tu siê zgadzam z Tob± w 100% w sprawie parytetów oraz nierównego traktowania kobiet i mê¿czyzn w niektórych zawodach - tu walczenie o równe prawa jest bardzo potrzebne. (vide psychologia: proporcja magistrów 90:80 k-m ; proporcja profesorów 70:30 m-k)
Grupa feministek dosz³a do wniosku, ¿e ¶wiat jest zbudowany na walce p³ci. Kobiety s± p³ci± ciemiê¿on± i musz± siê wyzwoliæ. A w ogóle to jak zdekonstruujemy pojêcie p³ci to wszystkie problemy znikn±. Dlatego ju¿ w przedszkolu, bo jak badania pokazuj± jest to najbardziej wra¿liwy moment w rozwoju cz³owieka, chc± wprowadzaæ program, który ma na celu podwa¿yæ to¿samo¶æ p³ciow± dziecka. St±d wszyscy tak tr±bi± o tych sukienkach, ró¿ach i samochodzikach. I kompletnie mnie by to nie obchodzi³o, bo ka¿dy rodzic mo¿e sobie wychowywaæ dziecko wed³ug w³asnych przekonañ, gdyby takie programy nie by³y wprowadzane tylnymi drzwiami. Powiem szczerze: rozz³o¶ci³ mnie fakt, ¿e w programie "równo¶ciowego przedszkola" wprost jest napisane, ¿eby nie informowaæ rodziców, bo oni nie maj± odpowiedniego wykszta³cenia!
Moim zdaniem p³eæ kszta³tuje czê¶æ to¿samo¶ci cz³owieka. Mo¿e nie a¿ tak silnie jak chcieli by tego niektórzy ksiê¿a, ale w pewnym stopniu na pewno. Ja nie chcia³abym, ¿eby kto¶ bez pytania mnie o zgodê, próbowa³ tê czê¶æ podwa¿yæ Powrót do góry
Ewcia ale¿ Ty jeste¶ waleczna

no w³a¶nie wybór, a nie wprowadzanie jaki¶ ideologi do publicznych przedszkoli czy szkó³... teraz gender jest, a za ile¶ lat mo¿e np. wprowadz± jak±¶ muzu³mañsk± czy inn± ideologiê...

Albo, o zgrozo, katolick±


To taki troszkê kij w mrowisko, ale widzicie chyba: punkt widzenia zale¿y od punktu siedzenia. Mocno. To co jednym siê jawi norm±, dla innych wygl±da jak zagro¿enie. I naprawdê ju¿ zmykam

he Ewcia, nikt Ci dziecka si³± na katechezê ci±gaæ nie bêdzie

http://codziennikfeministyczny.pl/dr-serafinska-duchy-przeszlosci-debacie-nad-plcia-przedszkolakow-cz-2/
Swoj± drog± jak czytam sobie ró¿ne teksty to mam wra¿enie, ¿e dialog nie istnieje. Ksiê¿a i feministki mówi± o zupe³nie ró¿nych rzeczach, tak jakby obok siebie
Edit:
I mo¿e dodam co¶ zupe³nie od siebie: ja sama wci±¿ zastanawiam siê gdzie le¿y prawda. Znam badania psychologiczne, które bezwzglêdnie wskazuj± na szkodliwo¶æ stereotypów p³ci. Wiem te¿, ¿e ma³o znam nauczanie Ko¶cio³a, a to co pisz± dziennikarze to bardzo czêsto zwyk³e uproszczenia.
I tak gdzie¶ trzeba samemu poszukaæ drogi, w³asnej, polegaæ na w³asnym os±dzie. I sumieniu. Bez wzglêdu kto i ile artyku³ów lub listów napisze Powrót do góry
Ciekawe, kogo¶ to ¶mieszy? a mo¿e "ojcem zostanê a nie nadêtym macho"?...
BTW. têcza jest piêkna, mam kolegów-gejów, którzy s± bardzo w porz±dku


