podstawa prawna kontroli drogowej
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Zambezia 3D, Syberiada Polska i Drogówka w ŻOKu
- Zadanie z matematyki klasa 2 szkoła podstawowa
- Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Elblągu
- Szanowna szkola podstawowa w Prusicku
- Mandat drogowy dla niewłaściwego kierowcy
- "Zima zaskoczyła drogowców" Znikła :-(
- Przejście z broni podstawowej na boczną
- Jeszcze jedna stacja kontroli pojazdów - potrzebna?
- Wycieczka a pomoc drogowa
- Podstawowe zasady
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Ja mam pytanie do Długiego. Jakie są podstawy prawne kontroli drogowej i czy obowiązują jakieś przepisy reguły zachowania policjantów?
Pytanie swoje kieruję, gdyż ostatnio wieczorem zostałem zatrzymany przez policję, choć w pierwszej chwili nie wiedziałem kto to?, gdyż wyglądali bardziej jak przestępcy. podeszło do mnie dwóch panów, nie przedstawiając się kim są i jakie są powody zajechania mi drogi. Gdy odezwałem się oburzony ich zachowaniem jeden z nich powiedział coś w stylu: Wiesz kto ja jestem mleko z Elbląga. Dodam,że gość wyglądał jak elbląski dres. Czy policjanci nie powinni się przedstawiać? podawać przyczyny zatrzymania itp?
Ja mam pytanie do Długiego. Jakie są podstawy prawne kontroli drogowej i czy obowiązują jakieś przepisy reguły zachowania policjantów?
Pytanie swoje kieruję, gdyż ostatnio wieczorem zostałem zatrzymany przez policję, choć w pierwszej chwili nie wiedziałem kto to?, gdyż wyglądali bardziej jak przestępcy. podeszło do mnie dwóch panów, nie przedstawiając się kim są i jakie są powody zajechania mi drogi. Gdy odezwałem się oburzony ich zachowaniem jeden z nich powiedział coś w stylu: Wiesz kto ja jestem mleko z Elbląga. Dodam,że gość wyglądał jak elbląski dres. Czy policjanci nie powinni się przedstawiać? podawać przyczyny zatrzymania itp?
Legitymowanie przeprowadza się w celu ustalenia tożsamości osoby. Podstawą prawną jest art. 15 pkt.1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji (Dz.U. z 2002 r. Nr 7, poz. 58 z późniejszymi zmianami).
1. Policjanci, przystępujący do legitymowania, są obowiązani:
a) podać stopień, imię i nazwisko;
b) policjanci nie umundurowani okazują ponadto legitymację służbową w taki sposób, aby zainteresowany miał możliwość odczytać i zanotować nazwisko policjanta i nazwę organu, który wydał legitymację,
c) podać podstawę prawną oraz przyczynę podjęcia czynności służbowej.
2. Policjanci mają prawo legitymowania osób, gdy ustalenie ich tożsamości jest niezbędne do wykonania czynności służbowych, a w szczególności w celu:
a) identyfikacji osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia,
b) ustalenia świadków zdarzenia powodującego naruszenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego,
c) wykonania polecenia wydanego przez sąd, prokuratora, organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego,
d) identyfikacji osób wskazanych przez pokrzywdzonych jako sprawców przestępstw lub wykroczeń,
e) poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed organami ścigania albo wymiarem sprawiedliwości.
3. Tożsamość osoby legitymowanej ustala się na podstawie:
a) dowodu osobistego,
b) tymczasowego dowodu osobistego,
c) tymczasowego zaświadczenia tożsamości,
d) dowodu tożsamości cudzoziemca,
e) paszportu.
4. Tożsamość osoby legitymowanej można ustalić również na podstawie:
a) innych nie budzących wątpliwości dokumentów,
b) oświadczeń osób, których tożsamość ustalono w sposób określony w pkt. 3, a także telefonicznego lub osobistego porozumienia się z osobami wskazanymi przez legitymowanego.
ps. Przepisy te obowiązują na ternie całej Polski, bez względu na miejsce zamieszkania kontrolującego policjanta oraz miejsca pełnienia służby.
jeden z nich powiedział coś w stylu: Wiesz kto ja jestem mleko z Elbląga. Dodam,że gość wyglądał jak elbląski dres.
w dzisiejszych czasach warto chodzić z włączoną kamerą dostałbyś Oskara za owe nagranie
A po czym w końcu poznałeś, że to policjanci?
