Gosza - moja mama
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Moja żona jest uzależniona od gier proszę o pomoc
- Moja nowa Cra podanie(Shea-pl)
- Moja kolekcja Bionicle - ZDJĘCIA
- moja historia z nerwiakiem
- Gra "Moja góra!:
- Moja historia...
- moja piramidka
- moja babuszka
- Młoda mama, żona, przyjaciółka byłego narkomana,.... wita :)
- Waterfox 18.0.1
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Witam wszystkich. Długo już czytam to forum zanim postanowiłam się zarejestrować. Może też moja historia pomoże innym. Na pierwszy raz opisze to w skrócie
Moja mama w lipcu trafiła do szpitala na Traugutta i po tomografie wyszło że ma oponiaka lewego kąta mostowo-móżdzkowego ok 3 cm. Operacja była jedyną formą pomocy bo obrzęk który miała zdyskwalifikował Gamma Knife. Postanowiłam zmienić szpital na Borowską nie ze względu na opiekę ale na sprzęt który posiadają i na prof. Lesława Zuba który tam pracuje. Bardzo chciałam żeby to on operował bo to bardzo dobry neurochirurg. 5 sierpnia była operacja i okazało się że miejscem wzrostu guza była dolna grupa nerwów czaszkowych i miał charakter nerwiaka. Operacja się powiodła, nie było żadnych komplikacji ale....Mama ma dalej zaburzenia równowagi i jest słaba. Najbardziej martwi że już od tygodnia skarży się na brak łaknienia i nudności. Przed operacją też je miała ze względu na obrzęk. Konsultowaliśmy to z lekarzem i powiedział że dopiero za 2 miesiące można zrobić MR. Czy ktoś miał takie objawy? czy może to być normalne? Wczoraj zwymiotowała...dodam że ciśnienie ma niskie a ja i tak ciągle szukam informacji dlaczego tak jest. Im mniej je tym ma mniej siły itd. Proszę o wszelkie informacje.
wydzieliłem ten wątek by było bardziej czytelnie i bez pomieszania historii

Ja nie mialam takich objawów i nie kojarze aby ktos na forum równiez miał.
A dlaczego lekarz powiedzial że MRI mozna dopiero za 2 m-ce zrobić?
Po operacji ja przez 3 miesiące byłam słaba i równowaga była zaburzona.Dopiero po pół roku tak naprawdę poczułam,że już jest w miarę ok.Co do reszty objawów to u mnie nie wystąpiły.
Lekarz powiedział że dopiero 2 miesiące po operacji badanie MR jest najbardziej miarodajne. Wykonano oczywiście na ojomie tomograf zaraz po operacji to lekarze byli zadowoleni. Zastanawiam sie czy cos zlego moze sie jeszcze zdarzyć 3 tyg. po operacji. Od samego początku to ja pilotowałam mamę z chorobą , byłam nawet w Pradze na wizycie u dr Liszczaka (GK). Najbardziej się boję że to przez obrzęk ale z drugiej strony jak usuneli wszystko to skąd obrzęk....jedyne co powiedział lekarz to że zostawił podpuchnięte nerwy i ich nie usuwał bo nie chciał mocno uszkodzić jej neurologicznie (min. był to nerw połykania). Bardzo dziękuję Wam za wszystkie odp.
A może to jest inna przyczyna braku apetytu,nudności? To może być niekoniecznie powiązane ze stanem po operacji.
Też się nad tym zastanawiałam ...ale zaczęło się to wtedy jak obrzęk się nasilił przed operacją -mama wcześniej zgłaszała że ma "niesmak" w ustach. W szpitalu się wkurzyłam bo powiedzieli że to na tle stresowym. A ona w domu po wypisie zaczęła biedna wymiotować więc ja od razu ją do innego lekarza i dostała steryd na obrzęk i jak ręką odjął. Przez cały czas do operacji jak brała ten lek było ok i miała apetyt...
Ja bym skonsultowała to z lekarzem.
Witam ponownie
dzisiaj zawizlismy mame do szpitala. Zadzwonilam do neurochirurga i powiedzial ze trzeba zrobic MR szybciej. Mama nie je i wymiotuje, bardzo jest oslabiona. Lekarz powiedzial ze jest zdziwiony bo nie spotkal sie z przypadkiem zeby bylo lepiej a pozniej gorzej. Nie wiem co myslec- musze poczekac do wynikow badan. Jet mi strasznie przykro bo mialam nadzieje ze wszystko juz za nami.... dnia Wto 15:06, 02 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
No ja mysle ze wczesniejsze wykonanie MRI jest jak najbardziej wskazane!!! MRI jest bardzo dokładnym badaniem
nie wiązałbym tych objawów z operacją ale poczekaj na diagnozę lekarska po MR
Zgadzam sie min z Lysym.
Przeczucie mialam dobre....Dokladny opis rezonansu bedzie jutro ale lekarz juz powiedzial ze nerwy z ktorych wychodzil guz (nerwiak) sa opuchniete i jest obrzęk. Stąd wymioty i zaburzenia zwiazane z uciskiem na te nerwy czyli - problemy z polykaniem, brak smaku, w szpitalu juz nastapilo porazenie nerwow twarzy (opadajacy kacik ust i slabiej domykajace sie oko)+ wymioty ktore chyba byly zwiazane z obrzekiem. Podaja mamie sterydy i jak reka odjal. Mama je, poprawil sie smak i przede wszystkim nie wymiotuje. Czekam na szczegolowe informacje jutro.
Mam pytanie do wszystkich ktorzy sa po operacji nerwiaka. Mama ciagle narzeka ze ma "ciezka glowe" mowi ze jest jakby nie jej. Jakby ktos worek z cementem polozyl. Tak jest od dnia operacji. Raz jest ciut lepiej a raz gorzej (np. dzisiaj bylo gorzej). Tez tak ktos mial?
Też miałam takie uczucie, głowa była ciężka, ból był nieznośny i to z różnym nasileniem trwało dosyć długo. Teraz , a jestem już prawie cztery lata po operacji , uczucie ciężaru miewam rzadko, ale niestety miewam . Głowa jak bolała tak boli lecz jest to inny ból i też nasila się rzadziej.
Neurochirurg stwierdził , że w moim przypadku jest to wynik zmian w mózgu jakie zaszły na wskutek ingerencji chirurgicznej, a na pewno nie jest to spowodowane samym guzem. Co do wymiotów , utraty smaku , łaknienia , to też tak miałam i z czasem wszystko, to unormowało się pod wpływem leków. Niech mama będzie dobrej myśli , potrzebny jest czas by te i inne dolegliwości po operacji mineły albo przynajmniej zmniejszyły się... Dużo sił