tak, mnie roz¶mieszy³o, dlatego wstawi³am link.
te¿ mam kolegów-gejów, ale nie oznacza to dla mnie, ¿e nie mogê czy te¿ nie powinnam siê ¶miaæ z ideologii, która chce mê¿czyzn wpêdziæ w metroseksualizm.
Ewcia, nie mam nic przeciwko kobiecie, która ma mêskie hobby, sama mam takowe, ale nie oznacza to, ¿e bêdê przyklaskiwaæ, jak kto¶ mi chce wmówiæ,¿e bycie "kobiec± kobiet±" to zamkniêcie siê w stereotypie. Nie chcê ¿eby bêd±c kochaj±c± matk± i ¿on±, kto¶ mi powiedzia³ "to wina roli jak± narzuca twoja p³eæ, wyzwól siê"
Ale¿ ja jestem kobiec± kobiet±



My¶lê, ¿e nie tak ³atwo wpêdziæ mê¿czyznê w metroseksualizm, je¶li w domu s± zdrowe uk³ady emocjonalne miêdzy rodzicami i w najbli¿szym otoczeniu te¿. Mam piêkne zdjêcie dziadka w sukience - dzieci tak chodzi³y za jego czasów. ¯aden tam metro ani tym bardziej homo nie by³. Poza tym je¶li nikt dziecka si³± na katechezê nie zaciagnie, to my¶lê, ¿e podobnie nikt nie zmusi do ubrania siê w kieckê i koniecznej zabawy lalkami (zreszt± jak zmusi, to zawsze mo¿na lalce urwaæ g³owê

Moim zdaniem zdecydowanie tym, co mo¿e najgorzej wp³yn±æ na akceptacjê w³asnej p³ci i obraz siebie jest niezdrowy uk³ad emocjonalny z rodzicami i miêdzy tymi rodzicami (np. bardzo dominuj±ca matka i bardzo podporz±dkowany ojciec albo odwrotnie, "seksualny" stosunek matki do syna, du¿a zaborczo¶æ uczuciowa...) - ¿adne przedszkole i ¿adna zabawka-przedmiot nie skrzywdzi dziecka, które ma zdrowe emocje i wzorce w domu. Dla dziecka w tym wieku rodzice to najwiêkszy i bezwzglêdny autorytet. Takie mam obserwacje z okolicy. A obserwujê sporo, bo rozwój i emocje to zdecydowanie moja pasja :>
Oczywi¶cie to mój pogl±d - ¿adnego przedszkola siê nie bojê, chcê tylko, ¿eby siê Mikrus zdrowy urodzi³... Albo zdrowa. I bêdzie dobrze, cokolwiek g³upiego tam na górze wymy¶l± i uchwal±.
A jeszcze obok tematu (bo to podstawówka, nie przedszkole), co mo¿na ciekawego na katechezie us³yszeæ - moja siostra takie zdanie przynios³a ze swojej szko³y: Papierosy nie s± grzechem, ale niejedzenie miêsa jest grzechem ciê¿kim. Ciekawe... zupe³nie zapewne bez zwi±zku z tym, ¿e pani X jest zaciêt± palaczk± i uwielbia schaboszczaki. Kilka rozmów z M³odsz±, sensowne argumenty, w³asny przyk³ad - i nawet taka próba wyprania mózgu siê nie uda³a.
Poza tym je¶li nikt dziecka si³± na katechezê nie zaciagnie, to my¶lê, ¿e podobnie nikt nie zmusi do ubrania siê w kieckê i koniecznej zabawy lalkami
Tak jak ju¿ napisa³am, w programie równo¶ciowego przedszkola jest zapisane, ¿eby niekoniecznie informowaæ rodziców o tym czego maj± siê nauczyæ dzieci.
Hm, mam wra¿enie, ¿e gdzie¶ pomiêdzy wierszami, w Twoich wypowiedziach pobrzmiewa przekonanie, ¿e je¿eli kto¶ jest przeciwny wprowadzaniu gender w przedszkolach i szko³ach to jednocze¶nie jest osob±, która najchêtniej widzia³aby kobiety i mê¿czyzn w ¶ci¶le okre¶lonych stereotypami rolach. Je¿eli siê mylê to popraw mnie.
A to nie o to chodzi.
Co do katechezy, to na miejscu twoich rodziców porozmawia³bym powa¿nie z katechetk±. O podstawach jej twierdzeñ - osobi¶cie nie znoszê kiedy kto¶ religi± wyciera sobie gêbê.
Nieinformowanie rodziców jest niezgodne z prawem i po prostu chore.
Ewcia, przykre ¿e dziwne pogl±dy ró¿nych ludzi zosta³y Ci sprzedane jako katolickie. Je¿eli to by³a katechetka, to mo¿na by³o nawet zg³osiæ u proboszcza, a dalej w wydz. katechetycznym. Ale by by³a afera.