No cóż...dziwne pomysły/skojarzenia nasuwają się...
mleko z elbląga... wszystko jasne, koleś lubi używać siły na prZesłuchaniu,jest agresywny i nad to pewny siebie,lecz wiadomo na każdego przyjdzie czas...
ps: zostałeś zatrzymany przez krymuchów nowodworskich...
...na każdego przyjdzie czas...
..jak spotka śmietane z gdańska to się skończy jego czas
Mleko z elbląga - nie no rozbroiła mnie ta ksywa.
Rozumiem że policjanci mają swoje uprawnienia ale kultura to podstawa. Tego drugiego skojarzyłem bo on z ndg ale normalnie "dres" był niesamowity.
jeśli mleko jest z Elbląga to normalne że dres, tam same dresy "...mam dres..." ale kultura priorytetowo... powinna być czy jest dres czy go nie ma. Ciekawe czy jeździ też golfem III?
no i niestety tacy policjanci robią ogółowi "dobrą" reputację
Jestem z tego miasta, gdzie są organy ścigania
Przez to przypał jak s.k.*.*.*.*.s.y.n, chcesz tu działać to uważaj
Nieoznakowana KIA se urządza polowania
Możesz dostać taki w.p.*.*.*.d.o.l, że będziesz nie do poznania...
Dresy sa bardzo troskliwe. Kiedy ich spotykam to zawsze sie pytaja: - Masz jakis problem?
No normalnie jak czytałam ten temat to śmiałam się jak nie wiem ... "mleko z Elbląga" ... he he no jakby nie patrzeć to się przedstawił i już na samym początku przedstawił swoją kulturę osobistą i podkreślił to, skąd przybywa, z wielkiego miasta Elbląg
No ale tak jakoś w opisie przedstawionym przez Długiego nie znalazłam odpowiedzi, czy są jakieś przepisy regulujące podstawę prawną kontroli drogowej, gdzie mogą mnie zatrzymać i nie wiem np. o jakiej porze? Bo dajmy przykład jadę sobie nieoświetloną drogą, zatrzymuje mnie nieoznakowany radiowóz, no w sumie nie wiem czy to radiowóz czy nie, czy tam są policjanci czy może bandyci, no i może mi wyskoczy jakiś mleko albo maślana i co wtedy? Jakoś tak mi się nasunęło to pytanie.
No normalnie jak czytałam ten temat to śmiałam się jak nie wiem ... "mleko z Elbląga" ... he he no jakby nie patrzeć to się przedstawił i już na samym początku przedstawił swoją kulturę osobistą i podkreślił to, skąd przybywa, z wielkiego miasta Elbląg
No ale tak jakoś w opisie przedstawionym przez Długiego nie znalazłam odpowiedzi, czy są jakieś przepisy regulujące podstawę prawną kontroli drogowej, gdzie mogą mnie zatrzymać i nie wiem np. o jakiej porze? Bo dajmy przykład jadę sobie nieoświetloną drogą, zatrzymuje mnie nieoznakowany radiowóz, no w sumie nie wiem czy to radiowóz czy nie, czy tam są policjanci czy może bandyci, no i może mi wyskoczy jakiś mleko albo maślana i co wtedy? Jakoś tak mi się nasunęło to pytanie.
O sposobie zatrzymywania pojazdów "mówi" nam- par. 3 rozporządzenia MSWiA w sprawie kontroli ruchu drogowego z dnia 25 maja 1999 roku (Dz.U. Nr 53 poz. 563):
Policjant umundurowany w warunkach dostatecznej widoczności podaje sygnały tarczą do zatrzymywania pojazdów lub ręką, a w warunkach niedostatecznej widoczności - latarką ze światłem czerwonym albo tarczą do zatrzymywania pojazdów ze światłem odblaskowym lub światłem czerwonym.