Dziekuje bardzo wszystkim za odpowiedzi. Czytem je mamie I mysle ze ja troche uspokajaja...ze trzeba czasu...aby bylo lepiej. Dalej jest na sterydach, lekarz mowi ze pomalu beda zmniejszac dawke...a ja sie boje zeby obrzek tym razem ustapil na dobre. Prosze jeszcze o informacje osoby ktore mialy zaburzenia rownowagi. Mama jest ponad miesiac od operacji a w dalszym ciagu zaburzenia sa silne, rzuca nia. Czasami sie wywraca. Bez opieki nie jest w stanie przejsc kilku krokow lub bez podporki. Czy to sie bedzie zmniejszac? Bo narazie poprawy nie widac. Dziekuje Ipozdrawiam.
Temat równowagi był juz wielokrotnie poruszany na forum. Wystarczy poczytac...
http://www.nerwiak.fora.pl/font-color-green-co-to-jest-nerwiak-nerwu-sluchowego-font,5/problemy-z-rownowaga,179.html
a dokładnie jakie nerwy objął nerwiak?
W Epikryzie zostało to ujęte tak : W badaniu MR widoczna zmiana przylegająca do kości potylicznej, nerwów IX, X i gałęzi AICA oraz modelująca nerw VIII. Profesor który operował powiedział nam że jest to pierwszy nerwiak w jego doświadczeniu zawodowym wychodzący akurat z takich nerwów.
Mam pytanie odnośnie leków. U mamy w dalszym ciągu utrzymuje się obrzęk. Po operacji jak wypisali do domu nie dali żadnych leków. później trafiła znowu do szpitala (opisywałam wyżej) i dostała do domu Pabi-Dexamethasam, który brała 3X 2 mg. Lekarz kazał zmniejszać dawkę tj przez tydzień brać 3X1 mg no i mama zaczyna się źle czuć. Nie ma jakiegoś innego leku na obrzęk- ktoś zna ten lek? ma jakieś doświadczenie? Musimy powiedzieć o tym lekarzowi ale zastanawiam się czy nie skonsultować ją z innym lekarzem. Jak bierze te tabletki w większej dawce to jest w miare ok jak tylko zmniejszamy dawkę to jest gorzej. Zastanawiam się jeszcze nad tym że ma ciągle takie dygotanie w środku- czasami trzęsą się jej ręcę, dzisiaj brakowało tchu i znowu dygotanie od środka. Myśleliśmy że najgorsze co nas czeka to operacja a niestety okazało się inaczej.
Pomóżcie....brakuje mi wiary i sił że będzie dobrze....
Gosza, poczytalam sobie ulotke Pabi-Dexamethasamu i wyczytalam, ze moze on spowodowac m.in. spadek poziomu potasu w organizmie. Z kolei niedobor potasu moze powodowac m.in. nieregularne bicie serca. Moze w tym tkwi problem? Moim zdaniem mama powinna zrobic sobie badania krwi pod tym katem a przede wszystkim skonsultowac sie ze specjalista
Dzieki Ewa za odp

Z tymi sterydami to bzdura bo ludzie biorą całymi latami by normalnie funkcjonować i wrócić do sił.Sterydy maja właśnie odwrotny skutek bo wzmacniają.Ja również biorę bo mam poza tym inne problemy zdrowotne i m.in. lekarz zlecił mi by mnie również wzmocnić po operacji.Ludzie zażywają dużo większe dawki by mogli w miarę normalnie funkcjonować.Osobiście nie ufała bym w wyczyny tej osoby nazywającej się lekarzem.
Dzieki za odp. Teraz probowali zmniejszyc mamie dawke ale baaardzo nia chusta nawet jak siedzi wiec lekarz postanowil powrocic do poprzedniej dawki. Mam nadzieje ze obrzek bedzie sie wycofywal bo 5 pazdziernika minie 2 miesiac po operacji. Najgorsze jest to ze po samej operacji nie wypisali do domu nic. I za 3 tygodnie mama trafila ponownie do szpitala z powodu wymiotow i dopiero teraz dali leki ktore caly czas bierze.
Lekarz to tylko czlowiek, tak jak i my. Jedni sa lepsi inni troche mniej. Ja po moich klopotach nauczylem sie miec ograniczone zaufanie.
Wybierając zawód lekarza taki człowiek powinien sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności jaka jest z tym związana.