Jednak tutaj te¿ kwestia wygl±da tak, ¿e na katechezê posy³asz dobrowolnie. Jak mo¿na w tajemnicy przed rodzicami...
koszatniczka - nie, ja ludzi nie katalogujê. Ka¿dy ma inne pogl±dy. Tylko wiesz, dziecko posz³o na KATECHEZÊ, nie na takie bzdury. Te¿ nas nikt nie informowa³, ¿e bêdzie mia³a takie idiotyzmy do g³owy k³adzione. My¶leli¶my czy co¶ z tym robiæ, ale ostatecznie zosta³o "naprostowane" w domu. I dzia³a. I nawet chodzi³a tam dalej. Uzna³am to za ¶wietne æwiczenie z "kochanie, widzisz, doro¶li ludzie plot± czasem niemo¿ebnie! traktuj to, proszê, jak komediê


Ja my¶lê, ¿e nigdy siê nie wie na 100% "co bêd± z dzieckiem robiæ" - czy to na katechezie, czy na zwyk³ych przedmiotach, czy na jakich¶ zajêciach równo¶ciowych. Zwyk³y rozk³ad Gaussa - wiêkszo¶æ ludzi jest normalna, wiêkszo¶æ zajêæ jest normalna, czê¶æ jest przêgieta w któr±¶ stronê. To kwestia zaufania do tego, komu powierzamy opiekê - i rozmowy z dzieckiem na bie¿±co.
agu - to nie mi, tylko siostrze

Ewcia87 - i pewnie w wiêkszo¶ci domów tak to siê odbywa


Zreszt±, katecheza ma jedynie byæ uzupe³nieniem tego co dziecko wynosi z domu. Podobno.
Innymi s³owy nikt za nas dzieci nie wychowa;)
Przypomnia³a¶ mi historiê z mojej podstawówki. Otó¿ w klasach 1-3 dziewczynki by³y sadzane z ch³opcami, ¿eby ich dyscyplinowaæ. Jak ch³opiec by³ niegrzeczny to mo¿na by³o go trzasn±æ ksi±¿k± w g³owê. Wtedy wydawa³o mi siê to zupe³nie naturalne! A¿ dziwiê siê, ¿e ¿adna mama nie zareagowa³a...
Edit: nie wiem o czym rozmawiali¶cie z M³od±, ale wiesz, tu chyba nie chodzi o podwa¿enie autorytetu, tylko wyt³umaczenie co jest nie tak w jej my¶leniu i dlaczego nie zgadza sie to z nauk± Ko¶cio³a... W zasadzie ca³kiem krecia robota, bo dziewczynka w tym momencie nie ma zaufania do katechetki - i tym samym do Ko¶cio³a. Ja bym jednak pogada³a z bab±, bo tak byæ nie mo¿e Powrót do góry
Te¿ muszê czasami prostowaæ dziecku to, co wygaduje katechetka - podobna najlepsza.
Widzisz, tu siê pewnie ró¿nimy, bo ja nie chcia³am zaufania do Ko¶cio³a. Jak mówiê, bezwzglêdnych autorytetów nie uznajê i taki ¶wiatopogl±d "sprzedawa³am". Przekazywana informacja jest taka, ¿e cz³owieka trzeba szanowaæ, s³uchaæ ka¿dego, bo od ka¿dego siê mo¿na potencjalnie czego¶ sensownego nauczyæ, ale i filtrowaæ ka¿d± informacjê, któr± siê dostaje - je¶li co¶ ewidentnie nie pasuje, to trzeba to sprawdziæ z innymi ¼ród³ami i zadecydowaæ o ewentualnym wyrzuceniu tej¿e informacji na ¶mietnik. A je¶li takich bzdur z pewnych ust p³ynie wiêcej, to siê ¶mietnikuje informacyjnie ca³± osobê - czyli mo¿na siê u¶miechaæ i jej przytakiwaæ, nie nale¿y braæ do siebie tego, co produkuje. T± metod± nie obawiam siê, ¿e ktokolwiek siê podepnie pod ¶wiêty autorytet Ko¶cio³a i skrzywdzi dziecko - a niestety takich "wycieraj±cych sobie gêbê" jest raczej wiêcej ni¿ mniej. Przy ka¿dym autorytecie siê roiæ zaczyna. Taka nisza ekologiczna. Dla paso¿ytów