Policjant nie umundurowany w warunkach dostatecznej widoczności podaje sygnały tarczą do zatrzymywania pojazdów, a w warunkach niedostatecznej widoczności - latarką ze światłem czerwonym albo tarczą do zatrzymywania pojazdów ze światłem odblaskowym lub światłem czerwonym. Należy pamiętać, że policjant nie umundurowany jest uprawniony do zatrzymania kierującego pojazdem wyłącznie na obszarze zabudowanym.
Policjant nie umundurowany nie może zatrzymać samochodu machaniem ręką. Kierowca takie zachowanie może zignorować. Tak samo może się zachować gdy stoi on nawet przy radiowozie albo innym pojeździe. Policjant po cywilnemu może (po przedstawieniu się i wylegitymowaniu) bez ograniczeń kontrolować samochody stojące na parkingu czy poboczu.
Policjant jadący pojazdem samochodowym może podawać kierującemu pojazdem polecenia do określonego zachowania się za pomocą urządzeń nagłaśniających, sygnalizacyjnych lub świetlnych.
Jeszcze jedna ważna rzecz, a mianowicie:we wszystkich przypadkach dla zwrócenia uwagi na podawane sygnały lub polecenia policjant może używać sygnałów dźwiękowych lub gwizdka policyjnego.
Polecenie do zatrzymania pojazdu podaje się z dostatecznej odległości, w sposób zapewniający jego dostrzeżenie przez kierującego pojazdem oraz bezpieczne zatrzymanie w miejscu wskazanym przez policjanta. Miejsce zatrzymania pojazdu może być też wyznaczone przez ustawienie znaku stój - kontrola drogowa. Prosż przy tym pamiętać, że pojazd powinien być zatrzymany w miejscu, gdzie jest to dozwolone, nie utrudnia ruchu i nie zagraża bezpieczeństwu (nie stosuje się tej zasady w przypadku prowadzonych działań pościgowych, oraz do pojazdu co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, iż bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego ze względu na swój stan techniczny lub zachowanie się kierującego.
Jeżeli dobrze zrozumiałem Długiego, osobnik przedstawiający się jako „Mleko z Elbląga” złamał prawo, o ile oczywiście Grabarz mówi prawdę. Mam kolejne pytanie do Długiego.
Czy ja też złamię prawo jeżeli w sytuacji:
1. dzień czy wieczór, nie ma znaczenia,
2. zajedzie mi drogę nie oznakowany pojazd (koguta można za 70 PLN kupić nawet w NDG)
3. wyskoczy z niego dresiarz krzycząc – jestem Mleko z Elbląga
(nie znam ksywek elbląskich bandytów i policjantów)
4. ocenię sytuację jako wysoce ryzykowną i (warianty do wyboru):
a) mam pozwolenie na broń więc strzelam w mleczne kolano,
b) nie mam pozwolenia na broń wiec uszkadzam istotnie mleczne ciało, bo potrafię,
c) wolę nie czekać na nic, uciekam potrącając bandytę z Elbląga, przypadkowo oczywiście ale bardzo skutecznie,
5. o całym zdarzeniu niezwłocznie powiadamiam Policję i pogotowie.
Działając w sytuacji zagrożenia życia, zdrowia albo mienia, złamałem prawo czy nie? W chwili zdarzenia działam w stresie i obronie koniecznej. Bo że mam przerąbane dowiem się później. Policjant o bandyckiej ksywce ma kolegów, którzy po wszystkim mają moje dane osobowe.
Ten Mleko niech będzie umowny. Bo Szczypiora, Uśmiechniętego czy innego Bola potraktuję tak samo. (Wszelka zbieżność z prawdziwymi pseudonimami - przypadkowa)
Coś tu chyba nie styka w systemie. Bo policjanci to mają stopnie służbowe, nazwiska, przydziały. Ksywki mają w moim ograniczonym postrzeganiu świata bandyci.