Jak mówiê - to jest moje podej¶cie, a ¿e, jak widaæ, jestem uparta, to na wychowanie M³odej mia³am spory wp³yw, mimo m³odego wtedy wieku

Ha, i wyjdê na anarchistkê (tak wygl±da jak sama to czytam), a to te¿ nieprawda

Widzisz, tu siê pewnie ró¿nimy, bo ja nie chcia³am zaufania do Ko¶cio³a. Jak mówiê, bezwzglêdnych autorytetów nie uznajê i taki ¶wiatopogl±d "sprzedawa³am".
Szczerze mówi±c mimo ¿e uznaje siê za katoliczkê to mam podobne zdanie. Nie potrafiê zaufaæ w 100% Ko¶cio³owi. I jak wtedy przekazaæ wiarê dziecku? Po prostu za bardzo zdaje sobie sprawê z tego ¿e nawet w KK te¿ s± tylko ludzie którzy mog± siê myliæ i mylili siê czasem w przesz³o¶ci. Ostatnio dochodzê do wniosku ¿e taki bezwzglêdny autorytet jest niebezpieczny, bo nie ma ludzi idealnych i nieomylnych.
Ostatnio dochodzê do wniosku ¿e taki bezwzglêdny autorytet jest niebezpieczny, bo nie ma ludzi idealnych i nieomylnych.
W³a¶nie o to chodzi.
Ale¿ ja jestem kobiec± kobiet±


A ja lubiê rozkrêcaæ silniki w samochodach

a z mê¿czyzny zrobiæ metroseksualistê jest ³atwiej ni¿ siê wydaje i wcale niekoniecznie musi to byæ "proces rozpoczêty w dzieciñstwie"

http://sliwerski-pedagog.blogspot.fr/2014/01/eksperci-komitetu-nauk-pedagogicznych.html?showComment=1389948355214
Nareszcie - merytoryczna krytyka programu. Super!
bardzo ciekawa opinia, merytoryczna, konkretna!
Moim zdaniem najciekawsze by³yby praktyczne zajêcia: np. zaproszenie do przedszkola Iskry, aby pokaza³a jak siê rozkrêca silnik i jakie to ciekawe oraz Ewci87 aby opowiedzia³a o swojej "mêskiej" pracy

Jak dla mnie jest tylko jedno, ogromne zagro¿enie, w jakimkolwiek nurcie, czy to "d¿enderowym" czy "antyd¿enderowym" - i jest to obrzydzanie dziecku samego siebie i brak akceptacji.
Odwrotnie, jest tylko jedna prawid³owa ¶cie¿ka, absolutnie pozbawiona niebezpieczeñstwa - akceptacja. Dziecko co¶ wybiera, a doros³y powinien tylko to przyj±æ. Czyli: nie ma sensu zarówno usilne "up³ciowianie", je¶li dziecko (czy pó¼niej doros³y cz³owiek) nie chce siê do koñca mie¶ciæ w okre¶lonej szufladce. Nie ma te¿ sensu usilne wyrzucanie z tej szufladki, je¶li komu¶ w niej dobrze. A niektórym czê¶ciowo w niej dobrze (np. mi