Jeśli chodzi o sprawę legitymowania i kontroli drogowej to myślę, że odpowiedzi są podane w moich dwóch wcześniejszych postach w tym temacie. Jeżeli chodzi inne aspekty no to, prokurator miał by bardzo dużo pracy przy ustaleniu czy przekroczyłeś prawo czy też nie.
stanowisko-dresiarz, stopień-mleko, przydział-Elbląg wszystko się zgadza Jastrząb. Podobno gdy nie jest się pewnym czy to Policjanci to można zignorować ich polecenie np. do zatrzymania się ale wtedy bezpośrednio należy udać się pod komendę, posterunek i poinformować policjantów.
Długi ale ten Mleko to nowodworski pies?
Jeśli chodzi o sprawę legitymowania i kontroli drogowej to myślę, że odpowiedzi są podane w moich dwóch wcześniejszych postach w tym temacie. Jeżeli chodzi inne aspekty no to, prokurator miał by bardzo dużo pracy przy ustaleniu czy przekroczyłeś prawo czy też nie. Rozumiem to doskonale. Ale pociągnę temat, bo chyba wart tego. Możemy ironizować i pojechać po tym jakimś Mleku. Z tego co wiem Grabarz też ma rację, tylko że w sytuacji kiedy mamy wątpliwości co do tego kto nas zatrzymuje i uciekamy w kierunku komendy możemy zostać postrzeleni albo i rozstrzelani.
Przecież prawdziwa policja (występ tego Mleka to bez urazy, szczeniacka błazenada. Śliniak mu kupcie do tego dresa albo pampersy) robi czasem jakieś akcje szukając kogoś lub czegoś. Blokuje się drogi, zatrzymuje samochody w przebraniu dresiarskim, nie uprzedzając ludności o swoich zamiarach. A jak ja będę niedogolony i smutny, do tego zacznę uciekać samochodem podobnym do tego czego oni szukają, to kicha. Podziurawią mi puszkę.
Nawiązując do wypowiedzi Jastrzębia było kilka lat temu podobne zdarzenie w Polsce w wyniku którego śmiertelnie postrzelony został motocyklista który uciekał policjantom a policjanci w tym czasie mieli zgłoszenie o jakimś przestępstwie powiązanym z motocyklistą. Później rodzina zmarłego sądziła się z Policją.
Tak na chłopski rozum to strzelać do ciebie nie będą jak się nie zatrzymasz, co innego gdybyś chciał rozjechać któregoś z policjantów. Ale chyba lepiej się zatrzymać i wysłuchać misiaków. Z drugiej strony rozumiem, że od tego jest policja żeby robić takie akcje i wykonywać swoje zadania-bo od tego przecież są.
"...bo od tego oni są, od tego są oni"
Pewnie, że od tego są. I mają procedury, których powinni się chyba trzymać.
Czy to jest Mleko z Elbląga, czy tylko mi się wydaje?
Wyglada jak zsiadle.
toć on! dorabia po godzinach dojąc krowy
wiecie co? to wcale nie jest śmieszne i nie to, żebym broniła syna,
bo za swój występek "OPR" dostał solidny ode mnie i uważam, że słusznie został zatrzymany do kontroli
w trakcie " OPR"za spóźnienie do domu, pytał mnie czy policjant może przeklinać? za którymś pytaniem w końcu spytałam, o co mu chodzi? Opowiedział mi, że został zatrzymany do kontroli przez policję (chodzi o jazdę na skuterze), powiedział co przeskrobał i tu uważam, że słusznie stróże prawa zareagowali,
ale, w jaki sposób policjant na służbie odzywał się do mojego syna, a raczej jak nie powinien się odzywać, to lepiej nie będę komentować, bo mi strony zabraknie
cytować tez nie będę, bo były by to tylko znaczki: @#$%^&%$#@$#$% w przerywnikach tylko dzielnia i więzienie
Ale za to mój wyciągnął jeden wniosek:
-"mamo teraz, wiem dlaczego ludzie nie mają szacunku dla policji"
jeśli postawa małego napakowanego policjanta miała na celu przestraszenie gówniarzy, niestety odniosła odwrotny skutek
wcale się nie przestraszył, raczej zbaraniał, a pan policjant w jednej chwili obrócił w g...no, to co dzieciakowi kładłam do głowy przez 15 lat, o szacunku do policji i munduru
!!!!!!GRATULACJE!!!!!!!!