A to znaczy, ¿e nie powinno siê wy¶miewaæ, nie powinno siê zabraniaæ zachowañ tylko ze wzglêdu na to, ¿e nie pasuj± do stereotypu p³ci. Tyle. Takie proste, takie... nierealne.
Nierealne, bo wielu ludziom siê wydaje, ¿e wszyscy musza ¿yæ dok³adnie tak jak oni. A jest tyle ¶cie¿ek.
Akceptacja nikogo nie skrzywdzi, nie zmetroseksualizuje, nie wypchnie kobiety na traktor.
Akceptacja - i dawanie mo¿liwo¶ci. Powrót do góry
Szczerze mówi±c mimo ¿e uznaje siê za katoliczkê to mam podobne zdanie. Nie potrafiê zaufaæ w 100% Ko¶cio³owi. I jak wtedy przekazaæ wiarê dziecku?
Zaufaæ Jezusowi

I Jego dziecku przekazywaæ
http://sliwerski-pedagog.blogspot.fr/2014/01/eksperci-komitetu-nauk-pedagogicznych.html?showComment=1389948355214
Nareszcie - merytoryczna krytyka programu. Super!
podoba mi siê ostatni punkt - o ukrywaniu przed rodzicami...
jak kto¶ co¶ chce ukrywaæ to na pewno ma co¶ na sumieniu, ¿e tak to ujmê

A to znaczy, ¿e nie powinno siê wy¶miewaæ
Tak, niestety nierealne

Edwarda - tak! Nie ma ¶lepego pos³uszeñstwa, by³oby za prosto


Czym innym jest bowiem ujawnianie dyskryminacji ze wzglêdu na p³eæ, obecnej w naszej kulturze i rozwa¿ny trening zachowañ prorówno¶ciowych, a czym innym „wysadzanie dziecka” z jego biologicznej p³ci i kszta³towanie niechêtnego stosunku do niej.
Tu jest najwiêksze zagro¿enie, jakie niesie ze sob± filozofia gender!
No, przecie¿ o tym w³a¶nie napisa³am. "Wysadzanie" to wykopanie z "szufladki" na si³ê. A niektórzy, nawet pewnie wiêkszo¶æ, chc± w niej byæ. Maj± do tego ca³kowite prawo.
Przyznam, ¿e nie znam tego straszliwego programu - on ma w dzieciach kszta³towaæ niechêtny stosunek do w³asnej p³ci? Jak dok³adnie? "nie wiadomo, bo nikt rodzicom nie powie"? No to nauczyciele te¿ nie bêd± wiedzieæ (bo zapewne spora czê¶æ z nich jest rodzicami) i raczej im to nie wyjdzie. No, nie mogê siê tego baæ jako¶. Nie badziej ni¿ tej katechezy w szkole

Je¶li s± jakie¶ konkretne punkty, które Was niepokoj±, to bardzo proszê, podzielcie siê. Doedukujê siê i byæ mo¿e wyjdê z transparentem i zgni³ym jajem w obronie to¿samo¶ci p³ciowej Mikrusa.
Za: http://wpolityce.pl/wydarzenia/62248-jak-reaguja-dzieci-na-program-rownosciowe-przedszkole-chlopcy-gryza-i-placza-nie-chca-ubierac-sie-w-dziewczynskie-rzeczy
Ewcia, kilka postów wcze¶niej podawa³am link do programu. Zapoznaj siê z nim w ca³o¶ci i sama oceñ na ile to ma sens.
Mam wra¿enie, ¿e by³o to zanim do³±czy³am do dyskusji. Nie bardzo mam czas przedzieraæ siê przez w±tek wstecz. Je¶li masz ten link gdzie¶ na wierzchu, chêtnie siê zapoznam.
Oj Ewcia, tak bronisz filozofii gender nie znaj±c najbardziej sztandarowego programu genderowego?

http://www.nowiny.pl/uploads/files/gazeta/poradnik_gender.pdf
Proszê. Polecam te¿ merytoryczny tekst prof ¦liwerskiego
http://sliwerski-pedagog.blogspot.fr/2014/01/eksperci-komitetu-nauk-pedagogicznych.html?showComment=1389948355214
A poza tematem - sama chodzi³am do ró¿nych katechetów i jako¶ krzywdy mi nie zrobili. Wiêc te¿ nie wiem sk±d ta fobia katechetyczna
Prof. ¦liwerski to klasyka

A mój m±¿ mi liberalizm zarzuca.

Nie chcemy, rzecz jasna, przekonywaæ Ciê, ¿e masz wszystkie dziewczynki zmuszaæ do chodzenia po drzewach, a wszystkich ch³opców do bawienia siê lalkami. Przeciwnie: uwa¿amy, ¿e równo¶ciowe przedszkole powinno byæ prawdziwym dzieciêcym rajem, w którym dzieci mog± czuæ siê bezpieczne i akceptowane z tym, jakie s±, co je bawi i co lubi± robiæ
<napiêcie ro¶nie>
Kto¶ od tego zaraz wyjdzie do przymusowego ubierania p³acz±cych i gryz±cych ch³opców w sukienki?..
Niech to bêdzie ju¿ w nastêpnym odcinku...
<napisy koñcowe>
...idê spaæ.
Dobrej nocy wszystkim

No Ewcia powodzenia w czytaniu



katechezofobia (fajne s³owo) st±d mi siê nasunê³a, bo ca³y czas narzekasz na te katechezy... Ja wiem ¿e mo¿na narzekaæ, bo czasem jest na co, ale przynajmniej u mnie nie wychodzi³o to poza ¶redni± narzekania na innych nauczycieli...

A co do programu - on ma fajne za³o¿enia, tylko czasem tak niby niepostrze¿enie wplataj± siê tam jakie¶ zupe³nie bezsensowne w±tki, jakby autorki w³asne fobie próbowa³y tam w³o¿yæ. Dosz³a¶ ju¿ do fragmentu o docenianiu bezp³atnej pracy kobiet w domu?

Dla mnie on nie jest niebezpieczny tylko... bezsensowny. Wola³abym ¿eby moje dziecko zajmowa³o siê czym¶ bardziej twórczym w przedszkolu...
Ja nie narzekam ca³y czas na katechezy


Ot, inne spojrzenie. Toæ napisa³am, ¿e dziecko po tych do¶wiadczeniach nadal uczêszcza³o, wiêc paniczne stany lêkowe nas nie napad³y. A mo¿e naprawdê czasem by³yby uzasadnione*. Mimo wszystko takich bzdur na biologii ani fizyce nie chrzanili - to co napisa³am, to s± czyste fakty. A nikt tam d¿endera nie widzia³

Tezê mam tak±: Póki co my¶lê, ¿e nie straszniejszy jest ten d¿ender od katechezy - tak samo prze¶wietne w za³o¿eniach, tak samo w praktyce podatne na fanatyczne wykrzywienie. Ale zosta³o mi jeszcze ~75% tego dzie³a, wiêc kto wie... mo¿e jeszcze zmieniê front.
* bo po prawdzie, to jak kojarzê osobniki wybitnie niezaprzyja¼nione z w³asn± p³ci± i seksualno¶ci±, poblokowane, to... no w³a¶nie. Znowu gender nie mia³ tu nic do rzeczy. Uwaga, powtórzê raz jeszcze: nie postulujê usuniêcia katechez i nie postrzegam ich jako zagro¿enie, bo uwa¿am, ¿e najwa¿niejszy jest dom i naprawdê zdecydowana wiêkszo¶æ podej¶cia dziecka do tego, co siê w przedszkolu dzieje, zale¿y od tego, jak go rodzice do tego nastawi±. ¦miem twierdziæ, ¿e potrafi³abym tak pogadaæ z synkiem, ¿e nie uwa¿a³by nawet tego przebrania w kieckê w przedszkolu za powód do p³aczu, bezsennych nocy i gryzienia opiekunki - bo to nie jest trauma sama w sobie. Trzeba zrozumieæ DLACZEGO te dzieci tak panikuj±, zamiast potraktowaæ to jak zwyk³± zabawê. Kto¶ im tak ustawi³ w g³owach, ¿e to jest koniec ¶wiata. A jest? W moim liceum na przyk³ad ch³opcy zapuszczali masowo d³ugie w³osy, by³y jakie¶ imprezy, na które przychodzili "dla jaj" w kieckach, mój brat w³asny przebiera³ siê nieraz na Sylwestra za bia³og³owê (ach, te w³osy z paku³... ten nieudolnie na³o¿ony makija¿