P.S.
w trakcie rozmowy przyszedł mi na myśl "Mleko z Elbląga" hi hi hi
Nie żebym się czepiał, ale nie uczyłem swojego dziecka szacunku dla munduru, funkcji, stanowiska. Z tego mogą korzystać debile. Kto z Was nie zna niekompetentnego urzędnika, nauczyciela czy innego takiego bzdeta? Szacunek to trzeba mieć dla zasad, więc młody reaguje prawidłowo. To nie policja jest do bani. To konkretny funkcjonariusz okazał się być kretynem. W kolejnym kroku próbowałbym na te tory skierować postrzeganie świata.
Pewnie nie załapał, że warto zapamiętać nazwisko i przydział służbowy. Chamstwu, arogancji i bezczelstwu przedstawicieli tego dziwnego państwa też jestem przeciwny. Hołotę zatrudnianą w instytucjach centralnych, wojewódzkich, powiatowych, gminnych i radach sołeckich, należy wyłapać i skierować na roboty przymusowe, na dnie kanałów żuławskich. Im szybciej, tym lepiej.
Madre slowa.
to, że powinien zapamiętać nazwisko i przydział wiedział doskonale, oraz to jak powinna wyglądać kontrola, w końcu instytucja wysyła swoich ludzi do szkół, żeby nauczali praw i obowiązków obywatelskich, a także jak 'wyglądają" kontrole policyjne, a chłopak jest bardzo bystry i nie uszły jego uwadze takie informacje tylko "pan" policjant nie przedstawił się... nawet jako " Mleko z Elbląga"
po tym zdarzeniu w ciągu chwili dzieciak ustawił się na właściwy tor
a to jak się nie przedstawił jako Mleko z Elbląga to był na pewno jego kolega Maślana.
Nie można wszystkich policjantów oceniać jedną miarą bo znam kilku całkiem normalnych ale tak się zastanawiam że za takie marne grosze to to Policja nie ściągnie do siebie "lepszych" ludzi
wszystkich nie oceniam, tym bardziej, że była z nim pani policjantka, która zachowała się super
niestety, zawsze znajdzie się taki ktoś, kto psuje opinię i wizerunek
a ten osobnik ewidentnie psuje opinie i wizerunek policji
Z całkiem innej beczki. Porobię za adwokata diabła.
Policja nie jest od tego by ją lubić. Ona jest od tego by wymusić przestrzeganie prawa w życiu codziennym. Jak w każdym innym działaniu, może przyjąć metody miękkie - sympatyczna policjantka, albo twardsze - arogancki funkcjonariusz.
Może się mylę, ale rozumiem że młody złamał zasady (jakoś tam naruszył prawo), za co spotkało go to, co spotkało.
Kiedy byłem trochę młodszy, ówczesna milicja nie zastanawiała się nad wizerunkiem. Ktoś kto został potraktowany jedynie słowem twardszym od pały, uchodził za szczęściarza. Może dodam jeszcze tylko tyle, że milicyjna pała, była drobiazgiem przy tym, co funkcjonariusze mieli prawo zrobić z człowiekiem.
Trochę czasu minęło i świat się trochę (choć bez zbytniej przesady) zmienił.
Warto wymuszać na np. policji podnoszenie standardów, ale z drugiej strony warto sobie zdać sprawę z faktu, że ludzie ci są tylko ludźmi i np widząc małolata przemawiają doń językiem dostępnym większości małolatów. Cholerne stereotypy.
no właśnie, nie można wszystkich wkładać do jednego wora czy to policjanta, czy małolata...
A ja tam lubię policjantów !
Mrrr.
a ja słyszałem ze mleko spoko gość robil w Elblągu ale za pomocą znajomości przeniósł sie do ndg